- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 958
Nie planowałem Mszy św. o godzinie 7.00, ale nagle napłynęła pewność, że mam być w kościele o tej porze. Przed wyjściem poprosiłem Św. Michała Archanioła o ochronę i popłakałem się z powodu codziennego prowadzenia przez Boga. Jak można rządzić całymi narodami lub układami bez modlitwy i wołana do Boga naszego.
Po drodze zabrałem do samochodu znajomą, która biegła spóźniona i zapytałem ją czy wierzy w moc Boga, w Jego ochronę? Potwierdziła, ale nie mówiła zdecydowanie, a ja w tym czasie w słupku nie zauważyłem samochodu nadjeżdżającego z prawej strony i mogło dojść do kraksy!
Powiedziałem jej o zawołaniu do Michała Archanioła, a ból zalał serce, bo ujrzałem nasza marność...lud właśnie śpiewał w kościele o „tych, co się wczoraj spać pokładli”.
Odczyt natchnienia był prawidłowy, bo dzisiaj zaczyna się 40-godzinne nabożeństwo, a jest to uczczenie 40-godzinnego przebywania Pana Jezusa w grobie. Dlatego w Jerozolimie na tym symbolicznym miejscu jest zawsze Pan Jezus Eucharystyczny. Przez ciało przepłynął wstrząs, a teraz, gdy to zapisuję łzy cisną się do oczu.
Kapłan mówił o Eucharystii i swojej pracy z chorymi, ale normalnie...od innych. Wspomniał o cudzie w Sokółce, ale nie powiedział o Cudzie Ostatnim, który daje moc uzdrawiania naszej duszy. Pierwszy podszedłem do Eucharystii, padłem na dwa kolana i przeżegnałem się.
Ja wiem, że otrzymałem ochronę, a teraz mam zostać z Panem Jezusem w Monstrancji, bo wszyscy ludzie wyszli. Nawet przypomniało się zdanie napisane przed laty, że „nie opuszczę Cię, Panie Jezu”! Na posadce kościoła zauważyłem wielki, kolorowy cień witraża z wizerunkiem św. Krzysztofa z Dzieciątkiem na ramionach, który rzuciło słońce.
Pod domem wzrok zatrzymały lampki...podjechałem i zapaliłem pod dwoma krzyżami. Popłakałem się, bo to symboliczne miejsca przypominające pobyt Pana Jezusa w grobie. Zaskoczony nagłością przeżyć duchowych i bliskością Zbawiciela nie mogłem dojść do siebie.
Podczas czuwania przed Monstrancją o 15.00 w moim sercu pojawiła się obawa o ludzkość, o los nas wszystkich. Tego nie można przekazać w naszym języku, bo nikt normalny nie zajmuje się nawet sprawami sąsiadów.
Ludzie żyją sobie jakby nic się nie działo, a od wczoraj płonie w Warszawie most Łazienkowski. To oczywiście przypadek („zaprószenie ognia”) tak samo jak ostatnio spalone kościoły i jeden z pałaców ...pożary powstają w środku nocy i pod dachem. Nie dotrzesz tam i nie ugasisz.
Zawołałem, aby Bóg pomieszał szyki tow. W. Putina i jego mocodawców z pagonami. To ludzie opętani władzą nad światem...tak jak Hitler. Pokazał to program Ewy Ewart...specjalnie opóźniony o godzinę, bo ujawniono prawdę o tym ludobójcy, którego majątek jest wart około 40 miliardów dolarów. Bolszewizm ma u nas wielu zwolenników („zabić i zabrać”), a uchylono tylko rąbka tajemnicy.
Tak jest, gdy odwracamy się od Boga i opieramy się na mocy własnej...nie prosimy o nic i nie dziękujemy. Na co dzień, a nawet dzisiaj Polacy nie przychodzą do Pana, bo nie wierzą w Królestwo Niebieskie...pragną tylko raju na ziemi. Za chwilkę zdziwią się, że będą strzelać do nich.
Prezydent budował przyjaźń polsko-radziecką i wpadł w szał przypinania odznaczeń...w tym Orderu Orła Białego, a w niedzielę udaje katolika. Nikt nie ma odwagi odmówić podania mu Eucharystii, a nawet biskup uwiarygodnia jego „marsze zgody”.
W tym czasie Episkopat nie chce powołać Pana Jezusa na Króla Polski...jak pokonasz Bestię ze Wschodu? Co jest warte układanie się z opętanym?
