- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 791
6.30. Na tej Mszy św. jest stale taka sama garstka wiernych Panu Jezusowi. Niestety przesiedziałem nabożeństwo i nawet nie wiedziałem o czym były czytania.
W serce wpadły tylko słowa pieśni; „kiedy cierpienie ciśnie z oczu łzy”, bo nie wolno nam zatracić wiary i zwątpić w sens życia. Niepotrzebnie po zjednaniu z Panem Jezusem (św. Hostii) załatwiałem różne sprawy, bo to rozerwało więź z Bogiem.
Żona poprosiła, abym w pokoju zawiesić krzyż, który zabrałem z mojego gabinetu lekarskiego. Po skasowaniu oddziału wewnętrznego pielęgniarka przyniosła go pod fartuchem. Pan Jezus dał mi do ręki także Swoją koronę cierniową oraz różaniec. Nie wiem co to będzie oznaczało? Czy spotka mnie jakieś cierpienie?
Teraz gram wkoło na akordeonie; „Święty Boże”. To wołanie do naszego nieśmiertelnego Ojca o ochronę przed; zarazą, ogniem, wojną oraz n a g ł ą śmiercią, która jest wielkim nieszczęściem. Nigdy nie chwal takiej! Cierpienie faktycznie spadło przez telefon (nie mogę opisać).
W tv płacze bezsilna matka, która uciekała z domu przed synem alkoholikiem i z tego powodu straciła nogę (odmrożenie)…wstyd, bo to uczyniło jej umiłowane dziecko. Czy przypadkowo ta 80-letnia staruszka ma na imię „Weronika”?
Płacze też żona niepełnosprawnego sportowca (na wózku po urazie kręgosłupa), który zmarł, bo wożono go z udarem z oddziału do oddziału. Para starszych ludzi wykonała remont wynajętego mieszkania, a teraz właściciele (prawnik z żona pielęgniarką) chcą ich wyrzucić.
Na spacerze spotkaliśmy znajomych, którzy zrobili nam zdjęcia: mnie z pistoletem w dłoni, który nieopatrznie kierowałem w stojącą z nami kobietę (ile jest takich przypadkowych ofiar).
Podczas modlitwy „patrzyła” agencja ubezpieczeniowa, gdzie wypisane: pożary, kradzieże, zalania mieszkań. Właśnie wymieniają dach budynku (wiele takich zerwała niedawna trąba powietrzna).
Znana jest sprawa ciężkiego poparzenia dziewczynki, która cudem uszła śmierci. Pan dał do ręki stary „Sup. Ex.” z jej zdjęciem i znalazłem miejsce jej pobytu (chodzi o wsparcie finansowe). Przesuwają się:
- ofiary upadku helikoptera ratowniczego (zginał pilot, ratownik, a ciężko ranny lekarz wezwał ratunek)
- spadł kadłub budowanego jachtu, zabił pracownika, a dwóch zranił
- porażeni na wózkach, po wypadkach
- zamykają zakłady i ludzie tracą pracę
- płynie program; „Ktokolwiek widział. Ktokolwiek wie”
- schwytano strażaka, sprawcę zbrodniczych podpaleń w Australii.
Oglądałem także reportaż o rozcinaniu całych lokomotyw. To niebezpieczna praca, ponieważ trzeba usunąć akumulatory grożące wybuchem. Właśnie słyszę pisk piły do metalu…ile nieszczęść jest przy takich czynnościach. W sąsiednim bloku rozbierają stary komin, a to praca na wysokości. Idę i wołam w bólu, a sercem jestem z tymi ludźmi.
Nagle serce zalała wielka pustka, niechęć do modlitwy, pisania o Bogu, dawaniu świadectwa, a nawet odczucie bezsensu tego, co czynię. Ten stan wyjaśni późniejsze pragnienie bycia na ponownej Mszy św. i żarliwe wołanie do Boga:
„Ojcze Wszechmogący przyjmij - przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny - Święte Rany i Świętą Krew najmilszego Syna Swego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa „za tych na których spadło nieszczęście i za dusze takich”.
Piszę specjalnie, aby pokazać długość trwania całej modlitwy. To już inna modlitwa, bo to zjednanie z Bogiem dające niewypowiedziane przeżycia. Dopiero teraz docierają czytania: Noe; potop. Przepływa świat, gdzie biednym ten żywioł zabiera wszystko.
