- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 990
Zaczynam zapis jeszcze nieznanej mi intencji, a z TV Trwam płynie obraz kamienowania Szczepana. Na takie okrutne zabójstwo dawał przyzwolenie Szaweł, a w czasach niedawnych czynili to przedstawiciele Aparatu Bezpieczeństwa (własnego) czyli mafia w rządzie (Państwo Szatańskie).
Odzwierciedleniem tej struktury jest Izba Lekarska od Naczalstwa - poprzez urzędników - aż do „zwykłych” członków „rady”, którzy zostają wybierani w fałszywych wyborach i tkwią tam od lat. Wielu kolegów lekarzy to normalni przestępcy dlatego dr G. otrzymał od nich poręcznie (afera "łowców narządów").
Koledzy już przygotowują się do następnych wyborów...można podawać samego siebie! Nad prawidłowym fałszowaniem wyborów będzie czuwał „dziadek” Ładysław Nekanda -Trepka przestępca z wierchuszki OIL w W-wie.
Każdy z zasiedziałych staje się po czasie zasłużonym „blacharzem”, bo sami sobie przyznają odznaczenia. To bolszewicka ohyda i taka struktura nie powinna istnieć nawet jednego dnia. Kolega Krzysztof Makuch nie przeszedł w ostatnich wyborach, ale jest wiceszefem jednej z komisji.
Kiedyś - po moim wejściu na posiedzenie Ok. Rady Lekarskiej - zaczął krzyczeć: dlaczego nie zgłosiłem się do szpitala psychiatrycznego? To było wielkie świństwo wynikające „z ustawki”. Nie znał rozporządzenia Min. Zdrowia, że komisja lekarska kieruje do wskazanego lekarza, a nie uczyniono tego.
Nie skrzywdzili mnie muzułmanie tylko udający katolików; Konstanty Radziwiłł, Andrzej Włodarczyk, Mieczysław Szatanek (nomen omen), Ładysław Nekanda -Trepka, Medard Lech, specjalistki-ateistki z psychiatrii radzieckiej oraz „izbowi” iluminaci, masoni z poparciem cicho-ciemnych.
W Sądzie Administracyjnym nie odniesiono się do łamania moich praw, ale napisano(!), że jestem chory psychicznie. Sąd cywilny w wyroku podał, że nie stwierdzają celowego nękania, a ono trwa od początku do dnia dzisiejszego. Piszę o tym nie z powodu krzywdy, ale dlatego, że zabić można w różny sposób...także duchowo, a to jest trudno udowodnić. Ponadto ujawniam stan opanowania samorządów przez kacyków.
Nie wygramy trwającej już III Wojny Światowej, bo to jest wojna duchowa...z wiarą i krzyżem, a ja jestem jej ofiarą. Istnieją tylko dwie struktury: Królestwo Boże i Państwo Szatańskie. Belzebub wie o tym i tworzy wciąż nowe ideologie (bolszewizm, faszyzm, wiara w boga wymyślonego lub różne formy odwrócenia się od Boga Ojca)...zbliżamy się do czasów ostatecznych (Paruzji).
Obecnie opanowano zabijanie skryte (tysiące sposobów). Cóż się dziwić, gdy większość posłów nie opowiedziała się za życiem (przeciw aborcji). Dzisiaj szczytem tej piramidy są bojownicy Państwa Islamskiego (Szatańskiego) mordujący nawet niewinne dzieci. Podobnie było w Betlejem!
W TVN 24 był program Ewa Ewart „Oblicza terroryzmu”, gdzie wspomniano 11 września 2001 roku. Wyraźnie widzę kłopoty napadniętych, którzy prowadzą wojnę przy pomocy naszych środków (technik), a tu jest potrzebna interwencja Boża. Dziwię się, że rządzący lekceważą Szatana...
Tak też było z puczem 16 grudnia 2016 r. Specjalnie przeglądałem fora internetowe...nikt nie użył tego słowa, a marszałek Sejmu RP i Jarosław Kaczyński przebudzili się po czasie!
