- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 587
Matki Bożej Wspomożenia Wiernych
Motto; nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.
Pan Jezus tej w nocy powiedział: „/../ ocalę wielu dzięki samej twej nędzy /../ Jednak pamiętaj o wspaniałomyślności, że każdy z twoich porywów pochodzi ode Mnie…zatem unikaj wszelkich tendencji do cenienia samego siebie”.*
To wielka prawda, bo nam wydaje się, że jesteśmy dobrzy i miłosierni, ale dzisiejsza intencja jest podana od Pana, przecież nie wpadłbym na taki przebieg dnia.
Piszę to o 3.00 w nocy i chce mi się płakać. Tak pragnę być „normalny”; nie ranić, nie obrażać przypadkowym słowem, nie gadać niepotrzebnie i służyć z głębi serca. Przypomina się pacjentka - po udarze - która wołała, że „znowu będzie się śmiał ze mnie”. Słowo bardziej zrani niż odruchowe uderzenie. Jakże chciałbym to naprawić, ale nie da się fizycznie…tylko duchowo.
Proszę właśnie o to i w tej właśnie chwilce. Nie wiem czy żyje, ale ona jest symbolem tych, których obrażałem; słowem, zachowaniem, gestem, żartem, czynem, zaniechaniem lub zaniedbaniem, pijaństwem oraz hazardem. Stwórca specjalnie dał nam przywary, wady, słabości…
To takie proste, ale trudno pozbyć się gargamelstwa...zła, które odwraca się przeciw nam jako grzech obrażający Ojca. Właśnie ze zdjęcia patrzy twarz okrutnika, który gwałcił córkę, teraz „przeprasza” i szaleje z wyrzutów sumienia, ale nie padnie na kolana…Szatan już mu nie pozwoli.
Żonie kupiłem kwiaty, ale zająłem się zawieszonym komputerem. Tyle lat byłem nieobecny, a ona wymodliła moje nawrócenie, porzucenie nałogu i możliwość dawania świadectwa o Panu...wszystkim wokół.
Ciężki dzień pracy, a w umęczeniu, zdenerwowaniu i pośpiechu nie ma kontaktu z Bogiem. Na jej zakończenie zawołałem:
„Panie Jezu! Przepraszam Cię za każdą złą myśl, za butę i ważność. Przepraszam za słowa, które raniły i ranią innych, za gesty…za odwracanie się od potrzebujących i za złość na niewierzących.”
Wychodzę na Mszę Św., a serce zalewa wielki smutek, bo chciałbym wynagrodzić krzywdy, które wyrządziłem ludziom; słowem, czynem, pijaństwem, zaniechaniem, i zaniedbaniem. Przepływa czas szkoły, studia, żona, zamieszkania u teściów, ciocia, która była drugą matką, sąsiedzi, współpracownicy. Wiele zła wyrządziłem będąc kierownikiem...łzy zalały oczy.
Gdyby można było wymazać złe uczynki, ale my nie chcemy o nich pamiętać! To wszystko przepłynie na taśmie w momencie śmierci! Czy Miłosierdzie Boże wycina ten czas po pokucie?
Jakże pięknie wygląda krzyż Pana Jezusa w kwiatach…szkoda, że ludzie kupują tylko sobie, a Panu zostawiają nadmiar (śluby). Wreszcie - nastraszony sanepidem - kościelny wymienił wodę święconą. Jak wiele wysiłku przykładamy do tego, co nie jest święte...
Wołam teraz; „Panie Jezu wiem, że jestem grzeszny i źle postępowałem”, a psalmista dodaje: „Postaw Panie straż przy ustach moich i wartę przy bramie warg moich.”
W drodze do kościoła w niedzielę - w tej intencji - odmawiałem moją modlitwę. Jakże to koi, ale nasze życie codzienne pochłania większość czasu, a ja mam pragnie innego życia, które spełni się na emeryturze.
Przystąpiłem do spowiedzi, aby w czystości ofiarować modlitwy z Eucharystią w tej intencji. Wcześniej zapraszał mnie do tego o. Kolbe i Pan Jezus („patrzyły” wizerunki).
W tym czasie napływały różne obrazy, ale jednego z nich nie zapomnę. To była prośba byłej pracownicy, która wpadła w tarapaty życiowe i prosiła o zapisanie drogich leków na receptę bezpłatną (na inwalidę wojskowego), bo umrze bez nich.
Nie pomogłem, bo cóż mnie to obchodzi, a mogłem jej wykupić za własne pieniądze. Jak zapowiedziała tak się stało: umarła. Teraz często wołam za jej duszę i przepraszam Boga Ojca.
