- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 577
Wniebowstąpienie Pańskie
Przebudziłem się podczas wychodzenia żony na Godzinki (6.10)...cały spocony i zmarznięty z powodu uchylonego okna. Ponieważ spałem tylko 4-5 godzin demon natychmiast podsuwał "dobro" (w pierwszej osobie): "pójdę na Mszę św. późniejszą" lub "wieczorną" poprzedzoną nabożeństwem majowym. Co da długi sen po którym masz wypoczęte ciało, ale zmarniałą duszę?
Powtarzam ten moment, bo jest kluczowy w podejmowaniu decyzji zgodnej z wolą Boga Ojca. Jeżeli szukasz drogi musisz to zaobserwować na swojej osobie. Dzisiaj ujrzę młodego sportowca ćwiczącego samotnie swoje ciało (bieganie, pompki, układanie się w różnych skomplikowanych pozycjach). Takiego samego treningu wymaga nasza dusza (próby). Zważ, że Mojżesz czekał czterdzieści dni na Kamienne Tablice z Dekalogiem.
Większość ludzi normalnych pokłada ufność w sobie czyli ciele fizycznym. W ręku mam wycinek z magazynu "Gazety wyborczej" (20 maja 1994): "Generał uzdrowiciel" z informacją o uzdrowicielach w Chinach (co czwarty uprawia Qi-Gong). Zarazem karze się za posiadanie Biblii.
Ta technika to jedna ze sztuk mobilizujących własne siły wewnętrzne. Kojarzy się z aktorem Bruce Lee, mistrzem walki ("Wejście smoka"). Jego odpowiednikiem jest człowiek marny w ciele, ale święty. Zmarł z powodu obrzęku mózgu po mieszaninie środków przeciwbólowych z odurzającymi (1940-1973).
Wielu wierzy we własną moc, a obecna pandemia ukazała naszą marność: znajomy psychiatra stracił zdrowie (ciężkie inwalidztwo), a Aleksander Kwaśniewski doznał "zamulenia mózgu"...nagle stracił pamięć do nazwisk i rozpoznawania znajomych. Każdy pamięta jego żart do Marka Siwca: "całuj ziemię" (jak Jan Paweł II), który uczynił to ku uciesze ekipy prezydenckiej.
Dla niewierzących, a szczególnie głupich racjonalistów to wywody "nawiedzonego czubka". Wejdź na skradziony z mojej strony "Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca", gdzie mają ubaw z powodu negowania przez nich istnienia duszy (http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,478249).
Jak trzeba być ograniczonym, aby szczycić się rozumem i nie widzieć cudu stworzenia wszystkiego (nic nie wiemy o słońcu). W ich głowach nie mieści się fakt posiadania ciała przemienionego (duszy), które przemieszcza się błyskawicznie, przenika ściany, rozmawia przy pomocy myśli, ma szczegółowy zapis wszystkiego. Nie wystarczy miejsca, aby to opisać, ale zaznaczę, że jego promieniujący wygląd zależy od świętości (nie ma łączności z pięknym ciałem fizycznym: jaką duszę ma Doda?).
Kto ma podobną do mnie łaskę wie to samo, ale dla 90% ludzkości to brednie wskazujące na urojenie, psychozę oraz "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Ludzkość neguje posiadanie duszy, powstali podczas wielkiego wybuchu i żyja dla życia jako ostatnie ogniwo ewolucji.
Trafiłem na chór, gdzie "patrzył" Pan Jezus Miłosierny oraz wizerunek Ducha Świętego. Przeprosiłem za wczorajszy dzień, pusty duchowo z powodu zachcianek ciała...bez chwilki modlitwy.
Dzisiaj nastąpiło Wniebowstąpienie Pana Jezusa z ciałem fizycznym w którym ukazywał się Apostołom przez 40 dni (Dz 1, 1-11). Zbawiciele wróci do nas (Paruzja). Piszę to o 2.00 w nocy, a "dreszcz prawdy" przepływa przez ciało z kręceniem się łez w oczach.
Psalmista w Ps 47 przekazał pean radości, a ja znalazłem się wśród Apostołów smutny z powodu odejścia Syna Bożego, ponieważ byłem świadkiem wszystkiego, a szczególnie Mocy Bożej.
Św. Paweł przekazał niezrozumiałe dla racjonalistów słowa (Ef 1, 17-23): o duchu mądrości, objawieniu głębszego poznania ("światłych oczach serca") czym jest bogactwo chwały oraz nadzieja naszego powołania do świętości.
To jest kluczowy moment: negując posiadanie duszy przekreślasz całe działanie Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego...zniżasz się do zwierzęcia nie znającego świata nadprzyrodzonego.
W Ew (Łk 24, 46-53) Pan Jezus pobłogosławił nas...teraz uzbrojonych z wysoka. Staniesz do dyskusji ze mną jako niewierzący znawca jedynie prawdziwej wiary katolickiej? Piszę to tuż po przyjęciu Eucharystii, która ułożyła się w łódź, co oznacza przybycie Pana Jezusa z pomocą.
Przed wyjściem na 1.5 godzinną modlitwę miałem wybrać właściwą intencję z trzech: za szukających mocy w sobie, pokładających ufność w moc własną, ale wołanie z serce popłynie za tych, u których przeważa ciało...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 621
Jakże Pan obdarza, bo wczoraj padłem o 20.00 i spałem jak niemowlę do 4.00. Później zapisałem i edytowałem intencję: za broniących ofiary przemocy z wystąpieniem na stronie https://www.petycjeoneline.com/lekarze_bez_cenzury z petycją: Samorząd Lekarski (mafię) należy skasować...
