- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 833
5.00...człowiek o tej porze jest ciężki i zbolały. Z trudem usiadłem i zawołałem w myślach: „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym” oraz zaprosiłem Zbawiciela, aby wypoczął w moim sercu.
To przypomni się podczas czytania listu, który napisał do mnie 13.10.1988 roku więzień...na chusteczce higienicznej, gdzie podkreślił słowa o potrzebie zagoszczenia w naszych sercach Bożej Miłości.
Udało się opracować zapis i rowerem zdążyłem na ostatnią Msze św. poranną. Kilka razy łapałem się na rozmyślaniach. Płyną czytania, a ja w tym czasie przerabiam instruktaż systemu Joomla.
Całe życie pisałem na maszynie, a to była wielka pomoc dla chorych oraz zapracowanych kolegów w izbach przyjęć i na komisjach lekarskich. Niekiedy złośliwie pytano chorego czy jestem z jego rodziny, bo wszystko było dokładnie udokumentowane.
Ciekawe jak w takich komisjach mają oznakowanych towarzyszy-patriotów, którzy nigdy nie mają kłopotów z uzyskaniem renty i nie są poniżani. Później biegają po osiedlu lub prowadzą własne zakłady i spokojnie żyją...z renty!
Zapisuję to dla dokumentacji działania kusiciela, który szczególnie atakuje nas podczas św. Ofiary Pana Jezusa na Mszy św.!
Prorok Ezechiel przekazał nam widzenie Świątyni Pana z której we wszystkich kierunkach wypływała oczyszczająca i ożywiająca woda..."dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione”. Ez 47 Dzisiaj tą wodą jest Eucharystia, Cud Ostatni, który daje życie wieczne!
Św. Paweł dodał, że fundamentem Świątyni Boga naszego jest Pan Jezus Chrystus, a w nas mieszka Duch Boży. „Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście”. 1 Kor 3
Psalmista w tym czasie wołał: „Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła. (...) Nurty rzeki rozweselają miasto Boże, najświętszy przybytek Najwyższego. (...) Pan Zastępów jest z nami (...) Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana (...) których dokonał na ziemi". Ps 46
Natomiast Pan Jezus przepędził ze Świątyni sprzedawców oraz siedzących za stołami bankierów. Jego uczniowie przypomnieli sobie, że napisano: "Gorliwość o dom Twój pożera Mnie". Powiedział też do Żydów, że: "Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo". J 12, 22-33
Eucharystia lekko pękła. Faktycznie męczyłem się ze starymi zapisami, ponieważ pragnę zachować udokumentowanie poszukiwania przeze mnie drogi do Boga. Mało jest takich świadectw z „tu i teraz”.
Trafiłem na Mszę św. wieczorną...dla Matki Bożej. Przejrzałem kwiaty i usunąłem zwiędnięte. Później rozmawialiśmy z proboszczem o duchowości w naszej parafii, która jest postawiona na drugim miejscu.
Nie rozumiał mojego zatroskania o Świątynię Pana...braku wypastowanej posadzki oraz czystej i świeżej wody święconej. Gdyby tutaj miał przybyć sekretarz to trawa byłaby pomalowana na zielono! Nie mamy odpowiedniego kultu dla naszego Boga Ojca...przeważa obrzędowość, uroczystości „narodowe” z policją i władzą oraz katolicyzm na pokaz.
Popłakałem się szereg razy podczas oglądania serialu „Biblia”...szczególnie, gdy Pan Jezus dokonał cudownego uzdrawiania chromego i trędowatego! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 800
Późnym wieczorem zauważyłem, że w polu widzenia oka lewego pojawił się mroczek. To pierwszy objaw jaskry grożącej ślepotą. Jeszcze nie wiedziałem, że to cierpienie będzie wynikiem intencji...
Jakże cierpią ludzie, którzy widzą błahostki. Z drugiej strony nie widzą najważniejszej sprawy swojego życia czyli zbawienia. Kapłan stwierdzi później, że Bóg nas stworzył, a Pan Jezus odkupił, ale nikt nie może być zbawiony bez naszej woli.
Z mroczkiem w oku wyszedłem na Mszę św. poranną. Popłynął ”Anioł Pański” z egzorcyzmem „Pod Twoja obronę” oraz koronka do Miłosierdzia Bożego.
Przykre jest to, że szatan zamroczył całkowicie kolegów lekarzy. Tylko Bóg może ich wyrwać z tego stanu. Wiem, że to nastąpi, ale drogi Pana nie są naszymi.
