- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 979
5.00 Myśli uciekły do św. Augustyna, bo mamy podobne ścieżki duchowe. Czym różniło się jego powołanie od mojego? Oto „Wyznania”, które otworzyłem „na chybił - trafił” i w księdze siódmej czytam o nawróceniu pyszałka, któremu Bóg pokazał, że „bez Niego nic się nie stało, co się stało”.
W księdze dziesiątej święty znowu „powtarza za mną”, że nie ważne jest jakim byłem, ale jakim jestem i o tym daję świadectwo. Znający mnie wspomni zaraz starego człowieka, który pił wódkę i grał w pokera (zespół prof. Religi). Takie jest nasze myślenie.
Sam z siebie nic nie mogę uczynić, napisać, pójść do kościoła, modlić się, a nawet robić coś sensownego. Na pewno nie mogę zapragnąć świętości. Jak to jest, gdy ktoś pragnie zostać świętym? Odpowiem. Dlaczego nie chcesz być świętym/ą? Przecież inaczej nie otworzą, gdy zapukasz do Nieba.
6.30 Św. Paweł mówi: Bracia:„(...) Przebaczajcie sobie nawzajem, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. (...) Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości (...) niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym (...)”. Ef 4, 32 - 5, 8
Czytania, śpiew i zawołania modlitewne to tylko oprawa przybycia Pana Wieczności na Stół Ofiarny, a później do mojej duszy. Dzisiaj zostałem całkowicie zaskoczony, bo w ostatnich dniach królowała pustka duchowa...
Po Komunii św. słodycz zalała usta, a pokój serce z towarzyszącym smutkiem. To smutek Boga naszego, bo garstka pragnie Chleba Życia. Pojawiło się najwyższego stopnia ukojenie, odeszły wszystkie problemy...nie istnieje teraz dla mnie świat, a uzależniony od wiadomości pragnę ciszy i bycie sam na Sam z Bogiem. Napłynął obraz wiecznej szczęśliwości w Królestwie Niebieskim...
Wróciłem na Mszę św. wieczorną, bo napłynęły dusze zmarłych z rodziny i kolegów z pracy. Podczas litanii wołałem: módl się za nimi” i poprosiłem: „Matko Najświętsza poleć ich dusze Bogu naszemu”. W sercu pojawili się egipscy męczennicy, święta Daria i Chryzant z wczorajszego wspomnienia, których wrzucono do dołu i żywcem zasypano ziemią oraz kamieniami (w 283 lub 284 r.).
Podczas ponownej Eucharystii, gdy kapłan mówił „Oto jest Baranek Boży” moje serce doznało wstrząsu, bo w jego dłoni zauważyłem maleńką św. Hostią...słodycz zalała duszę i to będzie trwało.
Maleńki chłopczyk otrzymał obrazek, bo pięknie mówił „Zdrowaś Maryjo”. Zapytałem go czy będzie księdzem, a on odpowiedział, że jego brat jest już ministrantem... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 920
Przy ponownej edycji tego zapisu (upadek spółki Vel.pl „trzymającej rękę na...serwerach”) stwierdziłem, że intencja była źle odczytana (za pragnących świętości), a dodatkowo 01.10.2010 było już taka sama...i to opublikowana!
W każdej pracy zdarza się fuszerka i właśnie dzisiaj 01.11.2015 („Wszystkich Świętych”) Pan Bóg pokazał mi ją ze słowami z tamtego zapisu, że „bez Niego nic się nie stało, co się stało”.
Wówczas, po przebudzeniu o 5.00...moje myśli uciekły do św. Augustyna, bo mamy podobne ścieżki duchowe. Czym różniło się jego powołanie od mojego? Oto „Wyznania”, które otworzyłem „na chybił - trafił” i w księdze siódmej trafiłem na słowa o nawróceniu pyszałka!
W księdze dziesiątej święty „powtarza za mną”, że nie ważne jest jakim byłem, ale jakim jestem i o tym daję świadectwo. Znający mnie wspomni zaraz starego człowieka, który pił wódkę i grał w pokera (zespół prof. Religi). Takie jest nasze myślenie.
Sam z siebie nie mogę nic uczynić: coś napisać, pójść do kościoła, modlić się, nawet robić coś sensownego, a na pewno nie mogę zapragnąć świętości. Jak to jest, gdy ktoś pragnie zostać świętym? Odpowiem. Dlaczego nie chcesz być świętym/ą? Przecież inaczej nie otworzą, gdy zapukasz do Nieba.
