- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 706
Przebudziłem się z powodu niemiarowości serca, a dodatkowo kłóciłem się z synem i pojawił się zmarły brat. Nie mogłem zasnąć i w wielkim bólu wołałem do Boga Ojca z przepraszaniem za to, że zniszczyłem sobie zdrowie (alkohol i hazard). Wstałem wcześniej, a w tym momencie zostałem zaatakowany przez demona:
- szykuję się rozebrany do Mszy św. a żona wpada do WC...wstyd i poniżenie aż kręcę głową!
- syn wjechał samochodem do garażu na styk lekko obcierając karoserię!
Na Mszy św. o 6.30 trwały rozproszenia, a demon zalewał mnie swoimi ohydami: „Pan Jezus też się załatwiał!” Cóż z tego? Przecież miał nasze nędzne ciało fizyczne! Od Ołtarza św. padły słowa: „Nic mnie nie trwoży, bo Ty jesteś ze mną.” W Ew. będzie próba kamienowana cudzołożnicy! Podczas Eucharystii wołałem tylko: „niegodny...niegodny”.
W przychodni już o 7.00 (pracuję od 8.00) trafiłem na nawał pacjentów i bałagan: poprawienie recept i powtórki leków (w poniedziałek i o tej porze), skierowanie na rtg, a siostra PCK przekazała od „lubiącej” mnie pacjentki, że chce właśnie przybyć.
Pogotowie przywiozło do mnie słabą pacjentkę, która czekała 2 godziny. To złośliwość lekarza, któremu nie chciało się jechać do szpitala, a wymagała hospitalizacji. W bezradności prawie z płaczem zawołałem: „Panie! Zmiłuj się nade mną”. Wreszcie znalazła się karetka transportowa z facetem, który miał uraz ręki (nie wozi się takich)...
Jeszcze obca, której zapisałem lek na chorą z mojego rejonu...wróciła po mojej prośbie do Boga, bo ma ciężką osteoporozę, a u nas mają badać to schorzenie. Wróciła, ponieważ lek napisałem na złej recepcie.
W tym czasie z radia płynie informacja o potwornym karambolu w mgle (8 samochodów ciężarowych) z ofiarami, a we Francji Tir zderzył się czołowo z autobusem (7 osób zabitych, a 50 rannych), bo o 3.30 zasnął kierowca. Ledwie żywy wróciłem do domu, ale podjechałem pod krzyż, ponieważ żona kupiła kwiaty dla Pana Jezusa.
Przy kwiaciarni samochód obcych ludzi nie mógł zapalić i nagle napłynął odczyt intencji, a łzy zalały oczy, bo mogłem rozpocząć moją modlitwę po odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego.
W wieczornym Telekurierze pokazano:
- rodzinę tułająca się z powodu biedy, której zabrano 5-kę dzieci
- ciężko chorą w pokoiku na piętrze z mężem i córką
- obrazy zniszczeń wojennych i ofiary zbrodni Hitlera i Stalina
- proces handlarzy narkotykami
- podpalone schroniska dla bezdomnych
- wojnę z terroryzmem w Afganistanie
- ofiary granatów wrzuconych do kościoła katolickiego w Pakistanie
- karanie wg Koranu (ucięcie ręki, kamienowanie)
- wojnę Izraela z Palestyńczykami
- wyjałowienie duchowe w Sowietach…
Napłynęły też obrazy alkoholików i ofiar nałogów, a także biedy, wojny i bałaganu tego świata. W telewizji pokazano „władzę” lokalną, która zlokalizowała śmietnik na żyle wodnej. U nas tez tak było, bo wysypisko zrobiono blisko ujęcia wody. Teraz na wysypisku mamy ogródki „działkowe”, a trucizny płyną do ujęcia wody.
Czy okupanci robili to specjalnie? Wiadomo, że walczono z naszym narodem. Przecież HIV wykorzystuje się jako broń biologiczną (zbrodnicze zakażenia)...opętani wciąż się rodzą i szukają przestrzeni życiowej, a nasza ojczyzna jest atrakcyjnym darem Boga.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (15.10.2017) prezydent Andrzej Duda protestuje na forum trucicieli żywności, aby nie przysyłano nam rybek „drugiej świeżości”, a w opakowaniach firm zachodnich powinna być ta sama zawartość.
