- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 935
Po przebudzeniu o 4.00 przypomniałem sobie zadaną na ostatniej spowiedzi „pokutę”: miałem rozważyć drogę krzyżową. Padłem na kolana, a w myślach szedłem ze Zbawicielem przez Jerozolimę.
Kiedyś nasz proboszcz zorganizował wycieczki do Ziemi Świętej, ale po modlitwach nie pojechałem, bo chciałbym tam trafić jako pokutnik z laską pasterską i w drewniakach. Dzisiaj, gdy to opracowuję w telewizji Trwam trafiłem na piosenkę w której płynęło błaganie o pokój dla Jeruzalem.
Popłakałem się podczas przekazu obrazów z uliczek i panoramy miasta z wielką Świątynią Boga...Kopułą na Skale, Ścianą Płaczu i Wzgórzem Świątynnym.
Bez łaski wiary nie zrozumiesz miłości do każdego Domu Boga na ziemi, a tu do Świątyni w Jeruzalem, miejsca świętego świętych na świecie. To miłość Samego Pana Jezusa.
Przypomniała się scena z wizji Marii Valtorty („Poemat Boga-Człowieka”), gdzie Pan Jezus szedł z apostołami do Jerozolimy i wszyscy śpiewali (Ps 122):
„Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pańskiego!”. Tam są słowa pasujące do tej intencji modlitewnej: "Proście o pokój dla Jeruzalem /../ Niech pokój będzie w twoich murach, a bezpieczeństwo w twych pałacach! /../ Przez wzgląd na dom Pana, Boga naszego, będę się modlił o dobro dla ciebie".
Siedziałem w nocy aż do pierwszej Mszy św. i napłynęła bliskość Boga Ojca. Tego nie można przekazać żadnym językiem, a także tego, że wszedłem w fazę prowadzenia za rękę.
Właśnie prorok będzie wołał: „Chodźcie, powróćmy do Pana! /../ Po dwu dniach przywróci nam życie, a dnia trzeciego nas dźwignie i żyć będziemy w Jego obecności. Dołóżmy starań, aby poznać Pana; Jego przyjście jest pewne /../". Oz 6, 1-6
Pan Jezus wskazał na fałsz modlitwy faryzeusza, który chwalił siebie samego zamiast uniżyć się jak celnik, który nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, bił się w piersi i mówił: <<Boże, miej litość dla mnie, grzesznika>> Łk 18, 9-14
Tak też było dzisiaj ze mną. Nie miałem odwagi podnieść wzroku i chciało mi się płakać z powodu dobroci Boga. Jakże to wszystko pięknie urządzone i proste. Stałem jak wryty, łzy zalały oczy, a sercem znalazłem się w Królestwie Niebieskim.
Św. Hostia zwinęła się i rozpuściła w ustach, a siostra zaczęła śpiewać z proboszczem wstrząsającą pieśń po łacinie. Zapadłem się w ławkę i wołałem do Boga: „Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie”.
Przypomniał się Salomon, który stanął przed ołtarzem Pana wobec całego zgromadzenia izraelskiego i wyciągnąwszy ręce do nieba, rzekł: "O Panie, Boże Izraela! /../ Zważ więc na modlitwę Twego sługi i jego błaganie (...) o to, aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię.
Jest to miejsce, o którym powiedziałeś: «Tam będzie moje imię», tak aby wysłuchać modlitwę, którą zanosi Twój sługa na tym miejscu. /../. Dlatego wysłuchaj błaganie Twego sługi i Twego ludu, Izraela, ilekroć modlić się będzie na tym miejscu". 1 Krl 8
Wówczas psalmista wołał (Ps 84/83): „Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja. Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego. /../ Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie /../ dzień jeden w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące /../”...
Jakże Bóg mnie prowadzi, bo dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (w 1-wszą sobotę m-ca) poszedłem na dodatkowe spotkanie z Matką Pana Jezusa. W drodze powrotnej ponownie znalazłem się na ulicach Jerozolimy i odmawiałem moją drogę krzyżową w intencji pokoju dla tego Świętego Miasta... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 987
Wczoraj psalmista wołał (Ps 95): „Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem”. Dzisiejsze świadectwo wiary zacznę od pytania: jak Bóg mówi do nas i jak w praktyce usłyszeć Jego słowo oraz zrealizować?
