- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1219
Dobrego Pasterza MB Dobrej Rady
W naszej parafii jest wizyta duszpasterska biskupa i moje pierwotne zamierzenie było słuszne: mam być na Mszy św. o 12.00! Nie wiedziałem, że dzisiaj jest wspomnienie Matki Bożej Dobrej Rady, a to oznacza dzień podwójnego niebezpieczeństwa, które przeoczyłem.
Uśpiło mnie opracowanie i edytowanie zaplanowanych zapisów. Tak dzieje się zawsze i wówczas w radości „biegnę na spotkanie Pana”. Zamiast spokojnie wypić kawę, wszystko poprzenosić i iść modląc się do kościoła...nagle zmieniłem decyzję i pojechałem do pobliskiej kaplicy na Mszę św. o g. 11.00.
Nie zatrzymały mnie nawet napływające obrazy pięknej figury Dobrego Pasterza znajdującego się w ołtarzu naszego kościoła (nawet pomyślałem, że to jest kuszenie). Jak się okaże zostanę precyzyjnie oszukany, bo bardzo trudno jest odróżnić prowokacyjne natchnienia małpujące stronę Bożą. Wszystko poznajemy po późniejszych owocach oraz wcześniejszym niejasnym pośpiechu.
Na miejscu stwierdziłem zdziwiony, że Mszę świętą koncelebruje sekretarz biskupa z Watykanu, który jest duszpasterzem służby zdrowia. Można powiedzieć, że zostałem zwabiony tutaj przez szatana, bo rozproszyłem się całkowicie.
Przypomniał się Wielki Piątek 02.04.2010, bo wówczas dyrektorowi tego ośrodka podałem dokumentację związana z obroną krzyża, którą podjął się przekazać na ręce naszego duszpasterza w Watykanie (miał przybyć do ośrodka).
Tam były zdjęcia zdewastowanego miejsca kultu religijnego przez kolegę - psychiatrę i jego dalsza walka z krzyżem...postawionym już poza jego działką. Dałem też zdjęcie „mojego” krzyża, który podniosłem i opiekuję się nim przez 25 lat. Oto wybrane fragmenty samego pisma:
02.04.2010 Wielki Piątek Arcybiskup Zygmunt Zimowski
Przewodniczący Papieskiej Rady
ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia
<< Dzisiaj wiem, że Pan Jezus posłał mnie do tego kolegi, bo (...) nic nie dało kierowanie sprawy do prokuratury (przez wiernych na Kaszubach), stanie ludzi z transparentem pod jego kliniką psychiatryczną w AM Gdańsk, wizyta u wojewody („to sprawa prywatna”), nawet interpelacja w Sejmie RP przeszła bez echa.
Pozostał Samorząd Lekarski, który ma „Kodeks Etyki Lekarskiej” z pięknym przyrzeczeniem i 78 artykułami, która uzupełniają Ustawę o zawodzie lekarza, o Izbach Lekarskich i wszystkie przepisy obowiązujące obywateli.
W ciągu 20 dni zostałem wezwany przez Okręgową Izbę Lekarską w W-wie, ponieważ doczepiono się do zdania dotyczącego mojego charyzmatu (odczytywanie znaków Bożych, mowy Nieba czyli teologicznej „duchowości zdarzeń”).
Niewierni oraz koledzy psychiatrzy stanęli murem za powalającym krzyż! Tacy ludzie „leczą” psyche (duszę). Psychiatrzy nie potrafią rozpoznać stanu zakochania i tego nazwać. To jest łatwe jeżeli dotyczy osoby fizycznej, którą pragniesz adorować, dawać świadectwo swojej troskliwości i na tysiące sposobów ją zadowalać.
Tak samo jest u zakochanych w Bogu, ale ten stan psychiatria kwalifikuje jako chorobę, bo Boga nie ma. Jeżeli Boga nie ma...to jak można Go kochać? W ten prosty sposób Szatan wykorzystuje naszą „wiedzę”, aby uderzać w garstkę należących do Chrystusa.
Nie jest chorobą nieskrywana nienawiść do krzyża Pana Jezusa (kaseta) i ośmieszanie wyznawców Boga Prawdziwego, ale Jego umiłowanie ponad wszystko...
(...) Kościół katolicki nie posiada struktury broniącej Boga...grupy szybkiego reagowania; telefony, pisma, sprawa sądowa, wspieranie dyskryminowanego, odszkodowania. Jako wiedzący, że Bóg Jest muszę bronić wiary, krzyża, Matki Bożej i wszystkiego, co święte.
