- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 906
Wspomóż stronę darowizną: PayPal apel1944@wp.pl
Duch Święty wskazał mi na wstrząsający zapis w dzienniku z 23.01.1994, który wymagał rozdzielenia, a pasujący do dnia dzisiejszego. Zobacz niezmienność przeżyć duchowych...
Wówczas zrozumiały stał się atak nocny oraz poranny złego, który nie lubi modlitw za prześladowców, a na pewno nie chciałby widzieć ich nawrócenia i zbawienia.
Po przeczytaniu tego tekstu poznałem intencję, a na dzisiejszej Mszy św. Pan Jezus ją potwierdzi, bo wielu jest wezwanych, a mało wybranych.
Wtedy <<Pan Jezus przekazał, że: „W y b r a ł e m was i dlatego będziecie p r z e ś l a d o w a n i /../ kto nigdy nie był wystawiony na próbę, wie bardzo niewiele /../ chciałbym, abyście stali się jak glina w rękach garncarza. /../ Mam zamiar udzielić wam ponownie przebóstwienia, które mieliście kiedyś, a które utraciliście >>.
Czytałem to pełen zadziwienia, ponieważ już wcześniej miałem znak, że ciało jest środkiem do przebóstwienia mojej osoby. Podczas Mszy św. zapadłem się w ławkę i wołałem: „Ojcze! Ojcze mój! Wszystko oddaję Tobie...ja nic tutaj nie mam! Wszystko jest Twoje...od mojej woli po najmniejszą rzecz, którą posiadam.”
W modlitwie padły słowa Pana Jezusa: „Wykonało się”. Sam też zawołałem: „Spraw Ojcze, abym wypełnił do końca Twoją Wolę. Proszę prowadź”!
Pan Jezus powołał Apostoła Andrzeja, a ja poprosiłem go, aby stał się moim pośrednikiem. Po tym zawołaniu skuliłem się, chwyciłem twarz w dłonie i zamknąłem oczy, a ból zalał serce. Nie mogłem wyjść z pustego kościoła. Personel słuchał mojego grania na akordeonie i patrzył życzliwie.
Dalej Pan Jezus prosił: „Módlcie się za tych, którzy nie rozumieją", a przypomniała się poranna walka słowna z kierowcą karetki!
- To wszystko jest prawdziwe. Jest Niebo, Pan Bóg, Jezus i Matka, ale pan chciałby to sprawdzić...włożyć palec w bok Pana Jezusa, a wówczas inny potraktowałby pana jako szalonego!
Ten świat przemija i jest kruchy jak mój ząb, który właśnie się ułamał. Płyną moje modlitwy w intencji dnia, a personel spędza czas „normalnie”...jest to kręcenie się z kąta w kąt, telewizja, radość z wyjazdu.
Zmienność nastroju w duszy jest podobna do kaprysów ciała. Tak jest ze wszystkim: z pogodą, porą dnia, naszą aktywnością i pragnieniami. Ponownie słuchałem mojej gry na akordeonie (nagrań), a tęsknota zalewała serce:
<<Ojcze! Ojcze mój! Panie wszystkiego. Cały należę do Ciebie, nawet nie jako syn, ale sługa uniżony! Przez tyle lat pochylałeś się nade mną, wołałeś, płakałeś z mojego powodu. Co czuło Twoje Ojcowskie Serce? Czyż może być większe cierpienie: pies cieszy się, a kot łasi na widok pana, a większość nie chce Ciebie, Ojcze! Większość synów ziemskich nie chce Prawdziwego Ojca! >>
Dzisiaj (04.10.2017) trafiłem na błogosławieństwo Monstrancją kończące nabożeństwo różańcowe i ze zdziwieniem słuchałem Słowa płynącego od Ołtarza św.;
1. wspomnienie św. Franciszka, który tak jak ja prowadził beztroskie życie, ale został wezwany do naprawy Kościoła Pana Jezusa (1181-1226)
2. Król Artakserkses wysłał Nehemiasza do Judy, aby odbudował to miasto
3. w Ew (Łk 9, 57-62) zgłaszali się pragnący iść za Panem Jezusem, ale jeden chciał pogrzebać ojca, a inny pożegnać się z rodziną...Pan im odpowiedział: <<Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do Królestwa Bożego>>. Chodzi o całkowite oddanie się temu posłannictwu...
