Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

21.04.2013(n) ZA ZAGRAŻĄJĄCYCH NASZEJ WIERZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 kwiecień 2013
Odsłon: 936

    Po przebudzeniu trwał „bój” o wyjazd na Mszę świętą. Poszukującym odczytu Woli Boga Ojca wyjaśnię, że moje wahanie jest wynikiem trafienia na odpowiednie nabożeństwo. Dla ludzi normalnych to wielkie głupstwo, bo na pewno nie mam innych kłopotów!

    Pan Bóg często daje znak prawidłowego odczytu i tak będzie właśnie dzisiaj, bo "Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. (...) Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki”. J 10, 27-30

    Po wejściu do kościoła padłem na kolana, bo kończył się śpiew „Godzinek”, a po przejściu przed ołtarz zostałem oślepiony snopem światła słonecznego wpadającego przez witraż ze św. Rodziną. Moją duszę zalała Obecność Boga. Tego nie można przekazać naszym językiem.

    Na ziemi stykamy się z takim zaskoczeniem, gdy odwiedza nas ktoś ważny. Tak właśnie odbieram nagłą Obecność Boga...nie ma Pana, nie ma i nagle Jest! „Jezu mój! Jezu!”. Takich chwil nie zamienisz na żadne inne i chciałbyś aby trwały wiecznie. 

    Jako lekarz znający anatomię człowieka mogę powiedzieć, że to odbywa się poza ciałem, które staje się wówczas małe lub znika. W tym nagłym uniesieniu duszy łzy zalały oczy i nie miałem odwagi unieść głowy w kierunku Ołtarza Pańskiego...miejsca Świętego Świętych! Z zamkniętymi oczami zamarłem w  bezruchu.     

    Dzisiaj nie było kazania, ale czytano list Episkopatu, który wywołał moje oburzenie duchowe, ponieważ wskazano na sekty jako główne zagrożenie dla naszej wiary. Biskup Romuald Kamiński tłumaczył wszystko językiem wykładowcy.

    Całkiem zapomniał o rządzących, którzy kłaniają się poganom, o prezydencie, który przyjmuje Eucharystię, a jest za In vitro i zabijaniem dzieci szczególnej troski. W ostrzeżeniu nie wspomniał o lewacko-libertyńskich mass-mediach, które programowo atakują naszą wiarę oraz o masonerii.

    Wejdź na jakiekolwiek forum, a zobaczysz co wyprawiają opętani intelektualnie racjonaliści. Nie wspomniano też o ateistach głupkowatych. Właśnie Janusz Palikot na swoim blogu pochwalił starcze mamroczenie Kazimiera Kutza... „mowa Kazia” przypomina „kąpiel w górskim strumieniu”, gdzie woda jest „zimna i żwawa”. Oto mój komentarz.

                                                   Panie Januszu! 

     << Mamy podobną inteligencję i cynizm, ale coś się Panu pomyliło. Pan Kazimierz Kutz jeszcze żyje, a Pan przemawia już na jego pogrzebie. Pan senator jest wrogiem Boga i Polaków, a indoktrynacja lewacko-libertyńska zdegenerowała go całkowicie. Właśnie stwierdził, że w RP mniejszość katolicka terroryzuje większość.

    Napisałem to, co myślę, a to dla Pana kubełek zimnej wody na otrzeźwienie, bo kłania się Pan wszystkich tak nisko, że aż dreszcze przechodzą „poniżej pasa” >> 

    Newsweek.pl dał art. "Włoscy kardynałowie nie chcą, żeby mafiosi chodzili do kościoła...". Dwa razy kasowano mój komentarz w którym wskazałem, że u nas jest to samo, bo towarzysze też udają wierzących, a najgorsi wrogowie wiary bardzo pięknie klęczą i są pierwsi w fałszywej posłudze religijnej.

    W mojej Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie Puławska 18 szerzy się idee masońskie ("Puls" 5/212), a wierchuszka lekarska zaczyna swoje warcholskie zjazdy od Mszy św.! Za protest przeciwko powaleniu krzyża Pana Jezusa spotkała mnie dintojra. Nie trzeba Sycylii...