Spałem 4 godziny, ale po przebudzeniu wiedziałem, że mam być na Mszy św. o 6.30. Płynie „Anioł Pański” i wołanie „za nawracających się w chwili śmierci”. Padłem w ławkę kościelną, skończyłem modlitwę, a serce zalała radość z posłuszeństwa.
Nawet zacząłem śpiewać z ludem Ps 81: „Ja jestem Bogiem, słuchaj głosu mego. /../ Wołałeś w ucisku, a Ja cię ocaliłem. /../ Nie będziesz miał obcego boga, cudzemu bogu nie będziesz się kłaniał. Jam jest Pan, Bóg twój /../”...
Św. Hostia sprawiła odejście słabości ciała. W wielkim uniesieniu wracałem do domu. Nie wiedziałem jeszcze, że to faktycznie był czas słuchania Głosu Boga. To delikatne natchnienia, pewność, że to, co czynisz jest dobre i zgodne z wolą Boga Ojca.
Jak ocenić, że tak jest? Zawsze wyraża to pokój i radość w duszy. Tego nie da się opisać, ale nowoczesną techniką komputerową można dokonać animacji ciała i duszy z łącznikiem (mózgiem).
Zgodnie z wolą Boga Ojca miałem trafić na drogę krzyżową do mojego kościoła. Zły podsunął pomysł wyjazdu do parafii rodzinnej, gdzie o 20.00 miała rozpocząć się droga krzyżowa na ulicach miasta. Ja byłem niewyspany, a podczas prób drzemki budziły mnie kurcze mięśniowe.
Nie posłuchałem i postanowiłem wyjść wcześniej i modlić się, ale przeszkadzał, bo spotykałem znajomych i gadałem. Na początku nabożeństwa wprost pchał mnie do „dawania świadectwa” czyli pójścia z ministrantami, bo wiedział, że doznam całkowitego rozproszenia.
Wszystko wyjaśniło się, po padnięciu na kolana w ławce z której „patrzył” Bóg Ojciec ze sklepienia kościoła oraz malowidło ścienne „Golgota” z Panem Jezusem na krzyżu. Niespodziewanie wielkie uniesienie zalało moje serce. Wprost zostałem urzeczony i zamarłem jak święty na obrazach ze złożonymi pobożnie dłońmi.
Nawet pomyślałem, że wrogowie wiary mogą kiedyś opisać moje podłe życie (inwigilacja) jako dowód na to, że taki nie może zostać świętym. To głupota duchowa...wprost od diabła, który wie, że rzadko ktoś jest świętym od urodzenia.
Ja piszę to, co czuję w tej chwilce i nie obchodzi mnie zarzut wszelkiej maści teologów świeckich, że to pycha. Jak można określić pychą pragnienie bycia dobrym, doskonałym, a tu świętym. Przecież to zadanie dla każdego.
Przypomniał się sen w którym byłem na placu Okręgowej Izby Lekarskiej, gdzie właśnie teraz trwają obrady rady lekarskiej. [ Trafiłem na „majdan lekarski”, gdzie zobaczyłem trupy zawinięte w prześcieradła i dwa razy mignęła postać wiceprezesa OIL Konstantego Radziwiłła, który mnie skrzywdził, ale udawał, że nic się nie stało. To jakiś przełom w mojej sprawie, bo w oszustwie zawsze pojawia się postać Jacka Kubiaka zmarłego Wiktora Majchra. Te trupy to faktycznie zmarli, a także Krzysztof Makuch, który całkowicie odpadł w wyborach, Andrzej Włodarczyk stracił stanowisko dyrektora IR oraz smętny los Mieczysława Szatanka, który po prezesowaniu nie będzie mógł się odnaleźć.]
W zawołaniach przekazywałem różne cierpienia Pana Jezusa w intencji kolegów i poprosiłem, aby ich objął, odmienił oraz wyrwał z rąk bestii.
Ponowna św. Hostia zwinęła się i rozpłynęła w ustach. Nie mogłem wyjść z kościoła i pozostałem na Mszy świętej. Tak było mi dobrze i chciałbym, aby to uniesienie duchowe z poczuciem obecności Boga Ojca trwało do końca życia. Czy to była nagroda za moje posłuszeństwo?
