- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 627
opr. 22.07.2014
Nie mogłem spać z powodu niemiarowości serca, która wystąpiła po szczepienie przeciw grypie, a mam poreumatyczną wadę serca. Teraz mam rozterkę, bo pragnę być na Mszy św. a ze względu na nawał chorych codziennie przychodzę do pracy wcześniej...dzisiaj wybrałem kościół.
W drodze do Domu Pana popłakałem się i prosiłem o ochronę żony, bo nie chciałbym, aby miała kłopoty z powodu mojego zdrowia. Na Mszy Św. zdziwiony słuchałem pieśni o niepojętym miłosierdziu Boga Ojca. Natomiast w czytaniach popłynie Słowo:
1. Modlitwa Estery w niebezpieczeństwach Est (Wlg)
„Panie mój, Królu nasz, Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną /../ wspomóż /../ opuszczoną i nie mającą nikogo prócz Ciebie, Panie."
2. „Pan mnie wysłuchał, kiedy Go wzywałem” Ps 138
Wówczas popłakałem się i w uniesieniu prosiłem Najświętszego Tatę o pomoc w umiarowieniu serca. Tak się stało się, bo dzisiaj, gdy to opracowuję „nie mam serca”...tak jak każdy. Normalny człowiek nie czuje bicia swojego serca. Kardiolog dała zapisała mi ConCor Cor 1.25 mg/dobę (koszt kuracji ok. złotówki / dobę).
3. Ew Mt7, 7-12 "Kto prosi, otrzymuje"...
Pan Jezus powiedział: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie; a kołaczącemu otworzą. (...) Ojciec wasz, który jest w niebie, da to co dobre tym, którzy Go proszą”.
To właśnie wyjaśniło zaproszenie mnie na Mszę św. Trwoga i niebezpieczeństwo zbliżają nas do Boga. Wówczas wzrasta pragnienie otrzymania Bożej pomocy! Właśnie przepływają sytuacje z różnymi zagrożeniami:
- wojna Izrael / Palestyna...dzisiaj, gdy to przepisuję Izrael bombarduje strefę Gazy, bo Hamas ostrzeliwał ich rakietami z wiele tunelów do przechodzenia na ich stronę
- codzienne wypadki w których ludzie stają się kalekami...dzisiaj trafiłem na przejechaną na pasach nastolatkę, której wcześniej w wypadku zginęła matka
- wybuch wulkanu w Rwandzie, zniszczenia, poszkodowanych 500 tys. ludzi
- zniszczenia podczas tąpnięć na Śląsku, powtarzające się powodzie
- bezrobotni, słabi, biedni, rodziny alkoholików
- spaleni w pociągu (Egipt)
- ofiary terroryzmu (Chiny, Korea Północna), a dzisiaj ofiary zestrzelonego Boeinga 777 z Malezji nad Ukrainą (przez towarzyszy radzieckich).
Podczas podchodzenie do Eucharystii dotknąłem gwoździa w stopach Zbawiciela na krzyżu. Popłakałem się po zjednaniu z Panem i siedziałem w ciszy.
Po szybkim śniadaniu zacząłem pracę w przychodni, ale Szatan nie lubi mojej osoby, bo wezwano mnie do umierającego w pogotowiu, a ja nic nie mam do tej instytucji poza dyżurem)...
W telewizji pokażą:
- kapłana, który po 16 latach porzucił sutannę i ma dziecko z niewiastą (groźba potępienia)
- homoseksualiści i różne kombinacje oraz dziewczyna, która po zabiegu jest mężczyzną (perturbacje ziemsko-niebieskie).
Wyszedłem w ciemność, na mróz i wiatr, a ból zalewał serce...po pewnym czasie wyłoniła się intencja i mogłem wołać do Boga w mojej modlitwie.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 660
Na dyżurze w pogotowiu o 5.00 trafiłem do 63-latka z niewydolnością tętnicy podstawno - mózgowej. Jest to miażdżycowe przewężenie dużej tętnicy, a dodatkowe jej obkurczenie (jak w chorobie wieńcowej) powoduje sekundowe niedokrwienie. Pacjent wówczas ma nagłe upadki...wstaje nieświadomy niczego ze złamaną ręką lub innym uszkodzeniem ciała.
