Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

26.07.2004(p) ZA ZWIEDZIONYCH PRZEZ BŁĘDNE MNIEMANIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 lipiec 2004
Odsłon: 0

       Ta intencja modlitewna jest zawarta w piśmie do Świadków Jehowy: "STRAŻNICY". Tutaj przytoczę fragmenty...

- przedstawiam się z punktu widzenia łaski wiary z informacją o prowadzeniu dziennika duchowego 

- wyjaśniłem na czym polega odczytywanie intencji oraz przedstawiłem moją modlitwę 

- napisałem im, że błędnie uważają Pana Jezusa za człowieka, negują jego Synostwo Boże, a tak dokładnie badają Biblię zalecając, aby nie modlić się, bo krzyż i świeci i ich wizerunki to pogaństwo!

       Wskazałem na ich słowa z artykułu z ich pisma: "Czy obecnie dzieje się wola Boża"? Tam też było ładne zdanie, że: "Pan Bóg dotychczas zapewnia przewodnictwo każdemu, to szczerze pragnie poznać jego wolę". To bardzo piękne, ale cały artykuł idzie w kierunku przyszłości, a to wasza metoda!Podczas zapisywania tego świadectwa wzrok zatrzymał o. Pio.

    Zapytałem jak zanegujesz cuda czynione jeszcze za życia przez tego świętego!? Cały następny dzień poświęciłem tej intencji, modląc się także za Was. Mimo krążenia w Centrum Handlowym miałem poczucie bliskości Boga Ojca i wielką radość, że mogłem wypraszać łaskę dla objętych w/w intencją! Miałem pragnienie napisać do państwa i to się stało. Jak możecie odrzucić cud Boga świętą Hostię...odrzućcie także zwykły chleb!

       Na Mszy świętej ciało Zbawiciela pękło na pół i to samoistnie! To zawsze oznacza jakieś cierpienie, ale w nim Pan Jezus jest ze mną. Dlaczego tkwicie w błędzie? Tak jak Izraelici wciąż czekający na Zbawiciela! Na koniec tego dnia zostałem zadziwiony, ponieważ z garażu przyniosłem masę papierów do segregacji, a tam znajdzie się nasze pismo medyczne z relacją byłego świadka Jehowy i tytułem: "Sposoby werbowania do sekt”…

                                                                                                                                                                    APeeL

21.07.2004(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ WRÓCIĆ DO SWOICH SIEDZIB

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 lipiec 2004
Odsłon: 0

      W śnie, mimo urlopu znalazłem się w swoim gabinecie lekarskim, gdzie ktoś urzędował. Nawet miałem o to pretensję do pielęgniarki. Później faktycznie będę w tym gabinecie - zawiozę czyste fartuchy i podbiję pielęgniarce ze snu książeczkę sanepidowską.

      Na Mszy św. padną słowa czytań...

Prorok Jeremiasz usłyszał od Boga Ojca (Jr 1,1.4-10): „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów (…) pójdziesz, do Pan dotknął jego ust: „Oto kładę moje słowa w twoje usta”. Tak właśnie są powoływani dalej, mogę powiedzieć, że podobnie stało się ze mną. Nie chodzi o porównywanie się do proroka, bo każdy z takich ma inną misję.

     Psalmista wołał (Ps 71,1-4a.5-6.15ab.17):

„W Tobie, Panie, ucieczka moja, niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości, nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie. (…) Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją (…)”.  Natomiast w Ewangelii (Mt 13,1-9) Pan Jezus nauczał o Słowie dającym różny plon jak ziarno.

        Po Mszy świętej podczas sprzątania garażu zauważyłem jak wiele mamy niepotrzebnych rzeczy, a człowiek jest bliski odejścia z tego łez padołu. Jednak tam wzrok przykuł artykuł o "Kościele niedzielnym"...chodziło o różnych uchodźców! W telewizji popłynął obrazy powodzi w Bangladeszu, w Chinach, Korei oraz kraje zamieszane w wojny: Irak, Afganistan, itd. Serce wołało z jękiem: „Tato! Tato! Tatusiu!”.

