- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 963
W śnie byłem w jakiejś instytucji, która zajmowała się moją sprawą, nie poszło mi jak chciałem i pozostała mi gra w szachy z jakimś decydentem. Natomiast dzisiaj, gdy to edytuję spotkałem się z obecnym ministrem zdrowia, który jako katolik potraktował moje świadectwa wiary jako chorobę wymagającą leczenia. W śnie powiedziałem mu, że tak nie można...odpowiedział, że napisze do mnie.
Z dużym zainteresowaniem zapoznałem się z pismem skierowanym przez Pana w dniu 3 października 2016 r. do Prezesa ORL w Warszawie.
Z przykrością muszę stwierdzić, że Pan, będąc członkiem naszej korporacji nie ma zaufania do swoich kolegów, którzy działając w powołanych w Pańskiej sprawie komisjach usiłują Panu pomóc w rozwiązaniu niełatwego problemu.
Jak pamiętam, sprawa Pana była również przedmiotem obrad Rady Okręgowej, ale Pan nie skorzystał z propozycji, jakie w toku tego posiedzenia padły pod Pana adresem.
Będąc doświadczonym lekarzem winien Pan zdawać sobie sprawę, że aby dojść do konsensusu potrzebna jest dobra wola wszystkich jego uczestników, a Pan po prostu nie daje sobie pomóc i obraża się na kolejnych członków powoływanych komisji i kolejnych Prezesów ORL.
Z poważaniem
dr Andrzej Kużawczyk Rzecznik Praw Lekarza Pozdrawiam
Na Mszy św. zdziwiony słuchałem opisu z księgi Tobiasza (Tb2, 9-14) o ciepłych odchodach ptaków, które spadły na oczy Tobiasza i sprawiły wystąpienie obustronnej zaćmy oczu („bielma”).
Natomiast w moje serce wpadły słowa Ps 112/111/: „Zaufał Panu człowiek sprawiedliwy /../ Błogosławiony człowiek, który służy Bogu /../ Jego wierne serce lękać się nie będzie /../”… W Ew (Mk 12, 13-17) zapytano podstępnie Pana Jezusa - wskazując, że jest „prawdomówny” i nie ogląda się na osobę ludzką - czy trzeba płacić cesarzowi podatek?
Po Eucharystii, która pływała w ustach (tak jak lubię), przewijała się i rozpuściła („manna z nieba”) duszę zalał pokój, odeszły rozproszenia i kuszenia mącące myśli z pragnieniem dawania świadectwa wiary. Na końcu siostra zaśpiewał piękna pieśń: „Maryjo ja Twe dziecię”...podaj mi Twą dłoń, od złego i grzechu chroń, wspieraj i ratuj nas...”Matko, bądź z nami, w każdy czas!”
Wróciłem na nabożeństwo do Serca Pana Jezusa po którym napłynęło wielkie pragnienie zostania na ponownej Mszy św. z Eucharystią. Tą Mszę ofiarowałem Matce Bożej bez intencji, a przyjęcie św. Hostii sprawiło wielkie uniesienie duchowe. Padłem na kolana przed Panem Jezusem Miłosiernym, a Cud Ostatni utrzymywał się w ustach, tak jak lubię.
Na zakończenie tej intencji Pan Jezus powiedział do mnie z zapytaniem: „/../ czy można nazwać prawdziwą miłością to, że kochasz tylko tych, którzy nie mogą cię zranić? /../ prawdziwa miłość ma miejsce wtedy, gdy miłujesz tych, którzy ci ubliżają, ranią cię i drwią z ciebie. /../ prawdziwie miłuje ten, który im wybacza /../ inaczej twoja miłość może wygasnąć /../”.*
APEL
* „Oczami Jezusa” Carver Alan Anes(str. 263) Wyd. Esprit SC Kraków 2012 str. 263
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 927
NMP Matki Kościoła
Do 3.30 opracowałem jedną stronę (5 zapisów)...po wcześniejszym zawołaniu do Ducha Świętego. Nagle zerwałem się na Mszę św. poranną zdziwiony, że dzisiaj jest święto Matki Kościoła.
Od Ołtarza świętego popłynęły słowa, że: Kościół nie zginie, bo Bóg jest w jego wnętrzu, a jego wielką chlubą jest Matka Boża.
