Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

05.08.2012(n) ZA TKWIĄCYCH W EGIPSKICH CIEMNOŚCIACH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 sierpień 2012
Odsłon: 1099

     Czas na Mszę św., a właśnie oberwała się chmura i w świątyni stała się ciemność. Trwała nawałnica przy świecach z ludem śpiewającym bez organów. Nie było słychać kapłana i nie przeczytano listu pasterskiego. Ja bardzo lubię takie nabożeństwa „konspiracyjne”...

    Jak Bóg to wszystko układa, bo właśnie naród wybrany zaczął szemrać przeciw Mojżeszowi na pustyni: "Obyśmy pomarli z ręki Pana w ziemi egipskiej, gdzieśmy zasiadali przed garnkami mięsa i chleb jadali do sytości. Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę". W 16

    To była próba, bo Bóg wiedział, że lud wymaga „manny z nieba” i mięsa w postaci przepiórek. Pan Jezus powiedział: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki (...) Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. (...) Jam jest chleb życia". J 6

    Ja to potwierdzam. Nic na ziemi nie ukoi naszej duszy. Jeden raz zaznasz głodu Eucharystii i będziesz wiedział o czym mówił Zbawiciel. Te słowa powinno się „przetłumaczyć” z języka teologicznego na słowa zrozumiałe dla ludu.

    Przeciętny człowiek nie ma przeżyć i nie dostrzega działania Ciała Pana Jezusa w swojej duszy. Przyjęcie św. Hostii sprawia, że mamy „sytość w duszy” podobną do sytości ciała po spożyciu chleba powszedniego. To właśnie oznaczają dzisiejsze słowa Pana: „Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie". 

     Jakże chciałbym wyjść na środek kościoła i głośno mówić o pozbawionych światła...o pragnących życia w Egipcie, który jest symbolem ciemnoty duchowej. To wyłączenie Światła Bożego sprawiło, że naród wybrany chciał powrotu do Egiptu i do dzisiaj tkwi w ciemności. 

    Bóg także na naszych oczach czyni cuda. Dlaczego nie dziękujemy za tą świątynię? Dlaczego przychodzi tutaj tylko garstka wiernych? Dlaczego ludzie nie chcą św. Chleba dającego życie... rozdawanego za darmo?

    Ja najlepiej wiem jak trudno jest trafić do serc zakapiorów duchowych, odwróconych na amen od Boga, wrogów najgorszej kategorii często obdarzonych nieprzeciętną inteligencją (Wojewódzki). Piszę, a Madonna w Moskwie broni „artystki” profanującej cerkiew. Pop padł na kolana i pocałował w rękę Putina!

    Ilu pielgrzymuje do piekła za „Faktami i mitami”, Urbanem z „Nie”, za faryzeuszami z „Gazety wyborczej” oraz za  całą masa gadających głów w środkach masowego przykazu! Pełno tam popisujących się profesorów (Środa, Kopff, Senyszyn).   

    Tak pragnę dyskutować z racjonalistami, bo właśnie oni rozprawiają o wierze i Bogu! Nie można jednak dyskutować tylko we własnym gronie, bo wówczas młóci się słomę: "dziękuję ci, tak właśnie myślę jak ty, itd.". Ja mam wielki szacunek dla niewierzących (brak łaski), bo takim byłem do 45 r.ż. gdy w środku nocnego dyżuru w pogotowiu padłem na kolana i przeżegnałem się.

    Mam wiele tematów z którymi chciałbym się podzielić: „czy mamy duszę? czy istnieje wieczność? czy można wypocząć szukając tylko przyjemności ciała? jaki jest cel naszego życia? jaki sens postu duchowego? a jaka różnica pomiędzy radością naszą, a Radością Bożą?...itd. itd.”.

    W wyobraźni słyszę śpiew takich braci: „My nie chcemy Boga! Nie chcemy Boga!”. Dokąd dojdą tacy? „Matko! Piastunko moich snów! Pani mojej śmierci! Ratuj tych braci wybierających egipskie ciemności”...                                                                                                                          APEL

  

04.08.2012(s) ZA OFIARY ZAMORDYZMU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 04 sierpień 2012
Odsłon: 1115

    Jeżeli ktoś ma do mnie pretensję, że dziennik duchowy, a ja wciąż piszę o polityce...niech wie, że intencje są odczytywane („podawane”), a materiały do nich „podsuwane”. Naprawdę tak jest...

