Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

25.03.2022(pt) ZA NEGUJĄCYCH WSZECHMOC BOGA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 marzec 2022
Odsłon: 681

Motto: „dla Boga nie ma nic niemożliwego”...

    Podczas wyjazdu z garażu na Mszę św. o 6.30 „spojrzał” krzyż w garażu oraz w samochodzie. Dzisiaj przybędzie do nas prezydent USA. Napłynęła groźba W. W. Putina o zniszczeniu Warszawy w kilka sekund.

   Prosi się przytoczenie fragmentów z dwóch aktualnych ostrzeżeń Boga Ojca w stosunku do naszej ojczyzny (https://viviflaminis-deogracias.pl.tl/2022.htm):

    "Do waszych granic zbliża się realne niebezpieczeństwo, co uczynicie? Co zrobicie? Jeżeli wasz wybór ponownie oddali wypełnienie Woli Bożej, to dopuszczę do was szatana, on dokona u was wiele zniszczeń, zginie większość biskupów, a ci którzy zostaną, dokonają tego co chcę.  Czy chcecie, aby zginęło was około trzydziestu milionów? Jeszcze jest czas, co wybierzecie? (…) Rosja będzie teraz chciała podporządkować sobie tych, którzy oderwali się od niej swojego czasu.

   Jeżeli Polacy nie podejmą prawdziwej pokuty, modlitwy i wynagrodzenia za grzechy, to podzieli los podbitych narodów. (…) Proście śmiało o wszystko Trójcę Świętą przez Niepokalaną, a gdy będzie to zasadne, z pewnością otrzymacie. (…) Teraz wszystko leży w waszych rękach (…)  Każdy z was niech zda sobie sprawę, że sam nie poradzi sobie z siłami piekła. Proście Trójcę Świętą, a także Anielskich pomocników, tylu ilu ich trzeba, a Trójca Święta, gdy zaistnieje potrzeba, da wam wszystkie hufce Anielskie do pomocy"...

  Na ten czas prorok Izajasz przekazał (Iz 7,10-14): „Pan przemówił do Achaza tymi słowami: Proś dla siebie o znak od Pana, Boga (…) Lecz Achaz odpowiedział: „Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”.

   My nie chcemy prosić Boga Ojca jak głupie dzieci: „nie, bo nie”! Ile dobra powstałoby po naszym zawierzeniu się Bogu Ojcu! Od dłuższego czasu proszę rządzących o Msze św. w Świątyni Opatrzności Bożej z udziałem wierchuszki naszej władzy, ale nie widać poruszenia modlitewnego

   Polegamy na „partnerach”, a jakie mamy „sojusznicze” służby, że nikt nie zauważył „kreciej” roboty W. W. Putina (budowa podziemnego miasta). To jest przykład precyzji działania Szatana...w czynieniu zła, a zarazem opętania wierchuszki systemu budującego raj na ziemi. Jak się okazało, tylko dla „samych swoich”.

    W Ewangelii: Łk 1,26-38 w serce wpadną słowa: „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. To prawda, ale my nie chcemy prosić o pokój oraz błogosławieństwo Boże z prowadzeniem w naszych sprawach z błaganiem o Opatrzność Bożą.

   Kościół Święty przebudził się i dzisiaj ma być całonocna adoracja Monstrancji...w intencji pokoju na Ukrainie, ale jest to zmuszanie garstki wiernych (jako dodatkowe obciążenie i to bez wcześniejszej zapowiedzi).

   Natenczas z oddali spojrzał obraz Pana Jezusa Miłosiernego, a po Eucharystii, która ułożyła się w zawiniątko dla żniwiarza na Poletku Pana Boga...musiałem ciężko wzdychać, zamknąć oczy i chciałbym tak odejść z tego świata, który normalnie kochamy. To jest cud naszej przemiany sprawianej przez wniknięcie Duchowego Ciała Pana Jezusa do duszy.

    Wróciłem na nabożeństwo Drogi Krzyżowej o 16.15 z ponowną Eucharystią w intencji tego dnia z zatroskaniem o naszą ojczyznę. Później płynęła modlitwa do MB Fatimskiej, ale zbyt ogólna (forma kazania) zamiast wołania na całym świecie o opamiętanie przywódców Federacji Rosyjskiej. Papież chyba boi się W. W. Putina, nie wie, że jest straszony przez Kłamcę (Mefistofelesa)...

   Tak się złożyło, że tej nocy dałem komentarz na blogu Jana Hartmana (www.polityka.pl) pod jego wpisem z 24.03.2033 „Zełenski, Holokaust i Żydzi” dotyczący naszej tragicznej sytuacji (jako dr. Bylejaki)...

                                                    Panie Profesorze!

   Ja napiszę dwa zdania o widzeniu wszystkiego od Stwórcy Wszechświata, którego winią ofiary opętanych władców, bo „jakby Bóg był to nie pozwoliłby na to”.

   Przecież Był, Jest i Będzie, a naród wybrany dalej oczekuje na Zbawiciela. Przecież Pan Profesor może wrzucić w komputer:

- to, co było zapowiadane w Starym Testamencie

- i to, co się stało. Komputer odpowie: Jezus jest Zbawicielem.

    Wierchuszka władzy w Izraelu, a także u nas opiera się na sile własnej, sojuszach, nowej broni. Przecież Stwórca jedną myślą może unicestwić klan Kimów, Putina, itd. Znakiem jest mały Dawid i Goliat (Wałujew), który kamykiem z procy dostał prosto w czoło!

    Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda (katolicy) powinni spotykać się, ale w Świątyni Opatrzności Bożej, a nie robić pokój z układaniem się z człowiekiem opętanym. Po co ją wybudowaliśmy, ale tak już jest z politykami, że polegają na ochronie własnej i sojuszach.