      Przesuwały się obrazy przesiedlanych, a ból tych ludzi trwa do śmierci. Na spacerze popłynie moja modlitwa przebłagalna. Wzrok zatrzymał las, zniszczenie mrowiska i dąb stojący na skrawku ziemi z wybieranym obok piaskiem.

     Jakie ja miałem dzisiaj cierpienie? Jest to zesłanie duszy wcielonej w śmiertelne ciało. To zarazem czas rozłąki z naszym prawdziwym domem w Królestwie Bożym. W tym czasie ciało ciągną sprawy ziemskie i przeważają u większości...wielu nawet nie pomyśli co jest z nami po śmierci!

                                                                                                                                    APeeL

20.07.2004(w) ZA MIŁUJĄCYCH CIEBIE, BOŻE OJCZE PONAD WSZYSTKO…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 lipiec 2004
Odsłon: 0

      Rano byłem na Mszy świętej, ale w sercu trwało jeszcze wczorajsze cierpienie: za pozbawionych schronienia. Tam była modlitwa o pomoc Bożą (Mi 7,14-15.18-20). Ja widzę, że wierni proszą tylko o zdrowie i to zdrowi...na wszelki wypadek, bo jest najważniejsze.

       Natomiast w Ewangelii (Mt 12,46-50) Matka Jezusa ze znajomymi i wg św. Mateusza (12,46-50 opowiada o tym, jak Matka i znajomi Jezusa chcieli z nim porozmawiać, ale odpowiedział, że Jego rodziną są ci, którzy pełnią Wolę Boga Ojca! Chodzi o to, że łączy nas pokrewieństwo duchowe! 

      Później z telewizji popłynie piosenka: "tak niewiele trzeba nam". W moich oczach pojawiły się łzy, a serce zalał tęsknota za Zbawicielem i Najświętszym Tatą!

        Nie planowałem Mszy świętej o 18:00, ale do serca wróciła tęskna miłość do Boga Ojca. Pojmie to mający podobną łaskę do mojej z dodatkowym poczucie obecności Stwórcy: "Ja Jestem" oraz Pana Jezusa! Przypomniała się „Gazeta Polska” z pytaniami do Wacława Oszajcy SJ (ur. 1947) o kochaniu Boga!

      Tak ja właśnie dostałem porwany tą miłością, co wg proroka Jeremiasza oznacza: "od ludzi weź mnie Panie"! Cóż może ukoić mnie w tym momencie: trwania tęsknej miłość rozrywającą serce!? Znosi ja pojednanie mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii). Może to zrozumieć dopiero po przeżyciu ekstazy (uniesienia duchowego). Nie jest to opłatek wigilijny, bo s. Faustyna widziała jak w konsekrowaną św Hostię wchodzi Zbawiciel.

      Wczoraj była u nas siostra żony z synem, których opuścił mąż i ojciec. Najświętszy Tata nigdy nas nie opuszcza, nie zdradza, nie działa fałszywie! Jest to Miłość Święta! Zrozumiesz to w moim stanie, to droga świętego Augustyna, aż chce się wołać na cały świat: Ja mam Tatę!

      Ponowna Eucharystia (nie wiedziałem, że nie można przystępować do tego Sakramentu 2 x, wprowadził mnie w błąd kapłan), która pęknie na pół, a to oznacza cierpienie fizyczne lub duchowe. Później będę miał próbę zachowania czystości, ponieważ na tej Mszy św. byłem u spowiedzi. Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego oraz całej mojej modlitwy przebłagalnej...łzy zalewały oczy. Nie spodziewałem się takiej próby, wyboru pomiędzy miłością Boga ojca i miłością do żony…

                                                                                                                                    APeeL

 

19.07.2004(p) ZA POZBAWIONYCH SCHRONIENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 lipiec 2004
Odsłon: 0

      Przypomniał się sen w którym tłumaczyłem ludziom na czym polega łaska wiary...teraz wiem, że nasze odpocznienie jest tylko w Bogu! Ja nie potrzebuję żadnego wyjazdu, atrakcji i to nieźle opłacanych, bo prawdziwy odpocznienie mam w Domu Boga Ojca.

