Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

02.07.2011(s) ZA RANIĄCYCH NAJŚW. SERCE MATKI BOŻEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 lipiec 2011
Odsłon: 788

    To dzień dla Matki Boga naszego, która jest poniżana, wyśmiewana i negowana...nawet przez katolików, a „szczerze zatroskani” wskazują, że Maryja zasłania nam Boga. Tak twierdzą „mechanicy”, bo każdy człowiek wie co oznacza matka. Czy w rodzinie matka zasłania ojca? 

    Zobacz jak głupi ateista Roman Kotliński szydzi w „Faktach i mitach” nr 25 /2011 w art. „Jaja z Pana B”: << Otóż do Jezusa (kiepsko zorientowanego co jest w ogóle gra­ne) najlepiej dotrzeć za pośrednictwem jego Matki. Wia­domo: matka - syn, nie ma lepszych układów.

     A zatem trzeba nam obłaskawiać Maryję, np. nowymi sukienkami z klejnotów, złotymi różami czy nowymi bazylikami, żeby tak przekupiona „wypraszała nam u Syna potrzebne łaski".

     (...) Matka czyta Synowi litanię próśb i podań miliarda katolików, strofuje Go, co chwila rzuca Mu się na rękę i „powstrzymuje Jego karzącą dłoń".(...). >>  Zobacz co szatan czyni z człowieka lubiącego pochlebstwa, stanowisko i „mądrości”.

    Zaczyna się spotkanie z Bogiem. Płynie pieśń „Matko Najświętsza do Serca Twego”. Zgasło światło, a my wołamy ze łzami przy zapalonych świecach. Misterium. To wołanie nabrało szczególnej mocy, a w moim sercu zjednanie wiernych.

    Dopiero wówczas widzisz ludzi, którzy zbierają się i wołają do Matki Boga naszego w różnych miejscach świata. Bardzo lubię takie nabożeństwa.

    Z Bogiem nigdy się nie nudzisz, a to wynika z moich zapisków. Po całonocnej balandze masz niesmak. Ten niesmak wynika ze smutku duszy. Nie możesz mieć pełnej radości, gdy prawdziwe ciało jest smutne (cząstka Boga). Pragnąc zagłuszyć smutek ponownie idziemy na zabawę. Musiałbyś zobaczyć jak jest z Bogiem, z Jego Obecnością, a dzisiaj z Matką.

    Teraz uczestniczę w bólu Matki, która szuka Syna w świątyni w Jerozolimie: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" /../ Matka Jego chowała wiernie te wspomnienia w swym sercu. Łk 2, 41-51

    Śpiewamy z proboszczem, a to wprost ode mnie, bo „serce moje, duszę moją Panie Jezu weź”. Podczas Komunii św. gdy płynęła pieśń „Jezusa ukrytego mam w Sakramencie czcić” zapaliło się światło. Komunia św. zwinęła się całkowicie, a pokój zalał serce. 

    Wyszedłem z rowerem do reperacji, a napłynęła bliskość Świętej Bożej Rodzicielki: „Matko! Jak Ci wynagrodzić obrażanie przez ludzi, także przez wierzących, a nawet przez wyświęconego kapłana Kotlińskiego”. To nawet nie negowanie Matki Zbawiciela, ale szydzenie i poniżanie.

    W tym bólu zacząłem śpiewać: „Matko Najświętsza do Serca Twego mieczem boleści wskroś przeszytego. Wołajmy wszyscy z jękiem ze łzami. Ucieczko Grzesznych módl się za nami”.

    Po zapisie trafiłem na piękne zdjęcie Matki Bożej z Sercem w koronie z kwiatów. Pełne zadziwienie sprawił fakt, że właśnie dzisiaj jest święto Niepokalanego Serca Najśw. Maryi Panny, które ustanowiono po Objawieniach w Fatimie, a u nas jest obchodzone od 8 IX 1946 r.

    Szkoda, że dzisiaj w kościele nie wspomniano o tym wielkim dniu...      

                                                                                                                                       APEL

 

   

01.07.2011(pt) ZA TRWAJĄCYCH W MIŁOŚCI PANA JEZUSA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 lipiec 2011
Odsłon: 948

     Bardzo lubię głęboki niż i opady. Przed ulewą powala mnie śmiertelna senność, a później mogę jechać samochodem przez pół Polski. Dzisiaj siedziałem w nocy, a teraz na Mszy św. zasypiam jak Napoleon na koniu: 2 sekundy „zabełtania w głowie” i 10 minut czuwania.

