- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 847
Każdy z nas może zostać poddany różnym próbom, a jedną z nich jest nagła choroba lub śmierć bliskich, a szczególnie dzieci. Ludzie bogaci, piękni i zdrowi nic o tym nie wiedzą...można nawet powiedzieć, że brak cierpienia czyni ich ubogimi.
Wówczas otrzymują krzyże od Lucyfera („niosącego światłość”), a ten problem znają między innymi chirurdzy plastyczni lub policja. Tak było teraz w Sanoku, gdzie zginęło trzech młodych kolegów, którzy chcieli się wyszumieć w BMW podczas mokrej nawierzchni i słabej widoczności.
Z drugiej strony mamy niewinne dzieci chorujące na białaczkę potrzebujące drogich leków. Piszę to, a przede mną jest zdjęcie b. rzecznika SLD (37 l.) idącego z trudem z powodu guza mózgu, którego prowadzi żona. Najgorsze jest to, że nawet w takich momentach wielu nie wraca do Boga i giną naprawdę!
W chwilach cierpień okazuje się, kto z najbliższych ma ducha troskliwej miłości, a widzimy to u rodziców poświęcających swoje całe życie dla chorego dziecka.
Wrogowie wiary mówią: gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na różne choroby, wypadki i śmierć. Tak właśnie zły łotr zwracał się do Pana Jezusa: jeżeli jesteś Bogiem to zejdź z krzyża! Pan mógłby to uczynić, ale Królestwo Boże byłoby dalej zamknięte (bez odkupienia).
Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (22.10.2016) Pan Jezus pyta o 18 zabitych w Siloe, gdzie zawaliła się wieża...czy oni byli większymi grzesznikami? To jest bardzo proste, bo na tle nieszczęśników czujemy się „ocaleni"...
Jako lekarz znam nędzę medycyny i bezsilność lekarzy. Na to składa się nasza indolencja, a nawet ignorancja zawodowa, bo tak rozległej dziedziny nie można opanować: specjalista wie wszystko o niczym, a lekarz ogólny nic o wszystkim.
W wakacje (2015 r.) zaraziłem się mononukleozą zakaźną, którą rozpoznałem po zawołaniu do Pana Jezusa, aby mi pomógł, ponieważ nie miałem siły iść do kościoła. Z pomocą Boga stwierdziłem, że moje osłabienie dodatkowo nasilała kumulująca się dawka leku nasercowego, a brałem jego najmniejszą dawkę...z tego powodu mogłem się zabić o kran podczas omdlenia!
Okazało się, że tabletka 1.25 mg działa słabiej niż ta sama dawka z podzielonej na pół tabletki 2.5 mg! Dodatkowo wykryłem, że przez dwa lata w gabinecie lekarskim trułem się oparami rtęci! Piszę to, aby ukazać zawiłość diagnostyczną.
Proszę każdego chorego, aby zgłaszał się do Dobrego Lekarza, Pana Jezusa, a umierających o pojednanie się z Bogiem, bo śmierć nic nie oznacza. To tylko bolesna rozłąką z bliskimi...na krótki czas! Podziękujecie mi, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim!
Ja poprosiłem o pomoc o. Pio i Pana Jezusa...pocałowałem ich wizerunki i pojechałem w intencji chorej na Mszę św. o 7.30, gdzie zawołałem:
”Panie Jezu, to chora jest tutaj, bo nie może przybyć z powodu osłabienia. Przekaż jej moje dobre poczucie, niech jej smutki spłyną na moją duszę. Boże dotknij ją, cóż to dla Ciebie Ojcze”.
Jako lekarz wiem, że większość ludzi nie zwraca się do Boga Ojca i nie prosi o prowadzenie tylko woła o uzdrowienie ciała, a całkowicie zapomina o nawróceniu (zdrowiu duchowym)...
Nie było siostry organistki i śpiewaliśmy sami: „Cóż Ci Jezu damy za twych łask strumienie, z serca Ci składamy nasze dziękczynienie (…) Panie nasz króluj nam, Boże nasz króluj nam”...
