- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 803
zuchwały: lekceważący innych i wszelkie zasady, pewny siebie, zarozumiały, arogancki, bezczelny.
Pomyślałem o pięknym kościółku, gdzie wczoraj było święto MB Szkaplerznej, ale przeważyło kuszenie, bo w wyobraźni znalazłem się na spotkaniu wyborczym z posłami PO. Oni mają dużo zwolenników wśród władzy lokalnej oraz obłowionych w ramach uwłaszczenia.
Za nimi stoją też mass-media („murdochy”) i służby specjalne. Zuchwale demolują moją ojczyznę. Wprost chciałbym zapytać „mówiących jednym głosem”: kto u nas naprawdę rządzi?
Na ten moment płyną słowa z Księgi Mądrości: „Panie, nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim, /../ Moc swą przejawiasz, gdy się nie wierzy w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuchwalstwo świadomych./../”. Mdr 12, 13. 16-19
Przesuwają się zuchwali wrogowie Boga: prof. Joanna Senyszyn, naczelny „Faktów i mitów”, Jerzy Urban, prof. Magdalena Środa, religioznawca prof. Zbigniew Mikołejko oraz Janusz Palikot.
Dzisiaj Pan Jezus mówi o Królestwie Niebieskim, które przypomina rolę na której szatan sieje chwasty (zatrute ziarno). << Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza >> Mt 13, 24-43
Kapłan pięknie mówił o ludziach złych i dobrych. Pan Bóg dał nam wolną wolę i każdy z nas ma szansę do żniw (śmierci). Wówczas chwast zostaje spalony. Bóg nie może karać za zło już tutaj na ziemi, bo wówczas bylibyśmy marionetkami.
My łatwo oceniamy: wszystkim pijanym zabrać prawa jazdy! A ilu z nas jeździło po pijanemu? Gdyby tak oddzielić złych od dobrych, to w tej świątyni nie byłoby nikogo. Kapłan wskazał na to co wiem, że musimy korzystać z Sakramentu Pojednania i Eucharystii. Podziękowałem mu za te słowa...
W ramach później odczytanej intencji zetknąłem się z:
1. Wiktorem Woroszylskim, który z innymi uwierzył w wyzwolenie ludzkości i pisał peany na cześć komunizmu aż do wydarzeń na Węgrzech...skończył wyrzuceniem z „matki partii” i stał się dysydentem
2. paradą gejów i lesbijek w Rzymie promująca aborcję i in vitro oraz szydząca z papieża
3. w „Niedzieli” dano artykuł o psychuszkach, gdzie koledzy psychiatrzy świadomie uczestniczą z eliminacji „wrogów ludu” (bolszewizm)
4. w ręku znalazły się wycinki art. z „Faktów i mitów”, które zbieram, aby wysłać do pełnomocnika rządu ds. równego traktowania
5. pokazano kolegę ginekologa-ludobójcę, zawodowego abortera Janusza Rudzińskiego, który jest tak zdegenerowany, że chwali się zabijaniem. Nawet pokazał narzędzie zbrodni. Mówił też, że naród polski jest zakłamany, bo wierzące w Boga biegną na aborcję po Mszy św.!
6. w „Rozmowach w toku” pokazano kobietę, która świadomie osaczyła bogatego
7. na portalu Onet.pl reklamowano nowy program red. Fajbusiewicza „Na tropie”. Właśnie znaleziono zabetonowane zwłoki mężczyzny.
8. w TV Joanna Senyszyn nie może się opanować i wyśmiewa obrońców krzyża Pana Jezusa, że przeniosą się do lokali wyborczych jako korpusy bezpieczeństwa. Na jej blogu napisałem:
Pani Profesor.
Bardzo rani Pani moje serce w „Faktach i mitach". Nie chodzi o żarty z księży, ale celne uderzanie w prawdy wiary katolickiej, gdzie: Komunię św. traktuje się jako kanibalizm, neguje się Trójcę Świętą, wyśmiewa kult świętych, Matkę Bożą i nie uznaje się Pana Jezusa jako Boga-Człowieka.