Z drugiej strony rodzi się niesmak spowodowany "skarżeniem się", ale mamy też obowiązek upominania w jawnym szerzeniu nieprawości. Każda władza wypacza, sprawia, że tacy ludzie zamiast służyć wywyższają się i mają radość z czynienia zła, a nawet sadyzmu w stosunku do tych, "co nie są z nimi". Przykro jest potwierdzić, że z tym wszystkim spotkałem się we własnym samorządzie lekarskim...
Już na początku napadu na mnie (patrz: zapis 14.05.2021) zauważyłem, że nad wejściem do OIL w W-wie było nazwisko patrona, prezesa Andrzeja Włodarczyka. Później trafiłem do "izby pamięci" dla hołubionych działaczy, wcześniej obwieszanych produkowanymi na miejscu blaszkami (trwa to dotychczas).
Przez całe lata startujący w wyborach chwalił się wieloletnimi funkcjami...kolega Andrzej Sawoni trwał tam od reaktywacji tego bolszewickiego tworu. Przeciętny działacz oraz "sami swoi" nie ujrzą tego, bo wszędzie podkreśla się szacunek dla tych ślepych przewodników.
Za nimi siedzi bezpieka, wszystko nagrywa także w pomieszczeniach ("dla lepszej obsługi"). Dzwonisz do redaktorów "prezesówek" (tak nazywam miesięczniki izb), a pracownicy wiedzą o tym i rzucają słuchawkami. Nie tolerowano i nie toleruje się żadnej krytyki, nie spotkasz tam listu od lekarza...
To wszechwładza kacyków skrytych za aparatczykami typu prof. Andrzeja Matyi oraz obecnego prezesa OIL w W-wie, figuranta kol. Łukasza Jankowskiego. Zmarnował swoje powołanie, nie nadaje się na prezesa, a czas płynie.
Podpisuje głupoty, które podsuwa ma przestępca, pełnomocnik ds. operacyjnych Piotr Winciunas, który nie zna naszego prawa ("przebiegły" sądowy). Powinien być usunięty z tego stanowiska, ale prezes NIL jest trzymany w swoim świecie. Podpisuje to, co tworzą mecenasi...z poprzedniej opcji.
Nie było lustracji i nomenklatura ma się dobrze, nawet udają przewodników całego środowiska. Nauczali nawet w TV Trwam i pojawiają się jako eksperci w TVN! Wybory od dawna nikogo nie interesują, a korespondencyjne potwierdzają zasadę wygrywania przez tych, który liczą głosy. Nawet wyobrażam sobie taką "komisję"...złożona z trójki starych wyżeraczy.
Nie wolno mi tego ukrywać, bo chorzy na władzę czują się całkowicie bezkarni. Jakiś lekarz robi ewidentne przestępstwo (z "samych swoich")...wówczas czekają na wyrok sądu cywilnego!
Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki - dla swojej wiarygodności - wprosił się do prezydenta RP oraz spotkał się z prezesem NIL-u Andrzejem Matyją, który namaścił go...nawet skrytykował zarzucających mu łapówkarstwo ("zabójcze koperty").
W uzasadnieniu mojej choroby psychicznej kol. Konstanty Radziwiłł wymienił dwa moje pisma do "naszego" miesięcznika "Puls":
1. wskazałem na wielofunkcyjność działaczy...
Później okazało się, że pan "hrabia" miał 25 funkcji w różnych podległych sobie komisjach. Jednocześnie był wiceprezesem Okręgowej Izby Lekarskiej!
2. protestowałem przeciwko popieraniu przez samorząd lekarski strajków lekarzy...w W-wie przewożono chorych ze szpitala do szpitala.
Na Mszy św. porannej siedziałem w słoneczku, wszedłem do świątyni na czas Eucharystii z późniejszym nabożeństwem majowym przed Monstrancją. To była "wolna sobota" spędzana bez chwili modlitwy. Nie mogę już tak żyć...jutro odmówię moją modlitwę za tych kolegów, bo "nie wiedzą, co czynią".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 645
Jakże jestem zadziwiany przez Boga Ojca, któremu przekazałem sprawę napadu na mnie w Okręgowej i Naczelnej Izbie Lekarskiej z powodu obrony naszej wiary i krzyża Pana Jezusa.
Z trudem pojechałem na Mszę św. o 7.15, gdzie po modlitwie wylosowano Macieja w miejsce sprzeniewierzonego Judasza (Dz 1, 15-17.20-26). Psalmista w Ps 113 chwalił Imię Pańskie i wskazał, że Bóg: "Podnosi z prochu nędzarza i dźwiga z gnoju ubogiego, by go posadzić wśród książąt, wśród książąt swojego ludu". Tak było właśnie ze mną...
Natomiast Pan Jezus powiedział (J 15, 9-17): "Już was nie nazywam sługami", ale "przyjaciółmi moimi" (...) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem (...) abyście szli i owoc przynosili (...) aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w Imię Moje". Eucharystia zwinęła się, co wskazało na dzień pracy duchowej.
Jeszcze nie wiedziałem, że właśnie dzisiaj zabłyśnie gwiazdka nadziei poprzez "Gazetę warszawską" 20 (725) 14-20 maja 2021 r. gdzie Justyna Socha w art. "Przesłuchania lekarzy zamiast debaty"...
