- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 594
Wczoraj demon kusił mnie do Mszy św. wieczornej, a dzisiaj do porannej. Na te zagrywki nie poszedłem, ponieważ opieram się na prowadzeniu przez Boga Ojca. Człowiek normalny uśmiechnie się, bo nie wie, że Belzebub istnieje. Takiemu Przeciwnik Boga daje spokój, a nawet pomaga; upewnia go w zaradności, pracowitości, farcie w życiu i wielkości z wywyższaniem się, itd.!
Podczas gry oldbojów w piłkę nożną odmówiłem zaległą "Drogę Krzyżową" oraz "św. Agonię Pana Jezusa": za naiwnych politycznie i za dusze takich. Posłuchałem podpowiedzi Anioła Stróża ("dziesiątkami"), a to oznaczało, że każdą "stację" z zawołaniami powtarzałem dziesięć razy. To trwało dokładnie 1.5 godziny.
Chwilami - z powodu współcierpienia z Panem Jezusem - łzy płynęły po twarzy. Sam byłem zaskoczony takim przebiegiem tego poranka. Później bolesne było rozciąganie Pana Jezusa z przybijaniem do krzyża oraz podniesienie na krzyżu. Dzisiaj zrozumiałem, że moja modlitwa ma moc zbawiania.
Przed Mszą św. wieczorną w śnie znalazłem się w pracy w pogotowiu, gdzie miałem dyżur ambulatoryjny. Był tam znajomy, który zmarł dawno temu, a nie chciał, abym podwiózł go do kościoła lub sprowadził kapłana w celu przyjęcia Sakramentu Pojednania. Po przebudzeniu popłakałem się z powodu wyrzutów sumienia spowodowanych moimi bezeceństwami.
Do intencji doprowadziły mnie zdarzenia...
1. W "Gazecie warszawskiej" przesunęły się nazwiska "wielkich" w swojej ocenie:
- Jarosława Gowina, któremu chorobliwe ego podpowiadało, że jest mężem stanu
- Donalda Tuska zbawcy naszej ojczyzny, ale jego biały koń okazał się zdychającą szkapą
- Grzegorza Brauna z Konfederacji (zawsze byłem sercem przy nim), ale dostał luzów na zwojach mózgowych i całkowicie "odleciał"...tak jak Janusz Korwin-Mikke
- buraki, "inteligentni inaczej": schorowany na władzę Radosław Sikorski oraz "demokrata" mecenas Roman Giertych
2. Cała zgraja starych wyjadaczy, a szczególnie obecnych POlaków, którzy nie mogą przeboleć utraty władzy. Pozostało im szczekanie od rana do wieczora, a na jedną nutę śpiewa z nimi chórek posłanek, które "trują" wciąż tak samo. Dołóż do tego czerwoną prokuratorkę ("Stokrotkę"), która udaje dziennikarkę niezależnych mediów.
3. W "Kawie na ławę" (TVN 24) popisywał się kolega po fachu, pediatra Bartosz Arłukowicz, polityczny cham chory na władzę, z nienawiści wybuchnie kiedyś na wizji! Wtórował mu Włodzimierz Czarzasty, doświadczony polityk bredzący jak potłuczony o miłosierdziu nad imigrantami przebywającymi po białoruskiej stronie granicy.
4. Natomiast w "Loża prasowej" (TVN 24) mendził pewny swej nieomylności Jacek Żakowski...obrońca w/w męczenników bez dokumentów. Wszystko mówi książka: "Między panem, a plebanem". Wypociny "trójcy nieświętej": Michnik. Tischner. Żakowski. To tylko kropla w oceanie lewackiego dziaderstwa...
5. Piszę to, a "szofer" Władysław Frasyniuk zmieszał z błotem żołnierzy chroniących naszą ojczyznę. Wielki szum powstał w internecie, a jego osobę zgłoszono do prokuratury...
Na Mszy św. znalazłem się między tym i tamtym światem, które oddzielał mur kościelny: tu Msza św. a od UMG dobiegał głośny koncert jakiegoś zespołu. Planowałem pójść tam po spotkaniu z Panem Jezusem, a właśnie Jozue zapytał lud od Boga (Joz 24,1-2a.15-17.18b): "rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie".
Natomiast Pan Jezus w Ew. (J6, 54.60-69) mówił niezrozumiałe wówczas słowa: "Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (...) Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą".
Eucharystia przewijała się i ułożyła pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznaczało "My" czyli bycie ze mną Boga Ojca. Właśnie kończył się tydzień wyproszonej pomocy w której pracowałem z zapałem podczas opracowywania zaległych zapisów dziennika. Popłakałem się, bo siostra właśnie zaśpiewała słowa pieśni do Pana Jezusa: "błogosław, błogosław, błogosław moją pracę".
Słodycz zalała serce i usta z pragnieniem błogosławienia Boga w Trójcy Jedynego. Nie chciało się wstać z kolan. To był cud natychmiastowej przemiany ciała z duszą...w duszę z ciałem. Całkowicie nie interesowała mnie impreza świecka, bo chciałbym teraz być sam na Sam z naszym Tatą. Wówczas nie potrzebujesz żadnych atrakcji ziemskich, stajesz się mały, pokorny i wdzięczny za wszystko, co masz.
