- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 697
Większość ludzi nie wie, że ma duszę, która jest kropelką Bożego Oceanu. Bóg Ojciec jest przy każdym z nas, a nawet w nas, bo jesteśmy Jego cząstką! To jest pokazane na pokrewieństwie w w każdej rodzinie. Właśnie w L'Osservatore Romano (6/2013) papież na audiencji generalnej (10 kwietnia) mówił "Bóg naszym tatą"...ja zawsze piszę Tata (Deus Abba).
Zdziwiłem się, gdy podobne słowa usłyszałem w czytanym „Dzienniczku” św. siostry Faustyny, która jest teraz moją opiekunką duchową. Właśnie miałem pokazany błąd (pomyliłem datę zapisu z 1993 r. i go ponownie opracowywałem).
Nasze serca pragną Stwórcy, ale większość nie ma tej świadomości i chce miłosną tęsknotę ukoić w stworzeniu...od zapamiętania się we współmałżonku, a nawet w pieskach i kotkach.
Nikt i nic nie zadowoli ludzkiego serca oprócz Ojca Prawdziwego. Zrozumiesz to w chwili smutku i opuszczenia. Pan Bóg dał nam wszystko na tym zesłaniu, ale my tego nie widzimy i szukamy różnych „atrakcji”.
Szatan wykorzystuje tą nieświadomość i podsuwa nam różne „zboczenia” z duchowej autostrady do Nieba. Wielu wstydzi się mówić i pisać o demonach, bo mamy XXI wiek, ale zapomina się, że w Królestwie Bożym czas nie istnieje, a Prawda jest niezmienna.
Po wstaniu podziękowałem na kolanach i pojechałem na spotkanie z Panem Jezusem, a od Ołtarza Świętego popłynęło polityczne kazanie św. Pawła z zaleceniem, abyśmy szukali i dążyli do tego, „co w górze”.
Słuchałem tego ze zdziwieniem, bo w moich rozmowach wciąż to powtarzam, aby na wszystko patrzeć Oczami Boga, bo dopiero wówczas można ujrzeć od kogo pochodzi dobro i „dobro”, które jest wynikiem nieskończoności pokus demonów.
Zobacz jakie precyzyjne przeszkody miałem dzisiaj...przed znalezieniem się w kościele:
1. napłynęło wielkie pragnienie opracowywania zapisów...
2. delikatne „nie” podszywające się pod głos Anioła Stróża, aby pozostał w domu
3. zapomniałem włączyć światła drogowe, a zauważyłem patrol policji...po wpadce byłby to „dowód” na nieposłuszeństwo Bożemu Opiekunowi! To jest śmiertelny bój odciągający nas od Boga!
Dalej św. Paweł mówił o gniewie Boga, który spadnie na synów buntu, a Pan Jezus ostrzegł tych, których chwalą wszyscy ludzie...tak właśnie czyniono fałszywym prorokom.
Przed Eucharystią z serca wyrwało się: „O! Jezu...Jezu!”...padałam na dwa kolana i z pochyloną głową przeżegnałem się. Eucharystia ułożyła się ochronie (jak parasol), a później zamieniła „w mannę z Nieba”...w tym czasie siostra organistka zaczęła śpiewać: „Jak Ci dziękować za Twe hojne dary”.
Do domu wracałem „bez ciała”, nawet musiałem jechać wolno, a opisuję tylko to, co stało się z ciałem fizycznym, bo stanu uniesienia mojej duszy (ekstazy) nie można przekazać..,brak nam odpowiedniej techniki..
Ten przekaz kieruję do tych, którzy pragną całkowitej przemiany swojego życia i szukają ścieżki. Proszę, aby zwrócili się do Boga o podobną łaskę i spróbowali...tak, jak młodzi wabieni przez szatana próbują narkotyków. Raz zaznasz zjednania z Bogiem i będziesz wiedział. Wówczas moje świadectwo wyda owoc, który miałem pokazany po wczorajszej Eucharystii.
Napłynął obraz pulsujących kółek, które rozrastając się utworzyły wielkie odwrócone drzewo...symbol szerzenia Królestwa Bożego na ziemi, które nigdy nie upadnie. Nie upadnie, bo zawsze będą powoływani podobni do mnie...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 968
Narodzenie NMP
Z płaczem szedłem na Mszę św. o 9.00 i wołałem do Boga za świadomie szkodzących (intencja z dnia 01.07.2015), a bólu mojego serca oraz „umierania w ciele” nie można wyrazić naszym językiem.
