- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 790
Podczas przejazdu na Mszę św. z płaczem wołałem: „Ojcze! Tato! jakże pięknie to uczyniłeś...całkowita przemiana, ponowne nasze narodzenie."
Później w ręku znajdzie się list św. Pawła (Kol 3,1-11): "Jeśliście razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze /../ Umarliście bowiem /../ Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne /../ boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego /../”. Jednym słowem: „stary człowiek umarł”…
Pod kościołem spotkałem pacjentkę z którą kiedyś płakałem w gabinecie i zaleciłem, aby nigdy nie zwątpiła. Tak się stało, bo jako „resztka Pana” - mimo niesprawności - uczestniczy w codziennej Mszy świętej.
Mój profesor św. Paweł podkreślił dzisiaj (Rz 5), że przez nieposłuszeństwo i grzech jednego człowieka (Adama) sprowadziło na wszystkich śmierć. Natomiast Syn Boga Żywego odkupił nas i wyzwolił, otworzył bramy Królestwa Bożego. Ja piszę to „po swojemu”, bo wówczas nie używano słowa dusza. Nasze ciało na nic się nie przyda, a większość pokłada w nim ufność.
Psalmista (Ps 40/39) wołał ze mną, że: „Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże”. Nie dojdziesz - prostą drogą do świętości - bez codziennego wypełniania woli Boga Ojca.
Pan Jezus w Ew (Łk 12, 35-38) zaleca czuwanie w oczekiwaniu na Jego powrót. Wielką radość ma człowiek, który wraca do domu i spotyka oczekujących go. Tak samo ma być z naszym oczekiwaniem na ponowne przybycie Zbawiciela...”Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym”.
Dzisiaj czuję bliskość Matki Pana Jezusa i jestem otoczony Jej obrazami (Fatimska, Niepokalana i Pocieszenia), a właśnie płynie pieśń: ”Cześć Maryi, cześć i chwała, Pannie Świętej cześć”.
Pomyślałem o Janie Pawle II, który mógł zostawić dla nas zapisy: „Za zamkniętymi drzwiami Watykanu”, bo homilii nie przebrnie zwykły człowiek. Pan Jezus wiedział o tym i wszystko mówił w przypowieściach (na przykładach z naszego życia).
Moje przeżycia po latach są ciekawe nawet dla mnie. To jest świadectwo wiary z „tu i teraz”...o wielkiej łasce otrzymanej od Boga. „Panie mój! Z jednej strony chciałbym wrócić do Ciebie, a z drugiej żyć jak najdłużej, aby dalej świadczyć o Twoim Istnieniu i Prawdzie naszej wiary”.
Na ten czas płynie pieśń: „Wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć”. Z obrazu „spojrzał” bliski mi ks. Jerzy Popiełuszko. „Serce moje weź, duszę moja weź”…
Po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii pokój zalał serce i duszę, a po powrocie do domu przywitała mnie chmara gołąbków siedząca na brzegu mojego garażu. Nigdy tak nie było.
Dzisiejsza intencja pojawi się podczas oglądania programu „Kuba Wojewódzki - talk-show” w którym wystąpił Cezary Pazura. Showman ma wielką inteligencję, a w uderzaniu w naszą wiarę pomaga mu upadły Archaniołem: różaniec to modlitwa nienawiści, nasza wiara jest ostentacyjna (nie widzi islamistów „modlących się” na ulicach), a wierni Bogu w kościele to...w pierwszym rzędzie babcie, a w drugim dziadki.
Napisałem komentarz do tego spotkania (jest na www.gazeta.pl w moim wątku: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim): Kuba Wojewódzki w opałach...
Bracia i Siostry!
Towarzysze walki i pracy
mężczyźni i kobiety, a także wszyscy bez określonej płci (x)!
wierzący i niewierzący
wierzący niepraktykujący i wierzący praktykujący...
Nasz brat Kuba Wojewódzki bardzo cierpi z powodu reżimu, który ogranicza jego wolność, ma nastąpić zmiana komunistycznej Konstytucji i trwa zamach na niezawisłość sądów od sprawiedliwości (proszę wybaczyć błędy sformułowań). Jako fan Pana Kuby jestem tym wszystkim bardzo przejęty.