Pan Jezus uzdrawia niewidomego, a moje serce przy chorych z jaskrą, zaćmą oraz po wypadkach. Chłopczyk strzelił koledze plastikową kulka prosto w oko.
Po Komunii św. zawołałem; „Panie jak Ci dziękować za wszystko. Jakże pragnę zostać tutaj i siedzieć w ciszy. Jakże pragnę, aby ktoś dalej śpiewał, dziękował i mówił o Tobie”.
„Boże! Tyś jedynym ukojeniem na ziemi. Proszę, miej miłosierdzie nad tymi na których spadło nieszczęście, niech nie zwątpią, niech ofiarują to Tobie”.
Serce zalewa ukojenie, którego nie wyrazisz żadnym językiem, a zarazem współcierpienie z tymi na których spadło nieszczęście. Pokazują ofiary spłoszonych koni w Zakopanem, wywłaszczanie właścicieli działek i domów bez odpowiedniej zapłaty oraz Jezioro Bajkał z zatopionymi samochodami, gdzie ludzie jeżdżą po lodzie (na który).
Właśnie do morza spadł helikopter lecący na platformę wiertniczą z 18 pracownikami, a na zgrupowaniu treningowym nagle zmarła mistrzyni olimpijska 26-letnia Kamila Skolimowska. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 807
Dziwne, bo dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (25.02.2015) w programie „Polski punk widzenia” telewizji Trwam natknąłem się na wywiad z prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej Maciejem Hamankiewiczem, który powiedział do redaktora Krzysztofa Tchórzewskiego „Niech będzie pochwalony Jezu Chrystus”.
Kolega ma ujmującą aparycję (Janukowycz w fartuchu), ale stoi na czele całkowicie zdegenerowanej struktury, która jest niezgodna z Konstytucją (przymus zrzeszania się).
W 2007 roku napisałem protest przeciwko zbezczeszczenie przez utytułowanego psychiatrę miejsce kultu religijnego na Kaszubach (zrównał z ziemią miejsce poświecone z krzyżem Pana Jezusa). W TV Trwam były trzy odcinki reportażu, ludzie płakali, a ja wiem, co to oznacza, bo taki krzyż podniosłem i opiekuję się nim od 25 lat! Kolega później walczył z krzyżem poza jego działką.
W piśmie do AM w Gdańsku i do Naczelnej Izby Lekarskiej prosiłem o poskromienie go, bo prokurator napisał, że "krzyż to drzewo" (perwersyjne bluźnierstwo)...zareagowano natychmiast stwierdzając zaocznie, że jestem chory psychicznie! Można powiedzieć, że koledzy są niepoczytalni, bo nie wiedzą, co czynią!
Pan Prezes nie dopuścił mojej sprawy (psychuszka za obronę krzyża) w końcu 2014 roku na forum Naczelnej Rady Lekarskiej, bo wystarczy decyzja jego Prezydium, gdzie na 10 lekarzy 7 brało udział w napaści na mnie.
Koledzy opanowali kluczowe stanowiska jednocześnie w NIL i OIL...krzywdzą w izbie niższej, a odpowiadają na skargę w wyższej. Myślą, że im wszystko wolno i Bóg tego nie widzi. Tą bolszewicką strukturę powinno się rozwiązać, a wywiad z kolegą Maciejem na temat pierwszeństwa etyki nad prawem powinien być przeprowadzony z celi więziennej.
To się nie stanie, bo z „Naszym prezydentem” przywiózł Światełko Miłosierdzia z Łagiewnik, które szerzy wśród „samych swoich”. W pismach wypomina mi, że nie chcę się badać psychiatrycznie, ale dzikiego kolegi z Gdańska nie zbadano. Wielokrotnie prosiłem go o osobiste spotkanie, ale jestem niegodny.
Więcej napiszę do Ministerstwa Zdrowia, do TV Trwam, a już niedługo Bóg okaże tym członkom „państwa w państwie” lekarskim swoją moc.
Wróćmy do tamtego dnia, gdy w drodze Mszę św. rozmyślałem o królestwie ziemskim, które jest oparte na porzuceniu synostwa Bożego (odrzucenie duchowości), a to oznacza bałwochwalstwo. Wówczas zaczyna się nasze królowanie, które prowadzi do tyranii z anarchią (patrz Kimowie i Putin).
