- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 904
Wczoraj czytałem o zbrodni w Katyniu, a teraz, gdy zaczynam zapis TVN podaje informację, że Europejski Trybunał Praw Człowieka zwolnił Rosjan z odpowiedzialności za tą zbrodnię ludobójstwa!
Wiosną, bo można wykopać groby śmierci wyprowadzasz ludzi tysiącami i zabijasz z zimną krwią. Co w takim razie określamy ludobójstwem? Z serca wyrwał się krzyk: Moskiewski Trybunał Praw Człowieka. Teraz nie dziwi ogłoszenie o skupie zwierząt rzeźnych.
W nocy czytałem rozważanie Pana Jezusa (przekaz do Marii Valtorty) ze spotkania z Piłatem, który wiedział, że ma do czynienia z Niewinnym, ale bał się Arcykapłanów i Rzymu...obmył ręce i w ten sposób dokonał zbrodni.
Zimno, wiatr, rozproszenie ekspedycją wnuczka na wycieczkę. Na spotkanie z Panem Jezusem przybyło kilka osób, bo święta minęły i Pan Bóg nie jest już nikomu potrzebny. Z tablicy poświęconej ofiarom hitleryzmu „spojrzał” napis „Achtung”...nie starczyło już siły na zrobienie drugiej części poświęconej ofiarom komunizmu.
Św. Paweł zaleca: "Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia". Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz. Dz 2,36-41
Jarosław Kaczyński z mocą wykrzyczał ból Polaków na Krakowskim Przedmieściu: "Proszę państwa, zostali zdradzeni - to wiemy już dzisiaj na pewno. Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne ustalenia co do przyczyny katastrofy. Jeśli odwołać się do poety, tak jak uczyniłem to w zeszłym roku, to „zostali zdradzeni o świcie".
Wróciłem do kościoła na nabożeństwo wieczorne, a radość zagościła w sercu. Wzrok zatrzymała figura Matki Bożej Fatimskiej oraz Pan Jezus Miłosierny. Po Komunii św. odmawialiśmy koronkę do miłosierdzia z różnymi zawołaniami do Boga. Tak powinna kończyć się każda Msza św.
Podczas powrotu napłynęła sprawa eksterminacji chorych. Szczególnie przykre jest pozostawienie na pastwę losu chorych umierających z powodu nowotworów. To typowy przykład zdrady chorych. Podobnie czyni obecna władza demolująca ojczyznę.
Wracają słowa Jarosława Kaczyńskiego: „I to było haniebne, tak jak haniebne było oddanie śledztwa. Jak haniebne było przyjmowanie i potwierdzanie rosyjskich kłamstw. Jak haniebne było obrażanie poległych (...) Ale haniebne było także obrażanie i upokarzanie rodzin. Haniebne było niepodejmowanie przez polskie władze najbardziej podstawowych obowiązków, takich jak sekcja zwłok czy umiędzynarodowienie śledztwa”.
W sercu: generał Władysław Sikorski, 17 września 1939 „nóż w plecy”, zdrady małżeńskie, „NIL”, który przetrzymał obóz, a zabili go Polacy. Dalej konfidenci donoszący do okupantów hitlerowskich i bolszewickich, co trwa do dnia dzisiejszego.
Wraca scena zdrady Judasza, który podszedł z bandą i pocałował Pana Jezusa... APEL
Oto fragmenty - istotne z punktu widzenia wiary - słowa z przemówienia wygłoszonego w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu przez Jarosława Kaczyńskiego z 10 kwietnia 2012 r. (o zdradzonych).
<<Atak na krzyż, który nastąpił tutaj na Krakowskim Przedmieściu, atak na wiernych i bicie ich. Obrażanie ich na oczach policji i przy funkcjonariuszach innych służb czy wreszcie profanacja krzyża - okazały się tylko wstępem do ataku na Kościół, na nauczanie religii w szkołach. (...)
Ataku na materialne podstawy funkcjonowania Kościoła, ataku na telewizję Trwam. Ale to też jeszcze nie wszystko. Mamy atak na nauczanie historii w szkołach, a właściwie wycofanie tego nauczania w wyższych klasach. (...) Mamy atak na instytucje kultury, choćby teatry. Mamy likwidacje tysięcy szkół. Mamy atak na telewizję publiczną (...)
