- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 810
Na dzisiejszej Mszy św. w kaplicy Miłosierdzia Bożego - z relikwiami Jana Pawła II - trafiłem na temat bliski mojemu sercu. W oczekiwaniu na rozpoczęcie nabożeństwa modliliśmy się za dusze zmarłych, które wyczytywano.
Podczas liturgii padły słowa św. Pawła, abyśmy nie smucili się śmiercią „jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei”. Tutaj jest ważna uwaga: Żydzi dotychczas nie wiedzą, co dzieje się po ich śmierci. Nie przyjęli Pana Jezusa, a Zbawiciel otworzył Dom Boga...
Natomiast Pan Jezus zalecił (Mt 24) czuwanie i bycie gotowym na Jego ponowne przyjście. To będzie zobrazowane w Ew (Mt 25, 1-13) przypowieścią o pannach oczekujących na pana młodego.
Kapłan w kazaniu mówił o obrazie „Taniec Śmierci”, który znajduje się w kościele p.w. św. Bernarda ze Sienny w Krakowie. Rozśmieszył wiernych podkreśleniem, że ci, którzy są nieprzygotowani do odejścia to „panny, którym zabrakło oliwy w lampach, a właściwie w głowie”.
Szkoda, że kapłan nie wspomniał o duszy (w tamtym czasie nie była eksponowana), a nawet obecnie większość ludzi nie ma świadomości jej posiadania. Nie podkreślił też, aby prosić o śmierć dobrą (zaopatrzenie Sakramentem na Drogę) oraz godną (wśród swoich).
W naszej wierze przemilczany jest moment samej śmierci, bo natychmiast jesteśmy (tak twierdzi 6/10 biskupów). Ciało odpada i większość jest zszokowana naszym istnieniem. Z mojego doświadczenia duchowego 99% ludzi pragnie życia na ziemi.
W tym czasie ludzie chwalą śmierć nagłą i do końca nie nawracają się. Giną tak jak pragną, a po prawdziwej stronie życia już wiedzą, że nic nie mogą uczynić dla siebie. Tak czynią też katolicy (w 70%), a klepią, że „od nagłej i niespodziewanej śmierci wybaw nas Panie”.
Za dwa dni będzie czytanie z Ks. Mądrości (Mdr 2, 23-3, 9) „Do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności”. To trudny język, który przetłumaczę „z polskiego na nasze” (jest to w moim nędznym „instruktażu”). W momencie naszego poczęcia jest wcielana dusza (cząstka Boga Ojca). To doskonałe ciało czeka po śmierci życie wieczne.
Dalej: „Zdało się oczom głupich, że pomarli, zgon ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a /../ nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności.”
Znowu przetłumaczę na język ludzki. Nasze ciało jest opakowaniem na czas tego zesłania. Śmierć jest łaską, a nie karą...łaską powrotu do własnego Ojca Prawdziwego i Ojczyzny Niebieskiej. Każde małe dziecko chce do tatusia, a Pan przecież mówi: "jeżeli nie staniecie się jak dzieci”...
Jest to wynik ludzkiego ograniczenia (naszej mądrości czyli głupstwa u Boga), bo nie możemy ujrzeć naszego prawdziwego ciała, które choruje tak jak ciało fizyczne, ale duchowo (grzechy). Nie sięgają tam tomografy, usg, itd.
Na tym fakcie zobacz Mądrość Boga i naszą...pragniemy żyć na zesłaniu (100 lat), a nie chcemy żyć wiecznie. Śmierć jest łaską...powrotem do Domu Prawdziwego i życia wiecznego. Powinno korzystać się z nowoczesnych technik graficznych, które pokazałyby wielkie nieszczęsie czyli śmierć nagłą.
Na ten moment w „Echu Medjugorie” trafiłem na opis nawrócenia się ojca-ateisty z przyjęciem Sakramentu na Drogę (śmierć dobra) i zgonem wśród swoich (śmierć godna)…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 859
„Jeszcze Polska nie zginęła, póki ją kochamy”...
Wczoraj pod moim oknem była Msza św. podczas uroczystości zaprzysiężenia uczniów z klas „militarnych”. To wielka szkoła patriotyzmu...
