- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 751
3-cia rocznica śmierci JPII
Patrzę na piękny obraz Jezusa błogosławiącego matki i dzieci, który otrzymałem od umierającej (w dniu śmierci naszego papieża), a w ręku znalazło się oprawione zdjęcie zmarłej na początku małżeństwa córeczki Marty...jej urodziny schodzą się ze śmiercią JP II.
W drodze do kościoła zapaliłem lampkę pod krzyżem oraz przed zdjęciem Jana Pawła II koło kościoła, a serce zalewała pieśń „Jezu ufam Tobie”...
Dzisiaj Bóg cudownie uwalnia uwięzionych Apostołów; „Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia”. Płyną słowa Jezusa, który wskazuje na Miłość Boga…na Jego posłanie…Światło dla świata.
Proboszcz mówił o znakach Boga (rozstąpienie się morza, manna, woda ze skały, Dziecię, Słowo - Biblia). Wg mnie ostatnim znakiem jest Eucharystia, a iską w ciemnościach był Jan Paweł II - dany i posłany przez Pana Jezusa..
Pierwszy czekałem na zjednanie z Panem, a kapłan podał mi wielką św. Hostię...aż musiałem pomóc sobie ręką (to znak szczególnego napełnienia duchowego):
„Panie Jezu! Słodki Zbawicielu! Właśnie wszedłeś do mojego serca i dałeś Się dotknąć. Ty stale czekasz na nasze zaproszenie i nigdy nie odmawiasz przybycia. Niech nasze serca staną się jednym. Spraw, aby moje zbliżało się w miłości do Twego”. Popłakałem się...
Na ten moment siostra zaśpiewała; „niech serca nawiedzi Stwórca nasz”. Napływa;„Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym, na zawsze, na zawsze”...bardzo lubię grać to na akordeonie.
Jeszcze przed chwilką byłem na tym świecie, rozpraszały różne sprawy, męczyły przeżyte sny, pokusy, obawa o prowokację i sprawy zawodowe. To wszystko zawsze znika po Komunii świętej czyli zjednaniu z Panem Jezusem.
Nie ma innego leku na tęsknotę za Zbawicielem, Panem, Synem Boga Prawdziwego. Przez sekundę wyobraź sobie Jego Miłość, która sprawiła, że oddał za nas Swoje Życie. Szkoda, że nie ma możliwości przekazania tych przeżyć…może dojdzie do rejestracji naszej aury?
Nie mogłem dojść do siebie, bo usta zalewała niebiańska słodycz, a duszę prawdziwy pokój. Pozostałem w kościele, bo pragnąłem świetej ciszy…sam na sam ze zmarłym J P II. Wołam do przyszłego świętego („Santo subito„);
„Jak tutaj dobrze z Tobą...tak dobrze!...tak dobrze!!...uproś u Boga, abym mógł przekazać moje doświadczenia, abym mógł świadczyć o mojej miłości do Boga. Ty przeszedłeś przez to i wiesz jaki to krzyż, a zarazem słodycz…słodycz łaski, łaski, łaski...bądź ze mną w ciężkich chwilach duchowych”.
Z potrzeby serca wróciłem na ponowną Mszę św. za J P II. Pokój ponownie zalał serce należące do Zbawiciela. Raz tego zaznasz i będziesz wiedział i za tą chwilkę z Panem oddasz cały świat.
Dziwne, bo Pan dał ten zapis do opracowana 22 marca 2015, a właśnie dzisiaj na blogu prof. Joanny Senyszyn pojawił się wpis: Obraźliwa kampania. Centrum Myśli Jana Pawła II dało prowokacyjny baner pod hasłem „Karol Wojtyła Twój kandydat w codziennych wyborach” (papieża przedstawiono jak faceta w czapce).
Profesorka pisała o latach obłędnego i bałwochwalczego kultu papieża - Polaka. Pytała przy tym prowokacyjnie dlaczego nie kierujemy się jego naukami i wydaje się pieniądze, aby do tego namawiać, a jest to obraźliwe dla katolików. Napisałem tam komentarz...
Pani Profesor!
Nie wiem czy Pani świadomie uczestniczy w śmiertelnym boju duchowym o świat? Ja myślę, że jest Pani wykorzystywana przez siły ciemności: wielkie ego, chęć udowodnienia, że Tam Nic Nie Ma („ciach i w piach”), szczycenie się tytułami (nie przechodzą na tamtą stronę życia) oraz swoją mądrością (głupstwo u Boga).