Zarazem współcierpisz z Afgańczykami, którym zagrażają Talibowie prowadzeni przez Szatana...dlaczego wszyscy boją się to stwierdzić. Bóg Ojciec nie pozwala na mordowania...nawet wrogów. "Ojcze! Wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią". Tak też postępował pewny swej wielkości Szaweł, okrutny prześladowca chrześcijan, który przejrzał...po oślepieniu!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 686
Apokalipsa już trwa...
Zapytasz, co taki jak ja myśli o obecnej sytuacji na świecie, a szczególnie na granicy polsko-białoruskiej? Ja patrzę na wszystko z góry (od Boga Ojca i Szatana), a to sprawia widzenie całego świata i ludzkości. Książę tego świata to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, który na każdego ma inne metody.
Na tle obecnego zamieszania na świecie + trzęsienia ziemi na Haiti (milion ludzi w opresji) możesz ujrzeć marność naszego bytu oraz nasze ludzkie sukcesy (olimpiady, zdobywanie szczytów, itd), a nie można poradzić sobie z pożarami, powodziami, huraganami, tsunami. Wszystkie te kataklizmy są wymieniane także przez Pana Jezusa. To dopiero namiastka Apokalipsy, która już trwa...
To wszystko jest dla mnie proste i śmieszne, a nawet kapłani nie widzą, że są celem księcia i nigdy nie wspomną o kuszeniu z własnego doświadczenia. Zważ, że Lucyfera (Księcia "Jasności"), dzisiaj Lucypera (Księcia Ciemności) uznaje judaizm i islam. To przyczyna całego zła na ziemi.
Bestia wie, że jest niebo, a my jesteśmy dziećmi Boga Stworzyciela dlatego chce nas zabić. Szatan wie, że jego czas się kończy i spieszy się z potopem grzeszności. Najlepsza byłaby zagłada całej ludzkości, bo wówczas 99% dusz trafi do Czeluści, jego królestwa chyba podziemnego, gdzie - w smrodzie i krzyku jak chlewie z widokiem demonów (człowiek umarłby na sam widok takiego) - spotkasz Stalina (wzór dla W. W. Putina), Hitlera i dusze naszych sprzedawczyków. Wynika to z tego, że duszy nie można zabić...stąd jest to wieczne cierpienie.
Pragnący władzy nad światem zacierają ręce, talibowie szykują się do zawieszenia flagi na Watykanie, a właśnie dzisiaj tęczowa zaraza "pielgrzymuje" po Częstochowie.
Ostrzegam, bo każdy ma wolną wolę: u nas jest wyższa odpowiedzialność niż u zniewolonych w Korei Północnej, Chinach, gdzie każą za posiadanie Biblii oraz w islamie (zabrana wolna wola). Jaki jest cel twojego życia? Na co czekasz z nawróceniem? Kto uwierzy w Pana Jezusa ten będzie zbawiony. Wracaj szybko do wiary, bo jeszcze tej nocy możesz być zimnym trupem, a twoja dusza stanie przed Trybunałem (nie takim jak w UE), ale przed własnym sumieniem.
Po wyjściu do garażu podziękowałem Bogu, ponieważ zmieniłby się przebieg całego dnia, a jeszcze nie wiedziałem, że będzie dotyczył śmiertelnego boju duchowego nad nami.
Na początku Mszy świętej przypomniały się dyskusje w TVN Info. Teraz mamy nauczycieli (typu "ja cię nauczę") zwodzących z Autostrady prowadzącej do Królestwa Bożego. Doznałem szoku z powodu ich fałszywego miłosierdzia ze wskazywaniem na Biblię...pragną zbawić świat kosztem naszej ojczyzny? Trzeba prosić Boga o miłosierdzie dla siebie, bo idąc ku zgubie duszy prosimy się o śmierć i to wieczną.
Napisałem do TVP Info, aby nie zapraszali "wariatek" do dyskusji...takich jak pani Anita Sowińska, która ma tylko lewą półkulę. To "Marta Lempart", pies na naszą wiarę, a nawet ojczyznę, która cytuje Biblię i mówi o miłosierdziu nad przywożonymi za forsę "imigrantami", którzy wymagają wody i jedzenia.
Nie powinno się z takimi dyskutować, bo nie dopuszczają do głosu i stosują demoniczne argumenty z pytaniami typu: psa pan napoi, a to nieszczęśliwi ludzie (chodzi o nieszczęśliwych imigrantów)? Tak, nieszczęśliwi bo wpadli w pułapkę, a nawet potrzask. Zapłacili kupę forsy...na pewno mieli obiecane mieszkania i pracę, a reprezentujący ich powiedział: w imię Allaha. Zapytam: za jakim głosem poszli?
Czerwony dziadek Aleksandr Łukaszenka chce się dorobić na nieszczęściu ludzkim. Gość wyraźnie zdradza objawy uwiedzenia przez Szatana: szkodzić, szkodzić i jeszcze raz szkodzić, aby przejść do historii. Jutro znajdzie się po drugiej stronie w łachmanach, śmierdzący siarką...sam siebie oceni, że jest niegodny nawet Czyśćca. To wielka naiwność duchowa i polityczna jako wynik sprzedajności diabłu!
