- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1052
W drodze do kościoła serce rozrywał ból spowodowany modlitwą „za zamkniętych na zbawienie”. Chwilami napływały błyski wzmacniającej słodyczy związanej z niezasłużonym cierpieniem.
Krzyż Pana Jezusa to cierpienie niezasłużone, ale w służbie innym. Te dwa cierpienia niewiele mają wspólnego z cierpieniem, które zadajemy sami sobie...nie zmienisz opon i masz wypadek. Tutaj także krzyże diabelskie: popisy dla sławy, boks zawodowy, rozpusta i AIDS, itd.
Św. Jan Apostoł mówi: „(...) nie dajcie się zwodzić nikomu; kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy (...) każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata. J 3, 7-10
Konsekracja. Kapłan woła do Nieba trzymając uniesiony kielich i patenę. Łzy zalały oczy, ponieważ w tym czasie rozmyślałem o różnych sprawach...„przepraszam Boże”. Msza święta to chwile, bo nasze ciało jest zbyt słabe na pełne współuczestnictwo w tym Cudzie Ostatnim.
Z kościoła zabrałem „Nasz dziennik”, gdzie znalazłem artykuły związane z później odczytana intencją:
- o akcji władz chińskich przeciwko działalności przeciwnika aborcji, niewidomego od urodzenia prawnika Chena...wioskę, gdzie mieszka zamieniono na mały obóz
- sprawa Chodorowskiego gnębionego przez Putina
- oraz katastrofa w Smoleńsku...
Rosjanie nie oddają pamiątek po ofiarach, a ich rodziny wzywają do Moskwy, aby tłumaczyli się, co zabrali z miejsca tragedii. Trwa przyjaźń polsko-radziecka.
Cały dzisiejszy dzień będę spotykał ofiary złych ludzi. „Patrzy” zdjęcia dziadka z Gruzji, który ucieka przed ruskimi z babcią na plecach. Dziennikarze z programu „Czarno na białym” trafili do b. posła Gruszki, który badał aferę Orlenu...nie udało się go zabić, ale doznał udaru.
Do Polski sprowadzono rodzinę z Czeczenii do willi, której właścicielka nic o tym nie wiedziała. Młode kobiety z nowotworem piersi (przerzuty) nie otrzymały akceptacji na kurację, a to oznacza skazanie ich na śmierć. Kolega wyrzucił pacjenta z gabinetu w ZUS-ie...”idź palancie” i dodatkowo podał go do sądu, bo ten nagrał "badanie".
W TVP 1 16.35 („Celownik”) płacze właściciel fermy, któremu zagazowano 30 tys. sztuk kur reprodukcyjnych. Wg mnie uczyniono to specjalnie. Weterynarz „wykrył” salmonellozę, ale późniejsze badania nie potwierdziły tej choroby. To całkowita likwidacja konkurencyjnej firmy z przejęciem majątku!
TV „Trwam” w pr. "Po stronie prawdy" pokazuje ośrodek leczniczo-rehabilitacyjny dla chorych na schorzenia reumatologiczne w Konstancinie, który „rządzący” kasują (wielka wartość ziemi), bo „brak środków”. Chorym odmówiono posiłków i byli rozwożeni, a mieli tutaj wszystko...lekarza i kaplicę.
Długo czekałem na pismo od moich krzywdzicieli i tak wyszło, że odebrałem go właśnie dzisiaj...w ramach intencji. Nie wiedziałem, że przez wiele godzin będę musiał układać obronę, bo trwa sadyzm złych ludzi, a tu kolegów lekarzy. Z pomocą Bożą wszystko napisałem, wydrukowałem i wysłałem.
Tutaj refleksja z walki duchowej. Proponuje, aby każdy zaobserwował ją na sobie. W momencie, gdy jesteśmy krzywdzeni lucyfer zaleca bunt, walkę oraz zalewa nas nienawiścią.
Po przyjęciu cierpienia i przekazaniu wszystkiego Panu Jezusowi...stajesz się zniechęcony, napływają natchnienia sugerujące poddanie się i zaprzestanie dochodzenia prawdy. To standardowa taktyka przeciwnika Boga.
Na Mszy św. wieczornej powtórzyła się sytuacja...dopiero kielich z pateną przykuł mój wzroki, a serce drgnęło ku Bogu.
Zapis kończę w środku nocy, a z tv "Polonia" płynie relacja o zbrodniach Ukraińców nad Polakami (Huta Pieniacka). Wyprowadzali po 15 osób z kościoła i palili żywcem po polaniu benzyną... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 977
„niech żyje wolność, wolność i swoboda”...