W Ew. (J 19, 25-27) Pan Jezus powiedział, że pod krzyżem stała Jego Matka, Maria Kleofasowa oraz Maria Magdalena, a do mnie rzekł: <<Oto Matka Twoja>>. Ks. proboszcz wskazał na Kościół święty jako Mistyczne Ciało Pana Jezusa. Wielu zabiera głos na ten temat, ale nie wiedzą czym jest Królestwo Boże na ziemi. Tego nie można przekazać naszym językiem.
Nadchodzi golgota dla Europy...po Rewolucji Październikowej i wojnach, bo ludzkość nie budzi się mimo Objawień MB Fatimskiej. My przejmujemy się wszystkim...od ocieplenia klimatu do emisji dwutlenku węgla, ale nikt nie mówi o duchu ludzkości. Tak też było i jest z narodem wybranym, bo nadal trwają w odwróceniu od Boga Ojca, który - za nas wszystkich - dał własnego Syna na okrutną śmierć.
Eucharystię przekazałem za kolegów lekarzy, funkcjonariuszy z Izby Lekarskiej, członków rodziny oraz za moich prześladowców, których powierzyłem Matce Pana Jezusa. Na koniec była litania zawierzenia różnych spraw naszej Pani. „Matko Najświętsza proszę Cię o objęcie ich, bo nie wiedzą, co czynią”. Pozostałem w kościele i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego...
Trwa szok po ataku terrorystów. W rozmowie „Jeden na jeden” marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski powiedział, że powinno odsyłać się imigrantów pontonami. Tak uchroniła się przed inwazją Australia. Redaktor Rymanowski zdziwił się - zgodnie z naiwnym miłosierdziem - na co otrzymał pytanie o przyjęcie do Europy milionów!?
Wróciłem na wieczorne nabożeństwo do Serca Pana Jezusa i w przerwie (ciszy) prosiłem ponownie za zawierzonych Matce Pana Jezusa, a po błogosławieństwie Monstrancją wyszedłem na plac kościelny, aby uczestniczyć w ponownej Mszy św.
Nagle znalazłem się w namiastce Królestwa Bożego, ponieważ było ciepło z łagodnym wiatrem, a ja usiadłem pod rajskim drzewem i krzyżem ze śpiewającymi ptaszkami oraz trzema gołąbkami, które zawsze kojarzę z Trójcą Świętą.
Z serca wyrwało się „Jezu mój” i zacząłem śpiewać: „Kochajmy Pana, bo Serce Jego”. Napłynęła refleksja z tyg. Faktycznie, gdzie pytano po co Bogu kadzidło? Jest to wyraz naszego uwielbienia Boga...tak jak adoracja, śpiewy i zawołania modlitewne. Bóg Ojciec nie nic oprócz naszej miłości. Rozumie to każdy mający dzieci.
Ktoś bez łaski wiary nie zauważyłby tych znaków...nawet drzewa, które jest uzdrawiane corocznym zakrywaniem zniszczonego środka. Tak jest z naszym nawróceniem, porzucaniem grzesznego życia. Niekiedy jest to nagłe, ale u większości postępuje z czasem.
„Ojcze! Dziękuję Ci za takie stworzenie tego świata, że nie widzą tego mądrzy”. Na ten moment popłynie pieśń: „Chwalimy Cię, błogosławimy Cię, bo wielka jest chwała Twoja”. Na co można zamienić te chwile z Bogiem?
Ponowna Eucharystia pływała w ustach, przewijała się do przodu i ułożyła ochronnie na podniebieniu. Wcześniej zły kusił szukaniem sprawiedliwości ziemskiej, ale kilka razy „patrzyła” siostra Faustynka, co oznaczało prośbę o miłosierdzie dla tych ludzi. Nie da mi radości ukaranie ich.