   Dobrze, że kapłan mówił z mocą i przez głośniki. Pan Jezus w tym celu stawał na łodzi i (woda przenosi głos) lub na wzgórzu. W serce wpadły słowa Mojżesza do ludu, który został wybrany przez Boga i jest Jemu poświęconą własnością.

    Teraz jest to kierowane do mnie, bo Żydzi odrzucili łaskę: „/../ Uznaj więc, że Pan, twój Bóg, jest Bogiem, Bogiem wiernym /../ względem tych, którzy Go kochają i strzegą Jego praw /../”. Pwt 7, 6-11Dotarła jeszcze prośba Pana Jezusa: „/../ Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Mt 11, 25-30

    Znaczenie tych słów jest duchowe, ale w tym momencie potrzebuję umocnienia ciała. Komunia św. nie wywołała reakcji u „mdlejącego”, który marzył o zaśnięciu po nakryciu się kołderką. Podobnie jest z duszami, które nie są przebudzone. Pan nie wejdzie do takiej. Stąd wołanie: „Obudźcie się”!

    Czas szybko płynie i znalazłem się na Mszy św. wieczornej w ośrodku z relikwiami JPII i s. Faustyny. W innych czytaniach św. Paweł powiedział, że „każdy, kto (...) nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.” 1J4,7-16, a Pan Jezus dodał, że ja jestem Jego przyjacielem. Ew J15,9-17

    Kapłan stwierdził, że na nas spada odpowiedzialność za wspólnotę, której zadaniem jest:  głoszenie Dobrej Nowiny, kult Eucharystii oraz miłość miłosierna. Po Komunii św. miałem łaskę ucałowania relikwii błogosławionego  Jana Pawła II.

    Joanna Senyszyn szydzi w „Faktach i mitach” z kultu świętych, ale na pewno przechowuje „po babci” jakąś filiżankę, a na aukcjach różni frajerzy płacą ciężkie dolary za najobrzydliwsze rzeczy po różnych świrusach. Takie właśnie jest ograniczenie umysłowe „mądrych”.

    Po całej uroczystości chciałbym tutaj zostać, dawać świadectwo wiary i dyskutować z przerwami na modlitwy oraz śpiew. Gdzie się spieszymy i po co?

    Czy wiesz kto jest przyjacielem Pana Jezusa? To ci, którzy trwają w Jego miłości, zachowują przykazania i miłują się wzajemnie...                                                                                     APEL

30.06.2011(c) ZA ZJEDNANYCH Z BOGIEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 czerwiec 2011
Odsłon: 874

      Wieczorem czytałem art. o ojcu Pio oraz świadectwo mistyczki Marii Carloni. To było nieprzypadkowe, bo oni są przykładami ludzi zjednanych z Bogiem.

    Po przebudzeniu, w środku nocy odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i w wielkim bólu zawołałem do św. Pawła i Piotra, aby każdy z nich wziął mnie za rękę, ponieważ potrzebuję mocy w tym, co czynię. Ja wiem, że w Niebie wiedzą o mnie i szkoda czasu na bronienie siebie, bo z poczucia krzywdy można wybuchnąć i zapisać się na śmierć w dochodzeniu sprawiedliwości.

   Podczas Mszy św. wzrok zatrzymał kapłan idący do konfesjonału i tak trafiłem do spowiedzi. Przypomniała się wczorajsza  prośba, która wyrwała się z duszy po Komunii św.: „Panie Jezu bądź ze mną, niech mam moc w przebaczaniu”.

   Tylko pełnia zawierzenia Bogu daje moc przebaczania i szerzenia świadectwa wiary. Poprzez oczyszczenie słabną kuszenia, bo sami sobie nie poradzimy z „tym, który nigdy nie śpi”. Zobacz prowadzenie i pomoc Boga Objawionego w prośbach duchowych. Przebaczenie jest najwyższą próbą i otwiera drogę do nieba.