Późno. Trafiłem na środek filmu dokumentalnego: mężczyzna ze łzami w oczach relacjonuje swoją ucieczkę z więzienia tureckiego. Przeczołgał się po plaży, dopłynął do kutra, gdzie ukradł łódkę, którą przepłynął morzem na drugi brzeg (25 km). Po sforsowaniu rzeki wpław trafił przed lufy żołnierzy greckich. Padł na kolana i z twarzą w dłoniach płakał ze szczęścia.
W złym nastroju wychodzę na Mszę św. poranną, ponieważ w śnie napracowałem się w przychodni, ale wszystko na nic ...brakowało nawet recept. Wciąż trwa moja sprawa zawodowa...aż mam lęk przed pójściem na pocztę.
Komuniści wiedzą jak groźną bronią w ich ręku jest manipulowanie prawem, włóczenie po sądach i żartowanie z Polaków. Pijany rowerzysta poczęstował dwóch policjantów krówkami i trafił do prokuratora!
Pan Bóg ukazuje mi cierpienie ofiar sprawiedliwości ziemskiej, a intencja dnia wyjaśni przeglądanie akt i odwiedzanie stron internetowych zajmujących sie prawem.
Przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy jak bardzo jest broniony, ale tylko na piśmie. Dam przykład: w Sejmie RP jest Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w ministerstwie sprawiedliwości Komitet Praw Człowieka, a w ministerstwie zdrowia Rzecznik Praw Chorego, ale to instytucje dające zatrudnienie „samym swoim”, które nikomu w niczym nie pomogą.
W moim samorządzie lekarskim istnieją: rzecznicy praw lekarzy, rzecznicy odpowiedzialności zawodowej, pełnomocnicy, mężowie zaufania, sądy lekarskie, mediatorzy....różne komisje, w tym etyki, ale nie życzę żadnemu choremu spotkania się z tym Goliatem.
Na ten czas św. Jan Apostoł mówi: "Jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy, to uznajcie również, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego. (...) Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, ponieważ grzech jest bezprawiem”. 1 J 2, 29 - 3, 6
Jutro doda: „(...) kto postępuje sprawiedliwie, jest sprawiedliwy, tak jak On jest sprawiedliwy. Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. (...) każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata. 1 J 3, 7-10
Tak dobrze w Domu Pana po przyjęciu Ciała Zbawiciela. Trzeba tylko zapragnąć spotkania z Bogiem, a łaska wyleje się strumieniami. Odeszły wszystkie problemy, a serce zalało pragnienie cierpienia. Tego nie pojmie normalny człowiek, bo każdy mówi „żeby nie cierpieć”.
Tylko zjednanie z Panem Jezusem może sprawić całkowitą przemianę człowieka z cielesno - duchowego na duchowo - cielesnego. Nie ma innej takiej możliwości na ziemi. To powtórzy się dzisiaj, ale w innej formie.
W drodze na Msze św. wieczorną w bólu odmawiam zaległe modlitwy. Po Komunii św. znalazłem się przed stajenką, a duszę opanowała błogość i świadomość, że to Prawda. Nie mogę wyjść, bo chciałbym być blisko Dzieciątka Jezus. Taka sama Msza św., ale przeżycia całkiem inne. W drodze powrotnej - z radości - śpiewam kolędy.
Czy wiesz jak podano dzisiejszą intencję? Następnego poranka włączyłem radio, a w transmitowanej Mszy św. trafiłem na słowa pieśni o oswobodzeniu. To słowo ma kilka znaczeń (uwolnienie z więzów, wolność, a także uwolnienie od jakichś uciążliwości).
Właśnie uwolniono po 30 latach więzienia niesłuszne oskarżonego o gwałt Corneliusa Dupree (sprawę wyjaśniło badanie DNA). Przez sekundę wyobraź sobie cierpienie tego człowieka i jego pragnienie wolności... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 988
Po przebudzeniu wiem, że „Msza św. o 9.00”. Podczas wyjścia do żony, która nie zna się na żartach powiedziałem, abyśmy się pożegnali. To nie było przypadkowe...
Natknąłem się na sąsiada, który wyprowadza się z naszej klatki, a męczył mnie przez te lata (nie mogę opisać).
- Och! całe noce nie będę mógł spać z pana powodu. A gdzie później się wyprowadzimy?
- W „brzózki” (cmentarz komunalny).
