- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1061
Po przebudzeniu wielki smutek zalał serce, bo nie chcę nigdzie jechać, a taki mamy plan. Człowiek stary pragnie być w domu, a tak lubiłem wojaże. Nie zrozumie tego młody i bez łaski wiary.
Taki nie szuka sensu życia lub szuka błędnie i traci czas. Większość pędzi za wiatrem lub tkwi w marazmie zakochana w różnych ulotnych bożkach.
Tylko bycie z Bogiem oznacza pełnię życia, ale łaska powrotu do Nieba także płynie od Stwórcy...sam z siebie nie możesz mieć takiego pragnienia.
Na ten moment trafiłem na refleksję o moim mieści. Ja mieszkam wśród lasów, nad rzeką, gdzie jeszcze śpiewają ptaki. To ziemia obiecana, raj na ziemi, ale bez łaski Boga nie ujrzysz tego, że masz dach nad głową, chleb, wodę i mleko, a nawet to, że śpisz w oddzielnym łóżku.
Zawsze, gdy przejeżdżam obok „noblistek” siedzących na ławkach mówię, aby dziękowały za pobyt w sanatorium. W mieście jest wielki spokój, a czasem z baru dobiegnie gra na akordeonie ze śpiewem o „pijackiej doli”, ale burdy się tu nie zdarzają.
Największą łaską jest posiadania Świątyni Boga Prawdziwego skąd dzwony zapraszają wszystkich na spotkania z Panem Jezusem, ale lud woli chleb dający tylko życie ciału fizycznemu.
Nie planowałem Mszy św., ale serce zalało pragnienie przyjęcia Eucharystii. Idę do Pana i w wielkim bólu odmawiam wczorajszą modlitwę („za szerzących fałsz intelektualny”), a na pocieszenie śpiewają mi ptaszki.
Dzisiaj uczony Żyd i znający Pisma przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa. Uczniowie Jezusa zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładniej drogę Bożą, bo dzielnie uchylał twierdzenia Żydów, wykazując publicznie, że Jezus jest Mesjaszem.
Na nabożeństwie nie mogłem się skupić, bo zły atakował mnie „bardzo ważnymi sprawami”. Wszystko ustąpiło po przyjęciu św. Hostii...pokój zalał serce, a słodycz usta. Uniesienie duchowe sprawiło, że nie potrzebowałem kojącej modlitwy, bo Bóg był już w moim sercu.
Pozostaliśmy w domu, bo żona otrzymała natchnienie, że pojedziemy za tydzień. Co pewien czas drzemałem jak dziecko i doczekałem się straszliwej nawałnicy z piorunami. Jak wielką łaską Boga jest własna chatka, a u mnie to "święty" kącik w mieszkaniu...
Dziwne, bo właśnie dzisiaj trafiłem na moją modlitwę za to miasto z 24.09.1990 r.
Matko Boża!
Spraw, aby za Twoim wstawiennictwem ludzie tego miasta ujrzeli, że Ty jesteś Prawdziwą Matką, a Jezus Chrystus, Twój Syn pragnie, aby każdy do Niego przyszedł, bo tylko On może doprowadzić nas do Boga!
Spraw Pani, aby łaska Boża spłynęła na to miasto. Matko moja wyślij tutaj swoje moce i ogarnij zimne serca ludzi, odmień ich umysły i daj jasność Bożą, która wyprowadzi ich z ciemności.
Matko moja! Ty wszystko możesz przez Syna Swego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa. Matko nasza! Ty pragniesz pomagać, ale tak mało ludzi prosi Ciebie, bo wielu nie wierzy, że Jesteś.
Wybacz im to, proszę i przyjdź tutaj Matko! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1108
W śnie spotkałem się z premierem, który próbował zapalić małe świeczki, ale nie wyszło. To symbol jego działania, bo zawsze udaje, że coś zaczyna. Ten fałsz w „Super expressie” wyjaśnia rysunek Wasiukiewicza, gdzie komornik rekwiruje chłopu kury i świnie: „było nie słuchać Tuska i płacić abonament RTV”...
