- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 936
Z powodu wezwania żony na świadka został naruszony mir domowy, a ja przyjąłem za nią ten krzyż, ponieważ dużo wycierpiała z mojego powodu.
W ramach intencji miałem pokazane jak czują się ludzie małej wiary, a to oznacza brak zawierzenia Bogu. Taki załamany na duchu może popełnić samobójstwo.
Nawet Pan Jezus zapytał mnie...”czy ty Mi ufasz”. Jak to się stało? Zahaczyłem o róg książki z której wypadła ulotka Pana Jezusa Miłosiernego, którego zaleciła namalować s. Faustyna.
Żona po Mszy św. porannej przybyła z mocą, a na mnie spadło jej osłabienie, zniechęcenie, a nawet załamanie.
W chwili obecnej trwa wojna duchowa z Polakami za zezwoleniem władzy okupacyjnej. Mów, co chcesz, a ja wiem swoje. To wojna psychologiczna ze skutecznymi próbami łamania ducha narodu (zabranie traktora, pr. jazdy, prawa wykonywania zawodu lekarza, niesprawiedliwość w sądach, gangsterskie karanie przez urzędy skarbowe).
Śpisz sobie smacznie, bo najważniejsze jest dobre poczucie ciała, a nie wiesz czy się obudzisz. Ruszam z garażu niepewnie, bo pani, która jechała za mną stwierdziła, że „źle kręci się lewe koło”. Później ujrzę odpowiedzialność montującego, bo przecież nie daje żadnego stempla na swojej usłudze. Klientowi odkręcono cztery kola, a on przyszedł z pretensją od niego.
Diabeł ma nieskończony repertuar zagrywek, które opanowali towarzysze z komanda „Szkodzić”. Wczoraj okradziono mieszkanie w stylu putinowskim...brygada udawała, że wymienia drzwi.
Ten czerwony zbawiciel ludzkości, który w moim miasteczku ma wielu zwolenników przez 10 lat mydlił oczy europejczykom z UE. Przenieś to teraz na szatana, którego nie widzisz i nie wierzysz w jego istnienie.
Przypomniał się Ps 147 „Panie, Ty leczysz złamanych na duchu. (...) On leczy złamanych na duchu i przewiązuje im rany. (...) Nasz Pan jest wielki i potężny (...)”... Tak wołał psalmista, a to wypływa z mojego serca właśnie dzisiaj.
Padłem na kolana i słuchałem kapłana, który prosił o modlitwę za złamanych na duchu do Boga Wszechmogącego, a ja już miałem taką intencję. Dzisiaj nie jestem złamany na duchu, ale osłabiony duchowo.
W takim stanie nie masz mocy Boga do modlitwy, pisania, działania, a nawet mówienia o Bogu z dawaniem świadectwa. Podkreślam to, bo ktoś myśli, że ja taki jestem, a to wszystko tylko przekazuję...to „przymus” dawania świadectwa, Boże pragnienie wskazywania na cel naszego życia i Prawdę naszej wiary katolickiej.
Na ten moment trafiłem na Mszę św. z młodzieżą przygotowywaną do Sakramentu Bierzmowania. To też znak, bo bez namaszczenia Duchem Świętym nie mamy mocy. Tacy byli też uczniowie Jezusa, bo zapomnieli wziąć chleb i w łodzi mieli tylko jeden bochenek.
Jezus zauważył to i rzekł im (Mk8): „Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? (...) Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?"
Odpowiedzieli Mu: "Dwanaście".
"A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków?"
Odpowiedzieli: "Siedem".
I rzekł im: „Jeszcze nie rozumiecie”?... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 903
Wczoraj pisałem 17-18 godzin z przerwami, a teraz dwa razy odmówiłem „Pod Twoją obronę Ojcze na Niebie” i podziękowałem Bogu...także za przełamanie strachu podczas zmieniania kodów dostępu w ważnych rejestracjach.
Dobrze, że miałem moc do dokonania zapisów, bo mir domowy zakłóciło wezwanie żony na świadka w sprawie sąsiada znęcającego się nad swoimi bliskimi. To policji jest niepotrzebne, ponieważ u nas wszystko wiemy o obywatelach, bo trwa totalitaryzm, ale „demokratyczny”...chodzi o to, aby „donosicielem” był normalny obywatel.