     Proboszcz później mówił o renowacji obrazu Matki Bożej (140 tys.), a ja tyle lat walczyłem o wodę święconą, której zawsze brakowało, a teraz jest nalewana  do brudnych pojemników. Pragniemy wiele, a potrzeba tak mało, albo nic...                                                                     APEL  

20.04.2013(s) ZA LEKCEWAŻĄCYCH EUCHARYSTIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 kwiecień 2013
Odsłon: 1072

    W środku nocy po edycji intencji „za umierających w Panu” i zgaszeniu światła...moje serca zalała bliskość Pana Jezusa. Tęsknotę za Bogiem ukoiła koronka do Miłosierdzia Bożego.

     W tych dniach w Ewangelii przewijała się sprawa Eucharystii:

„Jam jest chleb życia. (...) Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata". J6, 44-51

   "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem". (...) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda”. J 6, 55. 60-69

   „(...) Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. (...) Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie". J6, 30-35

    Na Mszy św. brygada głośno reperowała coś na chórze. Kapłan zdenerwował się i krzyczał na nich od ołtarza. Niewiele pomogło, bo dalej wchodzili, trzaskali drzwiami i gadali...także podczas Świętego Przeistoczenia (Transsubstancjacji).

    Poprzednia ekipa też się „spieszyła” podczas renowacji kościoła i pracowała w czasie Mszy św. Ostrzegałem ich i powiedziałem, że Bóg tego nie błogosławi. Po czasie naczelny renowator spadł z rusztowania i złamał sobie bark. Dobrze, że się nie zabił! 

    Pan Jezus zaprowadził mnie na stronę Racjonalista.pl gdzie Mariusz Agnosiewicz szydził z Eucharystii (art. „Transsubstancjacja”). To prymus wśród bluźnierców, gorszyciel maluczkich, bo nie potrafi napisać czegoś mądrego bez obrażenia naszej wiary.

    Bluźnierca stwierdza, że kapłan wymawia magiczną formułę, a ”winko” i opłatek zamieniają się w Ciało i Krew Pana Jezusa. Nie obchodzą go ostrzeżenia („niech będą przeklęci!”) dla tych, którzy negują realną Obecność Pana Jezusa w Eucharystii i pyta wprost od Belzebuba:

- ile Ciała Zbawiciela wchodzi w opłatek i ile Krwi w wino?

- jak możliwe jest rozmnożenie na całym świecie tylu Chrystusów w wyniku samokompresji?

    To typowy przykład fałszu intelektualnego płynącego przez człowieka...od upadłego Archanioła. Płakać się chce podczas jego szydzenia z kultu Monstrancji...z mojego padania na kolana przed Bogiem Prawdziwym i oddawania szczególnej czci w Boże Ciało, gdy „oprowadza się boga” po parafii. 

   Uczony w pisaniu, a właściwie obrażaniu Boga rozbiera wszystko na składniki fizyczno-chemiczne. Nie mógł się opanować przed stwierdzeniem o „jedzeniu boga” i trawieniu.  Do końca szydzi i pyta w jakim momencie Pan Jezus pojawia się w Eucharystii (z gr. dziękczynienie). Miesza cześć widzialną (opłatek) z połączeniem mojej duszy z Bogiem!

    Dalej ogłasza wszem i wobec swoje odkrycie, że Eucharystia i doktryna o Trójcy Świętej to najsłabsze elementy mojej wiary, jedynie prawdziwej. 

    Próbuje nawet udowodnić bałwochwalstwo, które ma korzenie pogańskie (składanie ofiar w różnych religiach). Podpiera się też opiniami buntowników (Lutra), a to pozwala mu na bezkarne obrażanie katolików, Boga i wiary świętej. 

   Ja wg niego jestem katolikiem pozbawionym inteligencji, bo myślę inaczej od niego! Zobacz do czego prowadzi mądrość ludzka rozwijana dzięki nadprzyrodzonej inteligencji szatana. Stajesz się wówczas królem Internetu i kłaniają ci się wszyscy podobni.

   Nie wolno z takimi osobnikami dyskutować („rzucać perły przed świnie”). Jak mam przekazać mu, że to Prawda? Jak mam opisać moją łaskę (mistyka eucharystyczna)? Sprawę muszę skierować do Sądu Cywilnego, bo  racjonalista wszedł na teren święty i neguje Istnienie Boga Ojca, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.

    Pan Jezus pokazał mi dzisiaj Swoje Objawienie podczas  Mszy św. Wpisz: tradycja-2007.blog.onet.pl Podniesienie. Tej łaski doznał niemiecki kapłan ks. Franz Keiser... w trzecim dniu po jego święceniach kapłańskich (29.VIII.1932 r.): 

   "Na zdjęciu widać podczas Podniesienia pochylonego na Krzyżu Chrystusa, choć nie było tam w rzeczywistości żadnego Krzyża w pobliżu ołtarza. Jest to cudowne potwierdzenie Eucharystycznej Ofiary jak na Golgocie”. 