Z tamtego czasu wzrok zatrzymały stopy Pana Jezusa, a serce przeszył ból z krzykiem: „Jezu mój! Jezu! Te stopy nosiły mojego Zbawiciela...nie ma Go już, nie mogę Go ujrzeć, dotknąć i usłyszeć jego Głosu...tyle lat nie wiedziałem, że mój Pan Jest!” Popłakałem się…
Natomiast dzisiaj serce rozrywały pieśni: „Ja wiem w Kogo ja wierzę”, „Niech żyje Jezus” i „Jezu ufam Tobie”. Eucharystia pływała w ustach i ułożyła się w koronę. Błyskawicznie przepłynęli wybrani do głoszenia Królestwa Bożego: św. Paweł, św. Franciszek, o. Pio, ks. J. Popiełuszko, ks. Zbigniew Oko i na samym końcu tej piramidy moja osoba.
Św. Paweł pisze (1 Kor 9), że: „Nie jest dla mnie powodem do chluby to, że głoszę Ewangelię. /../ Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii. /../.”...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 879
Cały świat żyje czynem 64-letniego Stephena Paddocka w Las Vegas, który precyzyjnie przygotował się zamachu na niewinnych ludzi. Dla kogoś, kto będzie to czytał po latach przekażę, że strzelał z broni maszynowej z 32 piętra wieżowca do 30-tysięcznego tłumu bawiącego się na festiwalu muzyki country. Głośna muzyka tłumiła odgłosy broni.
FBI ma kłopot w wyjaśnieniu motywu tej okrutnej zbrodni, a prezydent mówił o dziełu szaleńca, czystego zła, itd. To puste słowa, bo jest zarazem zwolennikiem dostępności do broni...nawet maszynowej. Ponadto w USA są przyzwyczajeni do zabijania (stałe uczestnictwo w wojnach, każdy może mieć broń).
Zapytasz jak widzi to mistyk? Oto refleksje:
1. Ludzie normalni, politycy i eksperci, a szczególnie koledzy psychiatrzy nie patrzą na świat duchowo, a z tego wynika, że nie widzą wojny na górze: pomiędzy Królestwem Niebieskim (niezmienne raz na zawsze) i Państwem Szatańskim (różne formy ze zmieniającą się ideologią).
Gangsterzy mają swój kodeks i nie zabijają niewinnych ludzi ("na oślep"). Nie kojarzą się też z osobnikami o strasznym wyglądzie, bo dzisiaj jest to gość z pistoletem laserowym, proszkiem z wąglikiem, pachnący i wzbudzający zaufanie bankowiec lub informatyk. Nie pasuje taki do obłąkańczej ideologii...
2. Jeżeli neguje się Istnienie Boga Ojca i Jego Przeciwnika, który wszystko małpuje, ukrywa się i wciska ludzkości, że go nie ma i nie ma także Stwórcy…to znalezienie motywu zamachu samobójczego jest niemożliwe!
Stąd wniosek o szaleńcach...nigdy nie słyszałem słowa o opętaniu przez Szatana, bo taki pogląd wywołałby zdziwienie!
Demon szkodzi nam w nieskończony sposób (nadprzyrodzona inteligencja upadłego Archanioła). Możesz zobaczyć to na szczególnie złośliwym dziecku, różnych wandalach lub chorych na władzę...w tym nad światem. Taką szatańską doktrynę wojenną mają przywódcy wielu krajów.
3. Tak szkodliwe i bezsensowne działanie - z ludzkiego widzenia - staje się zrozumiale, gdy uzmysłowimy sobie, że Przeciwnik Boga nienawidzi ludzkości. Stąd biorą się jego słudzy: Hitler (czystość rasy), Stalin ("gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród"...bez Boga), a teraz mamy Państwo Islamskie (ideologia jednej religii).
Tutaj mamy ok. 60 zabitych i pięćset rannych. Cóż to jest wobec zagłodzenia narodu ukraińskiego (wojna hybrydowa), męczeństwa narodu czeczeńskiego, a to samo stałoby się z Gruzją i obecnie mordowanie przez ISIS...całych nacji i chrześcijan.
