Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

13.03.2015(pt) ZA MARTWYCH DUCHOWO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 marzec 2015
Odsłon: 1220

     Wyszedłem na Mszę św. o 6.30 całkowicie odmieniony w stosunku do dnia wczorajszego. Po Eucharystii padłem na kolana przed Jezusem Miłosiernym, a moje serce zaczęło promieniować...w tym stanie ujrzałem własne nawrócenie i ocalenie oraz trwającą wokół pustynię duchową...

   Droga krzyżowa była zbliżona do takiej jaką sobie wyobrażam, bo szliśmy w półmroku i była przeplatana koronką do Miłosierdzia Bożego z różnymi powtarzanymi zawołaniami.

    Na końcu kapłan zawołał 3x „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus”, a ponowna Eucharystia ułożyła się w dar. Wyszedłem urzeczony i w tym stanie...chciałbym krążyć samochodem bez celu, a padało.

   Wiedziałem, że intencja będzie dotyczyła ocalenia, uzdrowienia duchowego, ale precyzyjny odczyt nastąpił dopiero na Mszy św. wieczornej podczas nabożeństwa do św. Józefa (19 marca)...patrona umierających, a właśnie usiadłem w kąciku kościoła przed chorągwią pogrzebową z korona na krzyżu.

       Przepłynęła duchowość zdarzeń z tych dni:

1. w Grabówce k. Białegostoku staż wyciągnęła kotka z 30-metrowej studni (po 10 dniach miał...czenia), a innego złapano w koc, bo wisiał na suszarce w wieżowcu...z  zatopionego samochodu wydobyto i ożywiono dziewczynkę (po 14 godz.), na przejściu dla pieszych dwie kobiety z maleńkimi dziećmi uniknęły śmierci...trwają poszukiwania zaginionej nastolatki,

2. trafiłem na blog Joanny Senyszyn (wejdź: 17 marca o przemocy), gdzie dałem dwa komentarze do linków xxy, który atakował prawdę o Boskości Chrystusa (Boga i Człowieka) oraz szydził z Niepokalanego Poczęcia Matki Najświętszej...  

3. w ręku znalazła się stara kaseta magnetofonowa z której popłynęły słowa kazania o duszach chorych z powodu oddalenia od Boga (przez grzech), ale my nie widzimy tego.

      Teraz wymienię przykłady martwych duchowo z którymi zetknąłem sie w tej intencji:

- bałwochwalcy Słowa, których przykładem są właśnie spotkani św. Jehowy (nie uznają Trójcy Świętej, nie mamy duszy, a to wyklucza wspomożenie modlitewne zmarłych, nie ma u nich kultu Matki Bożej oraz Eucharystii.

- oderwani od następcy św. Piotra: byłem na stronie parafii polskokatolickiej w Bukównie, a w ręku znalazł się mój list do „zawsze wiernych” (Levebrystów).

- służący demonicznym ideologiom („od Lenina do Putina”, OSIS, Boko Charam, Kimowie), które chcą naprawiać świat, ale rodzą tylko przemoc i cierpienie, z ludobójstwem włącznie! Nie damy sobie rady bez Mocy Niebieskich, bo ich działaniami kieruje Kłamca (Szatan). Wyznawcy tych ideologii szczycą się zbijaniem! W tej grupie są  opętanych śledzeniem. Dla niepoznaki biorą udział w naszej liturgii i nawet przyjmują Eucharystię w sposób świętokradzki.   

- negujących dogmaty naszej wiary, którą chcą przystosować do „postępu” ludzkości pod pozorami „otwarcia” Kościoła Pana Jezusa (Tabernakula chciano przenieść do bocznych naw, rozwalono balustrady i teraz z trudem można otrzymać Eucharystię klęcząc)...

- tkwiący w nałogach

- racjonaliści, ateiści, psychiatrzy - przyjmujący pozycję nauczycieli, a wielka jest ich tępota duchowa (negują istnienie rzeczywistości nadprzyrodzonej, posiadanie wolnej woli, natchnienia duchowe, ingerencję Boga w nasze życie i możliwość cudu przemiany człowieka).

- świadomie tkwiący w grzeszności, faryzeizmie i judaszostwie, antykrzyżowcy także w białych fartuchach... 

