- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 645
Zobacz jak - w moim wypadku - przebiega kuszenie, bo Belzebub ma dla każdego coś innego, przeważnie „miłego”. Przy tym jego nie ma („cicho, sza”)…
Od 5.00 pisałem, a przed Mszą św o 6.30 demon podsunął mi „dobrą” myśl, aby wszystko edytować (później zeszły dwie godziny). Ponieważ uznałem to za nierealne, postanowiłem być na następnej o 7.15...z nietypową Drogą Krzyżową, aby mieć „wolny wieczór”!
Wybór „przeskakiwał”, ale nagle zerwałem się na Mszę św. o 6.30, a radość zalała serce. Demon chciał zmienić przebieg duchowy tego dnia! Specjalnie opisuję ten błahy fakt, a wszystko poznajemy po owocach:
1. w drodze na wieczorną Drogę Krzyżową odmówię całą moją modlitwę w w/w intencji (1.5 godz.)
2. po nabożeństwie będzie czytana litania do św. Józefa, dodatkowo wołałem za tych biedaków i ich dusze
3. ponownie przystąpię do Eucharystii.
Przenieś taki wybór na „wielkich” tego świata. Niżej mamy przykład budowy wielkiej elektrowni z jej wyburzeniem przed oddaniem, a jeszcze niżej - w moim miasteczku nad rzeczką - wybudowano „teatr”, teraz go zburzono i z rozmachem powstaje „kino”.
Pomyśl o swoich dobrych pomysłach i rozejrzyj się po sąsiadach. W tym czasie napływały „moje”, które miałem w życiu. Żona zapytała dlaczego głośno stękam? Powiedziałem, że tak lepiej się oddycha…
Oto kilka szpili z ostatniej chwili. Dziennikarz tuż przed pandemią otworzył restaurację. Natomiast Aleksander Doba w wieku 74 lat (tuż przed dodatkiem opiekuńczym) wszedł na „Dach Afryki” (Kilimandżaro), gdzie doznał "spełnienia" i wyzionął ducha. Wg Martyny Wojciechowskiej: „dla niego niemożliwe nie istniało”!
Pasterz (łac. pastor), a potoczne batiuszka „spółkujących inaczej” Robert Biedroń też pokazał, co potrafi: ufarbował sobie włosy jak Wiśniewski i z przychyloną głową donosi na moją ojczyznę, że jest dyskryminowany...tak samo jak Żydzi przez hitlerowców. Błaga, aby nie dać nawet złotówki Jarosławowi Kaczyńskiemu. Powinien mieć odebrane nasze obywatelstwo...
Ja od 12 lat walczę o zawieszone mi prawo wykonywania zawodu lekarza (za obronę wiary i krzyża). Pani prokurator napisała, że uczyniono to dla mojego dobra, bo zagrażałem sobie i pacjentom (do końca otrzymywałem premie i nagrody).
Można zrobić kabaret („Sir de’ Mencja”) w którym niesiemy taką pomoc: leczymy psychiatrycznie zdrowych (profilaktyka), okradamy bogatych, kastrujemy czytających Playboy’a, itd.
Od Ołtarza św. z Księgi Ozeasza (Oz 14,2-10) popłynie Słowo od Boga: „Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę. Zabierzcie ze sobą słowa i nawróćcie się do Pana!" W sercu wiedziałem, że jest to dzisiejsza intencja modlitewna...
Psalmista na dodatek wołał (Ps 81): „Ja jestem Bogiem, słuchaj głosu mego (…) Wołałeś w ucisku, a Ja cię ocaliłem (…) chcę cię napomnieć, obyś Mnie posłuchał (…)”.
Pan Jezus przekazał nam najważniejsze przykazanie (Mk 12): „Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”.
Rada ostateczna; w problemie nie analizuj wszystkiego, ale poproś o pomoc Boga. To będzie najpiękniejszą modlitwa: „Tato! Co mam czynić w tej sprawie”? W większym problemie - w intencji odczytu Woli Boga Ojca - trzeba iść na Mszę świętą, a nawet specjalne ją zamówić.
