- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 950
Wczoraj cały dzień pisałem do nowego prezesa OIL w W-wie. Później nie mogłem spać, a w piersi miałem niejasny ból. „Panie Jezu! co ze mną zrobili? Matko Boża! bądź ze mną w godzinie śmierci”.
Muszę jeszcze wszystko skończyć i wysłać, a tak się składa, że gdy to edytuję ponownie kłaniałem się kolegom, bo po wyborach zmieniono pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy i trzeba pisać od początku.
Powiesz, jak to jest, że lekarz gnębi lekarza? Musisz zrozumieć, że w każdej korporacji jest „państwo w państwie”, a w takim państwie rządzą agenci wpływu. Przykład daje naczelny psychiatra RP prof. Marek Jarema z ogonem konsultantów wojewódzkich, dyrektorów szpitali i różnych przychodni.
Ile sadyzmu jest w dzikich ludziach, a tu rodacy i to lekarze. Wiem, że moje cierpienie nie pójdzie na marne, bo to doświadczenie muszę przekazać, aby taka krzywda nie spotkała zwykłego śmiertelnika.
Jest faktem, że większość tych kolegów ma ciężki kawałek chleba, bo nawet normalni chorzy potrafią zamęczyć lekarza lękami, głupimi pomysłami oraz traktowaniem swojego zdrowia jako bożka.
Ofiara, która pozna swoje prawa i broni się skutecznie jest automatycznie uznawana za osobowość dyssocjalną (patrz: Wilkipedia) lub za pieniacza z urojeniem prześladowczym, bo wszędzie widzi podstęp. To jest bardzo sprytne oszustwo, abyś nie ujrzał struktury państwa gangsterskiego.
Zniewolono większą cześć narodu, który stał się sprawny w donosicielstwie, prowokacjach, szkodzeniu "tym, co nie z nami" oraz w rozkradaniu ojczyzny z jej specjalnym zadłużeniem, które ma doprowadzić do jej bankructwa. Bezkarność jest możliwa, ale tylko w stosunku do kochających Boga i ojczyznę. Wystarczy...
Pan wskazał na temat dotyczący psychiatrii represyjnej (wpisz: psychuszka). To metoda skuteczniejsza od łagrów, bo nie trzeba człowieka więzić i nikt nic nie może zarzucić. Nie potrzebny jest też „tow. mauzer”.
Ledwie zwlokłem się z legowiska i wyszedłem w wielkiej słabości spowodowanej bezruchem. Po drodze zauważyłem znajomego, który w stanie upojenia alkoholowego kręcił się w miejscu. Przed wejściem do kościoła matka jechała z synem na wózku, a w pr. „Tomasz Lis na żywo” będzie spotkanie z parą takich inwalidów (po urazach).
W tym czasie w Sejmie RP trwa okupacja matek z dziećmi niepełnosprawnymi. Później spotkałem zbierającego puszki po amputacji palców u nóg, a wieczorem w podobnej sytuacji natknę się na chwiejącego się na nogach.
Po napisaniu wszystkiego, tuż przed wysłaniem w komputerze wyskoczył wizerunek Pana Jezusa po św. Poniżeniu...dotknąłem pismo do wizerunku „niech Bóg poprowadzi”!
Rano św. Hostia ułożyła się jakby w postaci skrzydeł...aż zawołałem: ”Panie! unieś mnie ponad moje słabe ciało, bo muszę dokończyć wszystko i wysłać”.
Wyjaśniło się wczorajsze słodkie „patrzenie” Matki Bożej Fatimskiej. To było spojrzenie pełne miłości na dzieciątko dręczone przez „nocne wilki”, a ja jeszcze nie wiedziałem, że czeka mnie doba pisania!
Po wszystkim z wielkim trudem wstałem na nabożeństwo wieczorne, bo dzisiaj są urodziny żony. Poprosiłem, aby Bóg przelał na mnie jej lęki, bo ”boi się życia”. To nawet jest grzeszne, ale sam siebie nie możesz zmienić.
Śpiewaliśmy bez siostry organistki: „Matko Najświętsza, do Serca Twego”. Św. Hostia ułożyła się w zawiniątko (dar) i doszedłem do siebie po 2-godzinnej drzemce...