Wykorzystuje się też Pani nienawiść do ś w i ę t o ś c i, a to zadanie dla każdego, bo inaczej nie można wrócić do Królestwa Niebieskiego.
1) Centrum Myśli Jana Pawła II...towarzysze świadomie robią zamieszanie w czasie wyborów, a Pani Profesor się oburza (pisze „prawdę” i chce „dobrze”).
Ja w codziennych wyborach kieruję się ku Bogu i Jego Woli...często proszę JP II w różnych sprawach, ale On i ja wiemy, że jesteśmy sługami nieużytecznymi.
Czy Jan Paweł II chciałby takiej „chwały” i tego, aby był broniony przez „redaktorkę” z „Faktów i mitów”...szczycącą się bluźnierstwami. Proszę sobie wyobrazić, że Pani Profesor zostaje świętą (to jest nadal możliwe) i ktoś zamiast do Boga woła do Pani.
2) Po uzyskaniu niepodległości powinno zburzyć się PKiN (Wieżę Babel) i tam natychmiast wybudować Świątynię Opatrzności Bożej.
To wotum wdzięczności powinno już dawno świecić złotem, a Pan Jezus być Królem Polski...za opuszczenie naszego kraju przez drugą armię świata! Świątynia jest „budowana”, a Bestia ze Wschodu może wrócić nawet dzisiaj.
Ja wpłacałem na Fundację Budowy Świątyni Opatrzności Bożej, a towarzysze stworzyli Centrum Opatrzności Bożej - Wotum Narodu, które zaczyna się kojarzyć z wdzięcznością za kanonizację JP II.
To zgrana akcja i w jej ramach pochyla się Pani nad biednymi katolikami...w tym nade mną! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 367
„Zmartwychwstał Pan…Zmartwychwstał Pan” – ze łzami w oczach podchodziłem do Eucharystii, a serce rozrywała tęskna miłość. Nie życzę ci cierpień związanych z rozstaniem…zna to każdy rozdzielony z najbliższą osobą.
Jak przekazać tęsknotę za Tatą, Bogiem moim i Niebem, a w tej chwilce ból rozłąki ze Zbawicielem. Nie mogłem wyjść z Domu Bożego. Jakby na pocieszenie zza horyzontu pojawiła się złocista kula nad domami.
Ile cudów…już dzisiaj, ale prawdziwe są dopiero przed nami. Aż chce się krzyknąć słowa piosenki: „Jedno jest niebo dla wszystkich i jedno jest słońce nad nami!”, a u nas trwa wyścig zbrojeń; laserowe bombowce…w kilka sekund będą niszczyć rakiety nuklearne nad terenem wroga!
W nocy śnił się syn, a to wyjaśni się po odczycie intencji, bo uczyniliśmy mu wielką krzywdę (nie był ochrzczony na czas)...po nagłej śmierci rocznej córeczki odwróciliśmy się od wiary!
Podobnie było teraz, bo przyśnił się zmarły brat, który kochał mieszkanie u naszych rodziców (w pożydowskiej budzie). Jego „miłość” przeszła na córkę, która teraz zajmuje spadek, a ma swój dom.
W ręku znalazł się „Fakt”, gdzie były opisy różnych zdarzeń; „matka chrzestna rozjechała Grzesia /../ powiesił się po kłótni ze swoja dziewczyną”, walka dwóch sąsiadów…o miedzę.
Tam też jest opisano balangę w samorządzie lekarskim, który właśnie uznał, że jestem „chory na wiarę” oraz uchwalenie Traktatu Lizbońskiego! Moja ojczyzna, wybrana przez Boga zostanie wchłonięta przez „zgniły Zachód”.
W straszliwym bólu wyszedłem z przychodni, serce zalewało pragnienie wołania do Nieba z omijaniem ludzi…to zarazem słodycz krzyża Zbawiciela. Nie mogłem wrócić do domu…w ciszy usiadłem przy figurze Matki Bożej, która przyszła pod nasz blok;
”Ojcze przyjmij niesłuszną karę śmierci Syna Twego jako przebłaganie za skrzywdzonych przez najbliższych” i tak przez godzinę. Napłynęła cała Męka Zbawiciela i Żydzi, najbliżsi, własny naród…straszliwie nienawistny.