Zbawienie przyszło przez krzyż i drugiego już nie będzie (przez ścinanie głów), bo „zło dobrem zwyciężaj”. W dzisiejszej Ewangelii (Łk9, 51-56) uczniowie chcieli przekląć miasto, ale Pan Jezus „zgromił ich”...
4. Stephen Paddock uczynił to wszystko świadomie („z zimną krwią”) dla dobra ludzkości w ramach walki ze zgniłym zachodem. Jak człowiek chory psychicznie mógłby dokonać tak precyzyjnego przygotowania się? Tak właśnie "zbawia" Szatan z jego sługami. Strzela taki z radością do figur i obrazów świętych oraz zrywa i łamie krzyże. Na samą myśl doznaję wstrząsu.
U nas też mieliśmy takie małpy ludzkie i to w Sejmie RP. Janusz Palikot ułożył krzyż z puszek po piwie, walczono z krzyżem na sali sejmowej, a opętany kolega psychiatra (biegły sądowy) w biały dzień zrównał z ziemią miejsce święte, a jego „kolega” prokurator stwierdził, że krzyż to „drzewo”.
Jest tylko jeden Bóg Ojciec, który się objawił, a Jego imię brzmi: „Ja Jestem”. Nasz wspólny Tata (Deus Abba) jest tak dobry jak miliard naszych najlepszych ojców, a przy przy tym miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy, nie odpłaca nam wg naszych grzechów.
Dla naszego odkupienia (zmazania grzechu pierworodnego) zesłał Swojego Syna na okrutną śmierć. Pan Jezus dokładnie wiedział co się zdarzy i miał moc zejść z krzyża, a nawet myślą zabić okrutników! Za życia obezwładniał takich mówiąc im o tajnikach z ich życia i tego, co się stanie.
Sprecyzowanie intencji nastąpi w drodze na Mszę św. i przez godzinę będę wołał za tych, którzy zło zwalczają złem, a to oznacza podstęp, zemstę, odwet. Takie działanie podsuwa Przeciwnik Boga "Ja Jestem" i reprezentuje go Państw Islamskie.
O tym mówi obecnie ks. Zbigniew Oko...po dokładnej analizie Koranu. Ja wiem to od Ducha Świętego. My zło zwalczamy dobrem, postami, modlitwami i błaganiami Boga Ojca. Dzisiaj istnieje pozorna zbieżność działań Państwa Islamskiego z bezbożnikami typu Kima oraz Różowym Smokiem, ale Szatan skłóci ich później...tak jak Hitlera ze Stalinem...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 855
Aniołów Stróżów
Pojechałem na Mszę św. a po wyjściu z samochodu dziękowałem Bogu Ojcu za nogi, wzrok i słuch, za gasnącą pamięć i za bicie serca! Zdziwisz się mając dobrą pamięć, że właśnie zapomniałem jak nazywa się red. naczelny „Gaz. wyborczej”! Tak będzie z nim u wszystkich, a tyle lat żył w dobrobycie i chwale własnej.
Jeżeli nigdy nie szwankowało ci serce to też nie wiesz za co dziękowałem. Przypomniała się „Pieśń słoneczna” św. Franciszka. Po wejściu do kościoła padłem na kolana, bo trafiłem na błogosławieństwo z kończącej się Mszy św.
Moje nabożeństwo kapłan zaczął pieśnią: „Kiedy ranne wstają zorze /../ Tobie śpiewa żywioł wszelki...bądź pochwalon Boże wielki”. Zdziwiłem się dzisiejszym wspomnieniem naszych Bożych Opiekunów, bo przed snem czytałem* słowa Pana Jezusa, które mówił - „na dobranoc” do małych dziewczynek - o trzech aniołach w niebie czekających na przydzielenie im dusz, którymi będą opiekowali się na ziemi.
W końcu trafili do rodziny, gdzie rodziły się piękne dziewczynki. „Za dnia aniołowie czuwali przy boku dziewczynek, a w nocy stali przy śpiących, chroniąc je i dbając o nie”. Zawsze radowali się, gdy ich podopieczne modliły się.