Na wszystkie moje pisma zawsze odpowiadał dyrektor departamentu dialogu (monologu) społecznego Jakub Bydłoń. Kiedyś napisałem do naszego "ministra" w Watykanie (służbę zdrowia reprezentuje bp. Zygmunt Zimowski), ale odpowiedź otrzymałem...od premierowego brata Jakuba.
Dziwne, bo teraz, gdy edytuję ten zapis ponownie przysłano z tego departamentu pismo jako odpowiedź od nowego ministra zdrowia (28.08.2015)...odesłałem bez otwierania!
Tą sytuację wyjaśnia wpis na blogu Palikota: „A wszystko zaczęło się, kiedy poloki wierzące i praktykujące zrobiły swojego Bolka szefem. (...) Bolek z Mazowieckim, Kuroniem, Michnikiem, Geremkiem, Wehrmachtowcem i Pawlakiem zrobili zamach stanu w 1992 (...) Tak trwa to do dziś, a ta obca antypolska agentura jest już dziedziczna”...
W drodze do kościoła trafiłem na bankomat, który dawał dziwne zalecenia: „zmień operację, zmień pin”. Wprost znalazłem się na Cyprze. Pomogła przechodząca, a pracownica banku, która wybiegła na ulicę stwierdziła, że to sprawia brak pieniędzy...
Każda sytuacja jest dobra do ewangelizacji i zacząłem mówić o fałszu intelektualnym. Szefem takich ludzi jest szatan, który ma nieskończony repertuar, a tego przykładem ustrój bolszewicki i obecna sytuacja w naszej ojczyźnie.
Proszę zobaczyć. Profesorka M. Środzina nie wierzy w Boga, ale wciąż naprawia Kościół Święty i zapatrzyła się w bożka o nazwie: mądrość ludzka. Jej odmianą są racjonaliści z M. Agnosiewiczem na czubku piramidy atakujące wiarę katolicką, bo nie dopuszcza się nawet myśli o transcendencji!
Szczególnym przykładem rozsiewania słodyczy pogańskiej jest pan Robert Biedroń. Serce wprost rozpływa się, gdyż mówi jak kapłan, ale prawdopodobnie przeszkadza mu nawet dzwonienie dzwonów kościelnych.
W TVN pojawił się temat śmierci. Głupkowaty ateista Zbigniew Mikołejko rzucał słowa wytrychy o łże-religii (chrześcijaństwo?) i wierze w bajki o życiu wiecznym, a ledwie dyszy od papierosów. Zakonnica próbowała coś powiedzieć, ale czas jej minął.
Dzisiaj Żydzi jednomyślnie wystąpili przeciw Pawłowi i przyprowadzili go przed sąd. Powiedzieli: "Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem". Sędzia słusznie wykręcił się od rozstrzygania tego sporu i zalecił, aby rozpatrzyli go sami. Dz 18,9-18
Płynie Msza św., a podczas konsekracji Ciało Pana Jezusa upadło na ziemię. Zrobiło mi się przykro, ale uradowałem się, bo właśnie tą połowę otrzymałem podczas Eucharystii!
W TV Trwam oglądałem wykład s. Michaeli Pawlik o fałszu medytacji wschodnich z pokazem zbiorowego oczyszczania (opętania). U nich dochodzą do uniesienia duchowego poprzez regulację oddychania, a u mnie to przychodzi po zjednaniu z Panem Jezusem, bo w ekstazie muszę głęboko oddychać, a nawet oddech zatrzymywać.
Pan Bóg zaprowadził mnie na halinabortnowska.blox.pl, gdzie było zaproszenie do wzięcia udziału w organizowanej przez Agorę debacie: "Chrześcijanie jak sól" (16 maja, g. 18.00, Czerska 8/10, sale konferencyjne na parterze).