Przypomniały się też słowa Pana Jezusa do Nikodema; „/../ mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich?” To trwa, bo tylko garstka ludzkości pragnie życia wiecznego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 417
Bez ograniczeń". Ta intencja to list do TV SUPER STACJI z programem "Warszawa 03-422 ul. Inżynierska 4
Motto; „Jeżeli kłamiesz, a wiesz, że kłamiesz to kłamiesz”.
Bracia!
Wy jesteście dobrzy i mili w swoich rodzinach, otoczeniu, pracy (fachowcy)…różnego wyznania i poglądów. Informuję Was, że w s z y s t k o jest prawdziwe w Kościele katolickim! Zaproście mnie, a powiem Wam o Bogu, Jezusie, Matce Zbawiciela, Woli Boga Ojca oraz o Cudzie Ostatnim (Eucharystii)...
Zrozumcie naszą tragedię; jesteśmy natychmiast po śmierci, tracimy wówczas wolną wolę (jedyną własność) z błyskawiczną lustracją.
Ocena Waszej „Naprawdę Niezależnej Stacji”.
Wasi właściciele to wrogowie mojej umiłowanej ojczyzny i Św. Kościoła Zbawiciela. Dlaczego boicie się Miłującego Boga-Ojca? Każde wasze słowo i każda wasza myśl jest zapisana na wieczność. Bracie redaktorze rzuć tę robotę…nic nie da super samochód, pochwały dzwoniących, dom pełen komfortu i pewność bytu. Pryśnie to w jednej chwilce…patrz ostatni wypadek w TVN Turbo.
Kościół mojego Pana nie może być zamknięty w kruchcie. Dlaczego w kraju katolickim nie można mówić o naszym Bogu-Ojcu? Wiem, wiem…aby nie ranić innych! Dobrze! To zapytam dlaczego można ranić moje uczucia (Senyszyn, Biedroń, Kutz, cała lewica…)? Dlaczego wybraliście całkowity ateizm oraz wrogość wobec Waszego Stwórcy!
Wasz program opiera się na totalnym fałszu. Dzwonią ludzie dla których Kościół Pana Jezusa to taca, babcie i kapłan z kropidłem (wielka łaska)…dowiecie się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno!
Wszystkie Wasze programy to Zachód: „świętość” bez krzyża oraz „tak mi dopomóż Bóg” Donalda Tuska z podłą zdradą. Wielka jest odpowiedzialność sprzedajnych dziennikarzy. Czym różnicie się od: TVN, TVN 24, Polsatu, a szczytem wszystkiego „Kina Polska”. W środku spadająca gwiazda p. Tomasz Lis z paluszkiem i minami wskazującymi na zatroskanie o moją ojczyznę.
Pomijacie istotne problemy ojczyzny, aby nie narazić się mocodawcom. Wszystko jest opanowane przez jedną opcję...dalej królują złodzieje z czerwonymi legitymacjami i ich obłowione rodziny. Wszystko jest dzielone „po cichu”, ale żaden bogacz nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego…
Króluje u Was dyspozycyjność tzn. całkowite oddanie woli własnej „panu” ziemskiemu! To największe nieszczęście, bo nie można służyć dwóm panom. To wyklucza możliwość uczestnictwa w życiu Kościoła katolickiego (Sakramenty). Niemożliwa jest skrucha, wyznanie grzechów i naprawienie wyrządzonych krzywd. Co wówczas ze zbawieniem?
Ostrzegam przed uczestnictwem w chrzcie („ojciec/matka”) i innych Sakramentach (świętokradztwo).
Moja analiza nie zmieni Was, bo może pomóc tylko modlitwa…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 368
Zbliża się 40 lat pracy i mam zespół wypalenia zawodowego (”wyszła ze mnie para”)...nie interesuje mnie już zwyczajna medycyna z fascynacją leczeniem. Stoimy w obliczu wielkiej Tajemnicy Boga Ojca. Cóż oznacza nasz wysiłek, gdy większość ludzi kieruje się na ciało zapominając o duszy. To szatańska pułapka...
Z trudem wstaję, a Przeciwnik Boga podsuwa „mszę wieczorną”, ale wiem, że mam być w naszym kościele o 12.15! Chór, procesja z pięknym przebiegiem świętego czasu. W takich dniach siły ciemności mają wielką moc czynienia zła.
Kapłan prosił o własne doświadczenia dotyczące dzieła Miłosierdzia Bożego. Później na spacerze w sercu pojawiła się refleksja, że Bóg Ojciec był znany jako surowy, ale sprawiedliwy władca, który: „za zło karał, a za dobro wynagradzał”.
