- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 419
Bez ograniczeń". Ta intencja to list do TV SUPER STACJI z programem "Warszawa 03-422 ul. Inżynierska 4
Motto; „Jeżeli kłamiesz, a wiesz, że kłamiesz to kłamiesz”.
Bracia!
Wy jesteście dobrzy i mili w swoich rodzinach, otoczeniu, pracy (fachowcy)…różnego wyznania i poglądów. Informuję Was, że w s z y s t k o jest prawdziwe w Kościele katolickim! Zaproście mnie, a powiem Wam o Bogu, Jezusie, Matce Zbawiciela, Woli Boga Ojca oraz o Cudzie Ostatnim (Eucharystii)...
Zrozumcie naszą tragedię; jesteśmy natychmiast po śmierci, tracimy wówczas wolną wolę (jedyną własność) z błyskawiczną lustracją.
Ocena Waszej „Naprawdę Niezależnej Stacji”.
Wasi właściciele to wrogowie mojej umiłowanej ojczyzny i Św. Kościoła Zbawiciela. Dlaczego boicie się Miłującego Boga-Ojca? Każde wasze słowo i każda wasza myśl jest zapisana na wieczność. Bracie redaktorze rzuć tę robotę…nic nie da super samochód, pochwały dzwoniących, dom pełen komfortu i pewność bytu. Pryśnie to w jednej chwilce…patrz ostatni wypadek w TVN Turbo.
Kościół mojego Pana nie może być zamknięty w kruchcie. Dlaczego w kraju katolickim nie można mówić o naszym Bogu-Ojcu? Wiem, wiem…aby nie ranić innych! Dobrze! To zapytam dlaczego można ranić moje uczucia (Senyszyn, Biedroń, Kutz, cała lewica…)? Dlaczego wybraliście całkowity ateizm oraz wrogość wobec Waszego Stwórcy!
Wasz program opiera się na totalnym fałszu. Dzwonią ludzie dla których Kościół Pana Jezusa to taca, babcie i kapłan z kropidłem (wielka łaska)…dowiecie się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno!
Wszystkie Wasze programy to Zachód: „świętość” bez krzyża oraz „tak mi dopomóż Bóg” Donalda Tuska z podłą zdradą. Wielka jest odpowiedzialność sprzedajnych dziennikarzy. Czym różnicie się od: TVN, TVN 24, Polsatu, a szczytem wszystkiego „Kina Polska”. W środku spadająca gwiazda p. Tomasz Lis z paluszkiem i minami wskazującymi na zatroskanie o moją ojczyznę.
Pomijacie istotne problemy ojczyzny, aby nie narazić się mocodawcom. Wszystko jest opanowane przez jedną opcję...dalej królują złodzieje z czerwonymi legitymacjami i ich obłowione rodziny. Wszystko jest dzielone „po cichu”, ale żaden bogacz nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego…
Króluje u Was dyspozycyjność tzn. całkowite oddanie woli własnej „panu” ziemskiemu! To największe nieszczęście, bo nie można służyć dwóm panom. To wyklucza możliwość uczestnictwa w życiu Kościoła katolickiego (Sakramenty). Niemożliwa jest skrucha, wyznanie grzechów i naprawienie wyrządzonych krzywd. Co wówczas ze zbawieniem?
Ostrzegam przed uczestnictwem w chrzcie („ojciec/matka”) i innych Sakramentach (świętokradztwo).
Moja analiza nie zmieni Was, bo może pomóc tylko modlitwa…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 373
Zbliża się 40 lat pracy i mam zespół wypalenia zawodowego (”wyszła ze mnie para”)...nie interesuje mnie już zwyczajna medycyna z fascynacją leczeniem. Stoimy w obliczu wielkiej Tajemnicy Boga Ojca. Cóż oznacza nasz wysiłek, gdy większość ludzi kieruje się na ciało zapominając o duszy. To szatańska pułapka...
Z trudem wstaję, a Przeciwnik Boga podsuwa „mszę wieczorną”, ale wiem, że mam być w naszym kościele o 12.15! Chór, procesja z pięknym przebiegiem świętego czasu. W takich dniach siły ciemności mają wielką moc czynienia zła.
