- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 880
Zdziwisz się tą intencją, a ja jeszcze nie wiem czy mam wołać za proszących czy za tych, którzy nie proszą. Człowiek niewierzący lub małej wiary rzadko prosi o coś...woła jak większość w zagrożeniu życia lub w ciężkiej chorobie.
Wyobraź sobie dzieci, które nigdy i o nic nie proszą ziemskiego ojca, który wie czego potrzebują, ale czeka na ich prośbę, bo to oznacza zawierzenie.
Przykładem tego był mój wczorajszy wyjazd do członków rodziny, którzy zajęli spadek i tak im dobrze. Po zawołaniu do św. Józefa przedstawiłem im obowiązujące prawo i rozwiązania polubowne, a w wypadku ich trwania w zaparciu wystąpię o wyodrębnienie mojej części spadku i żądanie zapłaty za bezumowne jej użytkowanie. Stwierdziłem, że wielka jest ich ignorancja prawna.
Wcześniej prosiłem Boga Ojca o ich przebudzenie, bo szkodzą swoim duszom. Jakże zaskakujące są drogi Boga. Pewna swego siostra, bo szło jej w barze...czeka teraz z utęsknieniem na klienta, bo zamknięto ulicę na czas rozbudowy urzędu Miasta i Gminy!
Tak też błagam Boga o przejrzenie kolegów z samorządu lekarskiego, którzy Izbę Lekarską traktują jako własność przy braku zainteresowania tą działalnością środowiska lekarskiego. Po 5 latach bycia „działaczem” tracisz prawo wykonywania zawodu lekarza, a w tym czasie „nauczasz”, stajesz się wielki, możesz dawać poręczenie dla dr G. (afera „łowców narządów”) lub stwierdzasz na rozkaz, że łaska Boża (mistyka) to choroba (psychoza).
Trwa bolszewizm czyli bronienie swoich („kto nie z nami ten przeciw nam”), napadanie z chowaniem się i obowiązkowym awansem (odznaczenie i wyższe stanowisko). Tak sprzedajesz się, a w wypadku katolika jest to „służenie dwóm panom” (oddanie woli własnej). Kukiz nazywa to prostytucją. Bóg wszystko widzi i coś z tym zrobi, bo taka formacja nie powinna istnieć ani jednego dnia.
Często sami doprowadzamy swoje życie do katastrofy. Widzę to na placu szkolnym, gdzie młodzi popisują się jazdą samochodami na boisku...kręcą z piskiem opon wśród przechodzących. Ogarnij świat szkodzących sobie od najmłodszych lat (palenie tytoniu, picie alkoholu, zażywanie „dobijaczy”, uczestnictwo w bójkach, a nawet ustawkach).
Przenieś to na polityków pragnących bycia bożkami („Kimowie” jako symbol) oraz opętanych władzą nad światem (Państwo Szatańskie). Napłynął obraz Japonii, która rzuciła się na USA. Zatrzymały ich dwie bomby, a byli niepokonani w powietrzu i na morzu...
Ty, który to czytasz zacznij wołać do do naszego wspólnego Boga Ojca, a zobaczysz jak różnią się nasze drogi od Dróg Pana. Sam Pan Jezus prosi nas o to w dzisiejszej Ew J16, 23b-28: <<Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. /../ Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga>>.
Od kilku dni boli mnie kręgosłup w ok. lędźwiowej po stronie prawej. Nie mogłem nawet swobodnie iść do Eucharystii i klęknąć. Zawołałem do Pana Jezusa i swobodnie podszedłem z padnięciem na kolana. W końcu doszedłem, że mam naderwany mięsień (myślałem o dyskopatii w fazie lumbago).
Eucharystia ułożyła się ochronnie i w węzełek z rozpuszczeniem się. W ławce, gdzie stałem i klęczałem cały czas był snop światła, który wpadał przez witraż ze św. Józefem i Dzieciątkiem. Po nabożeństwie pozostałem i przed Jezusem Miłosiernym odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wróciłem na litanię do NMP z wystawieniem Monstrancji.