Dzisiaj, gdy to edytuję spotkałem znajomą z pracy, która powłóczy nogami z powodu choroby cun. Poprosiłem, aby ofiarowała swoje całe życie Matce Bożej i przekazała wszystkie dni życia „do przodu” APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1122
W środku nocy przepłynęła ludzka przewrotność podsuwana przez Przeciwnika Boga oraz refleksja na temat Matki Bożej, Niewiasty Niepokalanie Poczętej...wybranej i posłanej przez Boga. W jakiej religii i ustroju jest tak szanowana kobieta. Nawet zarzucają nam, że „zasłania” Boga.
Nie planowałem Mszy św. o 7.00, ale obudziłem się o 5.00 i po zapisie zaległej intencji zdążyłem na tą właśnie godzinę. Człowiek twardo realizujący swoje postanowienia musi to porzucić, bo prowadzenie przez Boga jest pełne delikatności.
Ja zawsze analizuję różne sytuacje i idę za podsuwanymi wydarzeniami. W tym momencie takim znakiem było sprawne opisanie dnia, który zatrzymał cały ciąg intencji. Nie mogę robić zapisów z wyprzedzeniem, bo „doba duchowa” nie trwa 24 godziny. Niektóre obecne wydarzenia mogą pasować do zapisu z 1994 roku, który Pan da do ręki.
„Jezu ufam Tobie” śpiewaliśmy z ludem, a ziewał ministrant i jeden z kapłanów. Lud wyprowadzony przez Boga z Egiptu zaczął szemrać przeciw Mojżeszowi: "Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?"
Izraelici pokłócili się i wystawili Boga na próbę. Pan zalecił, aby Mojżesz wziął ze sobą kilku starszych i uderzył laską w skałę na Horebie: „wypłynie z niej woda, a lud zaspokoi swe pragnienie". Wj 7, 3 -7
Moje serce doznało wstrząsu, a łzy zalały oczy, bo wielu wystawia Boga na próbę. Napłynął obraz kolegów z Okręgowej Izby Lekarskiej, którzy stanęli jak jeden mąż po stronie psychiatry antykrzyżowca, a swoje obrady i nadzwyczajne zjazdy zaczynają od Mszy świętej.
Na zdjęciach, którymi się chwalą widać, że prezesi podeszli z darami do kapłana. To bardzo piękne, ale na jednym ze zdjęć wszyscy się śmieją! Ohyda powodująca wymioty. Bóg nie znosi fałszu i religijności na pokaz (faryzeizmu). Mnie jest bardzo przykro z tego powodu, ale mam nadzieję, że „koledzy nie wiedzą, co czynią”.
Napłynął też obraz protestu rodziców i dzieci niepełnosprawnych, które okupują Sejm RP. Nie wyszła do nich koleżanka Ewa Kopacz, bo jej partia ma pieniądze na emerytury ubeckie i nagrody dla marszałków.
Szczególnie ohydne okazały się wypowiedzi niektórych posłów: Niesiołowskiego (opozycja wykorzystuje nieszczęście ludzi), inwalidy Libickiego (trzeba wystartować w wyborach), Żelichowskiego (to wybór: igrzyska czy biedni) i Andrzeja Rozenka (trzeba skasować naukę religii i dać tym rodzinom).
Pasują tutaj słowa z dzisiejszego Ps 95: "Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła".
Wzrok przykuł zaniedbany ołtarz. Nasuwa się pytanie islamisty: „to w tym miejscu przebywa Wasz Bóg?”. Tabernakula na całym świecie powinny mieć elektroniczne zamki cyfrowe, bo nic nie znaczące złoto przechowuje się w podwójnych sejfach, a Cud Ostatni zdany jest na łaskę ludzi.
Św. Hostia objęła mnie, padłem na kolana przed MB Fatimską i w wielkim uniesieniu zapatrzyłem się w Oczy Matki. Nie mogę tego przekazać. Tyle lat tu przychodzę, ale właśnie dzisiaj zostałem urzeczony. Na pewno nie miałbym tych przeżyć na innych nabożeństwach.
Dodam tylko fakt, że nawet hierarchia kościelna nie chce powołania Pana Jezusa na Króla Polski, a jest to warunek uratowania naszej ojczyzny. Wystawiono Boga na próbę. Może przebudzi ich anszlus Krymu przez władcę pełnego miłości do swoich.