W pierwszym odruchu chciałem biec na komendę, później marnowałem czas na pisanie, a Pan Jezus sprawił, że w krótkim czasie miałem gotowe podanie do Powiatowego Komendanta Policji o uchronienie udręczonej żony.
Ponadto zachodziło podejrzenie, że jesteśmy wciągani w prowokację z narażeniem nas na odwet. Mając dostęp do wszystkich informacji bardzo łatwo możesz dokonać prowokacji: dajesz komuś na sąsiada charakteropatę, który dostaje szału po używkach i wiadomo, że będziesz interweniował w obronie jego rodziny, a za to spotka cię udręka w postaci wzywania na świadka. Takich świadków było więcej, a powinno wezwać się właściciela mieszkania.
To wszystko nie jest przypadkowe, bo trwa wojna z duchem narodu polskiego: jest wytyczna do czynienia bezprawia, aby Polacy żyli w strachu! Nadal trwa w zmienionej formie bolszewizm, a jego działanie widzimy na Ukrainie, a sam też jestem jego ofiarą, bo pozbawiono mnie wszelkich praw, a koledzy lekarze, którzy je łamali zostali odznaczeni.
Smutek zalał serce, bo policja ma wielkie zadanie, a u nas jest wykorzystywana do gnębienia „opozycji” czyli kochających Boga i ojczyznę. Można nawet komuś zarzucić, że jest wzywany, bo wysłał anonim.
W swoim życiu zetknąłem się z tym zarzutem dwa razy. W czasie, gdy królowała u nas władza sekretarzy wezwano mnie, bo „wpłynął od pana anonim”. Tak też było niedawno w Okręgowej Izbie Lekarskiej, gdzie pełnomocnik ds. zdrowa lekarzy (psychiatra) nie wierzyła w istnienie totalnej inwigilacji, ale zdziwiła się, bo ktoś pisał anonimy do jej miejsca pracy...z treścią naszych rozmów.
Zobacz naiwność polityczną, która skutkuje tym, że tacy władcy nad naszym psyche rozpoznają „lekką ręką”, a ja dodam, że ”lewą ręką” urojenie prześladowcze u nękanych przez żyjących z donosicielstwa.
To straszna choroba, bo za parę groszy lub stanowisko musisz czynić wolę tow. Putina. Dobrze, dobrze, przecież wiem, że "nie rządzi". To kto spalił most w Warszawie? Nie pokazują kobiety, która dzwoniła w sprawie pożaru o g. 13.30. Telefon przyjęto i potraktowano jako żart.
Za co Ciotka Polka dała wszystkim z rządu nagrody? Grób Wojciecha Jaruzelskiego oraz tęcza "spółkujących inaczej" jest monitorowana, a most (ze światłowodami do ministerstwa obrony) "chyba ktoś pilnuje".
Co to wszystko ma z wiarą w Boga? Ma, bo to jest takie moje urojeniowe "świadkowanie". Nie ma pieniędzy na pilnowanie mostu, ale pani HGW jednej nocy ścięła wszystkie krzyże przydrożne w W-wie.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 880
Co można zaplanować? Wczoraj wypiłem mocną kawę i padałem w sen o 20.00, a od 2.00 pisałem do rana, wszystko edytowałem i wyjechałem na Mszę św. o 7.00!
Z radością zatrzymałem samochód, aby w wietrze i padającym śniegu zabrać idącą do kościoła, która miała spóźnienie. Każdy dziękuje, a ja mówię wówczas o pomocy Matki Bożej. Nawet wyszedłem i otworzyłem tylne drzwi, a pani powiedziała, abym nie martwił się o nią, a poza tym nie wsiada do obcych samochodów!
Moje zdziwienie było ogromne i zrobiło mi się przykro, ale od razu wiedziałem, że jest to „zdarzenie duchowe”, bo właśnie opracowałem intencję: "za tych, którzy nie chcą zbawienia"...
Znam to z własnego doświadczenia, a św. Paweł na ten moment mówił o głoszeniu Dobrej Nowiny: „nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia”.
Natomiast Pan Jezus dzisiaj uzdrowił teściową Piotra (Mk 1, 29-39), która była bardzo zła na niego, ponieważ nie łowił ryb, „zostawił” jej córkę i chodził za Jezusem (wizja Marii Valtorty). Piotr bał się nawet zapytać czy chciałaby zostać uzdrowiona! Jezus sam wszedł do niej, a po chwilce wyskoczyła z łóżka z krzykiem, bo poczuła, że choroba ją opuściła!