Wieczorem wyszedłem na ponowną Mszę św. aby odczytać intencje modlitewna z 24 maja i dzisiejszą. Tuż po wyjściu i rozpoczęciu Modlitwy Pańskiej popłakałem się, a po kilku minutach napłynęły obie i w uniesieniu wołałem do Boga.
Później padłem umęczony, a od północy pisałem do 3.30. Przepraszałem Boga za moje wyczyny i prosiłem o pocieszenie i ochronę żony. Powtarzałem wołanie, aby Bóg trzymał nas dla Siebie, bo ja sam nie poradzę sobie ze wszystkim i będę tracił cenny czas, który pragnę poświęcać na modlitwę i szerzenie świadectwa wiary...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 872
Dzisiaj po raz ostatni pojadę w sprawie symbolicznego spadku po rodzicach. Ja nie choruję na „majątek”, ale członkowie rodziny dalecy od Boga kierują się swoimi prawami. To jest pokazane na aneksji Krymu („metoda krymska”) oraz podczas „reprywatyzacji” w Warszawie, gdzie jedna pani zarobiła na tym interesie 40 milionów.
Szatan powoduje w ludziach całkowite zdziczenie. Matka HGW nic nie wiedziała, a w listopadzie 2014 r. „wSieci” pisano o milionach, które zarobiła jej rodzona na pożydowskim mieniu. W tym czasie była honorowym członkiem Budowy Świątyni Opatrzności Bożej, otwierała Muzeum Historii Żydów Polskich, pełniła ważną funkcję w Peło, a komisję Jakiego nazwała bolszewicką.
W aktualnej „gazecie warszawskiej” Tomasz Rzeczycki w rubryce „Z buta frant” pisze Feljethon, gdzie w sposób satyryczny jest poruszona jej sprawa.
<< Hanna Gronkiewicz-Waltz stanęła na balkonie warszawskiej kamienicy przy ul. Hożej 25 A, by wygłosić przemówienie do ludności stolicy. /../ Jestem ofiahą nagonki ze sthony wiceministha sphawiedliwości Pathyka Jakiego>>.
Na Mszy św. o 6.30 Pan powiedział do Pawła w widzeniu (Dz 18, 9-18): << Przestań się lękać /../ Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić /../>>.
To wielka prawda, bo kto może wystąpić przeciw tym, z którymi jest Bóg Ojciec. Pan Jezus w Ew (J16,20-23a) powiedział, że będziemy "płakać i zawodzić, a świat będzie się weselił"...będziemy się smucić , ale smutek nasz "zamieni się w radość”...
Wczoraj poprosiłem o pomoc św. Józefa i mam przygotowane pisma na spotkanie z rodziną. Wszystko wydrukowałem, wstąpiłem do pani notariusz, a na miejscu trafiłem na wszystkie potrzebne mi osoby.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 882
W śnie spotkałem się z Jerzym Urbanem, który leżał w łóżku i z trudem mówił z powodu wielkiej duszności...
- Panie Jurku gdzie pan trafi po śmierci? Spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy, nic nie odpowiedział, ale tak jakby znał mnie.
- Zapraszam pana na Mszę św.!
- Po co pójdę? Pan będzie pisał i pisał…
Nagle podeszła do niego moja żona i zrobiła na jego głowie wielki znak krzyża, a on nie bronił się! Tak jakby chciał tego. Ja zacząłem klaskać i krzyczeć z radości: "brawo, brawo, brawo!"
Przed przebudzeniem walczyłem z mrówkami, które opanowały moje mieszkanie, a po przebudzeniu w sercu płynęła pieśń „Dzień zwycięstwa”: „Dzień zwycięstwa, maj zielony, białe pachną bzy. Dziadek usiadł zamyślony /../”…
Jako dziadek usiadłem na brzegu łóżka przestraszony i zamyślony, ale wróciła radość ze snu, bo w Królestwie Niebieskim tak cieszą się z nawrócenia każdego, a szczególnie takiego szydercy jak Jerzy Urban. Ostatni stają się pierwszymi…
Z „gazety warszawskiej” uśmiechała się do mnie s. Faustynka, a później „spojrzała” w kościele, ale bez krzyżyka, a to oznacza dobry dzień.