A Ty jak wystawiasz Boga na próbę? Może udajesz, że nie słyszysz bicia dzwonów kościelnych lub jesteś wierzącym, ale nie praktykującym, bo nie uznajesz kapłana jako pośrednika i głosisz od szatana, że: „Bóg tak, ale Kościół święty nie”!
Zrozum, że wszystko jest prawdziwe w naszym Kościele katolickim. Nie trać czasu, bo Autostrada Słońca jest już otwarta. Po co szukać innej „lepszej drogi”?... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1001
3.33 Przeżegnałem się i odmówiłem „Ojcze nas”. Po przebudzeniu pokonałem ciało i przybyłem na Mszę św. poranną. Zdziwiłem się zawołaniem kapłana, bo w moje serce wpadło: „Powstanę i pójdę do mojego Ojca”. Tak właśnie teraz było ze mną.
Zobacz: masz ojca ziemskiego i go nie odwiedzasz, a tu Pan Bóg, nasz Stworzyciel i tylko garstka Go odwiedza. Przyjdzie czas, że zapragną tego, ale może być za późno. Właśnie Chinka pisze listy do swojego ojca, który przepadł wraz z poszukiwanym samolotem.
Wszystko jest pokazane: od zabicia własnego ojca do oddania życia w jego obronie. W środku cała masa obojętnych oraz nienawidzący i miłujący ojca ziemskiego. Piszę to po wielu dniach, a w oczach mam łzy, bo wróciła tęsknota za Bogiem.
Dzisiaj Pan Jezus mówił o powrocie syna marnotrawnego, którego dobry ojciec ziemski przyjął z otwartymi ramionami i ugościł. Cóż dopiero nasz Tata, Pan łaskawy, pełen dobrodziejstw i miłosierdzia (Ps 103), który:
„Nie zapamiętuje się w sporze, nie płonie gniewem na wieki.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów ani według win naszych nam nie odpłaca”.
Czas zjednania ze Zbawicielem. Piszę to po 10 dniach ze łzami w oczach i dreszczem „prawdy” przepływającym przez moje ciało. Nie można tego przekazać, bo to ułamek sekundy w którym moje ciało staje się duszą!
Wzrok zatrzymał kapłan, który szedł z kielichem i „jadł” w pośpiechu Ciało Pana Jezusa...jak krakersa.„Panie! Spraw, abym umarł z tym Cudem Ostatnim w ustach i tak właśnie wrócił do Ciebie”. Eucharystia zagięła się na brzegu i zwinęła, a pokój i słodycz zalały serce. Poprosiłem św. Michała Archanioła o ochronę, bo śniły się klucze, a nie wiem co to oznacza.
O 10.50 znaleźliśmy się w centrum handlowym, a moje serca zalała wielka tęsknota za Bogiem Ojcem, którą może wyrazić krzyk małego chłopczyka: ja chcę do tatusia! Zdziwisz się, że pisze to stary lekarz, cwaniak i karciarz, nieskory do płaczu i czułości. Musisz stać się dzieckiem Boga, aby to zrozumieć.
Ten krzyk zna każda sierota z domu dziecka. Jeszcze przed chwilką koiła radość z przejazdu, poczucie bezpieczeństwa (ochrona), łagodna muzyka, ludzki szum i zapach jedzenia. Nie mogę opisać stanu mojego serca, bo to dzieje się w duszy...tuż po wejściu do raju ziemskiego, który jest namiastką Królestwa Niebieskiego i to już tutaj na ziemi, bo ono jest w nas.
Bóg Ojciec jest na wyciągniecie ręki: „Tato mój! Święty Boże, Święty, a Nieśmiertelny. Ty wiesz, że wołam do Ciebie z tego zesłania. Dziękuje za takie urządzenie tego świata. Nikt mądry nie może mieć pretensji, że nie wiedział i nie widział”.
Zaraz zapytasz: jak czuje się Boga na wyciągniecie ręki? To zalew Miłości do Stwórcy, bo rodzice dali mi tylko ciało, a Bóg nieśmiertelną duszę, która ma wrócić do Niego. Nic i nikt nie może w tym przeszkodzić oprócz grzechu, bo „nie ten, co zabija ciało”.
Wróciło poranne pragnienie syna marnotrawnego, który postanowił wstać i wrócić do ojca ziemskiego. Zacząłem moją modlitwę w intencji tego dnia. Modlitwa czyli rozmowa z Bogiem to wielkie ukojenie dla duszy (łaska), a wiedz, że moja jest wyproszona (droga krzyżowa ma 10 stacji).