Siły ciemności starają się jak mogą: nie dopuszczają sprawy krzyża do osób odpowiedzialnych, zepsuto moja pocztę elektroniczną, a strona internetowa zostanie zablokowana. Czuję się obcy we własnej ojczyźnie.
Wystąpiłem już do wszystkich instytucji powołanych do niesienia pomocy. Teraz czekam co uczyni Senacka Komisja Sprawiedliwości, Praworządności i Petycji.
Pan jest dobry, bo wyspałem się umęczony i wróciłem na Mszę św. wieczorną. Św. Hostia ułożyła się w zawiniątko... „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”.
Wróciło zamroczenie duchowe Kamila Sipowicza, który reprezentuje wielką grupę inteligencji, a podczas opracowywania tego zapisu wdałem się w dyskusję z dwoma panami z blogu Janusza Palikota.
> Słowianin stwierdził, że uczyłem się wiele lat i wierzę w bajki i „radził mi”...
Sam posłuchaj swojej rady, bo słusznie wskazujesz, że wiedza i mądrość ludzka nie idzie w parze z wiarą, która jest łaską! Jesteś zaurojony ateizmem i pouczasz jak psychiatrzy traktujący nas jako jedność psycho-fizyczną bez duchowej (jak u zwierząt).
Natomiast Andrzej Kostrowicki stwierdził, że jestem mędrkiem z kruchty i zagrażam bezpieczeństwu innych, a z tego wynika, że psychiatrzy postępują słusznie. Stwierdziłem, że on nie zagraża społeczeństwu, bo każdy wróg Boga i krzyża jest człowiekiem normalnym.
> Ja rzeczywiście jestem wrogiem krzyża, który w starożytności służył jako narzędzie zadawania męczeńskiej śmierci…
Wg tego rozumowania jesteś także wrogiem noża, sznura, a także koła…
> natomiast wrogiem Boga nie jestem, bo nie można być wrogiem kogoś, kto nie istnieje.
Ty jesteś wiedzącym, że nie ma Boga, a ja wiedzącym, że Bóg Jest. W moim dzienniku duchowym udowadniam, że mamy wspólnego Boga Ojca.
> Istotnie żadnego psychiatry nie muszę się bać (...) co właśnie niedwuznacznie przebija z twoich „uczonych” wywodów.
Psychiatry nie musisz się bać, ale egzorcystów unikaj jak ognia. Koledzy nie uznają natchnień (także duchowych) i nie mają wolnej woli. Wierzą też w to, co można dotknąć…nie potrafią przeskoczyć płotka z napisem: widzialne / niewidzialne, przyrodzone / nadprzyrodzone.
> Egzorcyści to banda idiotów - takich samych, jak ci, co w nich wierzą.
Koledzy psychiatrzy też takich nie uznają i leczą opętanych! Wpisz: „Moja żona była opętana”.
> Gdybym takiego spotkał na swojej drodze, to krzyknąłbym na niego „a kysz!”…
Nerwowo reagujesz na egzorcystę. Jestem pewny, że nie uda Ci się przeżegnać i boisz się wody święconej.
Łzy płynęły po twarzy podczas oglądania serialu o ks. Jerzym Popiełuszce, a w tym czasie specjalnie emitowano horror: „Ameryka bez prądu”. Naprawdę nie trzeba końca świata... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 821
Podczas konsekracji na Mszy św. porannej przypomniano mi o wczorajszej obietnicy, którą dałem mojemu „ochroniarzowi”. Tak nazywam znajomego alkoholika, który nigdy mnie nie zaczepia i nie prosi o "dwa złote". Czasami pyta czy wygrałem w „Lotto”, bo obiecałem mu wsparcie.
Powiedziałem, że zawołam do Boga, aby sprawił jego nawrócenie. Zaleciłem, aby zauważył znaki jakie otrzyma, bo poproszę, aby moja łaska wiary została przelana na niego („dzielenie się darem”).
Ustaliłem, że ta Msza św. będzie tylko za niego. Przypomniała się dyskusja z proboszczem, który stwierdził, że żaden pijak nie trafi do Królestwa Niebieskiego. Wyjaśniłem mu, że ten nałóg to jedno wielkie cierpienie, bo dusza jest uwiedziona przez demona.