    Zresztą sprawy zaszły zbyt daleko, Apokalipsa już trwa i szkoda czasu na pisanie niuansów politycznych. Przecież zapowiedziałem na blogu Pana Profesora, że:

- wojna konwencjonalna to Afganistan

- jednak będzie wielkie BUM.

   Jaka jest moja rada...wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze? Bardzo prosta. Trzeba się nawrócić i to w tej chwilce, bo naszą duszę nie może zabić pocisk fosforowy lub kasetowy, a nawet jądrowy...tylko grzech!

    Nie mamy duszy? Zakopią lub spalą po śmierci? Przecież śmieszne jest śpiewanie „Sto lat”, ponieważ czeka nas życie wieczne. Każdy ma wolną wolę: może dobrowolnie trafić z „piekła” na ziemi do Piekła Prawdziwego! Nikt mu tego nie zabroni, ale niech nie wini o to Boga „Ja Jestem”...

     Natomiast nie zamieszono mojej uwagi na www.niezalezna.pl (jako Teista)

„Sytuacja jest bardzo poważna, ponieważ mamy do czynienia z opętaniem wierchuszki Federacji Rosyjskiej. Stwierdzam to jako lekarz, a zarazem mistyk świecki.

Politycy i koledzy psychiatrzy wynajdują choroby u W. W. Putina (są ignorantami duchowymi). Dlatego sytuacja jest bardzo groźna (patrz: końcówka Hitlera). Nie ma metody na działania takiego człowieka...może powstrzymać go tylko Moc Boża, ale nie widać poruszenia modlitewnego.

Nasi przywódcy (katolicy) powinni spotykać się w Świątyni Opatrzności Bożej, a nie na Ukrainie”...

    Po wieczornej Drodze Krzyżowej krążyłem przez godzinę odmawiając moją modlitwę w intencji tego dnia, a ok. północy pojechałem na czuwanie przed Monstrancją z prośbą do Pana Jezusa, aby uchronił nas od...wyraźnie opętanych w niszczeniu wszystkiego, co się rusza. Nawet Kościół Święty nie ma odwagi wypowiedzieć słów Prawdy do W. W. Putina i jego zbrodniczej opcji...

                                                                                                                    APeeL

 

 

 

24.03.2022(c) ZA PRZYNOSZĄCYCH RATUNEK...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 marzec 2022
Odsłon: 711

Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów

    W nocy zapisałem wczorajszą intencję, a po krótkim śnie przytuliłem się do poduszki i od złego podjąłem decyzję, że będę na Mszy św. wieczornej o 17.00. Nigdy nie wiadomo, kiedy jest to pokusa, a kiedy prowadzenie przez naszego Anioła Stróża. Po chwilce wymówiłem pytanie: co to za pomysł?

    Zerwałem się, a w sercu pojawiło się drgnienie ze łzami w oczach, ponieważ pomyślałem o niosących pomoc: ofiarom wojny, pożarów, w nagłych chorobach i wypadkach oraz klęskach żywiołowych, a nawet tonącym (oglądałem scenę odnalezienie pustego pontonu). To wskazało na kierunek odczytu intencji modlitewnej.

    Jeżeli wszedłeś tutaj pierwszy raz to dziwisz się głupstwami, ale poszukujący odczytywania Woli Boga Ojca już wiedzą, że bój z Kłamcą (Mefistofelesem) toczy się od przebudzenia (w naszej porannej słabości).

    Na Mszy św. zdziwiłem się wspomnieniem zamordowanej rodziny Ulmów. Kapłan wskazał, że pragnienie bycia blisko Chrystusa osiągamy podczas Mszy św.! Szkoda, że nie wspomniał o Eucharystii czyli zjednaniu naszych dusz z Duchowym Ciałem Zbawiciela. Nie jest to ciało fizyczne (w naszym zrozumieniu), bo tak myślą negujący posiadanie duszy (wierzący w ateizm, psychiatrzy i „naukowcy”), których po śmierci zakopią!

    Napłynęła piramida przynoszących ratunek na której szczycie jest Zbawiciel, który poprzez swoją dobrowolną śmierć otworzył Królestwo Boże...z wyprowadzeniem nas z duchowego Egiptu. Wielu tworzy bezbożne raje na ziemi dla „samych swoich”, a są to przeważnie opętani przez Belzebuba (Marks, Engels, Lenin, Stalin, a teraz Putin z Łukaszenką), którym marzy się władza do końca życia i to nad światem.

   Oni traktują swoje życie jako istnienie w ciele (negują posiadanie duszy i życia wiecznego). Szatan zna prawdę i ukrywa ją nawet przed hierarchią kościelną. Stąd jest zakaz mówienia o duszy, bo nic o niej nie ma w Biblii, Szatanie i co jest z nami po śmierci.

    Braci islamistów mami niebem z dziewicami...po zasługach w nawracaniu przez zabijanie, św. Jehowy wciska, że Jezus był człowiekiem, a Królestwo Boże będzie na ziemi tylko dla nich, prawosławnym wmawia negowanie Czyśćca, a mają wielki kult Matki Bożej, Ewangelików zadziwia glosolalią (bełkotem), zasypianiem w Duchu Świętym (hipnoza od Szatana) z tarzaniem się po ziemi (szamanizm i magia), a nie ma u nich Eucharystii.

    Żydzi wciąż czekają na „zbawiciela”, a o religiach wymyślonych nie warto wspominać. To wszystko jest poważnym ogłupieniem...wymagającym ratunku, ale jak im pomóc?

    Na ten czas popłynie Słowo...

Proroka Jeremiasza (Jr 7,23-28) zalecającego od Boga, aby naród wybrany był posłuszny, wypełniał Przykazania, ale wielu uczyniło „twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie”.