To wielka łaska współcierpienia z Panem Jezusem, a w takim momencie można oddać życie za tych braci. Nie pojmie tego człowiek normalny, a nawet bardzo wierzący.
Szedłem wpatrzony w ziemię, musiałem zamykać oczy i omijać znajomych, bo trudno jest odpowiadać nawet na zwyczajowe powitanie.
„Ojcze Przedwieczny...przyjmij - przez Serce Matki św. Poniżenie Pana Jezusa - za świadomie krzywdzących i dusze takich."
Błagałem Boga o otworzenie oczu kolegów-lekarzy, aby nie zginęli w głupi sposób, bo dołączyli do antykrzyżowców. Natomiast Matkę Pięknej Miłości prosiłem o przemianę choć jednego serca, bo nikt nie stanął po stronie broniącego wiary i krzyża. Tu nie chodzi o mnie, ale o moc szerzącego się zła, strach ludzi o byt ziemski, a nawet życie...z trwaniem w grzechu.
Po Eucharystii, która była lekka pozostałem w kościele, a później wracałem wolno mimo przejmującego zimna, aby odmówić całą moją modlitwę, która daje ukojenie duszy. Po powrocie do domu popłakałem się nad świeżym chlebem.
Mszę św. wieczorną ofiarowałem Matce Zbawiciela z prośbą, aby objęła znajomą lekarkę, którą prosiłem o włączenie się w dzieło zbawiania. Po Eucharystii, która ułożyła się na podniebieniu jak parasol („ochronnie”)...ciężko wzdychałem i nie mogłem wyjść z kościoła. Podjechałem pod „mój” krzyż, zapaliłem lampkę, a rozradowały pięknie kwitnące kwiaty...
Następnego ranka padłem na kolana w podziękowaniu za ten dzień, a w półmroku widziałem uśmiech ukoronowanej Matki z Jezuskiem wśród lilii. Zdziwisz się, ale tak właśnie „mówią z Nieba”! Zaznaczyłem to specjalnie, bo te właśnie słowa sprawiły, że Inkwizycja Nieświętą z NIL i OIL w Warszawie zaocznie stwierdziła i przegłosowała moją „chorobę”.
Specjalnie pytałem wiernych co rozumieją przez „mowę Nieba”. Dla każdego było jasne, że chodzi o Głos Boga „mówiącego” w różny sposób do naszej duszy.
Zobacz tzw. „duchowość zdarzeń”, która potwierdziła wcześniej odczytaną intencję tego dnia:
1. modlitwa od razu płynęła w uniesieniu duchowym, a dodatkowo zrozumiałem, że ten dzień jest także za mnie
2. zapatrzyłem się w błękit nieba z białymi chmurami o różnych kształtach
3. przypomniały się słowa św. Pawła, który mówił dzisiaj, że z Chrystusem powstaliśmy z martwych i mamy dążyć „do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.” Kol3, 1-11
4. na wystawie u jubilera wzrok zatrzymało złote serce (miłość), złoty krzyż (cierpienie) oraz Ostatnia Wieczerza (powołanie, Eucharystia), a ja popłakałem się patrząc na Zbawiciela z Apostołami!
Pan Jezus w Ew Łk6, 20-26 wymienił błogosławieństwa i wskazał na to, że ludzie doznający przemiany duchowej trafiają na ostracyzm (atmosferę niechęci, a nawet wrogości otoczenia), wykluczenie, lżenie i pogardę.
Myślę, że teraz już wiesz co oznacza: „stary człowiek umarł” oraz narodzenie się nowego dla Królestwa Niebieskiego... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 961
Uwaga. W wyszukiwaniach: Menu głownej. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko)...przy Ws. na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata.
Jak człowiek mający nadprzyrodzony kontakt z Bogiem Ojcem widzi obecną sytuację na świecie. Patrz na wszystko z góry...duchowo!
1. Zalewa nas fala młodych i silnych pogan.
W tym czasie rządzący mówią jednym głosem: trzeba otworzyć granice naszej ojczyzny dla wszystkich szukających pomocy i nie wolno ludzi dzielić wg wyznania. Zgoda, ale partia Pełna Obłudy nie pomogła sprowadzić Polaków z Donbasu i Kazachstanu...
