- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 970
Najświętszej Trójcy
Nie wiedziałem jak mam napisać tą intencję, ale Pan wskazał na Swoje Objawienie* i z niego zacytuję trzy oddzielne fragmenty.
„Dawniej, w Starym Testamencie, ludzie postępowali jak zwierzęta, nie dbali o żaden znak, który wskazywałby na ich godność dzieci Boga, ich Ojca. Tak więc, aby dać im poznać, iż chciałem ich podnieść do wielkiej godności dzieci Bożych, musiałem niekiedy okazać się przeraźliwie surowy”.*
To wyjaśnia częsty zarzut, że nasz Bóg jest okrutny. Przecież jest to pokazane na złym dziecku. Kary mają sprawić jego przebudzenie. W tamtym czasie Bóg Ojciec po zauważeniu, że niektórzy stali się dostatecznie rozumni postanowił napełniać ich Swoimi dobrodziejstwami, aby ustanowić jakieś różnice między nimi, a zwierzętami.
To wyjaśnia czytanie na dzisiejszej Mszy św. (Wj 34, 4b-6.8-9) gdzie Mojżesz „wstąpił na górę, jak mu nakazał Pan, i wziął do rąk tablice kamienne. A Pan zstąpił w obłoku”.
„Ponieważ ich liczba wzrastała, posłałem do nich Mojego Syna /../ I to On wytyczył im drogi do godności dzieci doskonałości. /../ Podniosłem was wszystkich do godności dzieci Bożych”.*
W Ew (J3, 16-18) Pan Jezus powiedział do Nikodema: <<Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał /../ by świat został przez Niego zbawiony. /../”.
Poprosiłem żonę o znalezienie wizerunków Trójcy Świętej. W domu mieliśmy dwa. Na jednym z nich jest znany wizerunek starca, który wg mnie uosabia Mądrość, ale w Królestwie Niebieskim nie ma starości i grubych aniołków. Potwierdzają to słowa z w/w objawienia osobistego:
„Nie wierzcie, że jestem owym strasznym starcem, którego ludzie przedstawiają na swoich obrazach i w swoich książkach! Nie, nie , nie jestem ani ‘młodszy’ ani ‘starszy’ od Mojego Syna i Ducha Świętego!”*
Dlatego na drugiem obrazku-ikonie są trzy podobne postacie w jednym wieku. Natomiast na okładce broszury: „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” jest wizerunek z objawienia, który propaguję na tylnej szybie mojego samochodu.
W tym miejscu trzeba wskazać na błędy „świadków Jehowy”, którzy sterczą w każdą pogodę na rogach ulic. Często podchodzę do nich i wskazuję na fałsz ich „nauczania”. Jako jedni mówią o Szatanie, ale nie widzą, że właśnie ich omamił!
U nich Pan Jezus nie jest Synem Bożym. Podobnie jest w islamie, gdzie Zbawiciela traktują jako proroka poprzedzającego Mahometa...coś jak Jan Chrzciciel Pana Jezusa. Duch Święty jako Osoba Boga to u nich „duch prowadzący”. Szatan wszystko pięknie nazywa...
APEL
* „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” S. Eugenia E. Ravasio
Wróciłem też do mojego wątku na www.gazeta.pl Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, gdzie mnie już pochowano, ale dalej żartowano, gdzie jestem po śmierci. Przypuszczałem, że wrogowie Boga Ojca przez 3 lata dojrzali, ale okazało się, że tylko do spadania („spady”...nic nie warte). Oto moja relacja z kilku ścięć na komentarze:
grzeg24 moją wiarę - w Boga Objawionego, w Trójcy Jedynego i szczere jej wyznanie - nazywa fanatyczną...jak u fanatyków wiary wymyślonej. Nie jest to jego wina, ponieważ wiara jest łaską. Mój fanatyzm to Wszechogarniająca Miłość.
pocoo wskazał, że wiara katolicka też jest wymyślona i obraża naszego Boga Ojca pisząc "o bogu w trójcy jedynym". Nie wierzy też w szczerość mojego wyznania.
Zaleciłem, aby nie szedł tą drogą, bo dyskusja nic nie da. Trzeba poprosić Ducha Świętego, którego Istnienie negował.