Psalmista zawoła (Ps 95,1-2.6-9): „Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem” z peanem na cześć naszego Deus Abba...”Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył".

Panu Jezusowi zarzucono (Ewangelia: Łk 11,14-23), że:

- Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy.

- Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy (…) to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? (…) A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.

    Sam zobacz jak działała Bezpieka Świątynna, czym różniła się od obecnych kłamstw naszych ludzi w Moskwie i tutaj. Poznałem to w Izbie Lekarskiej, gdzie rozpanoszyła się ta zaraza i robi sobie żarty z lekarzy, którzy nie należą do czerwonej mafii. Może ktoś wreszcie zrobi z nimi porządek, bo udają prawych, a to normalne zgniłki moralne...przyczepione do stołków (można działać tylko przez dwie kadencje).

   Dzisiaj jestem słaby, nie wiem dlaczego, ale po Eucharystii usiadłem pod obrazem św. Rocha i poprosiłem o pomoc. Moje serce i usta (!) zalała niewyobrażalna słodycz i pokój. Opanowało mnie pragnienie milczenia, samotności, a zarazem przepłynął czas pracy, gdy szczególnie bliscy byli mi biedni, bezradni, skrzywdzeni.

   Sam widzisz dlaczego Szatan chciał mnie zatrzymać w łóżeczku, przytulonym do poduszki („dobro”). Wiedział, że wieczorem będę wołał do Boga Ojca w w/w intencji modlitewnej. To był wielki ratunek na który czekają dusze...jak tonący na ostatnią deskę ratunku. Przeczytaj o tym: https://www.gloria.tv/post/gnRF42ybjj6j3Zo8maaSA31eW

  Na końcu tego dnia Pan zaprowadził mnie na TV Polonia, gdzie obejrzałem film dokumentalny Polska 2020 (22:35 - 23:35)  "Lili i Irmgard. Lwów 1939-45"...o cudownym ocaleniu dziewczynki żydowskiej.                                                                                                                                                                                                                  APeeL

 

 

Aktualnie przepisane...

19.09.1994(p) ZA OTWARTYCH NA POMAGANIE...

   W śnie przesunął się obraz pięknej Matki Najświętszej, która zatrzymała się przed krzyżem z Panem Jezusem. Później ze „Słowa na dzień” popłynie zalecenie, aby otwierać serca na pomaganie, ponieważ jest to postawa chrześcijańska.

   Napłynął obraz „Joni” (książka) o inwalidce pomagającej innym (tak jak Ochojska) oraz pastora, który w N. Jorku, nocami wyszukiwał narkomanów. Trafiłem też na telewizyjną aukcję dla potrzebujących. Nakarmiłem gołębie i rzuciłem jedzenie kotom, a grubą panią poprosiłem, aby pomagała pieskom bezdomnym, ale odpowiedziała, że jej piesek się złości!

    Na Mszy św. o 7.00 były trzy intencje - za zmarłych z wielkich rodzin - na której było czworo wiernych. Takie nabożeństwa to wielkie wspomożenie dla dusz czyśćcowych, ale ludzie nie rozumiem tego. Popłynie prośba o uzdrowienie czyjeś córki, a ja zawołałem o swoją. Bóg jednak nie może w pełni interweniować, jeżeli taka osoba woli trwać w nałogu.

    Skupienie zalało serce, a uwagę przykuły słowa o wiecznym darze jakim jest Msza św.! Od Ołtarza św. popłynie Słowo....

Prz 3,27-35

„Pracownikom nie odmawiaj zapłaty (…) Nie mów bliźniemu: Idź sobie, przyjdź później, dam jutro (…) Nie spiskuj przeciw bliźniemu (…) Niesłusznie nie sprzeczaj się z nikim (…) Nie zazdrość krzywdzicielowi (…) Pan się brzydzi przewrotnym (…) Mądrzy dostąpią chwały, udziałem głupich jest hańba”.

Ps 15,1-5

„Prawy zamieszka na Twej górze świętej

(…) Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
(…) Kto swym językiem oszczerstw nie głosi,
kto nie czyni bliźniemu nic złego, nie ubliża swoim sąsiadom,
kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę,
ale szanuje tego, który cześć Bogu oddaje”.

Mt 5,16

"Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego".

Pan Jezus powie (Ewangelia: Łk 8,16-18): „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło.

   Dzisiaj praca szła sprawnie...

- oto przestraszona matka chorobą serca córki, a ona ma „zespół prostych placów”, który daje takie dolegliwości

- powtórki leków, ból pięty i kręgosłupa, guz piersi, blok kolana (uszkodzenie łąkotki), przeziębienia, koklusz, kamica nerki, choroba wrzodowa, naczyniowe bóle głowy

- do tego doszły porady duchowe z pocieszaniem...

   W końcu złość, bo już 14.20. W tym czasie Seweryn Krajewski zaśpiewał; „Droga, którą idę biegnie śladem ludzki spraw”. Chciało mi się płakać, ponieważ przypomniały się słowa Pana Jezusa, abym szedł po śladach Jego Stóp.

    Później z telewizora popłynie inna: „świata nie będzie, a my będziemy (…) Ty mój, a ja Twój”. Tęskna miłość do Pana Jezusa zalewała serce i powróciła podczas zapisywania tego świadectwa o 21.30. Dziwne, bo w tym czasie z telewizora popłyną słowa: „o naszej stęsknionej duszy”.