2. Ktoś powie, że muzułmanie wierzą w Allacha, tak jak my w Boga „Ja Jestem”...
To argument naiwny, który ma skruszyć serca, aby Przeciwnik wdarł się do Europy. Dla nich jesteśmy wrogami, a w swojej codziennej „modlitwie” wzywają do naszej śmierci. Padnie argument o Świętej Inkwizycji, która wyroiła się w głowie jakiegoś hierarchy z diabelskiej łaski. Przeciwnik Boga ma swoich w Watykanie...także dzisiaj.
3. Nie ma żadnego innego Boga Ojca poza Tym, Który się Objawił (Jahwe...”Ja Jestem”) i dla naszego odkupienia zesłał do nas Swego Syna, Jezusa Chrystusa.
Jeżeli ktoś uważa, że wszystkie wiary są równe to niech to udowodni, bo dyskusja z opętanymi nie ma sensu, a nawet nie wolno jej prowadzić. Właśnie do „Kropki nad i” trafiła Beata Kępa, ale zapomniała, że jest to program „Dwoje na jednego”.
Komisarzowi Stefanowi Niesiołowskiemu aż świeciły się oczy, a twarz Moniki Olejnik chwilami stawała się demoniczna, bo zawsze walczyła o „dobre” sprawy:
- tolerancję dla spółkujących inaczej i tęczę...ze stałym goszczeniem Biedronia i Legierskiego
- gender, In vitro, aborcja z argumentem zabijania dzieciątka z gwałtu (na 14 lub 40-latce)
- prawie na etacie był u niej poseł Jasio...antykrzyżowiec i jawny wróg Boga.
4. Trwa bój duchowy nad nami, a zaskoczeni politycy radzą!
Leszek Miller zaleca Andrzejowi Dudzie dzwonienie do Obamy i Putina! Misiek i Stefan Niesiołowski wroga widzą w PiS-ie, a Tomasz Lis trwa w napadaniu na prawych Polaków.
Pan Halicki mówi, że trzeba pochylić się nad każdym przypadkiem, a red. Monika zaleca katolikom, aby słuchali papieża! Poganie okazują „miłosierdzie”, bo ktoś dał im taki rozkaz.
Jak możesz kochać obcych, a w tym czasie gnębisz swoich i odwracasz się od Boga Ojca? To fałsz intelektualny typowy dla działania Kłamcy, bo Bóg to Prawda.
Na czele UE stoi Donald Tusk, który był dobry na czas zadłużania i okradania naszej ojczyzny. Wiedziałem, że za krzywdę, którą nam uczynił będzie ukarany, ale nie przypuszczałem, że stanie się to tak szybko i w tak straszny sposób!
5. Wokół mówią: „Pokój! Bezpieczeństwo!”, a trwa już III Wojna Światowa...z wiarą i krzyżem!
Ja wiem o tym najlepiej, bo zostałem zabity duchowo przez lekarzy zaprzedanych poganom, ale KEP nadal nie chce ogłosić Pana Jezusa Królem Polski i ślimaczy się budowy Świątyni Opatrzności Bożej. Ja można inaczej wygrać z Szatanem?
6. Paruzja nadchodzi milowymi krokami...
W czasach, gdy nie było błyskawicznej komunikacji - po każdej klęsce żywiołowej - mówiono o końcu świata! Tak szatan ośmieszał ponowne nadejście Pana Jezusa, a teraz poprzez decydentów uspokaja, że nic nam nie grozi!
Pasują tutaj słowa dzisiejszego Ps 62: „Jedynie w Bogu szukaj pokoju (...) On tylko jest skałą i zbawieniem (...) W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie. Przed Nim wylejcie wasze serca. Bóg jest naszą ucieczką.”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 884
Uwaga. W wyszukiwaniach: Menu główne. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko)...przy Ws. na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata i możesz czytać każdy zapis...
Na Mszy św. o 7.00 byłem bardzo słaby i senny. Eucharystia zamieniła się w mannę z Nieba...dobrze, że przyjechałem samochodem, bo wiał przejmująco zimny wiatr. Później "męczyłem się" i przespałem prawie cały dzień, bo nawarstwiło się zarywanie nocy. Około 19.50 nagle napłynęła Obecność Boga Ojca.
Ja mam wszystko, zrozum...wszystko, a to oznacza wiarę, wybranie do cierpienia. Mam też wszystko jako człowiek...ojczyznę, dom, pojazd, garaż, mieszkanie z wszystkimi wygodami. Teraz czekam tylko na powrót do TATY. Piszę to i płaczę. Zobacz jak różne są pragnienia ludzi...właśnie pokazują porażonych, którzy wrócili do latania szybowcem!