Na ten moment płynie informacja o zbrodniczym działaniu lekarzy i pielęgniarek w pogotowiu ratunkowym w Łodzi! Cóż inni...zrobi taki, co mu każą i schowa się! Władza ludowa ma swoich wszędzie.
Sam doznam tego na zakończenie mojej pracy (4 miesiące przed przejściem na emeryturę) i to od kolegów z samorządu lekarskiego...do zaszkodzenia zmuszono też kolegę z którym pracowałem 20 lat.
„O! Grzechy ludzkie wyście Go zabiły /../ Pana mojego /../”… APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 772
Budzi się piękny dzień, śpiewają ptaki, świeci słońce, wychodzimy na spacer, a serce zalewa wdzięczność Stwórcy za bezmiar łask...za Jego dobroć i miłość. W tym stanie płynie „św. Agonia” oraz ponowna koronka do Miłosierdzia Bożego. Serce rozpiera radość z powodu posiadania Boga Ojca. Tego nie można wyrazić żadnym językiem.
Szczególnie ujrzysz to po nędznym życiu z powrotem do Domu Boga. To dziękczynienie za pokój, Kościół św. z codzienną Mszą św. i Eucharystią...za ojczyznę i pracę. Niewierzący i to z władzy uważa, że wszystko mu się należy się i jest dane na wieczność.
W chwili obecnej mam tylko dwie prośby: o nawrócenie córki i powrót miarowej czynności mojego serca, które wywołało szczepienie przeciw grypie (w pracy). Przez godzinę w słońcu i przy śpiewie ptaków wołałem w dziękczynieniu za dobra duchowe, które trwały od wczoraj (przez cała dobę).
Jakże zadziwiają z Nieba...każdego dnia, bo największe zbrodnie zmazuje Sakrament Pokuty, ale uczyniony z pragnienia serca. Przemilczano nawrócenie szefa Obozu Oświęcimskiego Rudolfa Hoessa, który dokonał konwersji w więzieniu w Wadowicach, a jego zapiski są w Bazylice Ofiarowania NMP w tej miejscowości.
Teraz w drodze na Mszę św. idę w bólu i dalej modlę się, a w kościele „spojrzał” zasłonięty Pan Jezus i wizerunek Ducha Świętego. Nadal trwało duchowe uniesienie z poprzedniego dnia i tak będzie do g. 14.00. Dzisiaj jest wskrzeszenie Łazarza, które Pan Jezus uczynił w obecności przedstawicieli Sanhedrynu.
O 15.00 wyszedłem na spacer modlitewny, a przepłynęły „gwiazdy”: pani Figura, rozbierające się parlamentarzystki, chwaląca się 4-tym ślubem, skandalistka-malarka, a także wysłany list do Olgi Lipińskiej („Twój Styl” kwiecień 2002 w rubryce „Do śmiechu”), która w felietonie „Czwarta władza” napisała: <<Oświadczam publicznie, że jestem poganką i świętuje tylko w czasie burzy duży pień w ogrodzie sąsiadów /../...>>
Przedstawiłem się ze stwierdzeniem, że do połowy życia byłem neopoganinem, a po nawróceniu jestem wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze, a nasza śmierć rozpoczyna powrót do życia wiecznego.
Wspomniałem o świadectwie lekarza (w naszej „Gazecie Lekarskiej"), który zginął w wypadku („życie po życiu”), ale został ożywiony przez przejeżdżających lekarzy. Tytuł jego relacji:,„Z radością czekam na śmierć!” Kolega dowiedział się tego, co ja wiem bez śmierci.
Wskazałem na odczyt dzisiejszej intencji, bo podczas modlitwy natknąłem się na padłego psa i podobną mysz. Dotyczy to także jej osoby. Poprosiłem, aby list przekazali autorce.
Przepłynął cały świat pogan i neopogan, a także wrogów naszej wiary. Wyjaśnia się napis, który przykuł wzrok: „Jezus czeka na ciebie”. Napływa sprawa przebaczenia, odpuszczenia grzechów, które wymagają rachunku sumienia, bo to jest warunek Sakramentu Pojednania.
Sam wówczas zobaczysz swoją nędzę i będziesz wdzięczny Bogu. Ludzie „twardzi” i nie mający skrupułów nie mogą otrzymać tej łaski i zostać oczyszczeni duchowo. Może to spełnić tylko Pan swoja dobrocią…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 746
Po przebudzeniu na Mszę św. o 6.30 moje serce zalało poczucie odpowiedzialności za świat. Jest to wynik otrzymanej łaski łaski...widzenia tego świata od Boga Ojca.