Pan mówi; „Krzycz na całe gardło, nie przestawaj. (...) Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa”. Iz 58, 1 >>
Po pewnym czasie przyszło pismo z Departamentu Bełkotu Społecznego w Ministerstwie Zdrowia, a kapłan - dyrektor nigdy nie wspomniał o tej sprawie. Natomiast modliła się u nas dr Ewa („Msza św. wyborcza”), a później dostała zaproszenie do Watykanu jako reprezentantka służby zdrowia w RP.
Demon czuwał, aby nie doszło do spotkania z sekretarzem biskupa (włożono w to pewien wysiłek). Msza św. nie kończyła się, a zamiast błogosławieństwa zapowiedziano występ aktorów (czytanie wierszy JPII).
Po uwadze sekretarza biskupa zostaliśmy pobłogosławieni i dużo ludzi wyszło. Dalej trwało zamieszanie, bo kapłan-dyrektor robił wywiad, a aktorka w miejscu świętym...chichotała podczas głupich pytań.
Dopiero w następną niedzielę odczytałem intencję i wołałem do Boga, bo największe cierpienia zadają Panu Jezusowi nie Jego wrogowi, ale namaszczone sługi... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1276
Spóźniam się z zapisami, a wydarzenia galopują: trzęsienie ziemi w Nepalu, wybory prezydenckie, wstrząsające rozstrzygnięcie wjazdu „Nocnych wilków”, afera „Skoku”, która wg „Misia” miała pogrążyć PiS, a przykryła prawdziwą pokazaną 24.04.2015 (TVN 24 „Czarno na białym”. Outsourcing.)...do tego wszystkiego jeszcze sprawa „Czarusia”!
Najbardziej przeżyłem donos, że Duda spotka się z Komorowskim w „ruskiej stacji”. Zaleją biedaka pytaniami o In vitro i bicie niewiast (gender)...nie dadzą mu dojść do słowa, a ich prezydentowi wszystko powiedzą wprost „do ucha”. Przecież jako katolicy mają TV Trwam.
Bardzo lubię Leszka Millera, a Wasiukiewicz przedstawił jego koniec („Super express”)...sam z flaszką i słowami, że gwoździem do trumny SLD okazał się ogórek!
Dobrze, że czekałem z odczytem, bo myślałem o lekkomyślnych, a tuż po przebudzeniu (02 maja) o 1.15 napłynęło: za ludzi niepoważnych. Zły pchał mnie od razu na blog Janusza Palikota, gdzie miałem pokazać różnicę pomiędzy statecznym prezydentem starającym się o reelekcję, a jego osobą.
Prezydent „wybrał przeszłość”, ale pragnie budować wspólnotę radości, a jej podstawą jest wiara, rodzina i polowania. W "Gazecie warszawskiej" podobała mi się jego karykatura jako męża stanu. To nie to samo, co budowanie na piasku przez posła Jasia z kosmicznymi pomysłami, a przecież jako filozof zna się na transcendentnej jedności apercepcji...
Najbardziej nie mogę zrozumieć sprytnego Radka Sikorskiego, który gadał w knajpie z innymi o wszystkim...na pewno nie słyszał o Snowdenie! Ponadto tankował i jeździł samochodem...jakby na złość, ale okazało się, że nie jest to zabronione!
Do Mszy św. wyszło 6 kapłanów, a to dzięki „wiernym” z parafii naszego dekanatu w której metodami rewolucyjnymi usunięto proboszcza...tam kościół zamknięto, a u nas mamy superatę.
Trochę byłem nieobecny, bo siedziałem w nocy...nawet odwrócił się wizerunek św. Michała Archanioła, a później upadł na podłogę, bo źle się czuję i wyjazd dalszy jest niepotrzebny, a nawet niebezpieczny (czytaj: nie otrzymujesz ochrony).
