- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 958
W nocy spadły na mnie (z półki) dwa kawałki korony cierniowej przymocowanej do cudownego wizerunku Pana Jezusa po „św. Poniżeniu”. Nie wiedziałem, co to oznacza, ale wyjaśniła to późniejsza intencja modlitewna.
Przed wyjściem do kościoła dusza śpiewała powtarzając: „To Ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał”, a na chodniku przed garażem znalazłem wielki gwoźdź. Nawet pomyślałem, że takimi przybijano Pana Jezusa do krzyża.
Na Mszy św. porannej uwagę przykuły słowa św. Pawła (2 Kor 4, 7-15): „Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu /../ Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa /../ Ciągle /../ jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa /../”.
Psalmista w Ps 116B[115] wołał: „Złożę Ci, Boże, ofiarę pochwalną /../ Cenna jest w oczach Pana śmierć Jego wyznawców”.
Po powrocie do domu w Dzień Dobry TVN trafiłem na ujawnienie przestępczego postępowania korporacji psychiatrów. Ja poznałem te metody, ale doznałem szoku, gdy pokazano ofiary ich zbrodni.
Chodzi o to, że z podobnych do mnie robiono „chorych” (psychuszka), których pozbawiano wszelkich praw i „leczono”: 32 lata za włamanie do piwnicy oraz 8 lat za odgrażanie się sąsiadowi. Jego żona płakała, bo na wolności żył tylko dwa lata. Podczas badania mojej „choroby” miły prof. Andrzej Kokoszka stwierdził, że nie wie co to jest psychuszka!
Rozmowę z redaktorem TVN-u koledzy specjaliści „od głowy” przerwali i wyszli, ponieważ był napastliwy, a chciał dowiedzieć się dlaczego koledzy prowadzili takie długie „leczenie”. Wg tego postępowania Janusz Palikot - za grożenie w Sejmie RP „wypatroszeniem” Jarosława Kaczyńskiego - powinien być tak samo „leczony”, ale do końca życia!
Człowieka można zabić na wiele sposobów: paralizatorem, odłączeniem od aparatury (afera łowców narządów) lub psychuszką. To dzieje się dalej, ale Izba Lekarska "sprytnie" czeka na wyrok sądu!
Jako przeciwnik systemów małpujących Królestwo Boże jestem ofiarą ostracyzmu. Społeczność bolszewicka zawsze wybierała sobie „ofiarę” i ćwiczyła na niej znęcania się:
1. fizyczne...włamanie, niewolnictwo w pracy lub jej pozbawienie, podsunięcie ożenku, ostentacyjne śledzenie, obmawianie, zarzucanie pisania „anonimów”, rozgłaszanie o donosicielstwie z wywlekaniem grzechów sprzed lat...dawno przebaczonych przez Boga, itd.
2. psychiczne (psychuszka) - jako odwet ważniaków nad normalnymi Polakami
3. duchowe w którym - wiarę w Boga Objawionego - traktuje się jako chorobę psychiczną (mój przypadek).
Na wieczorne nabożeństwo do Serca Pana Jezusa - z późniejszą procesją - nie przybył jeden z panów noszący baldachim. Niespodziewanie ta łaska spadła na mnie. Wielka jest radość służenia Boga naszego...ku Jego chwale. Po błogosławieństwie Monstrancją serce zalała Miłość Boża, a ja nie mogłem wstać z kolan.
APEL
Napisałem podziękowanie do Dzień Dobry TVN i „Uwaga” za poruszenie tak ważnego problemu społecznego...
<< Dobrze, że poruszyliście problem korporacji kolegów psychiatrów, którzy poczuli się całkowicie bezkarni...także w wysługiwaniu się władzy "ludowej" i z rozpędu trwają w tym.
Koledzy razem z Naczelną i Okręgową Izbą Lekarską w Warszawie zastosowali wobec mnie sowiecką psychuszkę. Zaocznie rozpoznano u mnie - z pisma prośby o poskromienie kolegi psychiatry - chorobę psychiczną, zaocznie powołano komisję lekarską (niezgodną z rozporządzeniem Ministra Zdrowia), a w kontrolnej nie było przewodniczącego!
Metodą "krymską" zawieszono mi pwzl 2069345 we wrześniu 2008 roku...4 miesiące przed przejściem na emeryturę (po 40 latach niewolnictwa)! W tym czasie do końca otrzymywałem premie i nagrody, a na ostatniej komisji lekarskiej w 2013 nagrano opinię chwalącej mnie dyrektorki.
