- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 867
Uwaga. W wyszukiwaniach: Menu główne. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko’)...przy Ws. po 10 sekundach na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata.
Ten dzień był dla mnie jednym z cięższych duchowo i będzie przebiegał w wielkim smutku i ze łzami w oczach, ponieważ ostateczną intencję odczytam dopiero następnego ranka, a przez to nie mogłem zaznać ukojenia w modlitwie.
Także z tego powodu na Mszy św. porannej wołałem za szkodzących mi z nienawiści, ale moje cierpienie to drobnostka na tle toczącego się boju duchowego o świat, który chyli się ku zagładzie.
Nasz Bóg Ojciec „Ja Jestem” to Miłość, a Szatan to nienawiść, która wywołuje pragnienie panowania nad innymi (okupacji) z likwidacją „tych, co nie z nami”, a to znamy z ustroju bolszewickiego, którego korzenie nie zostały usunięte.
Dzisiaj to samo czyni Państwo Islamskie...w imię prawdziwej wiary. Hitler i Stalin też walczyli pod szczytnymi hasłami, a jeszcze niedawno wysadzano bloki mieszkalne w Moskwie, aby uzasadnić agresję na Czeczenię.
Mamy do czynienia z opętanymi pragnieniem władzy nad światem i nie poradzimy sobie siłami ludzkimi. Potrzebna jest nam nowa ARKA Boża, która ocaliła naród wybrany! Tą Arką dzisiaj jest ponowne poświęcenie narodów, Europy i całego świata Opatrzności Boga Stwórcy, a naszej ojczyzny dodatkowo Królowaniu Pana Jezusa.
Przywódcy państw zostali uśpieni i w sposób barbarzyński przegania się miliony ludzi, a nawet bombarduje obozowiska uchodźców. To jawne opętania przez szatana. Wpisz: Armagedon (egzorcysta Amorth). Czytałem to zdziwiony, bo już wcześniej doszedłem do podobnych wniosków!
Nie można ujrzeć tego bez łaski Boga, a trwa już otwarta III Wojna Światowa z wiarą i krzyżem w której okrutnicy popisują się zabijaniem chrześcijan! Kapłana katolickiego pobito, stracił zęby, uszkodzono mu kręgosłup i obiecano, że po śmierci potną go na kawałki...na jego oczach zburzono kościół.
W ostatnich wyborach Ręka Boga odsunęła od władzy opcję okupacyjną, która została całkowicie zaskoczona i widać tam bezradne poruszenie i rozgoryczenie z nienawiścią do naprawiających naszą ojczyznę. Głosi się oszustko, a wcześniej sfałszowano wybory samorządowe, gdzie 2 miliony głosów uznano za nieważne!
W radiu Maryja takie działania ks. Ireneusz Skubiś określił okupacyjnymi. Zdziwiłem się, ponieważ często używałem tego określenia w stosunku do poprzedniej władzy, która szkodziła tym, którzy nie należeli do „państwa w państwie”.
Dobrze było im podczas hybrydowej okupacji naszej ojczyzny, a dzisiaj udają obrońców Konstytucji RP, demokracji, której wielbicielami są wszyscy, którzy dorobili się na rozkradaniu tego, co się dało...
Dodatkowo wieczorem trafiłem do pobliskiej kaplicy Miłosierdzia Bożego z obrazem św. Faustyny i relikwiami Jana Pawła II, którego chciano zamordować! W intencji tego dnia za ziejących nienawiścią ofiarowałem drugą Mszę św. z Eucharystią. Popłakałem się podczas wspólnego odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego oraz śpiewu pieśni „Jezu ufam Tobie”...
Następnego ranka w drodze do kościoła „umierałem” podczas odmawiania mojej modlitwy, a Eucharystia nasiliła pragnienie wołania z płaczem do Boga Ojca. W „św. Agonii”...dziesiątkami powtarzałem: „Pan Jezus rozciągany i przybijany do krzyża...Pan Jezus podniesiony na krzyżu...wybaczający okrutnikom...opuszczony”...z odpowiednimi prośbami.
