- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1345
Zerwałem się na Mszę św. o 7.30, ale do Eucharystii trwały rozproszenia. Padłem na dwa kolana, a Ciało Pana Jezusa zamieniło się w „mannę z Nieba”.
Na chwilkę trafiłem do pięknej kwiaciarni, gdzie z radia Zet płynęła piosenka kojąca duszę. Pomyślałem, że to jakieś podziękowanie dla mnie...za wstawiennictwem dusz czyśćcowych.
Nie mogłem wrócić do domu, bo odmawiałem zaległą modlitwę: za zdrajców mojej ojczyzny”, a wielki ból zalewał serce. Taka modlitwa daje wielkie ukojenie także mojej duszy, ale wyczerpuje ciało fizyczne.
Podjechałem pod krzyż i zapaliłem Panu Jezusowi lampkę i stwierdziłem, że ktoś ukradł lampion (10 zł) w który można włożyć świeczkę na baterię. Uśmiechnąłem się „Panie Jezu wybacz mu, bo nie wie, co czyni”. Tak wypowiedziała się intencja tego dnia...rzucę tylko kilka kamyków, które wpadły mi ręce, bo tych, którzy nie wiedzą, co czynią są całe Himalaje:
1. Badający zdrowie psychiczne Pana Jezusa
Ulubieńcem pogańskich wyszukiwarek jest Leszek Nowak, który na podstawie własnych urojeń posłanniczych wszędzie wypisuje, że Pan Jezus był schizofrenikiem. Pal licho z jednym opętanym, a może opłacanym, ale to są całe masy badaczy...moich kolegów - psychiatrów.
Nawet podpisują się pod bredniami naukowymi i bełkotem duchowym: o halucynacjach, dużych urojeniach, paranoi na tle religijnym...krótko mówiąc o: „szaleństwie Jezusa”! Nawet przytacza się opinię bliskich Pana, że „jakoby odszedł od zmysłów”. Można powiedzieć parafrazując słowa Zbawiciela, że „Mnie uznawali za chorego psychicznie to z wami będzie to samo"...
2. W tym zestawie jest R. Dawkins ze swoim „Bogiem urojonym”
Tym bogiem dla niego jest „wiedza religijna” i wiara w rozum.
3. Wyznawcy teorii ewolucji
Ja nie wiedziałem i chyba to ukrywają, że Hitler, Stalin, Pol Pot, także władcy w Chinach w ten sposób uzasadniali likwidację podludzi (dobór naturalny, walka klas, wyższość rasowa)! Właśnie pokazują Kim Jong Una, który żąda fałszywego uwielbienia...kazał rozstrzelać ministra, który przysnął w jego obecności. Potwierdza to film dok. „Ewolucja-nauka czy ślepa wiara” (USA 2014).
4. Naród wybrany
Do czasu przyjścia Pana Jezusa odnosił się z pogardą do niższych rasowo, nieczystych (gojów)...
5. Parada śmierci: judaszostwo („palikotyzm”), prymitywne szyderstwo („senyszynizm”), głupkowate mędrkowanie („hartmanizm”) oraz bełkot duchowy ateistów, racjonalistów z kolegami psychiatrami na czele tego pochodu...
6. Faryzeizm z traktowaniem liturgii Kościoła świętego jako celebracji ku czci własnej, co widzieliśmy podczas pogrzebu prof. Władysława Bartoszewskiego z udziałem suspensowanego ks. Wojciecha Lemańskiego...za przyzwoleniem prezydenckiego arcybiskupa Kazimierza Nycza.
Pan Prezydent zostanie ukarany za dwulicowość, bo jest za In vitro, aborcją dzieci szczególnej troski, a przystępuje do Eucharystii.