Natomiast w TVP2 emitowano fakty z czasu okupacji sowieckiej z rozwojem Aparatu Bezpieczeństwa („własnego”) ze strzeżeniem Tajemnicy Państwowej czyli milczeniem „na wieki wieków”, aby nic się nie wydało! Tow. Bierut przyrzekał na Konstytucję z 1920 roku ze słowami „Tak mi dopomóż Bóg”, a w tym czasie mordowano prawdziwych Polaków.
Na Mszy św. o g. 7.00 popłakałem się podczas czytania Ew J 4,5-42 w której Pan Jezus rozmawiał z Samarytanką o wodzie żywej. Kobieta rozpoznała w Panu Zbawiciela, a naród wybrany zamordował Go w okrutny sposób! Długo klęczałem po Eucharystii, która przyniosła niesamowity smak, a ja trzymałem Ciało Pana Jezusa w ustach z namaszczeniem.
Kończę to świadectwo, a w w TVN „Uwaga” jest relacja o wywiezieniu chłopaka do lasu i jego bestialskim zamordowaniu przez 3 kolegów (bili go w różny sposób, a później głęboko zakopali i posadzili drzewka). Dużo „instruktażu” dotychczas dawała TV Polsat (skarga na nich jest poniżej).
W mojej modlitwie wołałem o miłosierdzie dla okrutnych zabójców i dla dusz takich, bo każdy może zmazać swoje winy, a dowodem jest morderca skazany na śmierć („Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa”)...
APEL
27 kwietnia 2009
Rada Etyki Mediów
ul. Foksal 3/5 00-366 Warszawa
Skarga
<<Wnoszę skargę na TV Polsat, która w dniu dzisiejszym o g. 20.00 wyemitowała megahorror; „Punisher" Niemcy/USA 2004. Tak sadystyczny film nie powinien nigdy powstać, a na pewno nie nadaje się rozpowszechniania w telewizji...tym bardziej, że „Polsat" jest w podstawowym zestawie programów.
To „dzieło" jest ciągiem okrutnych scen; zabijania niewinnych...w tym dzieci, pastwienia się nad ofiarami, pokazywanie pogardy dla życia, szkolenie jak dobrze zatrzeć miejsce zbrodni (podpalenie po obfitym zlaniu benzyną), przesłuchiwanie zawieszonego za nogi z przypalaniem ciała, zabicie jednym uderzeniem z wrzuceniem zwłok do zbiornika na śmieci.
Płynie muzyczka, a dwóch mężczyzn zabija się na wszystkie możliwe sposoby...głowa w lodówce i trzaskamy drzwiczkami, teraz próba włożenia głowy do piekarnika, oblanie wrzątkiem, pada trafiony - ze strzelającego długopisu - w tętnicę szyjną. W przerwie reklama - podobnego filmu - na jutro.
Jak to jest możliwe, że ludzie - nawet z minimalnym poczuciem odpowiedzialności - kupują to i serwują. Nasuwa się pytanie. Czy do Rady Etyki Mediów biorą z łapanki? Co robią ludzie powołani do czuwania nad dewiantami? Dlaczego nie śledzicie kolegów? Obejrzyjcie sami...wystarczy skrót „zabijania". Ile szkody wywołała dzisiejsza emisja? Tego już się nie odwróci.
Wspomnicie moje słowa, gdy w waszym otoczeniu zdarzy się autentyczna - wzorowana na filmach - zbrodnia. Właśnie dzienniku podają inf. o gwałcie i zabójstwie 8-latki przez nastolatka, a po chwili szkolą w takim zabijaniu.