6.30 Św. Paweł mówi: Bracia:„(...) Przebaczajcie sobie nawzajem, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. (...) Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości (...) niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym (...)”. Ef 4, 32 - 5, 8
Czytania, śpiew i zawołania modlitewne to tylko oprawa przybycia Pana Wieczności na Stół Ofiarny, a później do mojej duszy. Dzisiaj zostałem całkowicie zaskoczony, bo w ostatnich dniach królowała pustka duchowa...
Po Komunii św. słodycz zalała usta, a pokój serce z towarzyszącym smutkiem. To smutek Boga naszego, bo garstka pragnie Chleba Życia. Pojawiło się najwyższego stopnia ukojenie, odeszły wszystkie problemy...nie istnieje teraz dla mnie świat, a uzależniony od wiadomości pragnę ciszy i bycie sam na Sam z Bogiem. Napłynął obraz wiecznej szczęśliwości w Królestwie Niebieskim...
Wróciłem na Mszę św. wieczorną, bo napłynęły dusze zmarłych z rodziny i kolegów z pracy. Podczas litanii wołałem: "módl się za nimi” i poprosiłem: „Matko Najświętsza poleć ich dusze Bogu naszemu”.
W sercu pojawili się egipscy męczennicy, święta Daria i Chryzant z wczorajszego wspomnienia, których wrzucono do dołu i żywcem zasypano ziemią oraz kamieniami (w 283 lub 284 r.).
Podczas ponownej Eucharystii, gdy kapłan mówił „Oto jest Baranek Boży” moje serce doznało wstrząsu, bo w jego dłoni zauważyłem maleńką św. Hostią...słodycz zalała duszę i to będzie trwało.
Maleńki chłopczyk otrzymał obrazek, bo pięknie mówił „Zdrowaś Maryjo”. Zapytałem go czy będzie księdzem, a on odpowiedział, że jego brat jest już ministrantem...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 982
W drodze na Mszę św. podjechałem pod "mój" krzyż Pana Jezusa, aby podlać kwiaty. Przetrwały mrozy dzięki palącej się lampce. Ile radości daje opieka nad tym symbolem grobu Zbawiciela, bo krzyże są wszędzie zaniedbane, „przystrojone” sztucznymi kwiatami, które stoją tam latami.
Po długich wahaniach trafiłem na Mszę św. z młodzieżą, a serce poruszyło wyjście chłopca z krzyżem w otoczeniu niosących świece. Dzisiaj była uroczystość poświecenia nowego krzyża przydrożnego.
Po uroczystości kapłan wyszedł i poprosił wiernych o ucałowanie krzyża i ludzie zaczęli podchodzić po dłuższym wahaniu. Pan Bóg w Swojej Mądrości sprawił, że ten gest szacunku wywołuje odruch wstydu.
Pan Jezus mówił o uniżeniu podczas modlitw: ”(...) celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: «Boże, miej litość dla mnie, grzesznika». Łk 18, 9-14
Następnego dnia na Mszy św. wieczornej będę siedział przed krzyżem w przedsionku naszej świątyni, który kiedyś odnowiłem. Podczas wychodzenia spotkałem kobietę, która jako jedna podeszła i przy wszystkich ludziach ucałowała wielki krzyż stojący przed naszym kościołem.
Piszę, a właśnie relacjonują zdarzenie spod Belwederu. Przyniesiono tam nowy, specjalnie wyrzeźbiony krzyż Pana Jezusa, którego małe kopie będą rozprowadzane po parafiach. Już protestują w „Super Stacji”...nawet zaproszono „eksperta od wiary”, b. jezuitę Obirka, który porzucił sutannę, a obrońców krzyża proponuje badać przez psychiatrów!
Jak Pan Bóg to wszystko układa, bo dzisiaj pisałem pismo dotyczące obrony krzyża, a napłynął obraz z konkursu „Mój krzyż”. Na dodatek za oknem zobaczyłem parafiankę, która po codziennej Mszy św. obchodzi wszystkie miejsca uświęcone, kłania się i modli.