Krążyliśmy, ale ja byłem nieobecny ciałem, bo moja dusza została porwana przez Boga. Mój stan może wyrazić wczorajsza tęsknota psalmisty (Ps 42):
„Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże (...) Boga żywego. (...) Ześlij światłość i wierność swoją (...) niech mnie zaprowadzą na Twą górę świętą i do Twoich przybytków (...) do Boga, który jest moim weselem i radością (...)”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 909
Nie zaznasz sprawiedliwości na ziemi, bo nawet jadłospis w restauracji jest zmyślony. Wokół króluje totalny fałsz, który światu pokazał tow. Putin. Nawet Czuba Wstrętny z „Krzywego zwierciadła” zaczął żartować z wilczych oczu Donalda Tuska, a to miłośnik Peło…
Obudziłem się o czwartej i chciałem przekazać gdzieś swoje uwagi, bo dzisiaj zostanie wybrana wierchuszka Naczelnej Izby Lekarskiej. Warszawka rzuciła 80 kandydatów na 440 z całej Polski, bo wciąż rządzą "sami swoi"!
Oto dowód, który właśnie nadszedł, a tak odpisywano mi z 200 instytucji!
joanna kamińska
ekspert
Biuro Listów i Opinii Obywatelskich
Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 10, 00-902 Warszawa
tel. +48 22 695 26 56, fax +48 22 695 22 38
e-mail: blo@prezydent.pl
Szanowny Panie
>> Z uwagą zapoznaliśmy się (…) Dostrzegamy Pana rozgoryczenie (…) Zdajemy sobie sprawę (…) nie mamy możliwości (…) wyjaśnienia nie spełniają Pana oczekiwań (…)”.
>> Zgodnie z przepisami ustawy o izbach lekarskich samorząd lekarski jest niezależny w wykonywaniu swych zadań i podlega tylko przepisom prawa.
To typowe dla bolszewizmu młócenie słomy. 28 marca 2014 napisałem.
<< Psychiatra powalił krzyż Pana Jezusa, a mnie jako protestującego pozbawiono prawa wykonywania zawodu lekarza. Prezydent jest katolikiem i powinien zapoznać się z wyczynami wrogów Polski (…) z którymi się fotografował ze słuchawkami na szyi.
Pan Prezydent w tym czasie otwiera psychuszki i nie chcecie zapoznać Go z prawdą. Chowacie przed Głową Państwa ważne dowody, które pomogą doradcom w służbie. Proszę nie odpisywać tylko zareagować, bo w ministerstwie zdrowia mają całą dokumentację (złamano rozporządzenie ministra zdrowia) i też chowają moją wstydliwą sprawę...>>
Szatan podsunął mi „Rzeczpospolitą” z artykułem: „Lekarze wybiorą nowego prezesa NRL”, gdzie dałem komentarz, którego nie zamieścili, bo napisałem prawdę!
<<Samorząd Lekarski jest strukturą fikcyjną od początku do końca z atrapami różnych komisji. To taki lekarski PZPN, który profesor Jan Hartman określił sułtanatem z Izbą Pychy!
Wszystkie wybory są fałszywe i normalnych lekarzy nie interesują. To karuzela stanowisk dla kacyków i warchołów. W ostatnich wyborach 1/3 regionów nie miała żadnego kandydata, w 1/3 był jeden na jedno stanowisko, a resztę obsadziły rejony złotego wieku (dziadki lekarskie) oraz cwaniacy z martwymi duszami.
Gwiazda lekarska, Andrzej Włodarczyk startował z Domu Lekarza Seniora z wolontariuszem, którego tam nigdy nie widziano. Nie ma żadnego honoru, a zasłużył się tym, że jak minister zdrowia handlował biletami na Euro. Za to wszystko ma tablicę nad wejściem do OIL przy Puławskiej 18 i jest odznaczony jako „dobrze zasłużony” (Bene meritius) dla niepoznaki przez PTL.
Za obronę krzyża Pana Jezusa wierchuszka NIL i OIL (od 3 kadencji w 2/3 ta sama) zaocznie uznała, że jestem chory psychicznie, a później to udowodniono przy pomocy psychiatrów-politruków oraz funkcjonariuszy publicznych z samorządu lekarskiego. Moja wiara w Boga to psychoza, a inwigilacja to urojenie prześladowcze. Kolegów nie obowiązuje żadne prawo...