Królestwo ziemskie to „sami swoi”, a władza opiera się na przemocy, łamaniu wolnej woli, tajności. Nie ma możliwości odejścia, a nawet nie wolno się ukorzyć, a to zamyka drogę do Miłosierdzia Pana.
To daje odpowiedź na pytanie dlaczego brat zabija brata (Kain Abla), a nawet ma zadowolenie z sadyzmu, bo dwa lata trzymano syna Olewników i wiedziano, że zostanie zamordowany, a moja sprawa trwa już 7 lat!
Królestwo ziemskie jest przeciwnością Królestwa Bożego opartego na Prawie Bożym czyli miłości, służbie jeden drugiemu. Bóg nie łamie naszej wolnej woli…zawsze możesz odejść (apostazja). Wówczas z radia samochodowego płynęły słowa kapłana; mamy walczyć o sprawiedliwość, dobro, pracę i chleb dla ludzi.
Dzisiaj Pan Jezus rozprawia z faryzeuszami i odchodzi od przewrotnych, którzy żądają znaku. „Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba"?…słusznie pyta także uczniów, bo zapomnieli o cudzie rozmożenia chleba.
Po Eucharystii, która miałem jeszcze w ustach w duszy pojawiło się już działanie - to tak jak z kęsem chleba…masz w ustach, ale już czujesz namiastkę sytości. Pan daje napełnienie duszy…jak chce i kiedy. Przecież dzisiaj dominowała oschłość, pustka, a tu nagłe pocieszenie i łzy w oczach.
Tego nie mogę ci opisać. „Panie! Jak Ci dziękować za to wszystko? Jakie hosanna wyśpiewać...niech cisza będzie moja mową”. W tym stanie nie nadaję się do życia w tym świecie, bo pragnę być z Panem i modlić się. Dlatego kapłan nie może mieć rodziny. Nic nie dadzą tłumaczenia mądrych tego świata, zatroskanych o dobro Kościoła świętego.
W mass - mediach mignęło:
- spotkanie z red. Krzysztofem Wierzejskim, który wskazał na komunizm jako fałszywą religię posługującą się kłamstwem. Takim był też „okrągły stół”, a przewrót sprawił, że W. Jaruzelski został prezydentem, a Kiszczak przetrwał w rządzie.
- fałszywa fundacja podszywająca się pod „Nazaret” (Dom Matki i Dziecka). Pokazano piękny dom z figurą Matki Bożej i krzyżem, mówiono o radości, uśmiechu i miłej atmosferze, ale nie wspomniano o kierowniku Wojtku bijącym dzieci przed modlitwą. Wezwano prokuratora, bo fundacja jest pełna miłości, ale do pieniędzy!
- W Warszawie zgarniają posesje, nie płacą cen wolnorynkowych, a domy w centrum sprzedają swoim za grosze.
- „Zawsze wierni”...takie pismo wydaja Levebryści, którzy oderwali się od Kościoła katolickiego.
- W naszym kościele mamy tablice z wypisanymi fundatorami...
. Wyszedłem na spacer...płynie modlitwa, a napłynęły słowa z czytania: „A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 772
Jeżeli uważasz, że pójdziesz do kościoła i zaznasz jakichś cudowności…to się mocno rozczarujesz. Właśnie stoję pusty aż do kazania.
Dzisiaj Jezus uzdrowił trędowatego, który upadł przed Nim na kolana i prosił; „jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł; „Chcę, bądź oczyszczony". Wyobraź sobie, że w mgnieniu oka stajesz się zdrowy...moje serce drgnęło, a łzy zakręciły się w oczach.
Przekażę ci kilka słów o tej chorobie, którą wywołuje laseczka pokrewna prątkowi gruźlicy (z łac. lepra - trąd). Zakażenie przenosi się przez skórę lub błony śluzowe z wieloletnim okresem wylęgania.
Początek choroby jest „grypowy”, a później jak w postępującej sepsie tworzą się gnijące guzy, owrzodzenia twarzy i błon śluzowych. Przez sekundę wyobraź sobie takiego śmierdzącego na kilometr chorego o odstraszającym wyglądzie.