Przecież już to przerabialiśmy budując ustrój "sprawiedliwości społecznej"...przy ich udziale. Zapomnieli biedacy, że komuniści takie przerzuty na wrogi Zachód robili na całymi latami z listami np. pięćdziesięciu o tym samym nazwisku i imieniu!
Znacie z Sejmu RP nijakich typu Gowina, nasłanego Banasia oraz klub czarownic z Katarzyną ("kataryną") Lubnauer, Iwonę Śledzińską-Katarasińską, Joannę Scheuring-Wielgus, Kamilę Gasiuk-Pihowicz i matką Joannę od demonów...wyrzuconą z SLD. Już niedługo staną przed Obliczem Boga naszego. Co tam wyjąkają?
Dalej są po stronie uciśnionych (Parad Grzeszności) z wcześniejsza nadzieją, że Parada Ulicznic wywróci demokratycznie wybraną władzę. Przecież prorok POlak, Stefan Niesiołowski powiedział: jak PiS wygra wybory to będzie mógł robić, co zechce!
W czytaniach Rut późniejsza matka Obeda ojca Jessego, ojca Dawida (Rt 2) poszła zbierać kłosy na nie swoim polu za żniwiarzami. Wielu pogan tak czyni.
Natomiast w Ew (Mt 23, 1-12) Pan Jezus przestrzegał przed władzą: wówczas przywódcami religijnymi, ale to jest aktualne w odniesieniu do świeckich: nie naśladujcie ich uczynków, "Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać". Tutaj pasuje tez przekaz...
Pan Jezus powiedział do Żydów w świątyni: „Kim jesteście? Pytam was o to. Postawcie sobie to pytanie w głębi waszych serc. (...) Wy chociaż wiecie już, kim jesteście, nie powiecie tego. (...) Nie możecie więc Mnie kochać i nie potraficie iść za Mną ani Mnie rozumieć. (...) Ja nie mam was nigdy w nienawiści (...) Wy nie rozumiecie, co znaczy naprawdę znać Mój głos; nie mieć wątpliwości, co do jego pochodzenia; rozpoznawać go pośród tysięcy innych głosów fałszywych proroków, jako prawdziwy głos pochodzący z Nieba”. *
Siostra właśnie śpiewała o miłości Boga i Pana Jezusa, która przemienia świat. Nie ma innej drogi, bo nie da się nawrócić na prawdziwą wiarę talibów, naszych czerwonych i różowych trwających w odwróceniu od Boga, a także dyskryminowanych "spółkujących inaczej", którzy właśnie będą paradowali w Częstochowie (300 osób z całej Polski)!
Nie przemienisz Putina i Aleksandra Łukaszenki, prowokatorów z KGB, którzy od 100 lat ćwiczą się w czynieniu zła. Młodzi wyznawcy RP Ludowej nie widzą tego, a senator Grzegorz Napieralski z serca chce otworzyć granicę, a starzy wyjadacze celowo jątrzą i pochylają się nad uchodźcami po stronie ukraińskiej!
Jurij Bezmienow w filmie z 1983 r. „Jak napaść na państwo?" wyjaśnia, że współczesna wojna to nie działania zbrojne. Narody żyły sobie w spokoju, a pragnący władzy nad światem ćwiczyli się w szkodzeniu. Przecież mieliśmy atak cyberprzestępców.
U nas szefami różnych służb stają się politycy po wyborach. "Ty będziesz od rolnictwa, a ty jako minister wojny". Mariusz Kamiński wcześniej nie słyszał o takiej możliwości, a już 15 lat temu taki zainstalował mi w komputerze programy szpiegowskie, telefonem "smoleńskim" sfilmował mieszkanie, nagrał kod przy bankomacie, a później skasował mi stronę internetową.
Teraz w zakładzie, w mojej obecności skopiowano zawartość mojego komputera. Takich hołubiła poprzednia władza, która ma się dobrze...nadal przedstawiając sprawców takich zbrodni. Napłynęły słowa, które chciałbym powiedzieć w tym miejscu do Donalda Tuska, bo chce zbierać kłosy nie na swojej ziemi:
"Bracie! Nie pchaj się na śmierć, trzeba zająć się wnuczkami i rodziną, bo marnieje pan w oczach. Niech pan nie podpala Polski. Szatan kusi pana władzą (to jego broń neutronowa): wszystko panu daje, a teraz zalewa pana serce pragnieniem królowania w naszej ojczyźnie. Każdy ma swój cza...pana już minął. Niech pan nie słucha klakierów typu BB! Trwa pan w tym czasie w odwróceniu od Boga.
Eucharystia zwinęła się i zamieniła w mannę z nieba. Słodycz i pokój zalały serce i trwała wiele godzin. Po wyjściu "na miasto" odmówiłem moją modlitwę (1.5 godz.) w intencji tego dnia...