Ten list jest nieprzypadkowy, bo na każdy dzień mam podawane intencje modlitewne i aktualnie opracowywana jest także za Panią.
Dodatkowo przypomniał się ślub Donalda Tuska przed wyborami, prezydent podchodzący do Komunii św. a jest za „częściowym zabijaniem nienarodzonych” oraz Stefan NIesiołowski katolik "wierzący inaczej".
Pojawiła się też postać szefa obozu Oświęcimskiego, który nawrócił się tuż przed wykonaniem wyroku śmierci, ale nie mówi się o tym...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 901
MB Szkaplerznej
Szatan nienawidzi Matki Bożej i Jej wyznawców. Ja noszę poświęcony szkaplerz, bo pragnę dobrej i godnej śmierci. Nie śledzę kalendarza kościelnego i o święcie dowiedziałem się na wczorajszym nabożeństwie wieczornym. W takie dni jestem atakowany przez złego jak wszyscy mający kult Matki Zbawiciela, ale większość z nich uważa, że jest odwrotnie.
Wahałem się z pójściem na nabożeństwo o 6.30, ale w sekundowym śnie pojawił się skrót MI czyli Milicja Niepokalanej. Tak trafiłem do kościoła i doznałem szoku, ponieważ ogołocono ołtarz z pięknych kwiatów, które stały od ostatniego ślubu.
To cwaniactwo, a nawet kradzież, bo kwiaty zakupione są własnością świątyni, a „stare” powinny trafić przed ołtarze boczne i pod krzyż przed świątynią. Wczoraj ostrzegałem siostrę zakonną, aby nie pozwolono na to, bo lilie były wyjątkowo piękne. Dziwne, że inni tego nie widzą.
W złości, która okazała się kuszeniem przepłynęły czytania, a Komunia św. zagięła się lekko na brzegu (cierpienie). Narobiłem szumu: kapłani nic nie zauważyli, kościelny pozwolił na wyniesienie, a jest zarazem strażnikiem, siostra widziała, ale nic nie powiedziała, a żona nie zauważyła w tym niż zdrożnego.
Trafiłem też do kwiaciarki. Przecież nic nie przeszkadza, aby w ramach wolontariatu ubierała kościół, przebierała kwiaty. Uwagi były przyjęte, ale utraciłem pokój. Świątynia Boga Prawdziwego jest dodatkiem dla nowożeńców, a ponieważ wg Joanny Senyszyn „kościół to kasa” więc kręcą się przy nim ludzie interesu. Ta „kasa” to serca wiernych, bo ci, którym Pan Bóg dał rozum wiara jest do niczego niepotrzebna.
Zły wykorzystał moje zapomnienie. Straciłem czystość po wczorajszej spowiedzi. Smutek zalał serce. Napłynęły obrazy przykrości, którą sam sprawiałem Matce Najświętszej. Upadki tłumaczy nasza nędza, ale w każdym mamy rosnąć, aby uchronić się przed większymi. To normalny trening zawołanego przez Pana.
Proponuję, aby każdy zwrócił uwagę na moment słabości własnego ciała: po przebudzeniu, spracowaniu i w kłopotach. Wówczas pojawia się zniechęcenie do otoczenia, rodziny, kościoła, a nawet życia.
Takie momenty sprzyjają atakom demona i on w części odpowiada za nasz stan psycho - fizyczny. Nie idź z tym do psychiatry, bo naszą mocą jest Pan! Prawie 100% tych kolegów neguje świat nadprzyrodzony, a to sprawi, że wszystko opiszą i staniesz się chory.
