- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 909
Po przebudzeniu o 3.00 padłem na kolana przed Panem Jezusem w koronie cierniowej...wstrząśnięty przebiegiem wczorajszego dnia. Podziękowałem za współcierpienie z Panem Jezusem. Postanowiłem pisać do Mszy św. o 6.30 oraz zapalić lampkę pod krzyżem.
Szatan zna przebieg naszego życia i takich jak ja śledzi dzień i noc. Jeden z egzorcystów pytał bestię w tej sprawie i miał to potwierdzone. Dla kogoś normalnego, a szczególnie dla kolegów psychiatrów, którzy kłaniają się bożkowi o nazwie: „rozum i wiedza”...to, co piszę jest objawem choroby.
Lekarze na stanowiskach (funkcjonariusze publiczni) świadomie łamią prawo (przestępstwa urzędnicze). W przedsionku bloku lekarz-senator z mojego rejonu, który jest katolikiem wyłożył plik ulotek z wizerunkiem Baranka oraz życzeniami świątecznymi, ale znalazł się w chórze osłaniającym antykrzyżowca (Menu główne: Dwa zdania o sobie).
Specjalnie piszę o lekarzach, którzy reprezentują zawód zaufani społecznego, a okazuje się, że są strażnikami państwa totalitarnego. W takim państwie nic nie da rozgłaszanie krzywdy i dochodzenie swego, bo PO jak PZPR zrównało partię z ojczyzną.
Stracisz tylko pokój, a serce zaleje bezsilność wobec władzy absolutnej, która działa w skrytości i jest całkowicie bezczelna. Wysyłasz pismo i czekasz na pomoc od pięknie brzmiących instytucji, ale nigdy nie otrzymasz od nich najmniejszej karteczki, a ona też może się „zawieruszyć” na poczcie.
Dzisiaj śpiewaliśmy: „Będę wysławiał Twoją sprawiedliwość.(...) W Tobie, Panie, ucieczka moja (...) Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości, (...) Ty jesteś moją opoką i twierdzą. (...) moją nadzieją (...) podporą od dnia narodzin”. Ps 7
Pan Jezus w czasie wieczerzy z uczniami doznał głębokiego wzruszenia i przekazał, że będzie zdradzony przez Judasza, a pewnemu odwagi Piotrowi wskazał, że odda za Niego swoje życie, ale najpierw „kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz". J12, 21-33. 36-38
Eucharystia ułożyła się w zawiniątko i faktycznie spotkała mnie radość, bo znalazłem wizerunek Boga Ojca na wykładzinie w samochodzie oraz nagle odczytałem intencję, ponieważ skazano na trzy lata bezwzględnego więzieni prawego człowieka Mariusza Kamińskiego.
W wielkim bólu popłynęła moja modlitwa, nie mogłem się ukoić. Prawie z płaczem poprosiłem Pana Jezusa o przyjęcie mojego cierpienia w jego intencji.
Poszedłem na ponowną Mszę św. w intencji ofiar państwa opresyjnego, bo wiem, że Bóg płacze nad nimi, a także nad sprawcami ich krzywdy. Eucharystia była lekka i ułożyła się ochronie na podniebieniu.
W telewizji pokazano kobietę, której aresztowano męża, a sprawę prowadzi niechętna im policjantka. Znajdź się na miejscu „frankowiczów”...miałeś spłacać 1.3 tys. zł /m-s, a wychodzi 3 tysiące!
Ogarnij to wszystko od góry...zobacz sprzedawczyków w urzędach skarbowych, komorników zabijających zaborem mienia, sędziów odbierających dzieci biednym matkom, redaktorów z diabelskiego nadania i mundurowych, którzy osłaniają rządzących.
Mamy „państwo w państwie”, ale ludzie to widzą. Pokazuje to „witanie” prezydenta Bronisława Komorowskiego...musi jeździć po jednostkach wojskowych, bo na normalnych spotkaniach jest bojkotowany.
To zapłata za fałsz, walkę z krzyżem, maniakalne wieszanie orderów na piersiach czerwonych klakierów. W Izbach Lekarskich poszli jeszcze dalej, bo sami ustalają odznaczenia, które później sobie przydzielają, a tacy są zdrowi psychicznie... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 998
Po ostatniej spowiedzi miałem odprawić drogę krzyżową, ale kapłan nie sprecyzował jak mam wykonać tą pokutę...jakby nie wiedział, ale po czasie okaże się, że zalecenie wypowiedział od Boga.