W naszej rzeczywistości jest tak, że skazaniec po odbyciu kary - w naszych sercach - na zawsze pozostanie tym, „który był w więzieniu”. Kara odbyta, zmazana, ale w aktach wszystko zapisane. Po latach można wyciągnąć każdy papierek.
Dzisiaj, gdy to edytuję (20.04.2019) wyciągnięto "papiery" na Roberta Biedronia (mamie złamał szczękę). Wiedziałem, że przegra w wyborach (w śnie "do przodu" ewakuował się wielkim samolotem)...
Boże Przebaczenie sprawia, że grzech (w niebieskim IPN) masz - raz na zawsze - wymazany, ale trzeba go odpokutować (na ziemi lub w Czyśćcu). To nieraz jest trudne, ponieważ skrzywdzona osoba już nie żyje...wówczas możemy modlić się i przyjąć za nią różne cierpienia zastępcze.
W przekazie tego dzieła przez s. Faustynę przeszkadzał Szatan, a to jest zrozumiałe. Ktoś pragnący - po latach wrócić do Boga - będzie kuszony zwątpieniem; „dla ciebie nie ma przebaczenia”. lub jego odwrotnością: „przecież nikogo nie zabiłeś”.
Zobacz jeszcze jedno. Łaska przebaczenia; prezydent Olek Kwaśniewski oczyszcza okrutnego zbrodniarza, który staje się bankierem (Peter V.)...zamiast 20 lat posiedział tylko 5! W Miłosierdziu Bożym jest inaczej...największa zbrodnia („Za 5 godzin zobaczę Jezusa”) zostaje zmazana...
Nie można oddzielić naszego życia od wiary („kościół miesza się do polityki”). Jak to oddzielić? Np.; wykorzystywanie ludzi w obozach pracy, supermarkety, zwabianie do domów publicznych, porwania, oszustwa…psucie miru domowego, unikanie płacenia alimentów, itd.
Na szczycie zła jest wojna, samobójcze zamachy terrorystyczne z wielka ilością ofiar i natychmiastową nagrodą - pójściem do Nieba z dziewicami! Wielkim nieszczęściem jest przynależność do nielegalnych organizacji, gdzie zabierana jest wolna wola! Człowiek taki do końca „patrzy w oczy i kłamie”. Przystąpi taki do Sakramentu Pojednania i ma nowy grzech-świętokradztwa!
Miłosierdzie Boże to wielki dar Boga Ojca, który jest pomniejszany przez Szatana. Z drugiej strony zalewa nas zwątpieniem czy Bóg nam wybaczył. To w końcu staje się grzechem, bo Deus Abba przebaczył nam, a my wątpimy. Tutaj dam zalecenie, aby „zaglądać” do swojej głowy...o czym myślałem i myślę, szczególnie przed spotkaniem z Panem Jezusem w Eucharystii.
Proszę nigdy nie czekać z prośbą o przebaczenie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 367
Motto: „My chcemy Boga w książce, w szkole”
Ja wiem, ze wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim, ale Ciebie jeszcze nie przebudzonego, letniego lub będącego w „żłobku lub przedszkolu niebiańskim” Okrutnik będzie Cię mamił, zalewał „moherowymi beretami” oraz nawiedzonymi, którzy „mają fluidy” lub normalnie są stuknięci.
Daj Boże, życzę tego każdemu...nawet Jerzemu (gr. georgos...rolnik) Urbanowi, który jest szurnięty, ale w drugą stronę. Popisuje się nad grobem od Szatana. Niedługo będzie z nim żartował przez cała wieczność, bo dusza nie umiera.
Właśnie wróciłem z posiedzenia rządu (sen), gdzie premier Donald Tusk tłumaczył z „polskiego na nasze”. On nie wie, że się nie nadaje…może poważnie przyjmie to, co pokazano w „Majewski show”?
Jeżeli masz na imię Jakub („niech Bóg chodzi za dzieckiem”) to zalecam, abyś zdobył:
1. świadectwo lekarki: „Trafiona przez piorun”. Można wejść: „Miłujcie się” nr 5-2008, gdzie jest art. o tej kolumbijskiej dentystce - dr Glorii Polo. Nie pożałujesz, bo ja wiem, że jest to Prawda!