Zrobiłem wszystko wyciągając rękę do zgody...także do rodziny, krzywdziciela z władzy i do lekarzy z samorządu zawodowego. Tylko Bóg może odmienić ich serca...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 944
Zobacz znaki, które naprowadziły mnie na odczyt tej intencji:
1. Wzrok zatrzymała książka Wojciecha Sumlińskiego „W majestacie bezprawia”, która otworzyła się na aresztowaniu tego dziennikarza 31 lipca 2008 roku. Wówczas protestował Zbigniew Ziobro i żądał wyjaśnienia tego od Donalda Tuska odpowiedzialnego za działanie służb specjalnych
2. Teraz, gdy zaczynam ten zapis policja wynosi Frasyniuka ze zgromadzenia („dziesiętnicy smoleńskiej”). Jako mistyk świecki uważam, że niepotrzebnie robi się kult ofiar, który wrogowie wiary wykorzystują do prowokacji.
3. W zabranym ze świątyni 2-miesięczniku Pol. Chrystiana (maj-czerwiec 2017) czytałem art. o bestialskim zamordowaniu księdza J. Popiełuszki, a jego wizerunek „patrzył” w kościele oraz z obrazu, który mam w mojej izdebce
4. W ręku znalazła się książka „Państwo” Platona, gdzie czytam o „naszych” Bolkach i Olkach, Bronkach i Donkach, którzy „sobie sprowadzili do pomocy sprzymierzeńców z innego państwa oligarchicznego /../”. Tam też są słowa o demokracji (wiele ustrojów w jednym). Na ten moment na Onet.pl wzrok zatrzymał Owsiak („róbta, co chceta”).
Jak widzi to mistyk? Demokracja jest niezgodna z wiarą katolicką. Nasz „ustrój” to hierarchia od Boga w Trójcy Jedynego - poprzez Kościół święty - do każdego dziecka Bożego. Koniec...kropka! Szatan małpuje Boga...stąd był komunizm i faszyzm z bożkami władzy.
5. Dziwny jest głos obecnego papieża Franciszka, który - nie patrząc na prawa narodów europejskich - stwierdza, że naszym obowiązkiem jest przyjmowania milionów imigrantów. To ma być tzw. nawrócenie pastoralne z „otwarciem” Kościoła Pana Jezusa (zmieszanie wszystkich wyznań). Tego samego pragnie „Stokrotka” z TVN, która reprezentuje naszego wroga wewnętrznego...wroga naszej ojczyzny oraz wiary w Boga Objawionego, a nie wymyślonego!
6. Właśnie kupiłem „wSieci” ze zdjęciami worków - w które wrzucano szczątki ofiar precyzyjnego zamachu w Smoleńsku - tak, aby zgadzała się waga.
Przyczyny tej tragedii szuka się w wybuchu, a w precyzyjnym zamachu wszystko musi przebiegać jak podczas katastrofy ("błędy pilotów z naciskaniem w kokpicie", itd). Całą resztę robiły i robią mass media. W totalnym fałszu przewodzi TVN („ruska Prawda całą dobę”).
Tam też jest zdjęcie dr Ewuś...wiedziałem, że za swoje kłamstwa będzie ukarana przez Boga, bo uwierzyła okupantom. Rząd PO miał trwać aż do zniszczenia naszej ojczyzny. Bronisław Komorowski szybko przejął pomieszczenia prezydenta...tak jakby był przygotowany do tego.
7. Wczoraj dałem świadectwo wiary na spotkaniu z neokatechumenami („państwo w państwie” Watykańskim). Powiedziałem o moim nawróceniu i charyzmatach, o intencji modlitewnej z 1 czerwca: za nasze podziały oraz o moim wątku na www.gazeta.pl Religia Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim...chodziło o wykazanie, że ich działanie jest błędne i mylące dla zwykłych ludzi (celebracja zamiast liturgii).
U nich nawrócenie polega jedynie na uznaniu swej nędzy moralnej. Kościół jest założony przez pierwotną wspólnotę wiernych, a każdy chrześcijanin jest kapłanem...także kobiety. Msza święta czyli “Katecheza” jest celebrowana przez Zgromadzenie (kapłaństwo jest zbyteczne).
Eucharystia jest tylko symbolem Zmartwychwstania Chrystusa...stąd brak adoracji. Negują istnienie piekła i czyśćca...modlitwy za zmarłych są niepotrzebne.
Po nabożeństwie o 17.30 i Mszy św. z Eucharystią, która ułożyła się w postaci mocnej ochrony (parasol na podniebieniu) trafiłem na oberwanie chmury z piorunami i uszkodzeniem wszystkich programów telewizyjnych.