    Jeszcze godzinę temu byłem drętwy, bo trwa śmiertelny upał, a po drzemce zerwałem się i „przepłynęły” wszystkie zdarzenia duchowe. Nawet uśmiechnąłem się zdziwiony, bo przypomniał się mój wpis na blogu Zbigniewa Hołdysa, który miał dylemat, bo zastanawiał się nad swoją zdradą w zagrożeniu życia.

    To wcale nie są żarty, bo tak uczynił św. Piotr po zamordowaniu Pana Jezusa, a Zbyszkowi właśnie przystawili pistolet do głowy chronionej tylko przez kapelusz.

   << Nie trzeba wcale strzelać, aby jeden zdradził drugiego. Pomylił się Pan w wyliczeniach ludzi szurniętych...tak jak lekarz  Winslow. Mój angielski kolega  stwierdził  „opierając się na kombinacyach cyfrowych”, że w roku 2212 całą ludzkość ogarnie szał. 

   W międzyczasie "chorzy umysłowo obejmą rządy, a zdrowych zamkną pod klucz, jako niebezpiecznych wariatów". Nie wziął biedak po uwagę metody przyspieszenia i to w matematyce dotąd nieznanej. Wg mnie ten czas to nie 2212 rok, ale 2012.

    Opisałem mu swoje perypetie i zaleciłem, aby się nie "wynurzał" opisując swoje frustracje, ponieważ koledzy psychiatrzy tylko na takich czekają, a potrafią rozpoznać zaburzenia psychiczne na odległość! 

    Jako lekarz przestrzegłem go, aby nie chodził w kapeluszu, bo zapowiadają ponowną falę wielkich upałów, a przegrzanie głowy może zagrażać jego życiu. Zaleciłem, aby pił wodę z kranu, bo wówczas nie będzie musiał wychodzić z domu i wszystko będzie dobrze.  >> 

    Dzisiejszej nocy przyśnił się tow. Putin, a KGB jest symbolem zamordyzmu. Pokazałem mu dokumentację lekarską, którą wystukiwałem na maszynie, a to zawsze było podejrzane...szczególnie  w stanie wojennym (1981-83). W moim wypadku wprost samobójcze, bo w tym czasie „pracowałem” w jednostce wojskowej, gdzie mogłem zrealizować „kartki na mięso”.

    Obudziłem się o 3.00 i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i trafiłem na Mszę św. poranną. Właśnie kapłani i prorocy zwrócili się do przywódców i do całego ludu tymi słowami: "Jeremiasz zasługuje na wyrok śmierci, gdyż prorokował przeciw temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy". 

    Jeremiasz zaś rzekł:  "(...) zmieńcie swoje postępowanie i swoje uczynki, słuchajcie głosu Pana, naszego Boga (...) jeżeli mnie zabijecie, krew niewinnego spadnie na was, na to miasto i na jego mieszkańców". Jr 26, 11-16.24 Przestraszono się i prorokowi darowano życie...

    Na forum Onet.pl dano tytuł: „Pierwsza rocznica śmierci Andrzeja Leppera”. W dyskusji zabrał głos janos_kohoutek, który przedłożył listę zamordowanych w czasie rządów PO (to długi tekst). Ja dodałem tylko, że: 

    „Dzisiaj nie zabija się z pistoletów, bo istnieje znakomita metoda doprowadzająca do samobójstwa, którą jest stalking (celowe nękanie). Najczęściej jest to: pułapka bankowa (Lepper, Petelicki), ujawnienie tajemnic z życia osobistego, prowokacja, kompromitacja (senator Krzysztof Piesiewicz), podanie jakiegoś świństwa (Gabriel Janowski podskakujący w Sejmie RP), włóczenie po sądach...oraz psychuszka. Psychuszka powoduje zabójstwo duchowe (rozpoznanie choroby psychicznej u zdrowego).

    Od ołtarza z zaświatów krzyczały św. Paweł: „zaklinam was w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie (...) trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek kłamliwych żądz (...) i przyoblec człowieka nowego, stworzonego na obraz Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości”. Ef 4, 17, 20-24

    Otworzyłem ostatnie „Idziemy”, a tam Dariusz Kowalczyk SJ pisze o zamordyzmie homoseksualnym, który „ogranicza wolność innych ludzi”. Każdy widzi jakimi łaskami w mass-mediach cieszy się naczelny gej III RP, poseł Robert Biedroń.  

    Redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej” Tomaszowi Sakiewiczowi zabroniono badać katastrofę kolejową w Szczekocinach. Za artykuł może trafić do więzienia i zapłacić wielką grzywnę.

    Napisałem tam komentarz - radę, że jedynym wyjściem jest udawanie wariata, bo żaden psychiatra nie potrafi odróżnić chorego od zdrowego. Przyczyna jest prosta: brak normy.

    << Chorego nie można skazać i uwięzić. Tą broń komunistów trzeba odwrócić. To będzie „opornik”...jak w stanie wojennym, bo wszyscy kochający Boga i ojczyznę już są kojarzeni z chorymi psychicznie.

    Jak stać się chorym psychicznie? Każdy może zgłosić się do poradni zdrowia psychicznego, bo nie trzeba żadnego skierowania, a już samo zarejestrowanie się jest dowodem na chorobę.

    Z chorób, które można małpować wymienię: psychozę, majaczenie, lęki, a każdy „wróg ludu” ma  schizofrenię bezobjawową. Trzeba mówić o swoim posłannictwie w walce z przestępstwami lub normalnie o wierze katolickiej.

    Zdrowi są wszyscy z lewicy, geje, prokuratorzy i sędziowie, aferzyści, "mądrusie", głupkowaci ateiści, wrogowie Boga jawni i skryci...oraz psychiatrzy! >> 

    Dzisiaj psalmista...także w moim imieniu błagał Boga: „wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą (...) niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże. (...) Pan wysłuchuje (...) i swoimi więźniami nie gardzi. Ps 69 (68)

    Mało tego, bo właśnie Pan dał do ręki art. Mirosława Kokoszkiewicza w ostatniej „Gazecie warszawskiej” o przygotowaniach władzy do rozwiązań siłowych. Autor zacytował słowa Donalda Tuska: „Jeśli ktoś wychował się na podwórku, dobrze wie, że kluczowe znaczenie ma to, kto pierwszy uderzy”.

    W nocy czytałem słowa Pana Jezusa o prześladowaniach czekających Jego wyznawców: „zatrzymają was, położą wam ręce na karku, zawloką przed sądy, przed przywódców i królów, aby was osądzili i skazali za to, co jest wielkim grzechem w oczach świata: za bycie sługami Boga, wykonawcami i opiekunami Dobra, nauczycielami cnoty. Z tego powodu zostaniecie wychłostani i będziecie karani na tysiące sposobów, aż do poniesienia śmierci”.*

    Jeszcze art.  „Ludobójstwo na Woli”, gdzie była relacja ks. Bernarda Filipiuka, który cudem przeżył masakrę (rozstrzeliwanie przez gestapowców podczas Powstania Warszawskiego).

   Właśnie nadeszło „Echo” z relacją o męczeństwie o. Jozo Zovko (17.08.1981), który był proboszczem i uwierzył w objawienia Matki Bożej Pokoju. Policja na rozkaz komunistów z Belgradu po Mszy św. założyła mu kajdanki i po przesłuchaniach (wybito mu zęby, przypalano żelazkiem, obciążano ciężarami, z uszu leciała mu krew) był więziony przez 1.5 roku! Dziwne, bo przykutego łańcuchami znajdowano wolnego, a cela świeciła...bez żarówek.

    Dzisiaj zamordowano św. Jana Chrzciciela. Po odczytaniu intencji modlitewnej dnia wyjaśniło się kilkakrotne „patrzenie” wizerunku bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Na koniec w kościele wzrok zatrzymała Golgota z Panem Jezusem wśród złoczyńców, tłumu i żołnierzy...                                              APEL

 *„Poemat Boga-Człowieka” ks. 3 c. 3 str. 296

03.08.2012(pt) ZA LEKCEWAŻONYCH PRZEZ NIEDOWIARKÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 sierpień 2012
Odsłon: 908

     Ludzie wykształceni lubią bajki. Szatan wie o tym i podsuwa im różne „teorie”, a  to oznacza: 1. zbiór informacji mających coś wyjaśnić 2. tezę, której nie da się udowodnić naukowo 3. spekulacje sprzeczne z doświadczeniem!!

