Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

01.03.2003(s) ZA CZEKAJĄCYCH NA WSPARCIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 marzec 2003
Odsłon: 32

   Padłem po pracy na dyżurze w pogotowiu (z czwartku na piątek) oraz wczoraj w przychodni od 7.00-18.30! Jeszcze dzisiaj trwało zadowolenie, że nikomu nie odmówiłem, a to wszystko ofiarowałem za raniących Serce Boga Ojca i za dusze takich. Podziękowałem za otrzymaną moc!

     Teraz po przebudzeniu mam radość, bo dzisiaj jest Msza św. z późniejszym nabożeństwem za zniewagi wyrządzona Niepokalanemu Sercu Matki Bożej z litanią przed Monstrancją. Popłyną czytania, a w oczach pojawią się łzy.

     Prorok ładnie mówił o tym, co wiem, a tyle lat nas dzieli. Powiem, że Prawda Boża trwa wiecznie. Sam zobacz (Syr 17, 1-15): "Pan stworzył człowieka z ziemi i znów go jej zwróci. Odliczył ludziom dni i wyznaczył czas odpowiedni, oraz dał im władzę nad tym wszystkim, co jest na niej. (...) Dał im wolną wolę, język i oczy, uszy i serce zdolne do myślenia. Napełnił ich wiedzą i rozumem, o złu i dobru ich pouczył".

      Wpisz w wyszukiwarce to czytanie, a zobaczysz jak prosta jest nasza wiara. W tym czasie wokół mamy mędrków. Teraz, gdy to opracowuje możesz skorzystać z mojego wątku (www.gazeta.pl): "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim". Tam zobaczysz opinie takich właśnie dyskutantów.

    Psalmista w Ps 103 wskazał na Stwórcę: "Jak ojciec lituje się nad dziećmi, tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają. (...) Dni człowieka są jak trawa, kwitnie jak kwiat na polu. Wystarczy, że wiatr go muśnie, już znika, i wszelki ślad po nim ginie".

     Pan Jezus w Ewangelii (Mk 10,13-16) wskazał: "Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego". Dzisiejszą intencję odczytam w wyniku wielu przypadków "tzw. "duchowości zdarzeń"...

1. TV 4 popłynie relacja o uratowanej po zejściu lawiny, która przez pół godziny przebijała rękę ponad śnie, aby zobaczyli ją ratownicy.

2. W Reality TV będą mówili o przeszczepach i tych którzy oczekują na na dawców! Tutaj będzie też tancerka, której przeszczepiono serce i płuca.

3. Po wczorajszym morderczym dniu wzywano mnie z domu (nie mam takiego obowiązku, pacjenci traktują lekarza domowego...ja nie mam dyżuru całodobowego. To powtórzy się jeszcze jutro po Mszy świętej. Przez to mam ukazanych potrzebujących wsparcia.

4. Przy chodniku trafiłem na przejechanego przez samochód psa! Żył, ale ruszał tylko głową (prawdopodobnie miał uszkodzony kręgosłup)...tuż obok stała laweta samochodowa.

5. Trafie na informację o Caritasie, PCK, akcję walki z głodem oraz przekazy oczekujących na wsparcie.

6. Znowu w telewizji pokażą ratujących tonącego oraz pożar ze strażą i policją.

7. W kabarecie pijany będzie prosił o pomoc w podniesieniu go z ziemi. To wale ne jest śmieszne, ale musisz poznać to cierpienie, bezdomni proszą o miejsce do zamieszkania, zdjęcia głodnych w krajach trzeciego świata z misjonarzami...

     Nie mogłem wyjść z Domu Pana. Jak mam przekazać stan mojego serca i duszy po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii?

     Ogarnij cały świat cierpień oraz zbrodni...serce chce wybuchnąć z bólu. Pomyśl teraz o cierpieniu Stwórcy naszej duszy...Ojca Prawdziwego, który oczekuje na każdego z nas...jak ojciec ziemski na syna marnotrawnego!

                                                                                                                                APeeL

 

 

 

28.02.2003(pt) ZA RANIĄCYCH NAJŚWIĘTSZE SERCE BOGA OJCA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 luty 2003
Odsłon: 28

    W środy i piątki pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie. Na wczorajszym dyżurze w pogotowiu spożyłem spóźnioną kolację. Wstałem wcześniej w oczekiwaniu na zmiennika, ponieważ czeka mnie ciężka praca w przychodni...chorzy czekali już od 6.35 (praca będzie trwała od 7.00-18.30)...bez wytchnienia!