Szedłem nieobecny dla świata z opuszczoną głową, a serce rozrywał ból, bo jutro w W-wie zbierają się obrońcy poprzedniego układu, a Grzegorz Schetyna rozpocznie kosztowną akcję rozwieszania swoich wizerunków.
To typowy przykład zaćmienia spowodowanego pokusą władzy! Nie liczy się służba ojczyźnie, ale pokonanie wymyślonego wroga. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 836
Przebudziłem się z ciężkiego snu, bo siedziałem do 2.00 i przez 5 minut walczyłem z ciałem, bo czułem, że mam być na Mszy św. o 7.30. Dzisiaj jest dzień modlitw za kapłanów, ale to będzie wieczorem.
Udało się pokonać ciało, bo to było ewidentne zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Nawet zrezygnowałem z jazdę samochodem, bo zapragnąłem wołania do Boga „za szkodników” (w języku Stefana Niesiołowskiego), którzy mają protestować 7 maja.
Jednak ja widzę to odwrotnie, bo PO „sprytnie” spowodowała paraliż prawny mojej ojczyzny. Tak jest, gdy cały wysiłek poświęcasz szkodzeniu. Ja to wszystko miałem pokazane w nękaniu przez Nierząd Lekarski...dalej mam bezprawnie i bezkarnie zawieszone prawo wykonywania zawodu lekarza (nie mogę zapisać sobie potrzebnego leku).
Większość etatowych funkcjonariuszy NIL i OIL w W-wie nie jest już lekarzami (po 5 latach traci się pwzl), ale na pewno załatwili sobie jakiś „wolontariat”.
Po wyjściu do kościoła serce zalał ból i pragnienie wołania do Boga, bo próbujący naprawić naszą ojczyznę zostali zaskoczeni, a tu potrzebna jest interwencja prezydenta. Przecież gen. Wojciech Jaruzelski pokazał jak tworzy się Radę Ocalenia Narodowego.
To zły przykład, bo wówczas nic nam nie zagrażało, a tu jest chaos wyzwolony świadomie, bo wiedziano, co się stanie po powołaniu "na zapas" dwóch członków TK z PO. Teraz urzędy nie mogą normalnie pracować.
W tym czasie Jarosław Kaczyński mówi o przyszłych wyborach, przewadze w Sejmie RP i uchwaleniu nowej Konstytucji RP. To jest dla mnie dziwne. Jeżeli trwa wojna, a trwa...to obowiązują inne prawa.
Przecież TVN nie może kontynuować swojej działalności, gdzie „Stokrotka” dostaje napadów szału i zawsze mówi to, co jej szepcą do ucha. Jej żenujące zachowanie widziałem wczoraj w „Kropce nad i” w spotkaniu z prof. Ryszardem Legutko i Różą Thun.
Błyskawicznie przepłynęły osoby mające w zamiarze walkę o władzę ze szkodą dla naszej ojczyzny. Zrozum moje serce, które widzi świat od Boga i trwającą nad nami wojnę duchową o ludzkość całą! Prosiłem Boga, aby ukarał tych braci Polaków jeszcze tutaj...dla ich dobra, dla otworzenia im oczu na to, co czynią.
Nie ujrzeli bowiem znaku całkowitego odsunięcia od władzy, a PiS też został zaskoczony i nie dziękuje na kolanach za nasze ocalenie. Przeciwnik jest nadal groźny i nie rezygnuje z naszej zagłady...nawet przez wojnę. Trzeba zdecydowanych działań.
Podczas wołania do Boga przy niektórych nazwiskach prosiłem Boga Ojca o szczególną interwencję, a nie znam składu Grupy Trzymającej Władzę, która przewodziła w precyzyjnym budowaniu bezbożnej Wieży Babel.