Mądrość Boża sprawiła, że nasze ciała starzeją się, gasną popędy i pragnienia, a w tej fazie życia czas płynie jak szalony. Dużym niebezpieczeństwem jest dobre zdrowie, bo tacy chwalą się przed innymi i nie nawracają się!
Zważ, że w każdej intencji mam cierpienie, które z niej wynika. Chodzi o to, że wówczas jestem sercem przy takich ludziach. Właśnie od kilku dni boli mnie kręgosłup po stronie prawej (człowiek ramoleje), Tą słabość natychmiast wykorzystuje Zły i zalewa mnie krzywdami, aby wywołać złość i nienawiść!
Wczoraj Zbawiciel mówił do s. Faustyny, która była zatroskana o powierzoną jej misję, aby się nie bała, bo wszelkie kłopoty mogą powstać tylko za zezwoleniem Boga. Nagle znalazła się na piersi Pana Jezusa, a ja popłakałem się.
Eucharystia odwróciła się do przodu i ułożyła ochronnie i zwinęła, a pokój zalał serce. Pozostałem w kościele i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 918
NMP Wspomożenia Wiernych
Bóg Ojciec zadziwia mnie tak bardzo, że nawet nie wiem jak to wypowiedzieć, a szczególnie przekazać w opisie. Ja nie mam i wcale nie pragnę bezpośredniego spotkania z Panem Jezusem, bo to, co otrzymałem dotychczas przerasta ludzka wyobrażenie...
To jest dodatkowy dowód na działanie Boga, który miał w stosunku do mnie taki właśnie plan. Sam się dziwię mocą, bo latami wszystko „wystukiwałem” na maszynie, a żona miała cierpliwość.
Pijaństwo i hazard umarły, a od 13 lat alkohol nawet nie „przeleci mi” przez głowę (mam odjęty nałóg). Serce zalała wdzięczność z płaczem, a to jest coraz częstsze, ponieważ w mojej łasce wiary widzę wszystko od Boga, który jest daleko, a także tuż przy mnie.
Św. Augustyn też tak zaczynał i razem wiemy, że człowiek grzeszny ma poczucie wielkiej wdzięczności...jak umierający przywrócony do zdrowia, który ujrzał nędze naszego bytu. Ta wdzięczność jest autentyczna i nie dotyczy - jak u większości ludzi - zdrowia, wartości materialnych, itd. Jako lekarz byłem świadkiem takich pragnień. Ponadto wielu tak się zapatrzyło we władzę, że zapomniało o Wszechmocnym i Wszechwiedzącym Bogu-Stwórcy.
To refleksja nędznika, który wszedł na drogę świętości. Po takich słowach na forach krzyczą o pysze i wyśmiewają to pragnienie. Jak inaczej możesz wrócić do naszego Deus Abba? W islamie odbywa się to poprzez rozerwanie się i zabicie wielu niewiernych do których należę.
Eucharystia ułożyła się ochronnie (jak parasol na podniebieniu) i zwinęła się z rozpuszczeniem. Po wyjściu z kościoła wołałem w koronce do Miłosierdzia Bożego i powtarzałem w nieskończoność: „dla Jego bolesnej męki”.
Nie znałem tej intencji i myślałem o wdzięczności Bogu Ojcu za różne kłopoty. Nawet miałem awarię światła w mieszkaniu spowodowaną zwarciem przewodów. Nie wiedziałem, że - oprócz korków - w skrzynce na korytarzu jest mały włącznik, który trzeba przesunąć do góry. Przy okazji elektryk usunął uszkodzenie połączenia w niszczarce, które mogło mnie porazić.
Wyraźnie widziałem działanie Opatrzności Bożej z pouczeniem na przyszłość, bo zwarcie z wyskoczeniem jednego korka wewnętrznego sprawia, że nie masz światła górnego i dolnego. Sprawdź to bez awarii, która może wystąpić podczas świątecznej nocy...