- Ja kieruję się do Nieba!
Płyną czytania, ale niewiele oznaczają, także dla mnie.
„(...) Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie (...) Przed wiekami, na samym początku mnie stworzył i już nigdy istnieć nie przestanę. W świętym przybytku, w Jego obecności, zaczęłam pełnić świętą służbę (...) Zapuściłam korzenie (...) w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie. Syr 24, 1-2. 8-12
Po odczycie intencji wróciłem do wołania Syracydesa. Przez sekundę wyobraź sobie stęsknioną duszę tego brata, który tak jak ja poznał Prawdę, ale nie doczekał się przyjścia Pana Jezusa! Przez moje ciało przeleciał dreszcz, łzy zalały oczy, a serce doznało ucisku, bo Słowo padło tak dawno, a jest aktualne. Ja nie piszę wspomnień, ale relacjonuję wszystko „tu i teraz”.
Św. Paweł mówił: ”(...) Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa (...) W Nim bowiem wybrał nas (...) abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem[...] jako przybranych synów przez (...). Ef 1, 3-6. 15-18
Jeżeli powiem komuś, że jestem wybrany to zarzuci mi pychę, a to wybranie do służby Bogu i ludziom...to słodki krzyż Pana Jezusa.
Św. Jan w trudnej Ew. J 1, 1-18 mówi, że na początku było Słowo (Bóg), które (...) stało się ciałem i zamieszkało wśród nas (...), ale (...) świat Go nie poznał (...) i swoi Go nie przyjęli”.
Proboszcz wskazał na tych, którzy nie poznali i nie przyjęli Pana Jezusa jako zapowiadanego Zbawiciela. Tak stało się z Żydami i to trwa, bo Żyd nawrócony jest wykluczany nawet ze swojej rodziny.
Dzisiaj to samo widzimy na liberałach, którzy wprowadzają desakralizację życia, a wręcz walczą z krzyżem Pana Jezusa i wiarą. Na całym świecie zabija się chrześcijan. To stało się także ze mną...zabójstwo duchowe.
Żar pożegnania z żoną sprawił, że nie zabrałem klucza i nie mogę wrócić do domu, który jest odpowiednikiem „wyznaczonego mieszkania” w Niebie.
Następnego dnia w wielkim bólu odmówię moją modlitwę. Może jakiś „Jaruzelski” drgnie na końcu życia, ale taki powinien spowiadać się na balkonie lub na molo w Sopocie, bo przecież nie może zdradzić tajemnic państwowych i uczestnictwa w zbrodniach systemu...na sali szpitalnej.
To tragedia tych ludzi, ale Pan Jezus potrzebuje tylko otwarcia serca tuż przed śmiercią, bo bój trwa do ostatniego tchnienia. Płynie moja „św. Agonia”, a na zakończenie koronka do 5-u św. Ran Pana Jezusa.
Napływają obrazy bezdomnych, którzy wołają do Nieba. Właśnie na śmietniku znaleziono "Dziennik bezdomnego", który opisuje swoją miłość do Boga. Zobacz odwrotności królestw: willa, władza z brakiem wstępu do Nieba oraz modlitwy bezdomnego, który jest witany w pałacu.
Oto zamknięci na zbawienie z którymi zetknąłem się dzisiaj: przyjmujący, że Tam Nic Nie Ma, a życie kończy się na cmentarzu („gleba”), dalej ci, którzy nie uczestniczą w obowiązkowej Mszy św. („dzień święty będziesz święcił”), europejczycy, komuniści, liberałowie, wierni „władzy ludowej”, bo nie można dwom panom służyć, zabijający chrześcijan, gadające głowy w TVN, dziennikarze z „Nie”, „Faktów i mitów” i „Gazety wyborczej”.
Najgorsze jest to, że Żydzi nadal czekają na przyjście Zbawiciela, a wyrazem tego jest zamurowana brama prowadząca do Świątyni w Jerozolimie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1016
W centralnym układzie nerwowym zaprogramowałem: „mam się obudzić o 6.25” i tak się stało. Ciężko, bo siedziałem w nocy, a wichura i wybuchy petard utrudniały sen. Wczoraj w wodzie święconej znalazłem pięć złotych i teraz mam „drobne na tacę”.