Podczas Eucharystii kapłan zaintonował: „Jak wielki cud Bóg uczynił, że Swe Ciało w chleb przemienił (…) Witaj Jezu Synu Maryi, Tyś jest Bóg prawdziwy w Św. Hostii”. Ciało Pana Jezusa ułożyło się na podniebieniu („ochrona”), a ja chciałbym, aby to trwało wiecznie!
Wróciłem do kościoła wieczorem, a proboszcz intonował pieśni ku czci Najświętszego Sakramentu, cały lud śpiewał, a ja w tym czasie trwałem na kolanach aż do błogosławieństwa Monstrancją.
Na ponownej Mszy św. Eucharystia lekko zgięła się, odwróciła i wyprostowała. Tak, bo czekała mnie ciężka praca z edycją pięciu zapisów...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 828
Zaczynam zapis tej intencji, a w programie TVN „Uwaga” pokazują oszustów, którzy udają przedstawicieli opieki społecznej i okradają staruszków z oszczędności. W przedstawianym przypadku odwrócili ich i gimnastykowali, a po zgarnięciu łupu szybko się ulotnili.
Cóż to oznacza wobec afery Amber Gold, która była świadomym ograbieniem tysięcy Polaków, a obecna afera reprywatyzacyjna jest szczytem chorych na bogactwo żyjących tak jakby Boga nie było.
Brał w niej udział sam Bronisław Komorowski, który odpowiednią ustawę przesłał do Trybunału Konstytucyjnego po to, aby proceder trwał dalej. W „gazecie warszawskiej” na pierwszej stronie zapytano: „Czy Komorowski pójdzie siedzieć?”
To był straszny proceder, bo 40 tys. osób wyrzucono ze swoich mieszkań. Wprost nie chce się wierzyć, że PO tak skumała się z mafią, a pan Schetyna ogłosił, że po dojściu do władzy skasuje ABW! Szkoda, że wielu odpowiedzialnych udaje, że nic nie wiedziało, a przewodzi im matka HGW, Polka udająca katoliczkę (ciekawe czy w tym czasie przystępowała do Eucharystii).
Pan Putin z przywódcą reżimu w Syrii bombarduje bezbronnych ludzi w Aleppo, a propaganda agentury sieje dezinformację. U nas wykonuje to TVN i „Super Stacja”...wrogowie Boga i Prawdy. Do wszelkich dyskusji zapraszają myślących podobnie, a w wypadku pojawianie się człowieka prawego...redaktor z gościem napadają na takiego. Wprost nie można ich słuchać.
Podczas obnażania kłamstwa smoleńskiego w sposób podły popisuje się poseł Marcin Kierwiński (PO)...gdzie był, gdy rozkradano Polskę? Kto i gdzie uczył go takiej wrogości do pragnących prawdy i sprawiedliwości.
Jeszcze udający księdza, który założył szereg domów typu „wykańczalni” z ochroniarzami, ale bez opiekunek. Na ten moment przebija go Państwo Islamskie, które przetrzymuje 550 rodzin w ok. Mosulu...
Od ołtarza płynie ostrzeżenie św. Pawła Ga 5,18-25 dotyczące tych, którzy żyją wg pragnień ciała. Ja to nazywam życiem zwierzęcym z uwagą, że np. małpy nie zabijają własnych dzieci. Apostoł wymienia: nierząd i nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, nienawiść, pogoń za zaszczytami, pijaństwo i hulanki.
Psalmista (Ps 1) wołał: „Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców (…) co innego grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata”.
Natomiast Pan Jezus piętnuje obłudę faryzeuszy (Łk 11, 42-46), którzy lubią pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynku, a nakładają na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nie tkną ich jednym palcem.
Jutro doda (Łk 11, 47-54), że: „budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali”. Dlatego na tym plemieniu będzie pomszczona ich krew, która została przelana od stworzenia świata! Popłakałem się, bo napłynęły obrazy eksterminacji tych braci w obozach hitlerowskich!