"Zrozum, że próbujesz dyskutować (obrażać moją wiarę) i chcesz palcem sprawdzić przebicie św. Boku Pana Jezusa. Mnie to jest niepotrzebne, bo Cudem Ostatnim jest Eucharystia. Zalecasz Biblię, a nie wspominasz o Mszy św. i Eucharystii. Dokąd dążysz i jaki jest cel twojego życia? Komu oddałeś swoją wolną wolę?"
Przedstaw swoją duchowość wg podziału R. Dawkinsa:
1. obojętny duchowo 2. agnostyk w dwie strony (chyba coś jest i raczej nic nie ma) 3. niewierzący i wierzący od 0-100% 4. wiedzący, że Boga nie ma (R. Dawkins) oraz wiedzący, że Bóg Jest (moja osoba).
feelek życzy mi czegoś najgorszego czyli życia wg świata. Przez 25 lat oprócz ciężkiej pracy - jako lekarz pierwszego i ostatniego kontaktu - prowadziłem życie nocne (nazywam to zespołem dr Religi: poker + drinki). Pan Wiśniewski "zaszył się", a ja mam odjęty nałóg.
Ponadto jest mała szansa, aby koledzy psychiatrzy - ateiści przyznali się do błędu, bo moją wiarę - tak jak Ty - potraktowali jako chorobę psychiczną. Mistyka to psychoza...
W walonkach weszli na teren święty. Profesor Marek Jarema jako konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii stwierdził, że nie ma natchnień (on tylko myśli)! Jeżeli nie ma natchnień to nie ma Boga i Szatana. Gdzie dojdziesz z takimi?
Inna specjalistka "od głowy" ekstazę po Eucharystii określiła "brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Mój przypadek powinien być przedstawiony na jakiejś konferencji naukowej, ale psychuszka jest jedną z metod likwidowania mówiących Prawdę.
Ja mam wszystko i jeszcze więcej. Pragnę nawrócenia wielu dobrych ludzi, przejrzenia złych, a zapartych do końca (Jerzy Urban, Joanna Senyszyn...jako symbol takich) o to, aby krzyknęli przed śmiercią: "Boże przebacz"!
Bój o duszę toczy się do ostatnich sekund tego zesłania. Po takim krzyku dusza jest wyrywana z łap Szatana. Każdego dnia wołam za różnych ludzi z całego świata.
Każdy czytający to, co piszę może sprawdzić, że nasz Bóg Jest Żywy...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 931
Większość ludzkości żyje w niewiedzy, że ma Boga Ojca, który Objawił się, a Jego Imię brzmi „Ja Jestem”. Wśród nich są porwani przez Bestię: masoni (antykościół), schizmatycy i heretycy, członkowie różnych sekt, niewolnicy zabobonów i praw szatańskich oraz świętokradcy.
Duszę zalała tęsknota, a teraz, gdy to opracowuję płynie moja ulubiona piosenka „Dance Me...” Leonarda Cohena, której słowa odnoszą się do idących na śmierć w obozach przy grze orkiestr (dla zmylenia).
Moje serce ścisnął ból, a łzy zalały oczy, bo na dodatek Krzysztof Krawczyk zaśpiewał „My Cyganie”. W miasteczku rodzinnym przed wojną było pełno Żydów, a później Cygan.
Z tęsknoty za Tatą chciało się wołać z „tej biednej ziemi, z tej łez doliny” i zrozumiałe stało się cierpienie narodu wybranego, gdy na zesłaniu kazano im śpiewać wesołe pieśni, a ich cierpienie wyraża wstrząsająca piosenka „Rrivers of Babylon”.
Deus Abba także cierpi z powodu naszego zesłania i oddalenia, rozumie to każdy ojciec ziemski, którego dziecko opuszcza swój dom i kraj, trafia do więzienia lub po wypadku do szpitala. Pomnóż nasze cierpienie przez miliardy, a pojmiesz tęsknotę Stwórcy za odwróconymi (niewiernymi).
Podczas porannej Mszy św. padły słowa (Tb 12,1b.5-15) wielbiące Boga naszego „za wszystkie dobrodziejstwa”, wzrok zatrzymała stacja: „Oto Matka twoja, oto syn Twój” oraz zdejmowanie Pana Jezusa z krzyża.