Któregoś dnia obcy człowiek poprosił, aby odmówiły modlitwę do swoich aniołów i później czyniły to codziennie. Pan Jezus na końcu stwierdza, że „Większość ludzi zapomina o swoich aniołach, tak samo jak zapominają o innych rzeczach, jakie dał im Bóg. Powinniśmy o nich pamiętać. Aniołowie robią dla ludzi tak wiele, kierują się samą miłością i nie oczekują nagrody”…
Błyskawiczne przepłynęło moje życie, a szczególnie moment dostania się na studia medyczne. Przez całe LO czytałem o fitogenezie, a ten temat był na pisemnym egzaminie w AM Gdańsku. Wówczas wiedziałem, że już jestem studentem...mimo oblania „ruskiego”, a uczyła nas autentyczna Rosjanka! To był czas nieświadomego prowadzenia przez Boga Ojca.
Jeszcze większe zdziwienie wywołały dzisiejsze czytania:
1. Księga Wyjścia (Wj 23, 20-23) w której Pan mówi o wysłaniu anioła przede mną, którego mam szanować i słuchać, bo „Imię Moje jest w nim”. Prze niego Bóg daje nam polecenia.
Tam była też mowa o poskromieniu moich nieprzyjaciół. Wówczas jeszcze nie było ogłoszone dzieło Miłosierdzia Bożego. Zły natychmiast podsunął mi fałszywych kolegów z OIL w W-wie przy Pułaskiej 18: zawodowego samorządowca-dyrektora Andrzeja Włodarczyka i obecnego min. zdrowia Konstantego Radziwiłła oraz koleżankę specjalistkę z psychiatrii, która uznała moją wiarę za psychozę...
Na ten moment „spojrzał” św. Michał Archanioł (chorągiew z jego wizerunkiem) oraz z drugiego strony kościoła Pan Jezus Miłosierny (z feretronu).
Pan Jezus mówi na ten moment, że mam być dla nich miłosierny, bo wystarczą mi moje grzechy czekające na pełnię miłosierdzia. Czas płynie i niedługo staną przed Nim, a wszystkim zajmie się św. Michał Archanioł.
2. Ps 91[90] „Aniołom kazał, aby strzegli ciebie”. „Kto się w opiekę oddał Najwyższemu i mieszka w cieniu Wszechmocnego” nie ulęknie się strachu nocnego, lecącej strzały, zarazy i moru, niedoli i ciosu…
3. Ew (Mt 18, 1-5) Pan Jezus wskazuje na ufność dzieci: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”.
Podczas Eucharystii płynęła pieśń „O szczęście niepojęte Bóg Sam odwiedza mnie”...taka jest prawda. Po zjednaniu z Panem Jezusem pokój zalał serce, a w ustach pojawiała się słodycz jakiej nie ma na ziemi. Poprosiłem Ducha Świętego o pomoc w zapisach dziennika, bo sam nic nie mogę.
Wróciłem na Mszę św. wieczorną, a po wejściu do kościoła - na zakończenie nabożeństwa różańcowego - zostałem pobłogosławiony Monstrancją. Eucharystię przekazałem na św. Ręce Matki Bożej...
Podczas kupowania prasy - z pliku kolorowych pisemek - „wyciągnął się” miesięcznik: „Uśmiech Anioła” z obrazem Anioła Stróża prowadzącego dziecko ("Anioły są wśród nas"). Ja jestem takim wielkim dzieckiem Boga...w naszym języku ciamajdą (fajtłapą). Nie wstydzę się tego, bo „jeśli nie staniecie się jak dzieci”...
APEL
* ”Oczami Jezusa” C. A. Ames zapis wizji z 30 grudnia 1996
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 814
Wspomóż stronę darowizną: PayPal apel1944@wp.pl
W środku nocy - podczas przepływających wyrzutów sumienia - przeprosiłem Boga za moje poprzednie życie i dziękowałem za Jego Miłosierdzie i Dobroć. Na dzisiejszym spotkaniu z Panem Jezusem prorok Ezechiel będzie mówił od Boga Ojca, że: bezbożny, który zaczyna żyć wg prawa i sprawiedliwości będzie żył!
