Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

09.02.2003(n)  ZA OBRAŻAJĄCYCH TWOICH WYZNAWCÓW, JEZU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 luty 2003
Odsłon: 30

     Wczoraj wieczorem słuchałem, jak nigdy radia "Maryja", gdzie trafiłem na dyskutujących przeciwnikach wiary katolickiej, ateistach i "demokracji" w której wszystko wolno! Dzisiaj, gdy to przepisuję (31 marca 25 roku) trwa "demokracja Walcząca". To jakieś wariactwo podsunięte przez Szatana.

     W tym czasie napływały świadectwa wiary, telefony...nawet sam próbowałem się dodzwonić się, ponieważ chciałem wspomnieć o działaniu Szatana, ale nie udało się.

     W ręku znalazła się zalecona pokuta (litania do Najświętszego Serca Zbawiciela), gdzie wzrok padł na słowa o nieprzyjaciołach kościoła. Nigdy nie kupuję "Rzeczypospolitej", a dzisiaj wzrok zatrzymał tytuł artykułu o Jerzym Urbanie: "Obraża papieża". Tak trafiłem na Mszę świętą.

     Prorok mówił to, co czuję i wiem (Hi 7,1-4.6-7), że pędzimy życie niewolników. Ja określam nasze zesłanie: "Obozem Ziemia".

    "Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka? Czy nie pędzi on dni jak najemnik? Jak niewolnik, co wzdycha do cienia, jak robotnik, co czeka zapłaty".

     Natomiast św. Paweł wskazał (1 Kor 9,16-19.22-23), że: "Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku (...) Jakąż przeto mam zapłatę? Otóż tę właśnie, że głosząc Ewangelię bez żadnej zapłaty, nie korzystam z praw, jakie mi daje Ewangelia". Znam to, bo to jest łaska Boga Ojca. Nie mogę ukryć otrzymanego światła! Dzisiaj Pan Jezus uzdrowi teściową Szymona (Mk 1,29-39)...

    Nie mogłem wyjść z kościoła - to jest nieprzekazywalne, ale po powrocie do domu został zniszczony pokój...

- zadzwoniła babcia, chora cała rodzina, było już pogotowie, które zaleciło leczenie u lekarza domowego. Zaznaczę, ze chorzy traktują mnie jako lekarza domowego...dlatego dzwonią do mnie o każdej porze!

- po pewnym czasie do mieszkania chciała wkroczyć młoda pani, a ja byłem w piżamie i na bosaka. Odezwałem się przez szparę w drzwiach zalecając zgłoszenie się do pogotowia. Wiem, że to było w ramach niszczenia poczucia świętości, czasu dla Boga i zerwania z nim łączności (po Eucharystii)!

- w ręku mam pismo z tytułem art.; "Bariery wobec wiary"

- jeszcze o pornoskandalu u harcerzy

- natomiast " Gazeta wyborcza" napisała: "Demokracja z piekła rodem" w dziale Arka Noego

- po chwilce ponownie ktoś dzwonił do drzwi, ale nie otworzyłem.

     Na ten czas w telewizji popłynie śpiew: "Grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze", ale to było prześmiewcze i obrażające Stwórcę! O 20:30 popłynie relacja z telewizji "Puls" o Andrzeju Boboli. Cud nad Wisłą z 1920 roku z Bitwą Warszawską w Sowietami.

     Zdarzały się próby zniszczenia ciała Andrzeja Boboli, przekazano je do Watykanu. 17 kwietnia 1932 roku ile możliwości jest obrażenia wiernych Stwórcy, nawet profanacja zwłok świętego oraz głupi kabaret. Wielki ból towarzyszył mi w czasie konsekracji..."Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata!". Podczas samej Eucharystii 'patrzył" wizerunek Ducha Świętego, a ja krzyczałem powtarzając "Tato! Jezu! Tatusiu!"...

                                                                                                                           APeeL

 

08.02.2003(s)  ZA STRAPIONYCH NIEDOSTATKIEM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 luty 2003
Odsłon: 34

     W szarości zrywa budzik i wychodzę na Mszę świętą 6:30 wzdychając: "Tato! Ojcze!". W tym czasie wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego, a z oddali Pan Jezus Miłosierny z napisem: "Światło-Życie".