"Chodzi o to, byśmy bezpośrednio dowiedzieli się od nich samych, co o tym myślą takie osoby, jak Tadeusz Mazowiecki, o. Ludwik Wiśniewski, Ignacy Dudkiewicz, o. Tomasz Dostatni i Adam Michnik".
W odwecie zaprosiłem wszystkich czytających ten blox "na codzienne spotkanie z Panem Jezusem...do najbliższego kościoła. Koniecznie trzeba być na Mszy św. i przystąpić do Eucharystii...".
Kręciłem głową, bo czego mogę się dowiedzieć o wierze w Boga Objawionego od Adasia Michnika, a nawet od o. Ludwika Wiśniewskiego?
Wystarczy tego złego... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1059
Po przebudzeniu napłynęło wielkie pragnienie bycia na Mszy świętej i w nagłej jasności ujrzałem dwa problemy:
1. Eucharystia
Bóg zna prawdziwie łaknących tego Świętego Chleba...w głodzie duchowym chora s. Faustyna otrzymywała Ciało Pana Jezusa od Anioła. Jednak musi być zachowana procedura, ponieważ Msza św. jest ofiarą powtarzaną przez Pana Jezusa.
2. Działanie Ducha Świętego
Wszyscy natchnieni czują i mówią podobnie („jednym głosem”). Wyraźnie czuję to podczas słuchania „Dzienniczka” s. Faustyny, która właśnie mówiła o naszej gadaninie, a mówiących o Bogu traktuje się jako dziwnych, a nawet chorych.
Teraz, gdy to opracowuję św. Paweł prosi, abyśmy z radością dziękowali Ojcu za to, że nas „uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości”. Kol 1, 12-16
Trafiłem na nabożeństwo o 6.30, ale po pewnym czasie złapała mnie senność i ból głowy, a właśnie zdenerwowany Apostoł Paweł „otrząsnął swe szaty” i powiedział do sprzeciwiających się oraz bluźniących: "Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan". Dz 18, 1-8
Tuż przed Eucharystią snop słońca wpadł przez witraż i zalał nietypowe miejsce na którym siedziałem. Moje serce odmieniło się w kilka sekund, zmalałem i stałem się cichy jak baranek. Prawie chciało się płakać i być razem z Panem Jezusem, a bliskość Boga nasiliła cisza.
Przepraszałem Pana Jezusa za swoją nędzę, a zjednanie ze Zbawicielem sprawiło moją całkowitą przemianę. Odeszły wszystkie sprawy i zostały tylko pragnienia duchowe. Możesz to zrozumieć odlatując samolotem...zostawiasz wówczas wszystko za sobą. Tak też jest z duszą uniesioną przez Boga.
Podczas wychodzenia z kościoła przejrzałem obrazki i popłakałem się, bo na końcu wielkiego pliku był Pan Jezus „Oto Człowiek” b. Alberta. To najwyższe poniżenie Świętego Świętych: Pan Jezus wyszydzony, ubrany w płaszczu głupiego, w koronie cierniowej i z trzciną-berłem symbolem władzy.
Popłakałem się, bo to zaproszenie do całkowitego uniżenia. Ten wizerunek mam wyryć w swoich myślach i sercu, bo nasze prześladowanie zapowiedział Pan Jezus: „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość". J 16, 8-16
To prawda, bo zabijają nas przez cały dzień, ale od miłości do Pana Jezusa nic nas nie może odłączyć. Ja wiem, że mam przyjąć cierpienie niezasłużone w intencji zbawienia ludzkości. My wołamy o to w koronce do Miłosierdzia Bożego, ale nie jest propagowane przyjmowanie i przekazywanie cierpień na ręce Pana Jezusa lub Matki Bożej. Cierpienia są marnowane, wywołują złość, a nawet odwracają od Boga (działanie szatana).
