- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 0
O północy (ciągu dyżurowego od 15.00 w piątek do niedzieli o 7.30) zaczęła się nowa intencja...
- Trafił się napad histerii u młodej dziewczyny, cała rodzina była na nogach, niepokój...skierowałem ją do szpitala
- Teraz niesmak, ponieważ jadę do mojej chorej, która przebiła stopę gwoździa i zasłabła po antybiotyku, którego nie tolerowała całkowicie, miała wymioty i zasłabnięcie. Przykro mi, bo wcześniej zostałem obdarowany, ale wiem, że to jest w ramach dzisiejszej intencji, bo ona i ja jesteśmy rozgoryczeni.
- Zbyteczny wyjazd, ponieważ dwóch lekarzy było u babci z zapaleniem płuc i pęcherzyka żółciowego, ale nie zostawili skierowania ze zleceniem na transport do szpitala. Nie chcę się takiemu napisać na wszelki wypadek zostawić...
To zarazem była radość z niesionej pomocy. Przy okazja najedliś my się dorodnymi czereśniami prosto z drzewa!
- Lekarz z R-ki energicznie trzaska drzwiami swojego pokoju lekarskiego i budzi człowieka
- Poprosili do chorej, ale jest jej lekarz ambulatoryjny, a to sprawiło rozproszenie i dalszy brak snu
- Zerwano jeszcze do zdrowej babci, która przepisała gospodarstwo i teraz jest rozgoryczona (85 lat), ponieważ nie ma opieki u obcych.
Na ten moment wyszedł jej obcy "opiekun", żalił się, a ja odczułem że ma pretensję że nie umiera. Nawet zdobyli dla niej grób! Tam miała piękne obrazy religijne.
- Jeszcze zerwanie do straszliwego wypadku, ofiara miała złamaną nogę, była bliska śmierci, ponieważ tętnice udowa była...tuż tuż. Pędziliśmy do szpitala...
- Matka przejechała żukiem własne dziecko
- Dziadek spadł, nie wie skąd i złamał sobie obie nogi
- Trafiła się babcia, która powinna być załatwiona ambulatoryjnie
Jakaby na zakończenie tej gehenny o 23:00 pędziliśmy do nieprzytomnego alkoholika, a od 2.00- 3.00 zeszło z fałszywym wezwaniem! „Panie zmiłuj się nade mną"!
Podczas tego dyżuru towarzyszyły mi figury Matki Bożej, także podczas ostatniego fałszywego wyzwania! Przyjąłem to cierpienie, a w myślach Irak, Palestyna, ranny bez ubezpieczeni, przejechane przez matkę dziecko.
My narzekamy, cierpimy, ale spróbuj porównać nasze cierpienie do cierpienia Serca Boga Ojca, który widzi wszystko na całym świecie! Jest przy każdym z nas, a nawet w nas...cząstką Jego samego w naszych ciałach (dusze). Zrób film z tego jednego dnia z błyskami cierpień. Do tego wszystkiego trafiłem na dwie złe dyspozytorki oraz później na „witającą" mnie żonę!
Przypomniał się wcześniejszy znak, zabity gołąbek na trasie E7, my wielokrotnie na sygnałach, a inni kierowcy łamali przepisy. To były niebezpieczne sytuacje. „Panie zmiłuj się nad tym światem”.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 0
Matki Bożej Szkaplerznej
W śnie pojawiła się moja babcia...w brzydkim pomieszczeniu, gdzie brakowało okna. Nie wolno tłumaczyć snów, ale jutro będę karetką w podobnej norze ludzkiej!
Tutaj wspomnę o pomocy jaką otrzymałem przed urlopem, na którym wypadały mi dwa dyżury w pogotowiu, to są jak gdyby oddzielne piony dwoje w jednym (nawet w jednym budynku). Kolega zamienił się ze swojej potrzeby, stąd obecny czuwanie na dyżurze. W tym czasie dwa razy będę przejeżdżałem obok kościoła, gdzie był rozświetlony napis: "Przyjdźcie do mnie wszyscy"...
Teraz wychodzę na Mszę świętą o 6:30 i płaczę, ponieważ serce rozrywa dziękczynienie za łaski. Nawet płyną słowa z pieśni: "jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele". Powtarzałem tylko wołanie: "Tato! Tato! Tatusiu!". To bardzo koiło serce pragnące powrotu do nieba, do Domu Ojca.
To jest nieprzekazywalne, później będę miał kłopot w odczycie tej intencji! Takiej nie mogą podać bezpośrednio! Szatan zarzuci wówczas: „modli się także za siebie, bo ma podawaną”. Jest drobna różnica pomiędzy dziękczynieniem, a pragnieniem powrotu do Boga Ojca.
Prorok Izajasz trafił do króla Amosa przestraszonego śmiercią i przekazał mu od Boga Ojca (Iz 38,1-6.21-22.7-8), że będzie żył jeszcze 15 lat! Ja dodam do twego życia piętnaście lat. Wybawię ciebie i to miasto z ręki króla asyryjskiego i roztoczę opiekę nad tym miastem. Znakiem miało być cofnięcie cienia wskazówki zegarowej o dziesięć stopni...tak się stało.