Pozostał tylko Polsat bez głosu z programem „Państwo w państwie” oraz TVP3 z programem dokumentalnym ”Odkryć prawdę” (Polska 2007 reż. Alina Czerniakowska). To był wstrząsający dokument o ludziach ówczesnych „elit”, a także „patriotów” jak Jacek Kuroń...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 920
Sam nie wiem jak mam wyrazić moją Ostatnią Miłość do Boga Ojca, który tak pięknie urządził ten świat. Sami skazaliśmy się na wygnanie...jak głupie dzieci uciekające z domu rodziców, bo zapachniała im „wolność”. Jaką wolność możesz uzyskać bez Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego?
Zaczynam moje wyznanie miłosne, łzy płyną z oczu, a Tata sprawił, że właśnie na ten moment płynie niebiańska muzyka...piosenka „Rzeki Babilonu" („Rivers of Babylon”):
„Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy, tak, płakaliśmy, kiedy wspominaliśmy Syjon
Kiedy nikczemni ludzie uprowadzili nas do niewoli
Żądali od nas pieśni. Jakże możemy śpiewać pieśń Pana w obcym kraju...”.
Tylko nie mów mi, że człowiek sam z siebie mógłby to ułożyć. Żadna małpa nie umie śpiewać, a każdy ptaszek tylko po swojemu...tak jak został stworzony.
Nagle zainteresowałem się niewolą narodu wybranego nad rzekami Babilonu. Teraz jest świadectwo dla Ciebie, bo szukałem wyjaśnienia przez kwadrans. Król Nabuchodonozor po zniszczeniu Jerozolimy deportował tam elitę (ok. 5 tys.) mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci. Dał im w użytkowanie zniszczone miasta i ziemie do uprawy.
A słowa tej piosenki? To Ps 137 o tytule: „Nad rzekami Babilonu”, gdzie są dodatkowe słowa: „Na topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy /../ bo tam żądali od nas /../ pieśni radości ci, którzy nas uciskali /../”.
Św. Jehowy lub znawca dziejów narodu wybranego zdziwi się, że nie znam podstaw naszej wiary, ale zważ gdzie są wybrani, a gdzie ja? Oni płakali nad rzekami Babilonu, a ja piszę to ze łzami w oczach znad rzeki Pilicy. W tym czasie moje serce rozrywa tęsknota za Deus Abba.
Na ten moment Tata mówi: „Jestem między wami. Szczęśliwi ci, którzy wierzą w tę prawdę i korzystają z czasu /../ Teraz nadeszła Moja godzina./../ Pragnę nawrócenia szczerego i trwałego /../ Z waszą pomocą stanę się wszystkim dla wszystkich, jak najczulszy i najbardziej kochający Ojciec”.*
Sam zobacz jak jestem codziennie zadziwiany prowadzeniem i Drogami Pana, które nie są naszymi, a to wynika z moich codziennych zapisów. Większość nie rozpoznaje Znaków Ojca Prawdziwego, bo nie wierzy w istnienie Boga Żywego. Poproś swoimi słowami, a Pan da ci odczuć Swoją Obecność!
Wzrok zatrzymał wywiad z o. Joachimem Bodeni, który powiedział to, co wiem, że Eucharystia daje nam przedsmak nieba. To faktycznie poczucie bycia w Królestwie Niebieskim. Tak jakbyś znalazł się w najpiękniejszym miejscu na świecie.
Ojciec nie wyjaśnił tego, ale dodam, że wówczas moją duszę zalewają przeżycia, których nie można opisać (ekstaza). Namiastką tego jest zadziwienie biedaków, którym TV Polsat wykonuje remont mieszkania (pr. „Nasz nowy dom”) i wprowadza ich tam z zasłoniętymi oczami.
Po zjednaniu z Panem Jezusem Eucharystycznym nie boisz się śmierci, a wręcz pragniesz połączenia z Bogiem Ojca. Nie ma wówczas bolesnej tęsknoty, bo Jego Miłość zalewa serce. To trzeba nagrać, bo te przeżycia (błyski od Ducha Św.) jest trudno opisać...nawet po chwilce.
Należy wspomnieć, że do przeistoczenia starano się zawsze używać chleb lepszego gatunku. Chleb konsekrowany łamano na mniejsze kawałki, stosownie do ilości przystępujących do Komunii świętej, a powszechnie od XII w. wypiekano gotowe hostie.