      Zaczyna się Msza święta z czytaniami, gdzie zwraca uwagę psalm: "Pan jest Pasterzem moim", a kapłan mówi o potrzebie modlitwy dla tych, którzy pragną dostatku i życia bez kłopotów. W tym czasie Zbawiciel nie miał gdzie położyć świętej głowy.

     Nie ujrzysz tego wszystkiego bez łaski wiary. Szatan zawsze podjudzi do chęci dorabiania się: "nie jesteś gorszy od innych, tobie też się należy".

     Na ten moment św. Paweł powie (Hbr 13,15-17.20-21): "Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi, gdyż cieszy się Bóg takimi ofiarami". Jakby na przekór psalmista wołała (Ps 23,1-6): "Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego Pan jest moim pasterzem, niczego mi nie braknie. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach". Tutaj chodzi o duchowość, musiałbyś osobiście tego zaznać, bo cała reszta jest dodana! Dzisiaj Pan Jezus zalecił swoim Uczniom odpoczynek w Ewangelii (Mk 6,30-34).

      Podczas Eucharystii padłem na kolana i popłakałem się przed Panem Jezusem Miłosiernym, a z serca wyrwał się krzyk z powtarzaniem Imienia Pana Jezusa i przepraszaniem: "Niczego nie chcę, niczego nie potrzebuję". Zawiozłem żonie kwiaty i zapaliłem lampkę pod krzyżem Zbawiciela, a pokój zalał serce. W telewizji będzie pokazana Bogota stolica Kolumbii z masakrą po wybuchu ładunku o mocy 200 kg trotylu.

      Sobota dyżur w przychodni od 8:00 do 13:00 załatwiałem ludzi, pomagałem, pocieszałem i dawałem, co potrzebowli! Dobroczynność, a tu afera finansowa: Michnik z Lwem Rywinem. Podczas zapisywania tego świadectwa w serce wpadną słowa piosenki: "mamy tylko siebie". Moje serce znalazło się blisko Pana Jezusa - naprawdę niczego nie pragnę tylko zjednania z Panem! To ból zesłania, a w telewizji mignął nawrócony w więzieniu.

     Książeczka "Droga do nieba" otworzyła się na pieśni: "A czemuż mój Jezus tak ubogo leży, ani po królewsku ni w drugiej dzieży (...) Czemuś nie w pałacach dziecina (...) ubogi (...) ".

     Wszystko stanie się jasne po odczytaniu intencji podczas Mszy świętej w słowach pieśni do Matki Zbawiciela. Przepłyną biedni, bezrobotni, nic nie posiadający, pragnący mieć na życie nie tylko dla dzieci. Wczoraj poniosłem straty, a innym brak na chleb.

     Na chórze żałowałem dać ofiarę do puszki, aż z oddali wzrok zatrzymała stacja "Pan Jezus zdejmowany z krzyża". W płaczu i straszliwym bólu popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego po Eucharystii za strapionych nędzą. Jasno widzę święty wzór, który daje nam Zbawiciel w każdym działaniu ziemskim! Za otworzenie nieba nie miał gdzie głowy przyłożyć...cóż ja mogę żądać? Co mnie się należy? Cóż mogę żądać? Przecież mam wszystko i jeszcze więcej...

                                                                                                                            APeeL

                                                                                                                                                      

07.02.2003(pt) ZA ODDANYCH JEDNI DRUGIM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 luty 2003
Odsłon: 31

Pierwszy piątek m-ca

     Dzisiaj jest strasznie zimno z przejmującym wiatrem, a śnieg sprawia zaspy. Przed poranną Mszą św. serce i duszę zalewała wdzięczność Zbawicielowi. Na ten czas św. Paweł mówił (Hbr 13,1-8): "Niech trwa braterska miłość. Nie zapominajmy też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę".

      Pocałowałem figurę Pana na krzyżu, a napływa: "Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać? Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?...z dzisiejszego (Ps 27). W Ewangelii (Mk 6,14-29) Król Herod przestraszył się słysząc o działaniu Pana Jezusa, że to zmartwychwstał Jan Chrzciciel, którego kazał ściąć dla kaprysu Herodiady!

      Popłyną pieśni z prośbą o pomaganiu bliźnim. Tak nasz Bóg zaleca, bo to Bóg miłości. Wielką łaską jest pomaganie innym. Przepłynęły obrazy potrzebujących różne wsparcia, a nawet zwykłego pocieszenia.