W zawołaniu będą słowa o mojej łasce (J 10,27) „Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną”. Celem naszego życia jest posłuszeństwo Bogu Ojcu: „bądź Wola Twoja”. Inaczej nie możesz wrócić do Królestwa Niebieskiego. To wszystko stanie się jasne poczucie intencji modlitewnej...
- wysunie się litania do Boga Ojca
- w ręku znajdzie się informacja o "Festiwalu nie z tej ziemi", gdzie przed laty w Krakowie miałem wykład: "Jak odczytać Wolę Boga Ojca". Szatan chyba znał moje posłannictwo, "uszkodził się" rzutnik, gdzie miałem ryciny ukazujące ten problem.
Od 7:00 do 15:00 był nawał chorych, ale zdążyłem na dyżur. Trwała ulewa, a to sprawiło wyciszenie różnych dolegliwości, a ja mogę smacznie zasnąć. Wreszcie udało się poukładać mój bałagan, widziałem wyraźną pomoc. Nie mogłem się modlić nie znając intencji, która napłynie następnego dnia podczas dyżuru (w sobotę). Popłynie cała moja modlitwa przebłagalna i powtórzona dwa razy koronka do Miłosierdzia Bożego.
To będzie 16 do 20 godzin pracy (piątek od 15.00 do 7.30 w niedzielę! Ja w tym czasie z serca "głosiłem Chwałę Pana Boga Ojca".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 0
Przed Mszą świętą o 6:30 z płaczem zawołałem do Najświętszego Taty, aby dał moje pragnienie powrotu do Domu Bożego... synowi, do naszego!
Mój prorok Izajasz powie (Iz 26,7-9.12.16-19): "Panie, my również oczekujemy Ciebie; imię Twoje i pamięć o Tobie to upragnienie duszy. Dusza moja pożąda Ciebie w nocy, duch mój - poszukuje Cię w mym wnętrzu; bo gdy Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości. Panie, użyczysz nam pokoju, bo i wszystkie nasze dzieła Tyś nam zdziałał!”
Psalmista zawołał (Ps 102,13-15-21): „Bóg z wyżyn nieba spogląda na ziemię”. Od siebie dodam, że Stwórca jest dzień i noc przy każdym z nas. Od rodziców otrzymujemy ciała fizyczne, a w momencie naszego poczęcia jest wcielana dusza (cząstka Deus Abba).
Później napłyną obrazy tych, którzy walczą w obcych krajach, wyjechali za chlebem, a nawet stoją w korkach z powodu wypadków lub TIR-y w różnych krajach. Przez radio będą szukali ojca z powodu pilnej sprawy w domu, przepłyną obrazy porzuconych żon, matek, dzieci, nawet w naszej sytuacji, bo wnuczek jest pozbawiony ojca! To cierpienie pojmie tylko tylko ten, którego dotyczy...szczególnie dziecko, matka i żona oraz bliscy.
Wahałem się czy być na tym nabożeństwie, ale później okaże się, że w przychodni nie było ludzi. Dopiero później będzie bałagan w przychodni, nie uda się plan sprzątania w szafkach. Ponadto miałem dodatkowe zadanie, musiałem bezradnych prowadzić do gabinetów, gdzie ich kierowałem z pomocą w rejestracji, wyznaczeniu odpowiedniego terminu.
Wrócą słowa Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii (Mt 11,28): „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.
Pan wskaże sprawcę tego zamieszania, bo ostatni pacjent miał na ramieniu szatański tatuaż! Tutaj trzeba wyjaśnić, że Pan Bóg nas nie kusi, ale może zwolnić z ochrony jako próba dla napadniętego! Drugi atak będzie po Mszy świętej, bo będę gadał pojawią się rozproszenia, a nie lubią tego! Często ujrzę kuszenie po czasie (owocach).
Trwa posiedzenie Sejmu RP, a to dzień dodatkowej udręki dla mnie ze strony rządzących. Dalej trwa poszukiwanie zaginionego syna, ale już poza nami. W telewizji pokażą obraz dziadka (77 lat), który z wielką wprawą buduje piec...sprawiając radość z uczynionego dobra!
Dzisiaj pracowałem z zacięciem, chęcią i radością. Późno z radia Maryja popłynie tęskna piosenka - prośba o powrót ojca! „Tato wróć. Nie przesyłaj paczek. Tato przyjedź. Wreszcie cię zobaczę”. Ja się okaże to były słowa z później odczytanej intencji tego dnia. Bardziej pasują tutaj słowa z pieśni: „Wróć Ojcze, wróć! Świat na Ciebie czeka!”.
