- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 146
Podpisano Konwencję Praw Człowieka
"Och, to już 6.30" przeżegnałem się wodą święconą od s. Faustynki, bo od 1.30 pisałem o Bogu Ojcu. Nie idzie modlitwa, bo zły zalewa mnie rozproszeniami i rozdrażnieniem, napływają manipulacje w telewizji, a nawet złość i niechęć do ludzi. To ewidentne objawy napadu przez demona.
Nawet teraz, gdy to przepisuje (16.09.2023) rozmawiałem z agentem przedłużającym umowę na telefon i zacząłem żartować, że powinni dawać promocje: 80+! W Dzień Kobiet...rozmowy bezpłatne z kobietami, dla gejów rozmowy z gejami, problem jest z tymi, który nie zna swojej płci! To sprawiło utratę pokoju i rozproszenie, "ból" w okolicy serca i zawstydzenie, że daję się ponieść ciału.
Wówczas mój stan przeniósł się na pacjentów, ponieważ przybyło kilku tłuściejszych z refleksją od Szatana: "jak można kochać takich brzydkich ludzi?" Jakby na osłodę przybyła przepiękna dziewczyna tuż przed rozwiązaniem ciąży. Odeszła nienawiść i chęć do ludzi, ale szatan zatrzymał wzrok na jej pięknych usteczkach!
Do szuflady wpadają dwie grube czekolady, a do kieszonki jakieś grosze. Przed wyjściem do pracy przekazałem ten dzień pracy Matce i teraz walczę z tymi czekoladami, ponieważ trzeba przekazać je biednemu!
Naprawdę żal mi ich, ale mówię do niego, aby przekazał je matce..."wiem, wiem, że pan jest głodny, ale to dla pana matki"...proszę jeszcze te pieniądze na leki! To była próba dla mnie i dla niego, ponieważ sam nie mam pieniędzy i te dwa dolary były mi potrzebne! To śmieci, ale zobacz walkę z pokusą, bo miały być dla kochanej żoneczki. Jaką wówczas masz nagrodę, przecież tak czyni każdy poganin!
To zarazem sprawiło radość, że posłuchałem natchnienia: "daj!...daj!...daj!" To ciężki bój o każdą chwilkę naszego życia. Jak mogę być silny w dużym, gdy tak waham się w małym ? Nie lekceważ małych prób! Z radością idę na obiad odmawiając "Anioł Pański".
- Proszę zawołać do Matki Bożej przed operacją, ofiarować to cierpienie...
Ostatnia pacjentka przybyła z różańcem w ręku, a zarazem w obawie o swoje zdrowie. Przekazałem jej radę, że: "zły złapał panią na haczyk z napisem: z d r o w i e, a najgorsze jest to, że pani jest zdrowa...to prosta sztuczka, szczególnie dla mających kult Matki Jezusa! Chodzi o skupienie pani uwagi na ciele, gonieniu po lekarzach ze stratą czasu i pieniędzy. W tym czasie - dodatkowo od demona - dręczy panią mąż za sprawy religijne.
Proszę się nie przejmować, on nie wie, że jest narzędziem w ręku Przeciwnika Matki, który pragnie wywołać w pani zwątpienie...nawet podsunie straszenie pani, że w kościele można dostać omdlenia, po co tam chodzić w słabości (jest odwrotnie, bo tam otrzymujemy moc, także dla ciała)!
To oszust, trzeba odpowiadać mu, że dla Matki będę mocna. Trzeba podjąć wyrzeczenia i prosić o pokój w sercu, rodzinie, kościele, ojczyźnie i na świecie (szczególnie w byłej Jugosławii).
Padłem na kolana w pokoju lekarza dyżurnego, a wpada dyspozytorka i coś szuka! Ma zły metody. Płyną modlitwy i na dalekim wyjeździe znalazłem się w wiejskiej chacie, gdzie człowiek wył z bólu z powodu zawału serca.
Dobrze, że miałem przy sobie (zawsze woziłem) nielegalną ampułkę morfiny (po zmarłych na nowotwory). W tym czasie Zły straszył, że pacjent po tym zastrzyku umrze. Mógłby umrzeć z powodu zawału, ale w dochodzeniu wpadłbym, bo zastrzyk musi być legalny! Zapytałem dziadka jak się czuje, a bóle ustąpiły, stał się spokojny i zaczął przysypiać.
Wszystko poznasz po owocach: demon chciał źle dla niego i dla mnie, bo właśnie jego żona leży na oddziale oddziale chirurgicznym z odjętą nogą. Podczas transportu modliłem się i posłuchałem natchnienia, aby dać mu "krówkę".
