Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

11.01.2003(s) ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ W CIERPIENIU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 styczeń 2003
Odsłon: 71

         Bardzo często jestem budzony na czas Mszy św. o 6.30. Dobrze, że tak się stało, ponieważ po ciężkim dniu musiałem spać wieczorem. W kościele było zimno, a ja jestem po wczorajszym ścisłym poście (w środy i piątki w intencji pokoju na świecie), a ponadto mam zimne aglutyniny, które aktywują się sprawiając dreszcze i katar.

     Na dodatek po ojcu przeszła na mnie i siostrę wrodzona wada budowy krwinek (sferocytoza): nie mają formy dysku, ale kulek. a przez to żyją tylko miesiąc zamiast trzech miesięcy. Zarazem jest to pewien plus, ponieważ mam zmniejszoną krzepliwość.

     Teraz "patrzy" Pan Jezus z krzyża nad pojemnikiem z wodą święconą. Uwagę zwróciły ciernie wyjęte z korony na świętej Głowie Zbawiciela. To zawsze jest podziękowanie w sensie: "sprawiłeś mi ulgę swoim współcierpieniem'.

     Apostoł Jan wskazał (1J5,5-13): "Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga; kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o swoim Synu. W Ewangelii (Łk 5, 12-14) Pan Jezus uzdrowił trędowatego...

- «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić».

- «Chcę, bądź oczyszczony»

Jezus wyciągnął rękę i dotknął go i natychmiast trąd z niego ustąpił. 

     Zimno! Zimno!! Zimno!!! Dzisiaj mam dyżur w przychodni, przebieram się, a już walą w drzwi, a to niedelikatność, a nawet nachalność.

     Praca trwała od 8:00 do 13:30 było...jakoś szło, każdemu dawałem, co mu się należało i co było w mojej mocy, wszystko pisałem na maszynie, powtarzałem recepty "do przodu" (obecnie można zapisać na 6 miesięcy), wyszukiwałem tanie leki.

     Na skierowaniach do specjalisty była odpowiednia informacja, aby chory podczas badania nie zapomniał o istotnych objawach. Ponadto pocieszałam kogo trzeba. Po skończeniu pojechałem z lampką pod "mój" krzyż.

     Intencja wypłynęła ze zdarzeń....

- Straszliwe obrazy ludzi umęczonych mrozami w Sowietach.

- Pakistan z udręczonymi niewiastami (zabijane i wykorzystywane, uszkadzane w ciele...poparzenia).

- W Elblągu trwają protesty bezprawnie zwolnionych z pracy, pomagają im broniący prawa, a manifestacja ma charakter typu "Solidarności".

- Pokażę reportaż z ratowania ofiar trzęsienia ziemi w Los Angeles

- W telewizji "Polsat" będzie problem rozdzielonych rodzin, domy dziecka oraz rodziny zastępcze.

- W Telewizji "Puls" trafię na dyskusję o eutanazji i hospicjach (Kotańskiego) oraz pomoc niesioną z miłością!

- Syn wrócił z pracy, a jego żona nie ugotowała obiadu, przybył do nas o 20:00, aby się pożywić.

      Późno, a dodatkowo z telewizji płyną obrazy...

- jasnowidz wskazuje na zabójcę i miejsce poszukiwanych zwłok

- wróżki pomagające szukającym pomocy, swoimi przepowiedniami

- kapłani dają pomoc duchową np. Sakrament Pojednania i Ostatnie Namaszczenie!

                                                                                                                                 APeeL

 

 

 

10.01.2003(pt) ZA TYCH, NAD KTÓRYMI TRZEBA SIĘ POCHYLIĆ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 styczeń 2003
Odsłon: 69

     W środy i piątki pracuję od 7:00 - 18:00. Tak sobie ustaliłem, bo według przepisów nie wolno, ale ja nie mam swoich pacjentów. Te dni pasuję mi, ponieważ z żoną stosujemy post ścisły w intencji pokoju na świecie (zalecenie Matki Bożej z Objawienia w Medjugorie). Teraz, gdy to przepisuję (06.01.2025) ten nawyk pozostał w naszych sercach, a jego owoc poznamy po śmierci.

     Dzisiaj jest zimno, a w wannie łazienki znalazł się rybik. Zawsze zabija się traktowanego jako szkodnika, a ja wyjąłem go z miłością ratując przed śmiercią! W tym czasie błyskawicznie przepłynął cały świat, tych nad którymi trzeba się pochylić!