Zawiesili mi pwzl 2069345... na 4 miesiące przed przejściem na emeryturę po 40 latach niewolniczej pracy w rejonie i pogotowiu. Do końca miałem nagrody i premie oraz najwięcej dobrowolnie zapisanych pacjentów z 10 lekarzy rodzinnych (jako internista-reumatolog).
Izby Lekarskie trzeba skasować (ustawa deregulacyjna), ale ich lobbystą stał się senator Stanisław Karczewski, którego zwabiono „rubryczką” w „Pulsie” („prezesówce” OIL w W-wie). >>
Właśnie na Starym Mieście w W-wie ścięto (Dzień Ateisty) Jana Hartmana. Pani Danuta Waniek z SLD stwierdziła, że ateiści są dyskryminowani. Na mnie dokonano zabójstwa duchowego, a za zaoczne rozpoznanie choroby psychicznej Konstantemu Radziwiłłowi nie spadł nawet jeden włos z głowy! Niedługo pojawi się ponownie w telewizji z książeczką Mao (kodeksem „Etyki Lekarskiej”).
Wyświęciłem mieszkanie i przeżegnałem wizerunkiem św. Michała Archanioła. Wyszedłem do kościoła i ze słabości prawie chciałem umrzeć, bo dalej trwało kuszenie i rozproszenia.
Eucharystia całkowicie odmieniła moje zaparte serce. W drodze powrotnej Pan Jezus ukazał mi niesprawiedliwość na Józefie, którego bracia sprzedali do Egiptu, a Jego Samego, Niewinnego z Niewinnych Sanhedryn zabił tak jak syna właściciela winnicy z dzisiejszej Ewangelii (Mt 21).
Napłynęła sytuacja ludności w Syrii i Ukrainie oraz na całym świecie, a także protestujący rodzice dzieci niepełnosprawnych w Sejmie RP. Podszedł do nich Stefan Niesiołowski i po swojemu zaczął bredzić o opozycji, a Józef Libicki na wózku zalecił cynicznie, aby wystartowali w wyborach, bo wówczas na asystenta dają 6 tysięcy miesięcznie!
Piszę to, a w „Państwie w państwie” na żywo płynie sprawa porwanego i przetrzymywanego przez 2 lata Krzysztofa Olewnika. Przypomniały się słowa Ps 105 o Józefie, "któremu kajdanami" ścisnęli nogi, a "jego kark zakuto w żelazo”.
Zapaliłem lampki pod krzyżem Pana Jezusa i podlałem kwiaty. Trafiłem na nabożeństwo Drogi Krzyżowej z ponowną Eucharystią.
Podczas odmawiania koronki do miłosierdzia Bożego siedziałem na wprost obrazu: „Jezus ufam Tobie”. Wiem, że ten dzień mam ofiarować, nie szukać odwetu, bo moja krzywda jest łaską. Wróciłem do domu w pokoju, całkowicie odmieniony… APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 931
Celem naszego życia jest zbawienie, a tego nie możesz uzyskać dzięki człowiekowi i nigdzie nie dojdziesz idąc za wielkimi tego świata.
Właśnie byli u mnie św. Jehowy, którzy obiecują niebo na ziemi (to samo czynią bolszewicy), a dodatek do „Super expressu” opisuje niebo w różnych religiach. Przecież Bóg Objawił się tylko w naszej wierze!
Na ten moment od Ołtarza świętego popłynie Słowo Boga: "Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie. /../ Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne". Ir 17, 5-10
Psalmista doda: „Błogosławiony, kto zaufał Panu (...) który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców (...) grzesznicy: są jak plewa (...)". Ps 1
Trudno jest „wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność”. Nie wystarczy przestrzeganie Prawa, bo jeszcze trzeba sprzedać wszystko i rozdać ubogim. Mk 10, 17- 27
Dzisiaj Pan Jezus w przypowieści wskaże na przyszły los bogacza ubranego „w purpurę i bisior”, który „dzień w dzień świetnie się bawił” oraz na żebraka Łazarza, który czekał na odpadki ze stołu, a gdy umarł „aniołowie zanieśli go na łono Abrahama”. Łk 16
Dla antyklerykałów to naiwna bajeczka, bo oni nie rozumieją alegorii i biorą wszystko dosłownie. Przecież ja mam samochód, mieszkanie, różne urządzenia, ale w serce wyzbyłem się posiadania, bo naprawdę niewiele jest nam potrzebne.
