- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 840
Na rogu ulicy spotkałem dwie starsze pacjentki, które zapytałem dlaczego straszą kożuchami i prowokacyjnie powiedziałem, że „Panu Bogu nie udała się starość i choroby”, co potwierdziły.
- Nie poprawiajcie Mądrości Bożej, bo dzięki chorobom wielu ludzi ma zatrudnienie, a starość wskazuje, abyśmy nie pokładali ufności w ciele fizycznym. To larwa z której w momencie śmierci ma wylecieć piękny motyl czyli święta dusza, bo taką otrzymujemy w momencie poczęcia.
- A jaka ma być ta śmierć? O jaką trzeba prosić? Na pewno powiecie, że o nagłą i żeby nie leżeć. Trzeba wymodlić śmierć dobrą z przyjęciem Pana Jezusa oraz godną, aby nie narobić kłopotów sobie i innym (nagły zgon na weselu, wycieczce lub w obcym mieszkaniu).
Rozmowa zeszła na św. Jehowy. Kiedyś dyskutowałem z nimi 4 godziny i nie wiedziałem, gdzie jest różnica. Przed snem poprosiłem Boga o wyjaśnienie, które nadeszło w środku nocy: u nich Jezus jest tylko człowiekiem, nie ma Ducha Świętego, nie mamy duszy, po śmierci zmartwychwstanie tylko określona grupa, niepotrzebny jest Kościół Święty, kapłani, Eucharystia, Matka Boża i święci.
Panie zaprosiłem na codzienną Mszę św. zaznaczając, że zostały „wzięte z rogu ulicy”. Podziękowały za poradę duchową.
W drodze na Mszę św. wieczorną ustnie odmawiałem koronkę do miłosierdzia, bo moje serce było puste aż do konsekracji. Rozpraszali spóźniający się, a powinnyśmy w pokoju oczekiwać na wejście Pana Jezusa. Jedna z pań zrobiła łaskę Bogu i przybyła na Msze św. po czytaniach i podeszła później do Komunii św.
„Anna (...) smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona”. Wylała swoją duszę przed Panem „(...) z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy”, ponieważ pragnęła dziecka. Wyprosiła i urodziła syna Samuela, którego ofiarowała Bogu”. 1 Sm 1, 9-20
Podczas konsekracji chwyciłem twarz w dłonie, bo napłynął wstręt do grzechów...wkoło powtarzałem: „przepraszam, przepraszam...”. Nasze ciało ciągnie ziemia z wszelkimi pokusami, a dusza pragnienie świętości. Może to zilustrować częściowo rozerwana św. Hostia, a te ciała powinny być zjednane.
Przypomniało się czytanie w nocy*, gdzie Pan Jezus wskazał na własną duszę z którą nie rozmawiamy! Nigdy nie pytamy o prawdy niebieskie, a dusza może nam wyjaśnić wszystko, ponieważ posiada Światło, Poznanie, Wiedzę i Mądrość...
My żyjemy w zgiełku spraw przyziemnych i często zabijamy tą Boską cześć naszego ciała. Powinniśmy prowadzić rozmowy z duszą...jak czynili to pustelnicy, świeci chorzy i oczekujący na męczeństwo.
Komunia św. „pływała” w ustach, a to znak przeżyć duchowych i pokoju. Wracałem w uniesieniu i pełen zadziwienia pytałem: „czy moja dusza ma imię? jak jesteśmy zapisani po stronie wiecznej”?
Na ten święty czas diabeł postawił na mojej drodze kolegę, który wyszedł na spacer czyli na spotkanie ze mną, panie tkwiące od wojny w oknach (jak psychiatrzy nazywają taką chorobę?), pijanych składających sobie życzenia noworoczne oraz parę wielkich ludzi migdalących się na chodniku. Cztery razy musiałem zmieniać trasę!
Podczas wejścia do domu śpiewałem rozradowany, a pokój zalewał serce, bo nigdy nie wpadłbym na pomysł rozmawiania z własną duszą. To dopiero pierwszy krok... APEL
*”Poemat Boga-Człowieka” Ks. pierwsza dział 24 Vox Domini 1998
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 832
Przełamałem niechęć do wstania i wyszedłem na spotkanie z Panem Jezusem, a serce zalało wielkie pragnienie modlitwy. Przykrość, bo zapomniałem mojego różańca i ulubionego krzyżyka (drzewo w metalu). Zawsze trzymam go w ręku...