    W krainie życia będę widział Boga. / Pan jest łaskawy i sprawiedliwy, / Bóg nasz jest miłosierny. / Pan strzeże ludzi prostego serca /../”. Ps 116A, 1-6. 8-9

     Na ten moment „patrzy” obraz, gdzie św. Mateusz pobiera podatek od rybaka. To symbol rozliczenia. Pan Jezus właśnie uzdrawia paralityka mówiąc: «Odpuszczają ci się twoje grzechy». Mt 9, 1-8

    W czytaniach Abraham zgodził się oddać Bogu w ofierze własnego syna Izaaka, a Bóg za to zawierzenie obiecał, że będzie mu błogosławił (...)”.  Rdz 22, 1-19  To przykład przymierza z Bogiem, zawierzenia we wszystkim i zjednania na wieki wieków.

    Dzisiaj jest zakończenie oktawy Bożego Ciała. Wokół kościoła wykonano symboliczne ołtarze. Przed procesją wziąłem ostatnią chorągiew z wiz. św. Piotra i Pawła. Tak została spełniona prośba z nocy.

    Podczas przechodzenia Pana Jezusa w Monstrancji ze śpiewającym ludem przez moje ciało przepłynął wstrząs, a łzy zalały oczy. U mnie to test prawdy, bo właśnie  Sam Pan Jezus jest wśród nas. Tego nie można przekazać. To sekundy, bo dłużej nie wytrzyma nasze słabe serce.

    To Cud Boga naszego całkowicie niepojęty dla ludzi o nieprzeciętnej inteligencji typu: Szczuka lub Wojewódzki....„Najświętszy Bóg Miłości, w Sakramencie utajony, teraz, zawsze i w wieczności niechaj będzie pochwalony”.

    Przepływają obrazy lekceważenia tego Cudu Ostatniego, wyśmiewania, szydzenia i profanacji. Szatan zna p r a w d ę  i  przez nieświadomych ludzi depcze świętość świętości. Ty, który to czytasz otwórz się na świadectwo i nie ograniczaj możliwości Boga, a szczególnie Jego Mądrości. Jak Stwórca mógłby inaczej dać Siebie Codziennie spożywamy chleb dla ciała i takiego samego potrzebuje nasza dusza.

    Dziwne, bo wiele ludzkich głów, a przy każdym ołtarzu wzrok zatrzymywała Monstrancja. Lud śpiewa przejmująco: „Święty Boże, Święty mocny, Święty, a nieśmiertelny / od powietrza, ognia i wojny / od nagłej, a niespodziewanej śmierci”. Wspomniano o cudownym rozmnożeniu chleba przez Pana Jezusa.

   Dzisiaj św. Hostia rozpłynęła się całkowicie w ustach. Pan Jezus trafił wprost do mojej duszy, a to wielka łaska, bo nie lubię "zjadać" Jego części widzialnej...  

                                                                                                                                       APEL  

 

 

29.06.2011(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIEDZĄ W KOGO WIERZĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 czerwiec 2011
Odsłon: 872

Apostołów Piotra i Pawła

    Tuż po przebudzeniu napłynęły wyrzuty sumienia i z twarzą w dłoniach pojękiwałem „Boże! Ojcze! „Włącz transmisję Mszy św.”. Tak uczyniłem i trafiłem na wspomnienie św. Pawła i św. Piotra.

    Od kilku dni „patrzyli” z okładki „Niedzieli”, a teraz po wyjściu na pierwsze nabożeństwo napłynęła ich bliskość. Moje serce chwycił ból aż łzy zalały, bo zeszli z tego świata śmiercią męczeńską. 

    Zacząłem koronkę do miłosierdzia, ale rozpraszali spotykani ludzie. W niesmaku wszedłem do kościoła, a z drugiego końca spojrzał Jezus Miłosierny. To prośba Pana o całkowite odmienienie mojego serca, bo w otrzymanym cierpieniu mam wzrosnąć, a ja za o. Rydzykiem chciałbym krzyczeć, że trwa totalitaryzm, a nawet żartowanie z Polaków

    Piotr zostaje cudownie uwolniony z więzienia, a moje serce zalało poczucie mocy Bożej. My wierzymy we własne siły, a przecież Bóg może wszystko. Potwierdza to Ps. 34(33) „Od wszelkie trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił /../ szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał /../ i uwolnił od wszelkiego ucisku. /../ szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę”.

    W Ew Mt 16, 13-19 św. Piotr odpowiada Panu Jezusowi, że: <<Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego>>. Na te słowa moje ciało doznało wstrząsu, a w oczach zakręciły się łzy prawdy, a u mnie to test prawdy.