     Wczoraj oglądałem Poradnią Pomocy Bliźniemu, która stworzono przy Sanktuarium w Łagiewnikach, gdzie są uzdrowienia, nawrócenia oraz odejmowane nałogi...było świadectwo alkoholika. Po Eucharystii wołałem do Pana podczas litanii do Najświętszego Serca Zbawiciela.

   W przychodni o 7.00 było tylko dwóch chorych. Jednak praca będzie trwała nieustannie do 18:20! Wyraźnie widziałem wspomożenie Pana...

- pierwszą była córka opiekująca się matkę (pieluchomajtki)

- nie przyjąłem daru od biednej, która dziękowała za to

- zostałem ucałowany przez przestraszoną zawałem, starszą wdowę

- wypełniłem dokumenty dla małej dziewczynki na rentę społeczną

- także zagubionemu kierowcy, poszedłem z nim do okulistki, zapisałem leki na mnie (bezpłatne) oraz dałem dokumenty na rentę

- ciężko chora została odwieziona do domu przez inną pacjentkę

- sam podwiozłem sąsiadkę do kościoła

- okulistka pomogła biednemu, a ja piszę mu recepty na moje nazwisko (ulga).

      Teraz, gdy to opracowuję przepływają obrazy różnych służb oraz wszystkich pracujących w elektrowniach, kopalniach i gazowniach, strażaków (właśnie są pożary) piekarzy i palaczy oraz sprzątających. W telewizji popłynął obrazy walczących ze śnieżycą oraz ofiarami klęski powodzi w Australii. Właśnie dziecko wpadło do studni, dziewczynka została porwana przez rzekę oraz chory do którego trzeba dotrzeć helikopterem.

     W tym czasie pokazują przygotowania w USA do ataku na Irak. Na kolanach i w wielkim bólu popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a w tym czasie wzrok zatrzyma wielki wizerunek MB Pokoju!

                                                                                                                      APeeL

 

06.02.2003(c) ZA OFIARY ZIEMSKIEJ NĘDZY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 luty 2003
Odsłon: 28

     Nie planowałem Mszy św. o 6.30, ale zdążyłem. Cisza, mało ludzi, niedawno zmarł sąsiad, a nie ma nikogo z rodziny...nabożeństwo właśnie za niego. Taka jest nasza nędza, bo świat szuka czegoś poza Królestwem Niebieskim! Nasz Bóg Ojciec to Bóg Miłości...nie wiem jak mam się odwzajemnić za bezmiar otrzymywanych łask.

     Przecież tutaj otrzymujemy Chleb Życia i to dla naszej duszy (ciała wiecznego). To jest Duchowe Ciało Pana Jezusa – nie mogę przekazać żadnym językiem moich doznań ani ich opisać moich. Wówczas wołam tylko: "Jezu! Jezu!" Świętą Hostię mam w ustach, a w duszy pojawia się uniesienie (ekstaza).

     W tym czasie św. Paweł mówił wstrząsając sercem (Hbr 12,18-19.21-24) o tym, że jesteśmy "zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich (...) do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa (...)".

     Nawet teraz, gdy to przepisuję serce ściska ból, a łzy kręcą się w oczach! Psalmista mówił o Bogu Ojcu to, co czuję (Ps 48), że: "W swojej świątyni łaskę okazałeś (...) Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały w mieście naszego Boga". Natomiast Pan Jezus rozesłał Apostołów (Ewangelia: Mk 6,7-13), co trwa dotychczas, bo takim się czuję!

      W przychodni był nawał już o 7:00 (pełny korytarz chorych), a ja pracuję od 8.00. Szatan jest niezmordowany...w pewnym momencie jednocześnie trafiły się cztery osoby...
- karetka przywiozła do mnie chorą
- zgon dziadka 92 lata, a wnuczek czeka swoim samochodem, aby stwierdzić zgon
- badanie na kierowcę                                                                                                                                 - w tej sytuacji wpadła poza kolejką moja "ulubiona" pacjentka, a wczoraj była przedostatnią o 16:00! Wyprosiłem ją kategorycznie z gabinetu!                                                                                                  - ostatni to kierowca niezdolny do pracy, zabrano mu zwolnienie lekarskie i wyłączono prąd...