Kapłan mówi; „Większość ludzi uważa, że choroba to kara…jeżeli by tak było, to każdy z nas chorowałby bardzo ciężko. Nie! Bóg doświadcza człowieka chorobami, aby nas wypróbować, a jednocześnie zdrowym dać szansę na bycie dobrymi”.
W domu żona porosiła o zamianę krzyży na ścianie…ręku znalazł się krzyż, korona cierniowa oraz różaniec! To jakby znak dla chorych: trzeba przyjąć cierpienie i uświęcić modlitwami.
Tera słucham starego kazania z Mszy św. w Lewiczynie, gdzie przed 20-laty w Sanktuarium MB Pocieszenia Strapionych zostałem oczyszczony z trądu pogaństwa. Później szarpałem się jak pies, który nigdy nie był na łańcuchu…spokorniałem, „zmarniałem”, przestałem być groźnym dla otoczenia! Pogaństwo to straszna choroba, bo prowadzi do śmierci duszy.
Kapłan mówi; „Zło przychodzi z łatwością, ale ono czyni spustoszenie wewnętrzne człowieka (...) Pan Bóg jest wszędzie. To prawda, ale On dał nam przykazania, ustanowił Sakramenty, powołał Kościół i dał mu władzę. I co ty na to? Jesteś katolikiem?…zgon w stanie grzechu ciężkiego zamyka zbawienie, a jesteśmy bańkami mydlanymi”.
Nie znałem intencji, ale w moim ręku znalazł się „Sup. Expres” (25.01.2007) z artykułem o poparzonej 9-letniej Izie z adresem domu dziecka. Napisałem do niej list i wysłałem z darami oraz uzbieraną puszkę drobnych. To bardzo dzielna, straszliwie poszkodowana dziewczynka.
W TV INFO trafiłem na reportaż; „Życie bez bólu”, gdzie przedstawiono dwa przypadki tzw.; wrodzonego braku wrażliwości na ból. Jako lekarz jestem wstrząsnęły, bo znam poczucie bólu i wiem jak wielkim jest darem Boga.
Dzieci od urodzenia nie płaczą, pobieranie krwi nie daje reakcji, obgryzają palce podczas ząbkowania, wycierają sobie oczy aż do utraty wzroku, uszkadzają stawy, nie czują złamań. Dziewczynka objęła żarówkę i trzymała jak piłkę. W szkole trzech kolegów biło taką, aby wypróbować czy naprawdę nie czuje bólu; kopali ją, szczypali i ciągnęli za włosy
Tak poznałem intencję modlitewną i mogłem wołać do Boga, a z programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie” płyną poszukiwania zagubionych...w tym z powodu depresji.
W telewizji jest wywiad z ojcem dziennikarzem, który miał straszny wypadek…stał się „dzieckiem”, a młodzieniec spadł na głowę z wysokości 20 metrów i zapadł w śpiączkę mózgową. Przepływają szpitale, przytułki i leptozoria... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 848
„Mędrzec, który wprowadzi się w złość przestaje być mądrym”.
5.55. Wstałem z trudem, ale późniejsze nabożeństwo zmieniłoby przebieg duchowy dnia. To bardzo ważne; sprawdź na sobie, a będziesz wiedział. Przecież jesteśmy dzieciątkami Boga i Jego mamy słuchać w „małym i dużym”. W czasie przejazdu na mszę z radia padają słowa; „W przewrotnym sercu i w przewrotnym świecie nie może być pokoju (...) policja dla oszalałych, którzy odrzucają (...) co wybieramy to mamy”.
Dzisiaj Pan Jezus rozesłał Apostołów, których wziął z ludu i oderwał od rodzin. To trwa dalej. Wraca rozmowa ze znajomą lekarką, którą kilka razy zapraszałem do kościoła; „nie przyjmiesz zaproszenia to Pan weźmie tych, co stoją na rogach ulic, a tobie będzie się później trudno wytłumaczyć”. Czas płynie, ale nie drgnęła. „Przymierze z Maryją” otworzy się na art. „Głupota grzesznika”, gdzie słowa św. Liguri’ego doktor Kościoła;
„(..) uznają tę głupotę! Lecz kiedy? Gdy już nie będzie dla nich ratunku, a wołać będą w rozpaczy. (...) Ach nieszczęśliwi, jakże byliśmy głupimi! Za szaleństwo mieliśmy życie świętych (...)”.