Faktycznie zaczyna się ograniczać wolność słowa: zakazano przeklinać w miejscu publicznym („afera Owsiaka”). Z czego on zapłaci karę? Przecież każdy wie, że żyje z żebrania pod kościołami.
Tak samo może być z Panem Kubą, bo jest w podobnej sytuacji. Z przerażeniem oglądałem jego program w którym był bez skarpetek. Prawdopodobnie oszczędza na poczet takiej kary. Cóż się dziwić: „jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie”.
Nie znam jego adresu, bo wysłałbym mu całą paczkę pocerowanych (mamy jeden rozmiar)...nawet mogę je wyprać. To nie są żadne żarty, bo ja jestem bardzo czuły na ludzką krzywdę. Nie wiem ile zarabia, bo ujawnił tylko zarobki tych, którzy mu klaszczą (15 zł za godzinę). Przecież za 10 tysięcy jest trudno wyżyć...chyba, że na prowincji!
Ten wstęp był potrzebny, bo ci, co przeszli „ze śmierci do życia” odpowiadają za takich i mają obowiązek modlić się za nich (na różańcu pełnym nienawiści) i we wspólnocie (ostentacyjnie). W czasie, gdy stałem na rogu ulicy...także bez skarpetek moje pacjentki czyli moherowe berety dawały za mnie na Msze św.
Dzisiaj muszę czynić to samo. Proszę wszystkich o modlitwę za tego brata zabawiającego publiczność (showmana), któremu kiedyś Biblia spadła ze stoliczka i ją przydepnął. Nie możemy zostawić go na pastwę demonicznego losu. Zobaczycie co się stanie…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 850
MB Pocieszenia
Po wstaniu padłem na kolana i poprosiłem Matką Bożą, aby była ze mną w tym tygodniu. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest „dzień maryjny”, bo to wyjaśniłoby nasilenie kuszenia. Praca dla Boga trwa od 4.00 rano do pierwszej Mszy św. Przypomniał się ojciec-stolarz, który o tej porze zrywał się, aby zdążyć na „ciuchcię” i przez godzinę jechać do pracy.
W psalmie responsoryjnym padną słowa, że Bóg wybawi nas "od naszych nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą /../ z mocy nieprzyjaciół wyrwani, służyć Mu będziemy bez trwogi /../ po wszystkie dni nasze.”
W Ew (Łk 12, 13-21) ktoś z tłumu prosił Pana Jezusa, aby powiedział jego bratu, żeby podzielił się z nim spadkiem. Pan odpowiedział: <<Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią lub rozjemcą?>> Uśmiechnąłem się, bo mam taką samą sprawę.
Eucharystia sprawiła pokój w sercu i duszy oraz słodycz w ustach. Na zakończenie Mszy św. śpiewano: „Cześć Maryi, Cześć i chwała”, a oczy zalały łzy...pozostałem i odmówiłem „Anioł Pański” z koronką do Miłosierdzia Bożego.
Teraz, gdy to opracowuje w TV Historia płyną zapiski ks. Jerzego Popiełuszki. Prosił o interwencję prymasa Józefa Glempa, bo nękano go nocami. Kiedyś wrzucono mu przez okno cegłę z materiałem wybuchowym. Wezwano go do prezydenta miasta z powodu nadużywania praktyk religijnych do walki z władzą - z trwaniem latach 1982-1983 - w przestępstwie czynnym.
19.10.1984 r. został porwany pod Toruniem i zamordowany. Byłem w miejscu wrzucenia jego zwłok do Wisły. Teraz z płaczem pocałowałem jego wizerunek z prośbą o wstawiennictwo...podczas śpiewu wiernych w kościele na Żoliborzu.
Skuszony szukałem pomocy: u prawników w naszej Izbie Lekarskiej, ale odmówili, prezes OIL na moją propozycję ugody nie odpisał, w Departamencie Spraw Obywatelskich przy URM kazali wszystko powtórzyć (dałem tylko „do wiadomości”), ponownie prosiłem koleżankę prowadzącą Koło Lekarzy Katolików przy OIL...jeszcze list do posłanki Pawłowicz, bo przesłuchano RPO, a u niego leży wiele moich pism.
Takie dochodzenie swoich praw i szukanie „sprawiedliwości” przez psychiatrów radzieckich jest określane „paranoją pieniaczą”! Demony lubią takich i najbardziej kuszą w kościele. To jest bardzo sprytne, bo długi czas sądziłem, że te natchnienia pochodzą od Boga.