Jutro podczas dyżuru w pogotowiu odmówię moją modlitwę przebłagalną, a z radia karetki popłynie wezwano ojca do domu z powodu jakiegoś zdarzenia w rodzinie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 0
W śnie byłem w przychodni i „ciężko” pracowałem (było dużo pacjentów), wypełniałem też różne dokumenty, a to wszystko w wielkim bałaganie. Nie mogłem spać od 2:00 do 4:00, pierwszy raz tak się zdarzyło, ale mimo tego pracę w przychodni rozpocząłem wcześniej i to z werwą.
To zarazem jest dzień ścisłego postu w intencji pokoju na świecie. Nawet wróciła chęć pomagania i szło wszystko sprawnie...wielka radość sprawia pomoc. Oto zespół bolesnego barku: jako reumatolog podałem blokadę i małżeństwo wyszło zadowolone.
Daję, pocieszam, a ostatniej pacjentce ze snu napisałem zbiorczą informację do Sądu Pracy, ponieważ zabrano jej rentę, a przebyła ciężki wypadek! Jeszcze obca z niejasnym bólem brzucha, którą skierowałem (transport) do szpitala.
Po kojącym śnie trafiłem na Mszę św. za dzień wczorajszy. W serce wpadnie pieśń do Matki Bożej: "Niech Cię płacz sierot do litości wzbudzi”. Później z telewizji popłyną zdarzenia:
- płacz bliskich w rodzinie z powodu niesłusznego skazania
- sieroty, ofiary pedofila i bieda
- pozbawiony pracy oraz pogrzeb 47-latka po wypadku
- prezenter Marcin z telewizji wrócił po kuracji przeciwnowotworowej, a w „Super expressie” będą głosy wsparcia: "Marcin jesteśmy z tobą"...
- popłynie też obraz matki, która urodziła dziewczynkę bez nóżek!
W ciemności popłynie moja modlitwa...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1
Koszmary senne, a rano w przychodni ponownie nie ma ludzi...tak jak wczoraj - mimo to wyjdę od 14:00! Na Mszy świętej o 18:00 padną słowa czytań...od mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 7,1-9) o nadchodzącej wojnie z pragnącymi zdobyć Jerozolimę! Pan powiedział do przywódcy broniących się: „Uważaj, bądź spokojny, nie bój się!... Niech twoje serce nie słabnie (…) z powodu zaciekłości (…) tych, którzy postanowili twą zgubę (…)., mówiąc: Wtargnijmy do Judei, przeraźmy ją i podbijmy dla siebie (…)…
Psalmista wołał (Ps 48,2-8): Bóg sWielki jest Pan i godzien wielkiej chwały w mieście naszego. (...)Oto połączyli się królowiei wspólnie natarli. Zaledwie ujrzeli, zdrętwieli,
zmieszali się i uciekli. Chwyciło ich drżenieak ból jak rodzącą kobietę (…)”.
Pan Jezus ostrzegł miasta (Ewangelia: Mt 11,20-24): „w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! (…) A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz”.
Popłakałem się podczas podejścia do Eucharystii...aż patrzył na to z zadziwieniem drugi kapłan. „Oto jest Baranek Boży”! Komunia święta pęknie na pół, tak chciałbym tutaj zostać! Jakie czeka mnie cierpienie? Po Eucharystii będę wołał z płaczem: „Tato! Tato! Tatusiu!”…
Dlaczego Pan Jezus będzie dzisiaj ze mną! O 21:00 zadzwoni siostra żony i popłynie rozmowa o zaginięciu syna. Wróci cała sprawa, a ból zalał serce i duszę...nawet zegar bił smutno. Żona płakała w czasie tej rozmowy. Przepłynie później świat zasmuconych: chorobami i to nieuleczalnymi, wypadkami, zaginionymi i porzuconymi skrzywdzonymi sierotami.
Zapisuję to świadectwo, a z telewizji płynie relacja o dziecku zakażonym AIDS oraz fakt powrotu spikera Marcina Pawłowskiego do telewizji po przebyciu kuracji p. nowotworowej, łzy zalały oczy. W tej intencji będę modlił się następnego dni.
APeeL
- 12.07.2004(p) ZA WPROWADZAJĄCYCH W BŁĄD...
- 11.07.2004(n) ZA OBRAŻAJĄCYCH CIEBIE, BOŻE OJCZE
- 10.07.2004(s) ZA CZUJĄCYCH SIĘ OBRAŻONYMI…
- 09.07.2004(pt) ZADZIWIONY I WDZIĘCZNY ZA POMOC BOGA OJCA…
- 08.07.2004(c) ZA POZBAWIONYCH DOMU...
- 07.07.2004(ś) ZA ZAWSZE TWOICH…
- 06.07.2004(w) ZA ODDALONYCH OD TWEGO DOMU OJCZE…
- 05.07.2004(p) ZA RATUJĄCYCH ŻYCIE…
- 04.07.2004(n) ZA WYSŁANYCH W IMIĘ TWOJE, JEZU…
- 03.07.2004(s) ZA SZUKAJĄCYCH POZA TOBĄ, OJCZE…