Z wielkiego szacunku dla ich przeznaczenia, wytłaczano na nich wizerunek Chrystusa lub inne symbole związane z Jego Ofiarę. Przy ich wypiekaniu brali udział kapłani i diakoni ubrani w alby i śpiewający psalmy.
W ręku mam opis profanacji trzech skradzionych św. Hostii przez Żydów w Poznaniu (w 1399 r.), które krwawiły przekłuwane nożami z próbą zatarcia swojego czynu. Próbowano utopić w kadzi, a wówczas ujrzano jedną unoszącą się w powietrzu z aureolą. Tak też stało się po próbie zakopania na pastwisku...unosiły się jak jaśniejące motyle.
Przykre jest to, że są chrześcijanie, którzy odrzucili Eucharystię i ten Cud Ostatni traktują jako pamiątkę Ostatniej Wieczerzy. Wytłumaczę ten trick Bestii, okrutnika pragnącego naszej śmierci. Zamiast chleba sprzedajemy podróbkę, która ma tylko jego smak i w rezultacie nie daje sytości oraz siły do pracy, a w końcu sprawia śmierć ciała ludzkiego. Taka sama różnica jest pomiędzy Eucharystią, a pamiątką Ostatniej Wieczerzy.
Dzisiaj byłem trzy razy w Domu Pana:
- na Mszy św. o 7.00 z czytaniem litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa
- na Nabożeństwie Fatimskim, gdzie trafiłem na odmawianie różańca z rozważaniem: „Ustanowienia Eucharystii”…
- oraz na czuwaniu o 20.00 przed Zesłaniem Ducha Świętego.
Teraz, gdy kończę ten zapis (08.06.2017) po powrocie z kościoła we włączonej TV Trwam trafiłem na adorację Monstrancji z jakiegoś zakonu. Padłem na kolana z płaczem, a w tym czasie nie mogłem oderwać oczu od Pana Jezusa Eucharystycznego...
APEL
* „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” S. Eugenia E. Ravasio
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 949
Ja nigdy nie modlę się w swojej intencji, w sensie „za osobę”, ponieważ zostałem tak obdarowany, że zostało mi tylko dziękowanie na kolanach...w dzień i w nocy. W drodze do kościoła wołałem za błogosławiących swoich prześladowców.
Cały czas w sercu miałem prześladowców, a modliłem się za siebie. Modlitwa modlitwą, ale dzisiaj próbowałem dodzwonić się do Senatu RP, gdzie trwała Konferencja Samorządów Zawodów Zaufania Społecznego i naskarżyć na kolegów z Izby Lekarskiej.
Efekt mojej nędzy duchowej był wielki, bo straciłem pokój, a w tym czasie do mieszkania wpadło kilka wielkich much, które w złości zabijałem. Później zauważyłem, że to był czas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego. Zobacz jak szatan kręci człowiekiem...w dochodzeniu sprawiedliwości ziemskiej.
Teraz, gdy to zapisuję w telewizji jest wywiad z marszałkiem Senatu RP, lekarzem Stanisławem Karczewskim, który stwierdził, że do błędu trzeba się przyznać. Muszę mu przypomnieć, bo otrzymał ode mnie całość dokumentacji (płyta) dotyczącej mojej obrony krzyża Pana Jezusa z odwetem z Izby Lekarskiej przy której się kręcił.
Teraz był z lekarzami z „Solidarności” w Częstochowie. Jak czują się tacy ludzie w sumieniu, bo dzięki jego "konsultacji" zbyto mnie w Senackiej Komisji Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Petycji. Jedno jest pewne, że w tym, co czyni nie ma błogosławieństwa Bożego tak potrzebnego w obecnym zagrożeniu naszego bezpieczeństwa.
Całą dobę trwało u nas Jerycho Różańcowe z adoracją Najświętszego Sakramentu. Wstałem na Mszę św. o północy i zaskoczyło mnie niebo pełne gwiazd...chyba wszystkich, które można ujrzeć gołym okiem. Napłynęła teoria wielkiego wybuchu z którego to wszystko powstało. W głowie się nie mieści co szatan wyprawia ze zdrowymi psychicznie naukowcami.