Ty tego nie widzisz, ale ja poznałem tajną broń tych władców, którą opozycja nazywa praworządnością, a wczoraj pokazano właściciela, któremu zniknął dom, plac splantowano i już jest nowy plan zagospodarowania tego miejsca!
Kto usłyszałby o takiej sprawie. Przestępcy nie przewidzieli, że nastąpi wywrotka władzy. Po co mamy tak rozbudowane i precyzyjne przepisy? Po to byś ich nigdy nie poznał, a skarżąc się otrzymasz odpowiedzieć odmowną od jakiejś dyrektorki, kierowniczki lub departamentu dialogu społecznego, że twoja „sprawa nie kwalifikuje do interwencji”.
Szkoda, że obecna władza nie dziękuje Stwórcy i nie prosi oficjalnie o Opatrzność Bożą, a Episkopat opóźnia powołanie Pana Jezusa na Króla Polski! Inaczej nie poradzimy sobie.
Po Eucharystii, która ułożyła się ochronnie zostałem obezwładniony w ciele z powodu uniesienia duchowego. Zalany zjednaniem z Panem Jezusem w płaczu odmawiałem moją wcześniej wymodloną modlitwę (jest w instruktażu strony internetowej).
Minęła godzina, a ja dalej trwałem w wołaniu do Boga Ojca. Wieczorem wróciłem na ponowną Mszę św. z nabożeństwem do Matki Bożej zakończonego błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Pierwszy raz w życiu w tej samej intencji poświęciłem dwa nabożeństwa z Eucharystią.
Zdziwisz się, ale moje serce zalała miłość Boga Ojca do Tomasza Lisa, który jest jakby głosem tych, którzy stracili władzę. Nagle miałem łaskę odczucia, że ten brat jest bardzo dobrym człowiekiem. Taka jest właśnie Miłość Miłosierna naszego Deus Abba.
Chodziłem skulony, łzy cisnęły się do oczu, a serce doznawało ucisku. To była zarazem wielka łaska współcierpienia z Bogiem Ojcem. Koiło mnie odmawianie zakończenia mojej modlitwy, ale największą moc mają ofiarowane Msze św.!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 797
To dzień mojej radości z chwały Boga Ojca...radości, że Bóg Jest i wszystko tak cudownie urządził, a te niespodziewane przeżycia to jakby nagroda za wysiłek w pisaniu świadectw wiary i ich ogłaszaniu.
Przed wyjściem do kościoła odczułem szczęście spowodowane łącznością z Bogiem, a to najlepiej opisuje obraz dziecka rozradowanego byciem z tatusiem. Ja mam świadomość tego kontaktu, a ta radość jest inna niż po Eucharystii.
Moja dusza zaczęła wołać: ”Och Boże! Panie! jak wielkie jest szczęście mieć łaskę wiary i żyć już tutaj dla wieczności. Jak Cię, Tato opisać i jak przekazać to ludziom normalnym...to szczęście wiekuiste już tutaj na ziemi”.
W drodze na Mszę św. poczułem obecność Deus Abba, a tego nie można przekazać, bo to jest doznanie duszy od rana do wieczora żyjącej pragnieniem modlitwy i dążącej do uświęcenia. W tej radości zrozumiałe jest wołanie psalmisty z 30 kwietnia (Ps 100/99): „Wykrzykujcie na cześć Pana (...) Stawajcie przed Obliczem Pana z okrzykami radości. (...) Pan jest Bogiem, On nas tworzył. Jesteśmy Jego własnością (...)”.
Podobnie jest dzisiaj (Ps 148): „Chwalcie Pana z niebios, chwalcie Go na wysokościach. (...) Jego imię jest w z n i o s ł e, majestat Jego ponad ziemia i niebem". Ja jestem w lepszej sytuacji od psalmisty, ponieważ moją tęsknotę łagodzi Eucharystia...zjednanie z Panem Jezusem, która na pewien czas „ociera nasze łzy”! Popłakałem się przy wspomnieniu męczeńskiej śmierci św. Floriana.