Ja sam się zdziwiłem, bo uczestniczę w tym nabożeństwie, a w mojej modlitwie prawie codziennie ofiarowuję cierpienia Pana Jezusa w różnych intencjach i jest tam droga krzyżowa połączona z zawołaniami z koronki do miłosierdzia Bożego.
Próbowałem odmawiać, ale nie szło. Pragnąłem znaleźć się w Jerozolimie i właśnie kupiłem „Nasz dziennik”, gdzie dano zdjęcia stacji na Via Dolorosa, ale to było odczucie pielgrzyma, a nie mistyka.
Po wstaniu padłem na kolana i z obrazkiem Deus Abba poprosiłem o prowadzenie w tym tygodniu. Miałem chwilkę czasu i zamiast odmówić Nowennę i litanię do Najświętszej Krwi Chrystusa posłuchałem ”dobrego” natchnienia od szatana i edytowałem zapis, który już była na stronie!
Wyjechałem w pośpiechu na Mszę o 7.30 zdenerwowany przez aktywistów, a pod kościołem spotkałem właścicielkę rozpadającego się zajazdu i "radziłem" jej, bo to grzech...wielu nie ma dachu nad głową. To było „drugie dobro”, które sprawiło, że spóźniłem się na Mszę św.!
W kościele moje serce zalała Obecność Boga, a prorok Izajasz zapowiedział przyjście Pana Jezusa: „Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On z mocą ogłosi Prawo (...)". Iz 42, 1-7
Słowa Ps 27 rozrywały serce, bo „Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę"? Później jasna stanie się wdzięczność za nawrócenie Marii Magdaleny, która nie bacząc na słowa Judasza namaściła nogi Pana Jezusa drogim olejkiem, wytarła go swoimi włosami, a dom napełniła jego woń. Eucharystia ułożyła się w dar (zawiniątko).
„Dobro” trzecie. Pojechałem do przychodni załatwić leki dla żony z postanowieniem, że w czasie oczekiwania odmówię moje modlitwy. Nic z tego, bo gadałem i żartowałem z chorymi o propozycji Palikota, że każdemu obiecuje pogrzeb za darmo.
Dawałem też „świadectwo wiary”, a w domu stwierdziłem, że zgubiłem wizerunek Boga Ojca. Szukałem wszędzie, pobiegłem do samochodu, ale nigdzie nie było. Nawet teraz, gdy to piszę łzy zalewają oczy...
Zrozumie to zakochany, który zgubił zdjęcie swojej wybranki lub matka szukająca zdjęcia dziecka. Napłynęła wielka tęsknota za Panem Jezusem i pragnienie modlitwy. To nagła fala, a ja w tym czasie wchodziłem do apteki, kupowałem leki i znowu żartowałem.
Dzisiaj zobaczysz jak Bóg spełnił moje pragnienie odbycia drogi krzyżowej w Jerozolimie! Zły wiedział, co się stanie i namawiał mnie do uczestnictwa w ulicznej drodze krzyżowej organizowanej przez młodzież, bo „mam odrobić pokutę ze szczególną zasługą", ponieważ zaczęło padać. Dzisiaj nie pasuje mi to „przedstawienie”.
Trafiłem na zwiastun filmu „Pasja” Mela Gibsona, który będzie emitowany o 20.10 w „Polsacie”. Kiedyś oglądałem ten film i nie podobał mi się ze względu na okrucieństwo. Teraz przepłakałem ten czas, bo pokazano szatański szał oprawców ze znęcaniem się nad Niewinnym!
Nagle ujrzałem moją nędzę, bo buntuję się przeciwko „cierpieniu” (łasce), a sługa nie jest większy od Pana, którego prześladowali i nas też będą prześladować.
„Panie Jezu! Już nigdy nie będę skarżył się na mój los. Zawsze będę nosił w sercu Ciebie: poniżonego, w czerwonym płaszczu, w koronie cierniowej i z trzciną w ręku. Zawsze będę się szczycił z cierpienia z powodu wiary”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1052
Niedobrze...niedobrze, bo tak spokojnie było, a tu nagle przybyły wojska amerykańskie witane przez Polaków! Do tego w „Gazecie Polskiej” opisano życiorysy ludzi z WSI...