     Pragnę pomagać, a dzisiaj spodziewałem się małej ilości pacjentów, ponieważ jest zawieja i "trudno psa wygonić na dwór". Padłem z umęczenia, człowiek marudzi, a...

- w "Telekurierze" płacze kobieta z powodu biedy i długów, ponieważ ma 4 ha piachów z czwórką dzieci! "Panie Jezu! Zmiłuj się!". Wcześniej pokazano na co idą środki dla rolników: na solarium dla koni!                                                                                                                                                          - strasznie poszkodowany czeka na amputację nogi
- młodej dziewczynie zabiegu operacyjnym usunięto pomyłkowo kawałek zdrowego mózgu...zamiast guza, a uczynił to profesor!
– w "Sprawie dla reportera") pokazano straszliwie uszkodzoną przez kręglarza i to lekarza w szpitalu (straciła władzę w kończynach oraz majątek na leczenie z walką o odszkodowanie                               - gonitwy byków z poszkodowanymi
- Irak bombardowany przez USA

     Dzisiaj byłem w opresji z powodu nawału chorych, a tu znak: zasypana jest trasa W-wa Zakopane...wiele stłuczek. Instytut meteorologiczny nie może podać prawidłowej pogody, bo kupili drogie samochody, a nie stworzyli systemu ostrzegawczego! W jakiej opresji jest młoda kobieta, której zlecenie zabicia męża? Ile łapówki proponuje Lew Rywin? W ciemności odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego...

                                                                                                                                   APeeL

05.02.2003(ś) ZA BADACZY NASZEJ WIARY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 luty 2003
Odsłon: 54

     Koniec dyżuru, zrywają około 3:00 "na miasto". Na miejscu okazało się, że czterolatek ma ostry obrzęk krtani, z niepokojącym kaszlem, bliscy w agresji - także w stosunku do mnie. Zawijamy dziecko w koc i pędzimy do pogotowia, gdzie była Erka z laryngologiem! To wyraźna pomoc z nieba - nawet na siłę oddaję chorego! Dziękuję Panu, a jeszcze nie wiem, że tak właśnie będę pracował od 6:50 i o 15.00 po dyżurze straciłem pokój.

     Msza święta wieczorna chciałbym, aby trwała wiecznie...

Św. Paweł (Hbr 12,4-7.11-15) powie wprost do mnie:

     "Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karze (...) Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. (...) Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana!

Psalmista będzie głosił chwałę Pana (Ps 103): "Bóg jest łaskawy dla swoich czcicieli".

Natomiast Pan Jezus trafił do swojego rodzinnego miasta (Ewangelia: Mk 6,1-6), ale wielu wątpiło w Jego nauczanie, ponieważ widzieli w nim syna cieli! "A Jezus mówił im: Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony. I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał".

     Ze zmęczenia nie mogłem się modlić. W telewizji "Puls" pokażą badających Całun Turyński z końcowym wnioskiem, że to nie jest prawdziwe! Wielu postępuje jak Żydzi, którzy dotychczas wszystkiego dochodzą rozumowo...

                                                                                                                                       APeeL

  1. 04.02.2003(w) ZA NIESZCZĘŚLIWYCH
  2. 03.02.2003(p) ZA BEZMIAR CIERPIEŃ SZERZĄCYCH NASZA WIARĘ...
  3. 02.02.2003(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA CIEBIE, OJCZE... Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni Jerozolimskiej
  4. 01.02.2003(s) WDZIĘCZY ZA BEZMIAR ŁASK...
  5. 31.01.2003(pt)   ZA TYCH, KTÓRZY SĄ ZAPATRZENI W CIAŁO...
  6. 30.01.2003(c) ZA NAPRAWIAJĄCYCH SZKODY...
  7. 29.01.2003(ś)  ZA TYCH, KTÓRYCH CZYNY PRZYNOSZĄ BOGU CHWAŁĘ...
  8. 28.01.2003(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W BÓLU ROZŁĄKI...
  9. 27.01.2003(p) ZA NIEWOLNIKÓW W PRACY...
  10. 26.01.2003(n) PAN POMAGA POKORNYM...

Strona 1537 z 2335

  • 1532
  • 1533
  • 1534
  • 1535
  • 1536
  • 1537
  • 1538
  • 1539
  • 1540
  • 1541

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 779  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?