- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 860
„Effatha”
Pan Jezus stoi przed drzwiami twojego mieszkania…przyszedł Sam i w Swojej świętej delikatności puka. Właśnie zaczyna się kolęda, a pragnący tych odwiedzin otwierają bramy lub drzwi. Jak będzie z moją rodziną?…w tym z matką ziemską zdaną na łaskawość opiekunek?
Mróz…zimno w kościele (węgiel drogi, a bogatym Kościół niepotrzebny). ”Dzieci jest już ostatnia godzina”…woła św. Jan Apostoł. To prawda, ponieważ moc Antychrysta osiągnęła apogeum; zabijają bezkarnie chrześcijan, a mass media oszalały z nienawiści do swego Boga-Ojca, Jezusa i Jego Matki.
Pan nadejdzie, aby wszystko osądzić, a będzie „sądził świat sprawiedliwie, a ludy wg Swej Prawdy”. Nie tak jak teraz…z krzykiem na posła, włóczeniem po sądach b. prokuratora, prowokowaniem ojca zamordowanego bestialsko syna, zwodzeniem pobitych przez policję.
Pan Bóg przyszedł do nas bez żadnych kombinacji…do biednej rodziny w Betlejem. Czy tak Go oczekiwano? Siostra śpiewa ”Lulajże Jezuniu moja perełko”, a moje serce woła: „niech stanę się jak Twoje dzieciątko, niech zmaleję, przytul mnie Jezu, przytul do Serca Twego”. Powie ktoś, że to infantylne, ale taka jest Miłość Boga.
„Śpiewajcie Panu, sławcie Jego Imię, każdego dnia głoście Jego Zbawienie (...)”. Święta Hostia..„Słowo stało się Ciałem”. To ostatni i wieczny cud bez którego nie wejdziesz do Królestwa Niebieskiego. Nic większego już nie będzie. „Niebo i ziemia niechaj się radują.”...
Zalany słodyczą i pokojem jadę do domu, nie ma mnie dla świata z jego „dobrami”. Nie mogę otworzyć drzwi do klatki schodowej, bo Rumcajs mieszkający nad nami urwał klamkę! Tak samo będzie w Króleatwie Bożym..."nie znamy was".
Piękna pogoda, słońce, wychodzę na spacer modlitewny. Spotkanym osobom życzę uświęcenia d u s z y i mówię o Bogu. Emerytkę zapraszam do codziennego uczestnictwa w mszy świętej, palącej papierosa zalecam, aby porzuciła nałóg z pomocą Matki Jezusa, a zainteresowanej mówię o życiu wiecznym.
Ogarnij świat oddalonych od Boga. Napisałem podziękowanie do Sanktuarium, gdzie porzuciłem pogaństwo. Pocztę opuściłem ostatni…po otworzeniu zamkniętych drzwi!
Bardzo piękna była Msza Św. wieczorna, którą zakończyły wołania ludu „dziękujemy Ci Panie”, a ja dodałem; za rodziny, ojczyznę, pokój, nowych mieszkańców, za dzieci narodzone i te które przyjęły Sakramenty Święte…podziękowanie za wszystkie łaski i dary”.
W ręku znalazła się karteczka informująca o stowarzyszeniu „Effatha”... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 601
Posłanka Senyszyn (matka Joanna od demonów) pieni się na zachłanność kościoła, a nie wie, że w naszej świątyni jest zimno, ponieważ proboszcz jest zadłużony (remonty) i nie ma pieniędzy na opał.
Bogaci siedzą w swoich pałacach, a Dom Pana za ich życia jest im do niczego niepotrzebny…rodziny przybiegną tutaj w momencie ich śmierci. Zapłać bracie zaległość, bo moją rodzinę to kosztuje rocznie ok. 2-5 tys. (przez 20 lat = 50-100 tys.). To nie jest tylko "taca", bo głównie są to wpłaty na różne cele religijne (np. budowa Świątyni Opatrzności Bożej).
Ograniczeni duchowo...jak np. redaktorzy z "Super Stacji" skarżą się na opłatę z okazji pochówku i powtarza się, że z tego powodu pustoszeją kościoły. Na dowód tego dano obraz pustej świątyni.