2. jeszcze większe jest w „Miłujcie się” nr 5-2018, gdzie Hindus podobny z wyglądu do mnie porzucił islam dla wiary prawdziwej: „Żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk” (Flp 1.21). Ja to - do czego on dochodził jako teolog i filozof - otrzymałem w łasce wiary...
Wróćmy do tego dnia, gdzie na dyżurze w pogotowiu tłukliśmy się karetką drogą usłaną zabitymi żabami...dziwne, bo do wioski Żabia Wola! Stamtąd zabrałem pacjenta, który wczoraj był obserwowany w Izbie Przyjęć.
Przekazałem mu spostrzeżenie ważne...dla wszystkich z miażdżycą (przewężonymi naczyniami) oraz migrenami i kolkami wszelkiej maści, że groźna jest pogoda z niżu na wyż (2.5 dnia przed tą zmianą).
Zdziwiony stwierdziłem, że jesteśmy w miejscu pięknego krzyża z Matką Zbawiciela i Marią żoną Kleofasa. Wszystko oświetlone lampami elektrycznymi, na prywatnej działce.
Rano Pan dał do ręki Swoje Oblicze z Całunu. Takie samo mam w pokoju lekarskim i dwa w moim kąciku domowym. Na tej ulotce były słowa Zbawiciela; „/../ Miłość Moja nie odstąpi od ciebie.” Ja wiem, że Syn Boga Żywego jest wierny na zawsze!
Na Mszy św. porannej zawołałem: „Tato, Tato, Tatusiu nie chcą Ciebie, nie chcą Królestwa Niebieskiego”. Jakim językiem przekazać Ci zjednanie mojej duszy ze Zbawicielem...musisz sam to przeżyć. Dodatkowo moje serce zalał ból Najświętszego Serca Zbawiciela z powodu niewiary.
Piotr i Jan uzdrawiali w Imię Boże, ale zabraniano im tego, a oni zapytali: „czy bardziej trzeba słuchać się Boga czy ludzi?” Jakże to proste i pięknie. Trzeba mówić o Bogu, wołać i prosić: „Dziękuję Panie, że mnie wysłuchałeś /../ Pan moim Zbawcą…oto dzień, który Pan uczynił.” Sami uczniowie nie wierzyli, że Pan Jezus zmartwychwstał!
Wychodzę i razem z dzwonami kościelnymi wołam; „Panie daj moc, aby uwierzyli, że Całun to prawdziwe Twoje Oblicze…że Twoje Rany były prawdziwe”. Ja jestem w lepszej sytuacji, bo wiem, że Pan Jest! Pan dał mi tę łaskę i dlatego muszę głośno wołać, napierać w porę i nie w porę. Nie wiadomo czyje serce przebije moje słowo i kiedy to się stanie. Cały ten czas towarzyszyła mi Matka Zbawiciela oraz figury, obrazy i krzyże.
Nie wiem kogo Pan sprowadzi na spotkanie. Rano prosiłem Matkę Zbawiciela o ochronę, a od Anioła napłynęło; „nie bierz laptopa”. Wyjaśnię Ci na kilku przykładach jak pomaga nasz Anioł Stróż...przeważnie mówi: „Nie!”, a to wszystko:
- dzwonię do TV Trwam, a mam numer do radia Maryja...
- czwartek / piątek nastawiam budzik i wciskam 2x, a ma być 3x
- wyjazd do W-wy, manifestacja LPR-u…po co i na co?
- akumulator wyładowany, a ja jadę odwiedzić pacjenta, samochód zatrzymuje się. Nie słuchałem: „nie”!
W ręku „Partia wobec Kościoła”…”My nie chcemy Boga”...włączyła się też relacja z walki o kościół w Zbroszy Dużej, a to było głośne wydarzenie w tamtym czasie.
APeeL
- 28.03.2008(pt) ZA BUDUJĄCYCH
- 27.03.2008(c) ZA CIERPIĄCYCH DLA PANA JEZUSA
- 26.03.2008(ś) ZA TYCH, CO W DIABELSKIM KRĘGU
- 25.03.2008(w) ZA SZKODZĄCYCH KOŚCIOŁOWI KATOLICKIEMU
- 24.03.2008(p) ZA PEŁNYCH RADOŚCI ŻYCIOWEJ
- 23.03.2008(n) Wdzięczny Bogu za żonę...
- 22.03.2008(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ
- 21.03.2008 (pt) ZA KONAJĄCYCH
- 20.03.2008(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BOŻE DOBRODZIEJSTWA
- 19.03.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY PRZEJRZELI