7. Chorzy na władzę (manekiny ludzkie)...kłamcy, złodzieje i skrytobójcy, którzy świadomie szerzą zgorszenie.
8. Członkowie mafii, płatni zabójcy, snajperzy zabijający niewinnych ludzi...nawet matki z dziećmi.
9. Lekarze-mordercy...z aferą ”łowców skór” oraz zabijaniem dla handlu narządami.
10. Antykrzyżowcy... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1168
Wielu zdziwi taka intencja, bo wszyscy żyją dzisiejszymi wyborami, ale w moim sercu trwa wczorajszy wstrząs duchowy, którego doznałem na spotkaniu formacyjnym Apostolstwa Trzeźwości w Mariówce, gdzie przełamałem ciało i padłem na twarz przed Monstrancją w obecności znajomych.
Szatan wie, że mamy nieśmiertelną duszę, która pragnie powrotu do Stwórcy i podsuwa różne kulty zamiast wiary w Boga Objawionego, a oddawanie czci Zbawicielowi, który otworzył Królestwo Niebieskie jest aktem zacofania...
Stąd kucanie („klękanie”) z nerwowym uderzaniem się w pierś („żegnanie się”) oraz siedzenie zdrowych i młodych podczas litanii do NMP przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Normalne jest kłanianie się ludziom, a nawet wyrazy uwielbienia dla przywódców...także w stosunku do bożków wszelkiej maści.
Dzisiaj do nóg Piotra padł Korneliusz i oddal mu pokłon, ten podniósł go, bo sam był tylko człowiekiem. Natomiast Pan Jezus nazwał nas przyjaciółmi, którym przekazuje wszystko, co usłyszał od Boga Ojca.
Wróciły wczorajsze przeżycia ze spotkania modlitewnego z otrzymaniem umocnienia przez Ducha Świętego, którego wzywaliśmy. To działanie trwało dalej w postaci błysków Światłości Bożej. Nie da się tego opisać oraz przekazać naszym językiem - kto przeżył to wie!
Po Eucharystii - podczas pieśni „Przyjdź Duchu Święty” - przez moje ciało 3 razy przepłynęła fala od szczytu głowy do stóp. Nie mogłem wstać z kolan, tak było mi dobrze...
Do 19 maja nie mogłem odczytać tej intencji i nic napisać, a powód był bardzo prosty, bo w ostatnich miesiącach Pan Jezus wciąż pytał (ze znalezionej ulotki): czy ty Mi ufasz? Tak, bo rozgłaszałem krzywdę na cały świat, a deklarowałem, że cierpienie przyjmuję.
Tego właśnie dnia z odległego rogu kościoła „spojrzał” wizerunek Jezusa Miłosiernego, a wzrok zatrzymała wielka złota róża włożona w drut kolczasty (symbol cierpienia i nagrody). Pan Jezus przypominał mi, abym przestał skarżyć się, dochodzić swego, bo to już jest nagroda.
Zobacz efekt mojej przemiany duchowej, która jest wynikiem wczorajszego spotkania oraz modlitwy z egzorcystą:
1. zostałem uwolniony od schematycznego napastowania mnie przez szatana...moją „straszną krzywdą”!
2. nawet nie pomyślę o prześladowaniu, a w moim sercu „nie ma sprawy”...
Dla mnie samego jest to dziwne, a to dowód, że byłem kuszony poprzez podsuwanie myśli, pokazywaniu fałszu tych ludzi i namawianie do szukania sprawiedliwości ziemskiej.
3. przebaczyłem w sercu i skasowałem informację o mojej „krzywdzie” (Menu główne: Dwa zdania o sobie)...
4. po dokonaniu tego w dniu 20 maja 2015 r. odczytałem intencję oraz dokonać jej zapisu. Ponadto odczułem wielką ulgę, a nawet napłynęła miłość do nieprzyjaciół. Popłakałem się...
5. mam szczycić się z wszelkich prześladowań mając w myśli cierpienia Niewinnego Zbawiciela.