W drodze powrotnej wzrok zatrzymał napis na wielkim wazonie: „Wszystkiego najlepszego”, a w domu „spojrzała” podkowa. Tak, bo to dzień z Bogiem, a przy okazji żona zrobiła dla mnie zakupy i zakończyłem reperację uzębienia.
Zły kusił, aby nie iść na nabożeństwo majowe, bo nadrobię „zapisy”, które nie szły. To typowe „diabelskie” dobro na które nabiera się większość. Sam zobacz: trafiłem na czas konsekracji i przystąpiłem ponownie do Eucharystii z późniejszym wystawieniem Monstrancji i błogosławieństwem.
Podczas śpiewu litanii do NMP z radością klęczałem na posadzce kościelnej i płakałem podczas niektórych zawołań do NMP. Przede mną było malowidło ścienne ‘Golgota’, a co pewien czas wstrząs przepływał przez moje ciało z powodu męki Pana Jezusa na krzyżu.
Po powrocie wszystko opisałem, a pokój zalewał serce. Nie znałem intencji tego dnia, ale właśnie przysłano „Echo Maryi Królowej Pokoju”, bo 3 Maja jest takie święto w naszym Kościele. Tam było Orędzie naszej Matki z 25 kwietnia 2016 roku, gdzie jest wciąż powtarzana prośba o porzucenie naszych grzesznych zwyczajów oraz wezwanie: „powróćcie do Boga i modlitwy, aby wam było dobrze na ziemi”.
Tam została podana moja dzisiejsza intencja modlitewna, bo Matka Jezusa prosiła, abyśmy „wysławiali Boga Stworzyciela, który nas kocha i wzywa do wieczności”. Takie jest teraz moje serce, bo „Wielbić Pana chcę, radosną śpiewać pieśń...wielbić Pana chcę, On źródłem życia jest”.
Większość może to dziwić, ale dla każdego budującego dom nic ważniejszego!. Można powiedzieć że, gdzie „skarb twój, tam serce twoje”. Moim jedynym skarbem jest Bóg i pragnę tylko jednego: powrotu do Domu Ojca z tego zesłania (wyzwolenia mojej duszy z ciała).
Na ten moment trafiłem na informację o badaczach odległych galaktyk, a jeszcze nie znamy dokładnej odległości do najbliższych. Z Centrum Astronomicznego ”Kopernik” odebrałem życzenie „dobrego nieba”. Ja zawsze życzę wszystkim: "dobrego zdrowia...duchowego"...
Kończę zapis, a siostra Faustyna przekazuje natchnienie od Boga Ojca w którym przekazał jak miłe jest Mu nasze uwielbienie i głoszenie z serca Jego Chwały...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 850
NMP Królowej Polski
Wczoraj miałem chęć do pracy...to było 10 godzin pisania z opracowaniem bardzo trudnej intencji z dnia 29 kwietnia za lekceważących moc Boga, która łączy się z wczorajszą za zapominających o duszy.
Przed samym snem odmówiłem koronkę do 5-ciu św. Ran Pana Jezusa oraz koronkę do Miłosierdzia Bożego, bo nawet ludzie wierzący nie mają świadomości posiadania duszy, a mocy Bożej oczekują w chorobach ciała lub nagłym zagrożeniu życia.
Nie wiedziałem dlaczego w sercu ponownie pojawiła osoba red. Tomasza Lisa, bo nie znałem jeszcze intencji tego dnia. Ja go rozumiem, bo mamy podobne cierpienie tyle, że ja z powodu wiary i obrony krzyża Pana Jezusa, a on postawił na władzę (krzyż diabelski), która poniosła ciężką klęskę...
Z mojego punkcie widzenia władzę trzeba ujrzeć w szerszym znaczeniu, bo to może być żona sekutnica, okrutny kierownik, zmówieni sąsiedzi i tak...aż do mafii w rządzie oraz grupy opętanych wizją panowania nad światem. To zawsze jest jakaś okupacja wynikająca z demonicznej nienawiści do tych, co nie są z nami.