Przypomniał się dzisiejszy sen w którym znalazłem się w towarzystwie kapłana, gdzie obdarowano mnie wielkim jabłkiem (pieniądze). Tak właśnie przebiega ten dzień, bo wróci sprawa zakupu na raty, które dał mi obcy bank, a podczas przejazdu na Mszę Świętą z radia Maryja popłynie sprawa rewindykacji (ukradzionych) majątków kościelnych.
Ponadto ekspert mówił o trudnościach finansowych w USA, kłopotach deweloperów (u nas buduje taki dom, a nie ma chętnych) oraz o możliwości wyprowadzenia depozytów (naszych pieniędzy) do obcych banków. Dzisiaj będzie zalew rachunków; PZU, Internet, opłaty związane z zamieszkaniem...
Żona była w banku: pobrała pieniądze oraz sprawdziła czy napłynęły ekwiwalenty (40-lecie pracy + pensja z 13-ką + przejście na emeryturę). Na ziemi znalazłem kartę kredytową. Specjalnie to opisuję, aby pokazać tzw. duchowość zdarzeń (zdarzenia powiązane z duchowością).
Bóg pokazuje przez to wszystko, że kiedyś przyjdzie czas rozliczenia z naszego życia (krzywd, grzechów), która poprzez żal i miłosierdzie mogą być zmazane.
Płyną czytania, a w serce wpadają słowa psalmisty: "Pan jest królem /../ On /../ będzie sprawiedliwie sądził wszystkie ludy /../”. Słodycz zalała usta, a pokój duszę.
Najbardziej boli to, że zezwolono Owsiakowi na żebranie pod kościołami. Czy widziałeś te dzieci stojące z puszkami (w deszczu i na wietrze)? Później zakupiono defibrylatory do urzędów! Jako lekarz nie opanowałem tej sztuki, a wskazania są ograniczone.
Nie zbieraj pod kościołem! Rozlicz się. Nie wolno wydawać zebranych pieniędzy na co chcesz! Ból zalał serce, bo kiedyś nastąpi rozliczenie każdego. Trwa ziemski fałsz; taxi musi mieć kasę fiskalną, a nie mają jej prywatnie praktykujący lekarze i prawnicy…
Nie dokonano rozliczenia z przeszłością (lustracja); pan Kiszczak neguje prawdę w aktach służb, IPN niepotrzebny, wrócił stalinizm na Uniwersytecie Wrocławskim, dalej uwłaszcza się nomenklatura…chcą zgarnąć spółdzielnie mieszkaniowe.
Jeżeli ja to widzę, to cóż Pan Bóg. Lustracja błyskawiczna odbędzie się w momencie śmierci, nie wykręcisz się, ostrzegam, bo czas płynie nieubłaganie. Odmówiłem moją modlitwę oraz ofiarowałem ten dzień mojego życia z Mszą Św. w intencji tych nieszczęśników.
Ten zapis jest dowodem na niemożność oddzielenia dwóch rzeczywistości; realnej i nadprzyrodzonej. Sam jestem zdziwiony natłokiem znaków, bo w ręku mam szereg przekazów z kontami różnych fundacji, wydawnictw oraz karteczkę z kontem zakładającego Internet. Jak to znalazło się w moim ręku ?
Do modlitw dodałem litanię naszych grzechów z przepraszaniem Boga Ojca.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 657
Zawsze z ciekawością czekam na przebieg duchowy dnia z jego późniejszą intencją modlitewną, a dzisiejszy jest zwyczajny. Kilka dni do emerytury, zaległy urlop…można rzec; nuda.
To wielki błąd, bo każde maleńkie dziecko wie, że atrakcją są jego rodzice lub opiekunowie...najbliżsi sercu. Atrakcja; to niezwykłość, urozmaicenie, „interesująca rozrywka” (w slangu młodzieżowym).
Przenieś to na nas i zrozum raz na zawsze, że z Bogiem Ojcem n i g d y nie będziesz się nudził...naszą Atrakcją jest nasz Bóg Ojciec i Jego Dzieło. My jesteśmy Jego dziećmi, a On czeka na nasze zawołanie. Tylko tyle, a to wszystko…
Teraz, gdy jadę na Mszę Św. poranną z radia Maryja padają słowa kapłana o życiu Bogiem z dawaniem świadectwa. Czas spędzony na modlitwie za innych, nabożeństwa, wyrzeczenia dają poczucie spełnienia naszej duszy!