W czasie modlitwy napłynęły też osoby gen. Wojciecha Jaruzelskiego i Jerzego Urbana, którzy skrzywdzili wielu. Jak wielką chwałę mieliby u Boga Ojca po padnięciu na kolana. A tak, to cóż…Wałęsa broni się przed Bolkiem i tak umrze.
APeeL
* „Prawdziwe Życie w Bogu”
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 562
Boże Ciało
Motto;„to pochód zamiast 1 Maja”...red. Jolanta Pieńkowska.
Dzisiejszy dzień ofiarowałem za dziennikarzy TVN i TVN-24, którą lubię (uzależnienie od wiadomości). Zawód dziennikarza to wielka łaska, która wiąże się z odpowiedzialnością. Zdziwiony czytałem przeprosiny („Nasza Polska”) W. Reszczyńskiego za określenie; „TVN – 24 WSI”, które podważa ich wiarygodność.
Dziwne, ponieważ sąd uznał, że WSI to nic złego...w ten sposób Antoni Macierewicz przegrał! W mojej ojczyźnie, która jest namiastką Ojczyzny Prawdziwej nie ma mass mediów katolickich. Ja łatwo odróżniam prawdę od fałszu z różnymi odcieniami.
Aresztowano dziennikarza, bo drążył sprawę zabójstwa ks. J. Popiełuszki. Cisza, a burza nad samobójczynią Blidą. Dzisiaj jest wielkie święto naszej wiary, a w wiadomościach pokazują połowy śledzi, przeszczepy szpiku, wycieczki rowerowe i sparing piłkarzy.
Dopiero na końcu wiadomości dano wzmiankę o świętych uroczystościach w których Bóg wychodzi do ludu. Telefoniczną uwagę zbyto; przecież nie żyjemy w państwie wyznaniowym! Podczas relacji z Łagiewnik mignięto twarzą Olka Kwaśniewskiego, a ks. J. Popiełuszkę pokazano z Lechem Wałęsą.
Właśnie dzisiaj w "Faktach" poruszono problem rozgrzeszania, a także ubolewano, że Kościół katolicki odmawia rozwodnikom przystępowania do Eucharystii! Nawet pojawił się ekspert (judasz) T. Bartoś, który złamał ślub z Bogiem! Fałsz ubrano w falbanki „dobra wspólnego” i zatroskania.
Zrobiono mix z informacji o Wielgusie, Betankach, Świątyni Opatrzności Bożej, „pocięcie” relikwii Jana Pawła II, aby mieć je w RP...z zatroskaniem poruszano sprawę aborcji, In vitro z winą Kościoła, oraz zacofańców z radia Maryja. Ile jest jeszcze tematów na półce przeciw Kościołowi katolickiemu?
W Wielkanoc promowano gejów i dano relację z ich wejścia - za rączki - do kościoła! Dzisiaj mocno napiera Przeciwnik Boga. Wpuszcza niechęć do procesji i wypoczynek. Na Mszy św. przepływał zestaw tytułów; „Nasza Polska”, „Polska”, „Gazeta Polska” i „Tylko Polska”. Który jest p r a w y?
Wzrok przykuł pięknie urządzony Ołtarz św. z krzyżem, pętami i siecią oraz wiz. Ducha Świętego. Wypuszczono gołębie, a jeden z nich zaplątał się ("duchowość zdarzenia" potwierdzająca odczyt intencji tego dnia).
Upał,a kobiety niosą feretron z „Panem Jezusem Miłosiernym". Złożyłem dłonie i zawołałem: „Panie zmiłuj się nad zaplątanymi Polakami". Dlaczego boją się miłującego Ojca? Dlaczego nie wolno o Nim mówić? Komu zagraża? Dlaczego wybierają ateizm oraz wrogość wobec Stwórcy? Wiem, że nie wolno ranić uczuć ateistów, ale dlaczego rani się moje?
Dzisiaj, gdy to przepisuję (24.05.209) o g. 4.00 siedziałem dłuższy czas w ciszy, bo wypłynęła machlojka premiera Mateusza Morawieckiego...uzyskał działkę, którą ma przebiegać budowa drogi (10-krotny wzrost ceny).
Szkoda, bo zdobył wielkie zaufanie u rodaków, zna prawo, wiedział, że był nagrywany jako członek zwolennik PO w knajpie Sowa&Przyjaciele. Idę na premiera, wiem, że jest Grupa Trzymająca Władzę mająca wszędzie ruskie wtyki i nie pozbywam się tej fuchy.