Tam trafiłem na stronę https://www.petycjeoneline.com/lekarze_bez_cenzury, gdzie można upublicznić bezeceństwa. Moja petycja: Samorząd Lekarski (mafię) należy skasować... https://www.petycjeonline.com/browse.php?order_by=petition_created&page=1
Okazało się, że lek. med. Grzegorz Wrona jako Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej przesłuchuje w trybie pilnym utytułowanych lekarzy, którzy mają inne zdanie naukowe niż "władza". To aparatczyk, dyrektor ds. lecznica w Szpitalu św. Wojciecha Wielkopolskie Centrum Medyczne Sp z o.o. ul. Bolesława Krzywoustego 114 61-144 Poznań (w rządzie i w samorządzie).
Pan Grzegorz reprezentuje w samorzadzie lekarskim czerwonych kacyków, którzy jak jeden mąż stanęli po stronie kolegi antykrzyżowca. Wejdź: https://radiomaryja.pl/informacje/sad-okregowy-w-gdansku-trojanowscy-zniewazeni/
Mój protest sprawił, że zrobiono ze mnie chorego psychicznie i wyrwano z pracy w przychodni (4 miesiące przed przejściem na emeryturę). Wówczas Naczelny Rzecznik Praw Lekarzy odesłał mnie do sądu cywilnego.
Bolszewicka mafia w samorządzie lekarskim zabrania dyskusji w sprawach medycznych. Szpicle siedzą tam za plecami nieświadomych prezesów, wszystko podsłuchują i to oni rządzą. Za nic nie odpowiadają na "ciepłych posadkach".
Nawet nagrali moje badanie przez Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy Jolantę Charewicz, która jako specjalistka z psychiatrii stwierdziła, że jestem zdrowy! Do jej przychodni wysyłano anonimy ze szczegółami z naszej rozmowy. Naiwna, nabrała się na to i zapytała telefonicznie; dlaczego piszę anonimy?
To "ruscy", którzy przetrwali po podpieraniu lewej nogi przez Boleksława Wałęsę. Ohyda spustoszenia z której wyrósł obecny wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł...ciężko chory na władzę, a nie nadaje się nawet na sołtysa.
Wcześniej kręcił się przy nim "katolik", b. marszałek Senat RP Stanisław Karczewski, który zalecał zamykanie kościołów na czas pandemii, bo on modli się wszędzie. Moją krzywdę skierowaną do Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji "skonsultował" zaocznie...jako teolog i psychiatra jasnowidz, a jest chirurgiem...
Napłynęła też pomoc w odczycie intencji modlitewnej:
- we wczorajszej "Sprawie dla reportera" była osoba Piotra Ikonowicza
- zamordowana 1 marca 2011 r. Jolanta Brzeska obrończyni ofiar reprywatyzacji
- prawnicy wolontariusze oraz programy telewizyjne broniące ofiary przemocy.
Na wieczornym nabożeństwie majowym w zawołaniach do Matki Pana Jezusa prosiłem, aby modliła się za pomagających ofiarom przemocy, a później odmówiłem w tej intencji moją modlitwę...
APeeL
https://www.petycjeonline.com/browse.php?order_by=petition_created&page=1
Samorząd Lekarski (mafię) należy skasować...
Dotyczy: uznania mojej wiary katolickiej (mistyki) jako choroby psychicznej (psychozy) z bandyckim procesem zakończonym zawieszeniem pwzl w sierpniu 2008 r. (4 miesiące przed przejściem na emeryturę)...
Łaskę wiary mam od 1988 r. Cały czas prowadziłem dziennik duchowy, który jest edytowany na stronie Wola Boga Ojca (www.wola-boga-ojca.pl).
Oto ostatnie odwołanie do NIL-u na którym (zamiast NRL, Prezydium zaocznie potwierdziło, że jestem chory psychicznie). Na dziesięciu członków...pięciu jest aktualnie działaczami ORL w W-wie (uczestniczą w napadzie na mnie)...
Zaznaczam, że cały proces dotyczący badania mojego stanu zdrowia jest nieważny ze względu na obowiązujące prawo, które tak restrykcyjnie przestrzega samorząd lekarski...wciąż podkreślając zasady etyki zawodowej z głoszeniem praw lekarzy (np. art. w Gazecie Lekarskiej 4/2011): "Lekarz też ma prawa!". Piszę to, ponieważ pozbawiono mnie wszelkich praw, a dowodem na to jest trwający dotychczas proces.
Napadnięto na mnie z powodu protestu przeciwko koledze psychiatrze z mojej AM w Gdańsku, który na Kaszubach kupił działkę z "kawałkiem ziemi poświęconej" (obudowany grób patrioty z tablicą, flagi z krzyżem Pana Jezusa).
W TV Trwam w roku 2007 był trzyodcinkowy reportaż o wyczynach naszego kolegi, dyrektora szpitala psychiatrycznego. https://radiomaryja.pl/informacje/sad-okregowy-w-gdansku-trojanowscy-zniewazeni/
<<Wszystko - jak małpa podobna do człowieka - zdewastował. Krzyż powalił, połupał tablicę, wszystko filmował, a jego rodzina atakowała Polaków...najęty robotnik pochylił głowę>>. To zdania z mojego pisma do Rektoratu AM w Gdańsku z dnia 04.10.2007.
Ten list dałem do wiadomości NIL w W-wie, aby wiedziano, że jest lekarz, który zachowuje się niegodnie (zawód zaufania społecznego), ponieważ dodatkowo w Internecie trwał napad na naszą wiarę (obrażające wpisy)...