Ludzie we wszelkich nałogach bardzo cierpią. Po chwilach przyjemności wpada się w diabelską przepaść i czyni to, czego się nie chce. Trudno wyjść z tej pułapki bez pomocy Boga. Pomijam pijacki płacz, ale często łzy płyną z oczu, bo dusza bardzo cierpi w takim ciele.
Napłynęła też scena z wizji Marii Valtorty w której oficer rzymski przybył do Pana Jezusa, bo jego sługa spadł z konia i złamał sobie nogę (złamanie otwarte w tamtym klimacie oznaczało niechybną śmierć). Ja proszę też Zbawiciela o uzdrowienie „mojego sługi”, ale duchowe. Podobnie wołano za mnie, gdy byłem w opałach nałogu.
Św. Paweł właśnie mówi: "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie (...) w życiu więc, i w śmierci należymy do Pana. (...) Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. (...) każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu". Rz 14, 7-12
Pan Jezus opowiedział przypowieść o radości z odnalezienia zagubionej owcy lub zagubionego pieniążka. Taka sama radość powstaje u aniołów Bożych „z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”. Łk 15, 1-10
Mszę św. wieczorną przekazałem na ręce Matki Bożej w intencji powołań kapłańskich, a św. Hostia ułożyła się „w zawiniątko” (dar). Podjechałem i zapaliłem lampkę pod krzyżem Pana Jezusa... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 824
Jakże Bóg prowadzi, bo nagle o 23.00 otrzymałem natchnienie, aby napisać do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, która jest w Senacie RP.
Trwa bolszewizm ze skrytobójstwem, którego jedną z odmian jest zabójstwo duchowe (psychuszka) do którego wykorzystuje się reżimowych psychiatrów. Koledzy są specjalistami w robieniu z kogoś wariata...
Jerzy Pobocha w mass mediach zalecał badanie Jarosława Kaczyńskiego, a konsultanta krajowego tych specjalistów Marka Jaremę nic nie obchodziły bezeceństwa podległej mu trzódki...
Nawet po śmierci ludziom odbiera się należną cześć, bo specjalnie zamieniano zwłoki ofiar zamachu w Smoleńsku. Nie potrzebny jest już tow. Mauzer, bo tak samo zabija szyderstwo, plotka, podrzucenie narkotyków, pułapka zadłużeniowa, pomylenie drzwi przy akcji antyterrorystów, nasłanie kontroli i prowokacja (wciągniecie Wiplera „w bójkę z policją”)...
Mimo, że zeszło do 3.00 to udało się trafić na Mszę św. poranną. Zdziwiłem się, że „spojrzała” stacja z Jezusem przybijanym do krzyża oraz Jezus na krzyżu. Przypuszczałem, że chodzi o mnie i nawet zapytałem: Panie mój! Cóż złego uczyniłem?
Św. Paweł przypomniał nam o miłości bliźniego, bo Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Rz 13, 8-10 Pan Jezus dodał, że: „(...) kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem". Łk 14, 25-33
W drodze z kościoła wszystko wysłałem, a listami elektronicznymi dodatkowo zawiadomiłem OIL, NIL, Ministerstwo Zdrowia oraz Senat RP i przewodniczącego w/w komisji.
Wiem, że kolegów, funkcjonariuszy publicznych z Naczelnej i Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie spotka kara Boża, bo udają katolików, a na rozkaz agentury wpływu „jak jeden mąż” stanęli po stronie psychiatry antykrzyżowca!
Pan jest dobry, bo dał błogi sen do 14.00! Wprost pasuje dzisiejsze wołanie psalmisty (Ps 112): Błogosławiony człowiek, który boi się Pana i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach. (...) jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze, wywyższona z chwałą będzie jego potęga.
Wyszedłem na Mszę św. wieczorną, a ciało fizyczne zalała moc i radość. Z mojego wyglądu nic nie ocenisz, bo w tym czasie duszę rozrywało pragnienie Boga i modlitewny krzyk! Nie ma żadnej łączności między tymi ciałami.
Po Eucharystii, która rozpłynęła się w ustach wołałem do Matki Najświętszej i na Jej Ręce przekazałem to nabożeństwo, bo najlepiej wie kogo trzeba wspomóc.
Wyjaśniło się poranne „patrzenie” stacji drogi krzyżowej, ponieważ barbarzyńcy dokonali prowokacji przy pomocy „sztuki” w której nagi gej przytula się do Zbawiciela na krzyżu. Wpisz: Sztuka czy prowokacja - kontrowersyjna wystawa w CSW.