Nawet teraz mógłby zabrać tę działkę żonie i oddać państwu, a pieniądze przeznaczyć na ofiary obecnej klęski powodzi, bo ciągnie się za nim: "Jak ludzie ci zapier****** za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała" ...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 475
Jakże Pan zadziwia, bo jest to doba; „od śpiewu do śpiewu ptaszków” (4.00-4.00). Po strasznym dniu była doba noc…obudził mnie ptak. Pogotowie jest w lesie. Kiedyś to był jeden wielki krzyk…po 30 latach zniszczyliśmy ten świat.
Zmiennik przybył o 6.55 (7.30) i dzięki temu jestem na Mszy świętej. Znowu listy św. Jakuba i znowu to co wiem i to co mówię chorym:
- czy pan będzie jutro?
- nie wiem, bo żyję daną chwilą, jak Pan pozwoli to będę!
„Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście /../.” Łzy zalały oczy, a są to łzy właśnie patrzącego Jezusa z Całunu. Widzi to, co ja pomnożone przez miliardy miliardów. Widzi zgubę większości…tych, którzy żyją według własnych planów: tylko tym światem”. Jeżeli Pan zechce i będziemy żyli, zrobimy to i owo.
Wychodzę z nabożeństwa, a pośpiech to wróg Boga i kontaktu z Nim. Pada deszcz, mało ludzi, ale to typowe dla Złego. On zna moją słabość, bo gadam, gdy nie ma pacjentów.
Właśnie żartujemy z małżeństwem warszawiaków; on ma na imię „władca posiadłości”, a żona to „karbowa”! Dzień pracy skończyłem o 18.00. Naprawdę tak się stało. Pacjentowi usunąłem cewnik, a nigdzie nie było takiego numeru…zdobyłem w pogotowiu. To biedni ludzie.
Ukrainka o wielki sercu, troskliwie opiekująca się ciężko chorym „kolegą” (tak nazywam konkubentów). Napisałem im pismo-wsparcie i nieprzypadkowo trafiłem na nią…namówiłem, aby twardo walczyła. Dzięki Bogu wyszli z poddasza - slamsu.
W ręku mam zdjęcia dzieci i informacje o zabójstwach (głośne u nas spawy), oraz dwa odcinki reportażu o Madeleine, małej dziewczynce, którą porwano w Portugalii. Także wywiad z kobietą, która była - po porwaniu - przetrzymywana przez szereg lat w piwnicy złoczyńcy. Jeszcze obrazy dzieci zagłodzonych na śmierć przez matkę.
Przepłynął cały świat żyjących wg woli własnej czyli Szatana, bo służysz Bogu lub Przeciwnikowi...ogarnij cały świat.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 585
motto; „Murzyn”...
W tym miesiącu otrzymałem premię; trzy dyżury sobotnie. To nigdy, nikomu się nie zdarzyło. Nie wiem dlaczego tak się stało. Kierownik różnie układa grafiki. Dodatkowo Koleżanka zapytała czy przyjmę jej dyżur…złapałem od razu, co okaże się zachłannością, która zostanie ukarana.
Teraz czytam list św. Jakuba, który pisze to, co wiem: „Pani kocha pani to życie? Nic tutaj nie mamy, bo wszystko należy do Boga. Nic nie planować bez odczytania woli Boga Ojca."
Zobacz znak Pana, bo chińscy komuniści mieli pęknąć z pychy, a podczas olimpiady wystąpiło trzęsienie ziemi. W środku Pekinu zadrżały wieżowce (1500 km od epicentrum).
Po ciężkiej pracy w przychodni i godzinie snu w pogotowiu zaczęła się karuzela;
- bluźniący pijak z rozbita głową…
- inny "w ciągu" ma zaburzenia rytmu serca
- karetka trafiłem do dziadka umierającego z powodu nowotworu żołądka.
Nad jego łóżkiem był wielki obraz Pana Jezusa modlącego się w Ogrójcu...wprost prosiło się - jego odejście do Boga - w tym miejscu, ale lekarka skierowała go do szpitala "na kroplówki" podtrzymujące życie.
W czasie przewozu mówiłem do nowego sanitariusza o duszy, życiu wiecznym, błędach naszego myślenia i Mądrości Bożej, Szczęściu Wiecznym, Woli Boga Ojca, a także o kapłanach i mocy Eucharystii. Dziadek słuchał, przytakiwał, a nawet włączał się do rozmowy.
Personel przekazał informację, ze lekarz-kierownik brał forsę za dyżury w pogotowiu i w Izbie Przyjęć. Miał wpadkę, bo nie było go tam, gdzie zmarła chora. Z a c h ł a n n o ś ć gubi wielu i prowadzi do wyzysku.