Oto dowody tej zbrodni:
-
Pan Prezes NIL-u Konstanty Radziwiłł - po otrzymaniu do wiadomości listu do AM w Gdańsku - natychmiast napisał "sam do siebie" (NRL/ZRP/EJ/944193/2007), ponieważ równocześnie był wiceprezesem OIL w W-wie, a w różnych strukturach pełnił dodatkowo 25 funkcji.
-
W piśmie zalecił powołanie komisji lekarskiej, ponieważ - jako psychiatra-jasnowidz rozpoznał u mnie - na podstawie dwóch słów z tego pisma w których wyraziłem moją łaskę odczytywania Woli Boga Ojca czyli "mowy nieba" (tak napisane)...to choroba psychiczna, a jest katolikiem. Specjalnie pytałem babcie pod kościołem o ich znaczenie: każda odpowiadała, że są to znaki z nieba!
-
Po kilku dniach podczas otwierania listu z OIL myślałem o słowach podziękowania, a otrzymałem informację, że będzie powołana komisja lekarska, ponieważ cierpię na urojenie...
-
Już 19 października 2007 r. ORL bez zawiadomienie i mojego udziału - zaocznie podjęła uchwałę (1143/R-V/07/poufne) - o powołaniu komisji lekarskiej mającej udowodnić, że jestem chory psychicznie. Trzeba stwierdzić, że Samorząd lekarski jest bardzo sprawny w krzywdzeniu, co trwa dotychczas...
-
Skład komisji lekarskiej był niezgodny z rozp. MZ i OS z dnia 11 maja 1999 r. (Dz. U. z dnia 27 maja 1999 r.): Medard Lech prawidłowo reprezentował OIL jako specjalista, Celina Brykczyńska była prawidłowym jej członkiem, natomiast kol. Wiesława Sokołowska - Rucińska była członkiem ORL i kandydowała w ówczesnych wyborach...
-
Nie zawiadomiono mnie, że mogę przybyć z mężem zaufania...
25 stycznia 2008 r. trwały rozmówki z napastliwym "przesłuchiwaniem" mnie szczególnie przez funkcjonariuszkę samorządu lekarskiego. Normalnie rozmawiałem tylko z kol. Medardem Lechem. Nie było badania wg ustalonego schematu (tak jak podczas badania kierowców lub chorób wewnętrznych i reumatologicznych).
Koleżanki ateistki w walonkach weszły na teren święty, a z takimi osobami nie wolno dyskutować w sprawie łaski wiary; wykazały się całkowitą ignorancją duchową...powinny mieć zawieszone pwzl do czasu przeszkolenia, bo w kraju katolickim piszą o moich doznaniach duchowych jako "braku krytycyzmu w stosunku do swoich przeżyć somatycznych".
-
Koleżanki nie skierowały mnie do ustalonej placówki z wyznaczonym lekarzem..."mam się leczyć i przybyć na kontrolę"
-
Ukryto istnienie powołanego już Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy, ale Bohdan Woronowicz - mimo umówionej wizyty i przybycia do OIL - nie chciał mnie przyjąć
-
Precedensem jest ponowne spotkanie z Komisją Lekarską 16 czerwca 2008 r. bez przewodniczącego kol. Medarda Lecha, który "zbadał" mnie później i 24 lipca 2008 r. - już "bez zainteresowanego".
Pierwsze pismo w tej sprawie otrzymałem 4 września 2008 r. 1155/OIL.rej/08. Uczyniono to przed uprawomocnieniem się odwołania do Naczelnej Rady Lekarskiej. Dziwne, bo decyzję podjęło Prezydium NRL i to już 10 października 2008 r.(Uchwała Nr 32/08/V - pof.), a ja już nie miałem pwzl lekarza. Nawet wpisano mnie na listę przestępców (lekarzy ukaranych, bo dwa dni przetrzymałem ten dokument).
Jeszcze raz wskazuję na sprawność samorządu lekarskiego w krzywdzeniu: tutaj przez pana prezesa Konstantego Radziwiłła, który działał w swojej sprawie.
Zaznaczę, że w tym czasie miałem zaświadczenie zezwalające na pracę: od psychiatry uprawnionego do badania pracowników (do końca 2008 r.) oraz od lekarza badającego cały zespół (do 2010r.)! Ponadto dostarczyłem około 5-6 informacji od proboszcza mojej parafii z poświadczeniem wieloletniego uczestnictwa w codziennej Mszy św. i zaznaczeniem, aby nie mieszać wiary z chorobą.
Zaznaczę, że w tym czasie miałem zaświadczenie zezwalające na pracę: od psychiatry upr. do badania pracowników (do końca 2008 r.) oraz od lekarza badającego nasz zespół (do końca 2010 r.). Ponadto dostarczyłem 5-6 informacji od proboszcza (nauczał teologii w Seminarium Duchownym) z poświadczeniem, że od czasu nawrócenia uczestnicze w codziennej Mszy św.
Obecnie Pełnomocnik ds. operacyjnych w ORL w W-wie cytuje moje słowa prawdy (nr 74/R-VIII/2020/poufne z dnia 18 listopada 2020 r.):
"Ja jestem chory psychicznie, a co wyrabiają zdrowi funkcjonariusze ORL?"
"Dalej trwają matactwa ORL w Warszawie z podtrzymywaniem zastosowanej psychuszki".
To bardzo groźny człowiek (nasłany na mnie), szerzący samowolę z podsuwaniem pism miłemu koledze Łukaszowi Jankowskiemu. Kolega jest bardzo wrażliwy, nawet pisze o kanonach etyki lekarskiej wskazując na moją wulgarność.
