- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 929
48-rocznica ślubu
Zapomniałem o tej rocznicy, a u facetów to typowe, ale zobacz jak w takich momentach pomaga nam Bóg Ojciec, który kocha nas świętą miłością.
Wczoraj wieczorem zerwałem się i pojechałem do pobliskiego kościółka pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP...w intencji żony. Po wejściu do tej świątyni moją dusze zalało poczucie świętości tego miejsca, a łzy płynęły z oczu.
Tego nie można przekazać naszym językiem. Poprosiłem Matkę Pana Jezusa, aby ją przytuliła. Właśnie zadzwoni wnuczek, który przyjedzie na kilka dni, a to dla niej wielka radość.
Dzisiaj nie planowałem Mszy św. porannej, ale wyszedłem na 7.30 i w drodze do kościoła znalazłem portfel bez dokumentów z drobnymi i dziesiątkami. Wychodzący z domu obok - po marce samochodu - wskazał na właścicielkę sklepu, którą poprosiłem o znaleźne...złotówkę na szczęście dla żony, a wczoraj dałem jej podarunki nie wiedząc, że dzisiaj jest rocznica naszego ślubu.
A co ja otrzymałem w tym czasie?
1. nie mam zaległości w zapisach na bieżąco i w ich przenoszeniu z poprawkami (po 2-krotnym uszkodzeniu strony internetowej)
2. tak się stało, że w komputerze uszkodziłem kod wejścia (duży kłopot dla zwykłego użytkownika), ale po prośbie do św. Józefa doszedłem jak to można obejść
3. miałem natchnienie, aby nawiązać kontakt z Biurem Interwencyjnej Pomocy Prawnej przy kancelarii Prezydenta RP.
Nie chodzi o moją krzywdę, ale o działania niegodne kolegów-lekarzy, funkcjonariuszy publicznych z Izby Lekarskiej, którzy pozbawili mnie wszelkich praw. W tym czasie w swoim faryzeizmie „nauczali” w TV Trwam oraz w tyg. „Idziemy”, a całe środowisko lekarskie mamią rozważaniami o etyce lekarskiej, a nawet o odpowiedzialności w sumieniu.
Dzisiaj miałem bardzo dobry dzień, bo podczas modlitw nie spotykałem znajomych, a w takiej sytuacji zwykłe pozdrawianie się jest przykre, bo rozprasza i przerywa modlitwę. Podczas dwóch nabożeństw Eucharystia „pływała” w ustach i zamieniała się w „man hu” (mannę z nieba). To znak wielkiej łaski Boga, a zarazem jest to świadectwo istnienia Opatrzności Bożej.
Wszystko pokażą nam po śmierci, ale trzeba to ujrzeć już teraz i okazać należną wdzięczność Bogu Ojcu. Przykładem są ostatnie wybory w których wywrotki doznała opcja antypaństwowa i w ciągu jednego roku doszło do umocnienia oraz ochrony naszej ojczyzny. Pełni Obłudy (PO) krzyczą teraz, ale po ich rządami nie miałbym już ojczyzny.
Dzisiaj Pan Jezus powołał na Apostoła św. Andrzeja, którego ikonkę mam przed telewizorem. Z radia Maryja padły też słowa Pana Jezusa do s. Faustynki, że walczący z nami w końcu nabierają respektu, bo po czasie widzą, że czuwa nad nami Opatrzność Boga Ojca...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 909
Św. Rocha
Tak się składa, że patronem mojej parafii jest św. Roch, który jest kojarzony z uzdrawianiem chorych objętych zarazą, ale dla mnie jest bliski z powodu bezpodstawnego oskarżenia o szpiegostwo.
Podczas powrotu z Rzymu do Francji w okolicy miasteczka Angera został aresztowany przez pograniczników i wtrącony do więzienia, gdzie był torturowany i zmarł w lochu po 5 latach [XIV w.].
Od czasu naszego „wyzwolenia” przez towarzyszy radzieckich głównym celem władzy ludowej - która wciąż trwa, bo jest dziedziczona - było wynajdywanie szpiegów, a ktoś, kto nie donosił już był o to podejrzany. Miłym akcentem takiego patriotyzmu było chodzenie do kościoła, ale za zezwoleniem Partii i tak to trwa (totalitaryzm demokratyczny)...
Na górze toczy się bój o TK, a na dole rządzą samorządowcy wybrani w sfałszowanych wyborach, bo nikt już nie mówi o 2 milionach nieważnych głosów! Ci ludzi później wyłaniali burmistrzów, starostów i wojewodów.