Wcześniej zacząłem przyjęcia w przychodni, a w tym czasie z radia popłynie informacja o tragicznym wypadku...w Egipcie zapalił się pociąg, spaliło się 400 osób. Nagle w wyobraźni pojawiły się trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów z falami tsunami oraz tąpnięcia w kopalniach. Dołóż do tego wichury, awarie elektrowni atomowych oraz „ekologiczne” elektrownie wiatrowe zabijające tysiące ptaków.
W tym czasie przesuwali się pacjenci: młoda z sarkoidozą, przewlekła obturacyjna choroby płuc (POChP), alkoholicy porzucający pracę i ich zrozpaczone żony, zły syn, który przejął gospodarstwo, potrzebujący operacji serca i rozwodnicy z całym bagażem kłopotów.
Później wróci obraz spalonych w pociągu, strajk stoczniowców oraz przeszczepy serca ratujące życie. Sam proszę Boga z płaczem o umiarowienie czynności mojego serca, nie chcę, aby żona miała ze mną kłopoty, bo dręczyłem ją przez wiele lat. Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego...
Na Mszy św. prorok Jonasz nawoływał do nawrócenia i miłosierdzia. Słynny znak Jonasza to obecnie jest to Zbawiciel, Jezus Chrystus.
Przyszedł do nas syn, którego żona wyjechała do rodziców. Widzę jego zagubienie, bo to ateistka wychowana w rodzinie pełnej nienawiści do Kościoła świętego. Dodatkowo mam ból podczas czytania wywiadu z arb. J. Życińskim, który ma pokręcony życiorys.
Śpiewa Jose Carreras, który przez rok leczył się na białaczkę, a teraz ożenił się z 30-latką. Ile jest możliwości zagubienia w świecie fizycznym i duchowym. Oto członek PZPR, który chodził do kościoła. W Sowietach prawosławni towarzysze protestują przeciwko p r a w d z i e Kościoła katolickiego i jego wyznawcom! Dlatego nie chcą wizyty Jana Pawła II...boją się poświęcenia ich ojczyzny!
W „Sprawie dla reportera” mówią o oszukiwanych właścicielach mieszkań i domów spółdzielczych. Biedni wyrzucani są na bruk lub otrzymują mieszkania zastępcze w magazynach GS-u. Ja jeszcze wówczas nie wiedziałem, że jest zezwolenie na „czyszczenie Polski”. To przemoc na którą pozwalają agenci wpływu. Znajdź się w sercu kobiety z małymi dziećmi, mężem pijakiem i zaległościami w opłatach.
Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (22.02.2018) „Fakt” na stronie tytułowej opisuje gehennę matki szóstki dzieci, która broniła upośledzonego syna przed policjantami...została skatowana, a sąd orzekł, że napadła na funkcjonariuszy. Na zdjęciu leży nieprzytomna...
„Panie Jezu! zmiłuj się nad tym światem”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 535
Dzisiaj mam dyżur od 15.00...po pracy w przychodni od 7.00-14.00. Na dyżur trafiłem z pragnieniem odpoczynku i faktycznie zaczął się kojącym snem z późniejszym wypiciem kawy i radością. Takie chwile zadziwiają pomocą z Nieba.
Zostałem wezwany przez policję do mojego sąsiada, alkoholika, który dostał bolesnych kurczów mięśni. Po udzieleniu pomocy odwiozłem go swoim samochodem. Jak wielkiego ukojenia potrzebuje jego rodzina.
Teraz trafił się młody z zapaleniem spojówek, a później zostanę wezwany do budy z biednymi...z brakiem podstawowych urządzeń. Natomiast choremu z bólem trzustki podałem narkotyk. Tutaj jest ciekawe spostrzeżenie: chory z bólami nie wpadnie w narkomanię, bo on oczekuje usunięcia bólu, a zdrowy szuka przyjemności.