Po śliskich schodach kościoła wspina się o kulach moja pacjentka, wdowa. Wymieniliśmy uwagę o ludziach sprawnych, którzy nigdy tutaj nie przychodzą. Masz nogi, a nawet samochód i zamiast spotkania z Królem Życia wybierasz „wypoczynek” i trzymasz się kurczowo tego zesłania.
Ja wiem, że łatwo jest tak mówić z łaską wiary, a jeszcze niedawno sam taki byłem. Dzisiaj zalecam, abyś poprosił o tą łaskę, bo nie ma większego daru na ziemi! Na cóż możesz zamienić spotkanie z Panem Jezusem...w tym szczęście niepojęte naszym rozumem (Eucharystia)? Zrozum ból mojego serca.
Minęły święta, a w kościele jest kilka osób! „Boże mój!…już się nacieszyli, nie jesteś już potrzebny Panie! Nie chcą Królewskiej Uczty”! Psalmista w tym czasie wołał (Ps 96/95); „Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów”.
Kapłan z rozpostartymi ramionami modlił się, a ja w wyobraźni znalazłem się na Ostatniej Wieczerzy…”Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów…pełne są Niebiosa i ziemia Chwały Twojej…hosanna…błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie”.
Serce zaczęło krzyczeć: „Panie Jezu! To Twoje Ciało i Krew, niepojęty Cud, to Ty Sam dajesz się nam. Wprost widzę Ciebie Jezu na tej Wieczerzy, a ona jest tu i teraz…i będzie tak na wieki wieków! Twoje Ciało pomaga mi w moich udrękach. Panie spraw, abym do końca żył dla Twego Królestwa i odważnie głosił je”.
Po Mszy Świętej powiedziałem do znajomej: „Niech pani nie kocha tego życia, ponieważ jesteśmy na zesłaniu z miłości…Niebo jest już otwarte, można wracać”. Na ten moment podszedł do nas proboszcz i śmieliśmy się z kochania tego życia, ale zdania „uczonych” były podzielone.
Jakże zadziwiony będę słuchał jutro Słowa Ew 1J2,12-17...właśnie czytanego przez proboszcza: ”Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca”.
W błysku odczytałem intencję modlitewną i w smutku popłynęła moja modlitwa, a przypomniała się prorokini Anna, która miała 84 lata. Nie rozstawała się ze Świątynią…dzień i noc służyła postami i modlitwami. Sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy czekali wyzwolenia.
Takim był też czcigodny starzec Symeon, który czekał z ufnością na Zbawiciela, aby móc odejść w pokoju. Przypomniał się JP II bliski śmierci. W ręku znalazły się „Wyznania” św. Augustyna, pisma Honorata Koźmińskiego, dzieło o. M.M. Kolbego („Rycerz Niepokalanej”) oraz pielęgniarka Rozalia Celak...
Tak zakończył się jeszcze jeden „nudny” dzień mojego życia...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 634
Świętej Rodziny
Przed tygodniem ostrzegałem, że „dobre” natchnienie może pochodzić także od Przeciwnika Boga. I tak się stało ze mną, ale nie dziw się, że Bestia może zapraszać także do kościoła!
Przecież wie, że uczestniczę w codziennej Mszy Św. i jego zadanie polega na zepsuciu planowanego kontaktu z Bogiem (inny kościół, nie ta godzina, itd.). Właśnie jadę szybko do odległej parafii, a z radia płynie informacja, że dzisiaj jest Święto Bożej Rodziny…czyli dzień wspólnego, rodzinnego przejścia do Dom Boga.
Podczas przejeżdżania obok innego kościoła nie posłuchałem natchnienia, aby tam wstąpić (8.45) i w ciszy odmówić modlitwę w intencji chorych z nienawiści, a mojego kościółka wiejskiego nie znalazłem, bo na długiej trasie nie spotkałem „żywego ducha”.
Zrobiłem „kółeczko” i wróciłem do tego kościoła, ale już spóźniony 15 minut i stałem ściśnięty w jego przedsionku…popłakałem się z powodu braku posłuchu u mojego Anioła. Ilu jest tak gubionych!!