   Za nich i dusze takich poświeciłem Mszę św. z oddzielnym nabożeństwem drogi krzyżowej, a także odmówiłem w intencji tego dnia całą moją modlitwę z wołaniem do św. Józefa patrona umierających...                                                                                                                           APEL

12.03.2015(c) ZA UMOCNIONYCH PRZEZ JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 marzec 2015
Odsłon: 1152

    Dzisiaj pokaże Ci jak Bóg umacnia nas w słabości. Po wyjściu na pierwszą Mszę św. "napadli" na mnie aktywiści...oszukani bracia Polacy. Zrozum mój ból, bo nie robię nic niezgodnego z prawem...

     W kościele o 6.30 spotkałem się z „wierzącymi”, a to rozprasza...nawet nie wiedziałem o czym były czytania. Ponadto napływała zła energia, a w tym czasie trzy razy „spojrzał” Pan Jezus Miłosierny! To prośba Zbawiciela o miłowanie nieprzyjaciół i wielka próba dla mnie, ale całkowicie zaskoczony nie miałem mocy.

    Zdziwiłem się, bo Ciało Pana Jezusa wygięło się w łódź, a później nastąpiło złożenie na pół...i jeszcze raz (jak naleśnik). Nie śmiej się, bo to zapowiedź wzmocnienia przez Pana Jezusa w mojej słabości spowodowanej niespodziewanym atakiem. W tym czasie siostra śpiewała do dobrego Zbawiciela utajonego w Eucharystii...”chciej umocnić nas! chciej umocnić nas...dobry Jezu!!”

   Dzisiaj, gdy to opracowuję kapłan na Mszy św. prosił Boga o to, abyśmy nie byli poniżania ze względu na uczestnictwo w Eucharystii, a w ręku znalazło się zdanie z moich zapisków:

    „Spraw, abym poprzez przyjęcie Komunii świętej doznawał zawsze pociechy...w mojej pielgrzymce do Ciebie aż do chwili, gdy stanę przed Tobą! Bądź ze mną w śmiertelnej trwodze!"

    Powtórka umocnienia nastąpiła jeszcze raz, bo posłuchałem natchnienia i trafiłem do sąsiedniego kościoła z relikwiami o. Pio, ale to jest opisane  w intencji dziękczynnej za Opatrzność Bożą, którą właśnie opracowywałem (pod datą 04 marca). 

   Jakże wszystko mam układane przez Boga Ojca, bo w słabości duchowej dodatkowo doznałem „ataku” aktywistów, nie ustępowało lumbago, wróciła sprawa podziału spadku oraz brak reakcji ministerstwa zdrowia na moją krzywdę zawodową. 

    Stwierdziłem też, że w oddanym do ustawienia tablecie skasowany program do pisania...także głosowego i wszystko "dziwnie pachnie". W telewizji krzyczą, że Kościół zagląda ludziom pod kołdrę, a ja widzę, że "Państwo" siedzi w naszych komputerach...    

    Władza jest podenerwowana, bo strach zagląda im w oczy...sami siebie podsłuchiwali i teraz grozi im prawdziwy rozłam. Cóż ja mam do tego? Przecież mówią, aby Kościół nie mieszał się do polityki...po co biegają do kościoła i obsadzają stanowiska kościelne?  

    W tym momencie Pan Jezus umocnił mnie spowiedzią, ponowną Eucharystią ze znalezieniem się naprzeciwko relikwii o. Pio. W wyobraźni widziałem go na szczycie drabiny do Nieba...zapraszającego mnie do wspinania się w świętości, którą ujrzała wczoraj słuchająca moich słów.

     Tylko nie rób mi zarzutu, że pragnę być świętym, bo to zadanie dla każdego!                  APEL

 

 

11.03.2015(ś) ZA CYNICZNYCH KŁAMCÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 marzec 2015
Odsłon: 1182

     Zaczynam zapis tej intencji, a w „Kropce nad i” (TVN) Joanna Senyszyn z Moniką Olejnik znęcają się na księdzem Dariuszem Oko (dyskusja dotyczyła ustawy o dyskryminacji i przemocy)!