Wasza odpowiedzialność (jako REM) jest większa od żądnych przyciągania widzów za wszelka cenę, bo pozwalacie im na bezkarność. Nigdy nie oglądam tej stacji (tylko sport), a dzisiaj Pan ukazał mi o h y d ę spustoszenia, obrzydliwość w Jego oczach. Ostrzegam, bo czas płynie i każdy zostanie rozliczony. Niech Dobry Bóg otworzy Wasze serca... >>
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 947
Z radiowej transmisji nabożeństwa o g. 6.00 popłynęły czytania o wielkim Miłosierdziu Boga Ojca i Ps 103/102 „Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia” oraz Ew. Łk 15,1-3. 11-32 o synu marnotrawnym, który przetrwonił zapisaną przez ojca własność.
W drodze do garażu dusza śpiewała z wdzięczności Panu Jezusowi: „za ten krzyż i Twoje łzy”, ale na Mszy św. trwały rozproszenia i nie miałem żadnych przeżyć. Dopiero zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii odpędziło złego, a serce zapragnęło dawania świadectwa wiary.
Wczoraj widziałem klucz ptaków, a w "duchowości zdarzeń" to oznacza nasz powrót do Ojczyzny Prawdziwej. Łzy zalały oczy, bo ujrzałem siebie w roli p r z e w o d n i k a duchowego. W Świetle Bożym widzisz więcej, a prowadzenie przez Ducha Świętego pomaga w dawaniu świadectw wiary.
Wczoraj po podjechaniu pod krzyż i zapaleniu lampki „zepsuł” się samochód: nagle stracił moc...tak jakby Pan chciał powiedzieć, że „beze Mnie nie będziecie mieli mocy”. Okazało się, że było to mylące działanie komputera „pokładowego”, ale chodziło o to, abym trafił do tego dobrego człowieka, który wymaga przebudzenia duchowego („drogi Boga nie są naszymi”)!
Ponieważ znaleźliśmy się przy komputerze pokazałem moją stronę i wskazałem na znak, że w piątek spod krzyża przybyłem od Zbawiciela z zaproszeniem, bo czas płynie. Powiedziałem też o naszym znajomym...także dobrym człowieku, którego uśmiercono plotką. Gdzie trafiłby po śmierci?
Przypomniała się też brygada, która podniosła „mój” krzyż, gdy leżał na boku b. trasy E7 z wielką figurą Pana Jezusa złamaną na pół. Muszę się za nich pomodlić, bo rozliczyłem się z szefem, a ich nie obdarowałem.
Podobnego człowieka spotkałem za Krakowem, gdzie stałem w strugach deszczu...po wcześniejszym zapiciu się prawie na śmierć. „Panie Jezu! Wspomóż go, obdaruj stokrotnie, bo tylu przejeżdżało i żadnego nie ruszyło sumienie”.
W tym mieście, a także w mojej ojczyźnie i na świecie jest wielu dobrych ludzi, którzy tkwią w obojętności duchowej. To dla mnie krzyż, bo nic nie daje ich budzenie, moje świadectwa i przemiana z pijaka i hazardzisty na „latającego do kościoła”. Niektórych ostrzegam wprost, innych proszę, wymawiającym się proponuję podwiezienie, ale owoce są marne.
„Panie Boże! Jak to wszystko cudownie urządziłeś i prowadzisz mnie do wskazanych, miłych Tobie, a także do wrogów i prześmiewców, bo wszyscy jesteśmy Twoimi dziećmi. Przy tym bardziej martwisz się o złych, który potrzebują Dobrego Lekarza”.
Teraz, gdy to zapisuję płynie wstrząsająca piosenka „Liberta” (wpisz to słowo w wyszukiwarce i posłuchaj). Popłakałem się, bo serce zalała wielka tęsknota za Bogiem Ojcem. Na końcu tej doby - w środku nocy ze straszną wichurą - Pan Jezus podziękował mi za niesienie Jego do wielu, a także za ofiarne Eucharystie.