Sufita Elkana miał dwie żony: Peninnę z dziećmi i bezdzietną Anna, którą faworyzował, bo bardziej ją miłował...czym zasmucał rywalkę. Tak działo się przez wiele lat. Ile razy szła do świątyni Pana, dokuczała jej (...) Anna więc płakała i nie jadła (...)".1 Sm 1, 1-8
Po Komunii św. całkowicie odmieniło się moje serce. Pozostałem w kościele i odmówiłem litanię do Najśw. Serca Pana Jezusa. W wielkim pokoju i z krzykiem serca wracałem do domu: „Panie Jezu! Słodki Królu mojego serca! Zbawicielu drogi! Boże mój, który jesteś w Niebie”.
Zły podsunął mi "kolędę": poczta, kiosk, sklep, apteka, hurtownia z mydłem i powidłem oraz wędlinami, gdzie kupiłem...kawałek pasztetu! Zobacz jak diabeł niszczy spotkanie z Bogiem, ale jestem winien sam sobie, bo po Mszy św. trzeba pozostać z Panem i to na modlitwie.
W drodze na Mszę św. wieczorną wołałem w intencji dnia. Św. Hostia rozpłynęła się w ustach. Dalej trwała modlitwa, którą skończyłem w domu przy świecy. Nie mogłem dojść do siebie, bo wielki jest rozłam w narodzie nawet...w sprawie intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski.
Alicja Majewska pięknie śpiewała „Ojcze nasz”, ale zniknęła całkowicie z pogańskich mass-mediów. Taki jest los Polaków katolików. Jakże Bóg mi wszystko ukazuje!
Właśnie wybuch konflikt pomiędzy prokuratorem cywilnym i wojskowym, a ten, który wykrył mafię w wojsku postrzelił się na konferencji prasowej.
W tv oglądałem program „Państwo w państwie”, gdzie pokazano krzywdy Polaków. Taką mamy obecnie ojczyznę. Dziwne, bo w starych zapisach „wyskoczył” mój list, który napisałem do rodziny w W-wie nękanej przez właściciela kamienicy, aby się wyprowadzili.
„Pragnę zwrócić się do Was ze słowami pocieszenia. Pan Bóg zna wasze problemy, a ja popłakałem się. Komuniści nadal są przy władzy i udają >demokratów<. Podzielony naród gnębi się lub nagradza (dziedziczenie) do 3 pokolenia! Proszę po spowiedzi i Komunii św. to cierpienie uświęć czyli przekazać na ręce Matki Bożej w intencji pokoju na świecie".
Szczególną przykrość sprawiają mi - pyszni i skłonni do kłamstwa - posłowie: Stefan Niesiołowski oraz Paweł Olszewski z PO do którego napisałem:
Panie Pawle!
Od dawna zastanawiałem się dlaczego Pan jest tak tendencyjny. Czy Pan naprawdę tak wszystko widzi (to byłoby dziwne, bo jest Pan inteligentny)? Myślę, że Pan specjalnie został postawiony na miejscu zamordowanego w zamachu posła Sebastiana Karpiniuka, który już wszystko wie po drugiej stronie.
Pan Donald Tusk z wrogami mojej ojczyzny pozwolił na rozróby w Święto Niepodległości, a Pan wskazuje na prawicową ekstremę z zasłoniętymi twarzami.
Bardzo Pana proszę, aby przestał Pan widzieć wrogów w braciach Polakach. Ja nie należę do żadnej partii, ale Pana tendencyjność jest porażająca. Posła obowiązuje przecież służenie wszystkim Polakom, a nie własnej partii.
Na blogu Janusza Palikota napisałem, że kwitnie nam państwo pogańskie. Tak jest, gdy ludzie wierzą w siebie (pycha), a on takim przewodzi. Jeżeli nie ma Boga to nie ma Prawa i Prawdy. Dzielicie Polaków na dobrych (niewierzących i walczących z kościołem, europejczyków) i złych (patriotów oraz otumaniony ciemnogród, który został przestraszony piekłem i dlatego daje na tacę)?