    Ja wiem, że w Królestwie Niebieskim wszystko wiedzą o mnie i szkoda czasu na bronienie siebie, bo Bóg wymaga obrony:

o. Rydzyk nazwany „przestępcą” - nota dyplomatyczna

obrażony prezydent Bronisław Komorowski - wkracza ABW

obrażony Janusz Kaczmarek - sprawa sądowa i badanie psychiatryczne oskarżonego Jarosława Kaczyńskiego

znieważanie i szydzenie z Boga Objawionego - cisza!

    Wychodzę z kościoła i wracam z Ciałem Zbawiciela śpiewając: „Pan jest mocą swojego ludu, w Nim moja siła, nie jestem sam”. Ja wiem o tym, że nie jestem sam, bo Pan Jezus teraz jest we mnie. To „My”. Nawet teraz, gdy to piszę łzy płyną po twarzy. „Panie Jezu! bądź ze mną, prowadź i daj moc przebaczania”.

    Wróciłem na nabożeństwo czerwcowe i razem z żoną niosłem chorągiew z o. Kolbe. Wielka powaga zalała serce. Tylko nie mów mi, że to obrzędowość, ludowość, a nawet pogaństwo. Przypomniała się procesja sprzed dwóch dni, gdy z sercem zalanym miłością niosłem chorągiew ze św. Pawłem i św. Piotrem. Wówczas czułem bliskość o. Kolbe, ks. J. Popiełuszki, matki Teresy z Kalkuty, św. Rocha, o. Pio.

   To zjednanie tego i tamtego świata. Przepłynęły zapisy dotyczące miłości do Boga dla którego bije moje serce oraz moje świadectwa. Nie mogłem wyjść z kościoła. Wróciło pytanie Pana Jezusa do Piotra, a w moim sercu płynie inna pieśń: „Ja wiem w kogo ja wierzę. To Ten, co zstąpił z Nieba, co życie za mnie dał”.

    Po nabożeństwie czerwcowym zostałem na placu kościelnym i tam uczestniczyłem w ponownej Mszy św. a po przyjęciu św. Hostii trafiłem na klęcznik przed obraz Pana Jezusa Miłosiernego.

    Niby poszedłem tam sam. Wielki pokój, a właściwie powaga zalała serce. To pewna forma odpowiedzialności za świat i za skołowanych przez szatana z jego wysłannikami.

    Komunia św. załamała się na pół. Tak, ponieważ w domu padłem udręczony duchowo, a także fizycznie, bo w bloku cały dzień borowano, piłowano i kurzono.  

                                                                                                                                   APEL

 

 

 

28.06.2011(w) ZA WYZUTYCH Z CZCI DLA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 czerwiec 2011
Odsłon: 859

Bracie i Siostro! Wybacz długi zapis, ale dotyczy on Komunii św. (Cudu Ostatniego), a wiedz, że innego już nie będzie.

    6.00 Z wieży kościelnej dobiega pieśń chwaląca naszego Tatę: „Tobie śpiewa żywioł wszelki, bądź pochwalon Boże wielki”. Teraz jestem „tak ważny”, że nawet nie żegnam się po obudzeniu i przed snem. Opiszę moment decyzji dotyczącej pójścia na Mszę św.

    W sercu drgnięcie, aby wstać, bo „nabierzesz mocy, po kawie wszystko opiszesz, będziesz miał więcej czasu, a nabożeństwo późniejsze rozproszy dzień”.

    Bóg nie może nas złapać i ciągnąć „jak matka wariatka”. To bardzo proste. Ja mam tylko jedno marzenie: pragnę wyjść z domu i nikogo nie spotkać (nie mogę opisać powodu). 

    Za kościołem drzewa tańczą na wietrze, a w ich rytm słońce zamieniło witraż w falujące kolory. Przypomina się wczorajsza tęcza na zachmurzonym niebie. W moim stanie wszystko zadziwia. Oto białe światło, które składa się z kolorów.

    My dzisiaj to znamy i jesteśmy bardzo mądrzy, a co przed nami? Co wiemy o mózgu? Co wiemy o duszy i o tym, co Stwórca przygotował na nasze spotkanie? Jaką niespodziankę dostaniesz? Ja pragnę tylko powrotu do Boga Ojca.