Bardzo często podawałem morfinę w ostrej dyskopatii...takie rozluźnienie mogło nawet sprawić powrót jądra miażdżystego do jego loży w pierścieniu międzykręgowym.
O 5.00 byłem na wyjeździe do pacjenta z zespołem tętnicy podstawno - mózgowej, a jest to trudne do rozpoznania, bo chory traci przytomność na krótki czas...stwierdza np. że ma złamaną rękę, a nie wie jak.
Przewężenie tej tętnicy powoduje nagłe upadki z powodu niedokrwienia struktur mózgowych, a na wystąpienie napadu ma wpływ pogoda (wyż z wiatrem)...podobnie jest z bólami wieńcowymi, a nawet zawałem. W takie dni nigdy nie zostawiałem pacjentów (doświadczenie zawodowe), bo zawał serce może mieć postać bez bólową.
Zważ jak różne formy ma pragnienie ukojenia. Edytuję ten dzień 20.02.2019 r. a właśnie w telewizji pokazują samotną niewiastę nękaną 6 lat przez dwóch zbirów, których mamusia jest lekarką. Musiała otrzymać ochronę policji. W moim bloku dwie panie (jedna głucha) gadają godzinami o niczym nękając z balkonów pozostałych mieszkańców…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 767
Jako niewolnik zerwałem się o 6.00 i w pośpiechu zacząłem przyjęcia pacjentów już od 7.00, a pracuję od 8.00. To nic nie dało, bo nie mogłem skończyć jeszcze o 14.45!
Nie wiedziałem, że będzie taki nawał ludzi i bałagan z kłótniami między chorymi. „Panie Jezu zmiłuj się nade mną!” Nie mogłem wyjść z pracy, a musiałem podjechać do KRUS-u i poprawić zwolnienie lekarskie. Jak ja to wszystko wytrzymałem przez te lata?!
Około 11.00 - na szczycie mojej udręki - z radia popłynęła piosenka „Dance Me” Leonarda Cohena, a moje serce zalała straszna tęsknota za Najświętszym Tatą. Popłakałem się i musiałem to ukryć przed pacjentką, bo łzy płynęły po twarzy.
Jakże pędzi czas, bo już szykuję się na Mszę św. wieczorną. W TV informują o błędnej wypowiedzi prezydenta Busha, który spowodował panikę na giełdzie, a ja pod kościołem sprawdzałem automat spryskiwacza wody, której zapomniałem dolać do zbiornika!
Na Mszy Św. moje umęczone serce było puste. Wyobraziłem sobie kapłana, który przez "władzę ludową" został skierowany do tej "pracy"! Po Eucharystii krzyknąłem tylko „Jezu! och Jezu!” Po drodze wstąpiłem do apteki, gdzie poinformowano mnie, że zbyt dużo leków zapisałem na inwalidę wojennego (dla jego dobra), ale fakt faktem...to błąd!
Teraz, gdy opracowuję ten dzień z telewizji płyną obrazy ze strajku stoczniowców oraz relacja z kursu instruktorów karata (tutaj błąd może zakończyć się nieszczęściem), a także przykłady różnych błędnych decyzji i pomyłek zawodowych...szczególnie groźnych w medycynie!
Wieczorem będę miał pokazane takie błędy ludzi, które stanowią zagrożenie dla ich życia i zdrowia: zarażenie na AIDS, „Kursk” zatonął, ponieważ miał wyłączone systemy alarmowe, błędy lekarzy i wymiaru sprawiedliwości...właśnie „Super express” donosi o wrobionym w zabójstwo!
Na końcu dnia pokazano ofiary palenia...od młodych dziewcząt do ciężarnych, a w moim sercu znalazła się koleżanka-lekarka, która dusi się, ale palenia nie przerywa. „Panie Jezus zmiłuj się nad nami”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 526
Zerwałem się na Mszę Św. o 7.00...mam iść pieszo, bo wówczas w uniesieniu płynie moja modlitwa. Często nie znam intencji i nie mam świadomości jej mocy. Szatan ma dostęp do przebiegu naszego życia i atakuje szczególnie w takim dniu.