     To są udręczeni, słabi, głodni i bezdomni, którzy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia! Napłynęła okruszyna chleba oraz "stajenka licha"! Zarazem wyrok Heroda, aby Dzieciątko zabić! Przesuną się całe oceany cierpień ludzkich oraz Miłosierdzie Boże! Płaczą nad nami w Niebie, a w tym czasie wielu czeka na miłosierny gest! Jeszcze nie znałem intencji, a była wyłożona!

     Na Mszy świętej o 6:30 popłyną słowa: "Kto miłuje Boga, niech miłuje brata" oraz pieśń "Jezus Malusieńki"...

    Padnie przekaz o mającym dwie żony (1 Sm 1,1-8) z których jedna była bezpłodna. Druga jej dokuczała, a ta płakała i nic nie jadła. Po złożeniu ofiary Panu pocieszył ją słowami: "czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów?"

     Dzisiaj Pan Jezus w Ewangelii (Mk 1,14-20) "Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi".

    Tak też stało się ze mną, co dziwi mądrych wokół...szczególnie to, że jestem lekarzem katolickim, który pomaga cierpiącym, prosi o ofiarowywaniem swych cierpień, pociesza tym, że śmierć ciała to życie wieczne duszy. Dlaczego nie ma u nas takiego statusu? Jest odwrotnie, bo zmusza się ginekologów katolickich do mordowania niewiniątek!

     To było 11 godzin pracy bez wytchnienia, ale z oddaniem, bo przybywali pacjenci szczególnej troski, wymagających mojej pomocy płynącej z serca...

- młodemu człowiekowi u którego stwierdzono nowotwór jelita grubego dałem transport na kontrolę onkologiczną

- drugi chory na padaczkę, niezdolny do normalnej pracy (nawet miał rentę)...wypełniłem mu dokumentacje, bo właśnie traci zasiłek dla bezrobotnych

- inny niepełnosprawny wieloletni pracownik wpłacający na ZUS przeszedł na KRUS, a tutaj musi być pełna niezdolność do pracy z niską rentą! To błąd, który musimy naprawić!

- to seria, bo właśnie przybyła ofiara straszliwego wypadku z całkowitą niezdolnością do pracy. Krzyknąłem tylko w sercu "Jezu! Zmiłuj się!"

- jeszcze renta społeczna, odpowiednie recepty na leki

- zaświadczenie dla płacącego alimenty (nie ma z czego)

- rodzice niepełnosprawnego dziecka...

     Tak to trwało do 18.20. Wracałem do domu z radością w sercu, a nawet ze słodyczą Bożą w duszy.

     Jutro, na Mszy świętej porannej o 6:30 "spojrzy" Pan Jezus z krzyża w koronie z której usunięto ciernie. Od razu ujrzałem ten znak podziękowania za wczorajszą pracę! Naprawdę byłem wytrwały w pomaganiu, a moja moc była od Pana! To wielka łaska...

                                                                                                                     APeeL

09.01.2003(c) ZA UŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ PRZEZ SŁUŻENIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 styczeń 2003
Odsłon: 64

    Prowadzę normalne "życie nocne", właśnie uczestniczyłem w jakimś porządkowaniu. Niespodzianka, ponieważ dzisiaj jest mróz (- 22° Celsjusza), a takiego dawno nie było. Posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy świętej o 7:00, nawet zapalił samochód. 

     W kościele trafiłem na kartkę z wielokrotnie powtarzanymi słowami o potrzebie oddawania czci Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Niepokalanemu Sercu Maryi.

      Natomiast w czytaniach popłynęły piękne słowa o naszej wzajemnej miłości. Natomiast mój ulubiony prorok zapowie od Boga Ojca zesłanie Swego Syna (Iz 42,1-4.6-7): "On przyniesie narodom Prawo" oraz będzie "przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów" oraz otworzy oczy niewidomym, wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.

     Apostoł Piotr wskazał (Dz 10,34-38), że "Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie" jest Mu miły miły ten, który "postępuje sprawiedliwie".

    W tym czasie św. Jan Chrzciciel (Mk 1,6b-11) wskazał na Zbawiciela, ponieważ ujrzał nad nim "rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę (...) A z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie". Popłakałem się po Eucharystii, a na ten czas popłynie kolęda: "Jezus Malusieńki"...