Majdan wisi w powietrzu, ale ktoś zniweczył mój pomysł, bo powinno zrobić się go pod TVN, ale właśnie została "sprzedana"...”Amerykanom”. Każdy pamięta Katarczyków, a tu ten sam numer.
Roman Kotliński (Jonasz) płacze nad upadkiem Polsko-Rosyjskiego Centrum Dialogu i Porozumienia. Już wiemy dlaczego bezkarnie obrażał Boga Objawionego i specjalnie „poszedł na księdza”, aby wykazać, że wszystko jest fałszywe w Kościele Pana Jezusa. Porzucił bycie cudotwórcą (Eucharystia) i zbiera do „dziurawego mieszka”...niedługo stanie przed św. Piotrem!
Aktor Krzysztof Pieczyński jest głęboko wierzący...”w podświadomość” i zrobił sobie sesję zdjęciową w "Faktach i mitach", a za to podzielił się ze wszystkimi radosna nowiną, że „Watykan przestanie istnieć”. Ten głupiec duchowy nie wie, że to będzie oznaczało ponowne przyjście Pana Jezusa, ale już po Swoich.
Ciekawe jak poczuje się, gdy zgaśnie słońce, a na niebie ukaże się Krzyż ze świecącymi miejscami po gwoździach. Żydzi też nie wierzyli, ale w momencie śmierci Pana Jezusa na Golgocie zerwała się zasłona w Świątyni Jerozolimskiej...
Głosuj na Janusza Palikota, a będziesz miał pogrzeb za darmo! Kandydat na prezydenta obiecuje to (wpis na blogu, onet.pl), ale ja nie wiem czy to hasło wyborcze chwyci, bo ludzie boją się śmierci, a mówić o własnym pogrzebie...to już "matko moja!". .
Ja jestem komunistą katolickim i uważam, że w naszym zgromadzeniu służylibyśmy jedni drugim i pieniądze są niepotrzebne, ale takiego państwa na ziemi nie było, bo trzeba złapać szatana...
Właśnie odbył się Zjazd Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie z zaproszonymi klakierami (Hotel DoubleTree by Hilton, ul. Skalnicowa 21)...na koszt wszystkich lekarzy z woj. mazowieckiego! Specjalnie wcześniej podwyższono im składkę z 40 na 60 zł/m-c.
Zaczęto od Mszy św. (8.00 - 9.00 28 marca), bo władza samorządu lekarskiego lubi celebracje (Msza św. oraz wprowadzanie i całowanie sztandaru). Ponieważ chciałem zapobiec przyjmowaniu przez kolegów Eucharystii na Mszy św. w kościele p.w. „Wniebowzięcia NMP” ul. Trakt Lubelski 157 doniosłem na nich do proboszcza tej parafii.
Koledzy w tym czasie chwalą sami siebie w „Pulsie” („prezesówka"), który musi kupować każdy przestraszony przez nich lekarz. Tam też są pełni szacunku dla masonerii, bo nawet Bolesław Bierut był jej członkiem!
Ponadto jak jeden mąż stanęli po stronie psychiatry - antykrzyżowca, a ze mnie zrobili zaocznie chorego psychicznie i wpisali mnie na listę lekarzy ukaranych! Przeczytaj o tym (Menu główne: Dwa zdania o sobie). Nie umarłem i nie popełniłem samobójstwa...sprawa trwa już 7 lat i ponownie trafiła do ministerstwa zdrowia. Nie odpisują, bo czekają na wynik wyborów
Prezio fotografował się z dr Ewą i kolegą Andrzejem Włodarczykiem...nawet słuchawki założył, a przy skoku na "Skok" mówią, że zdjęcia są nieważne!
W „Super expressie” z 27 marca redaktor naczelny Sławomirze Jastrzębowski przeprowadził świetny wywiad z prof. Tomaszem Nałęczem (prezydenckim „Koszałkiem -Opałkiem”). Musisz to przeczytać.
Na stronie 10 swojego pisma uczestniczył w świeceniu modlitewników i obrazków JPII, ale nie umiał się przeżegnać lub mu nie pozwolono do zdjęcia! Chyba dlatego nie otrzymałem tego posrebrzonego medalika w dniu 31 marca 2015...wraz z gazetą!
To dorabianie się nie przeszkodziło mu w zaakceptowaniu na str. 16 zdjęcia spółkującej pary w pozycji „Płynącej kaczki”, a ekspert wyjaśnił, że tej "głębokiej penetracji" żadna się nie oprze! Po co to wszystko wrednym ateistom?