Zobaczysz, co się stanie, a zarazem będziesz miał dowód, że mamy Boga Ojca „Ja Jestem”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 648
Tuż po północy napłynęła bliskość Boga Ojca, a serce zalało pragnienie głoszenia Jego Chwały. Naprawdę jestem zadziwiany pomocą Deus Abba, Omnipotens Pater (Wszechmogącego Ojca).
Problem jest w słowach Deus Abba, które oznaczają Bóg Tata, a od czasu nawrócenia wołam w ten ciepły sposób: „Tato! Tatusiu!”. Tak też czynił Pan Jezus przed Bolesną Męką w Getsemani. Jest to najwyższy poziom synostwa Bożego, tak właśnie woła do nas dziecko uczące się mówić: "tata, tata”. Popłakałem się...
Nie zrozumiesz tego bez łaski wiary, bo wówczas czynisz wszystko wg woli własnej, a sukcesy przypisujesz swojej zaradności i koneksjom. To zarazem - w naszej rzeczywistości - oznacza zaprzedanie się jakieś osobie wpływowej...z obowiązkową „wdzięcznością”.
Ja natomiast widzę prowadzenie przez Boga, moje sprawy codzienne „same się załatwiają”...w tym czasie poświęcam się pisaniu dziennika z pragnieniem dawania świadectw wiary i modlenia się za objętych intencjami.
Na ten czas posłuchałem natchnienia, aby otworzyć broszurę „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”, gdzie trafiam na prośbę, abyśmy w szczególny sposób czcili naszego Stworzyciela. Tam także padnie błaganie: „O, jakże chciałbym sprawić, by Mnie poznano jako Ojca wszechmogącego. (…) Chciałbym spowodować, aby ich życie – dzięki Memu prawu – przebiegało bardziej harmonijnie”.
Ja rozumiem to, ponieważ należny kult Bogu Ojcu został zapomniany, a prawidłowy był na początku. Dowodem będzie wołanie psalmisty (Ps 95) na Mszy św. porannej...
„Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem, radośnie śpiewajmy Mu pieśni.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył”.
Zobacz kult bożka Kima (KRLD) na spotkaniu z przywódcą Chin (https://www.youtube.com/watch?v=0rK2XmO0OjM), a zrozumiesz o co mi chodzi.
Kościół zapomniał o naszym Deus Abba (Bogu Tacie). Wspomina się świętych, odmawia nowenny, teraz trwa miesiąc nabożeństw do św. Józefa, a Tata nie ma odpowiedniego uwielbienia. Ktoś podpowie, że jest modlitwa „Ojcze nasz”, ale odmawiamy ją jak każdą inną...
Nawet w moim sercu Tata - jest na pierwszym miejscu - dopiero od niedawna. Ma być: Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty...
Teraz prorok Jeremiasz (Jr 7,23-28) przekazał ludowi Słowa Boga Ojca: „Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło”. Jednak naród wybrany okazał się przewrotnym, gorszym niż przodkowie, nie przyjął pouczeń, a wierność znikła z ich ust.
Natomiast prorok Joel (Jl 2,13) pomoże mi w odczycie dzisiejszej intencji: „Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny”.
Pan Jezus uwolnił (Łk 11,14-23) niemego od złego ducha, a on zaczął mówić.
Eucharystia ustawiła się pionowo i wzdłuż jamy ustnej, co oznacza pomoc w moich sprawach (szczepienie żony, wymiana wodomierzy u nas i syna), a ona źle to znosi. Pan sprawił, że pierwszy wymieniono, gdy była na szczepieniu, a drugi, gdy poszła do kościoła.
Ja wykorzystałem spotkanie z młodym hydraulikiem z Ukrainy zalecając mu, aby w swojej pracy prosił o pomoc s. Józefa. Okazało się, że nie wiedział kto to jest dodając, że jest całkowicie niewierzącym.