   Przed laty, gdy nie miałem jeszcze łaski wiary, a tak jest u normalnych...tęskniłem za poprzednim czasem, przeszłością, a właściwie młodością! Teraz moje serce ucieka do Pana Jezusa oraz przyszłego życia w Królestwie Bożym. Ktoś powie, że to abstrakcje, a ja odpowiem, że ten świat jest abstrakcją i za chwilkę może go nie być. Dzisiaj, gdy to przepisuję to jest realne (24.03.2022), ponieważ grozi nam III Wojna Światowa (nawet atomowa).

   Moje serce zalała miłość do Zbawiciela. Trudno jest ją opisać kobiecie (zna miłość do dziecka), a jeszcze trudniej mężczyźnie, bo jest to miłość mężczyzny do Syna Bożego. My jednak myślimy po ludzku, ponieważ w Królestwie Bożym nie mamy ciał fizycznych tylko przemienione.

   Na ten moment Bhagawadgita otworzyła się na słowach, że już tutaj mamy cieszyć się szczęściem duchowym, które zaznamy później w niebie. U nich nie ma Boga Ojca oraz Zbawiciela, a doznania duchowe są wynikiem transu wywoływanego przez ciało (pozycje, oddychanie, itd.). U nas jest to zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii z natychmiastową odmianą: ciała z duszą na duszę z ciałem.

   Zacząłem „św. Osamotnienie” z pragnieniem opuszczenia koronki do ukrytych Cierpień Pana Jezusa w Ciemnicy, ale od Anioła Stróża napłynęło błagalne: „Nie! Nie!” Po latach zdobędę ten obraz, który jest teraz w mojej izdebce i wiem dlaczego protestował, ponieważ Zbawiciel został zmasakrowany.

   Jeszcze medytacja o Getsemani, gdzie Pan - po modlitwie z Bogiem Ojcem - podjął ostateczną decyzję o swojej Bolesnej Męce. Tak samo postępował Mojżesz, Jan Paweł, a teraz czynię to sam podczas odczytywania intencji modlitewnych.

   Dzisiaj nie przyjąłem pieniędzy od babuszki, odpychając je trzy razy, bo nie starczy jej na leki. Wzrok zatrzymały moje darowizny (wpłaty). Poszedłem do lasu odmówić moją modlitwę. Mignęła Rwanda i niesiona tam pomoc oraz międzynarodowa pomoc dla Haiti. A w wyrzucanych gazetach wzrok zatrzymał tytuł o organizowaniu przytułku...

                                                                                                            APeeL

 

 

 

23.03.2022(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ CUDÓW BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 marzec 2022
Odsłon: 614

     Bóg Ojciec zna nasze potrzeby...tak jak ojciec ziemski swoich dzieci. Martwi się o nie i stara o wszystko. Tak właśnie jest z prowadzonymi, którzy wiedzą o tym. Natomiast dzieci złe w różny sposób są „budzone”...od kar aż do cudów w ich życiu (często wymodlonych przez innych).

    Nie wiem dlaczego zostałem zawołany i wybrany, a to oznacza dawanie świadectwa. Uwierz mi, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Najważniejsze jest to, że istnieje Królestwo Boże z Tatą czekającym na każdego z nas i to z otwartymi ramionami. Dziwne, że papież traktuje równorzędnie: katolicyzm, judaizm i islam...

    Naród wybrany w bestialski sposób zamordował Syna Bożego, Boga-Człowieka. Przecież można wrzucić w komputer to, co zapowiadał Stary Testament i to, co się wydarzyło. Komputer odpowie: Jezus jest Zbawicielem. Natomiast islam jest państwem religijnym, a u nas niewierni chcą oddzielić Państwo od Kościoła, aby królowała bezbożność.

    Dzisiaj mam pokazany cud stworzenia wszystkiego...od wczorajszej modlitwy pod rozgwieżdżonym niebem z pełnią księżyca do słonecznego poranka ze śpiewem ptaszków. Napłynęła bliskość Boga Ojca "Ja Jestem", a w sercu pojawił się wielki pokój z poczuciem Jego chwały i miłosierdzia.

    Cudem jest „chleb nasz powszedni" dla ciała (nigdy się nie znudzi) oraz Cud Ostatni (Eucharystia)...Chleb Życia dla duszy. Mnie żadne cuda nie są potrzebne, bo takim jest Komunia św. czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa.

    Ateiści twierdzą, że są to „katolickie przesądy”, a neurolog Jean – Martin Charkot drwił z uzdrowień w Lourdes, bo jeszcze nie spotkał się z odrośnięciem kończyny. Natomiast Emil Zola widząc tam wota stwierdził, że oprócz lasek i kul nie zauważył drewnianej nogi.

   Felix Michaud (ateista francuski) stwierdził, że przekonałoby go tylko odrośnięcie amputowanej kończyny. Tak właśnie się stało z Peterem van Rudderem (w 1893 roku), któremu natychmiast odrosła część brakującej nogi (dodatkowo zropiałej) zakwalifikowanej do amputacji. 

    Od Ołtarza św. popłynie Słowo od Boga przekazane przez Mojżesza do narodu wybranego (Pwt 4,1.5-9). Jaki naród ma Boga Ojca z tak sprawiedliwym Prawem? Kategorycznie zalecił, aby strzegli go i wypełniali oraz uczyli „swych synów i wnuków”.

   Dzisiaj wszystko jest proste, ale pomyśl o Dekalogu...w porównaniu do naszego zawiłego prawa, szczególnie ruskiego. Pomijając celowe jego omijanie w sądach „niezależnych od sprawiedliwości”...sprzyja to matactwom. 

    Przy słowach Ps 147 uwagę zwróciły zawołania: „On prószy śniegiem jak wełną i szron rozsypuje jak popiół”. Pomyślałem o trzech postaciach wody, kodzie genetycznym zawartym w każdej komórce, budowie atomu oraz negowanym przez ateistów świecie nadprzyrodzonym z istnieniem Królestwa Bożego.