Na ten moment Pan Jezus mówi: „(...) Nie schlebia Mi się kłamliwym szacunkiem (...) Kto nie kocha ten kłamie, że jest chrześcijaninem. Daremne jest przyjmowanie sakramentów i udział w obrzędach, bezużyteczna modlitwa (...)”. * APEL
*„Poemat Boga – Człowieka” Maria Valtorta księga III cz. IV 163
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 932
W śnie trafiłem do kolejki oczekujących na dotknięcie relikwii Malachiasza, ale niewiele wiadomo o tym biskupie z Francji (1094-1148). Ten sen nie jest przypadkowy, ponieważ od kilku dni, a także dzisiejszej nocy napływały obrazy zła, które uczyniłem.
Te grzechy mam już wybaczone, ale w moim sumieniu pragnę zadośćuczynić, bo wielu upadło z mojego powodu. Postanowiłem, że będę spisywał wyrzuty sumienia i wołał do Boga za te dusze...pojękuję tylko „Boże! Och! Jezu”, a łzy zalewają oczy.
„Księga świętych” otworzyła się na błaganiu, które zmieniłem:
„Pokłońcie się za mnie Bogu mojemu
uproście, abym wszystko odpokutował
i nie pogubił się w boju duchowym”.
W ręku mam art. ks. Marka Dziewieckiego „Krzywda, wina i grzech” („Sygnały troski” 2/2010), ale rozważania zbyt trudne. Powiem od siebie, że w drodze do świętości nasze sumienie (Boski Sędzia w duszy) staje się wrażliwe, a to sprawia uczciwy rozrachunek z samym sobą.
Z pokoju żony płynie piosenka: „Ile mi razy wybaczyłeś”, a na ten moment z radia „Maryja” padają słowa: „miej miłosierdzie nad nimi”.
Idę w ciemności i wołam za pierwszą duszę, która „się wprosiła”: „Panie ! Nie policz jej grzechów, ja biorę wszystko na siebie. Pogmatwało się jej życie. Przepraszam Panie. Mnie nie ma na tej Mszy św.”.
Popłakałem się po Komunii św., a smutek jak nigdy zalał moje serce. To smutek Pana Jezusa, bo grzesznicy nie wracają do zdroju miłosierdzia i niewielu pragnie Jego darów. A Bóg dzisiaj skierował do nas wezwanie do nawrócenia:
„Nie chcę śmierci grzesznika,
lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie”. Ez 33, 11
Pan Jezus wskazał, że ginący w różny sposób (tam przez Heroda) nie są większymi grzesznikami od innych, ale „(...) jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie (...)". Łk 13, 1-9
W drodze z kościoła otrzymałem książkę „O naśladowaniu Chrystusa”, która otworzyła się na słowach: „(...) Tam za urazy doznane dam ci chwałę, za smutki szatę wesela (...) tam trud pokuty zamieni się w radość (...)”, a w domu łzy wywołały słowa Pana Jezusa:
„To jest specjalnie dla ciebie, duszo, która płaczesz, patrząc na minione krzyże i nadchodzące chmury. Ojciec będzie miał zawsze chleb, żeby go włożyć w twoja dłoń, i gniazdo, żeby przyjąć (...) zalanego łzami (...)”.*
Miałem wielki kłopot w odczycie w/w intencji, a Pan pomagał, bo:
- wzrok zatrzymała reklama zakładu czyszczącego dyski twarde i regenerującego komputery
- żona odkurzała mój pokój
- natknąłem się na gabinet kosmetyczny
- byłem u dentystki, która czyściła mi zęba
- w Sejmie RP przesłuchiwano b. ministra Ziobrę
- kupiłem zapisane płyty CD-RW, które musiałem wyczyścić...!
Do moich wołań dodałem uczestnictwo w nabożeństwie różańcowym z moją reakcją na złe zachowanie młodzieży, która przybyła, aby uzyskać podpis w książeczce. Co pewien czas klikali i śmiali się. Podszedłem do nich i przy siedzących padłem na kolana... APEL
*„Poemat Boga – Człowieka” Maria Valtorta księga III cz. IV 163
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 944
„Człowiek może sądzić czyny, nie człowieka”.
6.00. Ciemno, zimno i wiatr. Przez chwilkę trwa wahanie: czy mam iść na spotkanie z Panem Jezusem? Przyjmij, że nie jest to „pójście do kościoła”, uczestnictwo w jakiejś rytualnej uroczystości, ale to czas z j e d n a n i a ze Zbawicielem. Ty też możesz się o tym dowiedzieć, bo Pan czeka na każdego...
Dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a to dla mnie nasilenie cierpienia Pana Jezusa („a oni Go śledzili”). To jest zabraniu wielkiego skarbu człowieka: wolności z internowaniem w monitorowanym mieszkaniu. Ten stoi, ten wita, a tamten przebiega...jesteś przy kiosku, a już ktoś za tobą.