Kapłan prosił o własne doświadczenia dotyczące dzieła Miłosierdzia Bożego. Później na spacerze w sercu pojawiła się refleksja, że Bóg Ojciec był znany jako surowy, ale sprawiedliwy władca, który: „za zło karał, a za dobro wynagradzał”.
W naszej rzeczywistości jest tak, że skazaniec po odbyciu kary - w naszych sercach - na zawsze pozostanie tym, „który był w więzieniu”. Kara odbyta, zmazana, ale w aktach wszystko zapisane. Po latach można wyciągnąć każdy papierek.
Dzisiaj, gdy to edytuję (20.04.2019) wyciągnięto "papiery" na Roberta Biedronia (mamie złamał szczękę). Wiedziałem, że przegra w wyborach (w śnie "do przodu" ewakuował się wielkim samolotem)...
Boże Przebaczenie sprawia, że grzech (w niebieskim IPN) masz - raz na zawsze - wymazany, ale trzeba go odpokutować (na ziemi lub w Czyśćcu). To nieraz jest trudne, ponieważ skrzywdzona osoba już nie żyje...wówczas możemy modlić się i przyjąć za nią różne cierpienia zastępcze.
W przekazie tego dzieła przez s. Faustynę przeszkadzał Szatan, a to jest zrozumiałe. Ktoś pragnący - po latach wrócić do Boga - będzie kuszony zwątpieniem; „dla ciebie nie ma przebaczenia”. lub jego odwrotnością: „przecież nikogo nie zabiłeś”.
Zobacz jeszcze jedno. Łaska przebaczenia; prezydent Olek Kwaśniewski oczyszcza okrutnego zbrodniarza, który staje się bankierem (Peter V.)...zamiast 20 lat posiedział tylko 5! W Miłosierdziu Bożym jest inaczej...największa zbrodnia („Za 5 godzin zobaczę Jezusa”) zostaje zmazana...
Nie można oddzielić naszego życia od wiary („kościół miesza się do polityki”). Jak to oddzielić? Np.; wykorzystywanie ludzi w obozach pracy, supermarkety, zwabianie do domów publicznych, porwania, oszustwa…psucie miru domowego, unikanie płacenia alimentów, itd.
Na szczycie zła jest wojna, samobójcze zamachy terrorystyczne z wielka ilością ofiar i natychmiastową nagrodą - pójściem do Nieba z dziewicami! Wielkim nieszczęściem jest przynależność do nielegalnych organizacji, gdzie zabierana jest wolna wola! Człowiek taki do końca „patrzy w oczy i kłamie”. Przystąpi taki do Sakramentu Pojednania i ma nowy grzech-świętokradztwa!
Miłosierdzie Boże to wielki dar Boga Ojca, który jest pomniejszany przez Szatana. Z drugiej strony zalewa nas zwątpieniem czy Bóg nam wybaczył. To w końcu staje się grzechem, bo Deus Abba przebaczył nam, a my wątpimy. Tutaj dam zalecenie, aby „zaglądać” do swojej głowy...o czym myślałem i myślę, szczególnie przed spotkaniem z Panem Jezusem w Eucharystii.
Proszę nigdy nie czekać z prośbą o przebaczenie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 370
Motto: „My chcemy Boga w książce, w szkole”
Ja wiem, ze wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, ale Ciebie jeszcze nie przebudzonego, letniego lub będącego w „żłobku lub przedszkolu niebiańskim” Okrutnik będzie Cię mamił, zalewał „moherowymi beretami” oraz nawiedzonymi, którzy „mają fluidy” lub normalnie są stuknięci.
Daj Boże, życzę tego każdemu...nawet Jerzemu (gr. georgos...rolnik) Urbanowi, który jest szurnięty, ale w drugą stronę. Popisuje się nad grobem od Szatana. Niedługo będzie z nim żartował przez cała wieczność, bo dusza nie umiera.
Właśnie wróciłem z posiedzenia rządu (sen), gdzie premier Donald Tusk tłumaczył z „polskiego na nasze”. On nie wie, że się nie nadaje…może poważnie przyjmie to, co pokazano w „Majewski show”?