Wybory przebiegły wg mojego przeczucia, że wygra Andrzej Duda, ponieważ Bronisław Komorowski ze „strasznym dworem” nie ma błogosławieństwa Bożego... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1139
W śnie zostałem zaproszony do dużej sali z zebranym, gdzie otrzmałem wyróżnieniem typu duchowego...
Ten symboliczny sen sprawdzi się, bo trafię na spotkanie członków wspólnoty SOS, gdzie chciałem podziękować Bogu za odjęcie nałogu (hazardu i drinkerstwa), które trwa ok. 15 lat...nawet nie pomyślę o piwie, grze, a wódka budzi wstręt.
Poprosiłem św. Michała Archanioła o ochronę, a Boga o prowadzenie. Przed wyjazdem wyraźnie widziałem rozjaśnione oczy Pana Jezusa z Sercem w koronie cierniowej...na obu obrazach, które posiadam. Popłakałem się i podziękowałem Panu Jezusowi, bo po atakach szatana wszystko się już składało.
Po szczęśliwym dotarciu do Domu Generalnego w Mariówce spotkanie rozpoczęło się od modlitw uwielbienia Boga z różnymi prośbami o uzdrowienie. "Panie Jezu! wierzę, że Ty masz moc i możesz mi pomóc”...
Tych doznań nie można przekazać naszym językiem...„Duchu Święty przyjdź”, .„Jezu ufam Tobie” przypomniało się wielokrotne zapytanie Pana Jezusa czy Mu ufam (ulotka ze zdjęciem Zbawiciela)?
Kapłan szedł z Monstrancją, a z mojej duszy wyrwał się krzyk: „Och! Sam Pan Jezus przybędzie do mnie”. Każdy trzymał się za chory narząd, a wyciągniętą ręką błagał Dobrego Lekarza o pomoc i uzdrowienie.
Podczas adoracji przed Najświętszym Sakramentem poszedłem do przodu i po pokonaniu oporów ciała (na sali byli znajomi) padłem na kolana z twarzą do ziemi...
Przed Mszą św. trafiłem do kapłana egzorcysty, bo żałowałem z powodu poddawania się kuszeniu przeciwko moim prześladowcom. Sam nie mogłem sobie poradzić, bo nienawiść to straszna broń szatana!
Spowiednik od razu wiedział o co chodzi i nie udzielił mi rytualnego rozgrzeszenia, ale podał mi Biblię i powtarzałem za nim modlitwę - egzorcyzm...w sensie wyrzeknięcia się szatana, bo Jezus Chrystus jest moim Panem.
To wyjaśniło jego wielodniowy atak słabości i zwątpienia z próbą sprawienia niezdolności fizycznej do przybycia tutaj (niepotrzebnie pobierałem szkodzący lek).
Serca zalała słodycz, a twarz rozpromieniła radość, bo nie spodziewałem tak wielkiej łaski. Krótko mówiąc doznałem wstrząsu duchowego!
Po chwilce na Mszy św. Pan Jezus powie: "Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. (...) Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować (...) bo nie znają Tego, który Mnie posłał”. J15,18-21
Tam też było pokazane prowadzenie św. Pawła przez Ducha Jezusa, który nie pozwalał głosić Ewangelii w Azji oraz miejscowości do której się kierowali...udali się do Macedonii w przekonaniu, że Bóg ich tam wezwał. Dz 16, 1-10.
Na końcu śpiewaliśmy pieśni Eucharystyczne...w tym „Przyjdź Duchu Święty”, a bardzo piękny był także dzisiejszy psalm (Ps 100, 1-5): Niech cała ziemia chwali swego Pana. / Wykrzykujcie na cześć Pana (...) służcie Panu (...) Stawajcie przed obliczem Pana z okrzykami radości. (...) Pan jest Bogiem, On sam nas stworzył. Jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska...”.
Po czasie czasie ujrzałem, że kuszenia nienawiścią straciły moc, a ja przestałem czuć się skrzywdzonym...nawet jest mi żal kolegów lekarzy, którzy zagmatwali się duchowo.