Później podczas modlitwy przepłyną pacjenci, którzy odmawiali leczenia. Zdrowy dziadek ze skrętem jelit nie chciał wyrazić zgody na operację (chirurg przychodził trzy razy), a niektórzy chorzy na nowotwory nie chcą przyjąć chemioterapii.
Przypomnieli się także zmarli, którym proponowałem podwożenie do kościoła lub prosiłem o wezwanie kapłana. Bardzo często ciężko chory nie chce wrócić do Boga, a kapłana przy łóżku szpitalnym jest poniżany y i wyśmiany.
Piszę, a w TVN bronią bezdomnej, która nie chce być w ośrodku pomocy społecznej! Widziałem też zdziwionego takim pytaniem, bo co kogo obchodzi jak on żyje! Pomyślałem o intencji, a w telewizji podali adres, gdzie można zgłaszać się po paczki.
Intencję odczytałem dopiero w Popielec (18.02.2015) po wyjściu na wiatr i zimno...wprost umierałem podczas odmawiani mojej modlitwy. Nawet teraz, gdy to zapisuję dreszcz przepływa przez moje ciało, a Pan Jezus jest na dotkniecie ręki.
Omijałem ludzi i trafiłem do sklepu osiedlowego, bo chciałem kupić tyg. „Nasza Polska”, a wzrok zatrzymał zeszyt z wizerunkiem Pana Jezusa. Łzy zalały oczy, ponieważ ujrzałem bezmiar łask. Pan Bóg dał nam wszystko na tym zesłaniu...tyle różnorakich wędlin, jarzyn, ale mój wzrok zatrzymały maleńkie serca kurczaków oraz wielkie opakowanie gry z czerwonymi sercami.
Moje serce chciało pęknąć z powodu bólu Najświętszego Serca Pana Jezusa, ponieważ nie chcemy pomocy Boga, a na jej szczycie jest nasze zbawienia. Przykładem jest nasz Episkopat, który wyciszył sprawę intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski, a przecież nie pokonamy opętanych wizją władzy nad światem!
Na ten moment Pan Jezus powiedział z zapisu, który się otworzył i czekał na przeczytanie: „Wzywajcie Mnie w waszych trudnościach, a Ja przybiegnę do was. Przeliczcie wasze łaski i uwielbiajcie Mnie. (...)
Nie jesteście sierotami, macie Ojca Niebieskiego (...) Nabierzcie odwagi wy wszyscy, którzy ofiarowujecie siebie za innych. Jestem blisko was, aby was pocieszać. (...) wielu usłyszało Moje Kroki”.*
Ponownie wstrząs wrócił do duszy, a głównie z tego powodu, że jako wierzący w Boga nie przyjmujemy Prawdy zawartej w tym objawieniu osobistym. Nie dziwi mnie także obojętność wobec mojej łaski, a nawet napad na mnie jako obrońcy krzyża. My nie chcemy pomocy Boga... APEL
*„Prawdziwe Życie w Bogu” V. Ryden Vox Domini III zapis 22.01.90
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 844
Po wczorajszym dniu z podwójnym krzyżem i siedzeniu w nocy przysnąłem, a to czas na spotkanie z Matką Pana Jezusa. W drodze do kościoła cieszyły gołębie i zapalona wczoraj lampka pod krzyżem przy cmentarzu.
Na Mszy św. stali bywalcy, głównie starsze panie, ale nie przyszła zaproszona wczoraj, która potrzebuje przytulenia Matki Bożej, a nawet nie słyszała o takim nabożeństwie (Pierwszej Soboty)...kto ją może pocieszyć?
Płynie Psalm: „Pan mym pasterzem nie brak mi niczego”. Tak, bo Pan Jezus prowadzi mnie i strzeże, a wczoraj śpiewaliśmy „Jezu ufam Tobie". Pan zabezpiecza mój byt i daje Opatrzność, a w wydaniu ziemskim to kody, zamki, przypominanie mi wszystkiego.
Eucharystia ułożyła się w formie kwiatu...to jakby podziękowanie Pana Jezusa za moją wczorajszą pomoc w niesieniu Jego krzyża...nawet stałem pod taką stacją.