Serce zalało wielkie pragnienie dawania świadectwa i wracając ze starszym panem trafiłem na znajomych, którzy byli w podobnym stanie, ale po alkoholu. Musiałbyś zrobić film z tej godzinnej ewangelizacji ławeczkowej, ale opiszę ją w innym miejscu, bo jest dowodem na to, że Bóg Ojciec pamięta o wszystkich Swoich dzieciach... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 978
W „naszym” Sejmie trwa protest matek i dzieci niepełnosprawnych, a z kupionej „Gazety warszawskiej” 13/2014 krzyczy tytuł: „Za krzywdę tych biednych dzieci niech was piekło pochłonie”.
Redaktor Stanisław Michalkiewicz, ks. Stanisław Małkowski i podobni do mnie powinni zjednoczyć się i tłumaczyć ludziom o co chodzi. Powiem Ci, że ciekawe byłyby zapisy z naszych dyskusji. Już dawno proponowałem połączenie się „widzących więcej, a nawet wszystko”.
Pan redaktor pisze w „Naszej Polsce” (tyg.), „Gazecie warszawskiej” (tyg.) i w „Naszym dzienniku”...ma też własną stronę. W nawiązaniu do Majdanu na Ukrainie stwierdził, że w Sejmie RP pozwolono na Majdanek dla premiera Tuska.
Ja widzę to od strony okupantów: dzieci zdrowe trzeba Polakom zabierać i dawać rodzinom „zastępczym”, bo to wielki dochód dla ludzi "naszych". Normalne małżeństwo bezdzietne nie otrzyma tej łaski. Ktoś powie, że prościej byłoby dać te pieniądze biednym rodzicom, ale to byłoby "po Bożemu".
Musisz ujrzeć fakt, że trwa okupacja naszej ojczyzny z nienawiścią do "tych, co nie z nami"... bolszewicki wąż zmienił tylko skórę. Patrz na wszystko od Boga, z wielkiej oddali, duchowo. Ten wstęp jest potrzebny, abyś zrozumiał dlaczego człowiek krzywdzi człowieka.
Bóg to Miłość, a szatan to Kłamstwo i Nienawiść. Pokazał to swoim zachowaniem zły łotr, bo do końca przeklinał karzących go i szydził i bluźnił Niewinnemu Zbawicielowi.
Tak dochodzimy do prawdy, która wypowiedziała się Mirosławowi Drzewieckiemu: „Polska to dziki kraj”, bo rządzą nami poganie. Nawet trafiłem na art. „Prawo do grzechu” Tomasza Sakiewicza z „Gazety Polskiej” (22 grudnia 1999). Siły wsteczne wciąż chcą oddzielić Prawo Boże (Dekalog) od Praw Człowieka...do grzechu! Dzikość kojarzy się z dzidą i przebitym nosem, a to przecież promowana przez ONZ i UE cywilizacja śmierci!
Od Ołtarza świętego płynie Słowo: «Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem.». Ale nie usłuchali (...) odwrócili się plecami (...) Uczynili twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie. (...) Przepadła wierność, znikła z ich ust»". Jr 7
Św. Hostia rozpuściła się w ustach, a serce zalała wdzięczność za otrzymaną pomoc podczas porządkowania strony internetowej. Nikt nie chciał mi poradzić, a dopiero poprowadził św. Józef. Podjechałem pod krzyż Pana Jezusa i zapaliłem lampki.
W ramach intencji napisałem protest do Naczelnej Rady Lekarskiej, prezydenta i prośbę do pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy z prośbą o ostateczne stwierdzenie czy moja wiara (nadprzyrodzona łączność z Bogiem) to choroba psychiczna.
Wprost wstyd się przyznawać, że jestem członkiem Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie. Wyobraź sobie, że zostałeś skrzywdzony w kadencji 2006-2009, a teraz 23 kolegów, którzy zaocznie uznali, że jestem chory psychicznie...ma ponownie rozpatrywać moją sprawę (zawodowi samorządowcy)!
Piszę, a płynie transmisja z posiedzenia zespołu Antoniego Macierewicza, gdzie mówi się o skandalicznym lekceważeniu praw poszkodowanych rodzin. Bolszewik zabije Ci najbliższą osobę, a potem znęca się nad tobą! Jak to wytłumaczysz?