Moje serce zalała wielka wdzięczność Bogu Ojcu za to, że wypełniłem Jego plan dotyczący tego dnia mojego życia... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1159
Św. Stanisława Patrona Polski
Tuż po przebudzeniu „spojrzał” Pan Jezus „Oto Człowiek”, a mnie zrobiło się bardzo smutno z powodu wyobcowania. Teraz, gdy zaczynam ten zapis (15 maja) przez ciało przepływa wstrząs, bo wprost jestem z Panem w tamtym czasie.
W takim momencie wielki smutek zalewa duszę, łzy cisną się do oczu, a sekundowy ból chwyta za serca i muszę głęboko oddychać. Jedynym ratunkiem w tym czasie jest wybiegnięcie „na cały świat” i wołanie do Boga, a pomaga w tym moja, wybłagana modlitwa. Przypomnę, że w niej droga krzyżowa ma 10 stacji.
Sługom Pana Jezusa jest bardzo źle na tym świecie i nic już mnie tutaj nie zadowoli. Pragnę głoszenia Ewangelii, ale nie ma z kim porozmawiać, bo króluje pogaństwo i podła wrogość do wiary.
Moje obecne złe poczucie jest spowodowane przewlekłym brakiem snu. Wówczas powstaje błędne koło, bo zmęczony nie możesz zasnąć i budzisz się dodatkowo niewyspany. To sprawia słabość ciała...aż kręcą się łzy w oczach. Nic nie możesz uczynić, a szczególnie dotkliwa jest niemożność modlenia się, które daje siłę.
Szatan takie momenty wykorzystuje do swoich ataków...straszył mnie „trzema pasażerkami dużej wagi”, które miałem zabrać na jutrzejsze spotkanie modlitewne (Apostolstwo trzeźwości) i budził niechęć do wyjazdu. Podsuwał też „dobro”, które uczynię zostając w domu, bo wiedział, że będę miał wielkie przeżycia duchowe dające moc do walki z kuszeniem.
Przenieś ten stan ciała fizycznego na naszą duszę. Jak wygląda taki człowiek? Jaki jest owoc życia człowieka martwego duchowo?
Przypomniał się mój wyczyn z 1974 roku, gdy z dwójką małych dzieci przeniosłem się na odludzie (Dom Nauczyciela) i nie było nic do jedzenia. Poszedłem do pobliskiej wioski, gdzie poczęstowano mnie alkoholem i całkiem zapomniałem o najbliższych. Takie mieliśmy „święta”...
Dzisiaj nie wyspałem się w dzień, a przed Mszą św. z nabożeństwem majowym zostałem wyrwany z fazy snu głębokiego.
Na nabożeństwie przysypiałem i nic nie docierało. Przypomniało się wydarzenie z Korei Północnej, gdzie na spotkaniu z Kim Jong Unem przysnął wojskowy wysokiej rangi...rozstrzelano go za brak szacunku dla przywódcy narodu!
Moc wróciła po Eucharystii, dwie panie, którymi byłem straszony same zrezygnowały z wyjazdu. Napłynęła pewność, że mam jutro jechać z wdzięczności Bogu za odjęcie nałogu... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1100
Nagle moja dusza zaczęła śpiewać: „Idzie mój Pan, idzie mój Pan...On teraz biegnie by spotkać mnie”. To prawda, bo za chwilkę na Mszy św. stanie się Cud Ostatni (Eucharystia). Na koniec tego misterium siostra zaśpiewa jakby dla mnie: „Serce wielkie nam daj zdolne objąć świat (...) mężne w walce ze złem”.
Dzisiaj zostałem perfidnie oszukany przez szatana, a wykryłem to dopiero 13 maja...w momencie próby opracowania tego zapisu. Przedstawię to do czego doszedłem, a co miałem później ujawnione.