    Poprosiłem znajomego mechanika, który nie uznaje kapłanów, aby przystąpił do spowiedzi. Dałem mu ulotkę „Rachunek sumienie” z 2001 roku, który właśnie wypadł z porządkowanego dziennika duchowego.  Powiedziałem, że nasze spotkanie wyprosił u Boga jego zmarły ojciec... 

    Na niedzielnej Mszy św. o 7.00 pierwszy podszedłem do Eucharystii, a celebrans podał mi wielką połówkę Ciała Pana Jezusa, która nie mieściła się w ustach i musiałem pomóc sobie rękę. Ja wiem, że to podziękowanie od Pana Jezusa za mój wysiłek...                                                                           APEL

19.04.2013(pt) ZA CZEKAJĄCYCH NA SPRAWIEDLIWY WYROK

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 kwiecień 2013
Odsłon: 903

     Dzisiaj czeka mnie spotkanie w sądzie (sprawa spadkowa). Zmarli rodzice zostawili nas z kłopotami, bo spadek nie ma aktu własności. Przykre jest to, że siostry chcą przejęć wszystko przez „zasiedzenie”...zasiedziały się, ale u mamusi i tatusia.

     W czytaniach popłynie informacja o Szawle dyszącym żądzą zabijania uczniów Pańskich. W drodze do Damaszku „olśniła go nagle światłość z nieba”. Padł na ziemię oślepiony i usłyszał głos: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz".

    Pan posłał do niego ucznia Ananiasza, który opierał się w jego uzdrowieniu, bo:

> „dużo złego wyrządził ten człowiek świętym Twoim w Jerozolimie. I ma on także władzę od arcykapłanów więzić tutaj wszystkich, którzy wzywają Twego imienia". 

> „Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie. On zaniesie imię moje do pogan i królów, i do synów Izraela. I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia". Dz 9, 1-20

    Popłakałem się, bo też jestem tylko narzędziem w ręku Pana Jezusa. Nie mogę napisać nic od siebie. Tego świadectwa też nie dałbym bez znaków, które napłynęły!

     Przypomniała się dyskusja z internetowym forumowiczem szydzącym z aktu śmierci, uroczystości kościelnych i modlitw:

>  Dzisiejszy dzień jest śmiercią ludzi umęczonych przez wiarę...
> Często rodziny zapominają o biedakach czekających w Czyśćcu i przypominających się w snach przed różnymi rocznicami.

> Katolicy koloryzują swoich zmarłych...

> Ja modlę się za dusze zmarłych, przystępuję do Eucharystii i przyjmuję za nie cierpienia zastępcze.

> Za życia byli potworami, a po śmierci stali się dobrymi...

> Czyściec jest miejscem oczekiwania na nasze wsparcie po otrzymaniu sprawiedliwego wyroku. 

     Pan sprawił, że:

1. Niepokonani 2012 przysłali zawiadomienie o kongresie  w październiku tego roku.

2. napisałem do Naczelnej Izby Lekarskiej, bo prezes odpowiada za warcholstwo funkcjonariuszy publicznych.

3.  spotkałem posła z naszego rejonu, który jest członkiem zespołu ds. przeciwdziałania ateizacji Polski.

    „Panie pośle! Moja sprawa (dintojra za obronę krzyża) jest także próbą dla Pana, bo nikt nie broni naszej wiary. Widziałem, że w naszym kościele całował Pan ten Najświętszy Znak na ziemi, a za to nie dają oklasków i orderów”.

     Pan poseł zaczął kręcić, że takie sprawy przepadają w głosowaniach na komisjach, ale moja rozpłynęła się już w jego zespole.  

4. Właśnie ogłoszą wyrok na „czerwonego Kociołka”, który zalecił stoczniowcom zgłoszenie się do pracy, a później do nich strzelano!

5.  Nadal na sprawiedliwy wyrok czekają rodziny ofiar stanu wojennego, bliscy zabitych w Smoleńsku i Katyniu.

    W oczekiwaniu na rozprawę mówiłem do rodzeństwa o prostym Prawie Bożym oraz specjalnie skomplikowanym prawie ziemskim, które łatwo jest łamać poprzez kruczki prawne.