APeeL
*„Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta ks. czwarta cz. szósta str. 286-287 Vox Domini
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 560
Dzisiaj miałem wielką radość z pracy na Poletku Pana Boga. Sam zdziwiłem się mocą w szerzeniu świadectwa wiary dla dobra duchowego. W ciągu tej doby poświeciłem 12 godzin na pisanie (w tym mowa na tekst), konwertowanie, opracowywanie i edytowanie zapisów.
Ten tydzień jest wyjątkowy, bo w poniedziałek - na kolanach poprosiłem Tatę - o pomoc w opracowywaniu zaległych zapisów oraz odczytywaniu intencji (to pozwala na odmawianie modlitwy z dawaniem świadectwa). Tak stanie się z odczytem dzisiejszej, która jest wynikiem obecnego zapału.
Gdybym dalej tak pracował może zdążyłbym wszystko przekazać. Muszę się spieszyć, bo mój czas ze srebrnego poprzez złoty zamienił się w diamentowy. Wiele stron dziennika gnije i pleśnieje, a nawet rozpada się. Przejrzałem wszystko na balkonie, bo unoszące się cząstki drażnią oczy i brudzą wszystko (nie wiem czy nie ma tam moli). Muszę je opracować w pierwszej kolejności.
Przy okazji ujrzałem mój wysiłek przez cały czas od nawrócenia (1986-1989)...fragmentami zapisy są frapujące nawet dla mnie. Ich ewenementem jest mieszania przeżyć duchowych z codziennym udręczeniem zawodowym i grzesznym życiem (jeszcze po nawróceniu).
Dzisiejsza Ewangelia (Mt 22,34-40) dała możliwość porównania Prawa Bożego (Dekalogu) obowiązującego katolików z islamskim Szariatem. Właśnie w Ewangelii uczony w Prawie zapytał Pana Jezusa o najważniejsze przykazanie?
Syn Boży odpowiedział: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy".
Na tym tle zobacz system Szariatu, który reguluje wszystkie sfery życia wyznawców islamu. Przede wszystkim jest tam zabierana jedyna nasza własność dana od Boga Jahwe (wolna wola)...tak jak w bolszewizmie. Rodzisz się i już jesteś na zawsze wyznawcą Mahometa i musisz żyć wg Szariatu.
U nas walczy się o oddzielenie władzy od wiary, profanum od sacrum...tutaj od jedynie prawdziwej wiary katolickiej. W państwie religijnym jakim jest islam nikt nawet nie dyskutuje o tym, kary są okrutne: oko za oko, ząb za ząb...chłosta, nawet ukamienowanie i powieszenie. W Arabii Saudyjskiej za kradzież jest obcinana ręka lub ręce...
Nieznane jest tam dzieło Miłosierdzia Bożego, które trwa do ostatniego uderzenia serca z krzykiem: "Boże przebacz"! "Ostatni będę pierwszymi" (pierwszym świętym jest Dobry Łotr). Miłosierdzie Boże z wykluczeniem potępionych trwa dalej w Czyśćcu (analogia ziemskiego poprawczaka), którego nie uznaje Prawosławie.
Intencja wynikła z wielogodzinnego zapału do pracy dla Chwały Boga naszego i mojej wiary, a w drodze do i z kościoła popłynie moja modlitwa. Eucharystia ułożyła się w zawiniątko dla żniwiarza, a po połknięciu Ciało Duchowe Pana Jezusa sprawiło ekstazę z oderwaniem się od ciała fizycznego.
Musiałem wolno oddychać ze wzdychaniem, a do domu wracałem "noga za nogą" (ciało fizyczne wówczas słabnie)...podczas bicia piorunów i zagrożeniu ulewą, która zacznie się po zamknięciu drzwi do mieszkania...
APeeL
Aktualnie przepisane...
12.04.2005(w) ZA LUDOBÓJCÓW NA ŚWIECIE...
Na Mszy św. porannej padną słowa (Dz 7,51-59;8,1) o o męczeńskiej śmierci Szczepana, który mówił do ludu i starszych, i uczonych:
"Twardego karku jesteście, opornych serc i uszu!
Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy!
Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie?
Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego.
(...) I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: <<Panie Jezu, przyjmij ducha mego!>>
W czasie przyjęć pacjentów z radia popłynie informacja o rocznicy ujawnienia ludobójstwa w Katyniu. Ból zalewał serce, ponieważ za marną miskę ryżu mas-media na Wschodzie i Zachodzie ukrywały to wszystko.
Przykrość tym większa, ponieważ kocham moją ojczyznę, a prezio Olek Kwaśniewski musi (!) jechać do Moskwy na obchody zakończenia II Wojny Światowej z chwałą Armii Sowieckiej...naszych późniejszych okupantów!
Jak oddzielić wiarę od naszego codziennego życia? Widzisz to i cierpisz podwójnie, bo chciałbyś dotknąć zaćmionych braci (rządzących), którzy prywatyzują wszystko (czytaj kradną "na wyrwę"). Trzy miliony ludzi w krótkim czasie stało się biednymi i dalej trwa szaleństwo oszukiwania.
W "Gazecie lekarskiej" zapytano czy lustrować lekarzy? Napisałem do red. naczelnego Marka Stankiewicza, któremu zaleciłem, aby koledzy dokonali autolustracji. To zarazem była naiwność, bo żaden agent nie przyzna się. Dzisiaj, gdy to przepisuję wiem, że Izby Lekarskie to siedziba właśnie takich (ciepłe posadki, "rządzisz", za nic nie odpowiadasz, a kasa płynie...w tym z przymusowych składek lekarzy).