Jeżeli masz na imię Jakub („niech Bóg chodzi za dzieckiem”) to zalecam, abyś zdobył:
1. świadectwo lekarki: „Trafiona przez piorun”. Można wejść: „Miłujcie się” nr 5-2008, gdzie jest art. o tej kolumbijskiej dentystce - dr Glorii Polo. Nie pożałujesz, bo ja wiem, że jest to Prawda!
2. jeszcze większe jest w „Miłujcie się” nr 5-2018, gdzie Hindus podobny z wyglądu do mnie porzucił islam dla wiary prawdziwej: „Żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk” (Flp 1.21). Ja to - do czego on dochodził jako teolog i filozof - otrzymałem w łasce wiary...
Wróćmy do tego dnia, gdzie na dyżurze w pogotowiu tłukliśmy się karetką drogą usłaną zabitymi żabami...dziwne, bo do wioski Żabia Wola! Stamtąd zabrałem pacjenta, który wczoraj był obserwowany w Izbie Przyjęć.
Przekazałem mu spostrzeżenie ważne...dla wszystkich z miażdżycą (przewężonymi naczyniami) oraz migrenami i kolkami wszelkiej maści, że groźna jest pogoda z niżu na wyż (2.5 dnia przed tą zmianą).
Zdziwiony stwierdziłem, że jesteśmy w miejscu pięknego krzyża z Matką Zbawiciela i Marią żoną Kleofasa. Wszystko oświetlone lampami elektrycznymi, na prywatnej działce.
Rano Pan dał do ręki Swoje Oblicze z Całunu. Takie samo mam w pokoju lekarskim i dwa w moim kąciku domowym. Na tej ulotce były słowa Zbawiciela; „/../ Miłość Moja nie odstąpi od ciebie.” Ja wiem, że Syn Boga Żywego jest wierny na zawsze!
Na Mszy św. porannej zawołałem: „Tato, Tato, Tatusiu nie chcą Ciebie, nie chcą Królestwa Niebieskiego”. Jakim językiem przekazać Ci zjednanie mojej duszy ze Zbawicielem...musisz sam to przeżyć. Dodatkowo moje serce zalał ból Najświętszego Serca Zbawiciela z powodu niewiary.
Piotr i Jan uzdrawiali w Imię Boże, ale zabraniano im tego, a oni zapytali: „czy bardziej trzeba słuchać się Boga czy ludzi?” Jakże to proste i pięknie. Trzeba mówić o Bogu, wołać i prosić: „Dziękuję Panie, że mnie wysłuchałeś /../ Pan moim Zbawcą…oto dzień, który Pan uczynił.” Sami uczniowie nie wierzyli, że Pan Jezus zmartwychwstał!
Wychodzę i razem z dzwonami kościelnymi wołam; „Panie daj moc, aby uwierzyli, że Całun to prawdziwe Twoje Oblicze…że Twoje Rany były prawdziwe”. Ja jestem w lepszej sytuacji, bo wiem, że Pan Jest! Pan dał mi tę łaskę i dlatego muszę głośno wołać, napierać w porę i nie w porę. Nie wiadomo czyje serce przebije moje słowo i kiedy to się stanie. Cały ten czas towarzyszyła mi Matka Zbawiciela oraz figury, obrazy i krzyże.
Nie wiem kogo Pan sprowadzi na spotkanie. Rano prosiłem Matkę Zbawiciela o ochronę, a od Anioła napłynęło; „nie bierz laptopa”. Wyjaśnię Ci na kilku przykładach jak pomaga nasz Anioł Stróż...przeważnie mówi: „Nie!”, a to wszystko:
- dzwonię do TV Trwam, a mam numer do radia Maryja...
- czwartek / piątek nastawiam budzik i wciskam 2x, a ma być 3x
- wyjazd do W-wy, manifestacja LPR-u…po co i na co?
- akumulator wyładowany, a ja jadę odwiedzić pacjenta, samochód zatrzymuje się. Nie słuchałem: „nie”!