Mamy atak na ludzi biednych, na emerytów, na ludzi chorych. Mamy atak na miejsca pracy (...) Mamy do czynienia z takim grabieniem majątku narodowego (...). Mamy politykę zagraniczną, której nie nazwę w żadnym wypadku polityką polską. (...) Nie będzie zwycięstwa bez prawdy. Ale nie będzie też prawdy bez zwycięstwa. >>
Napisałem na forum TVN24 przy art. „TVN o braku leków dla chorych na nowotwory”.
Eksterminację chorych Polaków dokonali moi koledzy, ludzie do specjalnych zadań: dr Ewa oraz dr Andrzej Włodarczyk, który 2 x był "w rządzie i w samorządzie lekarskim". Bolszewicy mają metodę: robisz zbrodnię idziesz wyżej. To schemat, który ich obnaża.
Pan Andrzej Włodarczyk ("prezes-minister") za ustawę refundacyjną powinien iść do więzienia, ale został nagrodzony: jest dyrektorem Instytutu Reumatologicznego i członkiem prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej...otrzymał też odznaczenie oraz tablicę ku czci własnej w OIL w W-wie Puławska 18.
Kiedyś był prezesem Okręgowej Izby Lekarskiej i zarazem wiceprezesem Naczelnej Izby Lekarskiej, a w tym czasie także "ministrem". Organizował strajki polityczne lekarzy (zmarło wielu chorych, bo zamykano szpitale).
Za moje protesty przeciwko takiej wielofunkcyjności, a także za wystąpienie przeciwko koledze psychiatrze, który powalił krzyż Pana Jezusa kol. Andrzej Włodarczyk (przebrany za lekarza) zawiesił mi prawo wykonywania zawodu (moja wiara w Boga to urojenie). Aby było jasne uczynił to przy pomocy "komisji lekarskiej" 2-osobowej bez przewodniczącego (w Izbach Lekarskich są tylko 3 lub 5-osobowe).
Teraz zrobił swoje w ministerstwie zdrowia, odszedł i przekazał wszystko w ręce Jakuba Szulca. Napisałem do niego, aby zrezygnował z tego stanowiska, bo trudne będzie się wytłumaczyć przed Bogiem, że "nie wiedziałem"!
„Uciekaj jak najdalej od tych ludzi, bo wystarczy chleb i woda oraz czyste sumienie”...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 816
Dzisiaj niewiasty zastały pusty grób, a Pan Jezus nagle stanął przed nimi i rzekł: "Witajcie". One zbliżyły się do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon.
"Przeciwnicy Prawdy (...) po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: "Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go (...) I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego. Mt 28, 8-15
Dzisiaj Pan pokazał mi tych, którzy nie chcą przyjąć Prawdy trwającej już 2 tys. lat!
1. Zdrajców typu Judasza, człowieka, który był naocznym świadkiem dzieła zbawienia. W „Poemacie Boga-Człowieka” czytałem rozdział: "Judasz z Kariotu po zdradzie"...rzucił trzosem i powiesił się!
Takim namaszczonym przez Pana Jezusa był kapłan Janusz Kotliński, który wykazuje niezwykłą podłość jako wróg wiary i Boga Objawionego. Na Boże Narodzenie 2010 r. ten czerwony Judasz spłodził w „Faktach i mitach” art.: „Narodzenie Bachora”. Napisałem protest, który umieścili w tym szmatławcu, ale w odwecie przy mojej stronie internetowej pojawiło się nazwisko.
2. „Mądrusiów”, „znawców wiary" („uczonych w pisaniu”), których reprezentuje prof. Joanna Senyszyn. Z ciekawości sprawdziłem, co w Wielkanoc pisze pani minister ds. wyznań (senyszyn.blog.onet.pl). Napisałem tam komentarz.