    Pan Jezus dodał (Ewangelia: Mt 5,17-19), że każdy przestrzegający Prawo Boże „będzie wielki w królestwie niebieskim”.

    Po Eucharystii podjechałem pod krzyż zapalić lampkę. Z telefonów do żony dowiedziałem się, że ma dzisiaj urodziny. Poszedłem na ponowną Mszę św. w jej intencji z prośbą o błogosławieństwo Boże...

                                                                                                                    APeeL

 

 

22.03.2022(w) ZA KOLEGÓW PSYCHIATRÓW I DUSZE TAKICH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 marzec 2022
Odsłon: 718

    Przed Mszą św. kapłan przywitał się ze mną i zapytał o zdrowie. Wskazałem, że są trzy jego poziomy: duchowe, psychiczne (bardzo powiązane) oraz fizyczne. Dałem mu przykład szukania pomocy w mojej krzywdzie (mistyka to psychoza). Trafiłem do Katolickiej Przychodni św. Pawła w W-wie, gdzie zapłaciłem za wizytę, ale uciekłem, ponieważ kolega stwierdził, że jest niewierzącym.

    W tej korporacji chyba na rozkaz prawi wszyscy są wyznawcami wiary ateistycznej, która opiera się na ideologii, a nie na założeniach naukowych. Dla nich istnieje tylko świat materialny, nie mamy nieśmiertelnej duszy, a wszystko kończy śmierć. Nie ma też natchnień, a jest to sprytna sztuczka Szatana, która wyklucza istnienie Boga Ojca, a także jego samego! Kto ma natchnienia ten jest chory, bo „coś mu mówi” i „słyszy głosy”.

    Ludzie wykształcenie, lekarze wyznają, że życie powstało samoistnie i to w sposób przypadkowy. Aż dziwi ta ignorancja, a nawet głupota duchowa w dobie internetu, Objawień Maryjnych i świadectw wiary z całego świata. Dziwi też tolerowanie tego nieuctwa przez aparatczyków z samorządu lekarskiego.

    Nie neguję pobierana leków w ściśle sprecyzowanej chorobie psychicznej, ale koledzy nie uznają działania demonów i nie współpracują z egzorcystami. Całkowicie błędne jest szukanie pomocy u psychologa (też ateisty), bo to oznacza brak ufności Bogu Ojcu.

   Właśnie czytałem art, „Psychoterapia okiem katolika” („Polonia Chrystiana” psychoterapeutki Katarzyny Wozińskiej). https://poloniachristiana.org/2022/01/17/polonia-christiana-nr-84-rzeczpospolita-niezwyciezona/

    Na Mszy św. porannej w sercu znaleźli się ci koledzy. Grupa wybrańców (decydentów) wie w czym uczestniczy i „trzyma władzę”...także przez desant na stanowiska w Izbach Lekarskich. Ta korporacja służyła (spada jej moc) w utrzymaniu się czerwonej zarazy. System psychuszek pomagał w walce z „wrogami ludu”, a to sprawiało bezkarność tej korporacji.

   Chorobę psychiczną można rozpoznać u każdego, a szczególnie w zamkniętym w szpitalu...z którego często nie wychodziło się (zagrożenie dla społeczeństwa), a jeżeli już to z potwierdzeniem choroby psychicznej „na piśmie”. Raz rozpoznanej choroby nie można było zmienić, bo zdradzało się korporację czyli „swoich”.

   Tak było we wszystkich krajach poddanych Federacji Rosyjskiej, gdzie „sami swoi” udawali biednych i krzywdzonych przez ten system, a w tym czasie panowali wszędzie. To trwa dalej, a wskazuje się na reżim zorganizowany przez PiS. Tak głosi prof. Jan Hartman na swoim blogu (www.polityka.pl), a nie mruknie o najbogatszym człowieku świata, dziadku Putinie, który nawet nie wie, co posiada.

   Ci, którzy to widzą: tak jak Nawalny są wtrącani do obozów, budzeni regularnie co godzinę i doprowadzani do obłędu lub „naturalnej” śmierci. Innych zabija się na tysiące sposobów...także przez usłużnych psychiatrów (śmierć cywilno-zawodowa). 

    Podczas czytania Słowa pomyślałem o modlitwie za tych kolegów, ateistów, wrogów naszej wiary, nieuków duchowych praktykujących w kraju katolickim. Nie dziwi ich islam, buddyzm, hinduizm, św. Jehowy, ale jako ignoranci duchowi oceniają intymne przeżycia mającego łaskę wiary. Jako ich ofiara pomyślałem o modlitwie w ich intencji z przebaczeniem ich wyczynów zgodnie ze Słowami Pana Jezusa (Ewangelia: Mt 18,21-35)...

     „Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”.

   Eucharystia przewijała się w ustach, a po chwilce wywołała uniesienie duchowe (ekstazę)...u buddystów wymaga to medytacji w jakiejś pozycji z doznawaniem nirwany. Jest to działanie naszego ciała, a w moim wypadku połączenie Ciała Duchowego Pana Jezusa z moją dusza.

   Ja w cierpieniu udaję się do Pana Jezusa, ofiarowuję go (uświęcam) i proszę o prowadzenie. Co może z tego zrozumieć psychiatra - ateista zaglądający do mojej duszy, której posiadanie neguje.

    W ich intencji odmówiłem moją modlitwę ofiarowując ten dzień mojego życia...

                                                                                                                               APeeL

 

   Oto przykład psychuszki, którą zastosowano wobec mojej osoby. Przeczytaj poniższe pismo i powiedz, gdzie są w nim objawy choroby psychicznej? Mój błąd polegał na tym, że dałem świadectwo wiary wrogom Krzyża Świętego... 