Bardzo lubię ten znak Boga naszego. Eucharystia ułożyła się w łódź, a to zawsze oznacza pomoc i przypomina przyjście Pana Jezusa - po falach wzburzonego akwenu - do przestraszonych uczniów. W uniesieniu duchowym (ekstazie) przepraszałem Deus Abba i za wszystko dziękowałem, a w tym czasie „patrzyła” wielka figura Pana Jezusa Dobrego Pasterza, którą mamy w środku ołtarza.
Większość rodaków nie widzi dobrodziejstwa posiadania: wolnej ojczyzny, kościołów i wiary świętej, pokoju, własnego łóżka i czapki oraz codziennego chleba.
Dzisiaj jest „dziesiętnica smoleńska” z wynoszeniem protestujących, którzy zostali odsunięci od władzy, a wcześniej poseł Stefan Niesiołowski mówił, że gdy PiS dojdzie do władzy to będzie mógł robić, co mu się spodoba. Teraz nie chce przyjąć odznaczenia...
Na koniec tego dnia obustronne zdziwienie wzbudziła rozmowa z sąsiadem, który zapytał o przyczynę zawrotów głowy. Wskazałem mu na fakt, że pobiera zbyt dużą dawkę leku Concor Cor (mamy tą samą wagę). Ja doszedłem do prawidłowej, bo po zalecanej zemdlałem i mogłem się zabić o kran.
Wskazałem na dobroć Boga, ponieważ znajomy pokazał mi jak chodzi po tym leku (chwiejąc się i szeroko rozstawiając nogi...jak u pijanego). Kilka razy miałem takie zdarzenie i nie byłem pewny, że jest to po tym leku.
Ty, który to czytasz musisz zrozumieć, że jesteśmy dziećmi Boga, który nas stworzył...rodzice przekazali nam tylko ciało (często z wadami genetycznymi). Proszę każdego, aby zauważył znaki Boże, bo będzie to zarazem potwierdzenie istnienia Ojca Prawdziwego...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 938
Tuż po wstaniu serce uciekło do Boga Ojca, a na ten moment z radiowej Mszy św. popłyną słowa kapłana o cudzie uzdrowienia Tobiasza, który stracił wzrok (zaćma) oraz śpiew Ps 146[145] o Panu naszym, który uzdrawia ociemniałych, dźwiga poniżonych, uwalnia uwięzionych, ochrania wdowę i sierotę, a występnych kieruje na bezdroża.
Nasze uzdrowienie kojarzy się z ciałem fizycznym, a znam to pragnienie z gabinetu lekarskiego. Przypomnę, że zdrowie ma trzy poziomy: 1. duchowe (nawrócenie i życie z Bogiem) 2. psychiczne, które jest zjednane z duchowym 3. fizyczne traktowane jako najważniejsze...
Cóż dałoby moje zdrowie fizyczne bez nawrócenia (łaski wiary)! Grzeszyłbym do końca, przeskakiwał z partii do partii...na pewno zostałbym odznaczony i miał dobre stanowisko, a podczas spokojnej starości byłbym ogólnie szanowanym działaczem lub radnym.
Moje życie zakończyłby piękny pogrzeb z tłumem niewierzących, ale praktykujących, ponieważ większość ludzi traktuje zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii jako przyjęcie zwyczajowego "opłatka". Tak też jest wśród chrześcijan (Ewangelicy, neokatechumeni, itd.), bo ten Cud Ostatni traktuje się jako pamiątkę Ostatniej Wieczerzy!
Widzieliśmy to podczas pożegnania prof. Bartoszewskiego na Mszy św. zorganizowanej przez pełnych obłudy (PO) z ostentacyjnie „wierzącym” preziem Bronisławem Komorowskim i brylującą tam Ewą Kopacz (dr Ewuś). Nie wiem czy przystąpiła do Eucharystii, co - przy jej zakłamaniu - nie byłoby czymś dziwnym.
Większość ludzi pragnie zdrowia ciała oraz tego życia i „spokojnej starości”. Jak możesz mieć spokojną starość bez nawrócenia i życia ze zwichniętym sumieniem, a często kłanianiem się bożkom władzy i kłamstwa.