„Dlaczego Pani obrała sobie specjalizację: obrażanie Boga Objawionego i uparła się na katolików? Co Pani złego zrobiłem? Pani ma wiedzę, a wiara jest darem Boga. Dla Pani moja wiara to księża, hierarchia, taca. Moja wiara to Bóg Prawdziwy, Który Jest w Eucharystii. Myli się Pani także co do świętości, bo to zadanie dla każdego - inaczej nie można wrócić do Królestwa Niebieskiego.
3) Antykrzyżowców, których symbolem jest kolega lekarz (zrównał z ziemią miejsce kultu religijno-patriotycznego). Nie wiedział, że trafi na mój protest, bo ja taki sam krzyż podniosłem i opieka nad nim jest wielką łaską! Za powalenie tego świętego znaku naszej wiary grozi kara do 3 lat więzienia.
4. Szyderców, których reprezentuje szalbierz Janusz Palikot. Napisałem, że mydli oczy wierszykami i podszywa się pod różnych obrońców, a w tym czasie szydzi z wiary i z prawych Polaków (ks. abp Józef Michalik to cham). Żaden człowiek dziki w kraju demokratycznym nie może naprawić Rzeczpospolitej łamiąc Prawo Boże!
I. Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną. Pan kocha bożki: władzę, złoto i seks.
II. Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremnie. Za krzyż z puszek po piwie powinien Pan dobrowolnie zgłosić się do więzienia, a Pan jeździ tam dla chwały własnej.
III. Pamiętaj, abyś dzień święty święcił. Pan w tym czasie uczestniczy w pełnych grzeszności manifach, które mają nas wyzwolić czyli spętać przez Szatana!
IV. Czcij ojca swego i matkę swoją. Na pewno Pan to czyni. Szkoda, że nie dotyczy to Ojca Prawdziwego.
V. Nie zabijaj. Pan jest za ludobójstwem (In vitro) oraz zabijaniem dzieci szczególnej troski, a nawet za zabijaniem na żądanie...w tym staruszków znudzonych dostatnim życiem (eutanazja).
VI i IX. Nie cudzołóż. Nie pożądaj żony bliźniego twego. Kocha Pan żonę, a z prawdziwą się procesuje.
VII i X. Nie kradnij. Nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twego.
„Och! Przepraszam, że zapomniałem wpisać samolot do rozliczenia! Kontrabanda ze spirytusem - to było tak dawno! Tak, uciekłem od żony z kasą, ale to ja wszystko wypracowałem"!
VIII. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu. No cóż...nawet kumpli od kieliszka („gwintu”) Pan obsmarował!
Piszę, a w tym czasie Kuba Wojewódzki żartuje, że na złość dzisiejszej władzy nie wystarczy być gejem, ale trzeba zakazać gry w piłkę nożną, skasować Euro 2012, a na stadionie postawić krzyż (śmiech gawiedzi).
Kuba Wątły z głupim gościem w „Krzywym zwierciadle” stwierdza z szyderstwem, że Matka Boża była Żydówką, a na forum onet.pl tolerują przedstawiającego się jako „Jezus był obrzezanym Żydem”. Nic nie dał protest.
5. Fałszywych katolików.
Prezydent Bronisław Komorowski przystępuje do Eucharystii, a jego wysłannicy (Luft i Dworak) kasują TV Trwam. Wszystko odbywa się w ramach „prawa” (czyli w zmowie czerwonych łotrów). Właśnie trafiłem na posiedzenie sejmowej komisji kultury i śr. przekazu, gdzie produkowała się b. dziennikarka „Trybuny ludu"...pełna nienawiści do katolików posłanka Śledzińska-Katarasińska.
Ciężki jest żywot katolika w Polsce amerykańskiej. Na pewno miałbym lepiej w Polsce rosyjskiej, bo tow. Putin łoży na Cerkiew, odlewa dzwony i uczestniczy w życiu narodu i wiary.
6. Racjonalistów.
Wiele godzin dyskutowałem z córką i jej mężem, którzy uważają, że taka walka jest bez sensu. Po co oglądać te programy, dyskutować w Internecie, kupować szmatławce i walczyć z powalającym krzyż?