Ludzie normalni kochają to życie, a „wielcy” politycy pragną władzy nad światem. Często kończą tak jak Stalin, który padł z powodu udaru, leżał we własnych odchodach przez 3 dni, bo bano się wejść do jego gabinetu.
Pasują tutaj - wciąż aktualne słowa Boga do rządzących - przekazane przez mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 22, 19-23): << Gdy strącę cię z twego urzędu i przepędzę cię z twojej posady, tego dnia powołam sługę mego /../ Oblokę go w toją tunikę, przepasze go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce /../ gdy on otworzy nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy /../ >>.
Po wejściu do kościoła ból zalał serce, ponieważ napłynęła figura Matki Bożej płaczącej krwawymi łzami oraz łzy na pomniku o. Pio. Wróciła też dyskusja z synem o wierze, bo jego żona jest ateistką.
Płyną czytania o przygotowaniu do zgładzenia Pana Jezusa...łzy lecą na ziemię, a z serca, które chce pęknąć woła: „Tato! Tato!! Tobie zaufałem i do Ciebie się uciekam”. Żadnym językiem nie można przekazać mojej tęsknej miłości do Boga Ojca spowodowanej naszą rozłąką.
Rozumie to płacząca żona żołnierza wysyłanego do Afganistanu lub dziecko pozbawione ojca. Moje cierpienie jest wynikiem świadomości, że zbawienie przyszło przez krzyż. Bóg także dla mnie oddał - na męczeńską śmierć - własnego Syna.
Nieskończona jest Dobroć Boga Ojca, który raz na zawsze przebaczył mi moje grzechy, a ja teraz pragnę odwdzięczyć się przyjmowaniem cierpień. Cały czas płakałem podczas podchodzenia do Eucharystii.
Moje serce zalało wielkie pragnienie wdzięczności i chciałbym uwielbić Pana wieczną adoracją. To są sekundowe błyski miłości do naszego Boga Ojca. Nie pojmie tego człowiek bez łaski wiary. Specjalnie to podkreślam, bo ludzie normalni oceniają naszą wiarę.
W tym uniżeniu nie mam śmiałości spojrzeć na Ukrzyżowanego! „Tato! Tato! Tatusiu! Jak wyrazić Ci moje uwielbienie?” Ze łzami w oczach czekam na zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii. Teraz serce krzyczy: „Jezu! Jezu! Jezu!!”
Przed wyjściem na zimny świat wzrok przykuł fresk z Matką Bożą przytulającą Dzieciątko, a podczas powrotu do domu omijałem ludzi, trwałem w milczeniu i ukorzeniu oraz w pragnieniu uwielbienia Boga Ojca. Z tej tęsknoty wrócę tutaj na Mszę św. wieczorna.
Ten przekaz mojej miłości Boga Ojca jest dowodem istnienia Królestwa Bożego na ziemi! Jego przeciwieństwem jest Królestwo Antychrysta.
Ogarnij świat, a zobaczysz kto za niego odpowiada i do czego dojdziemy. Czy siły bezpieczeństwa (ONZ) wkroczyły do krainy jakiegoś opętanego przywódcy? U nas ponownie rządzą dworaki Czerwonego Smoka (SLD-UP) i przemalowane lisy (PSL ze śpiącym królewiczem).
To oznacza: ludobójstwo od poczęcia do śmierci, nienawiść „tych, co nie z nami”, niezawisłość sądów „od sprawiedliwości”, bezbożną wolność, wiarę w bożków z władzy, wszechobecną „ruską prawdą”.
Służysz Bogu lub Przeciwnikowi, Księciu tego świata, upadłemu Archaniołowi o nadprzyrodzonej inteligencji, którego zadaniem jest szkodzić, szkodzić i jeszcze raz szkodzić...szczególnie naszym duszom, aby spowodować ich śmierć prawdziwą. Jego Królestwo ma wielu wyznawców na każdych stanowiskach...także w Kościele świętym!
Dzieci Boga jest garstka i nie mamy żadnego głosu, a ci, którzy ujawniają Prawdę i ostrzegają od Boga są nękani, izolowani i zabijani, a u towarzyszy zamykani w psychuszkach...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 785
Na dyżurze w pogotowiu...tuż po północy zerwano do porodu. Obecnie nie wolno wzywać karetki do tego stanu fizjologicznego (tylko w sytuacjach patologii lub porodu w miejscu publicznym).