To wielka prawda, bo po okresie zniewolenie wielu trwa przy wmówionych im poglądach z czczeniem ludzkich bożków z Aparatu Bezpieczeństwa (ja zawsze dodaję, że własnego)! Tak też było z ludem wyprowadzonym z Egiptu (Wj 17, 3-7), gdy w rozbitym obozie w Refidim umierano z pragnienia i przez to szemrano, bo w niewoli było lepiej.
Mojżesz po prośbie do Boga otrzymał polecenie, aby - w obecności starszych z Izraela - uderzył laską w skałę, a wypłynie z niej woda! Będę też oglądał świadectwo wiary kamieniowanego Szczepana.
Ja zawołam w tym czasie „Jezu mój! Boże Ojcze! Jakże pragnę dawać świadectwo wiary, bo świat idzie ku zagładzie. Szatan jest lekceważony, a przecież trwa śmiertelny bój...duchowy!"
W intencji tego dnia w niedzielę odmówię całą moją modlitwę...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 925
W nocy ( 2.00 - 6.45) opracowywałem zaległe zapisy i udało się zdążyć na Mszę św. o g. 7.00...tak właśnie przebiega praca na roli Bożej. Zobacz jak zostanie podana intencja modlitewna:
1. Księga Rodzaju (Rdz 37, 3-4.12-13a.17b-28), gdzie synowie Izraela zazdrościli bratu Józefowi, że jest ulubieńcem ojca, gdyż urodził się w jego podeszłym wieku. Zmówili się, aby go zamordować i wrzucili do pustej studni. Po czasie zauważyli kupców idących z wielbłądami do Egiptu, którym sprzedali go za 20 sztuk srebra...
2. Natomiast Pan Jezus opowiedział przypowieść o dzierżawcach winnicy (Mt 21,33-43. 45-46). Właściciel wysłał swoich robotników po zapłatę (część plonu), ale jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś obrzucili kamieniami. To samo uczynili z innymi sługami. W końcu przybył do nich syn właściciela, którego też zabili. >>.
3. Po Eucharystii pojechałem pod krzyż zapalić lampkę Panu Jezusowi...nawet napłynęło, abym tego nie odkładał na wieczór. Dobrze, że posłuchałem natchnienia, bo już nie płonęła. Patrzyłem na wielką figurę zamordowanego Zbawiciela przełamaną na pół (po upadku krzyża), a serce zalało miłosne uniesienie.
4. Podczas kupowania „Gazety warszawskiej” w ręku znalazł się tyg. „Faktycznie” (drugie „Fakty i mity”) ze zdjęciem zamordowanego skrytobójczo („powiesił się”) Andrzeja Leppera. Przypomniało się podobne zlikwidowanie małżeństwa Jaroszewiczów oraz ks. Jerzego Popiełuszki. Tow. Stalin w ten sposób zabił (urojenie prześladowcze) 800 tys. swoich obywateli...w tym najbliższych funkcjonariuszy!
5. Przypomniały się nieudane zamachy na moje życie.
Kiedyś wracając z wizyty od chorego zauważyłem zablokowaną drogę przez dwa stojące obok siebie samochody...w każdym siedziało czterech mężczyzn. Bóg sprawił, że ktoś nadjechał i obeszli się smakiem, a stali sprytnie w „wąwozie” z zakrętem (już na terenie mojego miasteczka nad rzeczką!)... nikt nie zauważyłby napadu.
Innym razem samochód typu sportowego wyjechał z podwórka zakładu na pełnej szybkości i brakowało milimetrów do rozniesienia mnie, bo nic nie słyszałem z powodu samochodu, który specjalnie stał na „gazie”.
W latach 2006-2008 byłem truty płynnym srebrem...oparami rtęci z aparatu do mierzenia ciśnienia, który wrócił do mnie „po reperacji”! Pisałem o tym do Izby Lekarskiej, ale tam mają dobrą „ochronę”...nie dopuszczają listów do prezesa i wspomagają tylko „samych swoich”. Wystarczy tego urojenia prześladowczego...wg przebiegłych psychiatrów!
