Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

26.11.2002(w) ZA OBARCZONYCH PONAD SIŁY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 listopad 2002
Odsłon: 348

    Na Mszy św. porannej było kontynuowane czytanie (Ap 14,14-20) z wizją o Panu Jezusie ze złotym wieńcem na na głowie oraz ostrym sierpem w ręku i tłocznią z której popłynie krew. To symbol gniewu Bożego.

    Przepisuję to 07.10.2021 r. z odczytaną intencją: za lekceważących zapowiedź kary Bożej, a pasują do niej słowa Ps 96 z tamtego dnia. "Pan Bóg nadchodzi, aby sądzić ziemię (...) On będzie sądził świat sprawiedliwie, a ludy według swej prawdy". Naprawdę jestem zadziwiony...

   Pan Jezus w Ewangelii: Łk 21,5-11 zapowiedział, że z pięknej świątyni o której mówili uczniowie "nie zostanie kamień na kamieniu". Przestrzegł, bo: "Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem (...) Nie chodźcie za nimi".

    Dodał, że będą wojny i przewroty: "Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie". To ponowne zadziwienie, bo też dotyczy intencji z 07.10.2021.

   Po Eucharystii wyraźnie uśmiechał się wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, a serce zalała radość Boża. Nie spodziewałem się tak ciężkiego dnia w pracy, a jakby na znak przybył pacjent o nazwisku Szatan...

    Z trudem udało się wyrobić do 14:00, a dalej miałem dyżur w pogotowiu. Szok, bo nagle zmarła 31-letnia, piękna kwiaciarka. Padła tuż po odprowadzeniu dziecka do przedszkola! Proszę cię nigdy nie chwal śmierci nagłej...

   Ponieważ pracujemy w jednym budynku umówiłem się na badanie kierowców, a właśnie wysłano mnie na daleki wyjazd do...palca! Umówieni mieli pretensję oraz czekający na "wizytę" karetką.

   Jest to wynik mojego niewolnictwa, ponieważ nie mam przydzielonych pacjentów. Każdy może do mnie przybyć, a kierownika-ginekologa to nie obchodzi. Nie mogłem spożyć kolacji, bo w ramach tego demonicznego dnia trafiłem do babci, która źle się czuła, ale jej "przeszło". Jeszcze przetrzymany (po terminie), a teraz pilny poród...i tak do 1.00 w nocy.

   Dopiero o tej porze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w sercu pojawili się protestujący z powodu zamykanych zakładów pracy. Cały czas jeździłem trasami, gdzie były figury Matki Bożej: "Jestem z tobą". Do rana nie zadzwonił telefon...z kojącego snu obudziłem się dopiero o 5:45.

                                                                                                                       APeeL

 

 

25.11.2002(p) ZA LUDZI NIESKALANYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 listopad 2002
Odsłon: 371

   Przepisuję to świadectwo, a s. Faustyna mówi, że z przekąsem zarzucają jej bycie świętą. Poskarżyła się Panu Jezusowi, ale usłyszała, że powinna być zadowolona, bo będzie świętą i to prawdziwą. Ja znam to z określenia, że takim coś miesza się w głowie...życzę każdemu takiego pomieszania.

   W pracy trafiłem na pułapkę, ponieważ rano było bardzo mało ludzi. Ale okaże się, że kolega ma wolne. Jakoś wybrnąłem, nawet byłem na wizycie u zmarłej z wydaniem karty zgonu. Wcześniej był u niej kolega (pogotowiem) i mógł wydać kartę zgonu, bo sprawa była jasna. Jednak nie wydajemy po takich interwencjach...odsyłając z kartą informacyjną do rejonu, gdzie lekarz zna pacjenta.

    Zmarła miała nowotwór z przerzutami i wezwanie było nieuzasadnione. Wszystko załatwiłem zgodnie z przepisami, bezinteresownie, a spotkała mnie zaczepka towarzyszącego rodzinie.

