- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 908
Trwa bój o wolność na Ukrainie, krążą tituszki, a Donek i Bronek "solidaryzują się" z gnębionym przez Janukowycza narodem. W tym czasie w rządzeniu pomagają im nasze tituszki, które mordują kogo chcą. Na mnie dokonano zabójstwa duchowego. Co będzie dalej zobaczymy.
Proponuję rozszerzyć to określenie (tituszek) na wszystkich szkodników, bo zabić można w każdy sposób. Lekarz bandyta w ZUS-ie sprawia cudowne uzdrowienie, inny zostawia gazik w sercu, komornik pomyłkowo licytuje majątek, świadek koronny wskazuje "na zabójcę", psychiatra stwierdza, że bogata babcia jest chora, nie płacisz budowniczym dróg, czyścisz kamienice, sprzedajesz ziemię obcym...
Wczoraj Ewa Ewart pokazała w „Dokumencie w TVN 24” bestialstwo w ruskich gułagach, które zamieniono na więzienia dla opozycji. Ponadto czytałem dwa artykuły („Gazeta Polska” oraz „wSieci”) o próbach zamachu na por. Artura Wosztyla ostatniego świadka zamachu w Smoleńsku, który słyszał fałszywe naprowadzanie samolotu prezydenckiego.
Ten tydzień zacząłem od lęku po przebudzeniu, bo w śnie „do przodu” padł strzał, gdy z publicznego kranu nalewałem wodę. Zbiegły się kobiety, ale ja żartowałem i podarowałem im znalezione właśnie miedziane monety („na szczęście”). Wzrok zatrzymał zegarek. [Organizowałem też prace w gabinecie lekarskim.].
Czuję, że to sen związany ze sprawą zawodową, bo czekam na decyzję z Naczelnej Rady Lekarskiej. Prawdę mówiąc mają problem, bo to czas wyborów, prezesi już się rozgościli, a ja im przeszkadzam w radości kontynuowania fałszywej „służby”. Tyle lat nikt nie odważył się skrytykować „naszego” samorządu lekarskiego.
W ponownym śnie też znalazłem się w niebezpieczeństwie i trafiłem jakby do prezydenta, któremu powiedziałem, że jestem zadziwiony, że służy takiemu systemowi.
Pełen pustki i lęku padłem na kolana i pocałowałem mojego obrońcę św. Michała Archanioła prosząc go o prowadzenie. Siedziałem od 4.00 i wyjechałem na pierwszą Mszę świętą, a z włączonego radia popłynęły słowa jakby od Boga, że będzie sercem przy mnie, a anioł poprowadzi mnie na drugi brzeg. To nie było przypadkowe, bo całą niedzielę dyskutowałem z negującymi życie wieczne.
Proboszcz zaczął Mszę św. od pięknej pieśni chwalącej Boga „Kiedy ranne wstają zorze”, a ja nagle poczułem Obecność Boga. W centrum handlowym widziałem chłopczyka, który płakał, bo zgubił mamę. Ile radości daje jej odnalezienie. To jest właśnie ta sytuacja.
Bóg pokazuje nam, co oznacza brak poczucia Jego Obecności ("opuszczenie"). Ludzie normalni nie znają tego cierpienia, a zarazem radości duchowej z "powrotu Taty"! Wówczas niczego się nie lękasz, a szczególnie śmierci.
Padłem na dwa kolana i w najwyższym uniżeniu przyjąłem Pana Jezusa. „Boże bądź dla mnie skałą schronienia”... „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Śpiewałem z całego serca, bo zostałem zalany Obecnością Boga. Tego nie można przekazać.
Wprost chciało się krzyczeć do Boga...musiałem głęboko oddychać, pojawił się pokój, a nadbrzusze zalało ciepło i słodycz. Napłynęło pragnienie ciszy i bycia sam na Sam z Panem Jezusem.