Po wyjściu do kościoła na nabożeństwo drogi krzyżowej odmawiałem moją modlitwę, ale całkowita moja przemiana nastąpiła po Eucharystii. Zjednany z Panem Jezusem zostałem „powalony” w ciele. Dopiero po pewnym czasie wracałem do domu kończąc wołanie do Boga w intencji ofiar skrytobójstwa.
Dzisiaj pojawiała się klepsydra o pogrzebie młodego człowieka (powiesił się) i ogłoszenie o poszukiwaniu zaginionego! W telewizji będzie apel, bo wśród dzieci rozpowszechnia się gra ze Wschodu wzywająca do samookaleczeń i samobójstw (np. skoki z dachów).
W „Sprawa dla reportera” będzie przedstawiona niewiasta, która miała być pobita i wyrzucona z pędzącego samochodu przez płatnego mordercę. Podobny zarzut ma Roman Kotliński (Jonasz) z „Faktów i mitów”. Przypomniało się zamordowanie małżeństwa Jaroszewiczów oraz ks. Jerzego Popiełuszki, który - podobnie jak ja - pchał się na śmierć...wg Jerzego Urbana.
Ogarnij cały świat i zważ na Serce Boga Ojca, który wszystko widzi. Większość knujących takie zbrodnie nie zdaje sobie sprawy, że pcha się na śmierć, ale prawdziwą, bo swojej duszy...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 957
Po 3 godzinach snu zerwałem się na Mszę św. a w kościele...popłakałem się z powodu łaski posiadania samochodu, bo dzisiaj jest bardzo zimno i wieje wiatr. Siostra zaśpiewała pieśń wzywającą do nawrócenia, a w moim sercu pojawili się wszyscy z rodziny oraz ci, których bezskutecznie zapraszam do nawrócenia, ale bardzo trudno jest być „prorokiem we własnym kraju”.
Zdziwiony słuchałem przekazu od Boga (Jr 17, 5-10): <<Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie. /../ Ja Pan , badam serce i doświadczam sumienie, abym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków>>.
Jakże to wszystko piękne i jasne dla mnie, bo ja pokładam ufność w Panu i mam Jego błogosławieństwo! Nawet potwierdza to psalmista (Ps 1,1-2.3 i 6) "Błogosławiony, kto zaufał Panu. /../ Co innego grzesznicy; są jak plewa, którą wiatr rozmiata. /../ droga występnych zaginie".
Każdy może zauważyć rozłam pomiędzy wierzącymi i wrogami naszego wspólnego Boga Ojca. Wejdź na blog Joanny Senyszyn i zobacz jak ubliża ludziom normalnym ~Konserwatysta („bełkociarz”) i co pisze o Kościele Pana Jezusa.
W dzisiejszej Ew (Łk 16, 19-31) potępiony bogacz, który ubierał się w purpurę i bisior błagał Abrahama, aby przestrzeżono jego pięciu braci, którym grozi to samo! Abraham odparł:
„Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają”.
"Nie, ojcze Abrahamie, odrzekł tamten, lecz gdyby kto z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Abraham odpowiedział mu:
"Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”.
Do jednej z rodzin w naszej ojczyźnie „przychodził” zmarły ojciec i wskazywał, gdzie schował precjoza...zdemolowali całe mieszkanie, bo Przeciwnik Boga jest niezmordowany w kuszeniach.
Eucharystia utrzymywała się w ustach jak największy skarb, a ja nie chciałem jej połknąć. Później ułożyła się ochronnie na podniebieniu („parasol”). Pozostałem i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i dałem świadectwo wiary znajomej zapraszając ją na codzienne Msze św.
Po ponownej koronce do Miłosierdzia Bożego (o 15.00) padłem w sen z postanowieniem, że pójdę na Mszę św. o 17.00, gdy się obudzę. Tak się stało dokładnie o 16.25 i w drodze kontynuowałem moją modlitwę za przeklętych, aby się nawrócili.