Następnego dnia pobiegłem na Mszę św. o 7.30 i zostałem sam na Sam z Panem Jezusem Eucharystycznym. Wszystkie czuwania z 40 godzin oraz całą moją modlitwę przekazałem w intencji nas wszystkich (ludzkości)... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 926
W śnie szedłem dziarskim krokiem z dyplomatką i kłaniałem się ludziom, którzy z daleka mnie podziwiali, bo miałem odbudować skasowaną placówkę. Jednym słowem: reformator.
Niebo w gwiazdach, księżyc...5.00. W „Gazecie warszawskiej” otworzył się artykuł w którym dziennikarze i politycy podziwiają kandydata na prezydenta RP Andrzeja Dudę. Na Układ padł strach, bo gniazdka zostały dokładnie uwite, a tu groźba zamieszania.
Pomyśl przez chwilkę, że Pan Jezus nic nie miał, a nasze prawdziwe gniazdko jest w Niebie! Pan Bóg jest sprytniejszy od kochających władzę i posiadanie...dlatego dał nam rozum. Janusz Palikot ma już wszystko, ale nie był jeszcze prezydentem, a chce stworzyć państwo świeckie i przyjazne dla „samych swoich”.
Wymieniam posła Jasia jako przykład wielkiej grupy bezbożników z różnymi pomysłami...na ich szczycie jest król Kim, który ma na świecie 100 tysięcy niewolników...pracują w różnych krajach za 16 zł / dobę, a pieniądze płyną do Korei Północnej.
Na porannym spotkaniu z Bogiem Paweł i Piotr powiedzieli do Żydów, że odrzucają i nie uznają istnienia Królestwa Niebieskiego, a poganie (w tym ja) uwierzyli i radują się z tego, że są „przeznaczeni do życia wiecznego”. Dz 13, 14-49
Z tej radości tacy jak ja zapraszają wszystkich do Domu Pana, ale nikt nie chce nas słuchać, część się uśmiecha, psychiatrzy wiedzą swoje, a każdy proboszcz woli zachować. Podejrzana była moja walka o wodę święconą, żądanie kultu dla liturgii...no i to uporczywe przychodzenie codziennie (od 25 lat) na Mszę św.!
Tak samo jak ja był chory z miłości do Boga psalmista, który właśnie woła w moim imieniu (Ps 117): "Idźcie i głoście światu Ewangelię. Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go, wszystkie ludy, bo potężna nad nami Jego łaska, a wierność Pana trwa na wieki".
Pan Jezus rozsyła dzisiaj „jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch”...parami „do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał”. To prawda, że jesteśmy posyłani jak owce miedzy wilki, bo „moje latanie do kościoła” nie podoba się nawet katolikom z bloku.
Nikt nie ma pretensji do udających wiernych, którzy wypełniają nasze świątynie, a nawet siedzą w hierarchii. Tych wiernych władzy ludowej jest bardzo dużo i tylko czekają z taczkami, aby usunąć jakiegoś prawego proboszcza.
Tak było w parafii Gowarczów, ale prowokacja nie udała się (powtórka z ks. Lemańskiego), bo w żadnej parafii nie ma obrońców jakiegoś kapłana. W nabożeństwach codziennych uczestniczy tylko garstka wiernych przywiązanych do Pana Jezusa (Mszy św.). Obrońcy blokujący kościół i robiący zadymę to agentura...
Pan spełnił moje pragnienie odczytania intencji z 03.02.2015 „za wierzących mocy Boga”. Nawet teraz, gdy to zapisuję dreszcz przepływa przez ciało, bo my jesteśmy zapatrzeni w siebie, a Pan pomaga, daje natchnienia i chroni mnie cały czas.
Duży ból sprawia fakt bycia duszą ofiarną, która musi prosperować w świecie widzialnym. Pragniesz ciszy i modlitwy, a to czas wspólnego posiłku. Dlatego kapłan nie może mieć rodziny.
Od 12.00 udało się ruszyć z zapisami i edytowałem aż 7 intencji. W dziękczynieniu pojechałem na drugą Mszę św. Nie zrozumiesz mojej radości z posługi, a tutaj dodatkowo dawania świadectwa wiary, upewniania innych w podobieństwie przeżyć duchowych.
Podjechałem umyć samochód, a właściciel - jakby na potwierdzenie dzisiejszej intencji - uczynił to za mnie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 973
Przed snem czytałem wstrząsającą dyskusję Pana Jezusa z faryzeuszami i doktorami prawa. Postaraj się dotrzeć do oryginału tego świadectwa.* Tam doszło do zapytania o dowody na to, że Pan Jezus jest oczekiwanym Mesjaszem, Synem Boga.
Największy opór budziło zapowiadane zmartwychwstanie. Pan przytoczył słowa proroka, że: „Ja sam powstanę z martwych” (So 3,8.), co uznano za bluźnierstwo jakby nie wiedział do kogo to mówi.