Psalmista w Ps 25[24] dodał moje dziękczynienie: „Wspomnij na Swe miłosierdzie, Panie /../ Nie pamiętaj mi grzechów i win mej młodości /../ Dobry jest Pan i łaskawy /../”...
Szatan nie lubi naszego uniżenia z przepraszaniem i dziękczynieniem. Jego wyznawcy nigdy nie kalają się i milczą do końca („afera Rywina”), a u bolszewików jest to zdrada grożąca śmiercią (tak jak u islamistów).
W smutku pojechałem na Mszę św. poranną na której Słowo Boże dotyczyło naszego posłuszeństwa ojcu ziemskiemu, a w rezultacie Bogu Ojcu w wypełnianiu Jego Woli. To zadanie naszego życia, bo inaczej nie wrócisz do Domu Prawdziwego.
Po Eucharystii padłem na kolana i chciałbym tak trwać z odmawianiem np. koronki do Miłosierdzia Bożego, ale późniejsze rozproszenia sprawiły rozdrażnienie. Pokój Boży to dar w naczyniu glinianym.
Zdziwiony przeczytałem zakończenie „Pieśni słonecznej” św. Franciszka: <<Przeklęci ci, którzy umierają w grzechach śmiertelnych /../ >>. Zdziwiony, bo ja za takich modlę się, a dowodem jest ta intencja.
03.10.2017 będzie krótka Ew. (Łk9, 51-54) w której uczniowie zapytali Pana Jezusa czy chce, aby - za tych, którzy ich nie przyjęli - powiedzieć: „Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?” Pan odwrócił się i zgromił ich! Tak się stało, że właśnie czytałem słowa Zbawiciela na ten temat:
<< Bóg wybaczy wam wszystkie grzechy, ale nie znaczy to, że możecie grzeszyć dalej przez całe życie, aby przed śmiercią prosić o wybaczenie. /../ Kiedy zrozumiecie, że grzeszycie, powinniście natychmiast postanowić się zmienić>>.*
Jest zrozumiałe, że będziemy upadać, ale chodzi o nasze nastawienie, staranie się i pragnienie tego w sercu. Pan Jezus dalej wskazał na dumnych i pysznych...pewnych naiwnego Miłosierdzia Bożego. Tacy grzeszą świadomie lub szybko zapominają o swoich błędach.
Wydaje im się, że oni są od potępiania i oceniania innych, a nie Bóg. Duma i grzech sprawia odwrócenie się od Stworzyciela. Ja dodałbym do tego głupotę duchową, która reprezentuje np. koleżanka-lekarka (pediatra) Ewa Kopacz. Przyjeżdżała do nas i była w Watykanie, a głosi brednie.
Czy wiesz jak została potwierdzona dzisiejsza intencja? Późnym wieczorem włączyłem TV 4, która oglądam rzadko ze względu na okropności i przemoc. Tam trafiłem na film USA z 2003, reż. Ringo Lama „Skazany na piekło” w którym pokazano rosyjskie więzienie z dwoma gangami. Strażnicy organizowali tam walki więźniów, które obstawiali, a przy okazji likwidowano niewygodnych więźniów (poleceniem: „wykończ go”).
Bohater filmu zrezygnował z uczestnictwa w tym procederze. Z tego powodu został podwieszony za ręce na słupie...do czasu zmiany decyzji. Później sprowadzono na niego wielkiego okrutnika, ale ten zobaczył, że nie chce walczyć i po porozumieniu się grypserą (pukaniem) Goliat rzucił się na strażników. Powstał bunt w więzieniu, a jeden z więźniów przekazał zapiski takich morderstw w ręce uciekiniera.
Następnego dnia - w drodze na Mszę św. wieczorną - popłynie cała moja modlitwa z 10-krotnym powtarzaniem niektórych słów Pana Jezusa na krzyżu…
APEL
* „Oczami Jezusa” str. 311
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 832
„Błąd bramy”…
Około północy do mojej strony głównej dodałem jedno zdanie informacji i wpadłem w panikę, ponieważ zamiast strony ukazywał się komunikat: „Błąd bramy”. Nie miałem żadnej możliwości naprawy tego (wejdź i poczytaj o tym w Internecie).