Z drugiej strony mój profesor św. Paweł pyta razem ze mną: "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (...) Któż może wydać wyrok potępienia?" Rz 8
W bólu podjechałem podlać kwiaty na „moim” krzyżu Pana Jezusa i trafiłem pod pomnik biskupa Chrapka oraz na cmentarz. W wielkim uniesieniu duchowym odmówiłem całą moją modlitwę (1.5 godziny). Nie mogłem dojść do siebie...
Znałem już intencję, bo Pan zaprowadził mnie na Myślennik http://halinabortnowska.blox.pl "Chrześcijanie jak sól" (14 maja 2013). W komentarzu zaprosiłem czytających na codzienne spotkanie z Panem Jezusem (Msza św. z Eucharystią).
Czy wiesz jak zakończył się ten dzień? Pokazano zdjęcie, które zajęło pierwsze miejsce w konkursie fotografii zawodowej: ktoś wynosił krzyż z płonącego kościoła.
W telewizji Trwam trafiłem na kadr z filmu z Panem Jezusem umierającym na Golgocie. Przez moje ciało przepłynął "dreszcz prawdy", bo aktor grał niezwykle sugestywnie... APEL
CHRZEŚCIJANIE JAK SÓL Halina Bortnowska
Niedzielna Wniebowzięcia 14 maja 2013 roku
Nie wchodź i nie czytaj tych rozważań typowych dla demonicznego fałszu intelektualnego. Pani Halina jest reformatorką Kościoła Świętego, zwolenniczką jego otwartości i ekumenizmu, ale mojego komentarza nie dali! Zacytuje kilka zdań z tego linku:
<< Dobrą potrawę zdarza się przesolić. Strzeżmy się więc, by wśród nas nie było za dużo chrześcijan. Redukujmy ich wpływy, bo (...) w dopuszczaniu wpływu religii zdarza się „przesolić”. (...) zabić wszystkie inne smaki.
Pani Halina nie jest nawet solą zwietrzałą, ale bredzi jak niepoczytalna. Nawołuje, aby nie słuchać Pana Jezusa i nie nawracać. Pani Halinie bardziej podoba się „związek bratni, który ma ogarnąć ludzki lud”, bo po skasowaniu głoszących bajki nastanie wieczne szczęście "samych swoich" (vide Korea Północna). Wysłannicy Bestii robią wrażenie bardzo zatroskanych o nasze dusze...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1100
W nocy pisałem protest wyborczy, bo zawodowi samorządowcy rzucili się do wyborów. Przeciętnego lekarza całkowicie to nie interesuje, a uśpienie całego środowiska wykorzystują hieny lekarskie, które zbudowały sobie „państwo w państwie”.
Później, po wydrukowaniu pisma ze zdjęciami powalonego i podniesionego krzyża popłaczę się i przeżegnam. Aż proszą się słowa dzisiejszego psalmu: Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem (...) Wybawia mnie Twoja prawica. Pan za mnie wszystkiego dokona”. Ps 138
Cały czas w sercu mam zabitego młodzieńca (odłączenie od aparatury), któremu skradziono narządy (serce, nerki, wątrobę). Rodzice płakali z bezsilności, a w tym czasie przestępców chronili funkcjonariusze publiczni z OIL w W-wie.
Rano napłynęła bliskość Boga i Jego zaproszenie do Siebie. Tego nie można przekazać. W ludzkim wydaniu to jest pragnienie odwiedzenia kogoś bliskiego. Podziękowałem Panu za pomoc i w wielkim bólu szedłem do kościoła, ponieważ potrzebuję mocy w boju o prawdę.
Tych chwil nie da się opisać. Idziesz jak skazaniec w królestwie ziemskim szatana i jego wyznawców, gdzie króluje śmierć. Nasi przeciwnicy są mocni, nic dla nich nie oznacza prawo i sprawiedliwość. Władza i zabijanie ich znakiem.
Idę i mam tylko jedno pragnienie, aby nagrać moje przeżycia...nagrać łączność z Bogiem, ale brak intymności, bo już dobrzy ludzie stoją na czatach. Nawet nie denerwują, ale szkoda, że marnują czas.