1. Działanie moje.
Szatan sprawił, że nie poszedłem na Mszę św. wieczorną, a poprzedzały ją modlitwy za kapłanów. Przybyłem tylko na nabożeństwo majowe, ale ludzie już klęczeli przed Monstrancją. Tak się stało, że znalazłem się przed wizerunkiem MB Częstochowskiej i nie wiedziałem dlaczego Matka nasza była bardzo smutna („nie chciała na mnie patrzeć”).
W moim poszukiwaniu intencji: doszedłem, że ten dzień będzie za tych, którym brak roztropności. Nie było jeszcze takiej, a pasowała, bo ja nadal byłem słaby po niepotrzebnie przyjętym antybiotyku. Modlitwa jednak „nie szła”, a zapis czegokolwiek był niemożliwy, bo intencja była wymyślona przeze mnie.
Zrozum, że ja wiele lat ćwiczę się w odczytywaniu Woli Boga Ojca...cóż dopiero z ludźmi niewierzącymi lub z wierzącymi, ale czyniącymi wszystko wg woli własnej.
2. Działanie Boże.
Posłuchałem natchnienia i zdziwiony stwierdziłem, że tego dnia było święto NMP Matki Łaski Bożej! Mnie tak było potrzebne wstawiennictwo, bo trwałem w słabości i niepewności, a miałem wyjazd na spotkanie modlitewne.
To wszystko ujrzałem w jednej chwilce 13 maja w dniu MB Fatimskiej. Natychmiast odczytałem właściwą intencję, bo sam nieświadomie „nie chciałem łaski” naszej Matki Bożej. Poczułem też, że nagle ustąpiły objawy zatrucia lekiem...stałem się „zdrowy” i w radosnym uniesieniu biegłem na spotkanie Pana.
W tym czasie wołałem w mojej modlitwie za tych, którzy nie chcą łask Matki Bożej. Teraz, gdy piszę to zdanie do mieszkania zadzwonili św. Jehowy. To s i e r o t y duchowe, bo nie uznają kultu Matki Bożej, a nawet istnienia czyśćca, co wyklucza wspieranie przez nich dusz czekających tam na pomoc modlitewną.
W środku nocy...”patrzył” na mnie z obrazu Pan Jezus Króla z Sercem w koronie oraz wspominana dzisiaj: MB Pocieszenia (Leżajsk, gdzie było Objawienie w 1590 rok) i NMP Pośredniczka Wszelkich Łask (Franciszkanie).
Dopiero teraz wiem, że to była próba Pana Jezusa, a jej przebieg mam zrelacjonować. Na "Orliku" spotkałem dzieciątko ledwie chodzące pod bacznym okiem matki ziemskiej. Nawet kazałem nagrać jego bezradność, a zarazem radość ze zmaganie się z piłką i wywracanie się.
Takie dziecko o nic się nie martwi i podobnie jest z Tymi, którzy zawierzają się Matce Bożej i pragną Jej łask... APEL
- 06.05.2015(ś) ZA LEDWIE ZIPIĄCYCH
- 05.05.2015(w) ZA WYTRWAŁYCH W WIERZE
- 04.05.2015(p) ZA KATOLIKÓW OD ŚWIĘTA...
- 03.05.2015(n) ZA ZDRAJCÓW MOJEJ OJCZYZNY
- 02.05.2015(s) ZA WYZWOLONYCH Z CIEMNOŚCI
- 01.05.2015(pt) ZA CIĘŻKO PRACUJĄCYCH
- 30.04.2015(c) ZA MYLĄCYCH SŁUŻBĘ Z WŁADZĄ
- 29.04.2015(ś) ZA POBŁOGOSŁAWIONYCH W IMIĘ BOGA
- 28.04.2015(w) ZA TRZYMANYCH W NIEPEWNOŚCI
- 27.04.2015(p) ZA UDAJĄCYCH KATOLIKÓW