Po czasie podarowałem 50 tys. niezwykle schorowanej i prawdopodobnie w ciąży ze słowami: "to dla Ciebie, Matko! Ty, Matko dasz mi o wiele więcej!" Teraz na dalekim wyjeździe wołam ze łzami w oczach do Pana Jezusa, aby zanurzył w swoich ranach duszę żony i moją oraz przytulił nas do Swojego Serca.
W jasności zrozumiałem, że Boże tchnienie dla duszy sprawia pragnienie życia wiecznego! Napłynęły obrazy włączanej do ruchu maszyny - my też mamy możliwość ożywiania! Przed snem napływa, że "będę budzony w nocy".
Tak też będzie, ale o 3.00 powiedziałem: "Matko Boża dziękuję Ci za dar wstawania w nocy do chorych". Bardzo otyła pacjentka miała ból trzustki...nawet nie pomógł narkotyk. Musiała trafić do szpitala z podejrzeniem ostrej martwicy trzustki.
Teraz zrywają do wypadku. Podczas przejazdu ponownie zawołałem: "Panie Jezu przytul mnie do Twojego Serca". Trafiłem na rozbite samochody, ale poszkodowanych już zabrano...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 154
W sobotę postanowiłem wziąć wolny dzień w przychodni. To było mocne natchnienie, którego przyczyny nie znałem...jak się okaże będzie posiedzenie Sejmu RP, a ja jako "wróg ludu" zagrażam bezpieczeństwu państwa i wówczas jestem szczególnie pilnowany. Trwa ruska czujność w łapaniu szpiegów.
Zawsze można odwrócić i powiedzieć, że nie jesteś obserwowany tylko chroniony. Tak jest dzisiaj, gdy to przepisuję (17.09.2023)! Proszę, tutaj mamy anonim o zagrożeniu pana życia.
Zły szaleje...wiedział jakie "ziółko" ze mnie wyrośnie z ujawnianiem jego inteligencji w czynieniu zła. Właśnie kieruje mnie na piwo, z ankietą syna do spółdzielni, po zbędny zakup sznura oraz z butelkami. Chodziło o rozproszenie, zmianę przebiegu tego dnia z jego ofiarowaniem.
Muszę załatwić sprawy mieszkaniowe syna...ojciec martwi się bardziej od niego. Czy nie jest tak z nami i Bogiem Ojcem? To jest wyraźnie pokazane! Idę i modlę się, a pacjentka mówi: "Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus!"
Zaskoczony mruknąłem: "Na wieki wieków". Myślę, że ładniej brzmiałaby odpowiedź: "Niech będzie pochwalony!" Znowu znak, bo na poczcie wręczono mi przesyłkę (kalendarz z Medziugorie). Marszałek senior dziękuje Wałęsie, wita Józefa Glempa, a serce coś ściska, gdy pada Imię Pana Jezusa. To wszystko prowadzi Bóg, Matka - ja to wyraźnie widzę.
Nie poddałem się i słucham ślubowania posłów z których wielu dodaje: "tak mi dopomóż Bóg". W tych momentach przez moje serce przepływa połączenie miłosne z tymi ludźmi. Sala uśmiecha się, gdy jeden z posłów mówi: "tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący!" Z mojego serca wyrywa się: "Jezu mój!"
Na marszałka Sejmu RP wybrano prof. Wiesława Chrzanowskiego. Popłynie moja modlitwa, a Szatan nie lubi takich momentów. Profesor zaleca uczcić chwilką ciszy tych, którzy czekali na ten moment. Zważ, że Szatan zakłada, że - w tym wolnym dniu i wyjątkowych chwilach dla naszej ojczyzny - upadnę! Nie odmówię modlitw i będę pił alkohol...
Zmęczony zasnąłem, a po przebudzeniu pojawiła się scena z dnia dzisiejszego. Nerwowy człowiek jechał rowerem, a jakieś dziecko w okolicy szkoły zawołało: "puch"! Niby wystrzał, a ten pobiegł za nim i trafił na uczniów, którzy go wyśmiali. Przekazałem mu scenę św. Poniżenia Pana Jezusa: słuchał, uśmiechał się i odszedł w pokoju.
Moc Boża wyraża się w słabości, ustąpieniu, nie wykazywania i udowadnianiu swojej racji! To wszystko przepłynęło w jednym błysku! W ręku mam najnowsze "Echo" za słowami Matki Bożej Pokoju: "Szatan teraz, jak nigdy dotąd chce pokazać światu swoje haniebne oblicze i oszukać jak najwięcej ludzi na drodze śmierci i grzechu (..) módl się o to, czego pragnie Bóg, a nie o to, czego pragniesz". To święte słowa!