Apostoł Piotr mówi: Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski (...) utwierdzi, umocni i ugruntuje”. 1P5
Przesuwają się ludzie niepoważni: Donald Tusk, który nie kłania się kapłanom, nauczycielka krzycząca na dzieciątka i zaklejająca im usta, Jerzy Owsiak chowający forsę fundacji w słoikach, komornik-złodziej działający w zorganizowanej grupie przestępczej, który „myli” podwórka dłużników oraz koledzy „izbowi”, którzy swoje nadzwyczajne zjazdy zaczynają od Mszy św. z całowaniem sztandaru, a zarazem opowiadają się za antykrzyżowcem. APEL
Do tej intencji pasuje wpis na Onet.pl 18.04.2015, gdy zamiast modlitwy w środku nocy snułem "rozważania" podsunięte przez Szatana dotyczące przyjęcia „Nocnych wilków”:
1. W ramach prowadzonej wojny hybrydowej:
- przed mostem na który mają wjechać robimy filmowe zderzenie kilku samochodów, które palą się i wybuchają w nich petardy
- po skierowaniu całej kolumny na boczną drogę trafiają na wywrócony beczkowóz z fekaliami
- później puszczamy ich bezdrożami, gdzie od czasu do czasu wyskakuje jakiś wariat z siekierą...
Całym ruchem kierowaliby wolontariusze...w chustach na głowie z antenkami oraz nieustannie krążąca szarańczą (dronami). Daję to jako przykład pomysłów Bestii w szkodzeniu, udawaniu, małpowaniu, a przecież Polak potrafi...
2. Ja przywitałbym ich po chrześcijańsku: ugościłbym po wyświeceniu i pokazał światu istnienie braterstwa między narodami, bo nasza władza wciąż buduje przyjaźń, ale między służbami...
Poseł Janusz Palikot zaczął robić porządki...z pazernymi proboszczami. Na jego blogu dali moje komentarze.
Panie Januszu!
Przedstawił Pan rachunek, który świadczy o normalnym działaniu parafii katolickiej. W moim mieście cmentarz parafialny jest zapełniony. Zapytałem o cenę n o w e g o miejsca na cmentarzu komunalnym...2 tys. przed 2-ma laty.
Niech Pan poda cenę pogrzebu apostaty. Ile kosztuje celebracja świecka?...nowe miejsce na cmentarzu, grabarz. Może Pan dodać do tego cenę wystawnej stypy. Podpuszczono Pana, bo w tym czasie kupujemy helikoptery od Francji, a produkujemy własne...
Panie Januszu!
Niech Pan będzie ostrożny, bo nadal obowiązuje dekret prezydenta Bieruta dotyczący obsadzania stanowisk w Kościele katolickim, a Pan chce odwiedzić wszystkich proboszczów. Skąd będzie Pan wiedział który proboszcz jest polski?
Nie wiem jakie ma Pan intencje, bo w aktualnej „Gazecie warszawskiej” piszą, że Pan poseł jest „od brudnej politycznej roboty” i dali Pana karykaturę, a przecież nie jest Pan taki brzydki! Wypominają też Panu przyjaźń z Bronisławem Komorowskim.
Ponieważ chce Pan poświecić się i w wakacje odwiedzać wszystkie parafie...jako lekarz zalecam Panu odpoczynek. Lepiej podjąć ostateczną decyzję po przegranych wyborach, bo bez immunitetu poselskiego...nie wpuszczą, mogą wyzwać i jeszcze poszczuć psami.
www.wola-boga-ojca.pl
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1287
Trafiłem na Mszę św. poranną. Dzisiaj Szaweł w drodze do Damaszku został olśniony światłością z nieba i usłyszał głos Pana Jezusa. Znalazłem się w jego sytuacji, a wstrząs przepłynął przez serca, bo mówił do niego prześladowany Pan Jezus. Teraz, gdy to piszę w radiu Maryja płynie koronka do Miłosierdzia Bożego!
Wyobraź sobie jego towarzyszy, którzy widzieli jak Szaweł padł na ziemię i słyszeli głos z Nieba! W Damaszku na ulicę Prostą z polecenia Boga przybył uczeń Ananiasz, który „położył na nim ręce, aby przejrzał”. Dz 9, 1-20 To było nawrócenie, które można porównać do uderzenia pioruna.
Pan Jezus mówił o Eucharystii: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje ciało i pije krew moją, trwa we Mnie, a Ja w nim. (...) To jest chleb, który z nieba zstąpił. (...) Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki". J 6, 52-59
Ja wiem, że to Prawda (mistyka eucharystyczna), ale te Słowa Zbawiciela do chwili obecnej są wyśmiewane, a przez naród wybrany odrzucane. Komunia św. ułożyła się z wywinięciem brzegów...jakby w koronę. Zawołałem do Pana, bo dalej trwa słabość związana z niepotrzebną kuracją. Napłynęło uspokojenie...mam pobrać większe dawki witamin (w tym B6).