Kończę, a TVP Info pokazują grożącego wybuchem butli gazowej i zniszczeniem bloku z akcją straży i policji oraz przestraszną matką dwójki dzieci. Wielu ludzi nie nadaje się do życia w społeczności i zamiast usunięcia nienawistnika muszą wyprowadzać się ludzie normalni.
Jeszcze wracają popisy zołzowatej Elizy Michalik („Nie ma żartów”), która ma obsesję na tle wiary w Boga Objawionego, a idący za jej radami pozbawiani się powrotu do Królestwa Bożego.
Natomiast TVN reklamuje książkę Harry Pottera z "niewinną" magią...nawet połączyli się z księgarnią pełną wielbicieli, a wśród nich były małe dzieci! To są także specjaliści od maskarady (halloween) traktujący wierzących katolików jako dziwaków...
Eucharystia ułożyła się na podniebieniu (ochronnie), a to nie oznaczało Pokoju Bożego, ale dzień, który przebiegnie bez ataków demona, bo czekało mnie wielogodzinne opracowywanie i edytowanie zapisów dziennika, a mój czas jest coraz krótszy...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 872
Zerwałem się na Mszę św. o 7.00 i chce się płakać z powodu dobroci Boga Ojca. Dzisiaj św. Paweł, okrutny prześladowca chrześcijan wskazuje tym, którym zawzięcie służył, że Pan Jezus wyzwolił nas ku wolności, a Żydzi po przyjęciu obrzezania muszą zachowywać wszystkie przepisy Prawa, a przez to wypadają z łaski.
Wśród kilku osób śpiewałem za psalmistą „Niech Twoja Łaska zstąpi na mnie, Panie /../ Moje ręce wznoszę ku Twym wyrokom, które miłuję i rozważam Twoje ustawy”.
Dzisiaj Pan Jezus wskazuje faryzeuszom (Łk 11, 37-41), że dbają o pozory czystości z obmywaniem rąk i naczyń zewnętrznie, a ich „wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości”.
Eucharystia przyniosła wielki pokój, który zalał serce. Podjechałem pod „mój” krzyż, a uradowały pięknie wyglądające kwiaty, które - dzięki zapalonej lampce - przetrwały przymrozki.
Dam tylko kilka przykładów służących złej sprawie:
1. Trwanie kolegów z samorządu lekarskiego na pozycji antykrzyżowców z całkowicie skompromitowaną korporacją psychiatrów, która „udowodniła”, że moja wiara w Boga Objawionego i obrona krzyża to choroba psychiczna. Zabito mnie duchowo (psychuszka) i nikomu za to nie spadł włos z głowy.
Nikt do dnia dzisiejszego nie stanął w mojej obronie, ale o swoich dba się. Przykładem jest ginekolog Krzysztof Makuch, który nie przeszedł w ostatnich wyborach, ale jest zastępcą komisji ds kontaktów z samorządami innych krajów (darmowe wycieczki, udawanie działacza ze zdjęciami w miesięczniku „Puls”), a w tym czasie Konstanty Radziwiłł uczy przestrzegania prawa i etyki lekarskiej.
Marszałek Senatu, lekarz Stanisław Karczewski został zaskoczony wyczynem swojego zastępcy, a przed wyborami otrzymał ode mnie płytę z wyczynami naszego kolegi-psychiatry z Gdańska oraz działaniem Wierchuszki „zawodowych” samorządowców z NIL i OIL w W-wie przy których się kręcił! Bóg mu nie błogosławi...
2. W ręku mam dodatek do „Gazety warszawskiej” o masonerii („W Imię Prawdy”), której przewodzi Lycyfer (niosący światło) z ich pragnieniem władzy nad światem.
3. Onet.pl promuje złotoustego Roberta Biedronia, który ma mrzonki bycia prawdziwym prezydentem, a nie jakiegoś Słupska. Teraz, gdy opracowuję ten zapis - w ramach rosnącej popularności - spotkał się w pr. „Nie ma żartów” z wiedźmą Eliza Michalik.