Po powrocie do domu "spojrzał" wizerunek Pana Jezusa z Całunu z okładki „Prawdziwego Życia w Bogu”. Po otworzeniu tego tomu Zbawiciel zapytał: „czy pozwolisz Mi wypocząć w tobie”? Dodał jeszcze, abym Go szukał, pragnął z żarliwością i błogosławił. ”Przyjmij także Moje Błogosławieństwa. Nie jesteś sam”.*
Od kilku miesięcy jestem zaszokowany prawdziwością przeżyć mistycznych Vassuli Ryden, a mój dzisiejszy dzień jest potwierdzeniem tego. Kto i dlaczego nie dał temu objawieniu osobistemu imprimatur, a pozwala się na istnienie w Kościele świętym V Kolumny, która jest neokatechumenat deprecjonujący Eucharystię!
Napłynęło pragnienie bycia na ponownej Mszy świętej, bo rano tak się zamyśliłem, że nie wiedziałem o czym była Ewangelia. Żona przekazała, że Pan Jezus chciał w y p o c z ą ć i oddalił się, ale to nic nie dało, bo na miejscu spotkał wielkie tłumy.
Zobacz dowód prawdy na te przekazy do widzącej, a przez nią do mnie. Natychmiast znałem intencję tego dni mojego życia.
Wichura, ale na Mszy św. było dużo ludzi. Poprosiłem Pana Jezusa, aby wypoczął we mnie. Dziwne, bo właśnie w tym uniesieniu żona "wyczerpana" narzuconymi sobie modlitwami zaczęła krzyczeć na mnie, że nie myję wanny i musiała męczyć się z oczyszczeniem dna mojego kubeczka ze szczotkami do mycia zębów...
Teraz chce mi się śmiać, ale wówczas Pan Jezus prosił o wypoczynek we mnie. Nie wiem co to oznacza, bo nasze zrozumienie wypoczynku to dobry sen. Pan Jezus nie śpi...czynił to tylko na ziemi i ja teraz rozumiem dlaczego spał krótko, bo w nocy modlił się.
Czy tym wypoczynkiem była moja druga Msza święta? Dzisiaj miałem duże plany, wypiłem mocną kawę i padłem w sen jak niemowlę od 20.00 - 2.00. Tak żyje się w prowadzeniu przez Dobrego Pasterza. Można powiedzieć, że wypoczęliśmy razem.
Tak się zeszło, że Pan Jezus wypoczął we mnie 17.02.2015 podczas nabożeństwa 40-godzinnego z wystawieniem Najświętszego Sakramentu jako wyraz kultu przebywania w grobie przez 40 godzin.
Co oznacza wypoczynek Pana Jezusa we mnie? Tego nie można przekazać, bo to musisz przeżyć. To sytuacja odwrotna do mojego wypoczyku duchowego po Eucharystii lub podczas modlitwy zjednania.
Podczas dwóch adoracji udało się to tylko przez chwilkę, bo wierni wchodzili, trzaskają drzwiami, babcie rozmawiały głośno, a w pustym kościele pani usiadła tuż za moimi plecami ze słowami „Szczęść Boże”.
Pan Jezus uświęcił moje pragnienie adoracji oraz modlitwę za te osoby w których wypoczywa oraz zapalenie lampki pod "moim krzyżem".... APEL
* „Prawdziwe Życie w Bogu” Vox Domini t. I zapis 30.08.87
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 981
Po wczorajszej Mszy św. porannej kupiłem Panu Jezusowi dwie małe choinki w pięknych doniczkach i postawiłem pod „mój” krzyż. Zapaliłem lampkę, a moje serce zalała podwójna radość, bo byłem zadowolony, że Pan Jezus ma tak pięknie.
Na ten moment w ręku znalazł się zapis z 11.06.1995 z moim wołaniem: „Jak mam to wszystko wynagrodzić mojemu Jedynemu i Ukochanemu Ojcu. Wszystko jest w Jego Świętych Dłoniach, tylko On może odmienić nasze dusze, a nawet przebieg każdego dnia życia”!
W ręku miałem też książeczkę „Droga do Nieba”, która otworzyła się na pieśniach ze słowami pełnymi dziękczynienia; „Niechaj z nami będzie Pan (...) chcemy Nim na co dzień żyć (...) Błogosław duszo moja Pana (...) Pan Bóg jest naszym Stwórcą (...) Dziękuję Ci, Ojcze nasz za święte Imię Twoje (...) Chwalcie Pana, bo jest dobry (...) co dzień głoście Jego Zbawienie”.