    Na Mszy św. porannej Mojżesz mówił też do ludu, do Izraela, aby „słuchaj praw i nakazów” przekazanych nam przez Boga. „Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością (...) Któryż naród wielki ma prawa i nakazy tak sprawiedliwe, jak całe to Prawo, które ja wam dziś nadaję?” Pwt 4, 1.5-9

    Prawo Boże jest proste i niezmienne. Potwierdził to Pan Jezus: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni”. Mt 5, 17-19

    Intencja jest jasna, a ostatecznie została odczytana 17 marca, a przytoczę tylko doniesienia „Faktu”:

1. Czesław Kiszczak nie odpowie a zbrodnie, bo jest zbyt chory!

2. Dwie strony z tytułem „Rządzili Polską z knajpy!” (afera z nagraniami rozmów)

3. „Oto jak kłamie Putin!” Aneksja Krymu była dokładnie przygotowana, a wmawiano, że nie brali w niej udziału żołnierz rosyjskiej armii.

4. Do różnych ludzi przysyłany jest rachunek za nielegalne ściąganie filmów porno...do ludzi, którzy tego nie czynili.

5. Kolega nie pojechał na wezwanie do ciężko chorego dziecka, które zmarło...wypiera się, kręci i od nierządu lekarskiego otrzymał tylko upomnienie.

6. były mąż Edyty Górniak pędził samochodem jak szalony, był po narkotykach i zabił kobietę na pasach...teraz wypiera się wszystkiego    

    Dzisiaj, gdy kończę zapis (17 marca) trafiłem na blog Joanny Senyszyn, gdzie dałem komentarz:   

                                             Drodzy forumowicze!

     Jestem lekarzem: „żyłem, piłem i czerwony sztandar nosiłem”, a modlitwy pacjentek („moherowych beretów”) oraz Msze św. w intencji mojego nawrócenia sprawiły, że w środku nocnego dyżuru w pogotowiu padłem na kolana i przeżegnałem się. Ktoś powie: cóż w tym wielkiego? 

     Przenieśmy to na siostrę Joannę...sama z siebie nie da rady. Zdążam do tego, że bardzo trudno jest wrócić do wiary, Boga, przełamania własnego ciała, porzucenia swoich „mądrości” (głupstwo u Boga). Pan Bóg kocha Panią Profesor bardziej ode mnie...tak jak mnie kochał bardziej od pacjentek.

    Widzę też wielkie zagubienie wśród dyskutujących, którzy dziwią się atakom Pani Profesor na Kościół święty, który kojarzy z budynkami, hierarchią i pazernymi kapłanami. Jeżeli negujesz istnienie Boga to neguje istnienie szatana, a ja wiem jak działa i wcale nie namawia do złego. 

     Cóż może niewierzący powiedzieć o duchowości człowieka? Jeżeli negujesz istnienie Boga to negujesz także istnienie szatana, a ja wiem jak działa i wcale nie namawia do złego.

    Cóż może Pani Profesor powiedzieć o Cudzie Ostatnim, którym jest Eucharystia. Nawet przeciętny biskup nie ma pojęcia w czym uczestniczy.

    Nasza siostra pisała kiedyś, że może umrzeć n a g l e, ale chciałby wiedzieć kiedy (!). To się stało, a śmierć nagła jest wielkim nieszczęściem, ale nie odczytała znaku i nawet żartowała, że nie spotkała światełka w tunelu, bo żadnego tunelu ma.

   Prośba.

    Pani Profesor obraża wiarę katolicką...czyni to od przeciwnika Boga, a ten podsuwa forumowiczom obrażanie niewiasty i to pod tematem o przemocy. Proszę wszystkich o powstrzymanie się z ubliżaniem (grzech) i zawołanie do Boga o Światło, bo „nie wie, co czyni”.

    Ja  pójdę za Panią Profesor na dodatkową Mszę św. w ramach aktualnie odczytanej intencji: „za cynicznych kłamców”...                                                                                                                        APEL

 

10.03.2015(w) ZA RADOSNYCH Z WIARY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 marzec 2015
Odsłon: 1161

    Wczoraj przeżywałem tęskną rozłąkę z Bogiem spowodowaną zesłaniem mojej duszy dołączonej do ciała fizycznego. Większość kocha ten stan ponad wszystko, a celebryci wprost głupieją na tle kultu tego opakowania...tracą pieniądze, aby odsunąć starość.