                                                                 R E K T O R A T                                     04.10.2007                                                            Akademii Medycznej w Gdańsku

                                         80 – 210 Gdańsk   ul. Marii Skłodowskiej - Curie 

      Dwa zdania o sobie. Dobry Bóg sprawił, że jestem mistykiem świeckim z nadprzyrodzoną łaską „odczytywania mowy Nieba”. Na każdy dzień mojego życia mam podawaną intencję modlitewną z odpowiednimi cierpieniami. Jaka będzie dzisiaj? Dlaczego piszę do „mojej” uczelni (studia 1962-1968r.)?

      TV Trwam. Dyrektor, lekarz psychiatra Leszek Trojanowski zapragnął wypoczynku. W ramach uwłaszczenia nomenklatury „kupił” działkę z kawałkiem ziemi poświęconej (obudowany grób z tablicą, flagi i Krzyż Jezusa ). Wszystko - jak małpa podobna do człowieka - zdewastował. Krzyż powalił, połupał tablicę, protest filmował, a jego rodzina atakowała Polaków…najęty robotnik pochylił głowę.

    Napłynął obraz „mojego” krzyża przy trasie E-7…złamany przez czas, leżał na ziemi z pękniętą na pół, wielką figura Jezusa. To symbol grobu Zbawiciela. Postawiliśmy. Opieka nad nim jest wielkim darem Boga (kwiaty, lampki, sprzątanie). Większość wstydzi się krzyża, a na Zachodzie karzą za jego noszenie (sport).

     Właśnie TVP 2 transmituje nabożeństwo Kościoła Prawosławnego (inny kalendarz liturgiczny): Podniesienia Krzyża Świętego! Padają słowa; ”Krzyż to znak Miłości Boga. Przed nim trzeba się żegnać”…płynie śpiew ludu i wkoło wołanie; ”Gospodin pamiłujś”.

    Ew. wg św. Mateusza otwiera się na uleczeniu opętanych („byli pełni takiej dzikości, że nikt nie mógł przejść tą drogą”). Jezus wypędził demony w stado świń. Wzrok padł na grzbiet albumu „Tintoretto”…tam „Pasja”. W oczach łzy, a w duszy ból. Jadę na nabożeństwo, a serce woła;

    „Kolego w powołaniu…gdybyś wiedział, że to słyszy Ojciec, że to widzi Jezus…zapadłbyś się pod ziemię! Poczułeś się władcą i mocarzem! Wykonywanie zawodu lekarza jest wielką łaską, a twoja odpowiedzialność ma potrójny wymiar; człowiek, lekarz, świecki kapłan - psychiatra. Hańbisz powołanie. Jak możesz innemu podać rękę?”.

   Msza Św. 1 pt m-ca, dzień Najświętszego Serca Jezusa i św. siostry Faustyny. Spowiedź także za Ciebie, bracie. Pokuta; mam odmówić Agonię Jezusa na Krzyżu. Płyną słowa psalmu; „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój Św. Przybytek”. Po Świętej Hostii wołałem;

    „Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”. Jezus oddał za nas swoje życie. Krzyż otworzył Niebo, ale Ty nie chcesz wiecznego szczęścia! Śmierć przerywa połączenie duszy z ciałem. Nie wiesz o tym? Ty wolisz ten świat i diabelskie jarzmo; wzgardę ludzi i pośmiewisko otoczenia.

    Niech ból mojego serca spłynie na Ciebie i sprawi przejrzenie. Panie daj mu Twoje Światło, otwórz jego serce…cóż Ci odpowie, gdy stanie przed Tobą? Synu, co przynoszą twoje ręce i serce?”.

    Większość ludzi nie widzi cudów Pana. Ot, choćby ciało fizyczne…z nawozu mamy mózg, przewody elektryczne, naczynia, serce, oko, ucho środkowe, wydzieliny w przewodzie pokarmowym, które trawią „obce” tkanki.

    Przez chwilkę wyobraź sobie duszę, prawdziwe, niezniszczalne ciało (może zginąć w Piekle). Piszę to jako w i e d z ą c y. Dowodem będzie moje świadectwo. Nadal nie znam intencji. Pan Jezus mówi w Ew.; "cuda, które się dokonały i dokonują powinny sprawić nawrócenie z pokutą"!

    Znowu TV Trwam…trafiam na „Pasję”. Teraz obrazy tego świata; Stalin i Hitler (agenci Złego). TVN szerząca ateizm i dewiacje (obrona „spółkujących inaczej”, urywek filmu pedofila - mordercy i duszenie wodą). Min. Kultury Sowietów zrywa budowę Miednoje (tow. Putin będzie premierem). Kobiety, władza i złoto - to broń Szatana. Babcie śpiewają Godzinki, a kapłan czyta Księgę Proroka Barucha; „zostaliście zaprzedani poganom”.

    Pod krzyżem Jezusa postawiłem kwiaty - jedne od Ciebie, bracie. ”Dzisiaj będziesz ze Mną w Raju”. Patrzy śmiejący się papież, a w Fakcie JP II w celi Ali Agacy. Wychodzę odmówić modlitwę pokutną. Wstąpiłem do garażu, gdzie z torby foliowej - z plikiem sznurowadeł - wypadła legitymacja harcerska córki (1982r.) z przyrzeczeniem wierności socjalizmowi! Nawet mnie Bóg zadziwia. Nie zmarnujcie mojego świadectwa…!

 Do wiadomości: Naczelna Izba Lekarska w W-wie

   Po dwóch tygodniach zareagowano: prezes Konstanty Radziwiłł (katolik) z pisma, zaocznie rozpoznał u mnie psychozę i sprawił badanie mojej łaski wiary...przez kolegów powalającego krzyż.