W rozpaczy zacząłem wołać do Św. Michała Archanioła i do św. Józefa. Wszedłem na zaplecze i po czasie stwierdziłem, że strona główna jest (ulga, że nie skasowana), ale nic nie mogłem zrobić, a mieliśmy jechać na zakupy (kierowcy potrzebny jest pokój).
Zrezygnowany wszystko wyłączyłem, ale napłynęło, aby skasować to zdanie, które dodałem. Błąd bramy wyraził amerykański pojazd, który uderzył w nasz wiadukt (zbyt niski). Tak uczyniłem jak poradzono i wszystko wróciło do normy. Myślałem, że zasnę, ale tłukłem się do 4.00.
Rano zorientowałem się, że tak została podana intencja modlitewna tego dnia, bo na na własne życzenie nie chcemy wrócić do Domu Ojca. Większość nie wierzy w Istnienie Królestwa Bożego, a znajomy z kluczami na moje słowa o św. Piotrze wpadł w złość, że straszę ludzi!
W krótkim czasie miałem pokazane ofiary „błędu bramy”, które są symbolem tych grup ludzi…
1. zmarł Hugh Hefner, szef Playboya (91 lat), a w TVN przez kwadrans rozmawiano z polską bezwstydnicą, która tam się obnażała
2. członkowie Państwa Szatańskiego...piszę to, a w TVN 24 Ewa Ewart pokazuje los Kurdów otoczonych przez ich bojowników. Jak Serce Boga naszego wytrzymuje to wszystko? Kara nadejdzie i jest powstrzymywana tylko przez „resztkę Pana”. Polka, która wyszła za szejka przekazała, że tam „hodują” małe dziewczynki przeznaczone na prostytutki…
3. w „Gazecie wyborczej” dano zdjęcie śmiejącego się Kim Dzong Una z informacją, że jest to kraj niedostępny dla szpiegów.
Na ten moment Pan Jezus apeluje do przywódców światowych: „Zejdźcie! Zejdźcie z waszych tronów i niech łuski opadną z waszych oczu, abyście zobaczyli, jakiego spustoszenia dokonaliście w Moim Domu!”*
4. dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (02.10.2017) opętany Stephen Padock w Las Vegas strzelał z pistoletu automatycznego (z 32-go piętra) do uczestników koncertu. Na miejscu zabił 50 osób, a 200 zranił…
5. pragnący niewłaściwego współzawodnictwa i próżnej chwały: boksujące się niewiasty, latający do śmierci za pieskami, nałogowcy wszelkiej maści nałogowcy...ta wyliczanka nie ma końca.
6. żyjący bez Sakramentu Ślubu, a nie mający przeszkód w jego zawarciu...
W tym czasie znalazłem się w namiastce raju na ziemi: w centrum handlowym pełnym światła, muzyki, wszelkiego jedzenia, pięknych zapachów i miłych ludzi.
Chodziłem tam w oczekiwaniu na żonę i wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia. Modlitwa będzie kontynuowana w drodze na Mszę św. wieczorną, a trafię na okazały ślub z pięknie ubranymi uczestnikami i wystrojoną świątynią Pana. Eucharystia ułoży się w koronę i zamieni w mannę z nieba (manhu).
APEL
*”Prawdziwe Życie w Bogu” t. IV zapis z 13.10.91
- 29.09.2017(pt) ZA CZYNIĄCYCH SZATAŃSKIE ZŁO
- 28.09.2017(c) ZA CZEKAJĄCYCH NA POWRÓT SYNA
- 27.09.2017(ś) ZA PRZYNOSZĄCYCH WSTYD
- 26.09.2017(w) ZA KOMBINATORÓW
- 25.09.2017(p) ZA PRAGNĄCYCH BOGACTWA
- 24.09.2017(n) ZA MAJĄCYCH ROZTERKĘ DUCHOWĄ
- 23.09.2017(s) ZA CHLUBIĄCYCH SIĘ KRZYŻEM JEZUSA CHRYSTUSA
- 22.09.2017(pt) ZA ZNANYCH NA CAŁYM ŚWIECIE
- 21.09.2017(c) ZA NAGLE WEZWANYCH
- 20.09.2017(ś) ZA OFIARY TRZĘSIENIA ZIEMI W MEKSYKU