    Jedna z aktorek powiedziała, że jest okropna i brzydzi się siebie. Nie jest obrzydliwe nasze gasnące ciało, ale obrzydliwe jest wnętrze człowieka. Większość ludzkości nie wierzy w posiadanie duszy i pędzą na zatracenie.

   Na dzisiejszej Mszy św. prorok Azariasz wołał do Boga: "Nie opuszczaj nas na zawsze (...) Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia (...) Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. (...) Bo ci, co pokładają ufność w Tobie, nie zaznają wstydu”. Dn 3, 25, 34-43

    Powtarzał to psalmista (Ps 25): Pamiętaj o nas, miłosierny Panie. (...) Pamiętaj o mnie w swoim miłosierdziu ze względu na dobroć Twą, Panie”.

     Pan Jezus wskazał Piotrowi, że mamy przebaczać nieskończenie. Dziwne, bo właśnie czytałem o tym w wizji Marii Valtorty, gdzie padło ostrzeżenie: brak przebaczenia w dochodzeniu swego może zamienić się w szkodę...”wywołując nieprzejednanie Boga” wobec tak postępującego.

    Przez cały dzień towarzyszyła mi dziwna radość i nie wiedziałem skąd napływa, bo w świecie fizycznym to był normalny dzień. Sprawa wyjaśniła się późnym wieczorem w ręku znalazł się kwartalnik „Posłaniec Serca Jezusowego” ze stycznia 2015 roku, który otworzył się na art. „Piękno i radość wiary” ks. Marka Wójtowicza SJ.

   Nagle zrozumiałem, że Pan Jezus pokazuje mi dzisiaj serce człowieka wierzącego w którym jest piękno i radość. Dodatkowo MB Królowa Pokoju  w orędziu z dnia 25 stycznia 2015 roku podkreśliła, że: „W wielu sercach nie ma radości, bo nie ma Boga ani modlitwy”.       

   Dzisiaj chciałem przeczytać o radości duchowej, ale wszyscy piszą artykuły, które nie nadają się nawet dla mnie, bo przepisują, cytują, opracowują, a nie ma tam jednego słowa o ich radości z wiary oraz z poczucia bliskości Boga. Nic nie da żaden opis, bo musisz to przeżyć. Poproś, a otrzymasz...

   Piszący przekazują opisy przeżyć mistyków, których nikt nie jest w stanie przebrnąć. Mnie to niepotrzebne, a zwykły człowiek „ma ważniejsze sprawy”.

    Za wczorajsze pragnienie powrotu do Nieba podziękował mi Sam Pan Jezus Miłosierny...z ulotki wypadło serduszko ze słowem „Dziękuje!” Cały dzień nie miałem potrzeby modlitwy, a serce zalewała delikatna radość i pokój...                                                                                                     APEL

09.03.2015(p) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH ŚWIAT UTRACIŁ POWAB

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 marzec 2015
Odsłon: 1180

    6.50...ostatni moment na wyjście do kościoła, ale byłem zaspany i pomyślałem o nabożeństwie wieczornym. Anioł wprost krzyknął do mnie: padnij na kolana i podziękuj za to, że się obudziłeś!

     To wielka prawda, bo przeżyłem swój czas, a wielu tej nocy umarło śmiercią nagłą! Kiedyś trafiłem pogotowiem do takiego człowieka...zimnego pod kołdrą. Nie chwal  nigdy śmierci nagłej! 

    Padłem na kolana, a moja dusza zaczęła śpiewać: „niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Wyszedłem odmawiając „Anioł Pański” i bardzo pasowała zaległa modlitwa: „za wdzięcznych grzeszników”.

    Jakże atrakcyjne jest moje obecne życie, a ile dobra duchowego niosą takie chwile. Siostra na ten moment zaśpiewała do Boga: przebacz grzechy moje.  

    Właśnie w Jordanie zanurzył się siedem razy trędowaty Naaman, który zdziwił się, że prorok Elizeusz zalecił to przez posłańca, a on myślał, że „wyjdzie, stanie, następnie wezwie imienia Boga swego, Pana, poruszy ręką nad miejscem chorym i odejmie trąd”.