Pokazałem mu piękny obraz św. Robotnika z lilią i Dzieciątkiem Jezus wskazując, że ich wiara niewiele różni się od naszej (pop ma żonę, ale przy kulcie Matki Bożej nie uznają istnienia Czyśćca). Powiedział, że u nich modlą się za zmarłych. Wskazałem mu, że jako dobry człowiek nie trafi do Piekła, a także do Nieba, bo to nie wystarcza. Czeka go Poprawczak z oczekiwaniem na modlitwy wiernych. Nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedziałem…
Tak odczytałem dzisiejszą intencję modlitewną, która odmówię jutro...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 609
Wczorajsza intencja dotyczyła przemiany mojego serca, przebaczyłem tym, którzy mnie skrzywdzili i czynią to dalej. Zarazem ujrzałem swoje poprzednie życie „nocne” z grą w pokera i „wzmacnianiem się” (jak u Michała Wiśniewskiego) zamienione na życie św. Augustyna (podobnego hulaki)...
Natchnienie sprawiło, aby otworzyć - dla Ciebie, a także dla świadectwa wiary - jego „Wyznania” („chybił-trafił”). Sam zobacz, bo na stronie 210 pisze: „słodko mi, Panie, wyznawać Tobie, jakimi wewnętrznymi bodźcami poskromiłeś mnie; jak mnie upokorzyłeś, równając góry i pagórki myśli moich, jak sprostowałeś krzywe ścieżki moje, a szorstkie wygładziłeś (…)”.
Tak też Bóg Ojciec wyprostował ścieżkę mojego życia, a na jej szczycie jest dążenie do świętości z zawołaniem: „Ojcze! Wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”.
W ręku znalazła się resztka zapisu z 6 maja 1990 (niedziela), gdzie z radiowej Mszy św. popłynęły słowa: „co czynić, gdy serce z trwogi bije jak dzwon? Pan Jezus przed swoją śmiercią powiedział: „nie trwóżcie się! Ja Jestem Drogą, Prawdą i Życiem”. Wskazywał też na to, że każdy z nas jest „człowiekiem jutra”...niech nie martwi nas tułaczka ziemska.
Spełnienie ziemskich pragnień da ci gorycz..nic więcej. Człowiek jest ponad problemami ziemskiego fałszu i wszelkich nieprawości. Umęczony przysnąłem, a syn chciał usunąć mnie z pokoju, bo nie mam własnego!
W intencji tego dnia przekazałem wieczorne nabożeństwo do św Józefa z błogosławieństwem Monstrancją. Natomiast na Mszy św. Mojżesz mówił do ludu (Pwt 4,1.5-9) o prawach i nakazach przekazanych od Boga Ojca, które należy strzec, słuchać i wypełniać. Przy tym zapytał: który naród ma Boga Ojca i tak sprawiedliwe prawo?
Na ten czas Pan Jezus powiedział (Mt 5, 17-19): „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić (…) A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.
Eucharystia zwinęła się na pół i ćwierć...jak naleśnik, a to oznacza odpocznienie od spraw duchowych, a także dla ciała. Serce zalał pokój i uniesienie duchowe. Faktycznie byłem niezdolny do niczego i padłem w tak potrzebny sen, bo do 5.00 rano pisałem pismo do prokuratury rejonowej. Nie dziwię się, że Ziobro przenosi takich 300 km dalej, a sędziów partyjnych odsuwa od wydawania niezawisłych wyroków (Igor Tuleya)...
Po Mszy św. z żoną zapaliliśmy lampkę pod „moim” krzyżem Pana Jezusa, a dopiero następnego dnia popłynie moja modlitwa. Jeżeli żyjesz w bałwochwalstwie lub pogaństwie i pędzisz z zamkniętymi oczami, aby rzucić się w otchłań ognia wiecznego...wiedz, że w próbie nawrócenia Belzebub będzie chciał zabić Cię pokusami. Wiem jak to jest, bo sam byłem na brzegu Czeluści...
Nie zlekceważ tego świadectwa wiary...prosto z frontu walki duchowej!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 621
Nie planowałem Mszy św. ale nauczony doświadczeniem czekałem pomoc mojego Anioła Stróża, który nie łamie naszej woli, ale często mówi „nie” (sprawdź to na sobie, a będziesz wiedział). Teraz „pokazał mi” zegar (zatrzymanie wzroku) z czasem na Mszę św. o 6.30, a planowałem wieczorną z nabożeństwem do św. Józefa.