"Zapowiedział Pan uderzenie w telewizję "Trwam" i radio 'Maryja", bo razi Pana Głos Boga i Jego Matki. Właśnie zbieramy podpisy, aby Dworaki nie rozpanoszyły się całkowicie. Niech Pan przyłączy się do wykluczonych, do rodaków z Polski B. Niech Pan zacznie służyć wszystkim Polakom, bo obecnie deprecjonuje Pan dar Boga...wolną ojczyznę".
Polaków szczególnie dzielą prywatne stacje telewizyjne (Polsat, TVN i Super Stacja), gdzie preferuje się zachowania pogańskie. W „Krzywym zwierciadle” Kuba Wątły bez żenady poniża katolików i szydzi z naszej wiary.
Nawet wyśmiano cudowne wylądowanie pilota Wrony...jakby ktoś oczekiwał na upadek tego samolotu („zobaczcie na czym i jak latają Polacy, a mają pretensję o Smoleńsk”).
Szkoda, że zapominamy o powiedzeniu: „Pan Bóg łączy, a diabeł dzieli”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 799
Dzisiaj komuniści wypędzą dzieci, aby żebrały na ulicach i pod kościołami (WOŚP). Nazwa fundacji podszywa się pod jakąś „świąteczną pomoc”. Po zbiórce organizatorzy będą się chwalić na cały świat swoją dobrocią.
Cały czas obowiązuje sakralizacja akcji oraz jej podstarzałego guru w czerwonych okularach i takich spodniach. Po latach okaże się, że cześć ich pieniędzy rozchodzi się i nie chcą ujawnić na co. Tą nachalną żebraninę można określić jako Wielką Orkiestrę Świątecznej Przemocy!
Podczas żebraniny dzieci są poniżane, bo dużo ludzi specjalnie ich omija lub daje złotówkę na odczepnego! W każdym programie telewizyjnym szkaluje się katolików, ale nachalnie stoi u wrót świątyni.
Mogliby zbierać 1 maja i to na trasie przemarszu Kalisza z Palikotem lub pod pałacami bogaczy, bo tacy i Jerzy Owsiak nie chodzą do kościoła. Kiedyś zrobiono zbiórkę w Sejmie RP...wszyscy posłowie rzucili 400 złotych!
Człowiek mający Światło Boże z łatwością widzi zakłamanie i rani go chwała własna ludzi oraz przymuszanie i wykorzystywanie innych z fałszywym uzasadnianiem misji.
Później realizuje się różne niepotrzebne zakupy, a "nasi" ludzie mają zatrudnienie w strukturach fundacji. Ponadto jest forsa na organizowanie satanistycznego zlotu. Publicznie zebranych pieniędzy nigdy się nie rozlicza, a kręcący się przy fundacji żyją jak cesarze. Z takim sercem stoję w kościele aż do Eucharystii, która odmieniła serce.
W czytaniach była zapowiedź przyjścia Baranka oraz uniżenie Pana Jezusa podczas chrztu wodą w Jordanie. Zbawiciel zrównał się z nami z dobroci Swojego Serca. „(...) On przyniesie narodom Prawo. Nie będzie wołał ni podnosił głosu, nie da słyszeć krzyku swego na dworze. (...) On z mocą ogłosi Prawo (...) utrwali Prawo na ziemi. (...)”. Iz 42, 1-4.6-7
Janusz Palikot też pochwalił żebraninę. Napisałem na jego blogu, że hołubi tylko jedną stronę (pogańską), a zarazem siebie. Wszem i wobec ogłasza się akcję ratowania wcześniaków, a organizatorzy zarazem są za aborcją, in vitro, eugeniką (zabijaniem dzieci z zespołem Downa) oraz usuwaniem dzieci poczętych z gwałtu.
"Pan walczy z kościołem, a zmarznięte dzieci żebrzą wśród wychodzących z każdej Mszy św. (trudno odmówić). Muszę zawiadomić Rzecznika Praw Dziecka, aby to się nie powtarzało".