Zróbcie reportaż, bo sprawa trwa i jest frapująca. Specjalnie wszędzie występowałem o pomoc. Po mojej stronie stanął tylko Bartosz Arłukowicz (jako minister zdrowia)...od razu skierował ją do sądu, gdzie mnie nie wezwano i oszukano.
Całość sprawy znajduje się w Senackiej Komisji Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji. Nie wezwano mnie, a przewodniczący napisał. że konsultował ją z marszałkiem Stanisławem Karczewskim (chirurgiem) z którym nigdy nie rozmawialiśmy.
Pisałem kilka razy do RPO...także aktualnie, ale zbywają głupimi odpowiedziami. Bronicie pieski i kotki stańcie po stronie lekarza napadniętego przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie przy Puławskiej 18.
Moja krzywda jest także testem dla Państwa. Przy okazji poznacie tajniki Komory (z czeskiego) Lekarskiej i mafii psychiatrycznej.
Pozdrawiam
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 926
Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa
Mistyka Eucharystyczna to mój charyzmat, ale nie planuję Mszy św. po procesji, bo dzisiaj będzie wielki upał, a ja nie mogę przebywać na słońcu. Zobacz dobroć Boga Ojca, który zna mój kult Ciała i Krwi Pana Jezusa, co jest niezdarnie wyrażone w zapisach dziennika.
Dlatego poczułem pewność, że mam być w kościele o 7.00. Ponadto usiadłem przed kościołem na oddzielnej ławce i w słoneczku słucham Słowa Bożego, a właśnie Mojżesz (Pwt 8, 2-3, 14b-16a) przypomniał rodakom dobroć Boga Ojca, który wywiódł ich z ziemi egipskiej (z domu niewoli). Później byli prowadzeni w utrapieniu przez 40 lat, pojeni wodą ze skały i karmieni manną „z nieba”.
W Ew (J6, 51-58) Pan Jezus mówił do Żydów o Eucharystii, a oni słuchali Go i sprzeczali się zdziwieni: <<Jak On może dać nam swoje Ciało do jedzenia?>> Wyobrażam sobie ich zdziwienie, bo większość chrześcijan taktuje Eucharystię jako pamiątkę Ostatniej Wieczerzy, wielu katolików jako opłatek, a kapłani gryzą Ciało Pana Jezusa jak chleb.
Kapłan miał bardzo piękne kazanie za które mu podziękowałem, bo mówił wprost z mojego serca. Ludzie jeżdżą po świecie i szukają cudów, a nie przychodzą do kościoła w pobliżu. Poprosiłem, aby wskazał na chleb dla ciała i św. Chleb dla duszy, który jest Cudem Ostatnim. Dodałem jeszcze, że jest cudotwórcą...
Niektórzy mogą postawić zarzut przyzwyczajenia się do codziennej Eucharystii, ale zapytam takich: czy jedzą codziennie chleb z przyzwyczajenia? Przez sekundę wyobraź sobie cierpienie ludzi, którzy nie mogą przystąpić do Eucharystii na całym świecie. Obym nie dożył tego czasu w mojej ojczyźnie.
Postanowiłem, że dzisiejszy dzień z Komunią Św. przekażę za szkodzących mi kolegów lekarzy,członków mojej rodziny i wrogów z poprzedniej władzy.
Procesja zaczęła się od figury Matki Bożej Niepokalanej czyli spod mojego bloku. Nagle napłynęła próba od Pana Jezusa, ponieważ nie przybył jeden z noszących baldachim nad kapłanem z Monstrancją!
Wyobraź sobie moje zaskoczenie, bo siedziałem od 3.00 w nocy do 6.30 i już byłem na Mszy św. Dobrze, że zgodziłem się bez tłumaczenia, bo po chwilce przybył pan spóźnialski. Na wieczornym nabożeństwie do Serca Pana Jezusa wołałem (w litanii): ”Panie Jezu zmiłuj się nad nimi”.