W ramach tej intencji powiem, że wszelkie rozmowy na tematy poza wiarą, Bogiem i zbawieniem nie mają sensu. Wyjaśnia to także św. Paweł, który uważa, że głoszenie Ewangelii to tylko spełnianie obowiązku szafarza. Ja dodam, że jest to moje jedyne pragnienie...
Nawet ktoś powie: o czym nie zacznie to skończy na Bogu! Tak, bo każda sytuacja ma odpowiednik duchowy i rozmowa o pragnieniach ludzkich nie ma sensu. Dam przykład z tego dnia, bo w markecie mijałem się z moją pacjentką, która zapytała mnie o zdrowie.
Szybko wyjaśniłem jej, że najważniejsze jest zdrowie duchowe (nawrócenie) oraz uczestniczenie w zbawianiu innych, a największą moc ma Msza św.! Wskazałem jej na przeszkody, gdy będzie chciała przybyć do kościoła, bo jako czcicielka Matki Bożej jest wrogiem szatana.
Mówiłem to w uniesieniu i z mocą, a widziałem, że każde moje słowo wpadało w jej serce...nawet potakiwała, bo ludzie więcej czynią dla jednej swojej nogi niż dla duszy. Mają zdrowe nogi i samochody, a nie przyjeżdżają do kościoła.
Ktoś powie, że Msza św. nie jest atrakcyjna, bo wciąż to samo. Wyraźnie widać na ludziach młodych przychodzących na nabożeństwa za zmarłych z ich rodzin. Muszą przyjść i są zdziwienie liturgią, uśmiechają się porozumiewawczo, gadają, a nawet żartują.
Ja żyję wiarą i potwierdzam to, bo rozproszenia i różne myśli są podsuwane przez Przeciwnika Boga, a ich celem jest zniechęcenie do wiary i słowa Prawdy. Rozproszenia przeważnie trwają do Komunii św.!
Dzisiaj dominuje przekaz elektroniczny i dam tylko dwa przykłady mojego głoszenia Dobrej Nowiny, a to nic innego tylko stwierdzenie, że mamy nieśmiertelną duszę, która po śmierci ciała...ma wrócić do Nieba. APEL
1. Odpowiedź dla @strwożonej
Pan Bóg może powołać każdego...także Ciebie i dać od razy wszystko (olśnienie, a nawet oślepienie jak u Szawła). Moje nawrócenie było powolne, a sprawiły je modlitwy i Mszy św. wierzących pacjentów. Po przyjeździe z wyjazdu w pogotowiu, w środku nocy padłem na kolana i przeżegnałem się, ale dalej prowadziłem swoje życie. Dlatego ciągnie mnie do wrogów Boga, bo sam taki byłem.
Dzisiaj wiem, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim i ostrzegam Cię przed szydzeniem z Ducha Świętego. Ja nie wiem dlaczego nie ma przebaczenia tego grzechu.
Łaska wiary to wielkie cierpienie, bo widzisz zgubę większości wykształconych dla których bożkiem staje się wiedza. Pytasz o akt narodzenia się Pana Jezusa. Jako lekarz nie godziłem się z zawołaniem modlitewnym; „Dziewica teraz i zawsze”. Jeżeli Matka Boża urodziła to straciła dziewictwo.
Po modlitwach wskazano mi „Poemat Boga-Człowieka” Marii Valtorty (13 tomów) i zalecono przeczytać opis Narodzenie Zbawiciela (w grocie w Betlejem). To nie był ludzki poród z krzykami i przekleństwami położnych, które na początku mojej pracy wyzywały rodzące od najgorszych!
Pan Jezus przyszedł na świat...wśród śpiewu chórów anielskich, a Maryja wyszła z Dzieciątkiem do Józefa. Zbawiciel prawdopodobnie przeszedł przez powłoki brzuszne. Stąd prawdziwe jest zawołanie: „Maryja Dziewica! Teraz i Zawsze!!”
Dziwi mnie to, że ludzie wykształceni wierzą w siebie...oszukani przez demony negują Istnienie Boga Objawionego, a w „Faktach i mitach” piszą, że mój mózg wytworzył się z wydłużonego "nosa" ślimaka!