4. TVN uczestnicząca w totalnych manipulacjach (jednostronność) i promująca opętanych dzieciobójstwem w niedzielnej „Loży Prasowej” doszła do szczytu! Napisałem do redakcji:
<< Co się Państwu stało, że promujecie demoniczne sprawy, a redaktorzy mają poglądy wrogie Polsce i Bogu. Wciąż lubujecie się w zapraszaniu podobnych dyskutantów...przedtem był to Janusz Palikot i matka Joanna od demonów.
Dzisiaj zaprosiliście Pana Stasińskiego, który jest przykładem nienawiści do Polaków...dla niego dziecko zabijane przez polską matkę to "dwie komórki", które można zutylizować. W swoim słowotoku z krzykiem nie został zatrzymany przez prowadzącego. Dziwiłem się, że żaden z dwóch normalnie dyskutujących redaktorów nie wyszedł w proteście!
Ostrzegam Was, bo Bóg ma czas. Pan Redaktor nie nadaje się do prowadzenia żadnych programów tego typu...powinien trafić do Komisji Etyki Mediów. Państwa Stacja powinna stracić koncesję. Tylko to może Was obudzić, bo czujecie się jak przedstawiciele Jednej Polszy. Coś ohydnego.
Każdy z nas ma dwie możliwości: może służyć Bogu i ludziom lub "czarnym", którzy są żądni zabijania dzieci poczętych. Kto Was do tego zmusza i za jaka cenę się sprzedajecie trwając w tym obłędzie moralnym (człowiek wie, że czyni zło i trwa w tym).
Pan Stasiński "nie wie, co czyni", bo jest opętany intelektualnie, a z takimi nie wolno dyskutować, bo pomaga im Szatan mający nadprzyrodzoną inteligencję! Wasza odpowiedzialność jest większa, bo znacie jego poglądy i promujecie go w dzień święty... >>.
5. Kubuś Parchatek zaprosił do siebie satanistę, ale spotkanie okazało się całkowitym niewypałem. Wstyd chodzić do jego programu, a taki był „wielki” i „sławny”...naszą flagę wkładał w łajno, krzyżował się w studio i mówił, że „Boga ma w d...
6. Dzisiaj testem jest afera reprywatyzacyjna i każdy może zobaczyć ładnie mówiących z Pełnych Obłudy (PO).
To tylko przykłady, ale taki jest stan moralny Polaków zniewolonych przez bolszewizm, który trwa pod przykrywką demokracji...
W wielkim bólu odmówiłem w tej intencji moją modlitwę...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 864
W śnie widziałem rękę po amputacji dwóch palców ze starymi ranami, które nie zagoiły się. To nie wróży dobrego dnia, ale nie wiedziałem, że będzie tak kłopotliwy.
Dodatkowo napłynęła dalej trwająca sprawa w Izbie Lekarskiej. Nie chodzi już o moją krzywdę, ale o trwanie kolegów w fałszu, bo wszystkie funkcje są tam obstawione przez grupkę „wybrańców” z karuzelą stanowisk.
To jest standard, bo mamy zgniłe państwo i z tego punktu widzenia ich taktyka jest słuszna, ponieważ w ten sposób bronią swoich stanowisk. Wielu z nich - za bezczelne łamanie stanowionego prawa - powinno założyć sobie samorząd, ale w więzieniu (to parafraza słów Niesiołowskiego o Rydzyku). Najgorsze jest to, że koledzy udają katolików.
Moją sprawę b. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz skierował prosto do sądu, ale tam mnie oszukano, bo nie wezwano na rozprawę, ale zadzwoniono do domu w czasie, gdy była żona i córka. Później przysłano „wyrok”, że nie stwierdzają stalkingu (celowego nękania), a nie odniesiono się do zaocznego rozpoznania choroby psychicznej i jej „udowodnienia” przez komisję lekarską bez przewodniczącego, który podpisał, że mnie badał.