W czasie napadu na mnie kol. Konstanty Radziwiłł wciąż pisał o etyce lekarskiej, a nawet nauczał w TV Trwam, gdzie przegoniono go po moim telefonie. To nie są zarzuty z nienawiści, ale poznałem strukturę bolszewizmu.
W tym czasie tkwi się w podtrzymywaniu "prawomocnej" uchwały nr 675/R-V/08 poufne z dnia 29 sierpnia 2008 r. zawieszającej mi prawo wykonywania zawodu lekarza (cztery miesiące przed przejściem na emeryturę od 2.01.2009 r.)...na podstawiebadania przez komisję lekarską bez przewodniczącego kol. Medarda Lecha, szefa KEL!
Dopiero po czasie "przejrzałem", że w napadzie na mnie nie było pomyłki (mistyka to psychoza), ale zastosowano sowiecką psychuszkę (w beznadziejnym wykonaniu). Tak jest z tymi, którym nie podoba się władza...w tym samorządowa.
Trzeba być chorym psychicznie, aby krytykować władzę, która chce tylko dobrze (w Federacji Rosyjskiej zamykają takich w szpitalach psychiatrycznych, a w Korei Północnej zabijają w obozach).
Informuję, że szereg razy występowałem o unieważnienie całego procesu, ale za każdym razem funkcjonariusze publiczni udawali, że nie wiedzą o co chodzi i wciąż zlecali badanie psychiatryczne. Oto zestaw tych działań:
1. Poprosiłem o zbadanie przez komisję lekarską niezależną, ale nie wiedziałem, że to właśnie Konstanty Radziwiłł rozpoczął proces psychuszki. Powołał trzech funkcjonariuszy samorządu lekarskiego: prezesa Kujawsko-Pomorskiej OIL (psychiatrę), koleżankę, które mnie skrzywdziła jako przewodniczącą oraz sekretarza NIL jako eksperta bez specjalizacji. Wykorzystano wówczas moją nieznajomość prawa. Ja wiem, że jest to jeden z elementów zniewolenia państwa (wejdź: 45 zasad zniewolenia państwa - Biezmienow).
2. Podczas prezesury lek. Mieczysława Szatanka (dalej jest wiceprezesem OIL) poprosiłem o zabranie mi prawa wykonywania zawodu lekarza, ponieważ nie chcę być członkiem struktury przestępczej. Kolega prezes wobec całej ORL oraz przyczajonego Konstantego Radziwiłła i Andrzeja Włodarczyka przeczytał, że proszę o następne badanie psychiatryczne! Podszedłem i pokazałem mu jego fałsz czytając moją prośbę...
3. W okresie panowania prezesa Andrzeja Sawoniego wystąpiłem o unieważnienie pierwszej przestępczej uchwały ORL z 19 października 2007 r. (nr 1143/R-V/07/poufne), ale pismo schowano i nie odpisano. Wcześniej prezes Andrzej Sawoni pisał do mnie, że swoich praw mogę dochodzić podczas badania przez psychiatrów
4. Na początku 2013 roku zgodziłem się na badanie przez komisję lekarską złożoną z:
- przewodniczącego OIL prof. Romualda Krajewskiego, który wszystko dokumentował (poprosiłem o nagranie)
- prof. Marka Jaremy b. konsultanta w dziedzinie psychiatrii (sądziłem, że wszystko naprawi)
- prof. Andrzeja Kokoszki, który udawał, że nie wie, co oznacza psychuszka
Na tej komisji mężem zaufania była moja dyrektorka SP-ZOZ-u w Białobrzegach, która powiedziała prawdę o mojej ciężkiej pracy, a także o otrzymywaniu premii i nagród w czasie trwającego na mnie napadu.
Ta komisja odesłała moją sprawę do Rzecznika Praw Lekarzy (potwierdziła łamanie moich praw), ale była powołana do oceny mojego zdrowia psychicznego (wykonano unik), a RPL wiedział o wszystkim i dziwił się, że nie mam szacunku do samorządu lekarskiego...tak jak obecnie pełnomocnik ds. operacyjnych lek. Piotr Winciunas.
5. W 2018 roku wystąpiłem do nowej Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie o unieważnienie całego procesu, dużo czasu straciłem na przygotowanie się do spotkania z kolegami, ponieważ otrzymałem zaproszenie na część obrad dotyczących mojej sprawy.
5 września 2018 roku doznałem wstrząsu, ponieważ nie wsparła mnie Rzecznik Praw Lekarzy (była na korytarzu, a otrzymała całość dokumentacji), nie wpuszczono mnie na salę, gdzie byłem obgadywany (prawdopodobnie przez Pana Pełnomocnika). Nie podjęto decyzji o unieważnieniu całego procesu, ale po wezwaniu mnie na salę rozpraw przekazano (bez możliwości zabrania głosu), że będą badać koleżanki, specjalistki od psychuszki z 2008 r.
Napisałem odwołanie do NRL, ale prezesa zagmatwano w nieprawidłowość składu komisji lekarskiej, a ukryto moją krzywdę. Ktoś za to powinien odpowiedzieć, bo oszukiwał swojego przełożonego.
6. W roku (2020) przypomniałem się w nieudolnym liście elektronicznym, który kolega Pełnomocnik - jako następny psychiatra jasnowidz - potraktował jako objaw mojej choroby psychicznej i z tego powodu wyraził zgodę na następne badanie psychiatryczne (żenująca nieznajomość prawa), a ja prosiłem ponownie o unieważnienie uchwały ORL z 29 sierpnia 2008 r. (Nr 675/R-V/08/Poufne).