Najgorsze jest to, że ludzie wykształceni nie chcą żyć po śmierci, a nie ma śmierci (idź na film: „Niebo istnieje naprawdę”)...
Nie ubliżajcie naszemu wspólnemu Bogu Ojcu. Naprawdę Bóg Istnieje i każdy może Go zapytać w każdej sprawie...nie trzeba krzyczeć, bo odbierane są nasze myśli.
2. Na www.rebelya.pl w wątku, który skasowano trwała dyskusja nad moimi przeżyciami, gdzie Magdusia napisała: Najbardziej mnie drażni przeplatanie treści religijnych (pseudo) z relacjami z programów telewizyjnych. Jak może mistyk oglądać non stop TV?
Broniący mnie napisał: W sumie - czemu nie? Bycie mistykiem (znaczy doświadczania różnych wizji i egzaltowanych stanów emocjonalnych) nie oznacza od razu bycie ascetą. Podobnie nie każdy asceta jest wizjonerem.
Trzeba odróżnić czas spotkania z Bogiem (sacrum) od zapisywania i opracowywania tych przeżyć, ponieważ nie ma jeszcze techniki zapisywania naszych myśli i przeżyć. Właśnie pokazują brutalny napad policji na kościół w Chinach z którego usuwano krzyż. Ludzie otoczyli świątynię i własnymi ciałami bronili krzyża.
Wyłączyłem telewizor i zapisałem to ze łzami w oczach, bo już 7 lat trwa bój o prawdę z kolegami z Izby Lekarskiej. Wolałbym własnym ciałem bronić krzyż Pana Jezusa, bo wówczas nie byłoby wciągniętych w sprawę wiele osób (łamano i dalej łamie się ich sumienia). Kilku lekarzy umarło, niektórzy stracili stanowiska, inni rozchorowali się, a niektóre rodziny straciły błogosławieństwo Boga...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1186
Św. Wojciecha
To bardzo trudna intencja, bo chodzi o bezmiar sytuacji duchowych. Oto matka bijąca głupiego nastolatka z kamieniem w ręku szykującego się do zadymy (Baltimore), molestowani w pracy, rozwody, minister sprawiedliwości (snajper) załatwił sobie pozwolenie na broń i „czuje dyskomfort”, były premier z dwoma „żonami”, wybory miss i tańce z gwiazdami z seksem w tle, ojciec zrozpaczony samobójstwem syna, którego porzuciła dziewczyna...
Na szczycie różnych rozterek duchowych jest umiłowanie naszego zdrowia i życia. Właśnie zmarł nagle mieszkaniec naszego miasta i pod klepsydrą zapytałem wychodzących z kościoła:
1) śmierć nagła, a pan jak chce odejść z tego świata?
Przykro mi, bo większość katolików chwali takie właśnie odejście. Ile czasu wymaga przygotowanie się do zwykłej wycieczki...nie wspominając o wyprawie alpinistycznej!? A pan chce wrócić do Boga Ojca w śnie, po wypadku lub śmiertelnym zakrztuszeniu się? Trzeba prosić o śmierć dobrą, po przygotowaniu się (z Eucharystią) i godną, aby nie paść na ulicy lub weselu.
2) kochamy to życie?
Pani o siwych włosach, wyraźnie zaskoczona tą śmiercią stwierdza, że pragnie jeszcze pożyć. Przetłumaczyłem jej, że nie chce wrócić do Boga i naszej prawdziwej ojczyzny. Miłość do tego świata i „życia” podsuwa nam szatan, który wie, że Królestwo Niebieskie istnieje. Przykre jest to, że większość katolików zapomina o tym, że jesteśmy duchem oprócz tego, że jesteśmy ciałem.
To jest główna rozterka takich jak ja, a jej sens wypowie dzisiaj św. Paweł: ”Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostawać zaś w ciele to bardziej dla was konieczne. A ufny w to, wiem, że pozostanę (...) aby rosła wasza duma w Chrystusie przeze mnie, przez moją ponowną obecność u was”. Flp 1
Pan Jezus doda: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”. J 12,24-26
To wszystko było mi bardzo bliskie, bo w tych dniach zostałem oszukany przez szatana i czułem się jak przed śmiercią. Zagrożenie sprawiła moja niecierpliwość...zamiast prostej kuracji wskazanej przez Boga pobierałem szkodliwe i kosztowne leki (bezsenność, zaburzenia przew. pokarmowego, słabość, niezborny chód...).