Zapytasz: Jak odbywa się taki kontakt z Bogiem Ojcem? Ja byłem zajęty pisaniem a tu dotknięcie, ale mojej duszy. To delikatność, której nikt nie ma na ziemi. Porównując do ciała. Wyobraź sobie, że najbardziej ukochana osoba nie chce krzyknąć lub pokazać się nagle, aby nie wywołać wstrząsu. Najlepiej oddaje to delikatne budzenie.
I tak tego nie przekażę, bo to dotyczy przeżyć duszy, a nie mamy na to określeń. To powtarzało się 3 razy: po pierwszym wiedziałem, że do mojej izdebki przybył Tata, ale pisałem, później było to powtórzenie, a po trzecim rzuciłem pisanie i zarejestrowałem to przeżycie dla Ciebie!
Ja nie wiem dlaczego właśnie dzisiaj Tata przybył do mnie, ale w ostatnim okresie nosiłem Jego oprawiony wizerunek, wołałem, rozmawiałem (jak dziecko z ojcem ziemskim), chodziłem na podwójne nabożeństwa...nie wiem jak mogę to przekazać.
Popłakałem się, bo z jednej strony mam wielkie cierpienie...cierpienie rozłąki z Bogiem, a z drugiej pragnę pogodzić się z kolegami z Izby Lekarskiej, bo naprawdę nigdzie nie zajdziemy w bezbożności! „Ojcze nasz, który Jesteś w Niebie...”.
Dopiero w takim momencie zrozumiesz co oznacz łaska modlitwy. To wszystko trwało 30 minut, a już nic nie może zadowolić, bo pragniesz być z Bogiem Ojcem...każdy zna krzyk dziecka: "ja chcę do Tatusia”.
Wiem, wiem, że człowiek „normalny” (kto to jest człowiek normalny?) uśmiechnie się, bo nie ma „czasu na głupoty”, a faktycznie marnuje życie i szkodzi swojej duszy. Przebudzi się po drugiej stronie wśród imigrantów z całego świata, a ja nie wiem ile trwa dotarcie do Ojczyzny Niebieskiej? Synek pastora był tam 3 minuty, a z jego relacji powstała książeczka: "Niebo istnieje naprawdę".
Co Bóg pokazuje przez obecnych imigrantów i przez ich niewyobrażalne tragedie...na których bazują ludzkie szuje, ale tak samo jest z oszukiwaniem duchowym. Co obiecują w różnych sektach...w tym u św. Jehowy podszywających się pod wyznawców Boga Objawionego? Tutaj też ładnie mówią, aby wyrwać pieniądze za obiecane ocalenie.
Właśnie opracowywałem zapis z 07.02.2007, gdzie wołałem za kapłanem, aby Bóg Ojciec otworzył nasze serca na Słowa Swego Syna; „Effatha! Effatha” i tak bez końca. Ból duchowy wprost wyrywał mi serce! Nawet nie mogłem zapłakać, bo to przynosi ulgę. Porosiłem Boga, aby każda chwila mojego życia była świadectwem o Nim Samym:
„Ojcze! Ojcze!! Nawet Aniołowie nie mogą wyśpiewać wdzięczności za Twoje Dzieła…nawet Aniołowie! Bądź pochwalony Boże, Duchu Św. i Zbawicielu; Przenajświętsza Trójco…niech będzie chwała i cześć i uwielbienie! Ojcze! bądź ze mną dzisiaj i jutro…niech każda moja myśl, słowo i uczynek będą od Ciebie"...
Wołałem też do Św. Michała Archanioła; „Mój Opiekunie! zatrzymuj pokusy, ale nie chroń przed cierpieniami, które daje Pan”.
Dziwne, bo dzisiejsza Ew Mk7, 31-37 dotyczyła właśnie uzdrowienia głuchoniemego... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 665
Pierwsza Sobota
Przeciętny człowiek myśli o uratowaniu zdrowia lub życia, ale to jest pokusa szatana myląca wiernych Bogu Ojcu! Zrozumiesz to na opiece ojca ziemskiego...czy chroni dzieci tylko w takich sytuacjach?
Jutro jedziemy do W-wy na zakupy i dla "przewietrzenie się", a ja jestem słaby! Pan sprawił, że zauważyłem brak jednego światła postojowego! Z tego powodu zmierzyłem ciśnienie w oponach (1.7 i 2.1 z przodu), a to wyjaśniło ściąganie samochodu przy hamowaniu! Żarówka okazała się dobra...