To działanie jest kryminalne, ale całkowicie nie obchodzi kolegów, którzy są lekarzami głoszącymi, że „dobro chorego jest najwyższym prawem”. Każdy pamięta zmuszanie ministra sprawiedliwości Z. Ziobro do przeproszenia dr G. („łowcy narządów”), a któremu poręczenie z Izby Lekarskiej dał ówczesny prezes Andrzej Włodarczyk.
W tym czasie bezpardonowo napadł na mnie za krytykowania samorządu lekarskiego (wielofunkcyjność funkcjonariuszy, konotacje rodzinne, fałszywe wybory, namawianie do strajków lekarzy w czasie rządów PiS-u z tolerowaniem wyczynów kolegi ścinającego krzyż Pana Jezusa).
Celowe nękanie trwało i trwa do dnia dzisiejszego, ponieważ nowy prezes OIL nigdy nie zamienił ze mną słowa, a toleruje działanie kompromitujące Izbę Lekarską, która złamała moje prawa (rozporządzenia Ministra Zdrowia) i nie odpowiada na powtarzaną przez mnie prośbę o mediację. Czeka się na przedawnienie przestępstwa (zabójstwo duchowe) lub na moją śmierć...
Ponadto koledzy w udawaniu katolików w czasie trwania napadu na mnie zorganizowali w AM w Gdańsku zjazd wszystkich stowarzyszeń katolickich (w tym KSLP), a w tym roku sprawca rozpoczęcia psychuszki, obecny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przyjął patronat honorowy na nad konferencją sł. zdrowia: Ból i cierpienie. Ognisko światła i ciemności. Medycyna-teologia-kultura. (16 kwietnia 2016).
Pasowało przedstawienie tam mojej krzywdy czyli pomylenia mistyki z psychozą. Pan Bóg widzi ten faryzeizm. Mam nadzieję, że patron honorowy nie przystępuje do Eucharystii.
Na dzisiejszej Mszy św. porannej w śpiewie przed Ewangelią padły słowa „Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego”. Natomiast Pan Jezus stwierdził, że <<To plemię jest plemieniem przewrotnym. >> Łk 11, 29-32
Dziwne, ponieważ Ciało Pana Jezusa pierwszy raz w życiu ustawiła się pionowo i wzdłuż jamy ustnej, a ja zadziwiony trzymałem ten Cud Ostatni prawie z otwartymi ustami. To powtórzy się na Mszy św. wieczornej, a wyjaśnienie nadejdzie po przebiegu dnia i prawdopodobnie oznacza, że „Moje drogi nie są waszymi”.
Dzisiaj potrzebowałem pilnej pomocy lekarskiej dla żony, ale kolega odmówił jej przyjęcia...niespodziewanie nadeszła od Boga Ojca od innego, który odpowiedział na telefon!
Nie wiem czy wiesz, że w przyjęciach do specjalistów są dwie kolejki pacjentów: ogólna, co jest zrozumiałe oraz tzw. pierwszorazowych! Tutaj jest kara za przyjęcie więcej niż trzech!
W ramach dziękczynienia pojechałem na Mszę św. wieczorną, a z kończącego się nabożeństwa różańcowego zostałem pobłogosławiony Monstrancją!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 838
Na Mszy św. porannej była wyłożona intencja modlitewna, ponieważ czytanie z drugiej Ks. Królewskiej (2 Krl 5, 14-17) dotyczyło uzdrowienia z trądu wodza syryjskiego Naamana, który po zaleceniu proroka Elizeusza zanurzył się 7 razy w Jordanie. Wrócił do męża Bożego z całym orszakiem i stwierdził, że „na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem i chciał przekazać dar wdzięczności, ale prorok odmówił przyjęcia.
Natomiast Pan Jezus oczyścił 10 trędowatych, którzy z daleka wołali: <<Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami>>. Po oczyszczeniu tylko jeden z nich wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz do nóg Zbawiciela i dziękował Mu...
Nie wiedziałem jaką treść ma mieć ten zapis, ponieważ trudno jest to wyłożyć od strony posługującego chorym, gdzie w fałszywym systemie był zakaz przyjmowania wszelkich wyrazów wdzięczności. Jeszcze niedawno za taką wdzięczność dwóch lekarzy trafiło do sądu...