Na Mszy św. porannej Eucharystia stała się „manną z nieba”, a ja zacząłem wzdychać, chwyciłem twarz w dłonie i tak chciałbym trwać na wieki wieków.
W tym dniu uległem pokusie i niepotrzebnie szukałem zakładu malarsko-blacharskiego (naprawa rdzewiejących progów samochodu). Nawet spóźniłem się na nabożeństwo do Serca Pana Jezusa. Wielka jest nasza nędza, bo widziałem kuszenie, ale „zagapiłem się”, że dzisiaj jest piątek.
Podczas Mszy św. wieczornej ofiarowanej zawsze Matce Pana Jezusa przepraszałem, a po Eucharystii znalazłem się pod obrazem Pana Jezusa Miłosiernego na tle świecącego krzyża. Nie mogłem się ukoić, wyjść z kościoła, ciężko wzdychałem i zostałem całkowicie przemieniony. Później siedziałem pod krzyżem Pana Jezusa i było mi przykro, że tak dałem się omotać szatanowi.
W TV Trwam trafiłem na film „Cuda Jezusa” i moment spuszczenia - porażonego po złamaniu kręgosłupa szyjnego - wprost przed Zbawiciela (przez otwór w dachu), który powiedział: „weź swoje łoże i chodź”.
Popłakałem się, bo tak właśnie uzdrowił mnie Pan Jezus, ale ten cud nie był widoczny dla innych. Tylko ja wiem o tym i teraz to rozgłaszam…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 980
Jezusa Chrystusa
Najwyższego i Wiecznego Kapłana
Podczas snu w moim ręku znalazł się kolorowy krzyż - otoczony aniołami - na którym Pan Jezus miał wyciągnięte ręce. Kiedyś spotkaliśmy podobny (z żoną) w jakimś kościele. Podczas wyjazdu na Mszę św. w garażu „spojrzał” prawosławny (kolorowy), który kupiłem w rupieciarni.
Ponieważ siedziałem od g. 4.00 podczas nabożeństwa byłem senny, nie docierały czytania, ale w serce wpadły słowa Ps 40[39]: „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę”. Tak się składa, że opracowuję taką intencję z 20.10.2015, a wówczas śpiewaliśmy ten sam psalm!
Eucharystia sprawiła pokój w sercu i pragnienie powrotu do domu i krótkiego snu. Dobrze, że pojechałem nabrać benzyny, bo przy okazji uzupełniłem powietrze w kołach (mają kompresor) i wymieniłem kwiat na „moim” krzyżu Pana Jezusa...piękniejszy jest czerwony.
Zważ na cały ciąg zdarzeń, bo z jednej strony otrzymuję pomoc ze strony Opatrzności Bożej, a z drugiej mam wielką radość z powodu mojego kultu Jezusa Ukrzyżowanego.
Gdyby miał to uczynić człowiek - znany w swoim środowisku - byłby to czyn pewnej odwagi, ale każdy idzie bez żenady z kwiatami dla żony, a te miłości są nieporównywalne. W dzisiejszym czytaniu było to pokazane na osobie Abrahama, który w próbie chciał poświęcić Bogu własnego syna Izaaka.
Po powrocie dałem nietypowy wpis na moim wątku: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (wpisz tak w wyszukiwarce), a w drzewku daj: najnowsze. To Orędzie MB Pokoju z 25 kwietnia 2017 r.
Wróciłem na nabożeństwo wieczorne do Najświętszego Serca Zbawiciela, ale jest mi przykro, że na te spotkania przybywa tylko „resztka Pana”. Po błogosławieństwie wyszedłem z powodu upału, ale przypomniano mi, że mogę uczestniczyć w Mszy św. na zewnątrz.
Prawie krzyknąłem, bo usiadłem na ławce przy krzyżu pod wielkim drzewem w kojącym wietrze. Dopiero teraz uprzytomniłem sobie jak wielkie jest dzisiejsze święto, które wiąże się z moim charyzmatem (mistyka eucharystyczna).