Padłem na kolana wołając: "Dziękuję Ci Ojcze za pokój w Polsce i za tak piękne chwile, których doznał mój naród...proszę Ojcze o pokój w b. Jugosławii. Nikt już o nich nie pamięta. Na UW zebrano na butelkę wódki!
Nikt nie modli się za nich (myślę o zwykłych ludziach). Teraz w DTV więcej miejsca zajmuje zachorowanie na AIDS u muzyka homoseksualisty, a szczególnie lidera zespołu muzycznego! W tym czasie trwa okrutna wojna w byłej Jugosławii...
Stwórca zlitował się nad nami..."Ojcze cierpliwy i dobry jak chleb! Ojcze mój! Niech Twój Pokój spływa, a Twoja Miłość rozlewa się. Niech Twoje Dobro ogarnia nas, Twoja Wolność obejmuje nas, niech trwa Twoja sprawiedliwość, a równość zespala!
Pasują tutaj słowa proroka Daniela (Dn 3,52-56), wciąż aktualne i płynące z mojego serca: "Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże
Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje imię,
pełne chwały i świętości.
Błogosławiony jesteś w przybytku świętej chwały Twojej.
Błogosławiony jesteś na tronie Twego królestwa.
Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie i na Cherubach zasiadasz.
Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba."
Nie poszły na marne krzyki mordowanych, nie poszły też na marne modlitwy papieża i Kościoła św.! Dlatego dzisiaj mamy pierwsze posiedzenie Sejmu RP niby wolnego państwa!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 146
JEZUSA CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA
Po przebudzeniu (klitka dyżurna w piwnicy budynku) zdziwiłem się modlącym się w pozycji stojącej kolegą, który dotychczas nawykowo żegnał się przed snem. Właśnie był w szpitalu, a "jak trwoga to do Boga"...dobre i to! Dodatkowo poprosiłem Matkę, aby dała mu Światło i łaskę wiary, bo jest to człowiek chwiejny.
Szatan podsunął mi problem: "jak jest z zasiewaniem dusz przez Boga Ojca?" W sercu wiem, że nie wolno pytać z ciekawości o Tajemnicach Boga Ojca! Tak było z drzewem poznania w Raju...
Mimo wielkiego święta kościelnego jestem pusty duchowo (to także sprawia demona). Po powrocie do domu zastałem żonę czytającą ze łzami w oczach Psalmy. Powiedziałem jej, że "lubię pisać, nie czytać", co potwierdziła.
Z Mszy św. radiowej popłyną piękne słowa o. Jacka Salija o Panu Jezusie jako "wędrownym kaznodziei" oraz o Królestwie Bożym, a zarazem panowaniu władców ziemskich, którzy opierają się na wojsku, ludziach, posiadaniu. Jednak stan mojego serca wyrażały słowa piosenki Alicji Majewskiej, że: "pospolitość puka..czy drapie do drzwi!"
- Kup mi nowy płaszcz...prosi żona!
- Ja uchylę ci Nieba...zaraz pomodlę się za ciebie!
Podczas Mszy św. miałem chwilowe drgnienia duszy, bo w wyobraźni widziałem Pana Jezusa u tronu Boga Ojca. Poprosiłem o łaskawość Zbawiciela dla dusz czyśćcowych z mojej rodziny oraz o ułożenie dnia Wigilii i Sylwestra (takie dano mi dyżury). Dziwne, ale kapłan mówił, że opłatki poświęcone...można kupować!
W przekazie o Zbawicielu w apokalipsie (AP 1,5-8): "Oto nadchodzi z obłokami, i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili. I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi."
Sam Pan Jezus powie do Piłata (Ewangelia: J 18,33b-37), że: "Królestwo moje nie jest z tego świata. (..) Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu." Eucharystię przekazałem za dusze czyśćcowe z rodziny (nie wiem dokąd sięga drzewo genealogiczne).
Zważ na myślenie i działania trzech rodzajów ludzi...
Przy próbie otwarcia barku wzrok padł na książeczkę do nabożeństwa! Tak przypomniano o wielkim dniu duchowym (Chrystusa Króla). Manipulanci emitują właśnie dzisiaj film satanistyczny. Wprost widzę komputery, gdzie są ułożone dni roku kościelnego, rocznice patriotyczne, wydarzenia szczególnej wagi dla narodu i ludzi...właśnie wówczas uderzamy. Tańce, rozbierane migawki z seksem z fałszywym krytykowanie tego!