Kuszenie trwało jeszcze następnego poranka. Tuż po przebudzeniu napłynęło całkowite zniechęcenie do tego, co czynię. Jednak szatan przesadził, bo „zalecił” zniszczenie wszystkich zapisków oraz skończenie z dawaniem świadectw z powrotem „do normalnego życia”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 810
„Pan udziela mądrości, z ust Jego wychodzą wiedza i roztropność /../”. Prz. 2, 1-9
Na portalu religijnym Onet.pl Wiesiek - ateista podzielił się pragnieniem: „chciałbym napisać coś mądrego, ale nie wiem co”. Wszyscy żartowali, a ja Wieśkowi zaleciłem, aby zwrócił się do tow. Wiesława, którego fragmenty przemówień można puszczać w kościołach. Poprosiłem, aby poczytał, co pisze wierzący w Boga.
Córka-nauczycielka tłumaczyła mi, że nie wypada obrażać uczuć niereligijnych. Nie ma łączności pomiędzy człowiekiem cielesnym i duchowym, a ja mam „napierać w porę i nie w porę”, bo to jedna z dróg ewangelizacji.
Wykształceni negują istnienie Boga, kręcą głową i takich jak ja nie traktują poważnie. Człowieka wierzącego i mówiącego o Bogu spotyka niezrozumienie, ale spójrz na wszystko z mojej strony. Przecież nikogo nie dziwi, że małe dziecko mówi o swoim ojcu.
Na Mszy św. porannej kapłan zawołał: „Niech Chrystus zamieszka w was przez łaskę wiary”, a kościół zalało słońce. Dzisiaj jest wspomnienie św. Bonawentury. Otwórzmy na „chybił/trafił” jego pisma.
Oto prolog do „Pięciu świąt Dzieciątka Jezus”, gdzie wspomina „nauki czcigodnych mężów, których mocniej oświeciło Boskie promieniowanie w Bożym Kościele, a niebiańska pobożność goręcej rozpaliła /../ kontemplacja Wcielonego Słowa napawa duszę Bogu oddaną /../ za pośrednictwem łaski Ducha Świętego /../”. Sam zaznacza, że to traktat prosty, ale może pisze „niezbyt wystarczająco i właściwie”.
Św. Paweł wskazuje na nasze zjednanie z Chrystusem, którego nie obejmiesz wszelką wiedzą, bo to cała Pełnia Boga. Ef 3, 14-19 To właśnie nastąpiło w tym momencie, po przyjęciu Komunii św.: „Serce me do Ciebie wznoszę. Panie szukam Cię. Nie ukrywaj się przede mną. Nie odpychaj mnie”.
Myśli uciekły do art. w „Faktach i mitach”, gdzie red. Marek Krak powołuje się na naukowców badających nadprzyrodzoną łączność z Panem Jezusem. Specjalizuje się w tym Michael Persinger, a przeżycia duchowe bada przy pomocy „boskiego hełmu” nałożonego na głowę (z elektrodami jak w eeg).
W wyniku tego uznano, że moja wiara to sugestie i autosugestie, a nawet religijne halucynacje. W ten sposób zrzucono korony wszystkim mistykom i świętym, bo nad „krainą religijnych mroków” rozbłysło światło naukowego poznania. Zobacz co szatan wyprawia w zgniłych głowach.
Nie mogłem pojąć jak to jest, że osoby obdarzone mądrością i erudycją są wielkimi wrogami Boga, który jest na wyciągnięcie ręki, a nawet w nas (dusza). Pan Jezus wyjaśnił to dzisiaj Piotrowi, który bał się opętanych, a przez to mnie:
„Czy myślisz, że opętanie przejawia się jedynie w bezładnych krzykach, podskokach, napadach wściekłości, w manii życia w norach, niemocie, paraliżu członków, odrętwieniu umysłu, tak że opętany mówi i działa nieświadomie? Nie. Są też obsesje czy raczej opętania bardziej subtelne i potężniejsze. Są one najbardziej niebezpieczne, nie przeszkadzają rozumowi ani go nie osłabiają, nie utrudniają mu czynienia dobrych rzeczy lecz przeciwnie: rozwijają go. U takich ludzi wzrasta rozum, aby stał się potężny i służył temu, który ich opętał”.*
Właśnie dzisiaj na Jasnej Górze zebrało się 100 egzorcystów. Psycholog ateista nie przyjmuje opętania, a „chora” w tym czasie ryczy i pluje gwoździami!