Dopiero w sobotę - po wyjściu na dodatkową Mszę św. - popłakałem się po rozpoczęciu Modlitwy Pańskiej ("Ojcze nasz") i natychmiast odczytałem tą intencję modlitewną. Przypomniało się wczorajsze czytanie (Dz16, 22-34) w którym tłum Filipian zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi, a pretorzy kazali ich siec rózgami z wtrąceniem do więziennego lochu i zakuciem w dyby.
„O północy Paweł i Sylas modlili się śpiewając hymny Bogu”, a trzęsienie ziemi uwolniło ich, bo otworzyły się wszystkie drzwi. Piszę to o 3.00 w nocy, a przez serce przepływa dreszcz, bo jest mi przykro, że nie znam na pamięć hymnów chwalących Boga.
W drodze do kościoła i z powrotem płynęła moja modlitwa, a w tym czasie przesuwały się obrazy różnych sytuacji w których winimy Boga za nasze niepowodzenia, nieszczęścia, a nawet tragedie. Natomiast nie widzimy życia wg woli własnej, nigdy nie pragniemy prowadzenia przez Boga Ojca, a później płaczemy jak małe dziecko, które robi wszystko na złość mamie.
Od kilku lat ostrzegałem przed inwazją imigrantów, którzy są bronią „masową” w ramach trwającej już III Wojny Światowej...z wiarą i krzyżem. W „Kawie na ławę” (TVN) pani Lubnauer stwierdziła, że premier Szydło straszy i dzieli Polaków...jak ISIS. To zwolenniczka jednania się z islamistami.
Szczególną empatią darzą ich poganie („Stokrotka”, dr. Ewuś) oraz b. prezydent Kwaśniewski i Komorowski oraz Donald Tusk, który dalej chce szkodzić mojej ojczyźnie. W tym czasie nie przyjęto chrześcijańskich sierot i matek z dziećmi z Syrii...
Ogarnij cały świat z narodami odwróconymi od Boga (także w UE), co zauważył także apostoł Paweł (Dz 17,15. 22-18,1), gdy w Atenach, w środku Areopagu stanął przed ołtarzem: „Nieznanemu Bogu” czyli bóstwom ze złota lub srebra. Od siebie dodam, że dzisiaj są to bożki władzy, posiadania i używania, bo żyje się tylko raz...to p r a w d a, ale w i e c z n i e.
Dalej św. Paweł zalecał: "Bóg teraz wszędzie" wzywa "wszystkich ludzi do nawrócenia, dlatego że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat /../”…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 948
Podczas modlitwy „Anioł Pański” z wołaniem do Boga Ojca „Pod Twą Obronę” szatan podsuwał mi krzywdy: zagarnięcie spadku przez siostry i dzieci brata, trwanie w zaparciu kolegów z samorządu lekarskiego dla których moja wiara to choroba oraz dalsze nastawanie na moją osobę.
Nadal stanowię zagrożenie dla państwa „ludowego”, ponieważ codziennie uczestniczę w Mszy św. i widzę trochę więcej (od Boga). Jestem groźniejszy nawet od „imigrantów” za zasłoniętymi oknami.
Tacy jak ja zawsze mieli kłopoty, wpadali w konflikty ze światem, władzą, bo Prawda jest jedna i nie znosi „ale”. Na moim miejscu widzisz wszystko prosto i wciąż pamiętasz o Bogu Ojcu, który bardzo cierpi z powodu naszego zachowania.
Prawda jest niewygodna dla żyjących tym światem, zakochanych we władzy, posiadaniu i pełnych faryzeizmu, co widzieliśmy podczas działania PO. Wówczas wiara z obrzędami katolickimi była ostentacyjna.
Pasują tutaj słowa apostoła Pawła (1 Tm 6, 2c-12: „Jeśli ktoś /../ nie trzyma się zdrowych słów Pana naszego Jezusa Chrystusa oraz nauki zgodnej z pobożnością, jest nadęty /../ choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się /../ ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle /.../”.