Dokładnie zapoznałem się z tym mechanizmem podczas „wyborów” do samorządu lekarskiego w którym tkwią jego twórcy, a działaczem można być tylko przez dwie kadencje. Podczas wyborów można zgłaszać samego siebie, a w 1/3 rejonów jest tylko jeden kandydat na jedno miejsce, bo ta działalność interesuje tylko lekarzy chorych na władzę.
W moim rejonie na zebraniu wyborczym, które miało wyłonić delegata były 3 osoby, a później okazało się, że jest nim dyrektor PSS-E, którego na zebraniu nie było! Przeczytaj o cząstce wyczynów tych „wybrańców” pod datą 14.06.2010 (za stanowiących prawo).
Ta struktura powinna być skasowana, bo jest niezgodna z demokracją (przymus zrzeszania się z płaceniem za to!) oraz fałszywa od góry do dołu z atrapami różnych komisji i funkcji. To, co piszę jest nudne, ale świadczy o zgniliźnie naszego państwa.
Ze względu na zagrożenie terroryzmem jest zrozumiałe, że służby specjalne mogą i powinny mieć większe przywileje, ale zdegenerowani przez władzę nie mogą dalej tkwić w nękaniu metodami sowieckimi „wziętych za szpiegów”.
Właśnie zauważyłem nasilenie stalkingu skierowanego na moją rodzinę, ale to wszystko jest już żenujące: ostentacyjne nasyłanie pilnujących z zaczepianiem żony, szkody w internecie, ostracyzm po zastosowaniu psychuszki. Jednak nie umarłem i nie popełniłem samobójstwa, a takie jest zadanie celowego nękania...po wcześniejszym dokonaniu zabójstwa duchowego za obronę wiary i krzyża.
Moja krzywda dojrzała do jej przedstawienia w Biura Interwencyjnej Pomocy Prawnej w kancelarii Prezydenta RP. Przed tym krokiem zawiadomię prezesa OIL w W-wie, bo wciąż wierzę, że drgnie serce chociaż jednego lekarza, bo stanęli i tkwią w tym po stronie powalającego krzyż Zbawiciela.
Intencję poznałem już dzisiaj, ale moja modlitwa popłynie następnego ranka w drodze na Mszę św. poranną, a później będzie trwała po przyjęciu Eucharystii i pozostaniu w kościele oraz w czasie powrotu do domu.
Nie będę się mógł ukoić przez cały dzień, bo na świecie jest ogrom tego cierpienia. Całość skończę po dobie na Mszy św. wieczornej, a podczas litanii do św. Rocha będę wołał za wziętych za szpiegów i za dusze takich.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 841
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
W drodze na Mszę św. w intencji ojczyzny o 10.15 odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a wzrok zatrzymał napis na zaniedbanym pomniku przy komendzie policji o poległych w obronie ojczyzny.
Msza za ojczyznę taka jak zawsze...z orkiestrą, przedstawicielami różnych organizacji i władz oraz późniejszym składaniem wieńców i okolicznościowymi przemówieniami. Piszę to, bo następnego dnia będę „umierał” podczas odmawiania mojej modlitwy.
Wielka szkoda, że w tym dniu wszyscy wierni Kościoła Pana Jezusa nie modlą się z przyjęciem jakiś cierpień oraz ofiarowaniem Mszy św. do wspólnego „koszyczka”, aby przekazać ten dar Matce Pana Jezusa. Szkoda, że na Mszy św. nie odmówiono np. koronki do Miłosierdzia Bożego.
Chodzi o to, że tych ofiar za naszą ojczyznę, które przebywają w Czyśćcu są niezliczone rzesze, a im nic nie daje gra orkiestry, która podnosi na duchu słuchających. Nie ma też żadnej mocy duchowej nawet najdroższy i najpiękniejszy wieniec oraz przemówienia.
To wiedziałem, ale ujrzałem dopiero podczas modlitwy, która jest potrzebna tym duszom. Co pewien czas napływało zaproszenie do jej kontynuowania, moje serce wówczas ściskał ból, a łzy płynęły po twarzy.
Nie mogłem się ukoić, ale najbardziej przeżyłem „św. Agonię” Pana Jezusa. Serce chciało mi pęknąć podczas rozciągania i przybijania oraz podniesienia Niewinnego na krzyżu, a także wypowiadanych przez Zbawiciela słów: przebaczenia, nagrody za ufność, poczucia opuszczenia i pragnienia zbawiania.
Oto przykład zawołania:
„Boże, Ojcze Przedwieczny - przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny św. Opuszczenie Pana Jezusa na Golgocie - za tych, którzy oddali swoje życie za ojczyznę”. Powtarzałem to 10 razy, a chciałbym tak wołać aż do śmierci.