     Przed wejściem na salę sądową z moich dokumentów wypadł Pan Jezus z Całunu. To był znak, że mam nie dawać mojego pisma. Okazało się, że „właściciele” majątku  przybyli z prawnikami. Jeden z nich powtórzył to, co mówiłem, że trzeba wystąpić o zasiedzenie, ale rodziców, bo sędzia nie przepuści sprawy. 

    Tak też się stało. Napłynęła radość ze sprawiedliwości. Pasują tutaj słowa psalmisty: "Błogosławieni, których droga prosta. /../ Twoje napomnienia są moją rozkoszą /../ Wybrałem drogę prawdy /../”...Ps 119

    W dziękczynieniu wróciłem na Mszę św. wieczorną, ale w kościele było bardzo zimno. Św. Hostia lekko pękła na pół i faktycznie padłem umęczony tym światem...   

                                                                                                                             APEL

18.04.2013(c) ZA PRZYTŁOCZONYCH CIERPIENIEM

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 kwiecień 2013
Odsłon: 936

     Wielu dziwią długie zapisy, ale przeżycia duchowe przepływają błyskawicznie i trudno je wyrazić. Może kiedyś będzie technika przelewania takich doznań z człowieka na człowieka.

    Dzisiaj Pan Jezus pokaże mi bezmiar ludzkiego cierpienia, które towarzyszy nam od urodzenia. To choroby, starzenie się i śmierć, a z wiekiem czas płynie szybko...można powiedzieć, że tydzień to dzień.

    Starość udała się, bo to czas dany na przygotowanie się na powrót do Boga. Wielką pułapką jest posiadanie dobrego zdrowia i zapatrzenie się w siebie, bo wówczas zostajemy zaskoczeni śmiercią.

    Kiedyś nie mogłem zrozumieć dlaczego naród wybrany poddał się eksterminacji hitlerowskiej, ale wszystko wyjaśnia scena obmycia rąk przez z Piłata z jego słowami:

<< Chcecie więc Jego śmierci? Niech tak będzie! Niech jednak krwi tego Sprawiedliwego nie będzie na moich rękach.>>

<< Na nas, na nas Jego krew! Niech spadnie na nas i na nasze dzieci! My się tego nie boimy. Na krzyż! Na krzyż!>> *

    Wrogowie wiary mówią, że gdyby Bóg istniał to nie pozwoliłby na to, ale oni sami wybrali przekleństwo zamiast błogosławieństwa.

    Właśnie czytam lamentacje Matki Bożej po bestialskiej śmierci Syna. Od tamtego czasu zabijają nas na całym świecie. Mnie też uderzono, a uczynili to koledzy lekarze mieniący się katolikami.        

    Dzisiejszej nocy nastąpiła eksplozja i pożar w zakładach nawozów sztucznych w liczącej 2700 mieszkańców miejscowości West (Teksas). Nie podają dokładnej liczby zabitych i rannych, ale obrazy odpowiadają zniszczeniom po uderzeniu bomby. Strach padł na Polaków mieszkających w pobliżu podobnych zakładów.

    „Fakt” pisze o przedsiębiorcach zniszczonych przez mafię w rządzie. Każdy program telewizyjny pokazuje podobnych biedaków („Interwencje”, „Bliżej”, „Sprawa dla reportera”, „Państwo w państwie”...).

    Piszę, a płyną relacja z wojnie w Afganistanie, obrazy trzęsieniu ziemi w Chinach i Japonii oraz powodzi na naszych terenach. Napłynęły obrazy ludobójstwa w Korei Północnej, a żona ze łzami w oczach pokazała mi zdjęcie kościoła zniszczonego podczas wojny domowej w Syrii.   

    W sercu znalazły się też siostry, które po śmierci rodziców nie mają własnego dachu nad głową (zgubiło ich wygodnictwo i naiwność). Ilu w mojej ojczyźnie nie ma na chleb, a własnie rolnik mówi, że na pole wyrzucił 400 ton ziemniaków, bo płacili 20 gr za kg (więcej kosztowało ich pakowanie).     

    Za ten ocean ludzkiego cierpienia byłem na dwóch Mszach św. z przyjęciem Eucharystii. Po wyjściu z Mszy św. wieczornej trafiłem na niewiastę głośno rozpaczającą, którą otoczyli współczujący. Tak chciałbym ją pocieszyć i skierować do Matki Bożej, bo tylko Ona może nas przytulić, a Pan Jezus wzmocnić Swoim Ciałem. Nie ma innej drogi.