Nie znamy jednak przebiegu nawet naszego życia. Zdziwiony słuchałem Słowa z Księgi Daniela (Dn 3,25.34-43), gdzie Żyd Azariasz wołał ode mnie do Boga: „Nie opuszczaj nas na zawsze (…) Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. (…) Ponieważ ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą doznać wstydu. (…) postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia”.
Psalmista dorzucił (Ps 25): Pamiętaj o nas, miłosierny Panie (…) Wspomnij swoje miłosierdzie, Panie (…) Pamiętaj o mnie w swoim miłosierdziu, ze względu na dobroć Twoją Panie.
Natomiast Pan Jezus wytłumaczył Piotrowi w Ew (Mt 18, 21-35) ile razy mam przebaczyć? Popłakałem się, bo Pan wskazał, że "trzeba czynić to 77 razy czyli zawsze. (…) Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski (…)".
Właśnie moja krzywda zawodowa weszła na szczyt, bo poprosiłem Naczelną Radę Lekarską o zabranie mi prawa wykonywania zawodu lekarza z uzasadnieniem. Nie znałem jeszcze intencji modlitewnej tego dnia, ale Eucharystia ułożyła się w zawiniątko, co zapowiadało (mimo 3.5 godziny snu) pracę na Poletku Pana Boga.
Zaczynam ten zapis, a z YouTube płynie pieśń: „Podaruj, podaruj mi Panie - tylko jedno, tylko Twoje przebaczenie”. Wróciła też pieśń z Mszy św. „Jezu ufam Tobie, miłosierny Boże, jeszcze raz mi przebacz, błagam Cie w pokorze: wybacz moją nieprawość (..) oczyść mnie z grzechu mojego (…) uznaję bowiem moje nieprawości”.
Przypuszczałem, że będę prosił Boga o miłosierdzie dla mnie, ale po przebudzeniu o zmierzchu Anioł Stróż podał mi prawidłową. To było bardzo ważne, bo wyszedłem na boisko i w ciągu 1.5 godziny wołałem za ofiary napadu przez państwo (zaległa) oraz dotyczącą mojego przebaczenia...
1. Tym, którzy zrobili ze mnie szpiega, a kocham moją ojczyznę…
Najgorsze jest to, że raz tak załatwiony nie wyjdziesz z tego, bo każde twoje normalne zachowanie będzie podejrzane
2. Za tych, którzy moją łaskę wiary uznali za chorobę psychiczną…
Tutaj też normalne zachowanie raz na zawsze będzie traktowane jako dziwne, a przecież każdy z nas jest inny.
3. Za rodzinę, która robi ze mnie frajera (skok na spadek po rodzicach).
Ponadto dzisiaj (zważ na „duchowość zdarzeń”) z prokuratury rejonowej otrzymałem odmowę pomocy poza prawnej. To są działanie typu mediacyjnego. Przykrość zalała serce, bo pani prokurator przysłała mi „pismo z Izby Lekarskiej” z długimi wywodami, aby zamazać trwanie kolegów samorządowców w przestępstwie.
To była duża próba dla mnie, ale podczas modlitwy współcierpiałem z Panem Jezusem w Bolesnej Męce, której szczytem były pierwsze Jego Słowa na krzyżu: „Ojcze, wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”. To samo dotyczyło krzywdzących mnie z tych trzech grup.
Naprawdę nie ma innej drogi jak przebaczenie. W prowadzeniu przez Boga czytałem w „Polonia Christiana” o zagrożeniu konfliktami zbrojnymi „Trójkąt bliskowschodni” (wojna wisi na włosku). Wprost byłem przy niewinnych ofiarach nienawiści jednych państw w stosunku do drugich.
Zdziwiłem się, bo w środku nocy i później rano będę pisał z miłością do Pani Prokurator, aby stanęła po mojej stronie, bo zostałem pozbawiony wszelkich praw. Wyraźnie widziałem pomoc Bożą, bo trwało to do godz. 5.00, a rano wszystko poprawiłem i wysłałem...także do Naczelnej Izby Lekarskiej.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 705
Jakże jestem zadziwiany każdego dnia. Późnym wieczorem zagmatwałem się w zapisach, ale po czasie udało się przygotować do edycji trzy dni. Rano zostałem obudzony o 5.20 i "co do minuty" wszystko edytowałem.