Na nabożeństwie porannym wyklarowała się dzisiejsza intencja, którą potwierdził późniejszy Marsz Niepodległości („My chcemy Boga”) tłumiony w poprzednich latach i rozpędzany z powodu prowokacji. Jakby na znak podarowano mi książkę: "Wszystko, co Polskę stanowi". To jest zbiór modlitw i pieśni za ojczyznę. Tam Maria Konopnicka w wierszu „Ojczyzna” pisze: „Ojczyzna moja – to te ciche pola, które od wieków zdeptała niewola”…
W tym roku nie poszedłem na Mszę św. za ojczyznę, bo uczestniczy w niej wciąż ta sama władza, a Panu Bogu i duszom męczenników nie potrzebne są wieńce i hołdy ku czci własnej. Stwórca pragnie naszej szczerej miłości, a nie obecności ważniaków wg miary ludzkiej.
Przykładem jest obecność na takiej Mszy św. matki HGW, która zaślepła podczas rozbioru W-wy, a nawet capnęła jedną kamienicę. Do końca życia będzie się zapierała, a to jest znak szczególny Bestii…”kłam, kłam, zawsze coś zostanie”. Wystarczy buczenie, gdy składała wieńce razem z Donaldem mniejszym ("Polskość to nienormalność").
Na www.gazeta.pl Daniel Olbrychski powiedział: << /../ Dzisiaj patriotyzm to, w moim pojęciu, odsunięcie od władzy tej niepatriotycznej partii. Za wszelką cenę. Oby nie za cenę krwi >>.
Tam dałem komentarz:
<<Dziadek Daniel Olbrychski z 1945 r. zatrzymał się w rozwoju. To człowiek ciężko chory duchowo, a nie można w pełni kochać Polski bez Boga. Brat Daniel (heb. dan-i-al czyli: Bóg jest moim sędzią) obwieszony 6 orderami z PRL-u z pokręconym życiorysem, zwolennik prezydenta wszystkich POlaków...jako aktor grał różne role (od księdza poprzez szpicla do akowca). Jego gwiazda już dawno zgasła, ale w swoim wnętrzu wciąż jest wielki i teraz "naucza".
Głosi oswobożdienije, ale bezbożne. Chwali Stokrotkę w rozmowie z tow. biskupem (heretykiem) Tadeuszem Pieronkiem, który bredził podobnie do niego. Czerwona Księżniczka powiedziała, że "Polska ośmiesza się", a brat Tadek (heb. "sprytny, mądry" lub "człowiek o szerokiej piersi") dodał, że to ”nie Polska, ale polski rząd się ośmiesza. /../ Jesteśmy wielkim narodem, ale żadnym społeczeństwem"...
Daniel zrobił wielkie odkrycie, że są „dwie Polski /../ Polacy kłócą się ze sobą i z całym światem. Patrzę na te marsze z ogromną obawą, bo wcześniej czy później może dojść do bratobójczej walki.” Daniel nie wie, że podział ludzkości idzie od góry, bo służysz Bogu lub Przeciwnikowi.
Nie ma Boga Ojca? Nie ma Szatana? To od kogo głosisz swoje mądrości. A kto wywrócił twojego pryncypała? Przecież prędzej miała być - przejechana na pasach - zakonnica w ciąży. Bracie Danielu zostaw ten świat i drgnij ku życiu wiecznemu>>.
Dyskutowałem też w Internecie, gdzie odpowiadałem:
Wrogom naszej ojczyzny oraz Kościoła katolickiego.
<<Agentura jest wszędzie, ale w Kościele Pana Jezusa nie kala tego, co czyni, bo wówczas kapłan-agent podawałby mi opłatek wigilijny zamiast Eucharystii. Dla bolszewizmu (Państwo Szatańskie) katolicy to śmiertelni wrogowie (Królestwo Boże)...dlatego tyle agentury.
Powtarzam: kapłan - agent, dzieciaty, a nawet pijany podczas odprawiania Mszy św. musi wypowiedzieć formuły konsekracji! Pięknego, ale przebranego zdemaskuję, bo poda mi opłatek...>>
Wskazującym na zakłamanie obecnej władzy (PiS).
<<Chyba miałeś na myśli mateczkę HGW..."patrz w oczy i kłam". Nie wyrzucono Cię z przejmowanej kamienicy do piwnicy. To honorowa patronka budowy Świątyni Opatrzności Bożej, a zarazem zezwalająca na budowę meczetu.