    Przypomina się niedawny cud sprawiony przez Boga Abrahamowi i Sarze, która wątpiła, że jest zdolna urodzić dziecko, a wówczas Pan rzekł do Abrahama: "Dlaczego to Sara śmieje się i myśli: «Czy naprawdę będę mogła rodzić, gdy już się zestarzałam?» Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Pana?”.. Rdz 18, 1-15 Na ten moment Pan Jezus rozmnaża chleb i ryby.

    Przykro mi, bo moje miasto jest obdarowane, a na świętym zgromadzeniu wciąż ci sami ludzie. Większość mieszkańców trwa w wierności różnym śmiertelnikom, którzy „żywią i bronią”, a takim Bóg nie jest potrzebny. 

    Po Komunii św. popłakałem się, bo ustąpiły kuszenia, a wszystkie sprawy tego świata odpłynęły. Tak spełnia się wołanie z pieśni: „Panie umocnij wiarę moją”! Usta zalała słodycz, która w krótkim czasie rozlała się promieniście na duszę przynosząc pokój. W ten sposób stałem się innym człowiekiem.

    Przed nabożeństwem czerwcowym zły zalecał „odpoczynek”, a później rozpraszało zamieszanie związane z formowaniem procesji. W nas nie ma delikatności, bo wobec wystawionej Monstrancji powinniśmy zachować pokój i ciszę.

    Nawet w pouczeniach św. Paweł mówi: „/../ sługa Pana nie powinien wdawać się w kłótnie /../ z wrogami wiary, bo może któregoś dnia Bóg da im łaskę nawrócenia, oprzytomnienia z poznaniem prawdy.  2 Tm 2, 22b-26

    W procesji szedłem za siostrą, która śpiewała „Upadnij na kolana ludu czcią przejęty / uwielbiaj swego Pana / Święty. Święty. Święty”. Ta pieśń ma wiele zwrotek, a w ich poszukiwaniu trafiłem na blog poznaj-prawdę, gdzie autorka opisuje potrzebę szacunku i adoracji Najświętszego Sakramentu.

  To wszystko wiem, bo od dawna klękami i żegnam się przed i po przyjęciu św. Hostii, a wcześniej mówię 3 x „nigdy nie byłem godny, nie jestem i nie będę”. Wg kolegi, który zna mnie z czasów, gdy „żyłem, piłem i czerwony sztandar nosiłem” to aktorstwo!

    Tam trafiłem na słowa uwielbienia Pana Jezusa w Eucharystii, które wyraziła w modlitwie Maria Stang deportowana przez komunistów do Kazachstanu. Przez chwilkę wyobraź sobie, że masz moje pragnienie spotykania Pana Jezusa, a kościół skasowany. Z płaczem napisałem to samo, ale ode mnie:   

         „Jezu! zakryta i opuszczona Miłości. Uwielbiam Cię.

         Jezu! nieskończona i odrzucona Miłości. Uwielbiam Cię.

         Jezu! Miłości oddająca za nas życie! Uwielbiam Cię.

         Jezu! Najdroższy Panie! spraw, aby moje życie było wynagrodzeniem za Najświętszy Sakrament”.

    W drodze z kościoła diabeł zerwał mi łańcuch w rowerze, bo nie posłuchałem „dobrej” rady, aby wyjść z nabożeństwa, a po przeczytaniu artykułu w „Faktach i mitach” doznałem szoku, bo były kapłan słowami depcze Najświętszy Sakrament.

   Zobacz, co pisze człowiek, Polak, redaktor Kotliński w art. „Jaja z Pana B.” o Panu Jezusie w Najświętszym Sakramencie. Msza św. to świętokradztwo o którym dowiedział się od „wiernych”, a później „wyczytał”  w Biblii, bo: „Kościół rzymskoka­tolicki deprecjonuje biblijnego Boga (...) sprowadza do kawałka opłatka. 

   Prymas Wyszyński powiedział, że "kapłan rozkazuje Bogu zstąpić na ołtarz" (...) Boga katolickiego można więc zobaczyć w monstrancji i zjeść podczas komunii. (...) Jezus jest obnoszony po polskich ulicach, aby mógł lepiej zobaczyć (...) Dziwne, że nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, żeby zrobić mu w hostii oczka i założyć na nie okulary przeciwsłoneczne. (...) Taki to z niego ograniczony, niedowidzący Bóg.”