     Prawie pewny swego zacząłem przyjęcia chorych (jeden budynek z pogotowiem w piwnicy), a właśnie w tej chwilce mam trzy wezwania karetki, które załatwiłem w ciągu 30 minut...

- ostra dyskopatia po jakimś "nastawianiu" (zastrzyk z zostawieniem skierowania do szpitala i zlecenia na karetkę

- dziewczynka z gorączką w przebiegu zapalenie bakteryjne gardła

- pacjent z rakiem płuca z krwiopluciem przestraszył się krwotoku...

     Na tyle lat pracy nigdy nie miałem takich wezwań - o tej porze. Praca trwała do 18.30. Zapytasz skąd miałem moc i to w dniu ścisłego postu. (kawa, bułka, jabłko, woda)? W nocy wypiłem mleko, a teraz spożyłem dwie bułki i serek, woda i kawa. To nie jest post jak w Wielki Piątek, gdzie można jeść trzy razy, raz do syta.

     Tak były przez całe lata, a moc płynęła z codziennej Eucharystii. Nie będziesz miał mocy bez spożywania Duchowego Ciała Pana Jezusa, które wpływa na nasza dusze, z niej moc promieniuje na nasze ciało fizyczne!

                                                                                                                                          APeeL

 

27.02.2003(c) ZA ZWLEKAJĄCYCH Z NAWRÓCENIEM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 luty 2003
Odsłon: 31

     Dzisiaj mam "wolny dzień" z dyżurem w pogotowiu od 15.00. Stąd Msza św. o 6.30. Po wejściu do kościoła pocałowałem z płaczem św. Głowę Zbawiciela. To wdzięczność Trójcy Przenajświętszej za bezmiar łask, w tym miłosierdzia Najświętszego Taty!

      Deus Abba pokazał mi Swoje cierpienie, ponieważ zmarła nam dość nagle roczna córeczka Marta! Popłynęły czytania, a ja cały czas miałem łzy w oczach z powodu poczucia obecności Boga Ojca, który jest dobry, cierpliwy i miłosierny, a jego czas to wieczność! To wszystko są sekundowe błyski Światłości Ducha Świętego.

      Podczas czytań miałem łzy w oczach, bo wróciła dobroć, cierpliwość i miłosierdzie Stwórcy. Ilu zwleka z powrotem do wiary - 99.99%! W tym czasie polega się na bogactwie, a nawet metodzie "zabić i zabrać"! Stąd bogactwo zdobyte niesprawiedliwie". "Tato! Tato! Och! Tato!"

      Właśnie padną słowa ostrzeżenia (Syr 5,1-8): "Nie polegaj na swoich bogactwach i nie mów: Jestem samowystarczalny. Nie daj się uwieść żądzom i sile, by iść za zachciankami swego serca. (...) Nie zwlekaj z nawróceniem do Pana ani nie odkładaj tego z dnia na dzień: nagle bowiem gniew Jego przyjdzie i zginiesz w dniu wymiaru sprawiedliwości. Nie polegaj na bogactwach niesprawiedliwie nabytych, nic ci bowiem nie pomogą w nieszczęściu.

    Psalmista wołał (Ps 1,1-4.6): "Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców, lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

      Pan Jezusa w Ewangelii (Mk 9,41-50) mówił kategorycznie o tych, którzy nie wejdą do Królestwa Bożego ze wstrząsającymi radami: jeśli ręka lub noga jest powodem do grzechu...trzeba ją odciąć, a oko wyłupić!

     Po Eucharystii doznałem ekstazy, a tego nie można przekazać. Po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa...niczego się nie boisz, niczego, bo wiesz, że nie ma śmierci! "Jezu! Jezu! Jezu!!" Przede mną są trzy dni, powiązane z sobą...

      Planowałem odmówić modlitwy, ale Szatan wiedział jak poważna i odpowiedzialna jest intencja. Ja z wielkim trudem doszedłem do niej i nie mogła być podana..."tak sobie"! To jest zrozumiałe powstałby zarzut: "modli się, bo mu przekazano"!

      Dodatkowo przy takich intencjach atakuje Szatan. Wówczas rozpraszał, podsuwał głupie pomyły i utrudniał rozpoczęcie modlitwy. Natomiast teraz, gdy to opracowuję (02.04.2025)...kliknąłem jakiś klawisz i cały zapis zniknął (1.5 godz. pracy), ponieważ nie mam odruchu systematycznego zapisywania!

     Pomogłem sanitariuszowi, ale nie miałem pieniędzy na drogi lek w ampułce i zrobiłem przekręt. Takie cwaniactwo boli, gdy widzimy u innych (Lew Rywin), a w moim sercu ma niesmak. Modlitwa była niemożliwa, ale będzie odmówiona podczas transportu pacjentki do oddziału ortopedycznego.