Wszystko zakończyła pieśń: „Serce Jezusa, Ucieczko nasza”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 933
Nie znałem tej intencji, ale zapamiętałem, że w śnie spotkałem niewidomą, widziałem zakopującego złoto, a sam przeszedłem pod brama…
Na Mszy św. padły słowa św. Pawła (2 Kor3, 4-11) o tym, że możliwości naszego działania wynikają z ufności pokładanej w Bogu. Psalmista wołał (Ps 99/98): „Wysławiajcie Pana, naszego Boga”, który wysłuchiwał wołań Swoich kapłanów. „Przemawiał do nich w słupie obłoku, a oni strzegli przykazań i prawa, które im nadawał”...
Jest mi przykro, bo koledzy lekarze - w mojej krzywdzie - nawet nie odpowiedzieli na prośbę mediacji. Pan widzi „spryt” mafii psychiatrów, który ujawniła TVN przedstawiając ofiary psychuszek...za włamanie do piwnicy (32 lata w szpitalu), a za grożenie komuś (8 lat).
Bóg Ojciec mówi do mnie w tym momencie: „Chcecie osiągnąć zwycięstwo nad waszym nieprzyjacielem? Wzywajcie Mnie, a zatriumfujecie nad nim zwycięsko. Przecież wiecie, że wszystko mogę Moją Potęgą. Zatem ofiarowuję wszystkim tę Potęgę, abyście się nią posługiwali teraz i w wieczności”.*
To prawda, ale ja pragnę nawrócenia tych, którzy mnie skrzywdzili i trwają w zgubnym fałszu...także najbliżsi z rodziny, którzy świadomie zagarnęli cały spadek po rodzicach. To nie jest przypadkowe, bo tak postępuje się w sowietach, a u nas dalej trwa ten system.
Wiem, że moje modlitwy nie pójdą na marne, a krzywda przyniesie owoc duchowy. Czas płynie i nikt nic nie zabierze z tego świata. W narodzie wybranym taką mocą była Arka Boża...później zasłonięta w Świątyni Jerozolimskiej, która została rozerwana po ostatnich słowach bestialsko zamordowanego Pana Jezusa: <<Ojcze w Twoje ręce oddaję ducha Mego!>>
„Ziemia odpowiedziała na krzyk Tego, którego zabito, budzącym lęk hukiem. Wydaje się, jakby tysiąc gigantycznych rogów wydawało jeden dźwięk”.**
Na to nakładały się rozdzierające niebo błyskawice, które spadały na miasto, na Świątynię i tłum. Dołóż do tego trzęsienie ziemi z trąbami powietrznej wichury. To wprost apokaliptyczna kara dla bluźnierców. Szczyt Golgoty kołysał się i tańczył…
Napłynął obraz tego miejsca, który przedstawia wielkie malowidło ścienne w moim kościele, które porysowano rusztowaniami, a jego brzegi zamalowano pędzlem.
Piszę to, a z telewizji płyną obrazy straszliwych pożarów w Portugalii...po uderzeniu pioruna! Normalny człowiek powie, że nie ma w tym nic dziwnego, bo tak dzieje się w przyrodzie. A ja zapytam: jaka jest obecnie wiara tego narodu? Przecież to kraj, gdzie przybyła Matka Boga naszego! Żydzi też nie rozpoznali czasu nawiedzenia, a otrzymali wszystko od Boga Ojca!
Dlaczego przytaczam te strachy? Dlatego, że lekceważona jest dobroć, a zarazem Moc Boga naszego. Przeciwnika reprezentuje jawnie okrutna agenda szatana (ISIS). W tym czasie szczekaczki pogańskie głoszą naiwne miłosierdzie Boga Ojca, którego nie uznają, przemilczają, z którego szydzą i któremu bluźnią.
Taki jest stan naszej duchowości. Wejdź do kościoła na nabożeństwo do Serca Pana Jezusa, a zobaczysz garstkę wiernych. W tym czasie oczekuje się na ponowne przybycie do nas Królewicza Europy...specjalistę od przewrotów demokratycznie wybranej władzy („nocna zmiana”).
APEL
* „Bóg mówi do Swoich dzieci” S. Eugenia E. Ravasio
**”Poemat Boga-Człowieka” Księga 6 Ukrzyżowanie 29
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 938
II Objawienie w Fatimie
Dopiero po odczycie intencji modlitewnej zauważyłem, że dzisiaj jest wspomnienie tego Objawienia. Dzieci ujrzały wizję piekła i zalecenie poświecenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi z nabożeństwami w pierwsze soboty...inaczej nie nastąpi jej nawrócenie.