Wołam tylko: „Ojcze Najświętszy! Daj moc w dawaniu świadectwa i w obronie wiary. Koledzy lekarze nie wiedzą, co czynią”. Jak opisać ból mojej duszy?
Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego przypomniała się figura Dobrego Pasterza, która wczoraj zatrzymywała wzrok, a w dzisiejszej Ew. Pan Jezus powie: "Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce”. J 10, 11-16
To prawda, bo jesteśmy chronieni przed wilkami o których wspomni Paweł: „(...) po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów". Dz 20
Dzisiaj jest wspomnienie głównego patrona Polski: bp św. Stanisława, który upominał króla, a nawet rzucił na niego klątwę. To był akt niezwykłej odwagi pasterza w poskromieniu barbarzyńcy.
11 kwietnia 1079 roku król Bolesław Śmiały udał się na Skałkę i w czasie Mszy świętej uderzeniami w głowę zarąbał biskupa Stanisława. Potem kazał jego ciało poćwiartować.
Po Eucharystii padłem na kolana przed Panem Jezusem Miłosiernym, a serce zalała wielka moc. To moc Boga naszego. Mówi o tym pieśń: „Moją mocą jest Pan, Pan jest mocą Swojego ludu”.
Po wyjściu z kościoła mówiłem o Eucharystii oraz o rozrywanych męczennikach...nigdy nie zdarzyło się, aby taki wyparł się Boga. W takich chwilach otrzymujemy nadprzyrodzoną moc.
W prowadzeniu trafiłem na wywiad z lekarzem Dymitrem Książkiem, który był jednym z ratowników w Smoleńsku. Zwolniono go z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, bo zaczął mówić prawdę. Chciano go zbadać psychiatrycznie i został skierowany do okr. rzecznika odpowiedzialności zawodowej ("za ujawnienie tajemnicy lekarskiej").
Kolega stwierdził, że Ewa Kopacz została wciągnięta w brudne rozgrywki, a prawdę powiedział, aby bez wstydu mógł patrzeć w lustro..."Dumny z siebie jestem, że się odważyłem".
Wróciłem na nabożeństwo do NMP i ten dzień mojego życia ofiarowałem także za tego kolegę lekarza... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1067
6.00...odmówiłem „Anioł Pański” i przytuliłem się do poduszki, a powinienem - w podziękowaniu za szczęśliwą noc - z radością biec na spotkanie z Bogiem. Znajdź się w Syrii, a zrozumiesz tą łaskę.
Zerwałem się, a w czytaniach płynie informacja o działalności bezpieki z Sanhedrynu, która napuściła tłum przeciw Pawłowi i Sylasowi. Pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Wtrącono ich do więzienia, gdzie „modlili się śpiewając hymny Bogu". Pan sprawił trzęsienie ziemi, otwarcie się wszystkich drzwi i zerwanie kajdan. Dz 16, 22-34
Nic się nie zmieniło, bo dzisiaj Kim Jong Un macha rączką do przebierańców, a w Moskwie ludzie protestują przeciwko fałszywie wybranemu Putinowi, który więzi swoich przeciwników, bo „nie zarejestrowali się jako obcy agenci”.
Ja też tak się czuję we własnej ojczyźnie, bo dzień dopiero się budzi, a czaty już wystawione. Nawet w kościele pojawił się dobry człowiek, który zawsze postoi, poklęczy, pobije się w pierś...i wyjdzie z dodatkowym grzechem! „Panie zmiłuj się nad tymi ludźmi”...
Łzy kręcą się w oczach, bo przypomniały się słowa Zbawiciela: "Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”. Paweł doda: „Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada". Dz 20
Cały dzień będzie przebiegał z protestującymi przeciw przemocy.
Właśnie zwolniono z pracy Dymitra Książka lekarza z pogotowia lotniczego, który był w Smoleńsku. Przekazał prawdę, bo nie chciał trwać w fałszu, a to ujawnienie „tajemnicy lekarskiej”! Nawet skierowano go do okręg. rzecznika odp. zawodowej oraz na badanie psychiatryczne!