         Teraz, gdy to przepisuję (08.11.2025) to samo płynie z czytanego „Dzienniczka” s. Faustyny w radiu Maryja! Razem z moja obecną św. Opiekunką wiemy, że takich jak my nic tutaj nie zadowoli, a dodatkowo cierpimy z powodu rozłąki ze Stwórcą i Panem Jezusem. Ja podkreślam, że ukoić nas może tylko Cud Ostatni, Duchowe Ciało Pana Jezusa (Eucharystia)!

      Podczas przejścia do garażu popłakałem się, ponieważ wg grafiku dyżurów w pogotowiu nie miałbym dnia wolnego, a tu wielkie pragnienie spotkania się z Panem Jezusem! Pan zmienił to...kolega zaproponował zamianę dwóch swoich dyżurów! Moje poczucie pomocy ze strony Bożej i dziękczynienia jest nieprzekazywalne, a wyraża ją właśnie śpiewana pieśń: "kto się w opiekę odda Panu swemu, a całym sercem szczerze ufa jemu"...

      Od Ołtarza św. popłynie skarga Boga Ojca (Mi 6,1-4.6-8): „Ludu mój, cóżem ci uczynił? Czym ci się uprzykrzyłem?” Popłynie wyliczeni dobra, które otrzymali izraelici z zarzutem braku wdzięczności: „Czy Pan się zadowoli tysiącami baranów, miriadami potoków oliwy? (…) Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre”. W tym jest pokorne obcowanie „z Bogiem twoim”...

       Psalmista zapowiedział (Ps 50,5-6.8-9.16bc-17.21.23), że: „Boże zbawienie ujrzą sprawiedliwi”. Natomiast w Ewangelii (Mt 12,38-42) uczeni w Piśmie i faryzeusze chcieli znaku, że jest Synem Bożym. Mnie jest łatwiej, bo stałem się wiedzącym, ale dziwi fakt, że bracia starsi w wierze tkwią w ciemności duchowej.

      Na Mszy św. było dwoje znajomych zmarłego, a nie nie przystąpili do Komunii świętej! Ja natomiast – zjednany ze Zbawicielem - nie mogłem wyjść z Mszy świętej, a później z kościoła, bo jest to...namiastka prawdziwego w Królestwie Bożym!

      Po nawale (ulewie z piorunami) trafiłem na ponowną Mszę wieczorną, gdzie było tylko kilka osób. Ponowna łaska od Boga. W tym czasie będą pokazywali ludzi pozbawionych domów w różnych krajach. Akurat mamy ścisk w mieszkaniu, bo przyjechała córka i siostra zony z synem. To namiastka cierpienia tych ukazana w telewizji, gdzie pokażą...

- straszną ruderę, gdzie gnieździ się dwójka staruszków

- wrócił obraz niewiasty z kocią astmą spowodowaną przez sąsiadów mających kota

- nie mających pieniędzy na opłatę czynszu

- kobieta z dziećmi, mąż w więzieniu, straszne warunki, a nie budują mieszkań socjalnych

- dziecko zabrano matce z powodu złych warunków mieszkaniowych, a drugiej chcą zabrać całą piątkę

- piszę to, a "patrzy" tytuł: "Jak mieszkają nowojorczycy"

- napłynął też obraz schroniska…

            To wszystko sprawiło odczyt wyżej wymienionej intencji z modlitwą…

                                                                                                                                    APeeL

 

 

 

18.07.2004(n) ZA TYCH, KTÓRZY OTRZYMUJĄ NOWE ŻYCIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 lipiec 2004
Odsłon: 0

      Po straszliwym dyżurze (28 godzin udręk)...teraz mam radość, bo zaczynam 15 dni urlopu. Tak też jest z naszym życiem, które po czasie uwięzienia naszego prawdziwego ciała (duszy) następuje wyzwolenie w postaci jego śmierci. Wyobraź sobie radość pięknego motyla wylatującego z ohydnej larwy pełzającej nie wiadomo dokąd i po co.