Wychodzę, a z serca wyrywa się wołanie do Nieba: „Matko Najświętsza! Królowo Nieba i ziemi, Matko Zbawiciela...prowadź w tym roku. W Twoje Ręce składam wszystkie moje spawy. Święty Michale Archaniele chroń i bądź w potrzebie. Aniele mój podpowiadaj i dawaj dobre natchnienia od Boga. Patronie Andrzeju Avellino chroń od pokus. Jezu mój! Przyjmij ode mnie i uświęć każdy dzień mojego życia...”.
Przez usta małego chłopczyka Pan Bóg mówi do mnie:
«Niech cię Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni Oblicze Swe nad tobą,
niech cię obdarzy swą łaską.
Niech zwróci ku tobie Swoje Oblicze
i niech cię obdarzy pokojem». Lb 6, 22-27
Psalmista dodaje:
Bóg miłosierny niech nam błogosławi.
Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi, *
niech nam ukaże pogodne oblicze. (...)
Niech się narody cieszą i weselą (...)
Niechaj nam Bóg błogosławi (...)”. Ps 67, 2-3. 5. 8
Nie wiem jakie natchnienie miał kapłan, ale nie wspomniał o Świętej Bożej Rodzicielce Maryi i mówił o klepsydrze, czasie, przemijaniu i piasku którym posypią naszą trumnę. Przecież Kościół Katolicki nie obchodzi święta nowego roku, bo nas obowiązuje inny kalendarz. Tak chciałbym usłyszeć słowo błogosławieństwa od Matki naszej, a tu tykanie zegara i radość, że „jeszcze żyjemy”. Takiego jak ja trudno zadowolić, a kapłan też z ludu wzięty.
Po Mszy planowałem pozostać na modlitwie, a rok rozpocząć od ciszy, milczenia i unikania rozmów o wierze, bo tutaj jest tak, jak z Jezusem w Nazarecie...trzeba strząsnąć piach z butów i trafić na koniec świata!
Proboszcz ponownie przeczytał słowa Boga do Mojżesza, ale nie dał błogosławieństwa, które pasowało na ten czas.
Jak wykonałem mój plan? W drodze z kościoła gadałem do przytulonych małżonków i w ten sposób straciłem pokój. Późnym wieczorem - w poszukiwaniu samotności - wyszedłem na spacer, ale zaczepił mnie znajomy przestraszony chorobą. Zgrzeszyłem też w myślach...
W środku nocy przeczytałem art. „Ocalić ciszę” bp Adama Lepy, który Pan Jezus podał mi z grubego pliku pism.
Zamiast błogosławieństwa od kapłana dwa razy otrzymałem życzenia: „szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności”, a moje szczęście to Bóg, a Jego błogosławieństwo pomyślnością... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 989
W śnie żona wypowiedziała moje imię...3.00! Wstałem i przed obrazem „Jezu ufam Tobie” odmówiłem koronkę. Napłynęło natchnienie, aby ten dzień - w ciszy i milczeniu - spędzić z Panem Jezusem, bo to czas wielkiego smutku w Niebie.
Cóż oznacza nadejście Nowego Roku w stosunku do wyśmiewanego Narodzenia Pana Jezusa. Pan Bóg dał nam małą próbę: dzień Jego Śmierci (piątek) zszedł się z pogańską „wigilią” (Nowy Rok). To czas pijaństwa, rozpusty, różnych wygłupów, wypadków i niepotrzebnych śmierci (ślizgawica, zawieje i mróz).
Żadna z tych osób nie pójdzie dzisiaj i jutro do kościoła. Właśnie petarda zniszczyła piękny dom, a jedno z trójki dzieci ma rozerwany brzuch.
Kościół katolicki natychmiast ogłosił dyspensę, ale tylko w próbach hartuje się stal, a właśnie dzisiaj katolicy powinni zapełnić świątynie, modlić się i zbierać na powodzian, bo dzieci na tamtych terenach nadal śpią w kontenerach.
Idę do Domu Pana, a w sercu obrażający Boga, zaćmieni, radujący się dzisiejszym dniem. Spotkałem znajomego, którego drugi raz zapraszam do kościoła, ale wykręca się, że jest chory...na targ i z powrotem trafia codziennie, a kościół jest dwa kroki dalej.
Tuż po Komunii św., na koniec nabożeństwa weszła moja opiekunka, która udaje wierzącą i przed ołtarzem „padła na kolana”, a ja w tym czasie uciekłem.
Teraz Pan wskazał mi pacjenta, który z ciężką chorobą przeżył wszystkich. Zaprosiłem go z żoną na codzienną Mszę św. - szczególnie dzisiaj, bo wieczorem będzie wystawienie Najświętszego Sakramentu. W tej radości powtarzam to znajomej nauczycielce.