Wobec powyższych faktów poprosiłem Naczelną Radę Lekarską o naprawienie mojej krzywdy: unieważnienie zbrodniczej uchwały zawieszającej mi pr. wyk. zawodu lekarza z jakąś rekompensatą poniesionych kosztów.
Jeżeli jest to niemożliwe to proszę zabrać mi pr. wykonywania zawodu lekarza z uzasadnieniem, ponieważ nie chcę być członkiem struktury przestępczej...
Odesłano mnie do Sądu Administracyjnego żądając wpłaty 200 zł!
APeeL
Do wiadomości: Justyna Socha
redakcja@warszawskagazeta.pl
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 540
W wielkiej pustce duchowej pojechałem na Mszę św. o 6.30. Jest to normalny stan, który gubi budzących się do wiary lub letnich katolików. Nie da się tego przełamać...tak jak słabości ciała (kąpiel, kawa, świeże powietrze, itd.).
Nie mamy mocy nad naszą duchowością, która także podlega zmienności jak wszystkie doznania. Mylą obrazy świętych obejmujących figury Pana Jezusa.
Od Ołtarza św. popłynie nauczanie św. Pawła (Dz 18,1-8), który „oddał się wyłącznie nauczaniu” i "w każdy szabat rozprawiał w synagodze (…) A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan”.
Psalmista (w Ps 98) śpiewał o naszym Deus Abba, który: „Wobec narodów objawił zbawienie”. Jakże cierpiał, bo nie doczekał spełnienia wszystkiego. Podczas spotkania razem krzykniemy: „Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie”.
Moje cierpienie jest inne, bo wokół widzę pustkę duchową, na nic moje świadectwa wiary, prośby znajomych o nawrócenie ze straszeniem, bo czekają ich wielkie kłopoty...po dostaniu się do Czyśćca (Poprawczaka). Wprost uciekają, a za moimi plecami śmieją się. Nic zresztą dziwnego, bo ze św. Pawłem, mistykiem mistyków było to samo. W końcu nas zabijają, aby mieć „spokój”.
Dzisiaj potwierdził to Pan Jezus w Ew. (J 16,16-20): „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.
Cóż oznaczają nasze ziemskie sprawy? Wystarczy, że uniesiesz się balonem, szybowcem, a szczególnie, gdy polecisz w kosmos...wszystko staje "pobytem na Marsie". Przenieś się teraz w wyobraźni do świata nadprzyrodzonego...
To wszystko, w mgnieniu oka zmienia Eucharystia czyli wejście Zbawiciela do naszych dusz. Wówczas nasze jestestwo zalewa miłość z poczuciem czekającego nas wiecznego szczęścia. Zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa to Cud Ostatni, który sprawia naszą natychmiastową przemianę: z ciała z duszą stajemy się duszą z ciałem.
Piszę to dla potwierdzenia doznań innych, bo dla budzących się Pan Bóg przygotował odpowiednie dla nich łaski...dobre w ich stanie duchowym. Może zobaczą: jak żyli dotychczas, co stracili, co ukradli, jakie czynili przekręty...sędzia krzywdzący "tych, co nie z nami", mechanicy wszelkiej maści nabierający frajerów, a politycy swoją "wielkość", itd.
Eucharystia ułożyła się w laurkę i zwinęła jak pokarm niesiony dla pracującego na Poletku Pana Boga. Podczas nabożeństwa majowego pragnąłem wołać do Matki Bożej i z dwóch intencji ta okazała się zgodna z Wolą Boga (wówczas modlitwa płynie z serca). Po powrocie do domu przez 1.5 godziny wołałem w intencji budzących się duchowo i za dusze takich.
Z mojego doświadczenia poproś Matkę Pana Jezusa o doprowadzenie do jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Patrz na znaki ("duchowość zdarzeń"), ale nie czekaj z Sakramentem Pojednania.
Z góry ostrzegam, że staniesz się śmiertelnym wrogiem upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który czyni wówczas wszystko, abyśmy nie dotarli do Autostrady Słońca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 603
Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia, ale jeszcze nie było tak, abym intencję odczytał, opisał i edytował przed zakończeniem danego dnia! Tak właśnie stało się dzisiaj i to tuż przed wyjściem na Mszę św. wieczorną z nabożeństwem majowym...
Szczyt mojego zadziwienia pojawił się w momencie czytania (Dz 17,15.22-18,1), gdzie Apostoł Paweł przemówił na środku Areopagu: „Mężowie ateńscy (…) widzę, że jesteście pod każdym względem bardzo religijni. Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości jedną po drugiej, znalazłem też ołtarz z napisem: "Nieznanemu Bogu".
Ja wam głoszę to, co czcicie, nie znając. Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką i nie odbiera posługi z rąk ludzkich, jak gdyby czegoś potrzebował, bo sam daje wszystkim życie i oddech, i wszystko. On z jednego /człowieka/ wyprowadził cały rodzaj ludzki, aby zamieszkiwał całą powierzchnię ziemi.
Określił właściwie czasy i granice ich zamieszkania, aby szukali Boga, czy nie znajdą Go niejako po omacku. Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: Jesteśmy bowiem z Jego rodu.
Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka. (…) Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem. Tak Paweł ich opuścił”.
Natomiast Pan Jezus powie w Ew (J 16, 12-15): „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe”.