Poprosiłem o ocalenie kolegów z samorządu lekarskiego: „Panie! okaż im litość, niech ożyją. W Twojej Mądrości poniżyłeś mnie dla mojego dobra”. Wzrok zatrzymało malowidło na suficie, gdzie św. Jan chrzcił lud...tam przybył także Pan Jezus.
Dalej śpiewałem „Niech żyje Jezus” i przed wejściem do domu zapatrzyłem się w niebo pełne podświetlonych chmur, bo właśnie wstawało słońce-życie. „Pan blisko jest”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 880
Siedziałem nad ranem i byłem senny, a podczas przejazdu do kościoła zaczął padać deszcz. „Ojcze! dziękuję Ci za bezmiar łask, za Kościół święty...dziękuję, że mogę jechać Twoim samochodem. Tak Panie, bo to wszystko jest Twoje”. To wypowiedziała moja wdzięczna dusza.
Zdziwiłem się czytając słowa Pana Jezusa z wizji Marii Valtorty w „Poemacie Boga-Człowieka”, gdzie Zbawiciel wyjaśnia i potwierdza to, do czego doszedłem. [i]
Jedynie prawdziwy jest Kościół apostolski (katolicki). Wskutek kąsania przez szatana Mistyczne Ciało Pana Jezusa zostało porozrywane i rozdzielone, ale wszystkich określamy mianem chrześcijan.
Znalazłem miejsce w ławce, bo dużo wiernych uczestniczy w nabożeństwach w sąsiadującej z nami kaplicy, która jest wielkim darem Boga. Ten dar został wykorzystany przed demona do podzielenia parafian, ponieważ prowadzący zapałał wielką miłością do niedzielnych Mszy świętych, a nie dzieli się datkami (tacą).
„Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania (...) Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę. Przed ludźmi życie i śmierć, co ci się podoba, to będzie ci dane. /../ Nikomu nie przykazał być bezbożnym i nikomu nie zezwolił grzeszyć”. Syr 15, 15-20
„Błogosławieni szukający Boga. (...) których droga nieskalana (...) którzy zachowują Jego pouczenia i szukają Go całym sercem”. Ps 119
Św. Paweł mówił o obietnicy Boga: "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują". 1Kor 2, 6-10 Ja wiem już o tym teraz i daję codziennie świadectwo tych cudów.
Pan Jezus wskazał, że: „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni”. Zalecił, aby przestrzegać Przykazania Boże i nie przysięgać, bo nie możemy nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi". Mt 5, 17-37
Dziwne, bo Eucharystia pękła samoistnie, a połówki rozeszły się i złożyły. Nigdy tego nie miałem i nie wiem co to oznacza. To jednak była zapowiedź wielkiego cierpienia, ponieważ prawie 20 godzin pisałem na www.polityka.pl „Listy ateisty” blog Jacka Kowalczyka („A co po śmierci”).
Dyskusję opracowaną przeniosłem na www.gazeta.pl Forum. Religia. „Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim” (apel1943): „A co z nami po śmierci? Dlaczego mądrzy nie chcą żyć? Zakochani w śmierci. Wiem, że jestem po śmierci...”.
W ręku znajdą się słowa mojego wiersza, którymi na początku nawrócenia chciałem uwielbić Zbawiciela:
Tam, gdzie Jesteś wyobraźnia nie sięga, a myśl się gubi i łzy wyciska.
Tam pamięć zapisana w wiecznych księgach, a Duch drga odbity w milczeniu.
W Ogrodach Miłości nie ma już zła i śmierci. Tam Jesteś, Jezu, mój Panie...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 877
Wyszedłem na Mszę św. o 7.00 i w drodze skończyłem „św. Agonię” z koronką do 5-u św. Ran Pana Jezusa w intencji gangsterów wśród lekarzy. Trafiłem na śpiew ludu: „Matko Najświętsza do Serca Twego mieczem boleści wskroś przeszytego”...