Mnie przypomniało się podobne spotkanie w dniu 08.01.2013 z utytułowanymi profesorami z psychiatrii: Andrzejem Kokoszką i Markiem Jaremą. Prosiłem Boga o pomoc i poszedłem w ich intencji na Mszę św. a podczas spowiedzi miałem otworzyć Biblię, gdzie było zalecenie: „mów tak, abyś później się nie wstydził”.
Ponadto zabrałem ze sobą wielki wizerunek św. Michała Archanioła, a w ręku miałem trzymać krzyżyk i różaniec...jak ks. Stanisław Małkowski u opętanej intelektualnie Elizy Michalik. Na miejscu zapomniałem o wszystkim i upadłem, bo konsultant krajowy zadawał podstępne pytania jak oskarżonemu o zbrodnię, a ja stanąłem w obronie krzyża powalonego...przez psychiatrę!
Szybko zostałem wyprowadzony z równowagi i „potwierdzono” chorobę, którą zalecono dokładnie zdiagnozować w klinice u jego podwładnego prof. Jacka Wciórki (sowiecka psychuszka). O powalającym krzyż nikt nigdy nie wspomniał...Google wymazała wszystkie jego wyczyny. Fajne mamy państwo ludowe z „naszym prezydentem” w Belwederze.
Dziwne, bo na czas modlitwy w intencji tego dnia zabrałem dyktafon, którego nie miałem w ręku przeszło rok. Zdziwiony słuchałem nagrania dyskusji prof. Joanny Senyszyn z posłem-pastorem Godsonem („Kropka nad i”) dotyczącej uzdrawiania, a nawet ożywiania ciała.
Pastor-poseł Godson stwierdził, że w Afryce wiara w cuda jest naturalna, a chrześcijanie wierzą Panu Jezusowi i cuda dzieją się także dzisiaj. Matka Joanna od demonów autorytatywnie stwierdziła, że to oszustwa dla wyłudzania pieniędzy...wielu specjalnie udaje chorych, aby kwitł ten interes, a zarejestrowane ożywienie zmarłego po 3 dniach to dowód na istnienie śmierci klinicznej.
Natomiast w dniu 12.02.2015 w „Kropce nad i” Stefan Niesiołowski jako psychiatra jasnowidz oraz samozwańczy znawca duchowości oceniał księdza Stanisława Małkowskiego, który słusznie egzorcyzmował Belweder i uważa, że prezydent powinien być ekskomunikowany za świętokradzkie Eucharystie.
Napadnięto na Łukasza Warzechę, a teraz słownie zlinczowano Kamila Durczoka (podsunięto mu panienkę z przeszłością narkomańską)...przypomniało się wcześniejsze "badanie" psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego (w mass-mediach) oraz jego "patroszenie" przez Janusza Palikota.
Jerzy Urban na swoim blogu szydzi z sierotce Marcie Kaczyńskiej, ale można powiedzieć, że Pan Jurek stetryczał całkowicie i stał się „obwoźnym sado-maso” (tak wcześniej określał słabnącego Jana Pawła II).
Dzisiaj żona jest wzywana na świadka "krzyków" małżeństwa, które się "dociera"...przed rokiem po mojej interwencji, bo jest dzieciątko zostałem nastraszony, że "na mieście będę miał rozwalony łeb”.
Agresja słowna kojarzy się z krzykiem, a to często jest przeklęte działanie w ukryciu. Właśnie policjant udał, że zostawił obrączkę na sali ćwiczeń i zrobiono rewizję u niewinnych i zaskoczonych pracowników hali. Na pewno coś nadają do "samych swoich" w RP i na świecie (przez TVN).
Na Mszy św. wieczornej Eucharystia rozkleiła się. Nie wiem jaki to znak, ale nie szły zapisy. Po odczycie intencji w wielkim bólu wołałem za ofiary agresji słownej, a w ręku znalazł się zapis w moim dzienniku z 1990 roku ze snem, gdzie miałem pokazaną moją wadę...język ze żmijowymi końcówkami! APEL
*„Poemat Boga-Człowieka” Vox Domini ks. czwarta cz. trzecia 103. „Jezus na uczcie u członka Sanhedrynu i faryzeusza”.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 856
Większość wierzących i ufających Bogu prosi o wstawiennictwo w sprawach poważnych lub w zagrożeniu życia, a cały czas czasie żyje wg woli własnej. Ponadto ludzie nie widzą pomocy Boga w naszej codzienności. Przenieśmy to na ojca i synka, który mimo ostrzeżeń jest nieposłuszny, bo postępuje wg zasady „róbta, co chceta”.