Wszystko poznasz po owocach. Nie poszedłem z żoną na nabożeństwo, nie zjedliśmy później wspólnego śniadania, a demon wiedział, że ona będzie nieobecna w porze obiadowej (różaniec w kościele).
Opisuję to, aby ukazać atak sił ciemności, bo ten dzień jest też wynikiem niepotrzebnego siedzenia w nocy z sennością i dodatkową migreną. Dołóż do tego inne pokusy, a jest to czas świętej czystości. Właśnie „patrzy” św. Józef z Dzieciątkiem i napisem „Opiekun twojej rodziny”.
To byli biedni ludzie - w naszym rozumieniu - promieniujących świętością codzienności w Nazarecie. Zacny starzec Symeon, uczciwy Żyd, który miał zwyczaj wypowiadania - przez cały dzień - błogosławieństw i chwaląc Boga odnosił się życzliwie do ludzi...szukając w nich Boga.
Dlatego doznał tego szczęśliwego przywileju, że - w małym zawiniątku na rękach Maryi i Józefa - rozpoznał Zbawiciela. Pobłogosławił ich i stwierdził, że Jezus stanie się znakiem sprzeciwu.
Wieczorem moje serce zalał ból z pragnieniem modlitwy za rodziny żyjące bez Boga…bez prawdziwej miłości. Usiadłem w kąciku i w ciszy popłynęła cała moja modlitwa. W tym czasie przesuwały się obrazy z całego świata: wojny, porywanie i zabijanie dzieci, pozbawianie rodzin schronienia, rodziny tak biedne, że z tego powodu dochodzi do ich rozpadu, a bliżej małżeństwa niesakramentalne moich sióstr, rodziny rozbite i patologiczne, dzieci czekające na adopcję…oraz wszechobecne ludobójstwo nienarodzonych.
Na tym tle także biedna Święta Rodzina, która dodatkowo musiała uciekać do Egiptu z powodu zagrożenie życia Dzieciątka.
Kapłan w mszy radiowej odnawiał śluby małżeńskie…podajcie sobie prawe dłonie i odpowiedzcie na pytania, które wam zadam w Imieniu Kościoła;
1. czy chcecie coraz doskonalej miłować się wzajemnie? Biorąc za wzór ofiarną miłość Chrystusa, który oddał za nas Swoje Życie?
2. czy chcecie okazywać sobie coraz głębszy szacunek i żyć w doskonałej wierności małżeńskiej?
3. czy chcecie wzajemnie wspierać się w troskach i radościach, w zdrowiu i chorobie służąc sobie z serca i modląc się za siebie do końca waszego życia?
Niech Bóg Wszechmogący od którego pochodzą nasze dobre pragnienia niech umocni waszą wolę i wspiera was łaską, abyście wiernie wypełniali ponowione święte ślubowania i zasłużyli na życie wieczne.
„Jestem tutaj, przytul mnie”…płyną właśnie słowa piosenki z serialu.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 790
Motto; „rzeź niewiniątek”.
O 1.00 w nocy pełen zadziwienia oglądałem „Braterską wojnę” (Nat. Geogr.), ponieważ miałem już odczytaną intencję! Bóg zapytał Kaina; gdzie jest twój brat Abel? On odpowiedział; nie wiem…czyż jestem stróżem brata mego? Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku Mnie z ziemi. Bądź więc teraz przeklęty…
Ból w sercu, ponieważ Izrael sprowokowany przez Hamaz bombarduje strefę Gazy. Świat islamski ogłasza świętą wojnę, a ja czuję, że Ziemia Święta zostanie unicestwiona.
Dzisiaj był film dokumentalny Ewy Ewart; „Przepustka do piekła”…o Korei Północnej. Autorka trafiła do różnych świadków. To system zbrodniczy doprowadzony do perfekcji; głodzenie na śmierć, wymyślne tortury, eksperymenty w zabijaniu (gaz). Wykonujący zbrodnie mają w tym przyjemność.
Trwają pielgrzymki do mauzoleum Kim Ir Sena (40 tys. / tydz.), gdzie jest sala płaczu…łzy wywołuje rozrzewniony głos prowadzącej, kóra mówi o wodzu-bogu. Ludzie naprawdę płaczą.