Jeżeli prosisz o pomoc Boga to nie możesz szukać jej na własną rękę. Upadły Archanioł wszystko odwraca i w wmawia, że to, co czynię jest z natchnienia Boga. Ja wiem o tym i jestem oszukiwany, a cóż z innymi...w tym z politykami! Wilka jest pokusa żalenia się na cierpienie, które trzeba znosić w spokoju, a nie rozgłaszać!
W ręku znalazł się stary zapis z moimi „dobrymi radami”: Nie rozgłaszaj swoich cierpień! Tylko mów je Panu...tylko Jemu! Dodatkowo na jakiejś karteczce czytam słowa: „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was”.
Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że w 2007 r. spotka mnie ł a s k a niezasłużonego cierpienia, a ja będę się skarżył...aż do śmierci! Myśli pobiegły do Ojca Prawdziwego...to od Niego płyną dla nas różne łaski...w tym łaska wiary. Są tacy, co modlą się o tą łaskę i są tacy, którzy otrzymują ją nagle bez żadnej zasługi...nawet utopieni w grzechu.
W TVP pokazano skazanych na śmierć członków AK. Dowódca Armii miał możność skorzystania z prawa łaski. Na podaniu każdego skazanego był odręczny skośny napis: "Nie korzystam z prawa łaski”...
Podczas mojej modlitwy trafiłem na cmentarz, gdzie wzrok zatrzymał Pan Jezus padający pod krzyżem, Jezus z Sercem oraz krętą ścieżką prowadzącą na szczyt Golgoty, gdzie umierał Święty Świętych w otoczeniu dwóch łotrów oraz Jana, Matki i Marii Magdaleny.
U jej podnóża siedział Pan Jezus Zmartwychwstały z aureolą wokół głowy, ale ludzie nie wierzą w nasze istnienie po śmierci…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 801
Wspomnienie Jana Pawła II
Nie wiedziałem, gdzie mam być na Mszy św. ale po krótkiej drzemce spojrzałem w kalendarz i stwierdziłem, że dzisiaj jest wspomnienie świętego Jana Pawła II, a pobliska kaplica jest pod jego wezwaniem. Na miejscu napłynęła bliskość tego świętego, który został powołany w czasie mojego życia.
Mój ulubiony prorok Izajasz powiedział (Iz 45, 1. 4-6): << /../ Ja jestem Pan i nie ma innego. Poza Mną nie ma boga. /../ poza Mną nie ma nic. Ja jestem Pan i nikt poza Mną>>.
W kazaniu starszy kapłan wspomniał wielkie zasług naszego papieża:
1. przyczynił się do obalenia komunizmu, rozpadł się ZSRR
2. wszedł do Synagogi i modlił się z Żydami
3. zebrał przedstawicieli wszystkich religii świata w Asyżu na modlitwie o pokój.
Kapłan powiedział błędnie, że wszystkie religie prowadzą do Boga. Trzeba rozróżnić uszanowanie każdej osoby ludzkiej i wyznawanej wiary, ale jest tylko Jeden Bóg, który się Objawił...Jahwe („Ja Jestem”). Nie wolno równać wszystkich religii, a nawet wiary katolickiej z odstępcami, gdzie są różne „ulepszenia”, ale bez Eucharystii.
Dzisiaj, pod naszym kościołem żona zbierała na Caritas. Sam zobacz, bo ci, co podejmują się zadania zlecają je innym. Prawdopodobnie są właśnie dzisiaj w tej kaplicy („parafii w parafii”), gdzie zbierają tylko dla siebie, a proboszcz płaci podatek za wszystkich wiernych.
Tam nie dopuszczają ludzi Owsiaka...nie zbierają też na ofiary kataklizmów, a przyjeżdża tam bogatsza część społeczności lokalnej. To jest grzeszna forma wykorzystywania innych, bo prowadzący kaplicę sam powinien oddać część zebranych pieniędzy proboszczowi. W tym momencie ma rację matka Joanna od demonów, że w niektórych miejscach uświęconych króluje „taca i kasa”.