Nie wiedziałem dlaczego w ręku znalazła się mała broszurka; „Abraham Lincoln”, ale wszystko stało się jasne po odczycie intencji modlitewnej. To były czasy niewolnictwa. Tam był wpis autora; „Dla Izy i Andrzeja z najlepszymi życzeniami”. Sopot. 19.05.1968.
To był rok naszego ślubu i początek mojej niewolniczej pracy, bo już na stażu lekarskim dano mi wiele dyżurów na oddziale noworodkowym i w pogotowiu ratunkowym...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1015
opr.09.01.2010
Ta intencja znalazła się w dzisiejszym zestawie. Dziwne, bo od rana w sercu jest sprawa cudu. Nawet mówiłem o tym do znajomego; oto śnieg, obroty ciał niebieskich i nasza dusza z istnieniem po śmierci. Nie wiedziałem, że w ręku znajdzie się ten zapis. Nie wiedziałem też, że dzisiaj Pan Jezus będzie chodził po morzu. Mk 6, 45-52; „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”.
Wtedy, w maju Pan wskazał poprzez V. Ryden, że; "ja jestem apostołem końca czasów". Zdziwisz się, ale taka jest prawda mojego ostatecznego powołania. To pragnienie z samego środka mojego serca. Ja nie chcę niczego innego oprócz służenia Bogu Prawdziwemu. Mam pisać, głosić i krzyczeć…wprost widzę siebie z rozpostartymi ramionami wołającego Prawdę o Bogu, Jezusie i Jego Matce. Popłakałem się.
„Królowa Nieba i Ja pouczymy ich, by szli naprzód (...) i ogłaszali bez lęku Słowo Boga (...) nie zostaną pokonani (...) nigdy się nie zachwieją i nie zaznają lęku, bowiem udzielę im ducha męstwa”.
To straszny krzyż, ponieważ widzisz moc Międzynarodówki (wrogów Stwórcy) z telewizją, która uczestniczy w szerzeniu demokratycznej dyktatury. Właśnie pokazują Łagiewniki (rocznica urodzin JP II), ale mignęła głowa Kwaśniewskiego i zlustrowany Lechu z MB Częstochowską w klapie...wróg radia „Maryja”.
Biegnę do Domu Pana i wołam; „Boże daj czas dla Ciebie, chciałbym wszystko uporządkować...pragnę żyć tylko dla Ciebie”. Jakże pięknie są listy św. Jakuba; ”Kto spośród was jest mądry i rozsądny”? Ja mam wykazać się swoim nienagannym zachowaniem i dobrymi uczynkami.
Po Św. Hostii wołałem; ”Ojcze! Jakże pocieszasz każdego dnia i jak nagle uderzasz miłością. Jezu! Jezu!! Cud stał się w moim życiu, trwa i będzie trwał, bo Ty Jesteś wierny do końca. Daj moc. Prowadź w Twoich Sprawach, niech na nic nie zważam. Bądź błogosławiony Ojcze”. Po pewnym czasie dodałem: „Ojcze! Jakże odmieniasz w jednej sekundzie; serce, myśli i duszę”.
Dzisiaj 3 x byłem zawracany do kiosku; „kup Fakt”. Tam zdjęcie przejechanego przez pociąg...doznał tylko stłuczenia pleców. Cud, bo nie wie nawet jak znalazł się na torach, a porażeni obsługują komputery przy pomocy mrugnięcia oka lub ruchu głową...wreszcie mogą „porozmawiać” z najbliższymi. APEL
- 18.05.2008 (n) ZA JEDNAJĄCYCH Z BOGIEM
- 17.05.2008(s) ZA CIERPIĄCYCH Z KTÓRYMI JEST MATKA ŚWIĘTA
- 16.05.2008(pt) ZA PODSTĘPNYCH W MOWIE
- 15.05.2008(c) ZA PODAJĄCYCH POMOCNĄ DŁOŃ
- 14.05.2008(ś) ZA WNOSZĄCYCH SKARGĘ
- 13.05.2008(w) ZA DAJĄCYCH ŚWIADECTWO PRAWDZIE
- 12.05.2008 (p) ZA BEZSILNYCH WOBEC PRAWA
- 11.05.2008(n) ZA MĄDRYCH TEGO ŚWIATA
- 10.05.2008(s) ZA RATUJĄCYCH CHORYCH
- 09.05.2008(pt) ZA WŁÓCZONYCH PO SĄDACH Z POWODU JEZUSA