W wyobraźni ujrzałem promienie miłosierdzia spadające na kolegów. Zrób film: na animację takiego obrazu - z pieśnią śpiewaną przez niewiasty - nałóż moje wołanie modlitewne wymawiane szeptem w uniesieniu...przez zasługę 5-u św. Ran Pana Jezusa miej Ojcze miłosierdzie nad nimi.
Pan Bóg spełnił groźbę i po śmierci króla Salomona naród odwrócił się od jego syna i na swego władcę wybrał bałwochwalcę Jeroboama, który panował od 932-910 r. przed Chrystusem. Ten dla wygody ludu „sporządził dwa złote cielce i ogłosił”, aby nie chodzili do Jerozolimy, ale w ten sposób czcili Boga, który wyprowadził ich z ziemi egipskiej.
Ponadto "/../ mianował spośród zwykłego ludu kapłanów, którzy nie byli lewitami /../ oraz sam przystąpił do ołtarza /../ składając krwawą ofiarę cielcom /../”. 1 Krl 12 Przypomina to Kościół Polskokatolicki lub podobny w Chinach, gdzie bezpieka obsadza stanowiska hierarchii.
Psalmista prosił: "Przebacz, o Panie, swojemu ludowi. / Grzeszyliśmy jak nasi ojcowie, popełniliśmy nieprawość, żyliśmy występnie. / Ojcowie nasi w Egipcie nie pojęli Twych cudów. /../ i pokłon oddawali bożkowi odlanemu ze złota. /../ Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił /../”. Ps 106
Ja też zapomniałem o Bogu, którego w tym tygodniu zaprosiłem do mojego domu. Dopiero po latach ujrzałem moje ocalenie, bo wiele razy mogłem zginąć z powodu zespołu dr Religi (wódka+poker). Podczas niewolniczej pracy czuwała nade mną Opatrzność Boża i za to nigdy się nie odpłacę.
W moim życiu stał się cud, bo całkowicie mam odjęte nałogi. Wprost chce się krzyczeć: „Panie! Jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele?”. My znamy wielkie cuda Boga...właśnie dzisiaj Pan Jezus nakarmi lud na pustyni, ale nie widzimy Jego działania w naszym codziennym życiu.
Do czasu Eucharystii rozpraszały rozmyślania o wczorajszym boju duchowym na forach z niewiernymi. Ciało Pana Jezusa ułożyło się w dar (zawiniątko), usta zalała słodycz, a serce pokój i pragnienie pozostania tutaj. Na ten moment siostra zaśpiewała pieśń: „Daj mi Jezusa”.
Przybyłem tutaj jako ciało pełne zalegającej złości i w kilka chwil skulona dusza zaczęła promieniować miłością, pokojem i słodyczą...„Panie! tak chciałbym siedzieć tutaj w ciszy, być z Tobą”. Tych dwóch ludzi mogłaby pokazać tylko animacja.
Dzisiaj zapomniałem o tym, że na początku tygodnia zaprosiłem do mojego domu Boga i zmarnowałem czas na normalne życie. Dopiero teraz modliłem się w intencji tego dnia. Jest mi przykro, że naród wybrany i cały świat odwrócił się od Zbawiciela, który otworzył Niebo!
Czy tak nie stało się na Ukrainie? Czy tak nie jest u nas? Dlaczego w centrum państwa stoi dar okupantów, a nie Świątynia Opatrzności Bożej? Dlaczego nie chcemy Pana Jezusa jako Króla Polski?
Pan premier nagle stał się obrońcą wolności innych narodów, a u nas nadal giną ludzie w skrytobójczy sposób i na manifestacjach pokojowych stosowano te same prowokacje. Nic nie da światełko solidarności w okienku, które mamy zapalić dzisiaj, bo trzeba paść na kolana i prosić Boga o Miłosierdzie i Pokój. Skończył się bowiem czas łaski... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1029
Pisałem nad ranem i pojechaliśmy na pierwszą Mszę św. za zmarłą, która przychodziła na codzienną Mszę św. Nie miałem żadnych przeżyć, napływały rozmyślania i uśmiechałem się, gdy kapłan ziewał...na cały kościół.