Sam miałem „szczęście” do pracy, bo ludzie żyją coraz dłużej, a jako reumatolog błyskawicznie diagnozowałem strachy chorych, które powodowała choroba przyczepów ścięgnisto-okostnowych. Znają się na tym lekarze sportowi, a u starszych jest to zmora. Na jednym ze szkoleń podszedł do mnie chirurg i powiedział, że tyle lat praktykuje, a nie słyszał o takiej chorobie.
Ponadto wszystko pisałem na maszynie, a jeżeli ktoś miał wiele chorób to je zbierałem, a jemu dawałem kopię. Przez to schodziło dłużej, ale chory z taką dokumentacją był przygotowany na komisję lekarską ZUS-u. Kiedyś jedną z takich pacjentkę zapytano czy jestem z jej rodziny.
Lubiłem swój zawód z powołania i tą pracę. Po czasie przypominała zatrudnienie najemnika na budowie wieżowca w Katarze. Zawożono takiego na szczyt, a stamtąd sam nie mógł się wydostać…dostawał byle co do jedzenia i oszczędzano wodę.
Z jego śmierci były same korzyści, bo nie musiano zwrócić mu zaległego zarobku. To samo było w Związku Republik Europejskich (w obozach pracy), a ostatnio u nas z Ukrainkami zatrudnionymi u żony jakiegoś towarzysza.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 873
Żona zbudziła mnie na ostatnią Mszę św. poranną. Po 20 minutach byłem gotowy na spotkanie z Panem Jezusem. Wyszedłem z płaczem do garażu dziękując Bogu za zaproszenie. Później wyrażę wdzięczność Św. Michałowi Archaniołowi, który „spojrzy” z chorągwi, św. Krzysztofowi oraz św. Florianowi!
Kapłan zaczął Mszę św. od pieśni: „Kto się w opiekę odda Panu swemu”, a zakończy: „Pobłogosław Jezu drogi tych, co Serce Twe kochają”. To prawda, bo ten który oddaje się w opiekę Boga i czyni Jego wolę jest błogosławiony”.
Podczas wejścia do świątyni napłynęli ci, którzy chcą władzy nad światem z podludźmi („będziecie jako bogowie”). Tak też czyniono podczas okupacji, która trwa z rozpędu. Po szoku prezio Bronek rwie się do parlamentu Zw. Rep. Europejskich.
Na pewno dostanie się, bo jest „zasłużony” i bardzo religijny. Wszystko mówi nazwa jego zamieszkania „Ruska Buda”...taka za niego była nasza umiłowana ojczyzna. Sam zobacz jak władza - jedna z pokus Szatana - demoluje mózgi swoich wyznawców. Dzięki takim upadnie ta bezbożna struktura.
Popłakałem się podczas czytaniach o wiecznej wierności Boga naszego:
1. List św. Pawła (Rz 4, 13. 16-18) o obietnicy Boga przekazanej Abrahamowi, że życie wieczne nie zależy od wykonywania nakazów Prawa, ale od łaski wiary..
2. W tym czasie psalmista wołał przejmująco (Ps 105/104): „Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu /../ wyprowadził lud swój wśród radości, z weselem swoich wybranych”.
3. Pan Jezus (Łk 12, 8-12) zapewnił, że: <<Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych /../>>.
Eucharystia przewijała się wielokrotnie do przodu i przybrała postać korony. Poprosiłem sąsiadkę, która zamawiała to nabożeństwo, aby dołączyła do „resztki Pana” uczęszczającej na codzienne Msze św. Tej łaski łakną dusze czyśćcowe, które już nic nie mogą zrobić dla siebie.
W drodze na Mszę św. wieczorną odmawiałem modlitwę za żyjących daleko od Boga. Kapłan zaczął nabożeństwo od pieśni wielbiącej Pana Jezusa: „Wszystko Tobie oddać pragnę i dla Ciebie tylko żyć /../ zawsze Twoim być /../ serce moje weź /../”…
Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis wpadły w ręce sprawy...jako symbole w tej intencji:
1. Władimir Putin jest obrzydliwie bogaty...dziennikarze śledczy ustalili, że majątek na rozprowadzony po rodzinie (około 25 mld dolarów). U nas też mieliśmy czczących złotego bożka: Jana Kulczyka z pałacem wykładanym naturalnymi futrami...oraz palikociarnię (Januszek zapomniał wpisać samolot do rozliczenia podatkowego).