Kończę zapis, a przed prawie umierających Janem Pawłem II klęka mężczyzna i całuje go w pierścień...znak władzy Boga naszego, a przez moje ciało przepłynął wstrząs.
W tym czasie Stanisław Soyka ze swoim zespołem śpiewał wstrząsający Tryptyk Rzymski Omnia nuda et aperta ze słowami naszego papieża!
Dzisiaj, gdy to edytuję odmówiłem całą moją modlitwę... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1272
Rano, po wahaniu wyszedłem, aby pojechać do kościoła, a promyk radości spłynął na duszę.
Po śmierci Szczepana wybuchło wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. (...) pochowali się ludzie pobożni (...) Szaweł (...) porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia. Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo. Dz 8
Pan Jezus powiedział: „Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. (...) Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. (...) Jest wolą Tego, który Mnie posłał (...) Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne". J6, 35-40
Nie wiedziałem, że dzisiaj będzie taka intencja, bo właśnie w wizji Marii Valtorty czytałem rozmowę Pana Jezusa z Matką, która chciałaby, aby wszyscy kuzyni Jezusa byli Jego uczniami (napisane 15 maja 1946).
Pan Jezus wskazał, że naród wybrany wypaczył proroctwo dotyczące Królestwa Izraela (Mesjasz ma pochodzić z rodu królewskiego) i nie mogą zrozumieć, że Królestwo Niebieskie jest duchowe. To jest prawdziwa przeszkoda w przyjęciu idei mesjańskiej.
Pan dodał, że u niektórych sprawia to mocna wiara Izraelity. To myślenie jest trudno zmienić i łatwiej jest nawrócić poganina, który nie ma zepsutego ducha.
W Izraelu istniało i dalej trwa wielkie poczucie swojej sprawiedliwości oraz uporczywa niechęć do pogan (bałwochwalców). Wierzą, że ich sprawiedliwość i cnotliwość wynika tylko z faktu bycia Izraelitą lub Izraelitką! Nie czują, że nasz Bóg Ojciec pragnie obdarzyć wszystkich jednym Losem: Niebem!
Napłynęła analogia dotycząca Intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski (Królestwo Duchowe). Święci kapłani, którzy pragną tego aktu pokazywani są jako szerzący oszołomstwo.
W wielkim smutku trafiłem na Mszę św. wieczorną, a Eucharystia pękła wirtualnie i zamieniła się jakby „w zwój”. Piszę to po czasie, bo w telewizji trafiłem na film dokumentalny Polska/Niemcy 2008 Po-lin. „Okruchy pamięci”.
To były obrazy narodu wybranego w różnych miastach Polski (przed jego unicestwieniem)...pokazano ich religijność, zwyczaje, sytuacje śmieszne i dziwne żarty oraz cierpienia. Bardzo pasował głos Piotra Fronczewskiego.
Ten naród jest mi bardzo bliski i wprost czułem, że Pan Jezus jest ze mną, bo otrzymali tyle znaków...nawet psalmista wołał dzisiaj (Ps 66, 1-6): „Morze na suchy ląd zamienił, pieszo przeszli przez rzekę”.
28 kwietnia byłem pewny tej intencji i dodatkowo poszedłem na Mszę św. „za pobożnych Żydów i dusze takich”, a w drodze odmawiałem moją modlitwę... APEL
- 21.04.2015(w) ZA SŁUŻĄCYCH W ZŁEJ WIERZE
- 20.04.2015(p) ZA ŚWIADOMYCH SWOJEJ NĘDZY
- 19.04.2015(n) ZA PEWNYCH, ŻE PO ŚMIERCI JESTEŚMY TYLKO PROCHEM
- 18.04.2015(s) ZA BOJĄCYCH SIĘ
- 17.04.2015(pt) ZA DOŚWIADCZAJĄCYCH BOGA
- 16.04.2015(c) ZA UCIEKAJĄCYCH SIĘ DO PANA
- 15.04.2015(ś) ZA BIEDAKÓW BŁAGAJĄCYCH BOGA
- 14.04.2015(w) ZA TYCH, KTÓRYM GROZI ŚMIERĆ PRAWDZIWA
- 13.04.2015(p) ZA NARODZONYCH Z DUCHA
- 12.04.2015(n) ZA TYCH, KTÓRZY W PEŁNI ZUFALI JEZUSOWI