W ręku „Partia wobec Kościoła”…”My nie chcemy Boga”...włączyła się też relacja z walki o kościół w Zbroszy Dużej, a to było głośne wydarzenie w tamtym czasie.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 384
słowa kluczowe; „kamień węgielny”…
Ostatni wolny dzień…wyjątkowo pieszo idę do Domu Pana. Dziwne, ale uwagę zwracają; rozbierana buda (młody właściciel zmarł nagle), plac z drewnianymi chatami (z tamtego wieku) z materiałem na nowy budynek i robotnicy uwijający się przy układaniu płytek chodnikowych.
To bardzo ciężka praca, cięcie betonu, kopanie, dźwiganie…nawet mówię do nich, że aż prosi się piosenka Kaczmarskiego: „A mury runą, runą /../”...
Mszę św. odprawiał "dziwny" kapłan, który nie potrafi wygłosić kazania oraz prawidłowo spowiadać (nie chodzą do niego)…ale nabożeństwa prowadzi z dostojeństwem, mówi wolno i zawsze tak samo. Na ten czas psalmista wołał o Panu Jezusie, że: „Kamień odrzucony przez budujących stał się kamieniem węgielnym”.
Jest mi przykro, bo koledzy z samorządu lekarskiego moją wiarę w Boga - z uczestnictwem od 30 lat w Mszach św. i ofiarowywaniem każdego dnia życia - uznali za chorobę psychiczną. Odważyłem się stanąć w obronie krzyża Pana Jezusa, który - bezkarnie usunął z miejsca poświęconego - utytułowany kolega psychiatra. Spotkał mnie odwet...
Po Eucharystii napłynęła słodycz oraz ciepło w nadbrzuszu, musiałem ciężko oddychać, pojawiała się ciężkość w ciele z pragnieniem pozostania w Domu Boga naszego…minęły wszystkie złe myśli, bo wiem, ze Pan mnie poprowadzi.
Po wyjściu ludzie pozostałem w świętej ciszy i wołałem: "Panie mój jak wielka to łaska…wolny czas dla Ciebie, Jezu! Poprowadź mnie Panie w sprawie emerytury z obecnymi kłopotami”. Dopiero po latach ujrzę, że ta krzywda uchroniła mnie od chęci dalszej pracy, a i tak zabraknie mi czasu na przepisywanie dziennika duchowego.
Na spacerze modlitewnym uwagę zwrócą wielkie głazy polne oraz wyorane kamienie, a także wielkie kamienne ogrodzenia. Trafiłem też do dwóch sklepów budowlanych, bo mam malować mieszkanie. Spotkałem też żonę (Ukrainkę) mojego pacjenta (po udarze), która idzie w sprawie interwencji (jest wolna kawalerka na parterze i na pewno ktoś chce ją zagarnąć).
W oddali ujrzałem budujących dom i dochodził trzask maszyn z mijanego zakładu. Pan wprost ukazuje mi trud, którego odpowiednikiem jest droga cierniowa w dochodzeniu do świętości. Naprawdę tak jest, a dowodem jest poranne wystąpienie strasznych wyrzutów sumienia.
Wołałem w „św. Osamotnieniu Pana Jezusa” za tych, których dręczą takie wyrzuty: "Wybacz Boże, wybacz. Panie to Ty na mnie spojrzałeś, dziś wyrzekłeś me imię”. Idę i teraz ponownie śpiewam tę piosenkę.
Znowu trafiłem na remont...byłego domu towarowego, który przerabiają na bank. Żona kopała dołek dla malej sosenki, ale trafiła na podłoże betonowe, które musiałem sam pokonać. Ta "duchowość zdarzeń zadziwia" i sprawia kłopoty, bo właśnie stłukła się płytka na balkonie, którą trzeba skleić.
Z tego powodu znalazłem się w sklepie budowlanym, zmieniam też opony i zabezpieczam progi samochodu (malowanie), a także sprzątam garaż. Rano mówiłem żonie o znakach i to jest świadectwo dla niej...
Ogarnij cały świat, a a nawet przestępstwa, bo w Doha, stolicy Kataru...zatrudniani do pracy na wieżowcach nigdy już z nich nie schodzą...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 324
„Człowiek dobry jest uczniem Boga i jego naśladowcą, i prawdziwym synem”... Seneka
Tuż po przebudzeniu wzrok zatrzymał piękny obraz, który dała mi rodzina zmarłej babci. Pan Jezus w świetlistej aureoli błogosławi klęczące matki z dziećmi. Tego właśnie dnia zmarł Jan Paweł II (2 kwietnia 2005).