   Napłynęła osoba Zbawiciela, który szedł 3 lata przez Izrael do Jerozolimy, czynił tylko dobro, a wciąż był atakowany ze strony bezpieki świątynnej. Ile osób, a nawet całych ludów cierpliwe czeka na powrót do Boga...śledzeni, porywani i zabijani. Ogarnij wszystkie zbrodnie, w tym dzieciobójstwa i eutanazję (z powodu nieprzydatności): nawet tych, którzy nie wyrażają na to zgody. Podjechałem pod mój krzyż sprawdzić czy płonie lampka.

    W Apokalipsie (Ap 14,1-3,4b-5) Apostoł Jan ujrzał Zbawiciela z mającymi na czołach wypisane "imię Jego i imię Jego Ojca". Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.10.2021) nikogo nie dziwi piosenkarka Agnieszka Chylińska z tatuażami wchodzącymi na szyję, a ktoś mający krzyżyk na czole byłby źle widzianym.

    Psalmista wołał o wiernym ludzie (Ps 24), który będzie godny stanąć na Górze Pana. Będzie to: "Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca, który nie skłonił swej duszy ku marnościom". Jakże jest to piękne...

                                                                                                                 APeeL

24.11.2002(n) ZA WSPÓŁCIERPIĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 listopad 2002
Odsłon: 373

Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Świętych męczenników Andrzeja Dung-Lac, prezbitera i Towarzyszy

   Pojechałem na mszę święta o 7:00 i w ciszy siedziałem na chórze, słuchając Słowa. 

Prorok Ezechiel wskazał (Ez 34,11-12.15-17), że Pan Bóg Sam będzie dopatrywał stada zawołanych i powołanych z osądem na końcu. Zważ, że odpowiedzialność takich jest większa.

Psalmista zawołał w Ps 23, że Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego (...) zamieszkam w domu Pana po najdłuższe czasy. Określanie nas po pastersku wynikało z tamtych czasów i było kierowane do narodu wybranego.

Św. Paweł (1 Kor 15.20-26.28) przestrzegał, że: "Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy".

Natomiast Pan Jezus powiedział w Ew.(Mt 25,31-46) o ostatecznym osądzeniu wszystkich. Obcy Bogu usłyszą: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".

   Kapłan wspomniał o prześladowaniu Kościoła oraz wiary świętej podczas okupacji bolszewickiej. Jednak żadna ludzka władza nie była w stanie pokonać Mocy Samego Boga, który działał i nadal działa w Misterium Kościoła, a zwłaszcza w Świętych Sakramentach.

   Negowano istnienie Boga, krzewiono nienawiść ku Niemu i ku Jego Kościołowi. Bóg i wartości duchowe nie mogły i nie miały prawa istnieć…każdy z n a k, który mógł przypominać ludziom o Bogu, o Chrystusie i o Kościele był usuwany z życia publicznego i sprzed oczu ludzi.

   Najbardziej niebezpiecznymi byli kapłani, ponieważ przypominali o Istnieniu Boga! Dlatego dzisiaj Jezus wzywa każdego z nas do tego, byśmy głosili prawdę o Bogu…całkowitą, bez upiększeń i złagodzeń. Mamy głosić Ewangelię Królestwa Bożego i Boże Przykazania.

   Tylko garstka podeszła do Eucharystii. To piękny dzień z wołaniem nieba,,,także za mnie. Jakie współcierpienie mnie spotka? Przepłynie cały świat (Czernobyl, Czeczenia, płaczący z różnych powodów).

   Zarazem ujrzałem swoje posłannictwo dla Jego Chwały i byłem wdzięczny Bogu Ojcu za prowadzenie w dawaniu świadectw wiary (dziennik duchowy), które po latach są ciekawe także dla mnie. Nie zamieniłbym mojego życia na żadne inne.

   W środku nocy Pan sprawił, że w ręku znalazło się "Przymierzu z Maryją", wzrok zatrzymał art.; "Całun Turyński" z "Konaniem w Ogrodzie Oliwnym". Nagle znalazłem się przy Konającym. Jako lekarz spotykałem się z tymi stanami na co dzień, ale tutaj chodzi o Osamotnienie Pana Jezusa z wizją Bolesnej Męki. Dlatego w mojej modlitwie ta cząstka ma taką nazwę ("św. Agonia")...

