- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1034
Po chwilce snu znalazłem się na Mszy św. o 6.30, a w serce wpadły słowa Ew (Łk 18, 1-8) o sędzim, który nie bał się Boga i nie liczył się z ludźmi, ale wziął w obronę wdowę, która przychodziła do niego z prośbą („na odczepnego”).
W tym czasie przepłynęły różne działania ludzi rozzuchwalonych w sprawach:
1. drobnych. Jedna z aptek nie wydaje paragonów, szewc za kropelkę kleju bierze 10 zł, a sąsiadka z uporem otwiera drzwi do piwnicy...każdy zna to ze swojego otoczenia.
2. poważnych. Tutaj są „uchodźcy” napadający na nasze sklepy przy granicy niemieckiej oraz marksiści z mojego samorządu lekarskiego, którzy od 10 lat tkwią po stronie lekarza powalającego krzyż.
Wrócił obraz kosmopolity Kuby Wojewódzkiego zabawiającego publiczność w TVN, który strącił Biblię ze stolika i ją przydeptał. Później stwierdził, że nasza modlitwa jest ostentacyjna z różańcem pełnym nienawiści przeciwko przybyszom (świadomej inwazji). Zarazem zbezcześcił naszą flagę, bo nie widzi daru posiadania ojczyzny ziemskiej, która jest namiastką Ojczyzny Niebieskiej.
Tutaj są też lisy i dworaki z Parlamentu Europejskiego, którym przewodzi Donald mniejszy...guru plujący na naszą ojczyznę.
3. zbrodniczych. W piwnicy pojawił się „elektryk-zabójca”, który wykręcił żarówkę, a z jej wnętrza wyprowadził druciki i podłączył je do sznura na bieliznę. W podobny sposób miałem zginąć na ulicy, gdy z zakładu naprawczego (długi plac) - na pełnej szybkości - wjechał na chodnik samochód sportowy, a ja jego nie słyszałem, bo w pobliżu stał samochód z pracującym silnikiem.
Dalej mamy terrorystów wszelkiej maści, a na szczycie tej piramidy są pragnący panowania nad światem (od Kima do Putina)...w tym gronie mamy „cwanego” Tuska z Putinem w Smoleńsku (precyzyjny zamach).
Dodaj do tego oszukujących przy pomocy mafii w rządzie. Nikt nie widział nic złego w Amber Gold i podczas rozbierania naszych miasta (afera reprywatyzacyjna). Ilu braci Polaków zmarło i umrze z tego powodu w rozpaczy...
Eucharystia pękła samoistnie na pół i odwróciła się, a to oznacza przejściowe cierpienie. Po zjednaniu z Panem Jezusem słodycz i pokój zalały serce i w tym stanie - w drodze z kościoła - podejdę do stojących na rogu ulicy św. Jehowy...
To całkowicie błędna formacja, która czyta Słowo Boga po żydowsku. Takim przykładem była zapowiedź Pana Jezusa o możliwości odbudowania w trzy dni Świątyni Jerozolimskiej. To naprawdę było szokujące...
Cóż dla Boga Ojca oznacza sam budynek: PKiN im Józefa Stalina, kościół w którym nie ma Eucharystii, Kościół Scjentologiczny, a nawet obecna Świątynia Jerozolimska, gdzie nie rozpoznano Syna Człowieczego, a nawet Go bestialsko zamordowano.
Taka też jest rozmowa ze św. Jehowy: nie uznają Trójcy Świętej, nie mamy duszy, nie ma Czyśćca, Piekła i Królestwa Niebieskiego, po śmierci zgnijemy i zmartwychwstaniemy w czasach ostatecznych...raj będzie na ziemi ze 144 tys. "wybrańcami". Nie ma u nich kultu Matki Bożej i świętych, modlitw za dusze zmarłych, a Eucharystia (Cud Ostatni) budzi pytania o ludożerstwo. Jako jedyni mówią o Szatanie, który właśnie ich oszukał...