Pan Bóg w Swojej Nieskończonej Dobroci i Mądrości zastąpił ofiarę z krwi cielców i kozłów Ofiarą z Syna Bożego, która sprawiła nasze uświęcenie raz na zawsze, a Eucharystia jest pokarmem dla naszej duszy w drodze do Królestwa Bożego!
Ponadto w Ew (Mt 26, 36-42) Pan Jezus zatrwożony trafił na modlitwę do Getsemani, gdzie wołał do Boga Ojca: <<Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną>>. Widząc uczniów smacznie śpiących zalecił im i nam trwanie na modlitwie z czuwaniem. Później były nasze wspólne zawołania za kapłanów...
Po ponownej Eucharystii straciłem słabe ciało i chciałbym tutaj zostać na wieczność...czyli wrócić do Boga Ojca („umrzeć”). W tym momencie możesz zrozumieć czym jest nasze odejście z ziemi...z miłości do Boga Ojca, a czym po rozerwaniu się w zamachu samobójczym przez wyznających boga wymyślonego.
Ty, który to czytasz nie zwlekaj z powrotem do życia w Królestwie Bożym...już tutaj na ziemi. Zrozum, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...dlatego jest tak znienawidzony przez Szatana i jego ludzkich wysłanników.
Powróć do Boga Ojca! Proszę Cię, bo nie znasz dnia ani godziny. Zawołaj do Matki Bożej i do Wszystkich Świętych oraz do swojego świętego imiennika...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 954
Pisałem od 9-13.00 (edycja strony...5 intencji), a po wyjściu na "rozruszanie starych kości" trafiłem pod figurę Matki Bożej, gdzie pracowała żona ze znajomą. Skierowałem się do zakładu samochodowego, bo mój pojazd wymaga renowacji progów i "coś wali z lewego przodu" , a jak się okaże "pękła sprężyna z prawego tyłu"...
Po drodze spotkałem bardzo pracowitego młodzieńca zatrudnionego w Urzędzie Miasta i Gminy, brygadę sprzątającą ulice, budujących z zapałem dom oraz dokonujących renowacji starej kamienicy (zbicie tynku, wymiana okien, ocieplenie z pomalowaniem).
Podczas powrotu trafiłem na układającego płytki betonowe, który zniszczył sobie prawy staw barkowy. Dawniej ulice to były "kocie łby" i pamiętam układających bruk w moim rodzinnym miasteczku. Napłynął też czas brygad pracy socjalistycznej („przodowników pracy”).
W komputerze ukazał się komunikat o przeciążeniu akumulatora, bo wyświetlałem zbyt wiele stron, a to może sprawić jego wyczerpanie. Pod kościołem od kilku dni stoi samochód z włączonymi światłami postojowymi, ale po jednej stronie.
O mały włos przespałbym nabożeństwo do Serca Pana Jezusa i Mszę św. Odmówiłem zaległą modlitwę za wystawianych na próbę (kuszenia mojej osoby), a Eucharystia ułożyła się w formie kwiatu pod obrazem „Jezu ufam Tobie”, który mam w mojej izdebce...
Wrócił czas mojej niewolniczej pracy w przychodni z wizytami domowymi (lekarz pierwszego i "ostatniego" kontaktu), dyżurami w pogotowiu ratunkowym oraz w oddziale wewnętrznym. Jak wytrwałem w tym "młynie" przez 40 lat?
APEL
- 06.06.2017(w) ZA WYSTAWIANYCH NA PRÓBĘ
- 05.06.2017(p) ZA TYCH, KTÓRYCH ZAWIERZYŁEM MATCE BOŻEJ
- 04.06.2017(n) ZA OFIARY „PAŃSTWA W PAŃSTWIE”...
- 03.06.2017(s) ZA PEŁNYCH UWIELBIENIA PANA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 02.06.2017(pt) Dzień w mojej intencji...
- 01.06.2017(c) ZA NASZE PODZIAŁY
- 31.05.2017(ś) ZA BŁOGOSŁAWIĄCYCH SWOICH PRZEŚLADOWCÓW
- 30.05.2017(w) JEZU, NIE ZOSTAWIĘ CIĘ SAMEGO...
- 29.05.2017(p) ZA GRZESZĄCYCH MARZENIAMI
- 28.05.2017(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPOMNIELI O PANU JEZUSIE