Nie spodziewałem się tak wielkiego cierpienia, ale my nie zdajemy sobie sprawy z ówczesnego pragnienia wolności przez kochających ojczyznę. Przykre jest to, że w krótkim czasie wszystko rozkradziono, a dzisiaj szkodnicy krzyczą o demokracji i przestrzeganiu Konstytucji RP...po sfałszowanych wyborach samorządowych (2 miliony głosów nieważnych)!
W świecie toczy się bój o nasze przetrwanie, a z drugiej strony pilnuje się grobu Bolesława Bieruta i podobnych kacyków w Alei Zasłużonych (!) na Powązkach.
Dusze tych ofiar wiedzą już, że w Królestwie Niebieskim najważniejsze jest oddanie się Opatrzności Bogu Ojcu i Jego trzeba czcić, aby był znany i przypominany, bo przeważa opcja bezbożników, którzy cały czas czekają na wojnę!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 871
UWAGA. Moja strona ma ochronę Kasperky Int. Sec. - 17 sierpnia zgłosiłem o jej uwzględnienie (taka jest procedura)...
Tuż po wstaniu, podczas odmawiania modlitwy „Anioł Pański” wzrok zatrzymała broszurka „Panie! Imię Twoje Pokój...”, gdzie przeczytałem „Modlitwę za braci prześladowanych” Patriarchy Tichona (1865-1925).
Tam były słowa wołania do Boga Ojca: „Wszystkim, którzy cierpią prześladowania za wiarę (…) ześlij z pomocą zastępy aniołów Twoich świętych”.
Po edycji zapisów (4 godziny pracy) pojechałem na Mszę św. do kaplicy Miłosierdzia Bożego, a moją uwagę zwróciła próba zabicia proroka Jeremiasza, którego na linach spuszczono do cysterny bez wody, ale pełnej błota.
Wszystko zaczęło się układać w intencję, a właśnie psalmista wołał: „Panie, mój Boże, pospiesz mi z pomocą”. Ps 40[39]
Dzisiaj były też niezrozumiałe słowa Ew Łk12, 49-53 w której Pan Jezus powiedział do uczniów, że: <<Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jak najbardziej pragnę, żeby on już zapłonął!>> Nawet dodatkowo zapytał: „Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?”
Ja wiem o tym, że to był początek strasznej wojny duchowej z Szatanem, która trwa i czekają nas zapowiadane wydarzenia z ponownym przyjściem Pana Jezusa, aby ostatecznie oddzielić nawróconych od trwających we wrogości do Boga.
Ta wojna sprawia podziały między narodami i w nich samych, w blokowiskach, a także w naszych rodzinach. Trafiłem na mój rysunek z początku nawrócenie (1990)...dzieci Boga Objawionego jest ok. 5 %. Ten bój pokazała nawałnica bolszewicka, która po trupie Polski miała uderzyć na Europę.
Szatan w swojej nienawiści dał - opętanym władzą nad światem - pomysł wojny podstępnej, gdzie do ataku wykorzystuje się miliony wygnańców, a terrorystów samobójców omamił bajką o trafieniu do nieba.
Tak ukształtowała się intencja, ale męczeństwo kojarzy się z więzieniem, torturami i śmiercią lub z długotrwałym prześladowaniem. Napłynął obraz Pana Jezusa obnażonego na Golgocie, wyzywanie, opluwanego, a wcześniej umierającego podczas niesienia i upadania pod krzyżem.
Szatan ma różnych wysłanników. Jego wybrańcy podrzynają gardła wyznawcom Boga Ojca „Ja Jestem” i prześladują chrześcijan, którzy zostali przegonieni ze swoich krajów, a teraz w obozie dla uchodźców w Niemczech są mniejszością wśród islamistów, którzy ostentacyjnie nie chcą z nim siedzieć na stołówce i specjalnie budzą ich każdej nocy (nękanie).
Ja zapoznałem się z tym cierpieniem w mojej ojczyźnie, która jest krajem katolickim, ale nie będę się skarżył, bo już przywykłem do tego. Cóż jednak oznacza moje cierpienie wobec tych wygnańców.
Dodatkowo nie znoszą nas demony i jesteśmy nękani na różne sposoby. Wie o tym każdy dążący do świętości, ale przyznających się tego celu życia jest garstka, a inaczej nie trafisz bezpośrednio do Królestwa Niebieskiego.
W wielkim bólu w tej intencji odmówiłem całą moją modlitwę i ofiarowałem ten dzień mojego życia oraz dodałem cierpienia związane z dawaniem świadectwa wiary...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1014
Uwaga. W wyszukiwaniu kliknij Chronologicznie: w okienku wybierz 30, 100 lub Ws (wszystkie), a na pasku bocznym lub w wykazie stron (na dole) znajdziesz dzień i intencję w kilka sekund.