      W ręku znalazł się "Poemat Boga - Człowieka", gdzie był wycinek z gazety, aby o wszystko prosić Boga Ojca. Tak czynię...od lat obecnie (2025 r.) Dodatkowo trafię na litanię do Boga Ojca i przypomnę sobie zadaną pokutę: mam dwa razy odmówić litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa!

       Przypomniał się obraz Pana modlącego się do Boga Ojca w Getsemani. Właśnie trafię rafię do pacjenta z takim samym obrazem. Na dodatek w "Rycerzu Niepokalanej" trafię na obraz Pana Jezusa dźwigającego krzyż!

     Moją modlitwę przebłagalną odmówię podczas transportu młodej dziewczyny, która zraniło przewrócone metalowe krzesło, dodatkowo obciążone teczką. Przejeżdżaliśmy obok "mojego" krzyża z płonącą lampką.

      W szpitalu przeczytałem i to w pisemku "Zdrówko" o zbrodniczych praktykach różnych sekt. Noc była spokojna, o 3.00 zbadałem dzieciątko w odległej wiosce...

                                                                                                                             APeeL

26.02.2003(ś) ZA ZABIJANYCH RÓŻNYMI SPOSOBAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 luty 2003
Odsłon: 19

    Podczas wyjścia do Domu Pana moje serce i duszę zalewało pragnienie czynienia dobra! Przykro mi, bo upada ten świat, technika poszła w kierunku niszczenia i zabijania! Tutaj mieści się kochanie obecnego życia przez tych, którzy nie wiedzą, że jest odwrotnie, bo - śmierć oznacza początek życia wiecznego (duszy) i powrotem tych, którzy osiągnęli świętość - do Boga Ojca i Królestwa Bożego!

     Serce zalało pragnienie dziękowania za bezmiar łask, w tym uratowanie mojego życia. W tym czasie napłynęły zgony trzech lekarzy z powodu nałogu nikotynizmu, alkoholizmu i uzależnienia od Relanium.

     Później, gdy odczytam intencję przepłynie cały dzień z różnymi wydarzeniami...

- telewizyjna dyskusja z narkomanami

- ofiary wybuchu metanu, dyrekcja ukrywała ten fakt

- WTC jako symbol zamachu samobójczego w imię Allaha

- świadomie sprzedawany zatruty alkohol

- rozprowadzający „lekkie” narkotyki w szkołach

- ofiary głodu w Korei

- pozbawieni pracy, środków do życia ofiary mafii, wypędzanie siedzib, Zabójcy dzień rodziców z osamotnieniem dzieci

- lekarz nie dokonał operacji, bo nie zapłacono...urodził się martwy płód, a było bezwzględne wskazanie do wykonania cesarskiego cięcia z powodu poprzecznego ułożenia płodu

- Irak, Chiny, Korea, Czeczenia...niekończące się zbrodnie!

      Praca trwała od 7.00 - do 18:00, a dzisiaj mam dzień ścisłego postu! Około 9:00 w ustach pojawiła się słodycz duchowa przypominająca stan ekstazy po Eucharystii, która pękła na pół. To pomoc Najświętszego Zbawiciela, który wziął nasze grzechy i otworzył niebo!

    Pocieszałem i starałem się, ale wszystko jest w ręku Pana! Także będą pasowały do tego dnia czytania z Mszy świętej z 27 lutego gdzie Pan zalecał grzeszącym wyłupywanie oka, odcinanie ręki lub nogi. Nie wierzą ludzie w niebo oraz w Piekło, a ja wiem to z codziennych kontaktów z demonami. Wszystko można ujrzeć w Światłości Niewidzialnej, a tylko w tej chwili przepływa: zezwolenie na eutanazję, wałkowanie w Sejmie RP sprawy aborcji czyli prawa do wolności kobiet oraz zabijanie przez leki czyli lekomanię.

     Popłakałem się z powodu pragnienia modlitwy, a w ręku mam wołanie Jana Pawła II

- za ubogich i cierpiących, aby zamożne osoby otwierany dla nich serca

- bezrobotnym, aby otrzymali  pracę

- wyrzucanym na bruk, aby znaleźli dach nad głową!

     W ręku mam zaproszenie na szkolenie związane ze szkodliwością leków (relanium).