Takie rygory wprowadzono po to, aby mieć haka na lekarzy bezpartyjnych. Nie raziło nikogo, że kolega ordynator zostawiał oddział i jechał do domu przyjmować pacjentów, a w nagłej potrzebie wzywano mnie z przychodni. Nie mogłem odmówić, bo mógłbym mieć kłopoty, gdyby przywieziony pacjent umarł!
W tej intencji chodzi o wdzięczność Bogu i takim przykładem była zdrowa dotychczas pacjentka, która została uratowana od śmierci, ponieważ wyraźnie napłynęło rozpoznanie jej choroby: ostry zator tętnicy płucnej!
Później nie przyjąłem kwiatów, które zaleciłem przekazać Matce Pana Jezusa, bo moja zasługa była żadna! Przypuszczałem, że rodzina drgnie ku Bogu, ale nigdy nie widziałem ich w kościele, a dobrze im się wiedzie.
Dzisiaj, gdy to edytuję (17.10.2016) na Mszy św. porannej z dwoma kapłanami i pięcioma osobami podczas konsekracji popłakałem się i dziękowałem Bogu za pomoc w prostowaniu moich spraw. Nagle zrozumiałem, że mam opisać swoje kłopoty zdrowotne ze świadectwem wiary jako podziękowaniem.
Od 14 roku życia mam poreumatyczną wadę serca, a całymi latami dyżurowało się za parę groszy (norma 10 / m-c). Dzisiaj sprawa jest głośna po zgonie takiej lekarki w samorządowej „Gazetce lekarskiej” dano artykuł „Nie chcemy umierać na dyżurach”! Kolegom grozi raczej sen na nudnych posiedzeniach, bo nie mają już p.w.z.l. (po pięciu latach zurzędniczenia powinni zwrócić).
Moje chore serce musiało dodatkowo znosić balangi z zarywaniem nocy na pokera, a po obowiązkowym szczepieniu p. grypie doszło do jakiegoś uszkodzenia, bo miałem przykre skurcze dodatkowe.
Szereg razy mogłem zginąć z przedawkowania alkoholu, a w tym czasie zmarło z powodu różnych nałogów i spraw 8 lekarzy. Złamałem także nogę (dwie kostki), zdjąłem gips i chodziłem z krwiakiem. Ortopeda złapał się za głowę, ale uspokoił go nasz kapłan i faktycznie nie mam żadnych następstw...sam się dziwię.
Padłem twarzą na ławkę kościelną i z płaczem przepraszałem i dziękowałem za wszystko Bogu Ojcu. Wyjaśnił się śpiew tuż po przebudzeniu: „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy”.
Kończę ten zapis, patrzymy sobie w oczy z Panem Jezusem z Całunu, bo wszystko jest jasne...nawet aniołowie chcieliby być na moim miejscu!
APEL
- 08.10.2016(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZA NIC NIE DZIĘKUJĄ
- 07.10.2016(pt) ZA PROWADZONYCH PRZEZ DOBREGO PASTERZA
- 06.10.2016(c) ZA PEŁNYCH WIARY I UFNOŚCI BOGU
- 05.10.2016(ś) ZA ZAPOMINAJĄCYCH SIĘ I DUSZE TAKICH
- 04.10.2016(w) ZA GORLIWYCH W ZWALCZANIU KOŚCIOŁA BOŻEGO
- 03.10.2016(p) ZA PRZEKLĘTYCH, KTÓRZY GŁOSZĄ FAŁSZYWĄ EWANGELIĘ
- 02.10.2016(n) ZA NIEROZWAŻNYCH, KTÓRZY ZOSTALI UWIEDZENI
- 01.10.2016(s) W INTENCJI UZDROWIENIA DUCHOWEGO CÓRKI
- 30.09.2016(pt) ZA MAJĄCYCH KŁOPOTY ŻYCIOWE
- 29.09.2016(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W MOC I OCHRONĘ BOŻĄ