Jeżeli chodzi o świat to spójrz na wszystko z perspektywy Boga Ojca, który dla wykupienia ludzkości oddał - na bestialską śmierć - własnego Syna. Dla większości ta ofiara idzie na marne...stąd ta intencja.
Na Mszy św. o 10.15 za ojczyznę stałem na zewnątrz, wołałem w modlitwie za lekceważących moc Boga, a właśnie płynęło czytanie o Apokalipsie. Orkiestra grała, było piękne kazanie, a podczas Eucharystii Pan Jezus podszedł do mnie, ponieważ z przodu było ciasno.
Eucharystia ułożyła się w łódkę, co bardzo lubię, bo kojarzy się z wysiłkiem Piotra-rybaka...teraz łowiącego ludzi, a później ułożyła się na podniebieniu („parasol ochronny”). Ja wiem o tym, że Pan Jezus mówi: ”Miłość Moja nie odstąpi od ciebie” Iz 54,10...prędzej zachwieją się pagórki lub ustąpią góry!
W TVP 3 Krzysztof Górecki reporter mówił o okropnościach wojny...dla niego to już narkotyk groźny dla życia, a nawet zdrowia, bo wytwarza się zespół stresu jak u byłych żołnierzy. Jest to także następstwo przeżywanych dylematów moralne, bo ktoś prosi, aby wywieźć jego dziecko z terenu objętego wojną. Z powodu tej „namiętności” zginał Waldemar Milewicz.
Następnego dnia ok. 20.00 wyszedłem, aby odczytać intencję, bo inaczej nie mogę odmówić mojej modlitwy, która daje ukojenie we współcierpieniu. W straszliwym bólu wołałem przez godzinę do Boga Ojca za uciskanych przez władzę i dusze takich i płakałem podczas spoglądania w niebo.
Żadnym językiem nie można opisać tego uniesienia duchowego, a właściwie cierpienia, bo przepływały obrazy z aktualnej wojny w Syrii, gdzie ostrzeliwuje się osiedla ludzkie (bomby beczkowe) i obozy uciekinierów przy granicy z Turcją.
Przez sekundę ogarnij to cierpienie od Boga Ojca...zobacz 200 tys. wymordowanych Kresowian (ludobójstwo), czystki etniczne w b. Jugosławii, napad na Czeczenię, a teraz na Ukrainę, kwitnący terroryzm i barbarzyństwo podszywające się pod wiarę. Państwo Islamskie zapowiada, że chrześcijan będą "obdzierać ze skóry"...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 863
Skąd czerpiesz siły do swojego działania, bo ja siedziałem do 3.00, a po krótkim snie i małej kawie porannej opracowywałem zapisy mojego dziennika. Około 12.00 zauważyłem, że jest to wynik mocy płynącej od Boga, którą otrzymuję, bo sam z siebie nawet nie mogę nic przepisać.
W tym czasie Pan Jezus dał mi pocieszenie, a u mnie jest to poczucie Jego Obecności, która pojawiała się podczas śpiewnej przez Alicję Majewską piosenki ze słowami Wojciecha Młynarskiego: „Odkryjemy miłość nieznaną”.
Wówczas łzy zalewają oczy, a serce ucieka do Zbawiciela, bo to Jego Ramiona zaniosą mnie pewnego dnia na „szczęśliwy ląd” czyli do Królestwa Niebieskiego!
Po zakończeniu pracy Pan Jezus „spojrzał” życzliwie z Całunu, a po czasie zrozumiałem, że jest to związane z intencją za słuchających Jezusa. Tego sekundowego spotkania naszych oczu nie można opisać, ale ja wiem, że Pan Jezus jest ze mną, a to oznacza ufność w to, co czynię.