                                                                                                   APeeL

 

 

23.11.2002(s) ZA TYCH, CO W TWOJEJ SŁUŻBIE, BOŻE OJCZE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 listopad 2002
Odsłon: 379

    Zrywa budzik, a nie chce się wstać. W ręku znajdzie się tyg. "Niedziela" z wizerunkiem Pana Jezusa w koronie cierniowej. Wróci wczorajsza tęsknota za Najświętszym Tatą, którą może ukoić tylko odmawianie mojej modlitwy..."św. Osamotnienie" Pana Jezusa w Getsemani".

   To sekundy rozrywające serce ze łzami zalewającymi oczy, a te doznania są nieprzekazywalne. Wołałem tylko "Jezu! Och Jezu! Jezu!"

    Od Ołtarza św. popłyną słowa z Apokalipsy, a psalmista zawoła ode mnie (w Ps 144): "Błogosławiony Pan, Opoka moja (...) On mocą i warownią moją, osłoną moją i moim wybawcą". Tak jest naprawdę, a zważ jak podobne są przeżycia powołanych i wybranych przez Boga Ojca.

    Natomiast Pan Jezus (Ew. Łk 20,27-40) musiał wyjaśniać saduceuszom istnienie zmartwychwstania, że po śmierci (powstaniu z martwych) stajemy się dziećmi Bożymi, bo "Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych (...)".

  Muszę zaznaczyć, że w naszej wierze unika się słowa: "dusza". Jest to ciało przemienione...jak orzech bez łupiny, a jeszcze lepiej larwa z której wylatuje piękny motyl.

    Mszę św. odprawiał "mój" kapłan, a św. Hostia pękła na pół, co wywołało płacz z wołaniem o zmiłowanie Boga nad ludzkością.  Po odwiezienie córki znalazłem się pod "moim" krzyżem, gdzie zapaliłem lampkę i postawiłem piękne słoneczniki. To sprawiło wielką radość duchową.

   Teraz wyłoniły się zdarzenia wynikające z później odczytanej intencji modlitewnej...

1. "Dzienniczek" siostry Faustyny otworzył się na słowach o jej pragnieniu przyjmowania cierpień w duchu wynagrodzenia. Natomiast dzisiaj, gdy to przepisuję (06.10.2021) skarżyła się (czytanie w radiu Maryja), że jest złośliwie określana "świętą".

2. W "Naszym dzienniku" (kupuję rzadko) będzie artykuł: "Być narzędziem w ręku Chrystusa"...

3. Dodatkowo trafię na art. w "Gazecie wyborczej": "Przypadek czy Opatrzność". To wielki dylemat, bo niewierzący widzą same przypadki (dobre lub złe), a poddający się Woli Boga Ojca, który daje się prowadzić - jak dziecko ojcu - widzi wszystko inaczej.

4. Przepłynie świat męczenników, świętych...będzie "patrzyło" lokalne "Ave" z wizerunkiem Jana Pawła II.

5. Dalej mamy kapłanów, grających na organach oraz lud Boży (normalnych wiernych)...ogarnij cały świat z będącymi w służbie Bogu Ojcu...

6. Wszystko zakończą obrazy z telewizji "Polsat", gdzie pojawią się dwie piękne dziewczyny z Opus Dei (łac. Dzieło Boże).

    To wszystko jest nieskończone, a ja sam jestem w tej służbie...

                                                                                                                APeeL

22.11.2002(pt) STĘSKNIONYCH CIEBIE, OJCZE NAJŚWIĘTSZY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 listopad 2002
Odsłon: 376

  Po przebudzeniu "spojrzał" (przykuł wzrok) Pan Jezus z Całunu z okładki "Prawdziwego Życia w Bogu", gdzie trafiłem na zdanie, że w momentach, gdy nie odczuwam obecności Boga Ojca...On jest przy mnie jeszcze bliżej. To jest zrozumiałe, ponieważ w moich upadkach Pan Jezus cierpi ze mną. Uwagę zwróciło też zdanie: "Skosztuj goryczy Moich łez!"