Janusz Palikot na swoim blogu pragnących bronienia ojczyzny określił zdrajcami ("Zdrajcy Polski" 23.03.2015). Oto mój komentarz:
~APEL 25 marca 2015 o 21:22
Panie Januszu!
Podczas Pana dyskusji w „Kropce nad i” zobaczyłem kolaboranta, który nie widzi potrzebny zbrojenia się, ale na pewno ma Pan dobry schron i kilka rodzajów broni z ochroną budynków.
Nie wierzy Pan też w Opatrzność Bożą i namawia do pertraktowania z opętanymi wizją władzy nad światem. Czy tak samo zaleci Pan w zagrożeniu ze strony terrorystów z ISIS?
Ja też jestem za przyjaźnią między narodami, ale Pan pragnie podtrzymania bolszewizmu (państwa gangsterskiego)…z likwidacją Kościoła świętego i tych, co „przeszkadzają”. Dowodem na jego istnienie jest moja sprawa…
Za obronę krzyża Pana Jezusa zawieszono mi prawo wykonywania zawodu lekarza, ponieważ funkcjonariusz publiczny Konstanty Radziwiłł (katolik) zaocznie stwierdził, że moja wiara w Boga to choroba psychiczna. Już 7 lat trwa karalny stalking!
Kolega został odznaczony i opanował wszystkie najważniejsze funkcje w Naczelnej oraz Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie (przeczytaj o tym na mojej stronie. Menu główne: dwa zdania o sobie).
Teraz naucza etyki lekarskiej i 28 marca na zjeździe OIL w W-wie na pewno odbędzie się dyskusja nad klauzulą sumienia…z udawanym płaczem faryzeuszy nad krzywdą zaproszonego prof. Bogdana Chazana!
Wniosek: każdy kandydat na prezydenta powinien być zbadany przez niezależną komisję lekarską (psychiatra, neurolog oraz różni specjaliści), a Pan dodatkowo przez egzorcystę, bo strach się bać!
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1030
Zerwałem się o 6.00 i odrabiałem zaległości. Udało się opracować intencję z dnia 21 marca: „za bluźniących Matce Bożej” (6 godzin). Radość zalała serce, bo szatan zalewał mnie zwątpieniem. Nienawidzi Matki Niepokalanej...stąd takie bezpardonowe i bezkarne ataki bluźnierców.
Pojechałem do kaplicy Miłosierdzia Bożego z palmą, która na szczycie miała stylizowanego baranka. Słońce, śpiew ptaszków w lesie, radość z pokropienia wodą świeconą, bo bardzo to lubię.
Podczas śpiewu „Hosanna” zalał mnie zapach żuru ze stołówki, bo kaplica jest w tym samym budynku. Pan dał mi odczuć elementy Nieba na ziemi, a nie wiedziałem, że czeka mnie wstrząs duchowy, ponieważ nagle znajdę się z Panem Jezusem w Jerozolimie. Serce chciało pęknąć...
Mój ulubiony prorok zapowiadał to, co miało się stać: „Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam”. Iz 50, 4-7
Psalmista przekazał już w tamtym (Ps 22) czasie przebieg Męki Pana Jezusa: „Przebodli moje ręce i nogi, policzyć mogę wszystkie moje kości. (...) Dzielą między siebie moje szaty i los rzucają o moją suknię. (...) Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił? Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą wykrzywiają wargi i potrząsają głowami: "Zaufał Panu, niech go Pan wyzwoli, niech go ocali, jeśli go miłuje".
Później był opis męki Zbawiciela...tego, co było zapowiadane! Pan Bóg czyni tak, aby pokazać nam, że to, co zapowiada dokonuje się. Teraz nie wierzymy w zbliżający się koniec, a na naszych oczach wybuchła III Wojna Światowa...wojna z wiarą w Boga Objawionego!
Jeszcze niedawno nikomu nawet nie śnił się Majdan na Ukrainie, przegonienie Janukowycza i napad Putina na przyjaciół! Teraz jest już za późno na działanie ludzkie, bo szatan ruszył z opętanymi pragnieniem władzy nad światem (neobolszewia i dżihadyści). Jak ich pokonasz bez Boga, gdy ich doktryną jest ogólna zagłada!?