W czytaniu Dz 13, 46-49, gdzie Żydzi odrzucili Słowo Boże, a Apostołowie zwrócili się do pogan.
W krótkim czasie mam ukazane osoby, które mają kłopot z samym sobą, a wśród nich ja. Pan daje nam różne charaktery, które sprawiają kłopoty we współżyciu z innymi. Zobacz;
- marszałek Niesiołowski (patologiczna nienawiść do partii opozycyjnej), Palikot (ekshibicjonista), Marcinkiewicz (zakochany żonaty), noblista Wałęsa, Joanna Senyszyn i Jan Maria Rokita. Wśród tych biedaków premier Donald Tusk, który „orze na ugorze” bez błogosławieństwa Bożego (powodzie, katastrofa w Smoleńsku). Dalej:
- Alicja Douvall wykonała sobie 100 operacji plastycznych
- Michael Jackson igrał z naturą i jego twarz zżerają bakterie
- kobieta hazardzistka
- oraz morderca z zemsty, ktory po osaczeniu popełnił samobójstwo.
W czerwcu przegraliśmy z Niemcami. Dwa gole strzelił nam rodak grający w ich drużynie, ale nie cieszył się (rozterka duchowa).
Czerwony prezydent z Wenezueli „przegłosował” możliwość dozgonnej władzy. Wzorem dla niego jest Castro, a przyjaciółmi; szef Iranu i Białorusi. Nasza „Super Stacja” przekazuje, że to władca zatroskany o sprawy społeczne, niechętny USA i Kościołowi Jezusa (tak w „SS” nazywają komunistę!).
W „Rozmowach w toku” trwa szczera rozmowa z prostytutkami, którym podoba się ten zawód, ale chcą mieć dzieci i normalny dom. Teraz dla odmiany zakonnice, które porzuciły habity. Jedna z nich pragnęła pozostać to została złośliwie usunięta. Inna zapragnęła rodziny, wyszła za mąż, a teraz jest zawiedziona.
W radiu „Maryja” trafiłem na słowa piosenki o „zagubionych w samych sobie”. Co to znaczy być sobą? Ostateczny odczyt prawidłowej intencji nastąpił podczas oglądania filmu o terrorystach islamskich. Jeden z nich krzyczy, że „Koran” zabrania zabijać Żydów i chrześcijan.
Piękny dzień (słońce, śnieg, śpiew ptaków ) kojarzy się z pragnieniem życia, a moją duszę zalał brak lęku przed męczeńską śmiercią dla Pana! W żaden sposób nie wyjaśnię tego, bo sam jestem tym zadziwiony. To łaska, która w tym momencie spłynęła na mnie! Tego nie możesz przeżyć sam z siebie, bo to natchnienie od Pana znane z piśmiennictwa i ukazane w opisach śmierci męczenników. ”Nie ten co zabija ciało”.
Błyskawicznie przepływają obrazy różnych śmierci: od samobójstwa z rozpaczy, choroby, niechęci do życia. Z drugiej strony pragnienie życia dla życia lub ze strachu przed śmiercią! Śmierć to życie, narodziny to wcielenie i niewola dla duszy. Jak to wytłumaczyć, gdy sam jestem tym zaskoczony i przekazuję przeżycia „na żywo”.
Pragnę krzyczeć do Nieba, a po policzkach płyną łzy. Zrozum, że ja jestem twardy i jako mężczyzna nie płaczę. Wielkim wytchnieniem w takim momencie jest modlitwa. Minęły 32 godziny postu, a ja nie czuję głodu... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 793
Cierpienie łączy ludzi, a szczególnie cierpienie podobne. Przed dwoma dniami moje serce i serce ks. Jerzego Popiełuszki połączył promyk miłości. Przeżyłeś na pewno coś takiego z kimś bliskim (syn, matka, żona).
W nagłych błyskach zobaczyłem zjednanych sercami; uratowanych z katastrof, nawałnic, chorych, biednych, bezdomnych, spalonych w Australii oraz pragnących rozmów o Bogu i naszej wierze.