   Podczas przygotowywania się na Mszę św. z włączonej kasety płyną słowa z mojego serca: "Boże! O Boże! Panie mój, nie pamiętaj, że czasem było źle...wiesz dobrze, że cały jestem Twój i tylko Twoją Drogą kroczyć chcę". Zawołałem: "Jezu mój i Boże mój. Moja Miłości! Mój Oblubieńcze. Początku i końcu...Panie każdej chwilki mojego życia".

    Po wstaniu wzrok zatrzymał "Dzienniczek" s. Faustyny z jej słowami: "Do Ciebie, Boże, rwie się serce czyste i pragnie się wyzwolić z cielesnych pęt". Żona poprosiła poprawienie odbioru radia, a tam płyną słowa: "jeżeli chcesz Mnie naśladować to weź swój krzyż na każdy dzień".

   Jadę da Mszę świętą o 6:30, ale jeszcze nie wiem, że będę miał tak ciężki dzień. Serce zalewała tęskna rozłąka z Najświętszym Tatą. Po drodze widziałem fontannę ludzi (sklepy, oczekujących na autobusy do pracy...). Moje serce zalała miłość Boga Ojca do nas. Pomnóż swoją miłość do dziecka miliony razy! To sekundy, rozdzierające serce...

   Podczas wejścia do kościoła popłyną słowa pieśni: "Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego". W przedsionku dotknąłem Zbawiciela na krzyżu i gwoździ w Jego świętych stopach: "Tato! Jezu!" Po Eucharystii popłakałam się i poprosiłem siostrę Faustynkę o pomoc w przekazywaniu doświadczeń duchowych. 

   Kapłan zalecił, aby święci powstawali wśród świeckich. Łzy zalały oczy, ponieważ właśnie pragnę świętości. Mamy tylko jeden wybór: zbawienie i potępienie, wieczne szczęście lub cierpienie. Po drugiej stronie Bóg Ojciec Wszechmogący, my jako Jego dzieci, które mogą wracać do nieba otwartego przez Pana Jezusa! Naszym orężem jest post, wyrzeczenia, modlitwy, przyjmowanie cierpień (uświęcanie) z wykonywaniem Woli Boga Ojca! 

   Dzisiaj pracowałem (jak nigdy) od 7:00 do 19:00, z mocą i miłością bez odmawiania chorych przyjęć. Po wszystkim powrócił ból rozłąki oraz tęsknota za Bogiem Ojcem. W nocy, gdy gasiłem pragnienie z włączonego radia Maryja popłyną piękne słowa określające Najświętszego Ojca...

                                                                                                             APeeL

 

  1. 21.11.2002(c) WDZIĘCZNOŚĆ ZA ŁASKĘ POMAGANIA
  2. 20.11.2002(ś) WDZIĘCZNOŚĆ ZA WYBRANIE...
  3. 19.11.2002(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
  4. 18.11.2002(p) ZA WYKAŃCZANYCH TRYBEM ŻYCIA...
  5. 17.11.2002(n) ZA ZAMYKAJĄCYCH SOBIE DROGĘ DO ŚWIĘTOŚCI
  6. 16.11.2002(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE KOCHAJĄ BOGA
  7. 15.11.2002(pt) ZA TYCH, KTÓRZY POWINNI NAPRAWIĆ SZKODY
  8. 14.11.2002(c) ZA BUNTUJĄCYCH SIĘ
  9. 13.11.2002(ś) ZA OFIARY NACHALNOŚCI
  10. 12.11.2002(w) WDZIĘCZNY ZA ŁASKĘ SŁUŻENIA

Strona 1535 z 2293

  • 1530
  • 1531
  • 1532
  • 1533
  • 1534
  • 1535
  • 1536
  • 1537
  • 1538
  • 1539

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 264  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?