Prawie chciało się krzyczeć, bo wiem jak działa Duch Święty i to, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...dlatego jest tak atakowany.
Teraz mam bój z racjonalistami, którzy skradli mój wątek: „Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca". W wyszukiwarce pojawia się na Racjonalista.pl z takim tytułem.
Żartują tam z duszy, ja jestem „nawiedzonym czubkiem”, a Bóg Ojciec to "bóg"! Poniżej jest skondensowany skrót mojego protestu (wysłany do ich fundacji jako skarga).
Dzisiaj wiem, że mam w ich intencji poświęcić Mszę św.! Nie wygrasz z opętanymi intelektualnie (inteligencja demona). Pan Bóg ma swoje drogi tak jak w stosunku do Jasia Hartmana (zapis wczorajszy)…
To przesłałem jako skargę: fundacja@racjonalista.pl
Dotyczy przeniesienia z mojej witryny (bez dokładnego podania jej adresu internetowego) "wątku" z napadem na mnie (bez znaczenia) i na wiarę oraz Boga Ojca...z szyderstwami i bluźnierstwami "komentatorów". http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,478249
Podobnie jest na moim wątku: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (www.gazeta.pl Forum Religia), gdzie jako apel1943 krzyżuję szable z podobnie niewiernymi (dla innych, czytających).
Tutaj mamy do czynienia z napadem na mnie w ciemnej bramie i to przez rodaków mieniących się "rozumem". Rozumem, który dla Boga jest głupstwem, a tu mądusie - beze mnie - dyskryminują katolika. Niech napadają na bezmiar wiar wymyślonych...w tym na system państwa religijnego (Islam). Proszę o interwencję, bo mam przygotowane pismo do policji.
W dniu 2021-05-09 22:09:29 użytkownik Racjonalista.pl <mariusz.gawlik@racjonalista.pl> napisał: Ten wątek nie jest żadną kopią tylko wzorcowym ujęciem zaczerpniętych wypowiedzi z pana strony w dozwoloną formę cytatu. Na końcu jego autor podał odnośnik do pańskiej strony. Tak to jest w internecie, że jak się coś opublikuję to można się spotkać z krytyką.
Moja odpowiedź (skondensowana)...
Dlaczego udajecie stukniętych? Zmojej poprzedniej strony wzięto Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca (www.wola-boga-ojca.pl). Po wpisaniu tego w wyszukiwarce otwiera się Racjonalista z autorem, bezbożnym czubkiem Tomaszem Fiedorkiem, kołtunem duchowym. To zarazem wasz człowiek („stary wyżeracz", złodziej internetowy i cyberprzestępca).
Dodatkowo udaje psychiatrę jasnowidza oraz teologa amatora z diabelskiej łaski. Z dostępnej informacji wynika, że posiada tylko lewą półkulę mózgową.
We wstępie napisał: „Wyszukuję, bądź korzystam z pomocy innych, strony nawiedzonych wiarą, umiłowanych w Chrystusie panu biedaków poniekąd bliskich mi z racji miejsca w którym pracuję. Takoż i tym razem, dzięki sieci, trafiłem na dziwaka i mam problem”. Czy w moim wątku był obraz Biblii i Katechizmu Kościoła katolickiego?
Jak można tkwić do końca w bluźnierstwach przeciw Bogu Objawionemu i pchać się na śmierć prawdziwą, bo duszy? Możecie wyznawać co chcecie, głoście to i dyskutujcie do końca świata i jeden dzień dłużej.
Takich mądrych udajecie, a tak trudno jest ujrzeć kradzież. I wpisać w wyszukiwarce słowo: mistyka i mistyka eucharystyczna. Nigdy nie słyszeliście o s. Faustynie i o Objawieniach np. w Fatimie. Tacy jesteście "lewi"? Specjalnie Was obrażam, aby pokazać „moc argumentów", bo inne nie trafiają do Was.
Tam piszę, że mamy tylko dwie własności: wolną wolę i czas, a głupki duchowe żartują ze mnie, ale beze mnie. Macie swoją Domenę i możecie ten wątek skasować, ale żerujecie na dyskryminowaniu jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Robicie sobie wejścia.
Co Wam się stało w głowę? Dlaczego tkwicie w tamtym systemie? Nie wierzycie w posiadanie duszy? Po śmierci zakopują Was jak karaluchy i świnie? Nie ma tak dobrze. Macie rozum? Po co?
Nawet nie wiecie o tym, bo żyjecie gorzej od zwierząt (one tylko chwalą Boga Ojca cudem stworzenia i wykonywaniem Jego Woli)). Dowiecie się wszystkiego już niedługo, bo czas z wiekiem płynie coraz szybciej.
Jestem wyćwiczony, bo za obronę wiary i krzyża mam zawieszone pwzl lekarza (4 miesiące przed przejściem na emeryturę). U was jestem nawiedzonym czubkiem (mistyk), a dla czerwonych koleżków przebranych w białe fartuchy to psychoza (podobne objawy). Głupki podobne do was (z psychiatrami "zwierzęcymi") nie potrafią wpisać słowa: mistyka i mistyka eucharystyczna.
Nie wolno mi dyskutować z kołtunerią duchową, ale chodzi o innych, często zabłąkanych. Ten wątek będzie na mojej stronie oraz na www.gazeta.pl Forum Religia Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (apel1943)
W drodze do sędziego trzeba się pogodzić, wątek skasować...przecież Tomasz Fiedorek łamie zasady dawania komentarzy. W otwartym boju może mnie nazywać jak chce, będzie ciekawiej.