Daleko, a ja czuję, że zaczyna się intencja modlitewna tego dnia („duchowość zdarzenia”). Napłynął początek ciąży synowej...jej owoc siedzi teraz u nas i ogląda „Kiepskich” (31.08.2017). Myśl ucieka do cudu Bożego Stworzenia wszystkiego, a w wypadku człowieka wcielenia stworzonej duszy (nie mają jej zwierzęta).
Większość w to nie wierzy, a racjonaliści wyśmiewają jej istnienie (www.racjonalista.pl). Tak jest z kłaniającymi się bożkowi o nazwie ‘mądrość ludzka’, która jest głupstwem u Boga.
Jeżeli negujesz istnienie duszy to wykluczasz nadprzyrodzoność i wówczas traktujesz śmierć ciała jako koniec życia, a jest to moment wyzwolenia duszy stęsknionej Boga Ojca. Niewierni pokładają ufność w ciele fizycznym, a ono odpadnie i stanie się prochem. W tym czasie nic nie robią dla duszy.
Negujący naszą wiarę wyśmiewają lub pytają retorycznie o wodę święconą, kadzidło i całą świętą obrzędowość. Nie dziwią ich celebracje VIP-ów z kultem ciała, które wcześniej czy później zgrzybieje (wypadną zęby, włosy, urośnie żuchwa, stracisz wzrok i słuch) i zaczniesz być śmieszny dla młodych i pięknych.
Wezwanie do ponownego porodu nastąpi jeszcze raz o 5.30. Już nie pamiętam kiedy miałem takie wyjazdy, bo mało kobiet zachodzi w ciążę, a część radzi sobie sama, bo z kartą ciążową można jechać na oddział położniczy.
Podczas tych wezwań przejeżdżałem obok mojego krzyża, a to dla mnie jest wielkie pocieszenie. W tym czasie odmówiłem moją modlitwę i zdążyłem do przychodni, gdzie był nawał ludzi i pracowałem bez wytchnienia prawie do 19.00.
Jak nigdy zostałem obdarowany, ale ja pracuję z serca, nie dzielę ludzi na biednych i bogatych, swoich i obcych. W moim stanie „jestem pacjentem”, który przybył po pomoc...dla innych błahą, a dla niego ważną. Poznałem prawo i to pomaga mi w pomaganiu ludziom w ludzkich zagmatwaniach życiowych.
Dzisiaj, gdy to przepisuje dziwię się, że nie umarłem z przepracowania (niewolnictwa), bo w tym czasie po szczepieniu przeciw grypie (bezpłatnie i obowiązkowo) doznałem dodatkowego uszkodzenia serca (wada poreumatyczna) z pojawieniem się przykrych skurczów dodatkowych. Myślałem, że zbliża się kres mojego bytu na tym zesłaniu, ale plany Boga były inne, bo edytuję ten zapis w sierpniu 2017 r.!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 788
Św. Łazarza z Betanii
Dzisiaj mam wolny dzień z dyżurem w pogotowiu o 15.00, a po wczorajszym umęczeniu w pracy i w poczuciu wielkiej nędzy jechałem na Mszę św. o 6.30, którą bardzo lubię.
Boli mnie trwanie wojny na Ziemi Świętej. Tak jest, gdy porzucasz Boga Objawionego i Jego Opatrzność, a ufność pokładasz w sile militarnej. Nigdy wówczas nie zaznasz Pokoju Bożego!
W czytaniu (Wj 32, 7-14) były słowa o buncie narodu wybranego wyprowadzonego z Egiptu, który odwrócił się od Boga Ojca i zaczął się kłaniać złotemu cielcowi. Mojżesz wybłagał Boga o zmiłowanie, bo należało im się zatracenie na wieki.
Psalmista na ten moment wołał (Ps 106/105): „Przebacz, o Panie, Twojemu ludowi /../ Zapomnieli Boga, który ich ocalił, który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie /../ zdumiewających nad Morzem Czerwonym.”
Natomiast w Ew. (J 5, 31-47) Pan Jezus tłumaczył Żydom dlaczego nie przyjmują Go jako Zbawiciela: "Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. /../ Ja mam świadectwo większe od Janowego. /../ dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. /../
Badacie Pisma /../ to one właśnie dają o Mnie świadectwo. /../ Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. /../ Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę /../ Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. /../”.