Żaden taki bogacz nie wejdzie do Królestwa Bożego, a podczas Rewolucji Październikowej byli zabijani. Wg mnie jest to pewna forma opętania: wciąż "mało, mało, inni mają więcej"...tak jakby zbawienie zależało od posiadania.
2. Spotkałem małżeństwo po rozwodzie...ogarnij ocean tego grzechu, który uniemożliwia uczestniczenie w Eucharystii z cierpieniem dzieci aż do śmierci...
3. wszyscy wyznawcy lepszych odmian wiary w Boga Objawionego...szczególnie perfidny jest neokatechumenat, który odrywa katolików od Kościoła Świętego! Kapłan u nich schodzi na drugi plan, bo przeważa celebracja (w sobotę!), spowiadasz się wszystkim czyli nikomu, a w Eucharystii Pan Jezus jest lub Go nie ma! To jest V kolumna w naszej wierze preferowana przez hierarchię. W tej grupie jest obrzydliwy i żałosny kościół scjentologiczny!
4. Masoneria
5. Fałszywi nauczyciele z tyg. Faktycznie...nie piszą o innych wiarach, nie dotykają wierzących w bogów wymyślonych, ale nie mogą znieść Stwórcy ich duszy, Boga Objawionego „Ja Jestem”!
6. Bluźniercy nienawidzący świętości, profanatorzy, propagujący trzecią płeć „inna” niż mężczyzna lub kobieta)…
7. Dobrzy ludzie, obojętni duchowo...bezskutecznie zapraszani przeze mnie do drgnięcia ku Bogu
8. Wielka jest grupa grzeszących „nowocześnie”, którzy: zażywają narkotyki, uczestniczą w wyścigu szczurów (sukces za wszelka cenę), stosują antykoncepcję hormonalną, oglądają filmy pornograficzne, współżyją z lalkami i zwierzętami, sprzedają cnotę w sieci, cyberprzestępcy i szerzący hejt, świadomie zatruwający środowisko oraz trujący ludzi niezdrową żywnością...to nie ma końca.
Kończę, bo sam będę miał grzech…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 804
Któż jak Bóg Jahwe
Na Mszy św. o 7.30 kapłan niewyraźnie czytał list św. Pawła (Rz 4, 1-8)...dobrze, że wcześniej słuchałem czytań z transmisji nabożeństwa o 6.00. W serce wpadły słowa:<<Błogosławieni ci, których nieprawości zostały odpuszczone i których grzechy zostały zakryte. Błogosławiony mąż, któremu Pan nie liczy grzechu>>.
Psalmista wołał razem w Ps 32[31], 1-2. 5. 11 „Szczęśliwy człowiek, któremu nieprawość została odpuszczona, a jego grzech zapomniany”. Natomiast Pan Jezus w Ew (Łk 12, 1-7) wskazał, aby strzec się obłudy ludzkiej, bo wszystko jest zapisane, a przecież to pokazano w knajpie, gdzie spożywano „komorniczki” i śmiano się z naiwności Polaków.
Czynił to także Donald Lipa („mowa to sprawa ust”)...śpiewający z górnikami, nieświadomy, że Bóg wie, co szepczemy, a nawet myślimy. Przecież zdjęcie piąstkującego Putinowi wykonano z ukrycia specjalnym smartfonem, a badanie zamachu w Smoleńsku oddał w ręce winowajcom...to zdrada własnego narodu. Tak było też z faryzeuszami za Pana Jezusa...na zewnątrz udających prawych, a wewnątrz zdegenerowanych do cna.
Eucharystia ułożyła się w łódź (pomoc), pozostałem sam w kościele i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. W Internecie trafiłem na inf. Rokita w klinice Gemelii w Rzymie. 90-95% ludzi uważa, że Panu Bogu nie udała się starość i choroby. Co robiłby teraz minister od chorób Konstanty Radziwiłł chory na władzę (w samorządzie miał 25 funkcji równocześnie)?
Wszyscy pracownicy szpitala poszliby do Urzędu Bezrobocia, a reklamujący leki musieliby żebrać i chodzić pieszo. Tak też jest ze starością na której zarabiają producenci pampersów i lasek.
Jako lekarz muszę zauważyć, że nasze zdrowie składa się z trzech poziomów:
1. zdrowie duchowe, a większość neguje istnienie duszy lub zapomina o niej...