Na tej Mszy św. nie miałem już przeżyć porannych, bo koncentrowałem się na wołaniu do Matki w odczytanej intencji. Spójrz na świat od Boga, a zrozumiesz moje cierpienie. Każdy widzi to, co dzieje się w ojczyźnie i naszym otoczeniu...
Prosiłem Matkę Najświętszą o wstawiennictwo, a słowa pieśni i psalmu zmieniłem na: „miej miłosierdzie nad nimi”, a przed Eucharystią wzrok zatrzymały trzy migające lampki (znak Trójcy Świętej)...przed Tabernakulum.
Po przyjęciu Ciała Zbawiciela znalazłem się przed malowidłem na sklepieniu kościoła z wizerunkiem Boga Ojca i św. Michała Archanioła walczącego ze smokiem. Trwa śmiertelny bój duchowy, bo dotyczy dusz, które czeka kara śmierci...wiecznej!
Po Mszy św. pozostałem na ławce placu kościelnego i odmówiłem jeszcze jedną koronkę do Miłosierdzia Bożego za przeklętych, aby się nawrócili, a później płynęła koronka do 5-u św. Ran Pana Jezusa.
Po skończeniu całej modlitwy, tuż przed domem usłyszałem bicie dzwonów kościelnych. Komu biją te dzwony...?
APEL
Pasuje tutaj mój wpis na synyszn.blog.onet.pl Tam 13.03.2017 był link: Czy Korwin-Mikke jest pantoflarzem?
Pani Profesor!
<<Znowu wypadła modlitwa za Panią (16 marca 2017): ZA PRZEKLĘTYCH, ABY SIĘ NAWRÓCILI. To wynika z faktu, że Bóg kładzie przed nami błogosławieństwo lub przekleństwo.
Jest Pani Profesor znaną obrończynią zwierząt, a znęca się nad JKM. Ja mam do zwierząt stosunek normalny, ale protestuję. JKM przygotowuje Szanowne Panie do Czasów Ostatecznych, które nadchodzą (ISIS)...
Wciąż nie tracę nadziei na to, że zostanie Pani Profesor świętą, bo to jest zadanie dla każdego, a przecież "Polka potrafi". Podziękuje mi Pani, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim...>>
Do zobaczenia...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 909
W drodze na Mszę św. o 6.30 w sercu pojawiły się ukryte cierpienia Pana Jezusa w ciemnicy (w skrócie: UCC)...wcześniej dodawałem je w mojej modlitwie tuż po „św. Osamotnieniu” Zbawiciela (w Getsemani).
Efekt znęcania się nad Świętym Świętych pokazuje cudowny wizerunek skrępowanego Zbawiciela w czerwonym płaszczu i koronie cierniowej, z zasłoniętymi oczami i trzciną w ręku! To czas zagrożenia śmiercią...po krążeniu od Heroda do Piłata. Mam ten obrazek w mojej „izdebce”, a Pan obiecuje, że rozjaśni takie domy.
Ból w sercu pojawił się podczas pieśni do Pana Jezusa Miłosiernego, który „spojrzał” z feretronu. W czytaniach popłynęły wstrząsające słowa proroka Jeremiasza (Jr18, 18-20), bo jego wrogowie uknuli zamach: <<Chodźcie, uderzymy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa>>.
Prorok prosił Boga: „Usłysz mnie Panie, i słuchaj głosu moich przeciwników /../ wykopali dół dla mnie /../”. Wskazywał też na to, że prosił, aby Bóg odwrócił od nich Swój gniew...
Popłakałem się, bo ja także zostałem uderzony słowem (zawieszenie pwzl za obroną krzyża) i ubrany w czerwony płaszcz (psychuszka), a uczynili to koledzy lekarze, funkcjonariusze publiczni: Konstanty Radziwiłł i Andrzej Włodarczyk.