To przypomni się podczas późniejszej żarliwej modlitwy, bo Objawienia w Fatimie są typowym wielokrotnym napominaniem ludzkości. W sercu znajdzie się też naród wybrany, który trwa w odwróceniu od Syna Bożego. Przepłyną też wszystkie osoby, które wielokrotnie zapraszałem do naszego kościoła, bo ludzie szukają cudów, a tu codziennie odbywa się Cud Ostatni.
Na Mszy św. w drugim liście do Koryntian św. Paweł powie (2 Kor1, 18-22), że u Boga nie ma równocześnie <<tak>> i <<nie>>. Przykro jest stwierdzić, że u katolików częste jest "tak, ale"...
Psalmista w Ps 119[118] dodał: „Twoje Napomnienia, Panie, są przedziwne, dlatego przestrzega ich moja dusza”. To zarazem jest obowiązek każdego sługi Pana, bo na nic się nie przyda zwietrzała sól i zapalanie lampy pod korcem czyli skrywanie łaski Bożej (Mt5,13-16).
Przez 30 lat zapraszam na codzienną Ucztę Pańską, zalecam wołanie w różnych sprawach do Boga...od małych jak zakup samochodu do wczasów w Egipcie, ożenku i budowy domu. Efekt tego jest marny.
Nie mogę zrozumieć jak można rządzić narodem bez uciekania się do Boga. W nocy oglądałem rewolucję kulturalną (Szatan wszystko ładnie nazywa) w Chinach, gdzie Mao Tse-tung wymordował 70 tys. rodaków. Przeczytaj cytaty z jego czerwonej książeczki: Mao Zedong-Wikicytaty.
Taką upartą komunistką jest prof. Joanna Senyszyn. Oto mój wpis na jej blogu w dniu 05.06.2017 w święto NMP Matki Kościoła, a wielokrotnie ja napominałem...
Pani Profesor!
<< Każdy odpowie przed Bogiem Ojcem za swoje życie z otrzymanymi łaskami. Nóż może służyć do krojenia chleba lub zabijania. Czas płynie, a Pani mając rozum tkwi w opętaniu intelektualnym. To bardzo groźne działanie Szatana, bo trudno je zdiagnozować i niezbyt poddaje się egzorcyzmom. Przestrzegam.
Nie ujrzała Pani nawet wielkiego znaku Boga...przeżyła odejście z tego świata i po powrocie dalej szydziła z naszego istnienia po śmierci.
Jeszcze raz ostrzegam Panią. Ten wpis znajdzie się w Niebieskim IPN-ie i nijak się Pani z tego nie wytłumaczy. Proszę nie traktować mnie jako obrony kapłanów i czuwających nad nimi hierarchów...wielu z nich jest z nadania władzy ludowej, ale skalani nie kalają konsekracji czyli przemiany chleba w Cud Ostatni (Eucharystię) >>
Teraz jest problem z Państwem Szatańskim w którym rozrywające się terrorysta trafia do czarciego „nieba”. Nie pokonamy Bestii bez Boga, a w tym czasie prof. Jan Hartman i Joanna Szenyszyn...ludzi o wielkim rozumie („mądrusie”) zabijają wiarę w Boga Objawionego słowem mówionym i pisanym. Ich wiedzę i stanowiska wykorzystuje Lucyfer, bo nie potrafią odróżnić myśli własnej od napływającej (opętanie intelektualne)…
Oto moje aktualne napomnienia:
- rodziny właściciela zakładu pogrzebowego, który ma dwa kroki do kościoła, styka się ze śmiercią, ale Dom Pana omija
- moje siostry żyjące „na kocią łapę”, a jedna nie ma żadnych przeszkód, aby wziąć ślub kościelny (większa odpowiedzialność)...tym bardziej, że wskazałem im na to
- zdrowa katoliczka wciąż badająca się, a uczestniczy w codziennej Mszy św. Wskazałem jej, że po Eucharystii wciąż prosi o zdrowie, a za nic nie dziękuje...będzie musiała spowiadać się z tego grzechu!
- kochającym to życie wskazałem, że są chorzy duchowo, bo trwają w odwróceniu od Boga.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 848
Jako „nocny marek” zasnąłem na chwilkę i pojechałem na Mszę św. o 6.30, a w serce wpadły słowa błogosławieństwa dla cierpiących na ziemi z różnego powodu.