W TVN 24 trafiłem na dyskusję Kamila Sipowicza i Jana Dziedziczaka. To typowy przykład zabijania Boga we własnej duszy z szerzeniem barbarzyństwa. Na ich forum nie dają komentarzy, ale na www.fakt.pl zamieścili mój wpis: "Pan Kamil Sipowicz ma martwą duszę"...
<Jak lekarz, mistyk świecki stwierdzam, że Pan Kamil jest opętany intelektualnie. To bardzo groźny stan, bo nie ryczy i nie pluje gwoździami, ale w sprawach duchowych nie poradzi mu normalny człowiek. Nie wolno z takimi dyskutować, ponieważ ich inteligencja jest diabelska.
Przykład tej retoryki: mój kult krzyża, który podniosłem (leżał powalony przez czas) to pogaństwo, bo czczę drzewo i figurę, a nie Boga, Pana Jezusa! >
„Panie! Wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 789
Dzisiaj trafiłem do odległego Urzędu Skarbowego, bo musiałem poprawić zeznanie z przyznanego spadku. Nic nie otrzymałeś, ale dwa lata musisz krążyć po sądach i urzędach.
Majątek rodzi chytrość z chęcią zagarnięcia wszystkiego. Przykro mi, że tak postępuje najbliższa rodzina. Nigdzie nie dojdziesz bez Prawa Bożego.
Wyraźnie widziałem pomoc Boga. Pani, która zadzwoniła do mnie była chora, a ja miałem natchnienie, aby powiedzieć, że jestem lekarzem. Na miejscu ochroniarz przepuścił mnie do odpowiedniego pokoju, gdzie nie odbierano telefonu, a w ten sposób byłem pierwszy.
Dokładnie wszystko miałem wytłumaczone, bo nikt tego nie potrafił zrobić. Nawet powiedziała, że narzekałem, ale udało się i poskarżyła się na nieprzyjemnego laryngologa...
Ja stwierdziłem, że to wynik prowadzenia przez Boga, bo modliłem się w tej sprawie, a teraz poproszę w jej kłopocie. W chorobie trzeba najpierw wołać do Pana Jezusa, Prawdziwego Lekarza. Specjalista nie musi być przyjemny, ale ma postawić rozpoznanie i leczyć.
Wszystko przepisałem, wydrukowałem także dla sióstr i wręczyłem im, pojadę także do dzieci zmarłego brata, bo sami sobie nie poradzą.
Na Mszy św. pełen zadziwienia słuchałem słów św. Pawła, że powinniśmy działać ochoczo, z gorliwością i bez obłudy. „Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem (...) bądźcie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. (...) Nie gońcie za wielkością (...)”. Rz 12, 5-16a
Pan Jezus opowiedział przypowieść o zaproszonych na ucztę, którzy wymawiali się. Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie będzie ucztował w królestwie Bożym... Łk 14, 15-24
Znam to z własnego doświadczenia, bo przez wiele lat udało się zaprosić do kościoła tylko kilka osób! Zresztą dzięki temu, że naród wybrany odrzucił Dobrą Nowinę...na mnie spadła łaska wiary!
Eucharystia wywołała radość i poczucie wdzięczności...żonie kupiłem różyczki, a Panu Jezusowi lampion. Wrócił czas pracy, gdy czyniłem dobro. Tego nie znają ludzie pracujący dla zysku, którzy zbierają „do dziurawego mieszka”. APEL
- 04.11.2013(p) ZA OSZUKUJĄCYCH
- 03.11.2013(n) ZA TYCH, KTÓRYCH SKRZYWDZIŁEM
- 02.11.2013(s) ZA DUSZE CZYŚĆCOWE NAJBARDZIEJ POTRZEBUJĄCE BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
- 01.11.2013(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ POJEDNAĆ SIĘ Z BOGIEM
- 31.10.2013(c) ZA BŁAGAJĄCYCH O OCALENIE
- 30.10.2013(ś) ZA DUSZE OFIARY
- 29.10.2013(w) ZA TYCH, KTÓRYCH SPOTYKA RADOŚĆ BOŻA
- 28.10.2013(p) ZA MAJĄCYCH TRUDNE SPRAWY
- 27.10.2013(n) ZA BIEDNE DUSZE CZYŚĆCOWE
- 26.10.2013(s) ZA ŻYJĄCYCH W DUCHU