Do W-wy traktorem przyjechał rolnik, którego towarzysze zlicytowali. Wykończyli też właściciela cegielni Grzegorza Ś., który w desperacji strzelał pod Wawelem, aby zwrócić na siebie uwagę. Dzisiaj, gdy to ponownie edytuję zdesperowany bezrobotny siekierą zabił przypadkową dziewczynkę!
Celowo niszczymy upatrzoną osobę, nękamy (stalking) na różne sposoby, aby popełnił samobójstwo (jak Lepper) lub doprowadzamy do „wariactwa”. To nowoczesna metoda zabijania prawych Polaków... tow. Mauzer jest niepotrzebny.
Na blogu Palikota nieszczęśnik błagał o pomoc, bo za grosze zlicytowano mu dom. Natomiast poseł bronił członka Ruchu, którego uwięziono za konopie. Poprosiłem, aby dołączył moją osobę, bo komisja sprawiedliwości i praw człowieka nie będzie zbierała się dla jednego skrzywdzonego.
Wejdź na jego blog i przeczytaj moją prośbę (APEL) z dnia 7 maja („Alleluja”) oraz z 9 maja („Robota dla Kalisza”).
Napisałem też protest do redakcji Portalu Onet.pl, ponieważ nie dano dwóch moich komentarzy dotyczących budowy Świątyni Opatrzności Bożej! Dziwne, bo je odnaleziono i edytowano...
W Internecie otworzył się mój wpis na Portalu „Wprost”, gdzie prowokacyjnie pytano o żonę Pana Jezusa.
<< Prowokatorzy, którzy mają dusze wyjałowione pogaństwem i grzechem, co pewien czas badają na ile można pozwolić sobie w stosunku do Kościoła Świętego. Chełpiący się z bezbożności - w swej bezgranicznej pysze - depczą wiarę katolicką (Jedynie Prawdziwą) i rozpalają ogień nienawiści do Boga.
Ty, który to czytasz nie idź tą drogą. Wejdź na ww.gazeta.pl Forum Religia i włącz się do dyskusji na ten temat: „Wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim”. Wstaw się za Bogiem, bo jest bezkarnie obrażany...przez zawodowców"! >>
Jutro będzie posiedzenie komisji PiS-u w sprawie łamania praw obywateli. Poruszą sprawę burmistrza Pcimia Daniela Obajtka na którego nasłano służby państwa i aresztowano go za nic.
Przypomni się paprykarz Stanisław Kowalczyk oraz właściciel piekarni z Turska k. Pleszewa, którego nękano kontrolami, bo Jarosław Kaczyński był bez białego fartucha. Pan Bóg widzi tą skrupulatność wrogów Polaków i przyłoży do nich tą samą miarę.
Po Mszy św. wieczornej proboszcza postraszyłem prokuratorem, bo od 10 lat walczę o wodę święconą. Bank ofiarował nowe pojemniki, ale to nic nie dało... APEL
- 06.05.2013(p) ZA LUDZI ZABORCZYCH
- 05.05.2013(n) CHRISTOS WOSKRESIE - CHRYSTUS ZMARTWYCHSTAŁ!
- 04.05.2013(s) ZA PRZYGARNIĘTYCH PRZEZ BOŻĄ OPIEKUNKĘ
- 03.05.2013(pt) ZA PRZEKAZANYCH MATCE BOŻEJ
- 02.05.2013(c) ZA FAŁSZYWYCH PATRIOTÓW
- 01.05.2013(ś) ZA ZAPOMINAJĄCYCH O DUSZY
- 30.04.2013(w) ZA PROTESTUJĄCYCH PRZECIWKO BEZPRAWIU
- 29.04.2013(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ KRUCHOŚCI NASZEGO BYTU
- 28.04.2013(n) ZA UŚWIĘCANYCH
- 27.04.2013(s) ZA APOSTOLSTWO TRZEŹWOŚCI