Powtarzam, że ciągnie mnie do dyskusji z niewiernymi...bez obrażania Boga Ojca, bo „młócicie słomę” między sobą udając Europejczyków…
APeeL
Przypomnę, że modliłem się już za tych braci...
15.01.2011(s) ZA RACJONALISTÓW...
Św. Paweł mówi od ołtarza: Bracia: „[...] wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek (...). Hbr 4, 12-16
Pan Jezus odpowiada uczonym w Piśmie dlaczego je i pije z celnikami i grzesznikami: "Nie potrzebują lekarza zdrowi (...). Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników". Mk 2, 13-17 Zrozumiesz to z moją łaską, bo z całego serca pragnę także kontaktu z niewierzącymi lub poszukującymi drogi do Boga.
Błędy ludzi posługujących się rozumem to:
1. niezachwiana w i a r a, że Tam Nic Nie Ma, a życie po śmierci to enigmatyczne obiecanki! Dziwne, bo tyle jest świadectw ludzi niewierzących typu „Życia po życiu”.
2. <<Tylko człowiek wolny od jakiejkolwiek doktryny czy ideologii (religijnej) jest w stanie poznać naszą rzeczywistość>>
Wiara jest łaską Boga Objawionego, jednym promykiem oślepiającego słońca. Bóg nie może pokazać cudów Królestwa Niebieskiego, bo nasze ciało fizyczne jest zbyt słabe na taką duchową lawinę.
3. wiara to moja sprawa osobista i nikt nie broni mi „wierzyć w cokolwiek”. To skąd bierze się szaleństwo ataków na katolików? Nie przeszkadzają im inne wiary.
4. <<Wola Boga nie musi być moją wolą, bo czyjaś wola jest zwyczajną tyranią, czyni z człowieka niewolnika.>>
Posłuszeństwo maleństwa ojcu ziemskiemu to tyrania i niewolnictwo! Jest odwrotnie, bo nie spełniając woli Boga Ojca błądzimy, upadamy, kaleczymy się, a czasami giniemy na własne życzenie...jak niesforne dzieciątko.
U nas takim przewodnikiem „duchowym” racjonalistów jest Mariusz Agnosiewicz, który opisał swoje odejście od wiary i ujrzał „gnębione” owieczki Kościoła katolickiego.
Pan Mariusz protestuje przeciwko ograniczaniu wolności seksualnej i straszeniu piekłem, ale człowieka traktuje jako jedność psycho - fizyczną bez duchowej...podobnie jak psychiatrzy. Wiara w „Tego, Który zbawia” jest wg niego narkotykiem duchowym!
Pan Mariusz nie chce szukać Prawdy, ale w sercu gromadzi kamienie nienawiści. Nie wie, że już niedługo ziemia otworzy się pod jego stopami i ujrzy swój marsz niewolnika. Trędowaty duchowo dowie się o wszystkim, ale będzie za późno, bo dzisiaj szuka zjaw, które nie są bogami, lecz majaczeniem ludzi z opaskami niewiedzy duchowej!
Nasza wiara to przekaz Boga Objawionego „Ja Jestem”, a nie wymyślonego przez ludzi. Bóg pokazał Swoją Twarz w Panu Jezusie Chrystusie i dał nam Chleb Życia (Eucharystię). Wprost nie mogę pisać, bo łzy zalewają oczy...!
Moja ostateczna diagnoza lekarsko-duchowa jest następująca: Pan Mariusz Agnosiewicz reprezentuje kołtuństwo darwinowskie i nie poradzi sobie bez dobrego egzorcysty.
W ostatniej chwilce trafiłem na drugą Mszę św., bo zapragnąłem nabrania mocy i pokoju od Pana Jezusa. Nikt nie może pocieszyć mnie w takiej chwilce. Już samo wejście do kościoła sprawiło ukojenie: „Panie Jezu! jak dobrze u Ciebie”.
Po Komunii św. pokój i słodycz zaczęły zalewać duszę. Wróciła radość i lekkość. Wołałem tylko: „Panie! daj im Twoje Światło, bo szkoda mojego czasu. Dokąd można dojść rozumem, gdy trzeba stać się dzieckiem? Tylko Ty, Panie możesz odmienić serca racjonalistów”.
Przecież Sam Zbawiciel dziękował Bogu za takie urządzenie świata...zakrycie wszystkiego przed mądrymi! Dzisiaj woła o tym psalmista (Ps 19, 8-10. 15):
„(...) świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości.
(...) jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy (...)”.
APeeL
- 11.05.2021(w) ZA ZWYCIĘŻAJĄCYCH ZŁO DOBREM...
- 10.05.2021(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE
- 09.05.2021(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI BOGU OJCU ZA WYBRANIE
- 08.05.2021(s) ZA GŁUPKÓW DUCHOWYCH
- 07.05.2021(pt) ZA CIERPIĄCYCH NA MANIĘ WIELKOŚCI
- 06.05.2021(c) ZA TYCH, KTÓRZY PROSZĄ W IMIĘ PANA JEZUSA
- 05.05.2021(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIC NIE WIEDZĄ O DUCHU ŚWIĘTYM
- 04.05.2021(w) ZA POMAGAJĄCYCH POTRZEBUJĄCYM
- 03.05.2021(p) ZA TYCH, CO SNEM ŚMIERCI UPADLI...
- 02.05.2021(n) ZA ŻYJĄCYCH TYLKO DLA BOGA...