Druga wyraźna pomoc to natchnienie mojego Anioła Stróża...miałem wstać o północy i zażyć tabletkę leku przeciwbólowego, ale bałem się, bo nie wiedziałem od kogo jest ta porada.
- Nie bój się...odczułem, że jest od mojego Posłańca Bożego, bo to nie miało charakteru pchania mnie do czegoś, ale uspokojenia!
- Nie bój się...musisz być jutro sprawny, ten lek ci nie szkodzi.
Nigdy tak nie rozmawialiśmy. Wstałem, zażyłem kapsułkę i pisałem od północy do 5-tej. Ty to czytasz, a wówczas smacznie spałeś!
Przed wyjazdem przeżyłem horror z nalotami, bo nadal stanowię zagrożenie dla państwa ludowego...nie wiedziałem, że jutro jest głupie referendum partyjnego prezydenta i usłużnego marszałka Senatu RP.
Na miejscu dokonaliśmy zakupów i zjedliśmy obiad, a ja zesłabłem na chwilkę...to wyjaśni się później. Dobrze, że miałem ze sobą oprawiony wizerunek Boga Ojca. Przyłożyłem Deus Abba do serca i wróciliśmy szczęśliwie do domu. Niewierzący wskaże na "czary"...
Padem w ciężki sen, a podczas przygotowywania się do Mszy św. o 18.00 zbił mi się dezodorant, a później poślizgnąłem się na posadce łazienki i z całą siła upadłem głową obok kranu.
Pan sprawił, że nawet go nie musnąłem, a odruchowo wyciągnięte dłonie oparły się o dno wanny. W takich fikołkach ludzie często giną lub stają się kalekami...krzyknąłem tylko, że szatan chce mnie zabić. Podziękowałem Św. Michałowi Archaniołowi.
Tak kiedyś upadła żona i doznała urazu kręgosłupa. W drodze, podczas przejazdu do kościoła chciało mi się płakać, bo jedziesz daleko, wracasz szczęśliwie, a po wypoczynku - pułapka czeka - we własnej łazience.
Później doszedłemj przyczyny zasłabnięcia. Okazało się, że ta sama dawka leku nasercowego (wpływa też na ciśnienie) miała różną moc. Cała tabletka 1.25 mg była za słaba, a z podzielonej na pół (2.5 mg) zbyt mocna i dawała kumulację po kilku dniach. Taką mamy medycynę...
W czytaniach padło zdanie św. Pawła o „chwiejących się”...tam chodziło o wiarę, ale ja chwiałem się z w/w powodu, ale na nogach.
Później zdałem sobie sprawę z tego, że szatan nienawidzi Matki Bożej (Pierwsza Sobota). Na ten moment psalmista zawołał, że Bóg mi pomaga i podtrzymuje całe moje życie...
Po mnie przychodzili spóźnialscy, a starszy facet po spowiedzi nie padł na kolana, ale rozmawiał z żoną, śmieli się i szeptali sobie do ucha. Coś ohydnego, miałem nawet podejść do nich i powiedzieć dwa zdania, ale opanowałem się.
Podczas konsekracji wzrok zatrzymał kielich i patena...wysoko trzymane przez kapłana. Eucharystia pękła delikatnie na pół, odwróciła się i wyrównała. Od mojego Anioła napłynęło, że to oznacza „przejściowe kłopoty”. W uniesieniu wyszedłem z kościoła i usiadłem na ławce, a w tym czasie ogromne stado wron krążyło nade mną i okropnie krakało...
APEL
- 04.09.2015(pt) ZA UNIKAJĄCYCH ODPOWIEDZIALNOŚCI
- 03.09.2015(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ SZACUNKU DLA ŚWIĘTOŚCI
- 02.09.2015(ś) ZA IGRAJĄCYCH Z LOSEM
- 01.09.2015(w) ZA ZASKOCZONYCH WOJNĄ
- 31.08.2015(p) W INTENCJI DUSZ ZA KTÓRE NIKT SIĘ NIE MODLI
- 30.08.2015(n) O ŚWIATŁO BOŻE DLA KOLEGÓW LEKARZY
- 29.08.2015(s) ZA CZERWONYCH INKWIZYTORÓW
- 28.08.2015(pt) ZA WALCZĄCYCH W IMIĘ PAŃSKIE
- 27.08.2015(c) ZA SKRZYWDZONYCH SZUKAJĄCYCH OBRONY
- 26.08.2015(ś) BOSO, ALE Z MATKĄ BOSKĄ