W moim języku oznacza to nie reagowanie na obrażanie Boga Ojca, a nawet przyzwolenie czego dowodem jest "NIE" (zobacz okładkę ich "świątecznego" numeru z grudnia 2014)... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 837
Budzik zerwał na roraty, ale w moim sercu miałem wiary „mniej niż zero”. Zapisuję to, aby pokazać, że często jesteśmy daleko od Boga. Spotkałem 80-latkę, ciężko chorą, która czuwała przy grobie Pana od 2.00, a ja w tym czasie smacznie spałem.
Za chwilkę zobaczysz, co widzi sługa Pana.
1. Podczas procesji wzrok zatrzymała św. Hostia w Monstrancji. "Pan Jezus idzie z nami! Pan Zmartwychwstał". W tym właśnie czasie omijamy krzyże cmentarne porozrzucane pod murem kościelnym. To wprost „niechciany gruz”, a na wielu z nich jest wizerunek Pana Jezusa. Nie mogę pojąc jak może uczynić to człowiek posługujący Bogu (kościelny, proboszcz).
2. Na parafii „gościmy” Ukraińca, który z niejasnych powodów siedzi u nas, a teraz "obserwuje" procesję...nigdy nie wszedł do kościoła, a jada z kapłanami i nawet pali cudzesy!
3. Po zakończeniu procesji (3 razy wokół kościoła w zimnie i wietrze) okazała się, że kościół jest pełen ludzi (w tym mężczyzn w różnym wieku), którzy w cieple czekali na Mszę św.!
4. Zmartwychwstanie Pana Jezusa, ale komuś nie chciało się wstać wcześniej i zabrać Ciało Zmartwychwstałego z grobu. Wciąż jesteśmy Apostołami, którzy smacznie śpią podczas najważniejszego czasu.
5. Pan Jezus leży jeszcze w grobie, a proboszcz czyta ogłoszenie o naradzie na temat „wesołe jest życie staruszka” (z pieniędzy UE). Żartował też, że to 13-tego i w piątek o 13-tej, a później mówił o kaloriach, jedzeniu i dyspensie.
Dziękował wszystkim za uczestnictwo w procesji, ale prosiło się zawołanie z ludem: „Panie Jezu! dziękujemy Ci! Panie Jezu! dziękujemy Ci” i wrócenie z tym do domu.
Przypomniało się nocne czytanie opisu modlitwy Pana Jezusa zlanego krwawym potem w Ogrójcu. W tym czasie uczniowie 3 x ciężko zasnęli, a po ujęciu Pana Jezusa uciekli z krzykiem i złorzeczeniem. Widząca z przykrością pisze ich słowa: „Zdradziłeś nas. Któż Ci może wierzyć”. To zrozumiałe, bo myśleli, że zostali sami i spotkają ich represje.
Zaczęły się „święta” w wydaniu ludzkim. Straciłem czas na biesiadowanie, gadanie o niczym i głupie żarty. Ciało ciągnie do ziemi, a dusza do rozmów o Bogu. To wielkie cierpienie, którego nie zrozumiesz.
Ja nie nadaję się już do spędzania „wesołych świąt”, a tego swoim wyznawcom życzył Janusz Palikot. To ohydna obrzydliwość, bo walczy z krzyżem, obraża Boga, ale świętuje w gronie rodzinnym.
Po drzemce napłynęło zaproszenie na ponowną Mszę św. w intencji małżeństwa córki. To przykład jak Bóg nas prowadzi, bo ja tego nie planowałem. Z radością szedłem na spotkanie Pana i wołam do Matki Bożej o wspomożenie spracowanej żony, która wszystko przygotowała, aby ugościć zaproszonych.
W kościele padłem na kolana i tak trwałem. Dotarły słowa o świadkach prawdy i pustym grobie. Przeciwnicy naszej wiary - wówczas i dzisiaj - negują zmartwychwstanie i głoszą, że Ciało Pana Jezusa zostało wykradzione. Nawet widziałem film o takich poszukiwaczach zwłok. Po Komunii św. „spojrzała” figurka Pana Jezusa Zmartwychwstałego, a radość i pokój zalały serce.