U nas wciąż trwa psychiatria radziecka, bo mistykę - czyli nadprzyrodzoną łączność z Bogiem Objawionym - traktuje się jako psychozę! Dla tych kolegów ekstaza po Eucharystii to „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”. Zobacz jak ładnie to wygląda w opinii! Świadczył o tym Wojciech Sumliński z którego podobnie chciano zrobić chorego psychicznie („Z mocy bezprawia”).
Dziwne, bo przez te lata wstawił się za mną tylko kolega Bartosz Arłukowicz b. minister zdrowia...od razu przesłał moją krzywdę do sądu, gdzie mnie oszukano!
Wstrząsające były też słowa Ps 31/30 „Wybaw mnie, Panie, miłosierdziu swoim. Wydobądź mnie z sieci zastawionej /../ Gromadzą się przeciw mnie, zamierzając odebrać mi życie /../ wyrwij mnie z rak wrogów i prześladowców”.
Dzisiaj Pan Jezus zapowiedział wydanie Go na śmierć (Ew Mt 20,17-28) i wskazał, że ten sam kielich czeka Jego wyznawców. Tak było i będzie z mówiącymi Prawdę...
W ramach intencji oglądałem program o walce naszych partyzantów po wojnie, których mordowano oraz relację więzionych z czasów „Solidarności” i stanu wojennego, a także przebieg huraganu Sandi w Nowym Jorku (potop typu biblijnego).
We Wrocławiu trwa inwazja szczurów (jest ich przeszło 2 miliony), biegają po podwórkach i ulicach, mogą wyjść spod wanny lub z WC, a nawet rzucają się na ludzi!
Wyszedłem w celu odmówienia modlitwy, ale nie znałem intencji. Wzrok przykuł podnośnik na samochodzie z dwoma pracownikami, który sięgał 4 pietra...obcinano drzewa przed oknami bloku. Przepłynęły obrazy zamachów terrorystycznych, strzelanina w liceum w Grasse (Francja), matka z dzieckiem przejeżdżająca rowerem drogę główną, zakładający się, kto wypije więcej (jeden zmarł) oraz miliony zagrożone konfliktami na całym świecie.
Trwa już III Wojna Światowa z wiarą i krzyżem, ale ludzie, których prowokacyjnie pytam o nasze zagrożenie...nic nie widzą i nie czują, a to oznacza, że lekceważy się nadchodzącą zagładę! Przenieś to na zagrożenie potępieniem!
Z potrzeby serca wróciłem na Mszę św. wieczorną dla Matki Najświętszej. W drodze odmawiałem moją modlitwę i spotkałem znajomą po upadku ze złamaniem biodra, która uniknęła śmierci.
Na tablicy przed kościołem wzrok zatrzymała mapka wskazująca z a g r o ż e n i a w Polsce, a jest to potwierdzenie odczytu intencji.
Na tej Mszy św. nie miałem już przeżyć porannych, ale Eucharystia ułożyła się ochronnie, a ja wiedziałem, że jest to znak od Boga Ojca wskazujący na Jego Opatrzność...
APEL
- 14.03.2017(w) ZA RATOWANYCH W KAŻDEJ POTRZEBIE
- 13.03.2017(p) ZA MOJE NIEPRAWOŚCI
- 12.03.2017(n) ZA WDZIĘCZNYCH MATCE BOŻEJ
- 11.03.2017(s) ZA ZBOLAŁYCH ROZŁĄKĄ Z BOGIEM
- 10.03.2017(pt) ZA ZNIEWOLONYCH PRZEZ NAŁOGI
- 09.03.2017(c) ZA HARDYCH W SERCU
- 08.03.2017(ś) ZA SKRUSZONYCH W DUCHU
- 07.03.2017(w) ZA SPRAWIEDLIWYCH i DUSZE TAKICH
- 06.03.2017(p) ZA PRAGNĄCYCH BYĆ ŚWIĘTYMI
- 05.03.2017(n) ZA KUSZONYCH PRZYJĘTYM CIERPIENIEM