Św. Paweł mówił do Żydów, że odrzucają słowo Boże i sami uznają się za niegodnych życia wiecznego, a Pan Jezus wyznaczył spośród uczniów jeszcze siedemdziesięciu dwóch i „wysłał ich po dwóch /../ Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki”. Łk 10, 1-9
Znam to na własnej skórze jako powołany, wybrany i posłany, bo ziemia jałowieje duchowo przed końcem czasów. Psalmista właśnie wołał: „Idźcie i głoście światu Ewangelię”. Świadkowie Jehowy uważają, że agent Pana Jezusa powinien chodzić od drzwi do drzwi, pukać i nawracać, bo tak „stoi w Piśmie”.
Drętwota duchowa trwała aż do trzykrotnego zawołania przed Eucharystią: „Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata”. Nagle ujrzałem święte ręce zaspanych kapłanów, które czynią Cud Ostatni. W świecie widzialnym można je porównać do rąk przeszczepiających twarze. Wszyscy powinni mieć opłacone wizyty u kosmetyczek, bo zwykłe urzędniczki mają ręce wypielęgnowane.
Nagłe uniesienie zalało duszę, a pokój i słodycz serce. Wzrok przykuła wielka figura Pana Jezusa Dobrego Pasterza z laską i barankiem. Napłynęło poczucie Opatrzności Bożej: „Jezu! Jezu mój, Panie! Ja jestem jeszcze na ziemi, ale dusza już z Tobą...Ojcze mój, który Jesteś w Niebie”.
Sam zobacz, gdzie zostanę zaprowadzony w ramach tej intencji...
a) blog Jana Dziadula, gdzie był wpis „Laurka dla Kazimierza Kutza na 85-lecie”, któremu życzyłem „zdrowia nieśmiertelnej duszy czyli nawrócenia”. Przy okazji poprosiłem go jako członka senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, aby zainteresował się moją krzywdą (pismo z dnia 06.11.2013), którą schował do biurka przewodniczący Michał Seweryński. Uczynił to po konsultacji z wicemarszałkiem senatu lekarzem Stanisławem Karczewskim z PiS-u, który kręci się przy antykrzyżowcach z Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie.
b) blog Jana Hartmana „Walentynki - Dzień Tęczy”
c) blog „Listy-ateisty” Jacka Kowalczyka „A co po śmierci”
d) blog Daniela Passenta „Ironia losu”.
Wejdź i przeczytaj moje wpisy, bo tutaj nie mam miejsca.
2. Dałem też komentarz na Onet.pl przy rankingu dla Kuby Wojewódzkiego, który jest bardzo odważny... szydzi z wiary i wszystkich oprócz umiłowanej władzy, której jest pupilkiem.
3. Trafiłem na „Krzywe zwierciadło” w którym Kuba Wstrętny całował z namaszczeniem rękę zapraszanej tam profesorki, przekręconej w lewo.
4. W ręku miałem „Fim” Judasza Romana Kotlińskiego (dla humanistów i racjonalistów z wyzwolonym umysłem), gdzie był wywiad z antyklerykałem, reżyserem Wojtkiem Smarzowskim.
5. „Wsieci” przeczytałem art. o Jerzym Owsiaku...”Oberautorytet zaczyna się bać”, gdzie Łukasz Warzecha zaczął odkrywać machlojki tego „cygańskiego maczo”.
6. Napisałem do Kat. Stow. Lekarzy Polskich, bo lekarze katolicy mają spotkać się w Częstochowie, gdzie może pojawić się stały bywalec kolega Konstanty Radziwiłł, który stanął po stronie lekarza powalającego krzyż Pana Jezusa...