    Przeciętny człowiek nie wierzy, że jesteśmy po śmierci, a KrK nic na ten temat nie mówi. Tylko 3/10 biskupów uważa tak jak ja, że jesteśmy natychmiast po zgonie, a pokazuje to larwa i motyl!

    Wszędzie królują argumenty zwolenników wielkiego wybuchu i ewolucji, a na Racjonalista.pl wyśmiewa się posiadanie duszy.

    Z rozpadającej się książki: „Żywot Zbawiciela Świata, Pana naszego Jezusa Chrystusa” popłynęły słowa o tych, którzy nie uznają nad sobą prawa Ewangelii: „choćby postępowaniem swym najwyżej się wznieśli, kopią pod sobą dół” i spadną z wysokości.

    Taka jest prawda, bo wszystko, co czynimy z woli własnej nie jest pobłogosławione! Stąd "sukcesy" pod rządami Donalda Cudotwórcy: sól przemysłowa zamienia się w spożywczą, ryby po 5 latach odzyskują świeżość, a autostrady zamiast na piasku i betonie buduje się na glinie. 

    Dzisiejszy dzień przepływa pod znakiem naszej nędzy, bo naprawiający komputer zepsuł nagrywanie. Przypomniała się koleżanka anastezjolog, która nie rozpoznała zgonu babci. Ile mostów i hal zawaliło się z powodu błędów w fazie projektowania i budowania. Wielki upał, a robotnicy wymieniają podkład bitumiczny na placu zabaw dla dzieci, bo poprzedni odkleił się.

    Skuliłem się w kątku ławki kościelnej, bo opóźniło się rozpoczęcie nabożeństwa do Najśw. Serca Pana Jezusa, a teraz kapłan nadrabia czas klepiąc litanię zamiast jej odśpiewania. Tacy jesteśmy wobec Wiecznego Majestatu Boga. 

   Z tego wszystkiego nie mam nawet chęci podawania ręki podczas przekazywania sobie znaku pokoju. Dobrze, że nie jestem na zebraniu neokatechumenatu, bo tam wszyscy ze wszystkimi wykonują gest Breżniewa.

    Teraz Pan woła do nas przez proroka Jeremiasza: „Jeżeli nie będziecie Mi posłuszni /../ jeśli nie będziecie słuchać słów moich sług, proroków, których nieustannie do was posyłam, /../ uczynię przekleństwo dla wszystkich narodów ziemi»".  Kapłani, prorocy i cały lud /../ pochwycili go, mówiąc: "Musisz umrzeć”! Jr 26, 1-9

    Zobacz jak władza boi się prawdy. Nie wolno głosić, że nadchodzi  kryzys, bo to wroga propaganda. Niektóre słowa stają się wręcz zakazane: złodzieje, nepotyzm, nomenklatura, donosicielstwo.  

    Pan Jezus próbował nauczać w Nazarecie, ale zapamiętano Go jako syna cieśli: "Skąd u Niego ta mądrość i cuda? /../ Skądże więc ma to wszystko?" I powątpiewali o Nim. Mt  13, 54-58 Nic nie można uczynić wśród swoich, bo zawsze widzą „starego człowieka” z jego grzesznością!

   Przypomniała się czytana w nocy rozmowa Judasza w Nazarecie z przełożonym synagogi i sześcioma starszymi, którym przekazał swoje „obawy”.

     << Im więcej Mu doradzam, tym gorsze jest Jego postępowanie /../ nie potrafi pojąc, czym jest ten świat. /../ Jezus nie ogranicza się do chodzenia do pogan, celników i nierządnic, do znieważania faryzeuszy i innych wielkich.

    Ale czyni teraz rzeczy naprawdę niedorzeczne. /../ poszedł do kraju Filistynów i kazał nam tam wędrować, prowadząc za Sobą całkiem czarnego kozła. /../ wkręcił się nawet w obrzędy czarowników, rozpoczynając z nimi współzawodnictwo. >>  *

    Judasz chodził z Nauczycielem, widział wszystkie cuda, ale przeważało w nim niedowiarstwo oraz chęć donosicielstwa przez którą większość stara się przypodobać władcom tego świata... 