Na nabożeństwie wieczornym napłynęło, aby podejść do spowiedzi, bo pragnę pokonać niechęć do śledzących mnie w kościele, a sam nie poradzę. Pragnę pozbyć się niechęci do tych zagubionych braci służących dwóm panom.
Kapłanowi powiedziałem, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze, wokół same cuda, a na ich szczycie św. Hostia, która pełnego nienawiści zamienia w kulę miłości. Nawet teraz, gdy to piszę łzy zalewają oczy. Wiem, że nikt tego nie rozumie, a ja sam w czasie, gdy jestem normalny czuję jak wszyscy.
Komunia św. zagięła się lekko na brzegu i wyprostowała, a słodycz i pokój zalały duszę. Prawie chce się płakać podczas pisania, bo chciałbym ogarnąć tych ludzi, oddać ich w ręce Pana Jezusa, zaprowadzić do Boga i wspólnie się radować.
Dzisiaj zainstalowałem sobie skype, a to symbol porozumiewania się...
APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta ks. czwarta cz. piąta str. 287-288 „Vox Domini”.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 763
„Któż trwał w bojaźni Pańskiej i był opuszczony?” Syr 2, 7-11
Tuż po przebudzeniu serce zalała niechęć do wstania, chodzenia do kościoła, a nawet do wiary. To znak kuszenia, ale zwlokłem się z legowiska, a przed wejściem do świątyni przywitał mnie wielki guzik, który kopnąłem w złości, bo wiem, że czeka mnie jakaś pustka, a nie chcę zmarnować dnia. Mów co chcesz, że wierzący, a przesądny...„guzik to guzik”.
Jakby na znak trafiłem na koniec nabożeństwa z modlitwą do św. Michała Archanioła i w zawołaniu modlitewnym poprosiłem Boga, abym ten dzień przeżył wg Jego woli. Ponadto od kapłana otrzymałem błogosławieństwo Boże.
Nie docierały czytania, a po Eucharystii trochę pokoju wpadło do serca, ale ponownie zaczął dominować smutek, pustka i słabość. To strapienie duchowe jako wynik kuszenia, bo piekło to śmiertelny smętek.
Tak przekazują diabły wypędzane z opętanych. Demony przynoszą nam smętek lub „rozweselenie”, a Duch Święty to Pocieszyciel. Jeden raz zaznasz Jego działania, a będziesz wiedział o czym piszę.
Później w ręku znajdzie się książka „Szukaj Boga we wszystkim”, gdzie Anthony de Mello pisze: „Ten kogo ogarnęło strapienie, powinien sobie uświadomić, że Pan go zostawił na próbę o własnych siłach, by się opierał różnym poruszeniom i pokusom nieprzyjaciela”.*
Tam też jest zdanie, że sami z siebie nic nie możemy, które wkoło powtarzam. Ponadto autor pisze, że żyjemy w otoczeniu duchów dobrych i złych. Kiedyś spowiednik powiedział mi, że tak nie jest. To też prawda, bo demonów nie interesuje gadatliwa handlarka, ale piszący o prawdzie Kościoła katolickiego, broniący Boga i wiary. Demony nie lubią świadomych swojego bytu na ziemi.
Porównaj to do działania komunistów: eksterminacja dotyczyła inteligencji, patriotów i katolików. Wszystkie ciemne typy mają u nich fory...tak jest do dzisiaj. Na ten moment w TVN 24 mówią o służbach specjalnych. Tych rzeczywistości nie można oddzielić...
Po śniadaniu i śnie wyświeciłem mieszkanie i ponownie zawołałem o pomoc do św. Michała Archanioła. W tym czasie zerwała się straszliwa nawałnica. Żona zapaliła gromnicę i z córką rozmawialiśmy o śmierci oraz zawierzeniu Bogu. Wróciły sytuacje w których uniknąłem utraty życia.