Ogarnij świat przymuszanych do żebrania, którymi „opiekują się” zawodowcy z mafii... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 846
Człowiek niewierzący, a nawet większość wierzących nie ma świadomości, że czuwa nad nami Opatrzność Boża, która kojarzy się z cudownym uratowaniem życia.
To podsuwa nam szatan, abyśmy nie ujrzeli opieki Dobrego Ojca...w każdej chwilce naszego życia. Przecież jeden nierozważny krok może spowodować wielką tragedię. Właśnie pokazują taką sytuację: w Peru, od ognia w kuchni spłonęło 400 biednych domów.
Każdy widzi i zna troskliwość i czujność rodziców nad dzieciątkiem. Właśnie oglądam dwa piękne zdjęcia ("Fakt") aktorki Anny Muchy z córeczką (2 mies.), które kojarzą się z młodziutką Matką Bożą i Jezuskiem.
Ludzie bez łaski wiary i światła duszy nie potrafią ujrzeć działania Boga i bezmiaru Jego znaków, bo wszystkim rządzi przypadek: „tak miało być” lub „udało się”. Opatrzność Boża czuwa także nad naszymi rodzinami, krajami i całym światem.
Już dawna powinna być wybudowana Świątynia Opatrzności Bożej, ale od samego początku były przeszkody. Nawet pisałem protest do „Faktu”, gdy pytano w zorganizowanej akcji: „Pieniądze na renty czy na Świątynię Opatrzności Bożej”?
W tamtym czasie poganka Joanna Senyszyn na swoim blogu napisała: „Wygląda na to, że opatrzność przestała czuwać nad biednymi emerytami. Na czas głosowań przeniosła się do Świątyni. Nie Bożej. Do Świątyni Obłudy. Bóg nie ma z tym nic wspólnego” (02.02.2007).
Wróćmy do dzisiaj. Szatan wykorzystuje każdą naszą słabość i wówczas podsuwa nam różne „dobre pomysły”. Oto mam napisać do KRRiT w sprawie TV „Trwam” (czyli „zmarnować czas”, bo pojedynczy list nigdzie nie dojdzie). Na ten moment w komputerze „wyskoczyło” zdanie: „nigdzie nie pisać”!
W drodze na nabożeństwo zabrałem "panią spóźnialską" i powiedziałem jej, że to pomoc Matki Bożej. Potwierdza, że Bóg mówi do nas...także przez sny.
Od ołtarza płynie Słowo Pana: „O co prosić będziemy, otrzymamy od Boga, ponieważ (...) czynimy to, co się Jemu podoba. A przykazanie Jego zaś jest takie, abyśmy (...) miłowali się wzajemnie (...) Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim (...)”. 1 J 3, 22-4,6
Nie wiedziałem dlaczego z witraża intensywnie „patrzył” Anioł nad Rodziną Świętą. Kobiety śpiewały piękne pieśni maryjne, a Komunia św. pękła „mikroskopijnie” (oznacza to dzień z minimalnymi udrękami). Kapłan czytał też modlitwę-egzorcyzm do św. Michała Archanioła, aby czuwał nad naszymi rodzinami.
Podczas błogosławieństwa Monstrancją strzała miłości przeszyła serce. Tyle pozostało ze spotkania z Panem Jezusem nie licząc późniejszej słodyczy w ustach. Pod domem spotkałem gołębie kąpiące się w wodzie bliskiej zamarznięcia. Bardzo lubię ten znak pokoju...
Dzisiaj planowaliśmy wyjazd, ale Pan sprawił, że zrezygnowaliśmy...ku mojej radości, bo byłem niezdolny do prowadzenia samochodu (senność). Z wdzięczności za dobry dzień poszedłem na ponowną Mszę św. wieczorną.