Nadrabiałem zaległości do świtu (3.00), ale zerwałem się na Mszę św. o 6.30 i nawet poszedłem pieszo, aby rozpocząć modlitwę za poprzedni dzień. Moja moc jest z Boga, bo przeżyłem już swój czas, a dodatkowo mam wadę serca po przebyciu ostrej choroby reumatycznej.
Od Ołtarza świętego płynęło Słowo Boga skierowane do proroka Ezechiela (Ez 18,1-10.13b.30-32), które powinno wywiesić się w Sejmie RP, bo Stwórca będzie „sądził każdego według jego postępowania”. Prawo Boże jest proste i niezmienne w czasie. Tam jest też błagalny apel: << Nawróćcie się! Odstąpcie od wszystkich waszych grzechów (…) i stwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha >>.
Psalmista prosił w tym czasie Ps 51[50] „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste”. Takie są serca dzieci i dlatego Pan Jezus w Ew Mt 19, 13-15 zalecił, aby uczniowie nie przeszkadzali w podchodzeniu dzieci, ponieważ do takich „należy królestwo niebieskie”.
O 18.30 wyszedłem, aby odczytać intencję modlitewną, a nagle otoczyły mnie wszystkie gołębie z osiedla, ponieważ skojarzyły mnie z panem, który wysypuje im ziarno. Kręciłem głową, bo to był wielki znak pokoju...
”Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie” i ja, bez najmniejszego mojego działania zaznałem nagle tej łaski. Moje serce zalała Boża miłość i zostało odmienione w kilka minut, a tego stanu nie mogę opisać i przekazać naszym językiem.
Bóg Ojciec, którego zaprosiłem, aby był ze mną w tym miesiącu pozwolił mi zaznać prawdziwej miłości, a jest to miłość do prześladowców, a nawet pragnących mojej śmierci. Nagle otaczający świat stał się piękny...z zachodzącym słońcem oraz ptaszkami.
Tej miłości towarzyszył wielki pokój, a w czasie jej trwania napływali ci, którzy mi szkodzą. To jest zrozumiałe, bo nie możesz zaznać w sercu pokoju bez miłości do braci, a szczególnie wrogów!
Chodziłem i wołałem za ludzi uczciwych, prawych, o czystych intencjach, pomagającym innym ze szczerego serca. Każdy wie o kogo chodzi i zna takich, a tak się stało, że modlitwę kończyłem pod figurą Matki Bożej, która „przyszła” pod mój blok.
Jak żyją bracia, których serca wypełnia złość, niechęć do życia i strach, a trzeba do tego dorzucić różne przypadłości związane z wiekiem lub chorobami oraz działanie demonów, które większość neguje.
W pewnym momencie pomyliłem się i zamiast powiedzieć „miej miłosierdzie nad uczciwymi” wypowiedziała się intencja tego dnia. Kogoś może dziwić modlitwa za „dusze czyste”, ale takie są szczególnie atakowane przez demony.
Przed edycją tej intencji w kościele zapatrzyłem się na malowidło ścienne, gdzie św. Jan Chrzciciel (największy człowiek na ziemi) udzielał chrztu w Jordanie Panu Jezusowi, a po drzemce wzrok przykuła rzeźba św. Rodziny z figurą św. Józefa (symbol czystości). To wzory dla nas.
Natchnienie sprawiło, że dla kontrastu mam podać tylko tytuły artykułów z pierwszej strony „Gazety warszawskiej”: "Koniec świata oligarchów", "Na celowniku CBA", "Odebrać miasta lewakom i łotrom", "Licencja na bezkarność"...
Natomiast w środku jest art. ks. Stanisława Małkowskiego: „Prawo Boże prawem człowieka”...
APEL
- 12.08.2016(pt) ZA ROZPACZAJĄCYCH PRZEZ DZIECI
- 11.08.2016(c) ZA CIESZĄCYCH SIĘ Z DROBNYCH SPRAW
- 10.08.2016(ś) ZA PEWNYCH SUKCESU
- 09.08.2016(w) ZA DUSZE ZAPOMNIANYCH ZMARŁYCH
- 08.08.2016(p) ZA ZNIEWAŻANYCH I DUSZE TAKICH
- 07.08.2016(n) ZA WDZIĘCZNYCH W PROWADZENIU PRZEZ BOGA OJCA
- 06.08.2016(s) ZA PRAGNĄCYCH MODLITWY RÓŻAŃCOWEJ
- 05.08.2016(pt) ZA SYNÓW BOŻYCH
- 04.08.2016(c) ZA OCALONYCH, ABY NIE ZMARNOWALI ŻYCIA
- 03.08.2016(ś) ZA OPŁYWAJĄCYCH W DOBRA WSZELKIEJ MAŚCI