    Modlitwę odmówiłem po kilku dniach w oczekiwaniu na wizytę u kolegi stomatologa. Na szczycie bólu wprost znalazłem się na Golgocie, gdzie usłyszałem ostatnie słowo, które zawołał umierający Pan Jezus:  „Mamo”!...                                                                                                           APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” Vox Domini  ks. 6 str. 268

17.04.2013(ś) ZA ROBIĄCYCH Z IGŁY WIDŁY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 kwiecień 2013
Odsłon: 1069

    Siedziałem od 4.00 do pierwszej Mszy świętej. Zimno, nieprzyjemnie, uciska proteza zębowa, a samochód nie chce zapalić...właśnie siadł akumulator.

    W drodze do Domu Pana serce zalewała niechęć do świata stworzonego przez Boga, ponieważ nie chcemy służyć jedni drugim. Trwa tragedia ofiar zamachu w Bostonie, a ja rozczulam się nad sobą. Wprost chce się powiedzieć...”och! boli go dziąsło i zużył się 10-letni akumulator!”

   Nie docierały czytania, bo myśli krążyły wokół fałszywych kolegów z Izby Lekarskiej oraz sprawy spadkowej. Sąd przyznaje prawo do spadku, a nie sprawdza aktu własności. Denerwuje następny „nawrócony”, który pojawia się na moich Mszach św.

    Ile wysiłku wkłada się w niepotrzebną obserwację mojej osoby, bo kocham Boga i ojczyznę i z tego powodu pozbawiono mnie wszelkich praw... 

    To też żadne wydarzenie, bo  po śmierci Szczepana wybuchło wielkie prześladowanie (...) Szaweł niszczył Kościół, wchodząc do domów porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia”. Dz 8

    Po Eucharystii poprosiłem św. Józefa o pomoc i w smętku wróciłem do domu. Ja mam wszystko, a tu taki stan ducha. Przenieś to na milionerów, a zobaczysz, że  człowieka nie zadowoli ten świat. Przy urzędzie gminy zainstalowano fontannę, ale zamknięto plac zabaw dla dzieci, bo wymaga naprawy.

    Młody kierowca zawodowy podczas pomagania w pracach rolnych przebił sobie nogę widłami i z powodu braku czujności lekarzy doznał zakażenia zgorzelą gazową (gangreną). Nogę amputowano...

    Napadło na nas znajome małżeństwo, bo wyrzuciłem kilka ściętych gałęzi za garaże. Nigdy nie zrobiłem im nic złego, a usunięcie trwało 5 minut. W złości wypomniał mi szuflę śniegu, którą miałem rozrzucić zimą pozą linię oddzielająca nasze garaże!

   Wystarczyło zwykłe zapytanie, a tu problem wagi państwowej. Żona popłakała się, a ja byłem zaskoczony małostkowością niektórych ludzi.  Wróciłem na Mszę św. wieczorną dla Matki Pana Jezusa, ale  trwało podenerwowanie niepotrzebnym "konfliktem".  

    Za niego i podobnych ofiarowałem dzisiejszy dzień mojego życia i w wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę oraz koronkę do Miłosierdzia Bożego, a w drzemce ujrzałem dwa samochody załadowane takimi krzakami, ale kwitnącymi!                

     .                                                                                                                 APEL

  1. 16.04.2013(w) ZA OFIARY DYSZĄCYCH ZEMSTĄ
  2. 15.04.2013(p) ZA UMIERAJĄCYCH W PANU
  3. 14.04.2013(n) ZA NIENAWIDZĄCYCH PRAWDY
  4. 13.04.2013(s) ZA TYCH, KTÓRZY UWIERZYLI JEZUSOWI
  5. 12.04.2013(pt) ZA TYCH, KTÓRYCH TRUDNO ZADOWOLIĆ
  6. 11.04.2013(c) ZA PROSZĄCYCH O INTERWENCJĘ
  7. 10.04.2013(ś) ZA DOPUSZCZAJĄCYCH SIĘ NIEPRAWOŚCI
  8. 09.04.2013(w) ZA ŚWIADKÓW CUDU OSTATNIEGO
  9. 08.04.2013(p) ZA PRZYNOSZĄCYCH OTUCHĘ
  10. 07.04.2013(n) ZA INWIGILOWANYCH

Strona 921 z 2412

  • 916
  • 917
  • 918
  • 919
  • 920
  • 921
  • 922
  • 923
  • 924
  • 925

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4909  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?