Jest tylko Jeden Bóg, który się Objawił ("Ja Jestem"). Nie pisz pod dyktando Belzebuba: "pod patronatem boga i krzyża, ale hitlerowskiego". Jutro fikniesz i pokażą Ci ten wpis oraz moje ostrzeżenie…>>
A także chwalącym poprzedni system.
<<Nie poszła na marne indoktrynacja, która dalej twa w "szwabsko-kacapskiej" TfuN..."cała nieprawda całą dobę". Zacytuję słowa kapłana-staruszka z dzisiejszej Mszy św.; "brak Ci oliwy w głowie"...
My jesteśmy znienawidzeni przez Bestię, Lucypera, Księcia Kłamstwa, bo naszym Królem jest Chrystus (widziałeś sztandary). Nawet hierarchia była przeciwna temu powołaniu...
Otwórz na "chybił/trafił" Biblię i zobacz co powie do Ciebie twój, a zarazem mój i nas wszystkich Deus Abba (Tata). Nie widzisz trwającej już Apokalipsy? >>
Natomiast (13.11.2017) u Elizki Michalik pojawił się gen. Marek Dukaczewski, który stwierdził, że patriotą jest człowiek idący na wybory. Cały czas ubolewali nad słabymi formacjami naszego wojska, zapomnieli, że jesteśmy w pakcie z USA.
Pan generał był wstrząśnięty agresją młodych ludzi, który zaczynali Marsz Niepodległości...od kościoła. Chodził i podsłuchiwał co mówią (maniera zawodowa). Przejął się zachowaniem „krzyżowców”, którzy prowokują islamistów. „Stwórzmy elektorat ciemny, zacofany, a oni na nas zagłosują”.
Kadzili sobie nawzajem...jak wrogowie mojej ojczyzny. Eliza Michalik jest wielkim ekspertem od wojska i wyborów. Nie można było tego słuchać, bo chwalili ruskich za ich propagandę w internecie. Wielka jest ich tęsknota za Związkiem Republik Europejskich przypominających ZSRR.
Na Marszu Niepodległości ktoś krzyczał „Murzyn jest Polakiem”(w przenośni), a ja dodam, że: Jerzy Urban, Joanna Senyszyn (matka Joanna od demonów), matka HGW, Donald Tusk, Janusz Palikot, Armand Ryfiński, a także kolega psychiatra Leszek Trojanowski (powalający krzyż) z bandą kacyków w samorządzie lekarskim...też są Polakami.
To był piękny dzień dla kochających Polskę, W intencji tych rodaków poświeciłem Mszę św. oraz modlitwę…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 807
Imieniny i urodziny…
O drugiej w nocy podziękowałem Tatusiowi za wszystko, bo z Jego Woli mam dodane 15 lat życia! Tutaj wyjaśnię moją sytuację, ponieważ z jednej strony pragnę powrotu do Ojczyzny Niebieskiej (zysk), a z drugiej mam zadanie opracowania dziennika z dawaniem świadectwa wiary na cały świat (ciężka, ale zarazem radosna praca).
Po krótkim śnie żona zerwała mnie, bo mamy być na Mszy św. o 6.30 w mojej intencji. W 20 minut wykonałem wszystkie czynności...nawet wypiłem kawę. W kościele ponownie podziękowałem Tacie, a właśnie płynęła pieśń „Pan mym Pasterzem nie brak mi niczego”. Tak jest naprawdę, bo mam wszystko, a ponadto już na ziemi jestem w Królestwie Bożym.
Na ten moment mój profesor św. Paweł mówi o naszej łasce otrzymanej od Boga (Rz 15, 14-21), którą jest głoszenie Ewangelii Bożej „po to, by poganie stali się ofiarą miłą Bogu, uświęconą Duchem Świętym.” My nie nawracamy ogniem i mieczem, ale „słowem, czynem, mocą znaków i cudów, mocą Ducha Świętego”.
Moją bronią jest codzienna Msza św. z dalej trwającą Ofiarą Pana Jezusa, dawanie świadectwa wiary, modlitwy, posty w środy i piątki (złagodzone ze względu na wiek) oraz przyjmowanie cierpień zastępczych...
W kilku błyskach przepłynął cały świat kochających to życie i omijających Dom Boga Objawionego, przywiązanych do bogactwa i „używania” życia. Pan Jezus przestrzega nas przed pokładaniem ufności w posiadaniu i ubieraniu się w purpurę i bisior z filakteriami. Znany jest przykład bogacza i Łazarza. Ktoś wezwany nie może już mieszkać w pałacu (hrabia Tołstoj uciekł z wielmożnego domu).