Dzisiaj w Słowie św. Piotr ostrzega (Dz 3,15): „Zabiliście Dawcę życia, ale Bóg wskrzesił Go /../ w ten sposób spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków, że Jego Mesjasz będzie c i e r p i a ł. Pokutujcie więc i nawróćcie się /../.”
Po Eucharystii wzrok zatrzymały aniołki przy pustym tabernakulum, a Ciało Zbawiciela lekko pękło na pół. Pan wówczas mówi; „Jestem z tobą”, bo czekają mnie jakieś cierpienia. Wolno napływała ekstaza z opisanym działaniem;
nadbrzusze - przyjemne ciepło
serce - pokój
usta - słodycz
oczy - zamknięte
pragnienie ciszy i milczenia, a zarazem krzyk w duszy z dziękczynieniem Bogu Ojcu!
To dzieje się w kilka sekund - jak po dożylnym podaniu narkotyku...bez najmniejszego mojego udziału i w różnym czasie od przyjęcia Ciała Zbawiciela. Ten opis dotyczy efektów możliwych do rejestracji działania Eucharystii w duszy, która jest w błogostanie.
Tego nie uzyskasz czynnikami fizycznymi (ciastko, kojąca muzyka, piękne obrazy, okład, masaż, mantry)…nawet wszystkimi na raz! Przyjemność samego ciała…nuży jak wszystko inne. Po pewnym czasie nie chcesz słodyczy, używek oraz miłych doznań.
Tutaj jest odwrotnie: „zawsze to samo, ale pragniesz tego na wieki”…trwa godzinę chcesz więcej i więcej aż do wieczności. To łaska, łaska…
W słowniku szukam słowa i trafiam na; Bodhisattwa („osoba oświecona”). Oświecenie, olśnienie to łaska niosąca cierpienia. W ręku znalazł się tygodnik „Niedziela”, który otworzył się na liście: „Piszę do Was z więzienia.” Tomek Łzy zalały oczy z powodu podobieństwa naszych przeżyć mistycznych, które są nieprzekazywalne.
Brat Tomek musi zdobyć książkę: „Za pięć godzin zobaczę Jezusa” (Jacques Fesch)…to relacja skazanego na śmierć, który został oświecony. Jego dziennik kończy się w momencie przybycia katów; „Panno Święta, na pomoc. Żegnajcie wszyscy i niech Pan was błogosławi”.
Na spacerze modlitewnym nagle napłynęła intencja: „za cierpiących dla Jezusa”. Napływa mój protest w sprawie profanacji krzyża przez kolegę psychiatrę…z obecnym „włóczeniem po sądach”. To cierpienie daje radość w postaci „słodyczy” krzyża.
Nie ma środków do przekazania tego cierpienia, a zarazem słodyczy w duszy...trzeba to przeżyć samemu. Podczas odmawiania mojej modlitwy przepłyną święci i męczennicy za wiarę, a Pan zaprosił mnie na ponowną Mszę Św…przy pustym grobie Jezusa skończę moje wołania.
Napisałem do tyg. „Niedziela” prośbę o przekazanie mojego listu i świadectwa wiary panu Tomkowi…dla podtrzymania go na duchu. Jego relacja jest dowodem na podobieństwo naszych doznań mistycznych...w tym skazanego na śmierć oraz siostry Faustyny.
APeeL
- 26.03.2008(ś) ZA TYCH, CO W DIABELSKIM KRĘGU
- 25.03.2008(w) ZA SZKODZĄCYCH KOŚCIOŁOWI KATOLICKIEMU
- 24.03.2008(p) ZA PEŁNYCH RADOŚCI ŻYCIOWEJ
- 23.03.2008(n) Wdzięczny Bogu za żonę...
- 22.03.2008(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
- 21.03.2008 (pt) ZA KONAJĄCYCH
- 20.03.2008(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BOŻE DOBRODZIEJSTWA
- 19.03.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY PRZEJRZELI
- 18.03.2008(w) ZA PODŁYCH DO KOŃCA
- 17.03.2008(p) ZA TROSKLIWYCH OPIEKUNÓW