                                                                                                                           APEL

* „Poemat Boga-Człowieka" Maria Valtorta ks. 3 c. 3 str. 285-286

02.08.2012(c) ZA DUSZE KAPŁANÓW Z MOJEGO ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 sierpień 2012
Odsłon: 1008

     Psalmista błagał od ołtarza: „Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, który zbawić nie może. (...) Szczęśliwy ten, (...) kto pokłada nadzieję w Panu Bogu”. Ps 146

    Zrozum serce wiedzącego, że Bóg Jest. Widzisz zgubę większości dobrych ludzi, którzy wolą kłaniać się premierom i prezydentom. Ci znowu kłaniają się następnym, a wszyscy są jak trawa. Gdzie jest Stalin, Lenin i Breżniew? Gdzie Berlusconi i Mitterand? Gdzie za chwilkę będzie Tusk i Komorowski razem z Putinem? 

    Właśnie Pan Jezus mówi o królestwie niebieskim, które podobne jest „sieci zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. (...) Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny (...)". Mt 13, 47-53  Na ten moment w telewizji  pokażą połów z oddzielaniem ryb oraz  rybaków reperujących sieci.

    Normalny człowiek nie widzi Kościoła świętego duchowo. Naszą duszę może ukoić jedynie zjednanie z Panem Jezusem (Eucharystia). Tylko kapłan może nas pojednać z Bogiem i tylko jego ręce konsekrują Chleb Żywy, który za darmo rozdaje się w Domu Boga.

    Jego wygląd, posiadany samochód i charakter nic mnie nie obchodzą, a skalany nie kala tego Cudu Ostatniego. Przebrany i ten, który nie wypowie formuł poda mi opłatek i w ten sposób go rozpoznam! Ty, który to czytasz wróć do Boga, bo wszystko jest prawdziwe w Kościele Świętym! Twoja odpowiedzialność wzrosła w tym momencie.

    Przykro, bo właśnie zmarł nasz biskup (31.07.2012 Stefan Siczek), a niedawno byłem na nabożeństwie pogrzebowym, które celebrował. Pomyślałem o duszach kapłanów z którymi stykałem się w moim życiu. Napłynęła postać zmarłego proboszcza. 

    Ilu kapłanów było w życiu każdego z nas: od chrztu poprzez Komunię św. do sakramentu bierzmowania i małżeństwa. Ile było spowiedzi z łaską oczyszczenia duszy.

    Wróciłem na Mszę św. wieczorną i otrzymałem błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Później trwały zawołania modlitewne za duszę zmarłego biskupa. Bardzo lubię takie modlitwy po przyjęciu św. Hostii.

    Dziwne, bo znalazłem się też pod pomnikiem biskupa Jana Chrapka, który zginął w wypadku samochodowym w 2001 r.                                                                                                                       APEL

01.08.2012(ś) ZA PROWOKATORÓW I DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 sierpień 2012
Odsłon: 1176

    Prowokacja to działanie mające wywołać zamierzoną reakcję i spowodowanie zgubnych skutków dla wskazanej osoby. To szatańska broń w ręku okupujących moją ojczyznę.

    Inteligencja szatana, upadłego Archanioła dla ludzi jest niemożliwa do ogarnięcia. Przywódcom mafii kapusiów wydaje się, że nikt nie widzi ich podłości. Wprost chce się powiedzieć, że postradali rozum, bo zapominają, że są na stałej wizji i fonii, a każda ich myśl jest znana Bogu. To wielkie nieszczęście, bo zagłada jest tylko odłożona w czasie.

   Piszę, a obrońca ludu tow. R. Kalisz wskazuje, że proboszcz parafii ma władzę nad każdym posłem prawicy. Mogę powiedzieć panu Rysiowi, że nad każdym proboszczem ma władzę jego przełożony. Proboszcz musi być grzeczny, bo można go przenieść, a panu Rysiowi ujawnić coś z życiorysu.

    Na tym polega władza tych, którzy rządzą przy pomocy manipulacji i prowokacji. To obrzydliwość, która powinna być ujawniona. Większą część mojego narodu czeka zguba, bo muszą taić grzech donosicielstwa.

    Właśnie padają tanie linie lotnicze, bo banki na rozkaz wstrzymały kredyty. To jeden z trików „władzy ludowej” (tak uczyniono Andrzejowi Lepperowi).   

    Pani Dulska (Eliza Michalik) cały czas prowokowała w dyskusji ks. Stanisława Małkowskiego, który przyszedł do "Super Stacji" z różańcem w ręku. Jej „mądrości” religijne były żenujące.