15.00 Siostra Faustyna mówi: ”często dusza moja jest zamroczona cierpieniem, a w tych mękach nikt mnie nie zrozumie...z ludzi”. Straszliwy dreszcz przepłynął przez moje ciało, a łzy zalały oczy, bo rozumiem jej cierpienie.
Jak na skrzydłach biegnę na nabożeństwo wieczorne, a szczęście rozpiera serce, bo miliardy dusz czekają na zbawienie. Zdziwiony stwierdzam, że świątynia Pana jest pełna wiernych, a właśnie Pan Jezus mówi:
„(...) jest już ostatnia godzina (...) właśnie pojawiło się wielu antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. (...) żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi. J 2, 18-21
Proboszcz pięknie mówił o potrzebie dziękczynienia, ale nie poradził sobie z ciemnością i stwierdził, że Światłość to życie ludzkie. To dziwne, bo w Chinach jest dużo ludzi ogarniętych ciemnością. A to bardzo proste, bo Antychryst małpuje Boga.
Stąd komunizm bolszewicki obiecujący wieczną szczęśliwość na ziemi. Dalej: zamiast Prawdy - prawda, Mądrości Bożej - mądrość ludzka, Sprawiedliwości (Prawo Boże) - sprawiedliwość ziemska...itd.
My czekamy na powrót do Boga, a szatan zaleca używanie życia, bo czeka nas nicość. Wskazuje też na ciemnogród, a przecież poganie oszukani przez niego czczą bożki: władzy, seksu i posiadania.
Płyną piękne modlitwy dziękczynne oraz przepraszanie Boga za różne grzechy ludzkości...w tym obrażanie krzyża Pana Jezusa i wiary. Dzisiaj mogę uzyskać odpust zupełny: przebaczyłem moim prześladowcom.
Godzinę 00.00 lud wita szaleństwem wybuchów petard i „zimnych ogni”. Ile zniszczenia środowiska, nieszczęść, głupich żartów, a nawet zbrodni. Na pewno redaktorzy „Faktów i mitów” uczestniczą w tym szatańskim witaniu Nowego Roku, bo Boże Narodzenie dla nich to „Pogańskie święta” z „Bachora Narodzeniem”, który reprezentuje „Zabójcze dziecię Jezus”. Ci ludzie wymagają egzorcyzmów.
W numerze świątecznym prof. Joanna S. w „Słowie na Boże Narodzenie” wyśmiewa kupowanie opłatka święconego, bo ma „duchowy związek, tylko z czystą, żywą kasą”. W rozpędzie obrażała święte dogmaty mojej wiary:
„(...) Polscy katolicy dobrze wiedzą, że Bóg się rodzi, ale już nie wiadomo, co truchleje i dlaczego Pan niebiosów obnażony. Za Trójcę Świętą uważają Matkę Boską, Jezusa i św. Józefa (...) Jak popiją okowity noc przestaje być cicha. A potem już tylko lulajże, Jezuniu, a my razem z tobą...”.
Profesor sama określa siebie jako Joannę S., bo faktycznie powinna trafić do więzienia. Jako Europejka broni kotków i gejów, a katolika ma za nic. Sprawę zgłoszę do „Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka”, ale nie wiem, co z tego wyjdzie, bo przewodzi jej Ryszard Kalisz...partyjny kolega kaznodziejki.
2.30 z Watykanu pobłogosławił mnie Monstrancją Benedykt XVI. Serce chwycił ból, a łzy zalały oczy... APEL
- 30.12.2010(c) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK ŚWIATŁA
- 29.12.2010(ś) ZA TYCH, DO KTÓRYCH PRZYSZEDŁ PAN JEZUS
- 28.12.2010(w) ZA TYCH, KTÓRZY OSZUKUJĄ SAMI SIEBIE
- 27.12.2010(p) ZA TRACĄCYCH BLISKICH
- 26.12.2010(n) ZA RODZINY ŻYJĄCE W MIŁOŚCI
- 25.12.2010(s) ZA ZAKŁAMANYCH W WIERZE
- 24.12.2010(pt) ZA MARNUJĄCYCH ŁASKĘ POKOJU
- 23.12.2010(c) ZA OPUSZCZONYCH W CIERPIENIU
- 22.12.2010(ś) ZA GRZESZĄCYCH NIEŚWIADOMIE
- 21.12.2010(w) ZA SZCZĘŚLIWYCH Z BOGIEM