                                                                                                                          APeeL

 

25.02.2003(w) ZA OPIEKUNÓW POTRZEBUJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 luty 2003
Odsłon: 22

    Z nieba otrzymałem wolny poranek, ponieważ dzisiaj pracuję od 13:00! W przygotowaniu do Mszy św. porannej z telewizji popłynęła informacja o posiedzeniu rządu, a ja ze złości gadam do siebie o "czerwonej hołotce" z aluzją do ministra finansów Kołodki (gra słówek).

     W tym czasie narzekała żona, a nic nam nie brakuje! Różne są cierpienia. Na nabożeństwie o 6.30 ponownie był „mój” kapłan, a ja zbliżyłem się do krzyża że Zbawicielem. "Jezu! Jezu! Kto Cię pocieszy? Kto? Tak właśnie Panie Jezu większość narzeka, a nie dziękują i nie widzą nawału łask Bożych!”

      Łzy zalały oczy, a w tym czasie "ujrzałem" piramidę ludzkiego cierpienia! Cierpienie jest zarazem łaską Boga, która zbliża ludzi do Stwórcy. Cóż zresztą oznaczają nasze cierpienia, wielkich niewdzięczników! Cierpienie zbliża nas do Pana Jezusa. Szatan takich kieruje na manowce, a to było pokazane na pustyni, gdy naród wybrany został wybawiony z niewoli egipskiej.

     Pan Jezus poprzez swoją Bolesną Mękę i hańbiącą śmierć odkupił nas i otworzył drogę do zbawienia, a zarazem umożliwił powrót do otwartego Królestwa Bożego. Wzrok zatrzymał Zbawiciel na krzyżu...ze znakiem dla mnie, ponieważ nie było gwoździ w rękach i nogach.

     Tak właśnie wygląda pocieszenie Pana Jezusa. Może to być też zdjęcie korony lub jej spadniecie ze świętej Głowy (figury). Wówczas Pan mówi: „dajesz mi ulgę w cierpieniu”!

      Popłakałem się podczas przyjmowania świętej Hostii i słowach: „Oto jest Baranek Boży" z moim krzykiem "jak ci dziękować żeś mi dał tak wiele”? Jakże piękne są dzisiaj rady w czytaniach.

1. W Księdze proroka Syracha (Syr 2,1-11) dotyczące sługi Pana Boga...

2. W psalmie (Ps 37,3-4.27-29.39-40) będzie zawołanie: „Zaufaj Panu, On sam będzie działał”

3. Pan Jezus w Ewangelii (Mk 9,30-37) wyjaśnił spierającym się uczniom, kto z nich jest większy. „Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich! Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje mnie, lecz Tego, który Mnie posłał.

     Udało się załatwić wielki tłum ludzi, niektórzy czekali od rana...w tym byli opiekunowie. Później po odczycie intencji przepłyną sprawy z tego dnia...

- chore dziecko ze zwolnieniem dla matki

- proszący o leki dla niesprawnych w domu

- wypełniłem druk dla matki syna o zasiłek opiekuńczy

- pampersy dla niesprawnej matki.

     W telewizji będzie program o rodzinnych zastępczych, a teraz, gdy to będzie żona czytała mi o kłopotach takiej rodziny, w której przyjęty jako dziecko obecnie 14-latek uczestniczył w straszliwym morderstwie innego nastolatka!

      Podczas zapisu tego świadectwa wiary z telewizji popłynął obraz uciekającego reportera przed wulkanem, który wołał przestraszony śmiercią: "Jezu! Ty jesteś mi opieką”.

                                                                                                                         APeeL

 

 

  1. 24.02.2003(p) ZA ZABIJANYCH PRZEZ PRACĘ...
  2. 23.02.2003(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI BOGU OJCU...
  3. 22.02.2003(s)  ZA WYCZERPANYCH W POSŁUDZE...
  4. 21.02.2003(pt) ZA POGODZONYCH Z LOSEM.
  5. 20.02.2003(c) ZA PRZYNOSZĄCYCH ULGĘ W CIERPIENIU...
  6. 19.02.2003(ś) ZA ZNIECHĘCONYCH…
  7. 18.02.2003(w) ZA ODDALONYCH OD SIEBIE...
  8. 17.02.2003 (p)  ZA BLISKICH KRESU WYTRZYMAŁOŚCI
  9. 16.02.2003(n)  ZA DZIAŁAJĄCYCH Z MIŁOŚCI...
  10. 15.02.2003(s)  ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ CHLEBA ŻYWEGO SPRAWIAJĄCEGO ŚWIĘTOŚĆ DUSZY...

Strona 1533 z 2335

  • 1528
  • 1529
  • 1530
  • 1531
  • 1532
  • 1533
  • 1534
  • 1535
  • 1536
  • 1537

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 359  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?