Nie potrafiłem przekazać mojej pewności w wielką moc próśb do Boga o błogosławieństwo i ochronę. Wśród ludzi jest zwątpienie, że modlitwy nie wykluczają nieszczęść. Przecież to zrozumiałe, ale właśnie pokazują złamaną topolę, która upadła na plac przed drewnianą kaplicą, a nie na kaplicę.
My nie wiemy co miało się zdarzyć i w którym miejscu zadziałała ochrona Boża. Nie wiemy co zostało dopuszczone przez Boga dla naszego dobra! W wypadku miałeś stracić nogi, a urwało ci stopę. Dowiemy się o tym później ia zobaczymy, że w „nieszczęściu” wzrośliśmy duchowo, a nawet to, że zostaliśmy wybrani do cierpienia.
Śmiertelnie chory kapłan 180 dni był nieprzytomny i teraz dziękuję czcicielom Matki Bożej za modlitewne wstawiennictwo. Mówi o Częstochowie, gdzie „można przytulić się do Matczynego Serca”.
Niedaleko naszego miejsca zamieszkania przeszła trąba powietrzna z oberwaniem chmury. Pokazują obrazy straszliwych zniszczeń, zerwane dachy, połamane słupy betonowe. Wśród tego wszystkiego ocalała kapliczka z Matką Bożą.
Chłopczyk, którego trąba powietrzna zastała w domu wołał „Aniele Boży”, a moje oczy zalały łzy. Całkowicie zablokowana jest także droga Wrocław - Warszawa. Na tym tle zobacz moje rozważanie.
Blok, osiedle, miasto, państwo i świat. Wszyscy powinni wołać do Boga, czynić wyrzeczenia o ochronę przed naturalnymi zdarzeniami. Dziwne, bo na skype dałem wizerunek św. Michała Archanioła.
Na ten moment czytam** opis cudu uciszenia wichury w Nobe:
"Huk wichury coraz bardziej się nasila. Uderza ona w dom, niosąc ze sobą ziemię i odpadki tak liczne, że wydają się drobnym gradem. Do tego huku dołączają się coraz bliższe krzyki niewiast.
<<Panie! Jezu! Litości!>>
<<Wejdź, Jezu! Widzisz jak łamią się gałęzie i spadają dachówki? (...). Biedne oliwki! To grad./../".
Pan Jezus wyszedł w kierunku wiru, który skręcał Mu szatę i podnosił włosy. Otworzył ramiona, modlił się i nakazał: <<Dość! Ja tego chcę!>> Wszystko ucichło. Nagle nastała wstrząsająca cisza! Lud wybiegł i krzyczał: <<Pan! Pan jest z nami! Uczynił cud. Zatrzymał wiatr! Zawrócił chmury! Hosanna! Hosanna! >>
"Cud" sprawił także w tej chwilce, bo cała półka tomów, a czytam ten właśnie fragment! Dodatkowo w ramach intencji nadeszły pisma: od Rzecznika Praw Obywatelskich oraz z Naczelnego Sądu Lekarskiego. Wierz mi, ale te instytucje dają tylko złudne poczucie bezpieczeństwa.
Ciało wzmocniłem wypiciem kawy. Włączyłem podkład muzyczny piosenki „Płatna miłość”, gdzie jest okrzyk: „Grajcie mandoliny”, a do mojego serce wrócił Pan Jezus. Łzy zalały oczy i chce się krzyczeć:
„Wszystkie mandoliny świata grajcie Panu mojemu.
Grajcie Zbawicielowi, który odkupił nas Swoją Święta Krwią”.
Poproś Boga, a poprowadzi i wszystko wyjaśni. Nie czytaj żadnych książek od deski do deski, bo szkoda czasu. Zalani jesteśmy „wiedzą”. Ile każdy ma tych śmieci w komputerze.