Po uniesieniu głowy zobaczyłem ręce kapłana trzymające Ciało Pana Jezusa, a z serca wyrwał się krzyk: „Jezu! Jezu! Och Jezu!” Napłynęła bliskość Królestwa Niebieskiego, a duszę zalał nieopisany pokój, który trwał około godziny...chciałbym, aby ten czas zatrzymał się!
Dzisiaj jest wspomnienie św. Łazarza. Wejdź i przeczytaj o tym wielkim cudzie, którego Pan Jezus specjalnie dokonał na oczach wrogów z Sanhedrynu (wpisz: Maria Valtorta - Ewangelia jako została mi objawiona). Jest to księga V 8. Wskrzeszenie Łazarza.
W pogotowiu trwał normalny bałagan, a o 19.00 pędziliśmy na spotkanie karetki „R” z zawałem serca. Później miałem czas na modlitwy, a dzisiejsza intencja jest wynikiem mojego mówienia o Bogu i naszej wierze (napierania „w porę i nie w porę”), ale "trudno być prorokiem we własnej kraju".
Po latach mogę powiedzieć, że świat nie żyje duchowością, a ludzkość nic nie robi dla swojego zbawienia. Każdy z rodziców martwi się o wyposażenie dzieci i wnuczków, a Bóg jest na szarym końcu lub nie ma Go wcale.
Podczas mojej niepewności w odczycie intencji w ręku znalazł się wizerunek Sanktuarium w Licheniu ze zdjęciem Monstrancji, „Echo Medjugorie” oraz „Apostolat Miłosierdzia Bożego”. To nie było przypadkowe, ponieważ śmierć w Oświęcimiu o. M.M. Kolbe za Gajowniczka to szczyt świadectwa wiary...oddanie życia za innego.
Później podczas zapisywania tej intencji z TV Polsat popłynie świadectwo alkoholików, którzy nawrócili się i rzucili nałóg. Jak wiele dobra czynią dający świadectwo wiary, którego inni pragną i szukają. Jakże mała garstka żyje dla Zbawiciela.
Na ten moment „Poemat Boga-Człowieka” ks. 4 cz. 2 (str. 117) otwiera się na wejściu Pana Jezusa do Świątyni Jerozolimskiej. Wejdź: Jezus w świątyni Vox Domini. Tam jest rozszerzona modlitwa „Ojcze nasz”. Nie mogę tego przekazać, bo jest zastrzeżenie tłumacza i wydawcy.
Pan Jezus wskazał na potrzebę naszego zjednoczenia w oddawaniu czci Bogu Ojcu, którego jesteśmy dziećmi. Jako „dzieci Jednego Jedynego” spotykające się w Domu Boga...w duchu czujemy się równymi sobie braćmi. Z tego wynika słodkie świadectwo „miłowania bliźniego jak siebie samego”.Taki był sens ówczesnej Paschy, a dzisiaj tak jest podczas Eucharystii.
Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (15.08.2017) jest to rocznica mojego nawrócenia (15.08.1988). Wejdź i przeczytaj zapis z tamtych dni o moim pragnieniu spowiedzi i powrocie do Boga Ojca. Znajdziesz to w jednej minucie: Menu główne: Chronologicznie, w okienku ‘500’ (ostatnie)...przesuń do końca. Tak się zaczęła moja droga do świętości!
APEL
- 13.03.2002(ś) ZA ODDANYCH
- 12.03.2002(w) ZA GASNĄCYCH W OCZACH
- 11.03.2002(p) ZA NIEPEWNYCH JUTRA
- 10.03.2002(n) WDZIĘCZNOŚĆ ZA DAR ŻYCIA
- 09.03.2002(s) ZA OFIARY RÓŻNEJ PRZEMOCY
- 08.03.2002(pt) ZA NIEWIASTY BLISKIE NAJŚWIĘTSZEMU SERCU BOGA
- 07.03.2002(c) ZA ŚWIADCZĄCYCH O PRAWDZIE
- 06.03.2002(ś) ZA BRONIĄCYCH SŁABYCH
- 05.03.2002(w) ZA ZABIJANYCH W PRACY
- 04.03.2002(p) ZA TYCH, KTÓRYCH NIE MA W POTRZEBIE