Ludzie nakładają sami sobie diabelskie kajdany, a jest to pokazane tylko w jednym piśmie reklamowym „Skarb”(4/2014), gdzie bożkiem jest uroda, samozadowolenie („aby życie miało smak”), sukces osobisty, przysmaki, konkubinat i to z młodszym partnerem, gwiazdorstwo, cera i ciało z jego przyjemnościami (orgazm), szukanie siły w sobie („pokochaj siebie w każdym wieku”), uprawienie „sportu”...
Dodaj do tego władzę, złoto i wszelkie „przyjemności”...od seksu poprzez używki do różnych bożków: rozumu, miłości własnej (celebrytyzmu), umiłowania tego życia, kultu ciała, sławy z biciem głupich rekordów, chwalenia się grzesznością oraz dewiacji na tle pieska i kotka, który staje się obiektem adoracji, bo trzeba go leczyć i odwiedzać psiego fryzjera.
Zamarłem podczas konsekracji i tak już zostało. Św. Hostia była jak woalka, a wszystkiego dopełniła pieśń ze słowami „nawróć się ludu w pokorze”.
Zaczynam zapis, a tow. Putin dziękuję swoim żołnierzom za napad na Ukrainę, gdzie krwawymi łzami płaczą ikony z wizerunkami Matki Bożej. Do władzy doszli „siłownicy” i „nocne wilki”. Tak rozbudowane mamy wywiady, a dały się uśpić „smokowi we mgle”...nowemu wysłannikowi szatana, któremu własny naród ogłupiony propagandą składa hołdy i prawie się do niego modli.
Nie wiedziałem dlaczego bolszewicy nie lubią jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Wyjaśnił to art. „Trzecia ochrana, a nie trzeci Rzym” („wSieci” nr 11/2014)...jesteśmy heretykami, bo jedynym wcieleniem Bożego państwa na ziemi jest Rosja i koniec jej misji nastąpi dopiero na Sądzie Ostatecznym.
Tradycja jedności Cerkwi z władzą ma 300 lat. W ten sposób Moskwa stała się Trzecim Rzymem, który jest ostoją wszechświatowego Prawosławia, które walczy z cywilizacją śmierci: „Kto wojuje z Rosją, wojuje z Bogiem”.
Przywódca takiego państwa w postaci cielesnej jest człowiekiem, ale we władzy jest jak Bóg (Stalin był „pomazańcem Bożym /../ wybranym przez Opatrzność”).
Poprosiłem Pana Jezusa, aby pokazał Swoją Moc i popsuł szyki tow. Putinowi, który poczuł się „tym, który zbawia”, ale tylko swoich...„Russland uber alles”. Całkiem zapomniano o 200 milionach ofiar tego obłędu, a nawet o tych, co w sposób skrytobójczy zostali zlikwidowani po zamachu w Smoleńsku.
Jakby dla kontrastu w programie TVN „Pytanie na śniadanie” było spotkanie z komandosem, który ujrzał Boga „twarzą w Twarz” i został...kapłanem! APEL
- 19.03.2014(ś) ZA PRAGNĄCYCH OPANOWANIA
- 18.03.2014(w) ZA ZDEMONIZOWANYCH
- 17.03.2014(p) WDZIĘCZNOŚĆ ZA ORĘDOWNICTWO ŚW. JÓZEFA
- 16.03.2014(n) WDZIĘCZNY ZA BŁOGOSŁAWIEŃSTWO BOŻE
- 15.03.2014(s) ZA ZADZIWIONYCH BOŻĄ MIŁOŚCIĄ
- 14.03.2014(pt) ZA SKAZANYCH NA ŚMIERĆ
- 13.03.2014(c) ZA PROSZĄCYCH SIĘ
- 12.03.2014(ś) ZA ZIEJĄCYCH NIENAWIŚCIĄ
- 11.03.2014(w) ZA ŻAŁUJĄCYCH ZA SWE ZŁOŚCI
- 10.03.2014(p) PROŚBA DO ŚW. JÓZEFA O ORĘDOWNICTWO