Moje serce zalał smutek Pana Jezusa i Jego cierpienie, bo do tych ludzi nic nie trafia, a świadectwo wiedzącego, że Bóg Jest budzi uśmiech. Wskazałem, że nasza rozmowa nie jest przypadkowa...zostałem na nich nasłany, aby dać świadectwo wiary, bo błądzą w swojej ewangelizacji. Bóg pokaże im naszą rozmowę, bo uwierzyli w bajki Szatana i wciągają w to innych.
Na ten czas Koran „otworzył się” na słowach do tych, „którzy uznali za kłamstwo Księgę /../ niebawem się dowiedzą, kiedy z obrożami na szyi i w łańcuchach będą wleczeni do wrzącej wody; potem do ognia zostaną wrzuceni.”
Naszego wspólnego Boga Ojca Jahwe może obrażać każdy i szczycić się tym („Tyg. Faktycznie”)...nawet jest za to hołubiony, a jeszcze niedawny był odznaczany. My nie skuwamy niewiernych, ale modlimy się za nich.
Ten smutek będzie trwał przez cały dzień. Przykro mi, bo to bracia Polacy, którzy udają wierzących, a faktycznie są wrogami Kościoła Pana Jezusa...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1016
Trwa już III Wojna Światowa, a dzisiaj donoszą, że Państwo Szatańskie ma uderzyć w Watykan...w Boże Narodzenie! Ludobójstwo wywołuje strach, a takie samo działanie ma sama zapowiedź ataku. Jest to bardzo możliwe, bo ostatecznym celem Szatana jest wiara w Boga Objawionego (Prawdę)...w Trójcy Jedynego, a ja wiem, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim.
Piszę to, a serce zalewa wielki smutek, bo na zatracenie idą walczący z moją wiarą i krzyżem...pod egidą religii, która ma przynieść wyzwolenie ludzkości od figur, obrazów i krzyży i od naszej Prawdziwej Matki oraz Zbawiciela, który otworzył Królestwo Boże
Na Mszy św. o 7.00 popłyną słowa z Ks. Mądrości (Mdr 13, 1-9) o głupich z natury, którzy z cudu stworzenia (dóbr naturalnych) nie widzą Boga Stwórcy. Mądrzy badają wszechświat i wymyślają bajeczne teorie o wielkim wybuchu z wcześniejszym bredzeniem, że pochodźmy od małpy (nie ma duszy).
Bóg Ojciec jest twórcą piękności, a z tego dzieła poznajemy Sprawcę. Przecież każdy zna ohydne i straszące obrazy Przeciwnika Boga z którego żartuje się podczas halloween.
Większość ludzkości żyje tak jak powie Pan Jezus w dzisiejszej Ew (Łk 17, 26-37): „jedli i pili”, pobierali się, „kupowali i sprzedawali, „sadzili i budowali”. W takim właśnie uśpieniu duchowym nadejdzie Dzień Syna Człowieczego.
W tą niedzielę św. Paweł doda (1 Tes 5, 1-6) „Kiedy bowiem będą mówić: <<Pokój i bezpieczeństwo>> - tak niespodziewanie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie umkną.”
Moje serce ścisnął ból, a łzy zalały oczy, bo zginie dużo dobrych ludzi. Znam to z gabinetu lekarskiego, bo nic nie dawały moje wielokrotne zaproszenia do Domu Boga na ziemi.
Dużo jest autentycznych wrogów naszego wspólnego Ojca Stworzyciela. Wcześniej było to ludobójstwo bolszewickie („związek bratni miał ogarnąć ludzki ród”) i hitlerowskie („czystość razy aryjskiej”)...teraz mamy bezbożną Europę z zamykaniem Świątyń Pana we Francji i plagą islamistów modlących się na ulicach.
Pan Jezus ostrzega żyjących tylko tym światem i wg swojego rozumu, że tym razem przybędzie z mocą po Swoich wyznawców...z posłania i przy pracy jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Nastąpi nagły krach...nie schodź wówczas z dachu, nie wracaj z pola do domu. Już dawno było wiadomo, że „kto kocha to życie, straci je”.
Zrozum, że ja nie piszę tego jako teolog. Nic nie planowałem, ale na dzisiejszej Mszy św. poprosiłem Ducha Świętego o pomoc w zapisach, a to, co czytasz „napisało się” po Eucharystii (w kwadrans).