Eucharystia dała moc, a kawa sprawiła, że przygotowałem część zapisów dziennika. Sam nie dam rady, a nie mam środków na administrację strony, przepisywanie tekstów, poprawianie pisowni oraz gramatyki, itd. Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny...
Po odczycie intencji przypomniał się dziękczynny krzyk Tobiasza, który cudownie odzyskał wzrok (Tb 11,5-18):
<<Niech będzie błogosławiony Bóg!
Niech będzie błogosławione wielkie imię Jego!
Niech będą błogosławieni wszyscy Jego święci aniołowie!
Niech będzie obecne nad nami wielkie imię Jego!>>
Na ten czas Matka Pana Jezusa powiedziała do mnie o trudnej pokorze: << która potrafi przemilczeć cuda dokonywane w nas przez Boga, kiedy nie jest konieczne – dla oddania Mu czci – rozgłaszanie ich. /../ Bóg - jeśli chce, o tak, jeśli chce – Sam ujawnia Siebie w Swoim słudze!>>*
To prawda, bo nie pasuje moje „ewangelizowane” i dawanie świadectwa wiary dla wygadania się do ludzi całkowicie nie interesujących się duchowością. Na pewno nie wolno tego czynić wobec wrogów Boga, opętanych intelektualnie, a nawet w zwykłych sytuacjach życiowych.
Przypomniała się rozmowa w warsztacie samochodowym, gdzie była pani z wiekowym pojazdem podobnym do mojego. Powiedziałem, że wystarczy jej do końca świata, bo nie pokonamy Państwa Szatańskiego.
- Proszę pana...ja przyjechałem tutaj w celu reperacji samochodu!
Matka Boża dodała: <<Pozostawcie Panu troskę rozgłaszania was Jego sługami /../ Każde stworzenie, które Bóg wynosi do szczególnej misji, jest nową formą blasku dodaną do Jego nieskończonej chwały. /../ Pozostańcie w cieniu i milczcie, o wybrańcy łaski.>>*
Ciężko mi, ciężko, bo chciałbym stanąć na wysokiej górze i wołać do ziemian (tak nazywam kochających UE i ten świat, ale bez Boga). Ponadto Pan Jezus zalecił, aby napierać „w porę i nie w porę”...
Na koniec tego zapisu Matka Prawdziwa stwierdza to, co wiem, a nawet miałem pokazane w tych dniach, że „Bóg jest Panem czasu. On zaopatruje - nawet w sprawach codziennych - tego, kto Mu ufa”.**
To wielka prawda, bo w tych dniach otrzymałem pomoc w wielu sprawach, które dla innych są błahe...tak jak ich kłopoty dla mnie. Postępuje praca z nowym komputerem, po interwencji ruszył licznik wejść na stronę, dokonałem opłat, wykryłem uszkodzenie sprężyny przy kole i zniszczenie osłony błotnika...przy okazji zrobiono renowację progów samochodu.
Matka Boga naszego doda jeszcze, że: <<Dar Boży powinien nas czynić coraz lepszymi. Im więcej otrzymujemy od Boga, tym więcej powinniśmy dawać.>>** Ten dzień zakończyło nabożeństwo do Serca Pana Jezusa...
APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” M. Valtorta Księga pierwsza (43.)
** „Poemat Boga-Człowieka” M. Valtorta Księga pierwsza (35.)
- 11.06.2017(n) ZA NEGUJĄCYCH ISTNIENIE TRÓJCY ŚWIĘTEJ
- 10.06.2017(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI BOGU ZA WSZYSTKIE DOBRODZIEJSTWA
- 09.06.2017(pt) ZA CUDOWNIE UZDRAWIANYCH
- 08.06.2017(c) ZA ŚWIĘTYCH KAPŁANÓW
- 07.06.2017(ś) ZA LUBIĄCYCH PRACĘ
- 06.06.2017(w) ZA WYSTAWIANYCH NA PRÓBĘ
- 05.06.2017(p) ZA TYCH, KTÓRYCH ZAWIERZYŁEM MATCE BOŻEJ
- 04.06.2017(n) ZA OFIARY „PAŃSTWA W PAŃSTWIE”...
- 03.06.2017(s) ZA PEŁNYCH UWIELBIENIA PANA JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO
- 02.06.2017(pt) Dzień w mojej intencji...