W DTV tuż - po pochowaniu Jana Pawła II - dano thriller, gdzie już na początku młody człowiek w bestialski sposób zabija dziewczynę. Zobacz fałsz "lewej" władzy, która na krytykę zarzuca rewanżyzm i pałaniu odwetem z nienawiścią! Oni wiedzą, co czynią, a ja to widzę...cóż dopiero Stwórca. Z bólu padłem na kolana i wołałem w litanii do Najświętszego Imienia Jezus, którą otrzymałem jako pokutę.
Popłakałem się, ponieważ wróciły ofiary Katynia...nieludzkiego ludobójstwa na tej ziemi. Nie dano planowego reportażu, nie przeproszono, ale wciśnięto problem agentury w otoczeniu śp. Jana Pawła II. Cóż wielkiego, przecież to Państwo Watykan.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (20.08.2021) zostałem zaskoczony, bo w ciągu trzech godzin przepłyną filmy i relacji typu dokumentalnego:
- "Ludobójstwo Ormian" film dokumentalny USA 2018 Andrew Goldberg. Podczas I Wojny Światowej Imperium Osmańskie dopuściło się jednego z największych ludobójstw w historii - eliminacji zamieszkującej je mniejszości ormiańskiej.
Ponad milion Ormian straciło życie w wyniku egzekucji i prześladowań. Akcja rozpoczęła się 24 kwietnia 1915 r. z późniejszymi przesiedleniami społeczności ormiańskiej z Turcji do Mezopotamii i do Syrii. Jest to dalej ukrywane...
Dałem tam komentarz (20.08.2021): "Nie pojmiesz wszelkich zbrodni, a szczególnie ludobójstwa...negując istnienie Księcia demonów (Belzebuba). Przecież Stalin i Mao wymordowali, każdy 70 milionów rodaków. Teraz też mamy do czynienia z pragnącymi władzy nad światem"...
Diên Biên Phú, Francja 1992. Amerykański reporter uczestniczył w 57-dniowej bitwie pod Diên Biên Phú w Wietnamie między armią francuską a Vietminhem, która zakończyła się klęską i kapitulacją sił francuskich oraz wycofaniem się Francji z Wietnamu.
Jeszcze "Wiek dyktatorów", "Droga do zimnej wojny" (o Stalinie), film o podziale Korei (Kim Ir Senie), "Mussolini" oraz okrutna wojna Japonii z USA z pokazanym bojem w Dolinie Śmierci! Wystarczy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 609
W Imię Boga Jahwe ("Ja Jestem")...
Zdziwisz się, że to świadectwo zaczynam jak kaznodzieja, ale nie dziwią słowa "imigranta" - z całą grupą podobnych - podwiezionego przez Białorusinów, który swoją wypowiedź rozpoczął: w imię Allacha.
Nasz Deus Abba istniał zawsze, a ich powstał 600 lat po bestialskim zamordowaniu Zbawiciela, Syna Boga Żywego! Napisałem to, a serce przeszył ból wyciskający łzy (u mnie jest to test prawdy)...
Uwierz mi, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej i nie słuchaj bredzących o panteizmie i ekumenizmie. Każdy z nas otrzymał rozum, aby ujrzeć cud stworzenia wszystkiego, a przez to Stwórcę.
Zarazem dziwactwem było obchodzenie w Watykanie uroczystości ku czci Matki Ziemi (Pachamamy), boginki Indian. Szatan przez swoich judaszków wcisnął też Neokatechumenat. Trzeba przyznać, że trochę wiernych odciągnęli od Prawdy, ale struktura, która nie jest od Boga...rozpadnie się.
Właśnie od rana w sercu płynęła ich pieśń: "Ku tobie miasto święte, ku tobie, ziemio Zbawiciela (...) Jesteśmy Twoim świętym ludem (...) Twa miłość nas prowadzi (...)". Na ich stronie (https://piosenkireligijne.pl/ku-tobie-miasto-swiete/) dałem komentarz, który zniknął natychmiast...
"Ta piękna piękna pieśń to celebracja, która zasłania Liturgię. Piszę to jako wiedzący (mistyka eucharystyczna), a takiego nie oszukasz. Przypominacie św. Jehowy, którzy skupili się na Słowie i jego rozważaniu przez samych siebie"...
Mnie nie przeszkadzają modlący się:
- w złotych meczetach...ich wołania dochodzą do sklepień świątyń
- w synagogach z kiwaniem się przed Ścianą Płaczu
- nic nie mam też do wszystkich wiar wymyślonych, a nawet do wrzasków niewiernych na rogach ulic...zarazem nie mogę godzić się z atakami na wiarę świętą w Boga Objawionego!
Przebudź się, bo nieprzypadkowo trafiłeś tutaj, podziękuj Bogu...później padniemy sobie w ramiona. Proszę Cię, bo po śmierci będziesz żałował. Przeżył ją lekarz, który "zginał" w wypadku...ożywiony przez przypadkowo przejeżdżających kolegów dał świadectwo w naszej "Gazecie lekarskiej": "Z radością czekam na śmierć".