Na Mszy św. - do czasu zjednania z Panem Jezusem - byłem normalny. Tuż przed zjednaniem z Panem Jezusem serca zalało uniesienie duchowe, słodycz i pokój, a Ciało Pana Jezusa „objęło mnie”. Nie mogłem wyjść z kościoła, a później jechałem wolno samochodem z pragnieniem mówienia o Bogu...uniesienie duchowe trwało jeszcze 3 godziny.
Zobacz jak niespodziewane są spotkania z Bogiem Ojcem. Zewnętrznie to nuda, bo ktoś przychodzi codziennie, wszystko jest podobne i gdyby tak wyglądały przeżycia duchowe to byłoby to potwierdzenie błędnej liturgii i celebracji. Podobnie jest ze zwykłem chlebem, który nigdy się nie znudzi i zawsze daje inne odczucia, a tutaj mamy Cud Ostatni i większego już nie będzie…
W drodze na nabożeństwo wieczorne w wielkim bólu płynęła moja modlitwa oraz wołanie do Boga Ojca...jak dzieciątka oddalonego od tatusia. Tą Mszę św. ofiarowałem na Ręce Boga Ojca...dla szczególnie potrzebujących na świecie, bo większość nie widzi nadchodzącej Apokalipsy:
„Panie! Daj im Twoje Światło, bo potrzebują przejrzenia. Nie wierzą w Objawienia i nie słuchają krzyczących...żyją dla śmierci opętani nienawiścią. Dla wielu z nich liczy się ilość ściętych głów braci ziemskich...to zastępy Kainów”.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 984
motto: „mordy zdradzieckie”…
Wybuchła bomba, bo w Parlamencie Europejskim mamy reprezentantów wrogich naszej ojczyźnie. Ja widzę to duchowo...tak jest u zaślepionych bezbożników, którzy nie odróżniają ręki lewej od prawej.
Pasują tutaj słowa z Księgi Mądrości, które padły na wczorajszej Mszy św. ((Mdr 6, 1-11): „Nakłońcie ucha, wy, co nad wieloma panujecie i chlubicie się mnogością narodów, bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi /../ będzie bowiem sąd nieubłagany nad panującymi /../ mocarzy czeka mocne dochodzenie /../ Władca wszechrzeczy nie ulęknie się nikogo ani nie będzie zważał na wielkość /../”.
Piszę to i kręcę głową, bo wiara nie powinna mieszać się do polityki, ale politycy wchodzą w walonkach na teren święty. Jak ten przekaz od Boga został zapisany, bo nie dziwi mnie aktualność Prawa Bożego. Bóg Ojciec mówi raz na wieczność!
Co z tego zrozumie Julia Pitera, Róża Thun, Danuta Huebner, Barbara Kudrycka, Danuta Jazłowiecka i wybraniec Michał Boni, któremu pozwolono przyznać się do „współpracy”, aby reprezentował Polaków na dobrze płatnym stanowisku.
Proszą się tutaj także Słowa Zbawiciela („Oczami Jezusa” str. 482):
<<Czasem ludzie myślą tylko o sobie. Nie liczą się dla nich: Bóg, kraj, naród czy nawet rodzina. Wielu gotowych jest poświęcić własne dusze, jeśli tylko mogą zyskać władzę lub wpływy, bogactwo czy sławę /../
Często nie zdają sobie sprawy z tego, co czynią, gdyż zaślepia ich egoizm. Często wierzą, że ich uczynki świadczą o odwadze i sile, ale tak naprawdę są słabi. /../ Ludzie często bywają zaślepieni, co prowadzi do nienawiści, ta zaś - prosto do piekła. >>
W ich intencji jest mój dzień życia, Msza św. z Eucharystią oraz później odmówiona modlitwa. Na ten czas młody człowiek śpiewa;
„Czy ci, którzy świat zagarniają
czy ci, którzy rządzą, którzy kradną
czy ci, których ręce świat zagarniają
którzy mają służyć, lecz tylko sobie służą
albo ci, którym ty staniesz na drodze, zabiją /../ walka trwa/../”...