Jeszcze film w którym "ziemianie" wyjaśniają wszystko zaburzeniami psychicznymi, przemęczeniem, psychozami. To sukces Szatana. Dlaczego nie ma podobnych zespołów ujawniających te działania?Przecież można stworzyć film ukazujący walkę świętych o dusze własne i innych.
Podziękowałem Bogu Ojca za dobry rok kościelny...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 147
Przestraszyłem się nawałem snów, przeżegnałem mieszkanie wodą święconą od s. Faustynki i na kolanach zawołałem: "Matko! Przekazuję Ci moje kłopoty...ja pomagam Tobie, a Ty mnie...zrób to Matko, aby Szatan stracił moc".
Postanowiłem, że dzisiaj dobrowolnie przyjmę kuszenia (mam dyżur w pogotowiu ratunkowym). Popłynął "Anioł Pański" oraz własna koronka pokoju, a to prośby w kolejności o pokój: w moim sercu, rodzinie, kościele, ojczyźnie i na świecie.
Szatan jest niezmordowany, bo podczas wołania o pokój w moim sercu podsunął "załatwianie zezwolenie na broń"! Nie pomagało powtarzanie, ale pomoc nadeszła od Matki Bożej Licheńskiej...uchwyciłem się promieni płynących z tego obrazu! Sam zobacz!
Jeden wpłynął do mojego serca, cztery na rodzinę...więcej na Kościół, ojczyznę i świat (szczególnie na ofiary wojny w b. Jugosławii).
Na początku dyżuru z programu "Ziarno" popłynie wiersz małej poetki o trafieniu Sąd Boży, gdzie upomni się o nią Pan Jezus. Łzy zalały oczy: "Jezu mój! Jak to jest...takie dziecko, a doszło do tego, czego nie wymyśliłbym!" Ja na Sądzie, a Miłosierny Pan Jezus staje w mojej obronie!
Dalej dzieci śpiewały: "Bożą Miłość w sercu swym dzisiaj mam!" Cyganie tańczyli, a łzy płynęły z oczu! Podczas modlitwy w słoneczku przyleciał w pobliże wielki kruk i męczył się z pogiętą konserwą z mięsem. Powiedziałem, aby odszedł...konserwę otworzyłem, najadł się z obcieraniem dzioba.
W modlitwie doszedłem do "Zmartwychwstania", a właśnie z włączonego telewizora napłynął taki obraz z okradzionej cerkwi. Demon jest niezmordowany...przepływały osoby pacjentów: wytatuowanego satanisty, pijaczka wzywająca do ciężko chorej oraz innego, który zakrwawił żonie dywan.
W tej serii "Salonie Telewizyjnym" będą wynosili zwłoki starego ubeka! Czterech panów ubranych na czarno, grupka "przyjaciół dewiz", karawan...taki jest koniec małego władcy tego świata!
Zasadnicza próba kuszenia nadeszła o 20.00, przepłynęły obrazy ze snu (balangi), a ja zdecydowanie odmówiłem uczestnictwa. Zarazem zawołałem: "Matko pomóż...daj wyjazd lub tak ułóż, abym nie upadł!" Właśnie przybyła dziewczynka z ciężką anginą i pierwszy raz bałem się podać penicylinę (to był czas podawania bez prób). Dalej płynęła modlitwa, kończę św. Agonię Pana Jezusa: "Dziś ze Mną będziesz w Raju", a tu płyną zapachy, leje się wódka, śmiechy i rozmowy.
Pomoc Matki, czujność i modlitwy uchroniły mnie przed upadkiem! Przekazuję to świadectwo na dowód przewagi Matki Bożej nad Szatanem. Nie badaj tego i nie sprawdzaj...trzymaj się skrawka Jej sukni! Zważ na moc demonów w zalewaniu ofiar "dobrami" tego świata!
Kolega oglądał film, a ja nakryłem się gazetą (jak bezdomny w USA) i w ten sposób mogłem modlić się z dziękczynieniem za pomoc. Wcześniej poszedłem spać, a po przebudzeniu (kolega był na wyjeździe)...z TVP od Ołtarza św. pobłogosławił mnie Jan Paweł II.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 157
Tuż po północy przeżegnałem się wodą święconą z zakonu s. Faustynki i podczas bicia zegara zawołałem: "Matko dziękuję Ci za dar pracy, dom, rodzinę oraz za Twoją Opiekę! Proszę Cię, Matko! Padnij do stóp Pana Jezusa - z całym zastępem Aniołów i Świętych...niech wyprosi u Boga Ojca pokój w b. Jugosławii".
Przypomniało się wczorajsze zdanie z psalmu (Ps 50): "wzywaj Mnie w dniu utrapienia, uwolnię ciebie, a ty Mnie uwielbisz”. Łzy zalały oczy, a błyski uniesienia duchowego sprawiły słabość w ciele. W krótkim czasie wszystko "odeszło z łagodnym ciepłem".