To jest bardzo poważny problem, bo ja słucham się Boga, proszę o Jego prowadzenie, widzę pomoc w moich sprawach, ale wciąż się „wyrywam do działania”. Pan Jezus Miłosierny dwa razy pytał: „Czy ty Mi ufasz” (z ulotki).
Zobacz otrzymane wstawiennictwo Boga na dzisiejszym przykładzie.
Tuż po przebudzeniu zły chciał zerwać mnie na Mszy św. o 6.30, ale napłynęła pomoc, abym po wyjściu żony spokojnie opracował i wydrukował pismo dla policji, gdzie została wezwana na świadka i po nabożeństwie o 7.30 dostarczył na komendę. Później mam zapalić znicz pod krzyżem, który właśnie przyniosła ze sklepu.
Właściciel mieszkania, kolega z pracy dał nam sąsiada, który zakłóca mir społeczności...wiadomo, że zareagujesz i staniesz się świadkiem jego oskarżenia. Chronimy jedną rodzinę („lisia i mnisia” ustawa o przemocy), a uderzamy w tych, którzy nam się nie podobają.
Wcześniej prosiłem Pana o wstawiennictwo, bo włóczenie ludzi po sądach to jedna z metod dręczenia Polaków (reżyser Juliusz Braun „pobił” 5 policjantów i jego sprawa trwa już 7 lat).
Wszedłem do kościoła, a wzrok zatrzymała wielka Monstrancja, którą trzymał JPII. Zapatrzyłem się w Pana Jezusa zadziwiony Jego pomocą w moim codziennym życiu.
W dzisiejszej Ew Mk7, 28-30 do Pana Jezusa przybyła poganka, której córeczka była opętana przez złego ducha...upadła Mu do nóg i prosiła, aby wyrzucił złego ducha z jej córki. Pan rzekł: "Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę". Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł.
Dzisiaj Eucharystia ułożyła się w zawiniątko (dar) w kształcie trójkąta z wywiniętymi brzegami. Bardzo lubię ten znak. Serca zalała słodycz i pokój oraz wdzięczność Panu Jezusowi.
Po Mszy św. rozmawiałem z proboszczem na temat Sakramentu Namaszczenia Chorych, który błędnie kojarzymy z uzdrowieniem ciała, bo to pragnienie przeważa w ludziach normalnych...także w kapłanach.
Nawet u nas mamy dwóch przestraszonych chorobami, a to brak ufności Bożej. On sam też stracił zdrowie i bardzo to rozumie. Ponadto przypomniałem, że nie wolno wnosić do świątyni zwłok niewiernych, a nawet wrogich do końca naszej wierze.
Przecież wielu takich zapraszam do kościoła i nawet pytam: jaki będzie Pan miał pogrzeb? Wówczas odprawia się tylko Mszę św. pogrzebową, a modlitwa odbywa się na cmentarzu.
- Niech Bóg to osądzi!
- Nie Bóg, bo dałem tutaj Ciebie, abyś tego pilnował i nie szerzył zgorszenia duchowego! Powiedziałem to niby jako ostrzeżenie i pogroziłem mu palcem.
Uśmiechnęliśmy się, a mnie przypomniał się dzisiejszy sen w którym tak właśnie dyskutowaliśmy, ale zdzwonił telefon od bardzo słabej pani, która w końcu zaśmiała się męskim głosem...cha! cha! chacha!!
Teraz rozumiesz dlaczego szatan namawiał mnie na wcześniejsze nabożeństwo. Zobacz też jego precyzję w szkodzeniu. Ilu idzie za takimi natchnieniami. Przenieś to na rządzenie Warszawą: jednej nocy ścinasz 300-400 krzyży przydrożnych, dajesz monitoring przy grobie Wojciecha Jaruzelskiego oraz dzień i noc pilnujesz „tęczy”! W tym czasie spokojnie ktoś podpala most, który jest miejscem strategicznym (z częściowym paraliżem ministerstwa obrony).
Intencję ostatecznie odczytałem 21.02.2015 i przez 2 godziny modliłem się. W tym czasie nie mogłem zrozumieć jak można rządzić moją ojczyzną lub Unią Europejską bez błogosławieństwa Boga naszego i bez Jego wstawiennictwa... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 906
MB z Lourdes
Dzisiaj zobaczysz na czym polega prowadzenie przez Boga w naszym życiu. Nie planowałem pójścia na Mszę św. poranną o 6.30, ponieważ na wieczornej będzie dodatkowo Sakrament Namaszczenia Chorych, ale po obudzeniu wiedziałem, że mam być na tym nabożeństwie.