Ja przekazuję to ze środka boju duchowego („tu i teraz”). Nic nie da opis życia świętego, bo to nie dla każdego. Pan Bóg w odpowiednim momencie pokaże ci jedną z jego cech: np. walkę z zachciankami (mój imiennik).
Dusza także nabrała mocy. Wróciła miłość do Pana Jezusa i pocieszenie. Ponownie w ulewie i grzmotach trafiłem do kościoła. Płynie litania do Krwi Pana Jezusa, a na Mszy św. wieczornej doszły słowa czytań: „Postanowiłem więc wywieść was z ucisku w Egipcie i zaprowadzić do ziemi Kananejczyka (...)”. Wj 3, 13-20 i Ps105 "Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu"...
Pan Jezus powiedział: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. (...) uczcie się ode Mnie, bo jestem łagodny i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych". Mt 11, 28-30 Słodycz zalała usta po Komunii św. Nie mogę już żyć bez Boga.
Nad stawem jak nigdy nic kąpały się kaczki, nurkowały, biegały po wodzie i z radością trzepotały skrzydłami... APEL
*„Szukaj Boga we wszystkim” Anthony de Mello
** „Poemat Boga - Człowieka” ks. czwarta cz. piąta str. 212-213 "Vox Domini".
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 795
Budzi atak muchy i napływa, abym zerwał się na Mszę św. o 6.30, bo „mam rowerek, a nie chce mi się jechać do kościoła”. To taki żarcik demonka, bo miałem trafić na 7.30 i spotkać się z moimi „opiekunami”...
Teraz już nie złoszczę się na nich, ale uciekam w myślach do Golgoty, męki Zbawiciela i szyderstw z Pana umierającego na krzyżu.
Jeżeli uważasz, że Msza św. daje nieprzeciętne przeżycia to się mylisz. Właśnie stoję pusty czyli „normalny”, a zły natychmiast poddaje mi moją specjalnie przeciąganą sprawę zawodową. To konflikt katolika z psychiatrami, który badają psychiatrzy!
Papiery wróciły tam skąd odesłali (metoda znana ze sprawy Olewnika). Kupiłem „Fakty i mity” z artykułem dotyczącym wyjaśnienia mojej choroby czyli wiary w Boga Objawionego, gdzie redaktor wyjaśnił to nad czym głowią się psychiatrzy. Trzeba ich ze sobą zapoznać.
Tak właśnie jest w ustroju totalitarnym. Poseł Kłopotek nawet nie chce wypowiedzieć słów „służby specjalne”, a przecież powinien wiedzieć, kto nami rządzi, bo na pewno nie jest to Śpiący Królewicz i Koziołek Matołek. To misternie utkano „państwo w państwie”.
Nasz sędzia zleca badanie psychiatryczne J. Kaczyńskiego, w telewizji na rozkaz trzeba mówić o PiS-ie („Polonia”, TVP 1, „Super Stacja” i Tfu-ny). W „Nie” i „Faktach i mitach” oraz Internecie można szydzić z wiary, ale naszych nie wolno tknąć.
Po co mamy sądy? Właśnie obrażono świętą Agorę i profesor Rymkiewicz musi słuchać: „oskarżony proszę wstać”! Tak właśnie Urban dręczył prof. Bendera, a Joseph Goebbels na pewno był gorszym propagandzistą, bo nie miał „NIE”. Tu nie chodzi o wyrok, który może nie zapaść, ale o włóczenie, poniżenie, "niech się broni jak taki mądry".
Nasze drukarnie nie przyjmują zleceń na książki o prawdzie, prezes spółdzielni pozwala wyciąć drzewa nie czekając na sąd (Łódź), prokuratorzy udają, że coś badają, pani minister „prywatyzuje”, prezydent HGW wypowiada umowę izbie pamięci o pułkowniku Kuklińskim, w więzieniu w Płocku panuje epidemia wieszania się, szyfrant wyszedł na spacer i po nim, a prowadzącego „997” pogryzł pies.