   Praca jakoś szła od 7:30 do 14:40. W pewnym momencie żałowałem, że nie wziąłem urlopu, ale po chwilce zgłosił się pacjent po udarze starający się rentę. Ja takich załatwiam jak nikt na świecie: zbieram dokładnie wywiad, dołączam dokumenty...wszystko piszę na maszynie. Na komisjach pytają czy jestem z rodziny? Zeszło 1.5 godziny z dodatkowym zleceniem opiekunki i zapisaniem tanich leków.

     Z firmy farmaceutycznej przyniesiono wino, a dziadek podarował mi 10 jajek z zaleceniem jedzenia ich na miękko. W tym czasie z radia popłyną różne kojące melodie.

      W telewizji trafię na spotkanie z szewcem modlącymi się za swoich klientów oraz za rozdających majątki! Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz moja modlitwa za uświęcających się poprzez pracę oraz bezinteresownie pomagających i służących potrzebującym... 

      Pokazano też lekarza walczącego o dobro pacjenta, a łzy zakręciły się w moich oczach (to dar, bo ja nie jestem skory do płaczu). Pokazano też obraz 160 wielorybów wyrzuconych na brzeg...zabrudzonych przez ropę oraz szykujących się do wojny, ofiary wypadków i katastrofy samolotowej, umierających z zimna, biednych i porzuconych!

     Najświętszy Tata posłał na śmierć Swojego Syna - czy na darmo? Tyle znaków, tyle cudów, a nadal większość wybiera życie fizyczne! Dlaczego tak żyjemy? Nagle ujrzałem, że Pan przez wiele lat czuwał nade mną...naprawdę doznałem ocalenia!

                                                                                                                            APeeL

 

 

 

08.01.2003(ś) ZA OFIARY WYSIEDLENIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 styczeń 2003
Odsłon: 62

     Jadę do Domu Pana, a łzy zalewają oczy z zapytaniem: "Dlaczego jestem tutaj!?" Nasza religia to wielka łaska, nie ma takiego miejsca na ziemi w którym jest obecny Bóg Osobowy, w Trójcy Jedyny, który się objawił!

     Wołałem za córkę, może Bóg zlituje się nad nią, tak też było ze mną! Jakże ciężko jest wyzwolić się z nałogu (u mnie był to hazard plus wzmacnianie się)!

     Apostoł Jan przekazał zalecenie (1 J 4,7-10): "Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością".

    Psalmista wołał ode mnie (Ps 72,1-4.7-8): "Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi (...) Niech góry przyniosą ludowi pokój, a wzgórza sprawiedliwość. (...) Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie".

    Dzisiaj Pan Jezus zlitował się nad wielkim tłumem (Ewangelia: Mk 6,34-44) i rozmnożył chleb oraz ryby! Przepisuję to, a dreszcz prawdy przepłynął przez moje serce z zakręceniem się łez w oczach. U mnie jest to objaw Prawdy! Popłakałem się po Eucharystii wołając "Tato! Tato! Tatusiu!"

     Od 7:00 do 15:00 trwała spokojna praca, ale zgłaszali się chorzy psychicznie, a kolega pracuje na tym poziomie przychodni i nie jest wymagane skierowanie.

    Oto schizofrenia, zespół paranoidalny, neurastenia i nerwice. Przybywali też tacy, którzy prosili o znalezienie choroby, np.; aby syn nie poszedł do wojska!

     Teraz, chciało się płakać podczas transmisji o wysiedlaniu biednych ludzi pod budowę huty. To samo jest obecnie, gdy to przepisuję (07.01.2025)...ma być budowany Centralny Port Lotniczy. Płaczę, ponieważ wyrzucają też ludzi z pracy z powodu zadłużenia szpitala. Cierpienie, cierpienie - bez końca.

                                                                                                                                       APeeL

 

07.01.2003(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAUFALI TOBIE, OJCZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 styczeń 2003
Odsłon: 72

07.01.2003(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAUFALI TOBIE, OJCZE

    W śnie znalazłem się - w moim odczuciu - w sowieckim parku, gdzie groziła mi pewna śmierć. Tam zbierałem drobne monety, które plamiły moje ubranie. Nawet pojawił się jakiś funkcjonariusz straszący nożem! Nawet sen człowieka umęczy.

    O 7:00 trafiłem do przychodni, ale dzisiaj szło opornie, ponieważ każdy pacjent stwarzał problemy, ale starałem się...

- oto babcia źle skierowana, której prostuję drogę po szeregu telefonach

- facet na rentę, inny na kontrolę po operacji.

    Udało się wyrwać po przyjęciu ostatniej pacjentki, ale musiałem zamknąć się w gabinecie i słusznie, bo po chwili walono do drzwi, a jest już drugi lekarz. Z radia popłynęła piosenka: "Zaufaj Panu już dziś".