    Nawet złorzeczył, bo przybył z daleka, a „rzeki Damaszku, nie są lepsze od wszystkich wód Izraela”! Po uzdrowieniu „wrócił do męża Bożego z całym orszakiem i powiedział: „(...) na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem". 2Krl 5

    Pana Jezusa swoi wyrzucili z synagogi w Nazarecie...”(...) unieśli się gniewem (...) i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić”. Łk 4,24-30

    Padłem na dwa kolana przed Eucharystią i wyszedłem całkiem mały...malutki. Moja dusza chciała śpiewać Boga, a serce wołało: „Panie! nie chcą się słuchać, udają wielkich i mocnych, a jesteśmy jak róże, które kupiłem wczoraj, a dzisiaj padły!”

    Wracałem z kościoła zalany Obecnością Boga i słodkim uciskiem w okolicy splotu słonecznego (nadbrzusze). Omijałem ludzi, bo rozprasza kłanianie się...pragnąłem milczenia, samotności i bycia sam na Sam z Panem Jezusem.

   To „umieranie” w ciele wynika z przewagi duszy...wówczas idę z pochyloną głową i twarzą skierowaną ku ziemi powłócząc nogami. W tym stanie pragnę wołać i chwalić Boga, układać Mu wiersze i śpiewać pochwały: „O! Panie! Tyś moim pocieszeniem”.

    Cały czas wołałem i tak właśnie powstają psalmy, modlitwy i pieśni. To były prośby grzesznika do Boga, aby w Swojej litości zmazał mnóstwo przewinienia mego i nie pogardził moim skruszonym sercem do którego napływały promieniujące błyski tęsknej miłości.

   Po zawołaniu przez Boga nic już nie cieszy. Nie myl tego z depresją, stanami zniechęcenia demonicznego lub reakcją sytuacyjną. Mnie nic nie brakuje oprócz Ojczyzny Niebieskiej i Boga Ojca.

    Tutaj mnie już nic nie zadowoli. To miecz przeszywający duszę. Chce się płakać...”Jezu mój! Panie! zmiłuj się nad kochającymi Ciebie na tym świecie”. Ukoiła moja modlitwa...

    Przed 15.00 wyszedłem modlić się, a serce ponownie zalał ból, bo napłynął głód Eucharystii. Żadnym słowem nie można wypowiedzieć mojego pragnienia połączenia się z Panem Jezusem. To wielkie cierpienie...bycie na tym zesłaniu i kochanie Pana. „O! Jezu mój! Panie!”  

    W stanie, gdy jestem normalny nie mam tego cierpienia, bo cieszy mnie słońce, śpiew ptaków, łagodny wiatr, słodka bułka z serem i polityka z gadaniem do telewizora.

   Nie ma już powrotu do poprzedniego życia, bo to są dwa światy: ziemia i Niebo. To wielkie męczeństwo, bo serce pragnie Nieba, a wówczas ten świat traci wszelki powab...                    APEL    

  1. 08.03.2015(n) ZA TRACĄCYCH PRZEZE MNIE CZYSTOŚĆ
  2. 07.03.2015(s) ZA ŚMIERTELNIE ZRANIONYCH
  3. 06.03.2015(pt) ZA OFIARY SPRZEDAWCZYKÓW
  4. 05.03.2015(c) ZA CHIMERYCZNYCH KAPŁANÓW
  5. 04.03.2015(ś) DZIĘKUJĄCY ZA OPATRZNOŚĆ BOŻĄ
  6. 03.03.2015(w) ZA OPANOWANYCH MANIĄ WIELKOŚCI
  7. 02.03.2015(p) ZA WSTYDZĄCYCH SIĘ NIECZYSTOŚCI
  8. 01.03.2015(n) ZA OFIARY TERRORU OKUPACYJNEGO
  9. 28.02.2015(s) ZA POSŁUSZNYCH BOGU
  10. 27.02.2015(pt) ZA WDZIĘCZNYCH GRZESZNIKÓW

Strona 783 z 2414

  • 778
  • 779
  • 780
  • 781
  • 782
  • 783
  • 784
  • 785
  • 786
  • 787

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2558  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?