   Złamano wszystkie moje prawa i  w sierpniu 2008 r. zawieszono mi pwzl 206934 (4 miesiące przed przejściem na emeryturę). W nagrodę pan prezes został Senatorem RP, a teraz jest nieudolnym wojewodą mazowieckim. To człowiek ciężko chory na władzę... 

 

 

Aktualnie przepisano...

18.09.1994(n)   ZA BARBARZYŃCÓW...

   Jakże umęczy się stworzenie na tym świecie...bezdomny pies, którego karmię spał na naszej wycieraczce przed mieszkaniem. Przypomniał się podobny porzucony przez swojego właściciela...z samochodu, bieg do mnie, gdy podjeżdżam pod krzyż. Myślałem że właściciel  wróci po niego, ale tak się nie stało i zdechł z pragnienia.

   Na Mszy świętej zatrzymałem się przed krzyżem, który jest nad wodą święconą i towarzyszył mi przez całe nabożeństwo.

     W czytaniu będą słowa zapowiadające Mękę Zbawiciela...

1. Mdr 2, 12. 17-20: Bezbożni mówili: «Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny (…) wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. (…) Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony».

    Napłynęły obrazy z wczorajszego filmu: "Wszystko co najważniejsze" o barbarzyńskie wyzwolicieli, a także męka ludu byłej Jugosławii z obrazem kata zabijającego z dwóch pistoletów.

    Pojękiwałem tylko: „Jezu! Jezu!” Zmieszał się ten i tamten czas, a ja dziwiłem się jak Stwórca przekazał los Swojego Syna, jeszcze przed Jego Narodzeniem.

2. Jakby na ten czas psalmista zawołał (Ps 54): Bóg podtrzymuje całe moje życie (…) Bo powstają przeciw mnie pyszni, gwałtownicy czyhają na moje życie. Nie mają oni Boga przed swymi oczyma”.

3. List św. Jakuba (Jk 3, 16 – 4, 3) o zazdrości i żądzy posiadania oraz wszelkich pożądliwościach, które prowadzą do sporów, a nawet wojny.

4.  Natomiast w Ewangelii (1 Mk 9,30-37) Pan Jezu przekaże, że: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». 

    Wielki ból zalewał serce, a cały czas towarzyszył mi krzyż z Panem Jezusem. Barbarzyństwo to służenie szatanowi i ma różne oblicza!

   W intencji tego dnia przyjąłem Eucharystię, a z serca  wyrwało się wołanie: "Jezu! Jezu! Jezu! Przebili twój św. Bok, twoje najświętsze Serce, przebili dłonie i stopy. Nadal to czynią na różne sposoby, a kapłani nie wspominają o Szatanie".

    Na dyżurze w pogotowiu przejeżdżaliśmy obok mojego krzyża, jakże właśnie chciałbym zapalić lampkę od barbarzyńców! Trafiłem do babci mieszkający „pod strzechą”, a później znalazłem się u biednego małżeństwa. Tam spało dziecko, z radia płynęła kojąca muzyka, a moje serce zalał pokój i dobro.

   Po powrocie do bazy padłem na kolana odmawiając koronkę do 5-ciu św. Ran Zbawiciela. W takim stanie masz pragnienie pomagania i bezinteresowności. Właśnie trafiła się chora dziewczynka i chłopczyk, którego zapytałem o cel naszego życia, a ten odpowiedział: "służenie jedni drugim"...

    Wrócił film o barbarzyńskie Hitlera i Stalina: deportacje, zniszczenia Polski, a także okrucieństwa w Wietnamie oraz Katyń! Dzisiaj, gdy to przepisuję (23.03.2022) trwa barbarzyński napad Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, w powietrzu wisi groźba konfliktu atomowego.

    Wstrząsające są też dwa artykuły w „Miłujcie się!” nr 1-2022 (https://milujciesie.pl/milujcie-sie-nr-1-2022.htmlo) o traktowaniu kobiet w islamie:

1. „Zanim wyjdziesz za mąż za muzułmanina”

2. „Wyrwana z piekła muzułmańskiego domu”...

    Feministki walczą z naszą wiarą, ale milczą na temat losu niewiast w haremach, gdzie żona jest traktowana jako rzecz (sura 3,14). W Koranie są ładne słowa, ale jest to Księga Wojny z niewiernymi, do których należę. 

    Na końcu z „Prawdziwego Życia w Bogu” padną słowa, że barbarzyństwo dotrze do Świątyń Boga na ziemi i zostanie zniesiona Eucharystia!

                                                                                                                       APeeL

 

 

21.03.2022(p) ZA PCHAJĄCYCH SIĘ NA ŚMIERĆ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 marzec 2022
Odsłon: 660

    W środku nocy trafiłem na resztkę zapisu z 16.09.1994 w którym wołałem: „Panie Jezu oddałeś Swoje życie za mnie, spraw, abym w potrzebie oddał moje. Ty za mnie, a ja za Ciebie”. Napłynęło, że poświęcam się szerzeniu świadectw wiary...

    Zarazem przypomniało się stwierdzenie Jerzego Urbana o ks. Jerzym Popiełuszce, że „sam pcha się na śmierć”, ale w tej intencji chodzi o śmierć prawdziwą czyli duszy! Większość nawet nie pomyśli o tym, że czeka nas życie wieczne w Królestwie Bożym, Piekło lub Czyściec.

    Matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn) twierdzi, że jest to straszenie dla „tacy i kasy”. Coś czuję, że wpadnie do Czeluści pod pachę z Jerzym Urbanem. Może uratuje ich moja dzisiejsza modlitwa...z krzyknięciem przed ostatnim uderzeniem serca: „Boże przebacz!”