Ciemno, a kobiety w drzwiach palą papierosy. Wierz mi, że nie jest to urojenie, ale wielka udręka. Szkoda tylko pieniędzy i braci Polaków, którzy stoją w deszczu i na wietrze...w przekonaniu, że czynią coś dobrego i są wierni ojczyźnie.
Zapraszam ich do Kościoła Pana Jezusa, ale na tyle lat nie zareagował nawet jeden. Przychodzą tam, ale ze względu na moją osobę. Przystępują do Komunii św. i dodatkowo przeze mnie grzeszą?
Św. Paweł mówi: Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością; z cierpliwością znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. (...) Jeden jest Pan, (...) Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, (...)”. Ef 4, 1-6
Pan Jezus zaleca, aby w drodze do urzędu pogodzić się ze swoim przeciwnikiem, bo można trafić do więzienia i stracić wiele. Dziwne jest to, że wielu katolików do sądów ziemskich!
Po Komunii św. słodycz zalała usta i serce. Wychodzę w jasność, bo właśnie wstał dzień. Tak też jest ze Światłem Boga! Nagle odeszły wszystkie ziemskie sprawy i nie ma tego świata.
„Patrzy” piękny plakat z Ojcem Świętym na tle nieba, a obok przykazania kościelne, gdzie zaleca się przystępowanie do Stołu Pańskiego przynajmniej 1-2 razy w roku. Zrozum ten przymus na tle mojej duszy spragnionej Chleba Świętego.
Pan dał do ręki - przez jedną z wiernych - pismo „Sygnały troski”, gdzie trafiłem na art. ks. Marka Dziewięckiego „Krzywda, wina i grzech” oraz „Przebaczenie i pojednanie”: "(...) Pojednanie z drugim człowiekiem oznacza wybaczenie mu krzywd i win, które wyrządził nam w przeszłości (...) W niektórych sytuacjach pojednanie - przynajmniej w tym momencie - nie jest możliwe. Wtedy pozostaje mi ufna modlitwa (...)".
Czytałem pismo do Izby lekarskiej, gdzie pytałem dlaczego nie chcą naprawić wyrządzonej mi krzywdy? Tam też art. o etyce lekarskiej. Z pliku pism wyciąga się „Nasza droga”, gdzie art. „Bez modlitwy życie nie ma sensu”.
Wyszedłem i z płaczem odmówiłem moją rozbudowaną modlitwę. Przykład z zawołań:„Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serce N. M. Panny - pierwszy upadek Pana Jezusa na Drodze Krzyżowej za tych, którym trudno przebaczyć i za dusze takich”.
Złość na prześladowców zamieniła się w miłość miłosierną, bo koledzy nie mają świadomości Istnienia Boga. Sam z siebie naprawdę nie możesz przebaczyć.
W takich chwilach moja dusza jest połączona z Bogiem. Wprost widzę Pana Jezusa, a nawet jestem przy Nim w Jerozolimie. Przez sekundę wyobraź sobie krzyki radości, że wreszcie obrażający Boga Izraela ponosi należną karę.
Nastawiłem się na Mszę św. wieczorną z nabożeństwem różańcowym, ale w nowych butach wystąpiło rozpraszające pieczenia stóp. Gdybym nie modlił się wcześniej straciłbym wielką łaskę.
Włączyłem dyktafon po wymianie baterii, a tam trafiłem na moje wołanie: „Panie nie policz im tych grzechów, niech spadną na mnie”. APEL
„
- 21.10.2010(c) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO SIĘ POGODZIĆ
- 20.10.2010(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH ŚWIATŁA DUCHA ŚWIĘTEGO
- 19.10.2010(w) ZA PODŻEGAJĄCYCH DO PRZESTĘPSTWA
- 18.10.2010(p) ZA ZATROSKANYCH O DOBRO WSPÓLNE
- 17.10.2010(n) ZA UMOCNIONYCH PRZEZ BOGA
- 16.10.2010(s) ZA PRZYZNAJĄCYCH SIĘ DO BOGA
- 15.10.2010(pt) ZA BRONIĄCYCH SIĘ
- 14.10.2010(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ WRÓCIĆ DO DOMU
- 13.10.2010(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH TROSKLIWEJ OPIEKI
- 12.10.2010(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ULEGAJĄ POKUSIE