Nie mam jak zrewanżować się Panu Jezusowi za oddanie życia także za mnie z otworzeniem Domu Boga. Nie mam jak podziękować za codzienny bezmiar łask i dlatego drugą Mszę św. przekażę dodatkowo „za budzących gniew Boga” (29.01.2015), który zejdzie się z zapisem: „za tych, którzy Bogu przynoszą wstyd” z pismem do Jerzego Urbana (11.06.1995).
Większość ludzi nie widzi łaski zdrowia, dachu nad głową i codziennego chleba. Nie widzi też pomocy Boga w codzienności, w sprawach drobnych i poważnych:
- zamek zaciął się w drzwiach przed wyjściem do kościoła, a nie po powrocie lub z dalekiego wyjazdu
- nie zauważyłem samochodu, ale go nie uderzyłem, bo wcześniej prosiłem Św. Michała Archanioła o ochronę
- koledzy lekarze nastają na mnie, ale Pan miesza ich szyki
- napadają na mnie opętani bolszewizmem, ale jakoś prosperuję
- siostra zagarnęła majątek, ale właśnie zadzwoniła, bo szkodzi nawet sobie.
Zły wpuszczał zniechęcenie, bo wiedział, że mam pojechać o 18.00 na drugą Mszę św. do kaplicy Miłosierdzia Bożego za „budzących gniew Boga”. Ja wiem, że tylko garstka powstrzymuje karę, która spadnie na uśpioną przez szatana ludzkość!
Jej wyrazem jest wieloletnie skryte działanie "naszego człowieka w Moskwie". Ewa Ewart ukazała jego życiorys, ale zapalił się most w W-wie i TVN próbowała juz drugi raz zataić prawdę! Pan Bóg już dawno ukróciłby działania opętanych władzą nad światem, ale przywódcy UE pod przewodnictwem Donalda Tuska nie „kłaniają się księżom” i hołdy składają sami sobie...
Pięknie, pięknie. „Jezu ufam Tobie...Jezu ufam Tobie...strzeż mnie Dobry Jezu”. Żadnym językiem nie wypowiesz i nie uda się opisać serca zjednanego z Panem Jezusem.
Po nabożeństwie zaprosiłem znajomą na jutrzejsze nabożeństwo do Matki Bożej (pierwsza sobota), bo nie słyszała o takiej uroczystości. Nie wiem gdzie szuka mocy, bo znalazła się w wielkich tarapatach życiowych, ale nie przybędzie.
Nie mogłem dojść do siebie po zalaniu przeżyciami duchowymi: „Pan moim światłem i zbawieniem moim. (...) Pan obrońcą mego życia (...)”. Ps 27
W zapisie z 1995 roku sam pocieszałem syna, który wówczas martwił się o pracę. Poprosiłem, aby swoją sprawę zawierzył Matce Bożej, bo „najważniejsze jest nasze zbawienie”. Dodatkowo na chybił/trafił otworzyłem mu książkę, która miałem w ręku, a tam Pan Jezus powiedział, że „Jego Oczy spoczywają na nim”...
Dopiero 16.02.2015 odczytałem tą intencję i odmówiłem modlitwę "za pełnych dziękczynienia" podczas adoracji przed Najświętszym Sakramentem... APEL
- 05.02.2015(c) ZA UFAJĄCYCH W MOC BOGA
- 04.02.2015(ś) ZA POZBAWIONYCH ŁASKI BOŻEJ
- 03.02.2015(w) ZA WIERZĄCYCH W MOC BOGA
- 02.02.2015(p) ZA URATOWANYCH NIEWDZIĘCZNIKÓW
- 01.02.2015(n) POKÓJ ZAKWITA, KIEDY PAN PRZYBYWA
- 31.01.2015(s) ZA STWARZAJĄCYCH ZAGROŻENIE
- 30.01.2015(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ ZBAWIENIA
- 29.01.2015(c) ZA BUDZĄCYCH GNIEW BOGA
- 28.01.2015(ś) WDZIĘCZNY ZA CAŁKOWITE PRZEBACZENIE GRZECHÓW
- 27.01.2015(w) ZA ODWRÓCONYCH OD BOGA OBJAWIONEGO