Po uwięzieniu Jana Chrzciciela Pan Jezus obchodził „(...) całą Galileę nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię (...) Przynoszono do Niego wszystkich cierpiących (...) I szły za Nim liczne tłumy (...)”. Mt 4, 12-17. 23-35
W TV History trafiłem na reportaż o buszmenach, gdzie pokazano matkę śpiewającą dzieciątku kołysankę. Ból zalał serce, bo to symbol czułej opieki, którą otrzymujemy od ”Matki, która wszystko rozumie”. Czy wiesz jaki jest symbol Opatrzności Bożej? To Trójkątne Oko - znak Trójcy Świętej... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 909
Objawienie Pańskie. Trzech Króli.
Celem naszego życia jest zbawienie czyli powrót duszy do Raju, którą otrzymujemy od Boga w momencie poczęcia. Wszyscy szukający lub błądzący nie wiedzą, że do czasu nawrócenia nic ich nie ukoi. Nie piszę tego jako kapłan lub teolog, ale z doświadczenia mojego życia (przejście od pogaństwa do zjednoczenia z Bogiem).
Jeżeli zboczysz z tej prostej drogi to wpadniesz w bałwochwalstwo. W czystej postaci jest ono pokazane w Korei Północnej. U nas jest to samo, ale zakamuflowane: stąd walka z Bogiem Objawionym, Kościołem Pana Jezusa, dyskryminowanie i zabijanie katolików, a na co dzień robienie z nas głupków!
Przykro mi, bo właśnie prostacy duchowi Mariusz Gzyl i Kuba Wątły z „Krzywego zwierciadła” bolszewickiej „Super Stacji” małpują pokłon trzech mędrców i negują ich istnienie. Całkiem zgłupieli z „mądrości”, a wmawiają, że ja wierzę w bajki!
O wyczynach tych głupków zawiadomiłem prokuraturę, ale odpowiedziano mi, że to program satyryczny. To dlaczego nie śmieją się z Lenina, Stalina i Kim Jong Ila ?
Pan wyjaśni to jutro: „(...) Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak mówi świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. (...) Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu. 1J3, 22-4,6
To też będzie w dzisiejszej Ewangelii i czytaniach: „I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku (...) Twoi synowie przychodzą z daleka (...) przybędą ze Saby, ofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana. J 60, 1-6
Podjechałem na Msze św. o 10.15 i zdziwiłem się wielką ilością wiernych. Przecież nikt tych ludzi nie zmusza. Dobrowolnie dają na tacę i na misje za kredę, mirrę i kadzidło. Dużo dzieci przystępowało do spowiedzi.
Cała Msza św. ograniczyła się do Komunii św. po której strzała miłości przepłynęła przez moje serce, gdy padły słowa kapłana o zaniesieniu otrzymanej światłości do domu. Trzeba wyświęcić mieszkanie i okadzić poświęconym kadzidłem.
Mistrzowie podchwytliwości z „Faktów i mitów” oraz „staliniątka” od Palikota wskażą na pogańskie pochodzenie tego zwyczaju. Wszystko ma korzenie pogańskie, ale tutaj jest uświęcone w Kościele Boga Objawionego, a nie w mauzoleum jakiegoś czerwonego kacyka najczęściej ludobójcy.
Pozostałem w kościele i odmówiłem koronkę do miłosierdzia, a podczas wyjścia wzrok zatrzymała krew wypływająca z Serca Pana Jezusa na krzyżu. To wyjaśni później odczytana intencja modlitewna dnia. Pozdrawiającemu mnie wskazałem na ołtarz i powiedziałem, że „ w kościele nie kłaniamy się ludziom tylko Bogu". Anioł przypomniał o zapaleniu lampki pod krzyżem, co uczyniłem, a radość zalała duszę...
Pan sprawił, że w ręku znalazł się „Nasz dziennik”, gdzie ks. dr Waldemar Cisło w art. „Droga krzyżowa Korei Północnej” opisał kult rodu Kimów, który ma wszystkie elementy wiary. Ich kalendarz zaczyna się od narodzenia Kim Ir Sena (1912). Wódź-bóg jest gloryfikowany w literaturze, muzyce, teatrze i filmie oraz w mass-mediach. Czczą jego pomniki, mają "świętą" wieżę i taką górę!
Przy pomocy słów mistycznych głoszą jego chwałę. Tamtejsze „książeczki Mao” są czytane jak Biblia. U nas krytykuje się dzisiejsze święto („wolne”), a tam święci się różne dni związane z życiem bożków Kimów...