Ludzkość powinna uciekać się do Opatrzności Bożej, ale rządzą nami nędznicy z prezydentem, który udaje katolika, ale boi się spotkań z ludźmi. Zapowiedziałem jego koniec, gdy zaczął urzędowanie od walki z krzyżem! A taka była pewność, bo mieliśmy "swojego człowieka w Moskwie"!
Pan Jezus obdarował mnie Eucharystią...zawiniątkiem. Nie mogłem wrócić do domu, tak było dobrze. W ręku znalazły się słowa Pana Jezusa do Apostoła Andrzeja, ale były skierowane do mnie;
„Mój przyjacielu! Twoje życie i życie przyszłych Apostołów będzie zawsze takie same. Czasem będziecie wiedzieć, że jesteście „zbawicielami”. Ale częściej będziecie zbawiać, nie wiedząc, czy zbawiliście osoby, które najbardziej chcielibyście zbawić.
Dopiero w Niebie zobaczycie, jak wychodzą wam na spotkanie lub jak wstępują do Królestwa Wiecznego ci, których ocaliliście. A wasza radość błogosławionego wzrośnie z powodu każdego zbawionego. Czasem będziecie wiedzieć o tym już na tej ziemi”.*
Ja wiem o tym i nawet mówię często do tych, których zapraszam do dzieła zbawiania. Warto to czynić nawet dla zbawienia jednej duszy…jednej! APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” Maria Valtorta Ks. 2 napisane 15 kwietnia 1945 Vox Domini
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 896
Siedziałem od 3.00 i trafiłem na pierwsze nabożeństwo, a po wejściu do kościoła wzrok zatrzymała ulotka z wizerunkiem MB Fatimskiej i obraz MB Częstochowskiej. Napłynęło poczucie obecności Matki Bożej oraz jakieś pocieszenie.
Zapytasz na czym polega poczucie bliskości Matki Bożej? Doznania duchowe jest trudno przekazać, ale jest to pokazane na radości dzieciątka po ujrzeniu matki, która zniknęła z oczu. Ja nie mam widzeń i objawień...nawet są mi niepotrzebne, bo błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
Wyobraź sobie teraz odpowiedzialność narodu wybranego oraz świadków ewidentnych cudów Boga. Dla mnie Cudem Ostatnim jest Eucharystia, a cud w Sokółce jest wynikiem Miłosierdzia Boga dla wątpiących.
Na ten moment Pan Bóg mówi: "Oto wybieram Izraelitów spośród ludów (...) zbieram ich ze wszystkich stron (...) już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami.
Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem (...) i żyć będą według moich praw, i moje przykazania zachowywać będą i wypełniać. Ez 37, 21-28
Psalmista (Jr 31, 10-13) dodał, że:
„Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość, pocieszę ich i rozweselę po ich troskach".
Jeżeli uważasz, że w czasie Mszy św. każdy wierny, a szczególnie taki jak ja jest cały czas uniesiony duchowo to bardzo się mylisz, bo nie jesteśmy w Raju, ale na zesłaniu („obóz ziemia”), a bliżej („państwo w państwie”). Radość zalała serce trzy razy:
- podczas usłyszenia obietnicy Boga, że przymierze z nami zawiera na wieczny czas
- gdy śpiewaliśmy słowa psalmu „Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie”...
- oraz powtarzanego na zakończenie tego świętego spotkania z Panem Jezusem „Któryś za nas cierpiał rany”.
Miałem wrażenie, że Eucharystia pęknie samoistnie (cierpienie), ale tak się nie stało... APEL
- 27.03.2015(pt) ZA INWIGILUJĄCYCH MNIE I DUSZE TAKICH
- 26.03.2015(c) ZA NIESŁUSZNIE SKAZANYCH
- 25.03.2015(ś) ZA SPRZYMIERZONYCH Z MARYJĄ
- 24.03.2015(w) ZA BUNTUJĄCYCH SIĘ PRZECIW KARZE
- 23.03.2015(p) W INTENCJI ŻONY...
- 22.03.2015(n) ZA SŁUŻĄCYCH PANU JEZUSOWI
- 21.03.2015(s) ZA BLUŹNIĄCYCH MATCE BOŻEJ
- 20.03.2015(pt) ZA MYLNIE ROZUMUJĄCYCH
- 19.03.2015(c) ZA BŁOGOSŁAWIONYCH UMIERAJĄCYCH W PANU
- 18.03.2015(ś) ZA MIŁYCH BOGU