    Wówczas takie dusze wyrywane są Szatanowi i upychane w Czyśćcu blisko Piekła ze słyszeniem „za ścianą” jęków potępionych, a nawet z czuciem zapachu siarki. To pewna forma ironii, ale jak ktoś ma złego sąsiada...to wie o co chodzi. Naprawdę chcesz przez to przejść? Dlaczego nie budzisz się duchowo? Otwórz Biblię „na chybił – trafił” i zobacz co mówią do ciebie.

   Dzisiaj Pan Jezus powie (Ewangelia: Łk 4,24-30) „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Ja proszę każdego czytającego, aby nie patrzył na mnie...wyrwanego od pokera i zastawionego stołu („wziętego z ludu”), ale na to, co przekazuję.

    Odespałem zaległości, ale na Mszę św. o 6.30 nie chciało się wstać, bo „pójdę później”, a to jest stała zagrywka Kłamcy (Mefistofelesa), który chce zmienić przebieg tego dnia mojego życia. Cóż chcieć od dopiero zawołanego, którzy jeszcze nie wie, że te „dobre” rady są właśnie od niego. Nie udało się oszustwo i znalazłem się w kościele na spotkaniu z Panem Jezusem wraz z kilkoma osobami (w tym z żoną).

    Mój uśmiech wywołały słowa Naamana wodza wojska Aramejczyków, który zachorował na trąd. Okrężną drogą przybył do męża Bożego, Elizeusza (2 Krl 5,1-15a), a ten przez posłańca zalecił mu: „Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!”

    Ten zezłościł się, bo myślał, że prorok osobiście będzie wołał do Boga poruszając „ręką nad miejscem chorym”, a ponadto ich rzeki są lepsze od wszystkich wód Izraela! Słudzy namówili go, aby wykonał zalecenie. Uczynił to, a ciało jego zostało oczyszczone! Wówczas uwierzył w naszego Boga Ojca!

   Tacy właśnie jesteśmy, żądamy cudów nad cudami, bo inaczej nie uwierzymy. Nawet chcielibyśmy - jak głosi psalmista (Ps 42) - ujrzeć Oblicze Boże. To napisałem do prof. Joanny Senyszyn na jej blogu (miała wówczas doświadczenie „życia po życiu”) i drgnęła w swoim czerwonym zakapiorstwie, ale  tylko na dwa miesiące!

    Eucharystia sprawiła ekstazę, pragnienie pozostania z Panem, musiałem zamknąć oczy i chwycić twarz w dłonie. Tego przeżycia duchowego nie da się przekazać.

    Na stoliczku w kościele ktoś zostawił ("dla mnie") egz. „Polonia Christiana”, „Miłujcie się” i „Przymierze z Maryją”. Na ten czas „otworzył się” art. „Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie” (Mdr 1.12) w „Miłujcie się” z maja 2021 r. Przekazuję to jako dowód na prowadzenie przez Boga. Pomyślałem o narodzie wybranym, którym teraz jest nasza ojczyzna.

   Piszę to, a napływają osoby: Kuby Wojewódzkiego (specjalnie w swoim programie ze stoliczka zepchnął Biblię), Dody i Nergala, „Stokrotki”, Hartmana, Kuby Wątłego, otoczenia Donalda mniejszego z kolega psychiatrą, który powalił krzyż, bliżej są znajomi i rodzina...ogarnij cały świat!

    Wymienię tylko przykłady pchających się na śmierć z artykułów „Polonia Chrystiana" (styczeń-luty 2022): Joe Biden, katolik chodzący z różańcem w kieszeni jest za aborcją do 9-tego m-ca ciąży, sataniście z ich świątynią, ludobójcy, szamanizm i magia wkraczające do naszej wiary, perfidne manipulacje na psychice ludzkiej, tworzenie bezbożnego światowego rządu dusz, antykrzyżowcy, ożenek z muzułmaninem, homoideologia, totalitaryzm oraz zniewolenie wiarą w nieistnienie Boga...resztę dodaj sobie.

   Wyszedłem i włóczyłem się w ciemności po pustym mieście odmawiając - ze złamanym sercem i łzami w oczach - moją modlitwę. Zawsze powtarzam dziesięciokrotnie: „Obnażenie Pana Jezusa na Golgocie” oraz „Boże mój, Boże czemuś Mnie opuścił”. To nie było opuszczenie w naszym zrozumieniu, ale dodatkowe cierpienie spowodowane brakiem poczucia obecności Boga Ojca...

                                                                                                                APeeL

 

 

 

  1. 20.03.2022(n) ZA TYCH. KTÓRZY CZEKAJĄ Z NAWRÓCENIEM...
  2. 19.03.2022(s) ZA WDZIĘCZNYCH BOGU ZA SPEŁNIENIE PRÓŚB...
  3. 18.03.2022(pt) ZA NARÓD POLSKI...
  4. 17.03.2022(c) ZA WIERZĄCYCH W SIŁĘ WŁASNĄ
  5. 16.03.2022(ś) ZA MAJĄCYCH DŁUGIE RĘCE...
  6. 15.03.2022(w) ZA TRUDZĄCYCH SIE NADAREMNIE...
  7. 14.03.2022(p) ZA TYCH, KTÓRYCH CZEKA ZAGŁADA...
  8. 13.03.2022(n) ZA POLITYCZNYCH DUPKÓW... 
  9. 12.03.2022(s) ZA SŁUCHAJĄCYCH NAKAZÓW BOGA...
  10. 11.03.2022(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NAM SZKODZĄ I ZA DUSZE TAKICH...

Strona 256 z 2368

  • 251
  • 252
  • 253
  • 254
  • 255
  • 256
  • 257
  • 258
  • 259
  • 260

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 813  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?