W małej miejscowości najlepiej widzisz przelotność naszego bytu, bo wciąż kogoś ubywa...także pewnych swego. Niedawno zmarł miły człowiek, restaurator, który miał wielkie plany, ale nie brał pod uwagę choroby i wcześniejszego odwołania z tego „łez padołu”. Prawdopodobnie czynił wszystko z woli własnej (czyli od Przeciwnika Boga).
Na starość szczególnie trudno jest wyrwać się z rąk Bestii czego dowodem jest Magdalena Środa, która trwa w opętaniu intelektualnym. Oto jej kilka zdań (Facebook): „Kościół /../ ciągnie nas ku zaściankowi, ku głupocie /../ jest pełen pychy, ignorancji i hipokryzji /../.”
Pani profesor całe dnie słucha radia Maryja i ogląda TV Trwam, gdzie sączy się nienawiść. Chyba omija czas koronki do Miłosierdzia Bożego, gdzie płynie wołanie także za nią. Dodaj do tego mój dzisiejszy dzień i modlitwy katolików na całym świecie. Szkoda, bo może zginąć marnie...
Poganie zjednoczeni ze sobą czują się mocni, nie podoba im się nasza wiara i krzyż Chrystusa oraz wierni Bogu (ja jestem „bałamucony” przez Kościół katolicki). Pan Jezus wskaże w dzisiejszej Ew. (1 J 2, 5), że: „synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości”. Najlepiej ujrzysz to na przywódcach, którzy pragną władzy nad światem!
Poganie lubią też hołdy (zobacz wejścia W. Putina na Kremlu). W urzędach straszą zdjęcia byłych burmistrzów, a w Izbie Lekarskiej jest salka pamięci działaczy...sami siebie wybierają i odznaczają! To ohyda niegodna lekarzy, którzy są powołani do służenia chorym, a nie zbierania chwały poddanych, ciężko pracujących.
Nagle otrzymałem natchnienie, aby podejść do spowiedzi, bo chcę pokonać ciało dążące do ludzkiej sprawiedliwości i wyzbyć się niechęci do do moich prześladowców, którzy „nie wiedzą, co czynią”. Wszystko wraca podczas przepisywania dziennika z czasu krzywdy i ciało wyrywa się.
Kapłan stwierdził, że mamy słabe ciało z mocnym duchem. Popłakałem się, podziękowałem Bogu Ojcu i wołałem „Baranku Boży miej miłosierdzie nad nimi”. Eucharystia ułożyła się w koronę...„O Panie! Ty nam dajesz Ciało Swe i Krew. Ty jesteś Bogiem wiernym na wieczny czas”.
Podjechaliśmy pod "mój" krzyż, żona zaopatrzyła kwiaty, a ja zapaliłem lampki...radość zalała nasze serca. Wróciłem na Mszę św. wieczorna, którą ofiarowałem na Ręce Taty, a w drodze odmówiłem całą moją modlitwę. To był dla mnie dzień święty…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 824
Z trudem wstałem na ostatnią Mszę św. poranną, a w kościele trwały rozproszenia, bo zły podsuwał mi krzywdzicieli z Izby Lekarskiej, którzy z prezesem na czele fotografowali się z rezydentami. Kolega siedzi w samorządzie jak we własnej firmie - otoczony podobnymi sobie - od 30 lat!
W najgorszych snach nie przypuszczali, że nastąpi wywrotka ich patronów: prezia Bronka z WSI oraz dr Ewuś szczególnie obrzydliwej „katoliczki” na usługach kłamców ze Wschodu...”nasi lekarze ramię w ramię prowadzili sekcje” i „przekopywano ziemię w Smoleńsku na 2 metry”.
Izba Lekarska nie zareagowała na oczywiste świństwa tej „lekarki”, a koledzy w tym czasie fotografowali się na Mszach św. Nadal nie mają wstydu i wystawiają piersi do odznaczeń i już żyją następnymi wyborami, bo chcą umrzeć na stanowiskach i trafić do izdebki pamięci na piętrze.
Atak demona przerwało „spojrzenie" z obrazu św. s. Faustyny, a ja powiedziałem: „Idź precz szatanie...w imię Pana Jezusa”. Na ten czas Św. Paweł upomina (1 Kor 3, 9b-11. 16-17): „Jesteście uprawną rolą Bożą /../ świątynią Boga /../ Duch Boży mieszka w was /../.” Dzisiaj Pan Jezus powywracał stoły handlujących w Domu Boga czym wywołał oburzenie, bo żądano znaku na to, co czyni!