Na forum dałem komentarz: <<Lech Wałęsa uwierzył w swoją wielkość, a właściwie świętość. Żąda od wiceministra Jakiego przeprosin, a tamten nawet nie wie o co chodzi. To bufonada wzrastająca z wiekiem. Nauczył się włóczyć innych po sądach. Już niedługo stanie przed naszym wspólnym Ojcem i Prawdziwym Sądem...sam ujrzy całą prawdę. Ohyda spustoszenia...>>
Na blogu Joanny Senyszyn 16.11.2017 pojawił się wpis, że Premierka Szydło i jej ministrowie tolerują kiboli, nazioli, rasistów, homofobów, damskich bokserów /../ Nie tolerują tylko „gorszego sortu”, Unii Europejskiej i krytyki pod swoim adresem /../”.
Pani Profesor!
Matko Joanno do demonów!
<<Wciąż wierzę w nawrócenie Pani Profesor...niewykluczona jest też ś w i ę t o ś ć . Wiem to, bo byłem podobnym w swoim postępowaniu: żyłem, piłem i czerwonych sztandar nosiłem (koledzy z matki Partii pierwsi łapali flagi biało-czerwone).
Na razie widzę, że Pani Profesor jest wierna swoim poglądom. Mam wielki szacunek dla takich osób, bo mów "tak" lub "nie"...reszta jest od diabła. Szkoda, że Pani Profesor wciąż stoi na lewej nodze, a wówczas widzenie tego świata i naszej ojczyzny jest wypaczone. Ojczyzna ziemska jest namiastką Ojczyzny Niebieskiej.
/../ Uwielbienie UE (kosmopolityzm) nie ma sensu, bo to się rozpadnie (tak jak ZSRR). Tak jest ze wszystkimi królestwami bez Boga. Inaczej widzi się z łaską wiary. Główny podział płynie od góry: Królestwo Boże i Państwa Szatańskie. >>
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1018
Jak nigdy spałem od 22.00 do Mszy św. o 6.30. Dzisiaj Pan Jezus zalecił, abyśmy za wszystko dziękowali Bogu Ojcu (1 Tes 5, 18). Musisz zdobyć książkę gangstera motocyklowego, który otrzymał łaskę nawrócenia - tak jak ja i wielu nieznanych na świecie - o wędrówce Pana Jezusa przez swoją ziemską ojczyznę do miejsca swojej kaźni (Jerozolimy).
Tam Syn Boga Żywego pokazuje z uczniami dziękowanie za w s z y s t k o. To, co piszę rozumie matka z dziećmi w zniszczonej wojną Syrii. My mamy wszystko, ale większość nawet nie pomyśli, że nasz chleb codzienny jest cudem stworzenia i darem Boga na tym zesłaniu.
Naród wybrany przez Boga Ojca trwa w odwróceniu, bo wielu wierzy tylko w to, co może zobaczyć i dotknąć. Nie uwierzyli w Boga Jezusa, a wielu prostych doznawało cudów po dotknięciu Jego szat. Ja jestem teraz dzieckiem takiego narodu - ze złączonymi na całym świecie - Miłością Bożą.
Pan Jezus uzdrowił dzisiaj 10 trędowatych (Łk 17, 11-19), ale tylko jeden oczyszczony „wrócił , chwaląc Boga doniosłym głosem, padł na twarz u Jego i dziękował Mu”. Ja byłem też trędowatym, ale duchowo (stan gorszy) i dzisiaj dziękuję za to Deus Abba (Bogu Ojcu, Tacie)...rozgłaszając to po całym świecie. „Cóż Ci Jezu damy za Twych łask strumienie. Panie nasz króluj nam, Boże nasz króluj nam”.
Nagle popłakałem się z powodu miłości do żony, a już dawano nie miałem w sercu takiego czystego uczucia. Żona to wielki dar Boga...szczególnie w małżeństwach dążących do świętości, prowadzących życie modlitewne. W takim stanie widzisz osobę duchowo, całkiem inną jaka jest zewnętrznie. To nie dotyczy stwierdzenia, że „razem jest łatwiej”, bo w tym jest pewien interes.