Wyszedłem, aby skończyć modlitwę, a serce i duszę chwilami zalewała Miłość Boża...podczas powrotu wstąpiłem na cmentarz, gdzie spotkałem znajomych, także moich pacjentów „patrzących” ze zdjęć na nagrobkach. To jest miejsce kontaktu z rodzinami...kojące bolesne rozstanie.
Nasze posłuszeństwo jest podstawą zaufania w relacjach międzyludzkich, a w naszym rozwoju duchowym warunkiem do uzyskania świętości. Nie trafisz inaczej do Domu Ojca naszego, gdzie jest „mieszkań wiele”.
Jakby na znak na naszej granicy zatrzymano „Nocnych wilków” Putina, a przecież jest to pokazane także na tych, którzy nie mogą z różnych względów wrócić do swojej ojczyzny lub do własnego domu.
Z mojego doświadczenia lekarza wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim jestem przerażony beztroską „żyjących tylko dla życia” (biologicznie)...
Cóż wart byłbym posiadając tylko rozpadające się ciało z wypadającymi zębami. Nawet mówiłem o tym u kolegi stomatologa, bo wiele wysiłku trzeba, aby naprawić tylko jeden ząb, a ludzie nic nie robią dla swoich dusz.
Popłakałem się „Ojcze nasz! Przepraszam Cię za wszystkich ludzi dobrych, pracowitych, a nawet oddanych innym, którzy nie chcą przyjść do Ciebie...tak normalnie jak dziecko do ojca, a nie "urzędowo" o jednej porze w każdą niedzielę. Przez sekundę wyobraź sobie ból Serca Boga, który jest bardzo blisko i zaprasza wszystkich do Siebie...dźwiękiem dzwonów!
Czy wiesz ile czasu zmarnowałem, aby wysłuchać zaleceń Przeciwnika Boga (26 kwietnia 2016 roku)...z ust jego nieświadomych sług: red. Elizy Michalik i prof. Stanisława Obirka ("Super Stacja"...program "Nie ma żartów"). Oni są tylko szczytem góry lodowej, bo cały świat jest u stóp Bestii pragnącej Apokalipsy!
Ta protekcjonalna nauczycielka widzi, że właśnie tacy jak ja nie żyją w pełni, a nigdy nie słyszałem z jej ustach słowa ‘dusza’! Pewna swoich poglądów opartych na "wiedzy religijnej" propaguje od Belzebuba używanie życia i marzy o śmierci nagłej, bo jest przekonana, że zakopanie naszego ciała oznacza koniec! .
Napisałem to jakby jednym tchem. Na wieczornym nabożeństwie do Matki Bożej Niepokalanej przed obrazem Pana Jezusa Miłosiernego będę prosił za biedaków, którzy zapomnieli o duszy.
Moją modlitwę w tej intencji odmówię dopiero w niedzielę, bo wówczas będę miał już pewność jej odczytu, a wołania do Boga sprawią straszliwy ból w sercu i łzy w oczach...
APEL
- 01.05.2016(n) PAN JEZUS NIE ZOSTAWI MNIE SAMEGO
- 30.04.2016(s) ZA NASZĄ KRUCHOŚĆ...
- 29.04.2016(pt) ZA LEKCEWAŻĄCYCH MOC BOGA
- 28.04.2016(c) ZA SŁUCHAJĄCYCH JEZUSA
- 27.04.2016(ś) ZA ŻYJĄCYCH TYLKO BIOLOGICZNIE
- 26.04.2016(w) ZA OFIARY SZKODLIWEGO PROMIENIOWANIA
- 25.04.2016(p) ZA LEKCEWAŻĄCYCH DZIAŁANIE SZATANA
- 24.04.2016(n) ZA BĘDĄCYCH W UCISKU
- 23.04.2016(s) ZA MAJĄCYCH PERTURBACIE FINANSOWE
- 22.04.2016(pt) ZA TYCH, KTÓRZY STRACILI DZIECI