Przed północą popłakałem się, gdy zostałem sam na Sam z Odkupicielem...APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 851
Nikt z nas nie zna przebiegu tego, co wydarzy się „za chwilę, za dzień i za rok”. W odróżnieniu od większości nic nie planuję. Nie bierz tego dosłownie, bo trzeba iść po chleb, na Mszę św. a w potrzebie odebrać pieniądze z bankomatu.
Zły namawiał mnie do przybycia tutaj wczoraj, bo miałem trafić tutaj dzisiaj. Teraz stoję w zimnie i wietrze zapatrzony w poświęcony ogień. Nagle moje serce zalała tęsknota za Panem Jezusem z pragnieniem śmierci.
To nie jest uczucie, które pojawia się w ekstazie, gdy następuje zjednanie ze Zbawicielem. Wówczas stajesz się kroplą w morzu Miłości Bożej i chcesz, aby to trwało.
Zawołałem ze łzami w oczach: „Panie! zabierz mnie stąd”, ale napłynęło, że „jeszcze nie teraz”. Wiem, że mam odrobić wydobycie z grobu i otrzymanie nowego życia. Bardzo chciałbym odkupić tą łaskę i opowiedzieć o wszystkim na jakimś zgromadzeniu. Bóg zna to pragnienie, ale nic nie spełnia „na zawołanie”.
Odnowiliśmy przyrzeczenie Chrztu św., ale przykro, bo wierni nie mieli gromnic. Po Komunia św. ponownie napłynęło pragnienie „śmierci w Panu”.
Zły kusił, abym zwrócił uwagę kapłanowi, bo żartował po Eucharystii w obecności Pana Jezusa leżącego w grobie. Opowiadał „śmieszne zdarzenie”, a później 3 x dziękował wiernym, że łaskawie przychodzą na nabożeństwa! Dobrze, że były przeszkody, bo straciłbym pokój.
Dlaczego zostałem zaproszony tutaj? To wyjaśniło się po uroczystościach, bo wszyscy uciekli, a przed grobem Pana Jezusa pozostała klęcząca dziewczynka. Po zawołaniu przez matkę pocałowała Zbawiciela oraz krzyż!
Zastąpiłem ją i pozostałem sam na Sam z Panem Jezusem. Serce zalała święta cisza. W tym stanie wracałem do domu: wolno, ostrożnie, zgodnie z przepisami i w całkowitym pokoju.
Około północy pojechałem na czuwanie do naszego kościoła, ale uciekłem, bo młodzież głośno grała i śpiewała przed Panem leżącym w grobie. Dopiero później czuwały niewiasty. Jedną z nich, ciężko chorą spotkałem rano...trwała przed grobem od 2.00.
Trzeci dzień nie włączyłem telewizora, a w zapisie z dnia 04.04.1993 r. na nagłym wyjeździe pogotowiem trafiłem do pacjentki obstawionej obrazami i żyjącej w ciszy tykającego zegara... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 806
Miałem problem; czy być na dzisiejszych uroczystościach w kościele czy w pobliskiej kaplicy, gdzie ciepło i przyjemnie. Zapyta ktoś jaki jest dowód na dobry wybór?
O tym zawsze świadczą przeżycia duchowe z całym ciągiem zdarzeń, a także atak demona. Jeżeli błędnie odczytasz Wolę Boga Ojca to zły da ci spokój, abyś nabrał przekonania, że postąpiłeś słusznie. To proste, a zarazem trudne, ponieważ bestia ma nieskończony repertuar pokus.
Proboszcz przygotował piękne rozważania drogi krzyżowej, a po każdej stacji lud śpiewał. Trwały zawołania i modlitwy tak jak lubię. To nabożeństwo postanowiłem dodać do moich modlitw...jako odpust zupełny "za moich winowajców".
Szatan nie lubi tego i intensywnie zalewał mnie nienawiścią do nich! Nie mogłem odsunąć tych agresywnie wpuszczanych myśli, którym towarzyszył ucisk w okolicy splotu słonecznego. Jeżeli nie wiesz dlaczego tak się dzieje to w końcu myślisz, że to płynie z twojego serca!