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale z natchnienia powiedziałem żonie, że - zamiast kwiatów - ofiaruję za nią to nabożeństwo, co przyjęła z wielką radością. Kręciłem głową, bo to było od Boga Ojca...
Od Ołtarza św. popłynie czytanie (2 Krl 5,1-15a) o dzielnym wodzu wojska Aramejczyków, Naamie, który był chory na trąd. Jego król napisał list do króla izraelskiego i wysłał swojego chorego wodza ze srebrem i złotem. Skierowano go do proroka Elizeusza, męża Bożego, który zalecił mu: „Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!”
Ten „pełen gniewu zawrócił, by odejść”, bo myślał, że prorok: „wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Pana, Boga swego, poruszywszy ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd”. Przecież ich rzeki mają lepsze wody od wszystkich Izraela?
Po namowie przez sługi „zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego, a ciało jego na powrót stało się jak ciało małego dziecka i został oczyszczony. Wtedy wrócił do męża Bożego z całym orszakiem, wszedł i stanął przed nim, mówiąc: Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem!”
Uśmiechałem się, wiedząc, że drogi Pana nie są naszymi. Dlatego ludzie nie wierzą w siłę modlitw, Mszy św. oraz osobistych próśb do Boga oraz wstawiennictwa innych z ofiarowaniem swoich cierpień.
Pięknie w ciszy kościoła brzmiał refren psalmu (Ps 42): "Boże mój, pragnę ujrzeć Twe oblicze"...
Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk 4,24-30) wskazał, że: „żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Za te słowa bezpieka świątynna chciała Go strącić ze skały, ale Syn Boga Żywego przeszedł „pośród nich” i się oddalił.
Cały czas prosiłem Boga o całkowite oczyszczenie żony, aby wszystkie jej grzechy przeszły na mnie. Eucharystia zwinęła się w rulon (nie wiem, co to oznacza). Tak zaczął się ten dobry dzień: żona zrobiła - w dniu jej święta - dobre śniadanie oraz kawę.
Wieczorem wróciłem na nabożeństwo do św. Józefa z ponowną Mszą św. i Eucharystią - już w ramach dzisiejszej intencji, jeszcze mi nieznanej. Przykro, bo nagle znajomy lekarz znalazł się w objęciach śmierci. Zaraza nie budzi zapartych grzeszników, a na moje zaproszenie do kościoła uśmiechają się i kiwają głowami, a co myślą nie trudno się domyśleć.
Naprawdę wierni Bogu nie są mile widziani wśród swoich. Każdy zna takich, widzi w nich grzeszników („starych ludzi”), drażnią ich świadectwa wiary, ostrzeganie z zalecaniem nawrócenia.
Nie spodobałem się też kolegom z samorządu lekarskiego po obronie krzyża Pana Jezusa, Wejdź:https://radiomaryja.pl/informacje/sad-okregowy-w-gdansku-trojanowscy-zniewazeni/
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Konstanty Radziwiłł koledze nawet nie zwrócił uwagi, ale zaocznie uznał, że mój protest to choroba psychiczna. Nawet pandemia nie budzi zastygłych w nienawiści do Prawdy Bożej...
Naprawdę niemile jesteśmy przyjmowani wśród swoich…
APeeL
Aktualnie przepisane…
05.11.2005(s) ZA PRAGNĄCYCH GŁOSIĆ CHWAŁĘ BOGA OJCA
Wychodzę na pierwszą Mszę świętą, a serce zalewa wielka radość, która jest wynikiem nagłego kontaktu z Bogiem Ojcem. To nie ma nic wspólnego z radościami ziemskimi, gdzie żartujesz, popisujesz się, chcesz być w centrum uwagi zadowolony z samego siebie.
Nie zrozumiesz tego, ale ta radość wynika z poczucia, że mam Ojca, że przybył właśnie do mnie, a to zdarza się bardzo rzadko. Bóg cały czas jest z nami, ale poczucie Jego obecności jest łaską.