Na ten moment z sieci wypadł „Kargul i Pawlak”, w reportażu telewizynym płakał młody mężczyzna, któremu zazdrośnicy porysowali zakupiony samochód, a inny zabił swoją kobietę z nienawiści...czytałem też art.: ”Kim jest Putin"?
W ręku książka „Gułag” Anne Appelbaum o ludobójstwie komunistów. Trafiłem też na film o mafii, gdzie kobiecie porwanej dla okupu ucinali palec. Wróciła sprawa syna Olewników. Do tego wszystkiego doszedł film o hitlerowcach!
Jan Paweł II po zamachu, ks. Jerzy Popiełuszko, kamienowanie Szczepana oraz zabijanie chrześcijan na całym świecie…nawet pisałem protest do ambasady Indii. Afganistan. Terroryzm. Talibowie. Relacja z działalności IRA...
Pakistan i Indie szykują się do wojny, a właśnie w cyberataku została porażona Estonia. Trwa cywilizowane ludobójstwo; aborcja, In vitro, eutanazja. Jutro w obcym kościele wzrok zatrzyma; droga krzyżowa oraz figura Jezusa z Najświętszym Sercem i zakrwawioną głową…Męka Zbawiciela to przykład szczytu bestialstwa.
W pięknym liście z KUL-u wspomniano ks. Jerzego Popiełuszko…nie mogli sprostać mądrości i duchowi. Jego męka to męka Szczepana…wyrzucili go za miasto, do rzeki. Na całym świecie zabija się chrześcijan…za cichym przyzwoleniem władców tego świata. W ręku mam wycinek; „Wiedzieli, jak bić, żeby zabić".
Padają słowa umierającego Pana Jezusa; „W ręce Twoje powierzam ducha mego”, a ja wołałem: "Panie nie jestem godzien". Kapłan podał mi wielką św. Hostię. Przez ciało przeleciał dreszcz, a pokój zalał serce z towarzyszącą słodyczą w ustach, której nie ma na ziemi.
Muszę głęboko oddychać, nadbrzusze wypełniło promieniujące "ciepło", a w duszy pojawiła się sytość...jak po spożyciu chleba codziennego dla ciała. W takich chwilach nie istnieje dla mnie czas, a wszystko, co ziemskie jest nieważne; „Jezu mój! Panie! Jezu! Jakże chciałbym dotknąć Twoich Stóp, obmyć je i ucałować…tyle wycierpiałeś i to trwa”.
Popłakałem się...”Jezu! Do zobaczenia Jezu! Do jutra”. Po Eucharystii zostajesz nasycony na różnie długi czas, a jest to pokazane na cukierkach, których działanie trwa krótko, a ten kto je lubi...ciągle ich pragnie.
Rano, przed mszą wzrok przykuło zdjęcie krat w więzieniu…teraz pokazują matkę, która gnębiła dzieci. Myśli uciekły do śmiertelnie zagrożonego Jezuska podczas furii Heroda. Nagle, w nocy opuszczasz rodzinny dom i ojczyznę, aby ocalić Dziecię - Bezcenny Skarb!
Łzy zalały oczy, bo ujrzałem Świętą Rodzinę z osiołkiem i nędznym dobytkiem! APEL
- 26.12.2008(pt) ZA TYCH, KTÓRZY IDĄ ZA BOŻYM POWOŁANIEM
- 25.12.2008 (c) ZA BRONIĄCYCH DZIECI
- 24.12.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ, ŻE ŚWIĘTA HOSTIA TO CIAŁO PANA JEZUSA
- 23.12.2008(w) ZA TYCH, KTÓRZY IDĄ ZA BOŻYM POWOŁANIEM
- 22.12.2008(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE DZIELĄ SIĘ Z INNYMI
- 21.12.2008(n) ZA POCIESZONYCH
- 20.12.2008(s) ZA OCZEKUJĄCYCH NA POMOC
- 19.12.2008(pt) ZA FAŁSZYWIE POJEDNANYCH
- 18.12.2008(c) ZA NIOSĄCYCH ŚWIADECTWO CHWAŁY PANA
- 17.12.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY JEZUSOWI OFIAROWALI SWOJE SERCE