W drodze do przychodni poprosiłem: "Jezu! Jezu! Panie spraw, aby Duch Św. spływał na osoby do których mówię". Zarazem zacząłem moją modlitwę z poczuciem Synostwa Bożego Pana Jezusa!
W tym czasie otrzymałem jasność dotyczącą Boskości Zbawiciela, który żył tak jak my, ale wcześniej był w Niebie! "Matko bądź dzisiaj ze mną!"...tak dotarłem do ciepłego i czystego gabinetu lekarskiego.
Pięknie udało się opisać pacjentce choroby na komisję lekarską...aż byłem zadowolony z siebie. "Proszę przekazać lekarzom, że Bóg ich ukarze, gdy nie dadzą pani renty!" To prawda, bo ta rolniczka waży 40 kg przy wzroście 125 cm z kręgosłupem powyginanym na wszystkie strojny. Dusi się nawet podczas siedzenia, a wcześniej uznano, że ma tylko ograniczenie zdolności do pracy, a to nie daje renty rolniczej! Jak wielkie jest zniewolenie lekarzy służących "samym swoim" (20 % rent jest lewych), a Pan dał im białe fartuchy.
- Modlę się nocami, zawsze zawieruszy się różaniec, a kiedyś przestraszyłam się trzema uderzeniami żelaznego pręta w szybę! Wyjaśniłem wystraszonej, że są to sztuczki od złego...wiele "radości" mieli z tego "zgrywu".
- Teraz chwiejąca się babuszka próbuje wręczyć mi pieniądze, a ja czuję, że jest to jej ostatnia wizyta!
- Weszła też podobna do babci z wielkiego plakatu. Nawet zawołałem pacjentów, aby zobaczyli to podobieństwo.
Nagle zgłosił się kolega z prośbą o chwilowe zastępstwo w pogotowiu ratunkowym! Od razu trafiłem na melinę...nawet zakląłem, bo tam była prostytutka i zasikany młody człowiek oraz ciężko chory.
Msza św. o 17.00. Kapłan pięknie mówił o Matce, która - przekazana Bogu - od dzieciństwa żyła przy świątyni! Łzy popłynęły po twarzy: "Matko bądź z nim"...
Dzisiaj lud odzyskał świątynię zbezczeszczoną przez pogan (1 Mch 4,36-37.52-59)...poświęcili nowy ołtarz "przy śpiewie pieśni i grze na cytrach, harfach i cymbałach. Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im zesłał takie szczęście."
Natomiast w Ewangelii: Łk 19,45-48 Pan Jezus przegonił ze świątyni handlujących. Natomiast w kościele płynął śpiew: "Jezus jest mym Przyjacielem. Jezus jest obrońcą mym" oraz "Maria Regina mundi". Wracaliśmy z radością...pojechałem i zapaliłem lampki na krzyżu.
Zbliża się koniec tego dnia...tak chciałbym podziękować za wszystko. Właśnie wzrok padł na pozostawioną (przed godziną) książeczkę, która otworzyła się na słowach:
"Panie mój, cóż Ci oddać mogę za bezmiar niezliczonych łask?
W każdy dzień sławić będę Cię.
Ty mnie słuchasz i umacniasz.
Ty mnie ubogacasz
Ty mnie bierzesz na Ramiona i chronisz".
Dodatkowo z moich zapisków przeczytam zdanie: "Bóg pragnie jednego - mojej duszy!" Tak, bo naszemu Ojcu Prawdziwemu nic nie jest potrzebne...ani śpiewy, ani dary, bowiem wszystko ma. Pragnie tylko naszej duszy...
APeeL
- 21.11.1991(c) ZA PRAGNĄCYCH ODDZIELIĆ KOŚCIÓŁ OD PAŃSTWA...
- 20.11.1991(ś) Co powiesz Jezusowi, gdy przyjdzie do ciebie...
- 19.11.1991(w) Oto Matka twoja...
- 18.11.1991(p) Błaganie o pokój w byłej Jugosławii...
- 17.11.1991(n) Wszędzie mi dobrze z Panem Jezusem...
- 16.11.1991(s) ZA GUBIĄCYCH SIĘ W CIEMNOŚCI...
- 15.11.1991(pt) W moim życiu Pan Jezus ma rosnąć...
- 14.11.1991(c) Matka Boża jest i pomaga...
- 13.11.1991(ś) Niech zadrży ręka kładąca pociski...
- 12.11.1991(w) Modlitwa nieustanna...