Wyobraź sobie miliardy promieni, które łączą naszą duszę z Bogiem lub ocean Miłości w którym jesteśmy kropelkami. Piszę to, aby pokazać stałą łączność oraz łaskę przybycia Stwórcy, łaskę Jego powiedzenia: „Ja Jestem”. Nie potrzebuję żadnych dowodów na istnienie lub negowanie Boga, bo wiem, że Jest.
Z tej radości wywołującej ból rozłąki wołałem: „Tato! Tato! Tatusiu! Ty mi wszystko dajesz w swojej nieskończonej dobroci! Ja mam być takim dla innych. Dziękuję, dziękuję, dziękuję”.
Jedziemy, a za mną pędzi samochód aż pod kościół. Jakby w złości, napuszczony, wyrwany ze swoich obowiązków. Kto mu karze służyć za judaszowskie srebrniki? Przecież ma wolną wolę. Lepiej jest wybrać śmierć niż opuścić Boga, sprzedać swoją wolną wolę. Ustąpiłem mu, a podczas wchodzenia do kościoła powiedziałem, aby wyspowiadał się z dodatkowego grzechu!
W Ew Łk 16, 9-15 była mowa o prawości w drobnych sprawach: „Kto w drobnej rzeczy jest wierny ten i w wielkiej będzie wierny (...)”...tak samo jest z uczciwością!
Wymiana starego rządu...to działanie Boga w sprawach ziemskich mojej ojczyzny. „Tak mi dopomóż Bóg”. Z płaczem proszę o pomoc i błogosławieństwo dla nowego rządu, prezydenta i tej władzy. Po św. Hostii chciałbym tutaj trwać i trwać!
W centrum handlowym już sprzedają „mikołaje” na Boże Narodzenie! Łzy płyną po twarzy, bo chciałbym wykrzyczeć chwałę Boga Ojca na cały świat i oddać życie za wiarę! Nie pojmie tego człowiek normalny, bo to jest łaska. To ból i radość Boża.
Poranne ustąpienie drogi pędzącemu kierowcy zaczęło intencję modlitewną dnia. Po poście trwa napięcie, ponieważ przeszkadzamy sobie w spożywaniu posiłku. Zły namawia do jedzenia w piątek, a psuje śniadanie w sobotę.
Wyszedłem i kupiłem kwiaty pod krzyż Pana Jezusa. Sprzedawca doradził, aby wazon przymocować cementem lub na jego dno położyć kamienie. Wydałem 50 złotych, a właśnie przybyli po stwierdzenie zgonu dziadka. Pojechałem na miejsce: starość, 85 lat, złamanie biodra i skręt jelit...wreszcie wyzwolony z ziemskiej udręki.
Apostoł Paweł pozdrawia swoich współpracowników, a teraz z zaświatów mówi do mnie (Rz 16). Psalmista w Ps 145 woła: „Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu.
"Każdego dnia będę Ciebie błogosławił i na wieki wysławiał Twoje imię.
Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały,
a wielkość Jego niezgłębiona.
(…) Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci”…
ApeeL
10.11.2005(c) ZA SPECJALNIE SŁUŻĄCYCH NASZEJ WIERZE
Po wyrwaniu z przykrego snu (zabijanie psa jako symbolem walki z demonem) wołałem wielokrotnie: „Jezu! Maryjo! Ratujcie dusze kapłańskie". Pomyślałem o wszystkich specjalnie służących naszej wierze...do których należę. Przypomniały się słowo św. Pawła, że stałem się sługą z daru łaski udzielonej mi przez Boga.
W kościele przywitała mnie pieśń maryjna („Chwalą Cię wszystkie narody”), a łzy zalały oczy i zacząłem wołać: „Mamo, Mamusiu dziękuję, dziękuję, dziękuję". W tym czasie patrzyły figury Matki Bożej..."Matki kapłanów". Tak wielkie żniwo, a tak mało pracowników...