W dzisiejszych czytaniach odbywał się sąd nad Panem Jezusem, który wcześniej zapowiadał prorok Izajasz (Iz 52, 13-53.12): „(...) nieludzko został oszpecony jego wygląd i postać jego była niepodobna do ludzi. (...) Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, mąż boleści (...) Lecz on był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy.
Dręczono go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. (...) Po udręce i sądzie został usunięty (...) Zgładzono go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób mu wyznaczono między bezbożnymi (...)”.
Atak złego trwał około 1.5 godziny aż do momentu ucałowania krzyża Pana Jezusa. Podszedłem i pocałowałem jeden ostry cierń na Głowie Zbawiciela, a moje serce doznało skurczu. Wracałem ze łzami w oczach, padłem na kolana i długi czas nie mogłem dojść do siebie. Zostałem całkowicie zaskoczony, a całe nabożeństwo zaczęło się dopiero teraz.
Szatan uciekł z moimi „bardzo ważnymi” sprawami. Wyjaśnił się jego podły atak. Bestia wiedziała jakie będę miał przeżycie w kościele dlatego podsuwał kaplicę. To świadectwo jest ważne, bo taki wstrząs ciała zaznałem pierwszy raz w życiu.
Łzy i uniesienie w duszy są świadectwem prawdy. Przesunęły się obrazy tych, którzy nie wierzą w krzyż Pana Jezusa. Napłynął obraz HGW, która podczas akcji nocnej skasowała wszystkie krzyże przydrożne w W-wie. Wyobraź sobie, że opiekujesz się takim krzyżem, żegnasz się przechodząc obok, czasami stawiasz lampkę lub kwiatek, a rano widzisz puste pole! Zobacz sprawność "władzy"...
Pan kiedyś pokaże wszystko tej pani, która teraz szczyci się otwieraniem dróg i mostów, a także pogańskiego stadionu z równoczesnym ślimaczeniem się budowy Świątyni Opatrzności Bożej.
Komunia św. załamała się na pół. Popłakałem się, a właśnie płynęła pieśń: „Odszedł Pasterz nasz, co ukochał lud. O Jezu, dzięki Ci za Twej męki trud”. I tak cały czas, bo „Gdy na krzyżu konał, słońce się zaćmiło, ziemia się zatrzęsła (...) Boski Zbawca zamki śmierci skruszył (...) Zmiażdżył władze czarta.
Pozostałem na „Gorzkich żalach” oraz na Litanii do Najśw. Serca Pana Jezusa. Wszystko trwało 4 godziny, a mnie nie chciało się opuścić Domu Pana.
Podczas wychodzenia z kościoła siostra zakonna w mojej obecności zdjęła zasłonę z krzyża, który kiedyś odnowiłem, a wzrok zatrzymały ciernie w Głowie Pana Jezusa. W domu wzrok zatrzymał VI t. „Poematu Boga-Człowieka”, który otworzył się na rozdziale: „Rozmowa z Kajfaszem”.
Jakie cierpienie spotka mnie dzisiaj (cierń i pękniecie św. Hostii)? Logując się do poczty na forum Onet.pl trafiłem na dyskusję o wierze katolickiej i cały wieczór broniłem naszej wiary... APEL
- 05.04.2012(c) DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI ZA EUCHARYSTIĘ
- 04.04.2012(ś) ZA ZDEPRAWOWANYCH
- 03.04.2012(w) ZA PŁACZĄCYCH PO UPADKU DUCHOWYM
- 02.04.2012(p) ZA PODŁĄ WŁADZĘ
- 01.04.2012(n) ZA BŁOGOSŁAWIONYCH, KTÓRZY IDĄ W IMIĘ PAŃSKIE
- 30.03.2012(pt) ZA OFIARY ZMOWY
- 29.03.2012(c) ZA TYCH, KTÓRZY ROZUMOWO PODCHODZĄ DO SPRAW BOŻYCH
- 28.03.2012(ś) ZA PRZYJMUJĄCYCH NIEZASŁUŻONE CIERPIENIE
- 27.03.2012(w) ZA TYCH, CO W SŁUŻBIE BOŻEJ
- 26.03.2012(p) ZA PODDANYCH PRÓBIE