      Tak uważają ateiści i to bardzo mądrzy, prawie guru, którzy takich jak ja uważają za nawiedzonych, stukniętych, mówiących w koło o tym samym! Przecież oni głoszą, że nie ma Boga i wszystko kończy się zdechnięcie ciała. Przy tym walczą z takimi jak ja!

       Taka jest nasza mądrość, głupstwo dla Boga. Właśnie mogło dojść do fatalnego wypadku, bo wracając do domu jechałem prosto, a miałem włączony kierunkowskaz w prawo. Dobrze, że mający pierwszeństwo zatrzymał się! Zdziwiłem się, bo w ręku znajdą się dwa artykuły…

1. "Uratowała mnie Matka Boża!”

2. „Wróciłem z tamtego wiata” (Kulisy)...wywiad z Pawłem Kukizem, który nie uważał, że jest alkoholikiem, bo pił przez cały dzień „małym kieliszkiem”. Ja go rozumiem, bo byłem też w jego stanie, ale mam odjęty nałóg przez Boga. On musi dalej walczyć z proponowanym kieliszkiem.

     To wielka nasza nędza na której szczycie jest negowanie posiadania duszy, która czeka na powrót do Królestwa Niebieskiego! Padłem udręczony i zerwałem się dopiero na Mszę świętą o 12:00. Od Ołtarza św. popłyną słowa (Rdz 18,1-10a) o Abrahamie, który dostrzegł trzech ludzi, którzy przekazali mu, że jego żona Sara za rok o tej porze urodzi syna.

      Psalmista wołał, to, co wiem (Ps 15,1-5), że: „Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie”. Przy tym wymieniam ludzi prawych. Natomiast mój profesor św. Paweł przekazał to, co czuję (Kol 1,24-28), że: ma wypełnić swoje posłannictwo z trudnymi słowami: „w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół”. Wskazał, że wiara została objawiona przez Boga „Jego świętym”!

      W Ewangelii (Łk 10,38-42)Pan Jezus trafił na gościnę, gdzie obsługiwała Marta, a Maria słuchała świętych słów Zbawiciela. Pan powiedział: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona”.

      Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła, później podjechałem pod mój krzyż podlać kwiaty. Czytałem cztery doniesienia o powrocie z drugiej strony, a jutro kapłan wspomni o tych, którzy otrzymują nowe życie!

      Przyjechała córka, która podarowała pięknego drewnianego anioła kupionego od górala. Jutro podziękuję za dar nowego życia (po nawróceniu wymodlonym przez pacjentki. Napłynie także zamach na Jana Pawła II…

                                                                                                                                                       APeeL

 

  1. 17.07.2004(s) ZA ROZGORYCZONYCH...
  2. 16.07.2004(pt) ZA PRAGNĄCYCH PRZYBYĆ DO CIEBIE OJCZE…
  3. 15.07.2004(c) ZA CZEKAJĄCYCH NA POWRÓT TATY...
  4. 14.07.2004(ś) ZA BUDZĄCYCH WSPÓŁCZUCIE…
  5. 13.07.2004(w) ZA ZASMUCONYCH…
  6. 12.07.2004(p) ZA WPROWADZAJĄCYCH W BŁĄD...
  7. 11.07.2004(n) ZA OBRAŻAJĄCYCH CIEBIE, BOŻE OJCZE
  8. 10.07.2004(s) ZA CZUJĄCYCH SIĘ OBRAŻONYMI…
  9. 09.07.2004(pt) ZADZIWIONY I WDZIĘCZNY ZA POMOC BOGA OJCA…
  10. 08.07.2004(c) ZA POZBAWIONYCH DOMU...

Strona 1535 z 2409

  • 1530
  • 1531
  • 1532
  • 1533
  • 1534
  • 1535
  • 1536
  • 1537
  • 1538
  • 1539

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4048  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?