W drodze do kościoła w wielkim uniesieniu płynęła koronka do Miłosierdzia Bożego i chciało się krzyczeć za psalmistą z tego poniedziałku (Ps. 104): Błogosław, duszo moja, Pana, o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
Psalmista wprost był przy mnie i nasze zjednane serca chwaliły Pana. W tym stanie śpiewałem powtarzając: „radością serca jest Pan to Jego pragnie dusza ma”, a zarazem chciało się płakać, bo tylko garstka pamięta o Bogu, naszym Stwórcy.
Zdziwiony usłyszałem, że ta Msza św. jest w intencji duszy znajomego alkoholika, a nie było nikogo z rodziny. Jakby na znak zauważyłem trzech uszkodzonych przez alkohol i ja z odjętym nałogiem oraz jego następstwami.
W drodze do kościoła chciałem za to właśnie dziękować, a intencja wypłynęła sama. Zdziwiłem się też śpiewanym Ps. 104 Chwal i błogosław, duszo moja, Pana (...) o Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki!
To sekundowe błyski zadziwienia, a zarazem wyjaśniło się kuszenie, które napływało od złego tuż po przebudzeniu, bo wpuścił mi sprawę wezwania żony na komendę policji w charakterze świadka. To było bardzo sprytne rozproszenie, bo teraz wiem, że mam dziękować Bogu za uratowanie (w moim otoczeniu zmarło z powodu nałogów 8 lekarzy!).
Jeżeli masz jakiś nałóg to zrozumiesz łaskę jego odjęcia (nigdy nie pomyślę o alkoholu, a nawet budzi we mnie wstręt). Tego określenia nie używa medycyna, bo alkoholikiem jesteś do końca życia! Moja moc polega na odmówieniu wypicia kieliszka. Przeniosę to na pornografię...trafiam na obraz i natychmiast zabijam zainteresowanie, a nawet mam obrzydzenie do tych bezwstydnych osób.
Eucharystia zwinęła się w moim odczuciu w łódź, a później w wykwintny dar...jak czekoladki w bombonierce. Bardzo lubię ten znak Boga. Po wyjściu z kościoła w okolicy serca pojawiło się uniesienie duchowe i promieniowanie w okolicy serca z pragnieniem wołania za tych biedaków i ich dusze. Spójrz na udręki ich rodzin, sąsiadów, a nawet całych narodów (Federacja Rosyjska).
Podczas odmawiania mojej modlitwy przypomniała się Msza św. z 03.02.15, gdy podczas błagania Jaira, jednego z przełożonych synagogi, który upadł Panu Jezusowi do nóg i prosił: "Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła". Mk 5, 21-43
Wówczas zawołałem do Pana Jezusa o uzdrowienie mojej córki chorej duchowo...o powiedzenie jej: „Talitha kum”, aby się przebudziła! Pan sprawił, że właśnie dzisiaj pójdę w jej intencji na drugą Mszę świętą, a sam skorzystam z Sakramentu Namaszczenia Chorych.
To było wstrząsające przeżycie z błogosławieństwem Monstrancją...wszyscy klęczeliśmy wzdłuż świątyni, a Pan Jezus podchodził do każdego i błogosławił nas!
Powiem Ci, że można żyć bez tego, a nawet dyskutować na forach religijnych, wiele czasu spędzać na modlitwach, a nawet różnych wyrzeczeniach, ale nie dojdziesz do Autostrady Słońca bez trzymania się Ręki Boga (posłuszeństwa).
Jakiego dobra wiecznego dokonałem w tym dniu? Tego dowiem się dopiero w wieczności, bo jestem sługą nieużytecznym, który wykonał tylko to, co mu polecono! APEL
- 10.02.2015(w) ZA SŁABYCH DUCHOWO
- 09.02.2015(p) ZA POWOŁANYCH NA ŚWIADKÓW
- 08.02.2015(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ POMOCY
- 07.02.2015(s) ZA POZWALAJĄCYCH JEZUSOWI WYPOCZĄĆ W SOBIE
- 06.02.2015(pt) ZA PEŁNYCH DZIĘKCZYNIENIA
- 05.02.2015(c) ZA UFAJĄCYCH W MOC BOGA
- 04.02.2015(ś) ZA POZBAWIONYCH ŁASKI BOŻEJ
- 03.02.2015(w) ZA WIERZĄCYCH W MOC BOGA
- 02.02.2015(p) ZA URATOWANYCH NIEWDZIĘCZNIKÓW
- 01.02.2015(n) POKÓJ ZAKWITA, KIEDY PAN PRZYBYWA