Przecież rządzą nami opętani ludzi, a widać to na relacjach w TVN 24 i podczas przesłuchań u Moniki Olejnik, która wpada w diabelski amok, wykrzywia jej się twarz i niebezpiecznie błyszczą oczy. Nie śmiej się z tego, co piszę, bo bez łaski wiary nie ujrzysz u kogoś opętania intelektualnego (demon pomaga w czynieniu zła).
Przesuwają się obrazy skrzywdzonych, którzy protestują: matkę z dziećmi wyrzucono z mieszkania (pożyczka pod zastaw 20 tys.), podobnie uczynił mąż i ojciec...wyrzucił z domu porażoną żonę i syna z narzeczoną („Sprawie dla reportera”), trwa protest inwalidów pod Sejmem RP, przegrodzono murem osiedle (nie zdążył wyjechać samochodem), wyrzucani z pracy, oblana kwasem za mówienie prawdy, oszukani w Amber Gold, zdradzeni, napadani, okradani...
Na działanie szatana może pomóc tylko modlitwa. Apostoł Jakub zaleca: „Spotkało kogoś z was nieszczęście? Niech się modli. (...) Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego. Jk 5, 13-20
Powiem Ci, że tak jest naprawdę, bo „jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 941
Wspomnienie św. Dobrego Łotra
Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia, bo ten zapis czekał na wspomnienie łotra ukrzyżowanego wraz ze Zbawicielem, który nawrócił się, otrzymał przebaczenie i obietnicę raju!
Zaspałem, bo siedziałem do połowy nocy, ale Anioł powiedział: wstań i idź! Ktoś powie, że Bóg mówi do mnie jak do Abrahama lub Izajasza. Bóg mówi do każdego...przez wszystko, ale większość śpi z otwartymi oczami.
Zerwałem się, a właśnie Mojżesz zaleca słuchania nakazów Pana: „Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Bóg nasz, Pan (...) Któryż naród wielki ma (...) Prawo, które ja wam dziś nadaję? Tylko się strzeż bardzo i pilnuj swej duszy, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy (...)". Pwt 4
Jezus dodał, że przybył tylko uzupełnić to Prawo, a kto je wypełni „ten będzie wielki w królestwie niebieskim". Mt 5, 17-19
Przypomniało się napominanie wodzów sodomskich i ludu Gomory: "Obmyjcie się, bądźcie czyści. Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu. Przestańcie czynić zło. (...) Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją (...) jeśli się zatniecie w oporze, miecz was wytępi". Iz 1, 10
A także ostrzeżenie proroka Jonasza dla Niniwy, która miała być zniszczona, ale jej mieszkańcy uwierzyli Bogu, ogłosili post i oblekli się w wory...nawet ich król siadł na popiele. Bóg ulitował się nad nimi.
Po Eucharystii wielka radość i pokój zalała serce. Trzymałem Ciało Pana Jezusa w ustach jak największy skarb!
Wróciłem do kościoła, bo po krótkiej i nagłej chorobie zmarła żona sąsiada, którą jeszcze niedawno widziałem pełną werwy życiowej. Popłakałem się po ponownej Eucharystii i wołałem za umierających w tym czasie.
Nasz byt jest ulotny, bo możesz pomylić nogi. Kiedyś widziałem człowieka, który pchał wózek z wnuczkiem i nagle przeturlał się wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu...do śmierci brakowało pół obrotu.
Podczas wchodzenia do gabinetu dentystycznego sam zawadziłem się o wycieraczkę i żartowałem, że na klepsydrach powinny być podane różne przyczyny zgonu np.; śmierć nagła lub umarł ze starości. W pogotowiu sanitariusze takie wezwania określali: umarł na śmierć i potrzebuje przepustki (karty zgonu).
Nie czekaj na ostatnią chwilkę. W piątek 07 marca prorok mówił do każdego, który upadł z własnej winy, aby wrócił do Pana Boga i poprosił o przebaczenie jak św. Dobry Łotr. Oz 14 Uczyń to, a podziękujesz mi, gdy się spotkamy.
W praktyce bój toczy się o duszę do ostatniego zawołania. Wyobraź sobie radość w Niebie z nawrócenia w chwili śmierci Jurka, Adama, Magdaleny, Jana, Armanda i Janusza („ostatni będą pierwszymi”).