W Świetle Boga widzisz także otrzymywaną pomoc...w drobnych sprawach dnia codziennego. Wczoraj gratisowo załatwiła mnie pani doktór okulistka, a właśnie spotkałem mechanika, który zakupił potrzebną uszczelkę do samochodu. Łzy zalały oczy i wołałem z dziękczynieniem do Taty...
Zdziwisz się, bo przecież za wszystko „płacimy i wymagamy”, ale w ten sposób nie stajesz się dzieckiem, bo kierujesz się do Boga tylko w sprawach ważnych i to dla ciebie, a po ich załatwieniu zapomnisz podziękować.
W tym czasie nie widzisz łaski posiadania codziennego chleba, łóżka, ojczyzny, pokoju i poczucia bezpieczeństwa...już dawno nie miałem takiego. Popłakałem się, bo mam emeryturę, a do tego kawę, lek na zatkanie uszu i nowe okulary oraz wodę w kranie z możliwością kąpieli. Mam też ciszę w nocy...tak mi potrzebną.
Na szczycie tych darów jest ciepły dom pod który przyszła MB Niepokalana (figura) i Dom Boga na ziemi (Kościół Święty) z Manną z Nieba (Eucharystią)...Cudem Ostatnim!
Mam też czas na dawanie świadectwa wiary (przepisywanie dziennika)...właśnie dla Ciebie. Nie traktuj naszego spotkania jako przypadkowe...podziękujesz mi, gdy się spotkamy, a dodatkowo Bóg cię przytuli…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1037
Matki Bożej Pięknej
Dzisiaj mam trafić do pani dr okulistki i dlatego znalazłem się na Mszy św. porannej. Od ołtarza popłynie Słowo Prawdy o naszej nadziei, którą jest życie wieczne (nieśmiertelność): „Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie” (Mdr 2. 23 – 3, 9).
Napisałem to ze wstrząsem i przetłumaczę na nasz język: nie spodobał nam się Raj, poszliśmy za zbuntowanym Archaniołem. Przecież jest to pokazane w naszych rodzinach oraz w życiu politycznym. Portugalia, a tu odrywa się Katalonia...od państwa działającego w strukturze UE.
To dowód, że przywódcy nie wołali do Boga. Ja mogę żyć w Izraelu, bo przede mną jest Ojczyzna Prawdziwa, a ten czas to tylko mgnienie oka. Z drugiej strony zobacz, co czynią niektóre narody z tym darem Boga Ojca (Francja). Ten dar rozumie każdy Kurd i Katalończyk i ci, którzy są teraz ofiarami wojny w Syrii.
Wyszedłem na modlitwę...nawet mówiłem pani doktór, że ten dzień mojego życia będzie także za nią, bo okulista jest tym, który otwiera nasze oczy. W świecie duchowym jest to ewangelizacja, wskazywanie innym drogi duchowej z otwieraniem oczu duszy. Czynię to od lat, ale trudno być „prorokiem we własnym kraju”.
W tych dniach trafiłem na trzy osoby wymagające operacji zaćmy...teraz to zdarza się już u ludzi młodych. Natknąłem się też na „bardzo starego człowieka”, który tak mówi o sobie od 20 lat, ale dotychczas nie przyjmuje mojego zaproszenia do Domu Pana. Przypomniały się wpisy takich osób (wykręcających się od zaproszenia na Ucztę Pańską), które mam na nieczynnym już blogu.
28.05.2010(pt) Spacer z pieskiem i mleczko dla żony…
Wracałem z nabożeństwa i natknąłem się na 68-letniego ateistę, Józka. Kilka razy nawracałem go, a teraz po Eucharystii mówię z mocą; Bóg pokazał panu marność tego bytu (po wypadku przeszedł „życie po życiu”), jesteśmy po śmierci z natychmiastową lustracją. W kościele nie mówi się o Bogu?…przecież to czytania ze Starego Testamentu i Psalmy!
Islam? Przecież tam jest zabrana wolna wola, nie można zrezygnować z wyznania, terrorysta zabija tysiące i idzie prosto do Nieba! Kobietę można odesłać…ot tak, a żon mieć 365!
Judaizm? Ten sam Bóg, ale drogi się rozeszły. Tutaj Jezus, oddanie życia za innych (o. Kolbe), a tam czekanie na Zbawiciela lub Jego negowanie (człowiek).