Właśnie podsunął mi „dobro”, aby pojechać samochodem i sprawdzić czy płonie lampka pod krzyżem! Dobrze wiedział, że odczyt tej pięknej intencji napłynie już na początku modlitwy...po tęsknym zawołaniu: „Tato! Ojcze!” Wiedział też, że w oczach będę miał łzy dziękczynienia, a serce zaleje pragnienie wołania do Boga naszego.
Ludzkość pragnie tego, co proponuje Przeciwnik („żyć krótko, dobrze i ładnie wyglądać w trumnie”)...to żartobliwy skrót, ale potwierdza go wieloletni kontakt z wierzącymi i niewierzącymi oraz zmieniającym się personelem. Wokół panuje żądza materializmu, władzy, posiadania, używania i sławy. Młodzi z tego powodu trenują 9 godzin dziennie...niszczą ciało dla „gwiazdorzenia”, a niekiedy ryzykują życie w popisach...
Na ten czas psalmista zawołał w moim imieniu: „stwórz o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha /../ nie odbieraj mi Świętego Ducha Twego. Przywróć mi radość z Twojego Zbawienia i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.”
Popłakałem się, bo to płynęło wprost z mojego serca: pragnienie czystego serca, ofiarnego ducha i radości ze zbawienia, którą należy głosić. Bóg Ojciec szczególnie chce spełniać nasze pragnienia duchowe. Po Eucharystii wołałem z zapytaniem: „Tato! Dlaczego właśnie ja otrzymałem te łaski?”
Moje serce zalało pragnienie chwalenia się tym wybraniem, bo wiem, co oznacza ł a s k a, a ja na nic sobie nie zasłużyłem! To pragnienie mówienia o dobroci Boga Ojca przewyższa wszystko, a to zarazem dziwi ludzi normalnych. Napieram w porę i nie w porę:
- w sklepie mówiłem o Matce Bożej
- pani mającej niedawno pogrzeb bliskiej osoby wskazałem, że nie ma śmierci...to zarazem jest tragedia niewierzących, bo natychmiast jesteśmy, wyzwoleni z ciała! Spotkamy się po Tamtej Stronie to mi pani podziękuje!
- poprosiłem znajomego alkoholika, aby nie pił w Poście...po prośbie do Boga.
- w ostatnim sklepie poproszono mnie o poradę, wręczono mi kwiaty, a ze ściany „spojrzał" piękny obraz Pana Jezusa w Ogrójcu!
W domu wzrok zatrzymały zakupione psalmy, gdzie padną słowa o: „rozjaśnionym Obliczu Pana...o Jego Drodze” i zawołania: niech wielbią Ciebie ludy Boże, niech się ucieszą i rozradują plemiona...ludy wszystkie!
Myślę, że z przebiegu tylko tego dnia zrozumiesz na czym polega pragnienie łask Bożych…
APeeL
- 16.02.2002(s) ZA ZDĄŻAJĄCYCH DO CIEBIE, OJCZE!
- 15.02.2002(pt) ZA SŁUŻĄCYCH MOJEJ OJCZYŹNIE
- 14.02.2002(c) ZA DOCHODZĄCYCH SWEGO
- 13.02.2002(ś) ZA TYCH, KTÓRYM POKRZYŻOWANO PLANY
- 12.02.2002(w) ZA ODPOWIADAJĄCYCH NA WEZWANIE BOGA
- 11.02.2002(p) ZA PEŁNYCH DOBROCI
- 10.02.2002(n) ZA ZATROSKANYCH O DZIECI
- 09.02.2002(s) ZA PROSZĄCYCH SIĘ
- 08.02.2002(pt) ZA PRZEKAZUJĄCYCH OTRZYMANE DARY
- 07.02.2002(c) ZA OBARCZONYCH