Takie dusze porywane są przez Pana Jezusa i przeżywają szok, bo dowiadują się, że nie ma śmierci. Trafiają do czyśćca w pobliżu piekła, gdzie na pewno przerażają ich krzyki. Nie wiem czy to tylko moja wyobraźnia, ale właśnie sąsiad chory psychicznie znowu „robi remont mieszkania”: wali jak przy zbijaniu tynków i coś wierci w metalu.
Masz rozum i nie szukasz Boga i Prawdy? Wiedz, że zostałeś zwiedziony przez Przeciwnika Boga, Buntownika o nadprzyrodzonej inteligencji.
Dzisiaj, gdy to edytuję trafiłem na cmentarz i znalazłem przed grobem dziewczynki w wieku 1 rok i 3 miesiące z wielką figura Matki Bożej Niepokalanej na wężu...
W zapiskach z początku nawrócenia trafiłem na wiersz „Krew” Jure Detela, gdzie są słowa: Umarły na śmierć, żywy jak sen /../ żyję dla cudzej śmierci. To prawda, bo ja już nie żyję dla siebie, ale dla cudzej śmierci...czyli dla zbawiania dusz! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1034
Zwiastowanie Pańskie
Wczoraj padłem udręczony, bo koledzy lekarze, funkcjonariusze publiczni nawet nie mają świadomości, że postępują jak sadyści. Wywołali bój z obrońcą krzyża i tkwią w niechęci do mojej osoby, ale prawo jest prawem.
Człowiek idący za Panem Jezusem musi walczyć z ciałem, światem (władzami) i szatanem, który sprzyja swoim, a ci tworzą „państwa w państwach”. Izba Lekarska jest takim właśnie ”państwem w państwie”, ale w jej ramach korporacja psychiatrów stanowi siłę, która kontroluje sama siebie, a to oznacza despotyzm.
Nikt jeszcze do końca nie ujawnił ich bezkarności, którą czynią w aureoli lekarzy niosących pomoc chorym psychicznie, których przy okazji tworzą. Dzieje się tak dlatego, że wielu psychiatrów jest wciśnięta do samorządu lekarskiego.
Pragnący Bożej Prawdy i Sprawiedliwości staje się „konfliktowym”, bo nie pozwala sąsiadowi chodzić po balkonach, brudzić pod oknami i żartować kapłanom podczas Mszy św.! Nie podobało się też, gdy protestowałem przeciwko organizowaniu strajków politycznych („za niegodnych powołaniu swemu”) i zbezczeszczeniu krzyża Pana Jezusa („za zaprzedanych poganom”).
Mój ulubiony prorok niedawno wolał: "Krzycz na całe gardło, nie przestawaj. Podnoś głos twój jak trąba. Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa /../ pościcie wśród waśni i sporów, i wśród bicia niegodziwą pięścią. /../ Rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać”? Iz 5
Musisz wiedzieć, że wówczas wszyscy odwrócą się od ciebie, bo ten, który krytykuje umiłowaną władzę jest na prostej drodze do znalezienia się w Ośrodku Terapii Zachowań Dyssocjalnych. (Wikipedia: osoba dyssocjalna).
Zobacz jak pięknie nazywa się sowiecka psychuszka. Tam prawie bogowie obserwują także opętanych (Trynkiewicz). Ośrodek osobiście otworzył wiceminister zdrowia Sławomir Neumann. Pisałem wcześniej do niego, bo psychiatrów pod przewodnictwem konsultanta krajowego nie obchodzi rozporządzenie ministra dotyczące badania lekarzy.
Kolegów nie obowiązuje prawo (patrz w Internecie: „Wiem, na czym będą polegać badania Jarosława Kaczyńskiego”), bo nawet prezes stowarzyszenia psychiatrii sądowej Jerzy Pobocha stwierdza, że trzeba badać każdego, gdy „istnieje choć cień wątpliwości co do stanu psychicznego oskarżonego, trzeba to dokładnie sprawdzić”.