     Łzy zalały oczy, bo zauważyłem, że jest to pomoc w odczycie intencji modlitewnej! Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego. Później zostałem zbyt późno przebudzony na Mszę św. wieczorną!

     Padną słowa (1 J 3,22-4,6): "O co prosić będziemy, otrzymamy od Niego, ponieważ zachowujemy Jego przykazania i czynimy to, co się Jemu podoba. (...) Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał. (...) Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu".

     Pan Jezus w Ewangelii zaczął nauczać lud przebywający dotychczas dotychczas w ciemności (Mt 4,12-17.23-25): "Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie". Mówił o tym "w tamtejszych synagogach (...) lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. (...) Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał".

     W tym czasie wołałem do Boga Ojca: "Dlaczego jestem tutaj, Tato?", a łzy  zalewały oczy. Z tego wszystkiego zapomniałem, że to dzień imienin zmarłego ojca ziemskiego!

      Refleksja z tego dnia: szczytem zaufania do Stwórcy - to Objawienie Pańskie. W tym zaufaniu było wołanie żony i jej łzy za mnie oraz syna, który trafił do odpowiedniego lekarza.

                                                                                                                           APeeL

 

 

08.01.2003(ś) ZA OFIARY WYSIEDLENIA...

     Jadę do Domu Pana, a łzy zalewają oczy z zapytaniem: "Dlaczego jestem tutaj!?" Nasza religia to wielka łaska, nie ma takiego miejsca na ziemi w którym jest obecny Bóg Osobowy, w Trójcy Jedyny, który się objawił!

     Wołałem za córkę, może Bóg zlituje się nad nią, tak też było ze mną! Jakże ciężko jest wyzwolić się z nałogu (u mnie był to hazard plus wzmacnianie się)!

     Apostoł Jan przekazał zalecenie (1 J 4,7-10): "Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością".

    Psalmista wołał ode mnie (Ps 72,1-4.7-8): "Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi (...) Niech góry przyniosą ludowi pokój, a wzgórza sprawiedliwość. (...) Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie".

    Dzisiaj Pan Jezus zlitował się nad wielkim tłumem (Ewangelia: Mk 6,34-44) i rozmnożył chleb oraz ryby! Przepisuję to, a dreszcz prawdy przepłynął przez moje serce z zakręceniem się łez w oczach. U mnie jest to objaw Prawdy! Popłakałem się po Eucharystii wołając "Tato! Tato! Tatusiu!"

     Od 7:00 do 15:00 trwała spokojna praca, ale zgłaszali się chorzy psychicznie, a kolega pracuje na tym poziomie przychodni i nie jest wymagane skierowanie.

    Oto schizofrenia, zespół paranoidalny, neurastenia i nerwice. Przybywali też tacy, którzy prosili o znalezienie choroby, np.; aby syn nie poszedł do wojska!

     Teraz, chciało się płakać podczas transmisji o wysiedlaniu biednych ludzi pod budowę huty. To samo jest obecnie, gdy to przepisuję (07.01.2025)...ma być budowany Centralny Port Lotniczy. Płaczę, ponieważ wyrzucają też ludzi z pracy z powodu zadłużenia szpitala. Cierpienie, cierpienie - bez końca.

                                                                                                                                       APeeL

 

  1. 06.01.2003(p) ZA OGARNIĘTYCH MANIĄ...
  2. 05.01.2003(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZERWALI Z TOBĄ, BOŻE OJCZE...
  3. 04.01.2003(s) ZA SŁUŻĄCYCH CIERPIĄCYM...
  4. 03.01.2003(pt) ZA CAŁKOWICIE WYCZERPANYCH
  5. 02.01.2003(c) ZA PRACUJĄCYCH NA SZCZYCIE MOŻLIWOŚCI
  6. 01.01.2003(ś) ZA CZYNIĄCYCH DOBRO I POKÓJ
  7. 31.12.2002(w) ZA TYCH, KTÓRY SĄ WDZIĘCZNI ZA ZESZŁY ROK
  8. 30.12.2002(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI TOBIE, OJCZE
  9. 29.12.2002(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE SZANUJĄ RODZICÓW
  10. 28.12.2002(s) ZA PRZYNOSZĄCYCH OCHRONĘ...

Strona 1543 z 2336

  • 1538
  • 1539
  • 1540
  • 1541
  • 1542
  • 1543
  • 1544
  • 1545
  • 1546
  • 1547

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 323  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?