    W drodze na Mszę św. odmawiałem koronkę do miłosierdzia oraz błyskawicznie odczytałem intencję modlitewną dnia. Napłynęły ofiary Powstania Warszawskiego i dusze potrzebujące naszego wsparcia. Zacząłem moją modlitwę i chciałbym, aby trwała do końca życia.

    Serce zalewały różne obrazy: oto 11 listopada policjant podpalił wóz policyjny, a na moich oczach chłopca trzymającego flagę...kopnięto w wątrobę! Dzisiaj zwieziono na Powązki „buczących”, a lizusy w mass-mediach trują tylko o tym.

    Ból duszy był tak wielki, że minęły czytania i zawołania. Po Komunii świętej wracałem omijając ludzi i trwałem w wołaniu, a wypadło: „św. Poniżenie”, „Droga krzyżowa” oraz „św. Agonia Pana Jezusa”.

   Żadnym językiem nie można opisać stanu mojej duszy, bo to namiastka umierania Pana Jezusa w Getsemanii. W modlitwie zjednoczenia z Bogiem możesz dać się nawet zabić, bo tak wielkie jest zdanie się na Wolę Boga Ojca.  

   Na Onet.pl trwała wrzawa, bo bp Pieronek zabrał głos w sprawie radia Maryja i o. Rydzyka. Napisałem, że: „Bolszewizm trwa i każdy Polak mający cechy przywódcze może być zlikwidowany, bo skrytobójcy mają wszelkie możliwości. Władza uzbrojona po zęby i mająca wszystkie "szczekaczki"...łącznie z forami internetowymi boi się Prawdy!

    Boi się też koronki do Miłosierdzia Bożego, transmitowanych Mszy św. dla chorych przebywających w domach...i otwartego studia. Władza boi się kochających Polskę. 

    Wśród stacji telewizyjnych istnieje sowiecka propagandówka "Kino Polska" ("Kino z Polski"), która w pierwszej wersji otrzymała miejsce na multipleksie (całodobowa emisja filmów typu "Czterej pancerni i pies").

    Z polecenia dobrego wujka Bronisława Komorowskiego "dworaki" czują się pewnie. Nawet wiekowa posłanka Śledzińska-Katarasińska dała się zniewolić i mówi Bogu "nie".  

    Jakież było moje zadziwienie, gdy trafiłem na opis* prowokacji skierowanej przeciwko Panu Jezusowi w synagodze w Kafarnaum. Po nauce faryzeusz przywołał znakami mężczyznę z porażoną kończyną górną. Jezus znał ich myśli i powiedział:

    „Dlaczego Mnie wystawiacie na próbę? Czyż nie skończyłem dopiero co mówić o zasadzkach i nienawiści? Odpowiedzcie przynajmniej na to: czy w dniu szabatu można czynić dobro czy zło?” Pan wskazał, że specjalnie wezwano chorego wcześniej, aby po prowokacji oskarżyć Go.

    „I popełniliście w ten sposób grzech zabijania waszej duszy, zamiast ocalenia jej”. Pan uzdrowił tego biedaka, a on ucałował Jego szatę...                                       APEL

* „Poemat Boga-Człowieka” ks. 3 c. 3 str.276

 

 

 

  1. 31.07.2012(w) ZA TYCH, KTÓRYM NIC SIĘ NIE CHCE
  2. 30.07.2012(p) ZA DEMASKUJĄCYCH FAŁSZ
  3. 29.07.2012(n) ZA ŁAKNĄCYCH CHLEBA ŚWIĘTEGO
  4. 28.07.2012(s) ZA ZALANYCH ŁASKAMI
  5. 27.07.2012(pt) ZA WIAROŁOMNYCH
  6. 26.07.2012(c) ZA WYPOCZYWAJĄCYCH
  7. 25.07.2012(ś) ZA OFIARY WYPADKÓW DROGOWYCH I DUSZE TAKICH
  8. 24.07.2012(w) ZA OFIARY TERRORU DUCHOWEGO
  9. 23.07.2012(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH OCHRONY
  10. 22.07.2012(n) W INTENCJI CUDOWNEGO UZDROWIENIA BLISKIEJ OSOBY

Strona 982 z 2439

  • 977
  • 978
  • 979
  • 980
  • 981
  • 982
  • 983
  • 984
  • 985
  • 986

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2087  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?