Po przebudzeniu w ręku znalazł się wielki wizerunek św. Michała Archanioła, a w drodze do kościoła odmawiałem modlitwę „Anioł Pański” i w wielkim uniesieniu 3 razy powtórzyłem „Pod Twoją obronę”. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest tak święto Matki Bożej! Eucharystia ułożyła się w dar (zawiniątko) po długim trzymaniu w ustach. Natychmiast słodycz zalała usta. W smutku i zmarznięty wróciłem do domu.
Nie znałem intencji dni i nie wiedziałem dlaczego w sercu ponownie znaleźli się koledzy lekarze, funkcjonariusze publiczni. Szczególnie zabolało mnie ich udawanie praktykujących katolików! Wejdź: OIL W-wa: Zdjęcia z XXXIII Okręgowego Zjazdu Lekarzy OIL w Warszawie i w ¼ ciągu zobacz kolegów na spotkaniu z Panem Jezusem, gdzie wszyscy się śmieją.
To zaślepienie jest tak głupie, że nawet nie można traktować jako grzechu faryzeizmu. W tym czasie w piśmie branżowym chwali się masonerię, nie reaguje na bezeceństwa prawne i zajmuje wysokie stanowiska w Naczelnej i zarazem Okręgowej Izbie, a nawet „w rządzie i w samorządzie”.
A tak piękne kazania pisze („Klauzula sumienia”) prof. Tadeusz Tołłoczko, który zdziwił się, że był członkiem rady, która zaocznie zawiesiła mi pwzl. Później zdziwił się, że napisałem do komisji etyki lekarskiej, a on nic nie wiedział jako członek tej komisji!
Jak Pan Bóg to układa, bo w programie Polsatu „Państwo w państwie” pojawił się prof. Zbigniew Czernicki, okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej z OIL w W-wie. Pan profesor opanował sztukę ładnego mówienia i migania się od pociągania winnych lekarzy do odpowiedzialności, bo mamy niedobrego ministra zdrowia.
Pan prezes NIL Maciej Hamankiewicz nie sprawdza tego, co mu przedkładają do akceptacji, bo marnuje czas na pisanie głupiego pisma do ministra zdrowia (wejdź NIL W-wa: List do Przyjaciela Lekarzy).
Na ponownej Mszy św. trafiłem do spowiedzi, bo chciałem ją w czystości przekazać za kolegów z Izby Lekarskiej. Z całego serca im przebaczyłem i pragnę, aby Matka Boża objęła ich, bo tkwią w fałszu. Wciąż wyciągam rękę, bo krzywdę trzeba naprawić. Ponowna Eucharystia zwinęła się ("dar"), a wielka radość zalała moją duszę,
Dzisiaj, gdy to edytuję doznałem prawdziwego szoku, gdy ujrzałem na zdjęciu prezesa Macieja Hamankiewicza, któremu kard. Stanisław Dziwisz wręcza lampion ze światłem miłosierdzia. Wejdź: NIL W-wa: Kanonizacyjna Iskra Miłosierdzia.
Tam też znalazł się nasz prezio, katolik „wierzący inaczej” (jest za In vitro oraz zabijaniem dzieci specjalnej troski...z gwałtu, z wadami i zagrażających życiu mamusi).
"Panie Jezu! zmiłuj się nad nimi". W wielkim bólu odmówiłem moją zaległą modlitwę „za tych, którzy wystawiają Boga na próbę”... APEL
- 24.03.2014(p) ZA SŁABYCH W NOGACH
- 23.03.2014(n) ZA TYCH, KTÓRZY WYSTAWIAJĄ BOGA NA PRÓBĘ
- 22.03.2014(s) ZA STĘSKNIONYCH BOGA OJCA
- 21.03.2014(pt) ZA ZŁAKNIONYCH SPRAWIEDLIWOŚCI
- 20.03.2014(c) ZA POKŁADAJĄCYCH NADZIEJĘ W CZŁOWIEKU
- 19.03.2014(ś) ZA PRAGNĄCYCH OPANOWANIA
- 18.03.2014(w) ZA ZDEMONIZOWANYCH
- 17.03.2014(p) WDZIĘCZNOŚĆ ZA ORĘDOWNICTWO ŚW. JÓZEFA
- 16.03.2014(n) WDZIĘCZNY ZA BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE
- 15.03.2014(s) ZA ZADZIWIONYCH BOŻĄ MIŁOŚCIĄ