Nie ma pan łaski wiary? Trzeba poprosić Ducha Świętego o promyk Światłości i patrzeć na znaki. Zapraszam jutro na Mszę świętą…chodzi pan w niedzielę? Praca modlitwą?…może jeszcze w niedzielę? Co jutro robimy; spacerek z psem i kupno mleka dla żony? Synku! Mnie stawiasz na szali z pieskiem i zakupami? Wszystkiego dowiesz się po śmierci; zważ, że Mój wysłannik mówi do ciebie…tuż po spotkaniu ze Mną”! APEL
06.05.2010(c) Będzie pan żałował…
Wsiadaj pan jedziemy do Domu Boga, który zaprasza do Siebie i nawet daje podwodę! Zostaw pan wszystko, bo później będzie pan żałował!
- Pójdę na pielgrzymkę do Częstochowy…odpowiada przewrotnie, a ledwie chodzi!
Inny zbył mnie porzekadłem; „kto się modli ten się podli”. Ból zalał serce, bo to nobliwy obywatel RP. On powiedział prawdę, ponieważ wierzący są bardziej atakowani przez Szatana i mogą naprawdę się spodlić! APEL
16 listopada 2017 Wszedłem na blog Joanny Senyszyn, gdzie ~Ciekawski zapytał mnie czy czuję się dobrze z niektórymi katolikami?
<<Ja jestem mistykiem świeckim wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Nie obchodzą mnie całe masy wierzących oraz grzeszność kapłanów. Oni nie kalają tego, co czynią przy Ołtarzu św. Muszą tylko wypowiedzieć formuły Konsekracji.
Każdy dyskutujący o wierze w Boga Objawionego, a nie wymyślnego powinien przedstawić swoją duchowość wg R. Dawkinsa od "Boga urojonego":
- obojętny duchowo
- agnostyk w dwie strony ("chyba tam coś jest" i "chyba tam nic nie ma")
- wierzący (wielki rozrzut)...na szczycie są tacy jak ja: wiedzący, że Bóg Jest!
- niewierzący (wielki rozrzut)...na jego szczycie R. Dawkins: wiedzący, że Boga nie ma!
Nikt nie zazna spokoju, a właściwie Pokoju Bożego przed odkryciem, że ma Ojca Prawdziwego (pragnie tego jego dusza), a rozum mamy po to, aby odnaleźć Prawdę, którą jest Stwórca naszej duszy...wcielana w momencie naszego powstania z rodziców.
To wszystko jest tak proste, że niepojęte. Ciało grzybieje i odpada, a my jesteśmy (to motyl wylatujący z ohydnej larwy). Dusza jest wiecznie młoda, a Bóg Ojciec nie jest starcem...nie ma też grubych aniołków.
W nawróceniu przeszkadza Szatan mówiąc do nas w pierwszej osobie (podszywa się). Sprawdź na sobie jak działa (zapisz myśli, a wszystko poznasz po czasie). Jeżeli żyjesz "bezdusznie" to nawet ci pomaga, ale drgnij tylko ku wierze, a zobaczysz...
Na tym zesłaniu nic nie mamy oprócz wolnej woli (trzeba oddać Bogu i dać się prowadzić) oraz czasu (nie znamy "dnia ani godziny")...
APeeL
- 13.11.2017(p) BÓJ TO JEST NASZ OSTATNI...
- 12.11.2017(n) ZA ZASKOCZONYCH PRZEZ ŚMIERĆ
- 11.11.2017(s) ZA KOCHAJĄCYCH POLSKĘ
- 10.11.2017(pt) ZA POGAN I DUSZE TAKICH
- 09.11.2017(c) ZA GŁUPIEJĄCYCH
- 08.11.2017(ś) DZISIAJ BYŁEM NORMALNY...
- 07.11.2017(w) ZA WEZWANYCH DO KRÓLESTWA BOŻEGO
- 06.11.2017(p) ZA PODŁYCH POLAKÓW
- 05.11.2017(n) ZA WIERZĄCYCH W PANTEONY BÓSTW
- 04.11.2017(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH MIŁOSIERDZIA BOŻEGO