Wielką radość sprawia także spotkanie bratniej duszy. Właśnie w „Super Stacji” wrogiej Jezusowi teolog Grzegorz Łęcki mówi do dyskutantów: „och! dawno nie byliśmy na katechezie! Pan redaktor nie jest istotą cielesno - duchową? In vitro?
Przecież dziecko ma prawo mieć własnego ojca, a nie jakiegoś z próbówki! Kobietę i mężczyznę ma łączyć miłość, a nie seks. Kościół Katolicki wg państwa to jakaś straszna instytucja! Krzyż w Sejmie RP?, a przecież nasz naród nie spadł z księżyca, ale wywodzi się z kultury chrześcijańskiej”.
W przeglądanych materiałach trafiłem na zdjęcia o. Pio, Anieli Salawy i pielęgniarki Celak, a z otwartej „Księgi Świętych” patrzył o. Kolbe. To przykład sakramentalnego zjednania serc ludzkich z Bogiem. Jak Pan to układa, bo właśnie uśmiechają się oczy aktora grającego ks. Jerzego Popiełuszkę.
Na dzisiejszej Mszy św. Pan Jezus nakłada ręce na głowę głuchoniemego; „Effatha”. Piszę zdziwiony, bo w zawołaniu modlitewnym padły słowa; „Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twego” (Dz 16, 14 b).
Zaczyna się konsekracja czyli czas Cudu Prawdziwego: „przyjdź uwielbiony Panie! dlaczego wybrałeś mnie do krzyża pełnego łez i bólu? dlaczego ukazujesz mi Twoje opuszczenie i trwającą pogardę? Jak mam pokazać moje serce, bo Twoje - w koronie lub w promieniach miłosierdzia - jest znane”.
Zgarbiona i głucha babcia pochyla się przed przyjęciem Pana Jezusa; „kto Go godnie w sercu złoży tego wieczne szczęście czeka”. Patrzy wizerunek Boga Ojca z wielkiego obrazu, a kapłan podaje mi wielką, trójkątną św. Hostię.
Dusza krzyczy słowami z pieśni: „Ojcze Najświętszy! Boże Wszechmogący! Królu Nieba! chwalę Cię, błogosławię, wielbię, wysławiam”. Wychodzę z oczami pełnymi łez: „Panie daj maleńki promyk Twej Światłości tym, których zapraszam do Ciebie, aby odbili się od ciemności”.
Dzisiaj ma występ aktor Jan Nowicki. Na tle muzyki płynie poezja ks. Jana Twardowskiego; „Ojcze nasz. Ojcze nasz”. Jakże lubię takie mantry: „Jezu! ufam Tobie. Jezu! ufam Tobie”. W smutku rozłąki serce zalała bliskość Boga; „Ojcze! Niech nie mówią, że to się tylko zdaje, że to nie miłość! To nie tylko Miłość do Ciebie, ale tęsknota zesłańca!”.
Z tv „Trwam” popłyną zawołania: „Panie! Mój Boże Jedyny! daj nam każdemu po trochu i mnie w Opiece Swej miej”, a w radiu „Maryja” schorowana powie o potrzebie nawracania się. Tam też trafię na słowa piosenek: „serca dwa, miłowania godni, odkryjemy miłość nieznaną, szczęśliwy nas los”.
Właśnie przysłali "Przymierze z Maryją”, gdzie art.: „Co Bóg złączył”, gdzie zdjęcie splecionych dłoni małżonków na tle ukrzyżowanego Jezusa. APEL
- 12.02.2009(c) ZA NIEUCZCIWYCH
- 11.02.2009(ś) ZA CHORYCH SZUKAJĄCYCH POMOCY
- 10.02.2009(w) ZA ORZĄCYCH NA UGORZE
- 09.02.2009(p) ZA ŻĄDNYCH ZEMSTY
- 08.02.2009(n) ZA NIECHĘTNYCH KOŚCIOŁOWI KATOLICKIEMU
- 07.02.2009(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH WYPOCZYNEK
- 06.02.2009(pt) ZA ZEPSUTYCH
- 05.02.2009(c) ZA CZEKAJĄCYCH NA DOBRĄ WIADOMOŚĆ
- 04.02.2009(ś) ZA MODLĄCYCH SIĘ
- 03.02.2009(w) ZA KARANYCH Z POWODU NIEPOSŁUSZEŃSTWA