Musisz zrozumieć, że nasz Tata jest przy każdym z nas, a nawet w nas (dusza) i pomaga nam w sprawach codziennych. Pisałem do 2.00, później nie mogłem zasnąć, ale zostałem łagodnie obudzony dwa razy (o 5.50 i 6.10) na Mszę o 6.30!
Na spotkaniu z Panem Jezusem od Ołtarza św. popłyną słowa próby (Sdz 11,29-39a) podobnej do danej Abrahamowi (złożenia ofiary z własnego syna). Jefte złożył ślub, że odda na ofiarę pierwszą osobę, która wyjdzie z jego domu...po zwycięstwie nad Ammonitami. Odniósł zwycięstwo, ale z domu wyszła jego córka.
Pan Jezus wskazał ponownie (Mt 22,1-14), że Królestwo niebieskie jest podobne do wesela z zaproszonymi gośćmi, którzy się wymawiają...dlatego przybywają spotkani na rozstajach dróg i zaproszeni w ich miejsca. Tak właśnie stało się ze mną i naszą ojczyzną: nowym narodem wybranym. Dlatego napadają na nas ze wszystkich stron...obecnie z Donaldem Mniejszym, który sam pcha się na śmierć (słowa Jerzego Urbana o ks. Jerzym Popiełuszce).
Eucharystia ułożyła się wzdłuż jamy ustnej, co oznacza "My" z Bogiem Ojcem, a serce zalała słodycz i pokój. Dalej będzie trwał trud na Poletku Pana. Dopiero wieczorem - podczas kibicowania oldbojom w "harataniu gały" - popłynie modlitwa za dzień wczorajszy, ale przeważy miłość do Boga Ojca z wołaniem w obecnej intencji.
Chwilami ból ściskał serce, chciało się płakać z wołaniem: "Ojcze! Ojcze mój! Dziękuję za możliwość modlitwy, pomoc w odczycie intencji, która wypłynęła z mojego serca. Dziękuję też za ukazanie mi, że odpowiadam za mieszkańców tego miasta, kolegów z samorządu lekarskiego, moją całą rodzinę oraz trwających w nienawiści do mnie...w tym za wrogów naszej wiary i krzyża".
APeeL
Aktualnie przepisane...
07.04.2005(w) ZA MARNUJĄCYCH ŁASKĘ POWOŁANIA
W przychodni trafiłem na nawał chorych z drażnieniem przez Złego. Wówczas serce zalewa brak pokoju, rozdrażnienie, pomyłki z przybywaniem uciążliwych chorych...nie ma chwilki wytchnienia, nawet na spokojne zrobienie kawy lub wyjście na obiad (stołówka dla oddziału wewnętrznego z której korzystamy).
Nie odmawiałem nikomu, ale niepotrzebnie denerwowałem się, gadałem i zgryźliwie żartowałem jak Mao Tse-tung:
- uciążliwą pacjentkę określiłem wampirem energetycznym
- dziadkowi powiedziałem, że dzisiaj nie przyjmuję pacjentów z dużymi uszami, a on odpowiedział, że "już innych nie bede mioł"
Załatwiłem go, napisałem odwołanie do Sądu i dałem mu drogi lek na osteoporozę (przysłany z firmy). Nawet zdążyliśmy z pismem do urzędu...zostawił w samochodzie zły zapach.
- z personelem stałem się zaparty na granicy konfliktu...
Z drugiej strony do apteki podwiozłem pacjentkę z dusznością po antybiotyk dożylny, a w podzięce otrzymałem wizerunek Matki Bożej Pocieszenia. Do tego zadzwoniłem do babci, która zostawiła u mnie swoje leki, które podałem przez pracującego blisko jej domu.
Po wszystkim popłakałem się z powodu małego krzyżyka znalezionego na murze okalającym kościół. To mój autentyczny krzyżyk życiowy. Msza św. wieczorna będzie bardzo uroczysta: z biskupem, piękną oprawą oraz orkiestrą na procesji.
Dzisiaj przyprowadzono Apostołów przed Sanhedryn (Dz 5,27-33), gdzie przypomniano im o zakazie nauczania, którzy odpowiedzieli, że: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi (...) Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa (...) wywyższył Go (...), aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów".
W dalszej rozmowie z Nikodemem Pan Jezus powiedział (Ew J 3,31-36): "Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. (...) Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży".
Ponownie popłakałem się po Eucharystii i nie mogłem wrócić do spraw ziemskich...nawet nie pasowała mi kolacja. Przepłyną obrazy marnowania łaski własnego powołania i nie przyjmowania niezasłużonych cierpień.
Wolno doszedłem do siebie na spacerze, a później w domu zrobiłem mały ołtarzyk z wizerunkami: Pana Jezusa z Całunu, Boga Ojca i Jana Pawła II, a także ks. Jerzy Popiełuszki...z lampką. W ręku znajdzie się Cudowny Medalik, a w Rycerzu Niepokalanej będzie artykuł na ten temat...