Kiedyś takiego psa wpuszczono na moją działkę „rekreacyjną”. Jak mi się coś stanie to będziesz wiedział dlaczego, bo szatan ma nieskończony repertuar.
Dlaczego nikt tego nie bada? Trzeba stworzyć centrum wolontariuszy demaskatorów i pokazać tą „sowę” rządzącą w RP. Kłania się Macierewicz podany do sądu przez b. szefa WSI Dukaczewskiego. Tak wspaniała struktura, że aż wstyd wspominać...handel bronią, napady i kradzieże na zgniłym zachodzie. Za to w kraju był spokój. Czytanie tego trwa długo, ale w komputerze (mózgu) przepłynęło w „pięć minut”.
Można powiedzieć, że „ci ludzie nie boją się Boga”, a nawet krzyknąć „Bójcie się Boga”! Ludzkość łamie prawa ustanowione przez siebie. Szczególnie dotyczy to tych, którzy są powołania do ich przestrzegania.
Pan przedwczoraj mówił: „/../ Synu, jeśli przyjmiesz moje nauki i zachowasz u siebie wskazania /../ jeśli wezwiesz rozsądek, przywołasz donośnie rozwagę, jeśli szukać jej poczniesz jak srebra /../ to bojaźń Pana zrozumiesz, /../ On jest tarczą dla żyjących uczciwie. Prz 2,1-9
Piękne czytania, ale cała Msza św. to dwa momenty: zatrzymanie wzroku na św. Hostii trzymanej w rękach kapłana, a później na kielichu. Pomyślałem, że powinienem otworzyć się na kult św. Krwi Pana Jezusa. Po Komunii św., która rozpłynęła się w ustach nabrałem mocy, a pokój zalał serce i duszę.
Co dla mnie oznacza bojaźń Boża? To przykazania i życie ze świadomością, że „nie ma nic zakrytego”. Nie pomogą przyćmione okna, wygłuszone gabinety, grypsera. Zrozum, że jesteś odkryty także w myślach.
Możesz mi nie wierzyć, ale to twoja sprawa. Zawołaj do Boga naszego w myśli. Spróbuj, a dowiesz się, że Bóg Jest! Zrób to jako niewierny Tomasz, a nie szyderca, bo „/../ wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. /../”. Mt 6. 8
Idę na nabożeństwo wieczorne i pragnę modlitwy. Nie znam intencji, ale powtarzam śpiewając: „Błogosławiony, kto się boi Pana”.
Po Komunii św. ponownie zjednałem się z Panem. Trzeba wychodzić, a tutaj tak dobrze. „Ja wiem w kogo ja wierzę”. Wracają słowa z Księgi Mądrości Syr 2, 7-11:
„Którzy boicie się Pana, /../ nie zbaczajcie z drogi, abyście nie upadli.
Którzy boicie się Pana, zawierzcie Mu, a nie przepadnie wasza zapłata.
Którzy boicie się Pana, spodziewajcie się dobra, wiecznego wesela i zmiłowania!
APEL
- 12.07.2011(w) ZA PEŁNYCH SZACUNKU DLA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU
- 11.07.2011(p) ZA CHLUBIĄCYCH SIĘ POBOŻNOŚCIĄ
- 10.07.2011 (n) ZA OPANOWANYCH PRZEZ SZAŁ OKRUCIEŃSTWA
- 09.07.2011(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH RELAKSU
- 08.07.2011(pt) ZA DOPUSZCZAJĄCYCH SIĘ UCHYBIEŃ
- 07.07.2011(c) ZA UPOMINANYCH
- 06.07.2011(ś) ZA TYCH, KTÓRZY UTRACILI OTRZYMANE ZAUFANIE
- 05.07.2011(w) ZA PRAGNĄCYCH BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO
- 04.07.2011(p) ZA BRONIĄCYCH BOGA
- 03.07.2011(n) ZA SZKODZĄCYCH WŁASNEJ OJCZYŹNIE