Po Eucharystii klęczałem pod obrazem Pana Jezusa Miłosiernego, a po chwilce śpiewaliśmy z siostrą i kapłanem „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Pozostałem sam w kościele i w ciszy odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Pojawiało się poczucie Obecności Boga, który właśnie w takiej ciszy przychodzi do nas i chciałoby się, aby to trwało wiecznie.
Wcześniej zastanawiałem się jak dzisiaj zaskoczy mnie Bóg Ojciec, a tu spełnienie mojego pragnienia: bycie sam na Sam z Bogiem w ciszy i pokoju…prawie znalazłem się w Królestwie Niebieskim.
Nie można tego przekazać, ciężko oddychałem (przewaga duszy) i nie chciało się wrócić do zapędzonego świata. „Panie mój, Ojcze, Tato, Królu mojego serca, jestem Twoim na wieki wieków. Pomóż, bądź ze mną, prowadź w dawaniu świadectwa wiary”. W domu dalej trwała Obecność Boga Ojca zmieszana z radość ujrzenia świeżego chleba, który pocałowałem.
W internecie trafiłem na krytykę zachowania posłanki K. Pawłowicz, która nie wstała podczas uczczenia minutą ciszy chorego samobójcy. Zadziałano z zaskoczenia, aby później pokazać rządzących okrutników.
To było całkowicie słuszne, bo duszy nie jest potrzebna minuta stania w ciszy przez dr. Ewuś z całą bandą obłudników, a nawet wrogów wiary świętej. Dlaczego nie uczczono w ten sposób zmarłych z rozpaczy podczas reprywatyzacji w W-wie oraz ofiar Amber Gold, a także wszystkich ofiar skrytobójstw?
Tą głupotę znam z nabożeństw w naszej kaplicy, które kapłan-dyrektor kończy hołdami dla jubilatów i mających urodziny lub imieniny ...wszyscy wstają i klaszczą podczas wręczania dyplomów. Ja w tym czasie klęczę - w najwyższym uniżeniu - przed Panem Jezusem...
Po wyjściu na spacer modlitewny przepłynęły obrazy głupiejących, które „wpadły właśnie w ręce”;
1. staliśmy się słynni na cały świat, bo kolega Kostek minister od chorób wydał 3 miliony zł na głupi spot zalecający Polakom rozmnażanie się jak króliki („róbta jak chceta”)…
2. kandydat na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski (PO) bredzi o przywróceniu tęczy na Placu Zbawiciela
3. bracia Niemcy wprowadzają toalety dla obojnaków
4. kucharka Magda Gessler stwierdziła, że marchewka jest znanym przez zakonnice wibratorem. Tak jest w sercu człowieka z królującą wielkością i chorobą "na młodość” oraz poczuciem bycia ekspertem w każdej dziedzinie...w tym czasie kotlety robi bez nakrycia głowy.
5. Anna Mucha, aktorka pojechała do Ziemi Świętej w kapciach, a posłanka Joanna Mucha śpiewała w Sejmie RP podczas puczu!
6. „Rewolucja kulturalna” w Chinach dokonana przesz Mao z żoną („para budząca grozę”), gdzie zorganizowano zabijanie starych Chińczyków, a później działaczy partyjnych przez czerwoną armię z książeczkami Mao (wymordowano 70 milionów Chińczyków). Nadal w urzędach wiszą portrety tego ludobójcy, a za posiadanie Biblii grozi tam kara.
Tak się stało, że dotarłem do pustego kościoła, gdzie w ciszy...znowu sam na Sam z Deus Abba odmówiłem całą moją modlitwę...
APEL
.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 804
Zdziwisz się tytułem tego dnia życia, ale w dwóch zdaniach wyjaśnię o co chodzi. Koledzy psychiatrzy moją łaskę wiary uznali za psychozę. Sam możesz stwierdzić, że jestem „oderwany od rzeczywistości” z „brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”.
Ponadto zadręczam ludzi bajaniem o duszy i głoszę, że nie ma śmierci, a przecież każdy wie, że ludzie umierają. Zarazem zapraszam starych do kościoła i straszę ich zbieraniem do „dziurawego mieszka” z kłopotami po śmierci.