Dzisiaj, gdy przepisuję ten dzień (marzec 2021 r.) na YouTube trafiłem na wywiad z kapłanem, który porzucił sutannę: Jaki jest największy grzech Kościoła? – 7 metrów pod ziemią. Napisałem tam ponowny komentarz.
Wskazałem, że w naszej wierze Cudem Ostatnim jest Eucharystia, a kapłan skalany nie kala swojej posługi. Po wymówieniu formuł konsekracji podaje mi Ciało Duchowe Pana Jezusa. Natomiast rozpoznam tego, który nie wypowie formuł lub przebranego. Za swoje grzechy odpowiada oddzielnie...
"Zamieniłeś bycie cudotwórcą (zmiana chleba w Ciało Duchowe Pana Jezusa), masz teraz konflikt w sumieniu, gubisz swoją duszę i dusze tych, którym mieszasz w głowach. Można powiedzieć, że "sam pchasz się na śmierć" (wg Goebbelsa stanu wojennego), ale wieczną. Miałeś wszystko czyli namaszczenie. Z czym staniesz przez Bogiem Ojcem? Przecież wiesz, że Bóg Jest".
Wciąż powtarzał, że z powodu grzechów kapłanów w naszym Kościele „nie ma Boga”. To wielka przykrość dla wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej.
Zaleciłem, aby zszedł z tej podwójne błędnej drogi prowadzony przez demony, bo wyrywa z korzeniami dusze ludzkie. "Już od rana zalewają twoją głowę krzywdą, którą sam sobie uczyniłeś. Stałeś się wrogiem wiary katolickiej - jedynie prawdziwej.
Co powiesz naszemu wspólnemu Ojcu? Zawołał do Ducha Świętego. Poproś o ukazanie tego, co uczyniłeś? Szatan wykołował Cię. Kościoła Bożego na ziemi nic nie pokona, bo to będzie oznaczało Paruzję Zbawiciela".
Podczas Mszy św. „patrzył" Święty Jan Chrzciciel...największy wśród ludzi! Od Ołtarza św. popłyną słowa o Mądrości Bożej, która jest odblaskiem wieczystej światłości. Natomiast Pan Jezus wspomniał o Królestwie Bożym (Łk 17), które nie jest namacalne, ale już tutaj na ziemi jest w nas. Tego nie można przekazać.
To były błyski Światłości Bożej. Nasze ciało fizyczne jest zbyt słabe na takie kontakty i nie może wytrzymać dłuższy czas natchnień z nieba! Serce chciało pęknąć, gdy jeden z kapłanów uniósł kielich ze Świętą Hostią...
Eucharystia była w intencji tego dnia, a w tym czasie płynęła pieśń o słodyczy naszego wygnania...w łączności z Bogiem Ojcem. Na pewno wielu ma moje doznania!
Nie mogłem wyjść z kościoła, a teraz w pracy poprosiłem babuszkę, aby ofiarowała swoje cierpienia i całe życie Matce Pana Jezusa. Ona wszystko rozumiała i serdecznie podziękowała za te słowa.
Podziękowałem za ten dzień…
APeeL
- 07.03.2021(n) ZA WYZNAWCÓW BOGÓW WYMYŚLONYCH
- 06.03.2021(s) ZA TYCH, KTÓRZY ZADAJĄ SIĘ Z GRZESZNIKAMI
- 05.03.2021(pt) ZA OFIARY OHYDNYCH ZABÓJSTW
- 04.03.2021(c) ZA ZAPARTYCH W NIEWIERZE..
- 03.03.2021(ś) ZA OFIARY NAPADU PRZEZ PAŃSTWO
- 02.03.2021(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ OSTATECZNEGO CELU SWOJEGO ŻYCIA
- 01.03.2021(p) ZA ŻOŁNIERZY NIEZŁOMNYCH I DUSZE TAKICH
- 28.02.2021(n) ZA PODDAWANYCH PRÓBIE PRZEZ BOGA
- 27.02.2021(s) ZA TYCH, KTÓRZY MNIE NIENAWIDZĄ I PRZEŚLADUJĄ
- 26.02.2021(pt) ZA GRZESZĄCYCH WCIĄŻ TAK SAMO...