Żona wyszła na czuwanie przed 4.00, a ja zacząłem opracowywać zapisy i spotkaliśmy się na Mszy św. o 6.30 z późniejszym czytaniem litanii do Serca Pana Jezusa oraz błogosławieństwem Monstrancją.
W drodze na moje czuwanie przed Panem Jezusem (o 16.00) odmawiałem modlitwę za błogosławiących swoich prześladowców. Zrozumiałem, że jest to dzień także za mnie, bo nie chcę kary, odwetu, ale mediacji i opamiętania się kolegów lekarzy z „władzy”, którzy są w wieku słusznym...czyli odlotowym.
Modlitwę kontynuowałem przed Panem Jezusem Eucharystycznym. Podczas wychodzenia z kościoła wziąłem wyłożone książki mistyków, które były dla mnie:.„O tym, co czeka nas po śmierci” (wywiad z o. Joachimem Badenim) oraz relacja widzącego „Oczami Jezusa”.
Ojciec jako mistyk stwierdził, ze jest nas wielu, ale większość nie ujawnia się i nie zapisuje swoich przeżyć. Stąd zdziwienie kolegów lekarzy moją wiarą i odwagą w bronieniu krzyża oraz niedouczonych psychiatrów...świeckich spowiedników, którzy leczą psyche pomijając naszą duchowość.
Dla mnie temat życia po śmierci jest znany, ale nic nie da zainteresowanie ludzi tym problemem, gdy nie wracają do Boga. Wówczas szatan miesza takim w głowach, bo nasza mądrość jest głupstwem dla Stwórcy.
APEL
Panie Doktorze!
Kłania się obrońca krzyża Pana Jezusa, mistyk świecki wg kolegów psychiatrów chory psychicznie (psychoza). Moja psychoza trwa od czasu nawrócenia (1988), a potwierdzają to zapisy w dzienniku duchowym sukcesywnie opracowywane i edytowane. Piszę dlatego, że oglądałem wywiad z Panem Doktorem w którym padły słowa, że "do błędu trzeba się przyznać".
Od czasu napaści na mnie koniec 2007 roku szukałem pomocy wszędzie...także w ładnie nazywającej się komisji senackiej, gdzie mnie zbyto, bo przewodniczący stwierdził, że konsultował moją sprawę z Panem Doktorem. Nie wiem czy to prawda, bo przecież nie rozmawialiśmy nigdy (na spotkaniu wręczyłem tylko moją sprawę).
W mojej obronie stanął tylko jeden lekarz...ateista Bartosz Arłukowicz w czasie, gdy był ministrem zdrowia. Od razu skierował ją do sądu, gdzie mnie oszukano.
Jeszcze nie chcę zgłosić się do prokuratury lub do "Duda pomocy". Wystąpiłem o mediację. Minął termin odpowiedzi. Nie odpisywał też obecny prezes OIL. Kotki i pieski mają w RP Ludowej większe prawa niż lekarz katolik. Czy Pan Marszałek uwierzył też w moją chorobę? To sprawa wstydliwa świadcząca o ignorancji korporacji psychiatrów ateistów.
Proszę przejrzeć moje ostatnie prośby do prezesa OIL i mediatora (dwa listy elektroniczne i fax), które wg pracownika biura dotarły...
Pozdrawiam
- 01.06.2017(c) ZA NASZE PODZIAŁY
- 31.05.2017(ś) ZA BŁOGOSŁAWIĄCYCH SWOICH PRZEŚLADOWCÓW
- 30.05.2017(w) JEZU, NIE ZOSTAWIĘ CIĘ SAMEGO...
- 29.05.2017(p) ZA GRZESZĄCYCH MARZENIAMI
- 28.05.2017(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPOMNIELI O PANU JEZUSIE
- 27.05.2017(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PROSZĄ BOGA OJCA
- 26.05.2017(pt) ZA WALCZĄCYCH O NALEŻNOŚCI
- 25.05.2017 ZA NIESPRAWNYCH STARUSZKÓW
- 24.05.2017(ś) ZA WINIĄCYCH BOGA W NIEPOWODZENIACH
- 23.05.2017(w) ZA NIEODPOWIEDZIALNYCH I DUSZE TAKICH