APeeL
08.04.2005(ś) WSZYSTKO CHWALI BOGA OJCA...
Wolne w przychodni, ale czeka mnie dyżur w pogotowiu (od 15.00). W środy i w piątki mamy z żona ścisły post w intencji pokoju na świecie (u mnie na 30-36 godzin jest to kawa i trochę płynu...nic nie spożywam) - na Św. Ręce Mateczki Pokoju.
W Słowie na Mszy św. porannej na Radzie do mężów izraelskich przemówił poważany przez lud, uczony w Prawie Gamaliel (Dz 5,34-42). Wskazał, że po zabiciu fałszywych zbawicieli ich wyznawcy rozpraszali się.
"Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich. Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, a jeżeli rzeczywiście od Boga (...) może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem (...)". Natomiast Pan Jezus w Ew. (J 6. 1-15) cudownie rozmnożył chleb i ryby...
Po zjednaniu ze Zbawicielem popłakałem się i zawiozłem pod "mój" krzyż lampki oraz kwiaty. Czas szybko płynie i o 15.00 znalazłem się w pogotowiu, a na dalekim wyjeździe wzrok przykuł krzyż z napisem: "Chwała Bogu". Popłynie moja rozbudowana modlitwa przynosząca wielką ulgę. Trafiłem do chorej, która umierała w karetce, a u mnie właśnie wypadła "św. Agonia Pana Jezusa".
Na ponownym dalekim wyjeździe po drodze przepłynęły obrazy: bocianów na gnieździe, kundel przebiegający przed karetką, chatki, polskie drogi, kapliczki, figurki i krzyże...
Tak dotarliśmy do lasu skąd zabraliśmy młodego alkoholika otoczonego kolegami (stypa po śmierci Jana Pawła II). Zrób z tego film, nie bój się tych obrazów. Nie pokazuj tylko dobra ziemskiego, bo modląca się za niego babcia straciła chęć do życia i chce odejść z tego świata.
Teraz dyspozytorka wysłała "Rkę", a ja właśnie "rwałem się do pracy". To zarazem zmieniłoby przebieg dyżuru (kolejki). Pozostałem i w ciszy pogotowia (22.00 - 24.00) zapisałem to świadectwo także dla Ciebie. Tak właśnie działa demon, bo tam byłem niepotrzebny. Jego "dobro" ujrzałem po czasie. Zobacz bój i ochronę Boga nawet w takich drobnostkach!
Teraz, gdy to przepisuję (19.08.2021) z radia Maryja płyną słowa z "Dzienniczka" s. Faustyny, gdzie demony wołały do niej: "wszystko pisze, wszystko pisze!" Uśmiechnąłem się, bo też wszystko piszę, a demony oraz Bezpieka nie znosi tego. Nawet oskarżali mnie szereg razy o "pisanie anonimów", które sami wysyłali.
Teraz Duch Święty zawołał przez moją duszę: "Mateczko! Matko Zbawiciela! Matko kapłanów! Matko Kościoła! Dziękuję za wszystkie łaski, za ich ręce podające Ciało Twego Syna! Dziękuję Ci Matko za to, że jestem Twoim dzieckiem"...
To popłynęło jak potok górski, zawołania pojawiały się w sekundowych błyskach, a łzy kapały na ziemię. Wrócił obraz, który otrzymałem od zmarłej babci (w dniu śmierci Jana Pawła II): Pan Jezus błogosławiący dzieci i matki! Wypełniono wolę zmarłej, a ja wówczas padłem w fotel ofiarodawców. Zrób film, daj te obrazy, ich błyski, bo święty kojarzy się z klęczącym pod krzyżem!
Pokaż też dziadka ok. 88 lat zgiętego od pracy, który nadal dźwiga wory z marchwią, bo mają jeszcze krowę. To wzór religijności staruszków, ale na pierwszym miejscu jest krowa i marchew. Powiedziałem mu, że od tej chwili będzie musiał spowiadać się z tego grzechu, bo szkodzi sobie!
Wystąpiło u niego zapalenie prawego stawu łokciowego (z przeciążenia) z myląca gorączką spowodowaną zapaleniem gardła. Podarowałem mu antybiotyk, ponieważ apteki były nieczynne!
W TV "publicznej" pokażą zbrodnie komunistyczne, ale w porze małej oglądalności, a film o s. Faustynce będzie w nocy. "Panie zmiłuj się!" To wszystko pisałem na dyżurze...aż do śpiewu ptaszków, bo pracujemy w środku lasu.
Z pobliskiej piekarni słyszałem rozmowy piekarzy i płynął zapach chleba, a w sercu pojawiło się pragnienie Chleb Zbawiciela - Eucharystii: pokarmu dla duszy pragnącej Nieba!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 558
Na początku tygodnia poprosiłem Boga Ojca o pomoc w zapisach...w tym w opracowywaniu starych świadectw wiary (wiele pleśnieje i gnije na brzegach). Wyraźnie widziałem nasileniu przeszkód ze strony szatana, ale także zapał do pracy z rekordem edycji zaległych dni.