Wytykam też ludziom o wielkiej inteligencji, którzy mówią „prawdę” o Kościele Pana Jezusa, że są opętani intelektualnie (Jan Hartman, Joanna Senyszyn, itd.).
To i tak jest dobrze, bo nie mam zdolności bilokacji, czytania w ludzkich myślach (w tym grzechów) oraz widzenia losu danego człowieka. Nie mam też łaski uzdrawiania chorych oraz wypędzania złych duchów.
Dam radę każdemu, gdy znajdzie się w mojej sytuacji, abyś - podczas „przesłuchiwania” przez jakiegoś psychiatrę - umiał się odpowiednio zachować, ponieważ Tam Nic Nie Ma i ta korporacja ma to wykute na pamięć. Czy znasz jakiegoś psychiatrę wierzącego w Boga i praktykującego? Zapamiętaj więc:
- Czy pan czuje się chory?
Nikt nie przebrnie tego pytania! Jak powiesz, że jesteś chory „to jesteś chory”. Jeżeli powiesz prawdę, że nie czujesz się chory, to tym bardziej jesteś chory, ponieważ żaden chory nie czuje się chory. To nie jest nieśmieszny kabaret, ale skuteczna broń na dysydentów w Federacji Rosyjskiej, a u nas - wśród nomenklatury i psychiatrów - kacapów nadal jest pełno. Zawsze odpowiadaj:
- Nie wiem, bo nie jestem psychiatrą!
Sam widzisz, że moje stwierdzenie „dzisiaj byłem normalny” nic nie zmienia. Chodzi o to, że opiszę ten dzień z punktu widzenia zwykłego człowieka. W takim stanie nie miałem nawet chwilki poczucia Obecności Boga Ojca (byłem „sierotką Bożą”)…
Po wczorajszej Mszy św. wieczornej kupiłem od ministrantów lampkę pod krzyż przy którym stali. Szatan ma nieskończony repertuar...sprawił, że dwóch naraz wydawało resztę. Nie zauważyłbym tego, bo zły chciał mnie skręcić do „To-To” z natchnieniem, że: ”Pan Bóg da mi więcej”. Zobacz metody Przeciwnika...”handelek”.
Wiedziałem, że jest to od Bestii, nie wstąpiłem do "To-To" i powiedziałem, że „jak Pan Jezus będzie chciał mi dać...to da”. W ten sposób drobne zostały i przy zamianie z żoną pomyłka wyszła na jaw. Dzięki temu dzisiaj znalazłem pod kościołem o 6.25 i zwróciłem 20 zł kapłanowi opiekującemu się ministrantami, którzy zbierają na potrzeby tej służby Panu Jezusowi.
Na ten moment św. Paweł powiedział (Rz 13,8-10) „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością /../ Miłość nie wyrządza zła bliźniemu.” Psalmista wołał (Ps 112/111): „Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza i swymi sprawami zarządza uczciwie /../ Rozdaje i obdarza ubogich /../.”
Podczas Mszy św. byłem nieobecny, a po Eucharystii nastąpił tylko przejściowy błysk połączenia z Panem Jezusem...pozostałem i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. To wszystko…
Przez cały dzień nawet nie pomyślałem o modlitwie...po śniadaniu spałem 2 godziny, a po wcześniejszej kolacji od 19.00 do północy. Chyba nikt nie może doczepić się do mojego zachowania…
APEL
- 07.11.2017(w) ZA WEZWANYCH DO KRÓLESTWA BOŻEGO
- 06.11.2017(p) ZA PODŁYCH POLAKÓW
- 05.11.2017(n) ZA WIERZĄCYCH W PANTEONY BÓSTW
- 04.11.2017(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH MIŁOSIERDZIA BOŻEGO
- 03.11.2017(pt) ZA TYCH, KTÓRYCH CZEKA GEHENNA
- 02.11.2017(c) ZA ZMARŁYCH LEKARZY Z KTÓRYMI ZETKNĄŁEM SIĘ W ŻYCIU
- 01.11.2017(ś) ZA UBRANYCH W BIAŁE SZATY
- 31.10.2017(w) ZA UWIKŁANYCH W NIKCZEMNE INTRYGI
- 30.10.2017(p) ZA SYNÓW BOGA OJCA
- 29.10.2017(n) ZA OFIARY LUDZKICH POTWORÓW