    Po skontaktowaniu się z pełnomocnikiem rządu ds. Równego Traktowania Elżbietą Radziszewską mam tą sprawę zgłosić. Nie wolno obrazić geja i Żyda, ale spokojnie można pluć na Boga Objawionego, negować boskość św. Hostii i śmiać się w oczy z takiego jak ja. Czy pan Roman Kotliński to zdegenerowana grupa w służbach specjalnych, której wszystko wolno?

   Dzisiaj, gdy ponowne edytuję ten zapis (upadła spółka - krzak „trzymająca władzę nad serwerami”) doznałem szoku, bo Pan Jezus wskazał na ponowne edytowanie tego zapisu (spośród 700-900), a ja nawet nie znałem jego treści. Przeczytaj intencję z 29.09.2015, a zrozumiesz moje zadziwienie!    

    Wyjaśniło się złamanie Ciała Pana Jezusa na pół, a to oznacza, że czeka mnie jakieś cierpienie. Faktycznie...w TVP Info  trafiłem na scenę w której mały chłopczyk odgrywał scenę ustanowienia Eucharystii.

    Ojciec „egzaminował go” z odgrywania tej sceny: „podniósł oczy ku niebu, bierzcie i jedzcie z tego wszyscy, bo to jest Ciało Moje, które za was będzie wydane”. To bardzo piękne, ale dziecko nic nie rozumiało i śmiało się do rozpuku.  

   Jeszcze „Fakt” ze zdjęciem Bronisława Komorowskiego przyjmującego św. Hostię, który jest zwolennikiem In vitro, otacza się komunistami. Nawet nie wie, co czyni, bo nie ma zjednania z Panem Jezusem z równoczesnym zjednaniem się z Jego wrogami. To judaszostwo.

    Dzisiaj, gdy kończyłem zapis jest ostatni dzień oktawy Bożego Ciała z symbolicznymi ołtarzami wokół kościoła i procesją z Najśw. Sakramentem. Mnie przypadło niesienie chorągwi ze św. Piotrem i Pawłem. Przypomniało się nocne wołanie do tych Apostołów, aby wzięli mnie za ręce. Właśnie to się stało.

   Cała procesja to wielki ból podczas czterech „spojrzeń” Pana Jezusa w Monstrancji (przy każdej stacji) i powtarzany śpiew  „Święty, Święty, Święty Pan Bóg zastępów / od powietrza, ognia i wojny / od nagłej, a nie spodziewanej śmierci / upadnij na kolana ludu czcią przejęty".

    Komunia św. rozpłynęła się w ustach, a zraniły słowa proboszcza, że Pan Jezus kazał nam jeść Swoje Ciało. W myśli pojawiły się „chipsy” i chrupki. Zrozum serce wiedzącego, że Najświętszy Sakrament to prawdziwe Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa.

     Pan Bóg w jednej chwilce może zatrzymać słońce i sprawić, że ziemia będzie płaska, ale nie może odebrać nam w o l n e j  woli!  Czas płynie i „mądrzy” staną kiedyś wobec Prawdziwej Mądrości, która sprawiała, że: „tak wielki cud Bóg uczynił, że Swe Ciało w chleb przemienił”...                  APEL

 

  1. 27.06.2011(p) ZA UTRUDNIAJĄCYCH DOJŚCIE DO PRAWDY
  2. 26.06.2011(n) ZA ROZDARTYCH W DUSZY
  3. 25.06.2011(s) ZA OFIARY UBECKICH KATOWNI
  4. 24.06.2011(pt) ZA TYCH, KTÓRYCH SERCA BIJĄ DLA BOGA
  5. 23.06.2011(c) ZA NEGUJĄCYCH PANA JESUSA W KOMUNII ŚWIĘTEJ
  6. 22.06.2011(ś) ZA NAGLE ODMIENIONYCH PRZEZ BOGA
  7. 21.06.2011(w) ZA UWIEDZIONYCH PRZEZ BŁĘDNE MNIEMANIA
  8. 20.06.2011(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ BELKI WE WŁASNYM OKU
  9. 19.06.2011(n) ZA KOCHANYCH PRZEZ BOGA
  10. 18.06.2011(s) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZ WŁADZĘ

Strona 1052 z 2410

  • 1047
  • 1048
  • 1049
  • 1050
  • 1051
  • 1052
  • 1053
  • 1054
  • 1055
  • 1056

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2598  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?