Ponieważ siedziałem po nocach przed dzisiejszą Mszą św. wieczorną byłem bezsilny, nie doszedłbym do kościoła, niewiele pomogła kawa...dobrze, że mam samochód. Przed wyjazdem przeczytałem dzisiejszą Ew. (Mt 20, 1-16a) o najętych do pracy w winnicy, którym gospodarz płacił całą dniówkę...także ostatnim, przy szemraniu "opozycji". Zdziwiłem się, bo dotyczyła także pracujących na Poletku Pana. Wiem zarazem, że ostatni będą pierwszymi.
W drodze do kościoła pomyślałem o utrudzonych robotnikach...nawet Pan Jezus rozumiał naszą słabość i zalecił Swoim uczniom, aby odpoczęli nieco. W tym czasie (nigdy tego nie czynię) włączyłem na cały regulator radiową trójkę z krzykiem śpiewającego. Serce zalała bliskość Boga Ojca z poczuciem Jego Mocy, którą wyrażał podkład muzyczny z dominującą perkusją.
Wrócił zarzut niewierzących dotyczący "okrutności" podczas prowadzenia narodu wybranego do ziemi obiecanej. Psalmista wyraził to słowami o wtrąceniu władców egipskich w Morze Czerwone, prowadzeniu ludu przez pustynię: "uśmiercił królów potężnych. A ziemię ich dał na własność (...) swemu słudze Izraelowi".
Nie pojechałem bezpośrednio do kościoła, ale płacząc krążyłem ulicami miasteczka z powodu ukazanej Mocy Bożej. Pan mówi do nas w ciszy, ale także przez wszystko...tutaj w krzyku artysty przy uderzeniach perkusji. "Tato! Tato mój! Jakże pragnę przekazać Twoją Moc". Przed kościołem wycierałem łzy w oczach ("moc w słabości się rodzi").
Jakże różne są drogi Pana, w jednym momencie z umarlaka stałem się mocarzem wołającym dalej: "Panie mój! Ojcze, Który mówisz do drzewa, zwierząt, ryb i ptaków. Panie wszystkiego, a szczególnie mojej duszy. Niech już tak zostanie, niech wrócę do Ciebie...czysty, smutny w ciele, ale rozradowany w Twojej Cząstce! Nieśmiertelny Boże! Jak to wszystko urządziłeś?"
Na ten czas zaczęły bić dzwony kościelne! "Zapraszają do Ciebie, Ojcze...na Świętą Ucztę! Dziękuję Panie Jezu!" Przez megafon dotarła pieśń śpiewana przez siostrę: "Boże zmiłuj się nad nami. Niechaj ujrzę Twe Oblicze pełne blasku"...
W smutku słuchałem wprowadzenia do Mszy św. a w sercu ujrzałem ocean odwróconych od wiary oraz "mocarzy"; znanych u nas utrwalaczy władzy ludowej oraz maniaków pragnących budowania królestwa szczęśliwości bez Boga Objawionego...w tym Talibów śpiących z karabinami. "Jezu! Mój Panie! Tylko zjednanie z Tobą może ukoić. Zmiłuj się nad nami Panie, okaż nam Miłosierdzie Swoje"...
Na początku nawrócenia czytałem różne świadectwa...w tym "Wyznania" (łac. Confessiones) św. Augustyna z Hippony. Kiedyś była audycja radiowa, gdzie padły słowa jego zawołania (porównaj z moimi):
„Jakże wielki jesteś Panie! Jakże godzien by Cię sławić. Wspaniała jest Twoja Moc. Mądrości Twojej nikt nie zmierzy. Pragnie Cię sławić człowiek, cząsteczka tego co Stworzyłeś. On dźwiga swą śmiertelną dolę, świadectwo grzechu - znak wyraźny, że pysznym się sprzeciwiasz Boże (...) stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie i niespokojne jest serce nasze dopóki w Tobie nie spocznie”.
Zdziwiłem się słowami z Księgi Sędziów (Sdz 9,6-15), gdzie drzewa zebrały się, aby namaścić króla nad sobą, ale wskazane nie wyrażały zgody. Dopiero krzew cierniowy zgodził się...
Eucharystia zamieniła się w mannę z nieba, a słodycz Duchowego Ciała Pana Jezusa pojawiła się ponownie...podczas zapisywania tego świadectwa wiary o 2.00 w nocy.
APeeL
- 17.08.2021(w) ZA OFIARY NIEODPOWIEDZIALNOŚCI
- 16.08.2021(p) ZA PRAGNĄCYCH OSIĄGNĄĆ ŻYCIE WIECZNE
- 15.08.2021(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA WOLNĄ OJCZYZNĘ
- 14.08.2021(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH ODPOWIEDNIEGO ŚWIATŁA
- 13.08.2021(pt) ZA ODDALAJĄCYCH SWOJE ŻONY
- 12.08.2021(c) ZA MOICH PRZEŚLADOWCÓW
- 11.08.2021(ś) ZA GŁUPIEJĄCYCH NA TLE WŁADZY...
- 10.08.2021(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ ZALEWANI STRUMIENIAMI ŁASK BOŻYCH
- 09.08.2021(p) ZA PRACUJĄCYCH W ZLEWNYCH POTACH
- 08.08.2021(n) ZA UMARLAKÓW DUCHOWYCH...