Właśnie „palikotowcy” chcą skasować telewizję „Trwam”, aby pozostały tylko pogańskie stacje z gadającymi głowami oraz celebrytami typu Hołdysa („spec od psich kup”), Mellera (reprezentującego naród w rozmowach z premierem) i cudaka Owsiaka (czerwonego Janosika).
Czym różnimy się od Korei Północnej z czerwonymi despotami. U nas też czci się bożków, a zarazem wyśmiewa dogmaty wiary: Boga w Trójcy Jedynego, Matkę Najświętszą, świętych i różne sakramenty w tym Eucharystię („ludożerstwo”).
Smutno, bo w TVN pokazują program „Top model” ze zdjęciem nagiego mężczyzny (pośladki) oraz szukające kariery modelki. Króluje tam pani Krupa, która broniła kotków z krzyżem na łonie. Co szatan wyprawia w głowach ludzi?
Pokazano też Stephena Hawkinga naukowca, który wyjaśnił skąd pochodzi świat. Od lat cierpi z powodu stwardnienia zanikowego bocznego (umiera). To tak, gdy bożkiem jest wiedza i mądrość ludzka bez światła duchowego.
W tej grupie jest prof. Magdalena Środa, która właśnie radzi jak się przemienić: trzeba zaczynać od siebie. Ona stawia zdjęcie znienawidzonej kobiety i mówi do niej: „lubię cię”. To typowy błąd wierzących w siebie. Nawet nie zauważyła, że nienawidzi wszystko, co święte. Jej bożkiem jest wiedza, etyka, gwiazdorstwo, a marnieje w oczach.
W ramach intencji trafiłem na palikot.blog.onet.pl, gdzie napisałem:
„Panie Januszu! Popiera pan pogaństwo i radzi, a gdzie można dojść bez Boga? Należy Pan do wrogów mojej ojczyzny (danej przez Boga ) oraz Kościoła Boga Objawionego i uczestniczy w dzieleniu narodu.
Pan wie jaką ma rolę do spełnienia, bo patronuje Panu Jerzy Urban (specjalista od manipulacji i prowokacji), ale Bóg ma czas i każdy zostanie rozliczony...nawet z myśli.
Wrogowie mojej ojczyzny robią sobie żarty z umęczonego narodu, bo "kto nie z nami ten przeciw nam". W tym "bałaganie" uczestniczą mass-media, które zamazują prawdę. Życzę Panu dalszych sukcesów w budowie Nowoczesnego Państwa, ale proszę nie sięgać po krzyż...”.
Janusz Palikot zaatakował rzecznika rządu Pawła Grasia, który jest cieciem u Niemca. Pan Jezus właśnie wskazuje, że żyjący bez Boga są tylko zarządcami u jakiegoś władcy, odźwiernymi w jakimś urzędzie czyli sługami, a to jest „(...) głupie bałwochwalstwo (...), gdzie (...) nieszczęśnicy (...) przyjmują pozy półbogów”.* APEL
- 05.01.2012(c) ZA DAJĄCYCH ŚWIADECTWO WIARY
- 04.01.2012(ś) ZA ZWIEDZIONYCH KAPŁANÓW
- 03.01.2012 (w) ZA ŚWIĘTYCH W CZYSTOŚCI
- 02.01.2012(p) ZA KALAJĄCYCH ŚWIĘTOŚCI
- 01.01.2012(n) ZA BŁOGOSŁAWIONYCH W IMIĘ BOGA
- 31.12.2011(s) ZA BĘDĄCYCH NA DRODZE UPADKU DUCHOWEGO
- 30.12.2011(pt) ZA RODZINY POTRZEBUJĄCE WSPARCIA MODLITEWNEGO
- 29.12.2011(c) ZA MAJĄCYCH ZŁUDNE NADZIEJE
- 28.12.2011(ś) ZA TKWIĄCYCH W ŚLEPYM ZAUŁKU
- 27.12.2011(w) ZA NIEWIERZĄCYCH W ZMARTWYCHWSTANIE PANA JEZUSA