2. zdrowie psychiczne...nie możesz być w pełni zdrowy bez nawrócenia
3. preferowane zdrowie ciała fizycznego (wybielanie ząbków, które i tak wypadną, bieganie i chodzenie z kijkami, odwiedzanie kosmetyczki i stosowanie głupich diet...w tym jarskiej zamiast postów duchowych).
W tym czasie nic nie robi się dla zapomnianej duszy. W tej grupie był pan Jan Rokita. Czas płynie i każdy może być zaskoczony: skrętem jelit, wylewem podpajęczynówkowym, jaskrą, niedokrwieniem mózgu, martwicą trzustki, itd. Nie wspominam o wypadkach, zatruciach oraz infekcjach...w tym śmiertelnej sepsie.
Prof. Jan Hartman w tyg. Faktyczni (19 października 2017) neguje posiadanie nieśmiertelnej duszy, bo nie można jej zważyć i zmierzyć. Zobacz do czego prowadzi filozofia („mądrość ludzka”), a rozum mamy po to, aby odnaleźć Boga, którego pragnie nasza dusza.
Jak nigdy oglądałem film „Lucy” Francja 2014...w którym była dyskusja nad możliwościami naszego mózgu. Ja wiem o tym, że wykorzystujemy tylko 5 - 10% jego możliwości.
Dla odmiany Fakt24.pl Odczytał straszne proroctwo Izajasza! Apokalipsa nadejdzie... Tam dałem komentarz:
<<Wzywam wszystkich ciekawskich jak to będzie do nawrócenia, bo ok. 90-95% ludzkości nie reaguje na słowo: dusza. Śmierć nic nie oznacza, bo to początek życia wiecznego...z larwy wylatuje motyl (dusza). Jest to tak proste, że niepojęte dla mądrusiów. Nawet Pan Jezus dziękował Bogu Ojcu za takie urządzenie tego świata.
Jaki ma to związek z Apokalipsą? Wówczas nastąpi Paruzja (ponowne przyjście Pana Jezusa). Proszę Cię nie czekaj, wróć do jedynie prawdziwego Kościoła katolickiego, gdzie rozdają za darmo Cud Ostatni (Eucharystię). Nie patrz na kapłanów, bo oni nie kalają swoimi grzechami tego, co czynią.
W naszej wierze mamy wolną wolę i czas. Wolna wola jest zabierana w krajach totalitarnych oraz w Państwie Islamskim. Drugi dar to czas, ale nie znamy jego długości. Wielu pewnych swego odejdzie jeszcze dzisiejszej nocy!
Posłuchaj mnie; nawróconego lekarza...często chorzy mówili do mnie: "proszę księdza"! Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Bożym... >>
Teraz popłakałem się podczas słuchania homilii Jana Pawła II z późniejszym śpiewem zgromadzonych: „Z dawna Polski Tyś Królowa Maryjo”. Jakże cierpi Bóg Ojciec widząc nasze marnienie duchowe z szaleństwem Szatana, który szczególnie nienawidzi naszej ojczyzny. Ostrzegam zmarniałych duchowo za komuny, którzy planują chodzić do kościoła na starość, a takiego nawrócić to jak umyć murzyna (z kazania kapłana emeryta)!
Popłakałem się przy pieśni „Ojców w wierze daj wytrwanie”. Znędzniała nasza wiara...takich jak ja traktuje się jako „czubków”, a umiłowanie Pana Jezusa Eucharystycznego to wg śp. kolegi - niewierzącego, ale praktykującego - „aktorstwo”…
APEL
- 19.10.2017(c) ZA PEŁNYCH POGARDY DLA PRAWDY
- 18.10.2017(ś) ZA KACYKÓW
- 17.10.2017(w) ZA MAJĄCYCH DOBRY DZIEŃ...
- 16.10.2017(p) ZA PRZEWODNIKÓW DUCHOWYCH
- 15.10.2017(n) ZA WYMAWIAJĄCYCH SIĘ OD UCZTY PAŃSKIEJ
- 14.10.2017(s) CAŁY TWÓJ, OJCZE...
- 13.10.2017(c) ZA EGZORCYSTÓW
- 12.10.2017 ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ ŚMIERCI DUSZY...
- 11.10.2017(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE POTRAFIĄ SIĘ MODLIĆ
- 10.10.2017(w) ZA TYCH, KTÓRYCH GUBI PEWNOŚĆ SIEBIE