Roman Giertych jako prawnik przeprowadził analizę dotyczącą „afery podsłuchowej” i doszedł do wniosku, że dokonali tego karygodnego czynu ludzie z PiS-u w celu przejęcia władzy! Dziwi go fakt, że ktoś, kto „idzie na lekarza” - pragnie leczyć, grabarza - chce grzebać trupy, a każda partia polityczna ma zadanie kontrolować rząd i „dorwać się do władzy”.
Jako lekarz interesujący się teologią polityki - po przeprowadzeniu podobnej analizy - dochodzę do wniosku, że „koń, który mówi” ma właśnie taki umysł i dlatego jest nieobiektywny. To wyjaśnia jego „etatowe” występy u „Stokrotki” w TVN („ruska” prawda całą dobę).
Pełni Obłudy (PO) byli tak pewni swego, że nawet nie ukrywali się ze swoimi podłościami, które miały znamiona dywersji. Dla tych ludzi największą karą jest ich sromotny upadek, który sprawił Bóg Ojciec, bo wielu błagało o ocalenie naszej ojczyzny!
Wejdź: www.se.pl /wiadomości/. Tam wpisz „Czy Europejczycy chcą żyć w rezerwatach”. Doznasz szoku, bo Jerzy Grunwald (dawny zespół muzyczny „No To Co”) właśnie uciekł z islamskiej Szwecji do której dawno temu wyemigrował. Po przeczytaniu zrozumiesz moją intencję.
Eucharystia zgięła się w środku i wyprostowała, a to oznacza przejściowe cierpienie. Podjechałem pod krzyż zdziwiony dobrym stanem kwiatów i podlałem małe sosenki przesadzone z donic.
Nie byłem pewny tej intencji, ale po wyjściu na modlitwę i rozpoczęciu „Ojcze nasz” popłakałem się i przepłynęły wszystkie moje nieodpowiedzialne wyczyny w których wielokrotnie mogłem stracić życie.
Przez godzinę byłem ze Zbawicielem podczas Jego Bolesnej Męki i z płaczem powtarzałem niektóre jej momenty 10 razy...np.: „Pan Jezus obnażony na Golgocie”.
Normalny człowiek wstydzi się nagości ciała, które jest cudem stworzenia, ale zarazem ma cechy „zwierzęce”. Przyjął je Pan Jezu, Syn Boga Żywego i został obnażony wobec Matki Niepokalanie Poczętej. Nawet teraz, gdy to zapisuję chce się ponownie płakać...
Spójrz na wszystko Oczami Stwórcy, Króla całej ziemi, a zrozumiesz naszą nieodpowiedzialność.
Na dole możesz ujrzeć to podczas słuchania wiadomości: grill na balkonie, dwóch młodych strażaków wchodzi w środek pożaru i ginie, rozpada się fałszywy KOD z byłymi funkcjonariuszami marzącymi o demokracji socjalistycznej, prezio Bronek Komorowski z Ruskiej Budy jest oburzony, że nie przyjmujemy „uchodźców”, właśnie jest awaria systemu komputerowego obsługującego lotniska w Wielkiej Brytanii, zajęcie Krymu, antyglobaliści protestują przeciw G7 na Sycylii, a na szczycie opętany Kim Dzong Un (33 lata). Wystarczy…
APEL
- 22.05.2017(p) ZA OKRUTNIKÓW, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
- 21.05.2017(n) ZA OCZERNIANYCH Z POWODU WIARY
- 20.05.2017(s) ZA ŻYJĄCYCH TYLKO CHLEBEM POWSZEDNIM…
- 19.05.2017(pt) ZA WYBRANYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 18.05.2017(c) ZA DĄŻĄCYCH DO ZGODY
- 17.05.2017(ś) ZA NIESŁUSZNIE OSKARŻONYCH
- 16.05.2017(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BEZMIAR ŁASK
- 15.05.2017(p) ZA MIŁUJĄCYCH PANA JEZUSA
- 14.05.2017(n) ZA NIEWIERZĄCYCH W ISTNIENIE RAJU
- 13.05.2017(s) ZA PRAGNĄCYCH CUDÓW