7. www.gazeta.pl Forum. Religia. Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim (apel1943). Tutaj przeniosłem opracowaną dyskusję dotyczącą życia wiecznego: A co z nami po śmierci? Dlaczego mądrzy nie chcą żyć? Zakochani w śmierci. Wiem, że jestem po śmierci...
8. na blogu Janusza Palikota protestowałem przeciwko obrażaniu Boga i naszej wiary, w tym Matki Bożej.
To była ciężka praca (około 20 godzin walki duchowej) za którą wyśmiano mnie i nazwano głupkiem. Wróciłem na Mszę św. wieczorną - dla Matki Najświętszej.
Tuż przed emisją zapisu w śnie znalazłem się przed otwartym na oścież Sanktuarium MB Fatimskiej w Zakopanem, gdzie zobaczyłem ekipę dokumentującą zawołania modlitewne. Popłakałem się, bo chciałem być na Mszy świętej...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 977
Nie znam Biblii i na Mszy św. zszokowany słuchałem czytania (1 Krl 11) o wyczynach króla Salomona obdarowanego przez Boga niezwykłą mądrością.
Kiedy się zestarzał „żony zwróciły jego serce ku bogom obcym” i zaczął czcić nawet bożka Milkoma (Molocha), któremu składano w ofierze dzieci! Bóg pogniewał się i dał mu dwukrotne ostrzeżenie, ale nawet to go nie zmieniło.
Teraz, gdy to zapisuję Armand Ryfiński w "Super Stacji" nudzi o oddzieleniu państwa od Kościoła, a ja podczas czytania Biblii myślałem o generale Wojciechu Jaruzelskim, któremu opiekunka wkłada głowę pod kołdrę. W „Gazecie Polskiej” stwierdzono, że to była głowa Adama Michnika...
Natomiast Donald Tusk kręcił się po pytaniu „Stokrotki” czy chce zostać premierem jeszcze jednej kadencji. Nie odpowiedział wprost, ale stwierdził, że nie zostawi tego wszystkiego. Wasiukiewicz w „Super expressie” wyraził to w karykaturze: premier kopie piłkę z komentarzem, że przygotowuje się do debaty z Kaczyńskim. Przypomniały się niedzielne mecze piłkarzy („dziadków”) mocnych...w przeklinaniu.
Pasują tutaj słowa Ps 106, że: „Ojcowie nasi zmieszali się z poganami i nauczyli się ich uczynków. Poczęli czcić ich bałwany, które stały się dla nich pułapką”.
Pan Jezus uwolnił dzisiaj opętaną córkę poganki Syrofenicjanki, która uwierzyła, że tylko Zbawiciel może to uczynić i tak się stało: "Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę". Mk 7, 25-30
Św. Hostia ułożyła się w dar (zawiniątko). Zapaliłem lampki Panu Jezusowi, a podczas modlitwy napływały przykłady ludzi głupiejących na starość, których każdy zna z mass-mediów oraz ze swojego życia. Nie mogę pisać o moim otoczeniu, bo jestem jeszcze "żyjący"... APEL
- 12.02.2014(ś) ZA TYCH, KTÓRZY CIERPIENIE TRAKTUJĄ JAKO ŁASKĘ
- 11.02.2014(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH UZDROWIENIA DUCHOWEGO
- 10.02.2014(p) ZA TYCH, KTÓRZY ŻAŁUJĄ ZA SWE ZŁOŚCI
- 09.02.2014(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ SOLĄ ZIEMI...
- 08.02.2014(s) ZA OFIARY OBCEJ PRZEMOCY
- 07.02.2014(pt) ZA GANGSTERÓW WŚRÓD LEKARZY
- 06.02.2014(c) ZA LEKCEWAŻĄCYCH OPATRZNOŚĆ BOŻĄ
- 05.02.2014(ś) ZA LUDZKIE „DZIKIE KRZAKI”
- 04.02.2014(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRZESTRZEGAJĄ PROCEDUR
- 03.02.2014(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SŁUCHAJĄ NATCHNIEŃ BOŻYCH