- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1122
Motto: „Kto uważa, że jest kimś, a jest nikim to zwodzi sam siebie”!
Poszedłem spać o 3.00, ale zerwałem się na spotkanie z Panem, bo otrzymałem wyraźną pomoc w napisaniu prośby o interwencję. Jak Bóg pozwoli to opiszę moje pouczające perypetie z towarzyszami życia i śmierci.
Wśród nich jest wielu „mądrych”, a nawet przebranych w białe fartuchy i leczących „psyche”. Pewni swego, bo wykluczają istnienie Boga i „żyją dla życia”. Dziwne, bo właśnie przestała działać drukarka oraz Internet, a sąsiadowi za oknem „padł” akumulator.
Wielką pewność daje ubezpieczanie się od wszystkiego. Właśnie trafiłem do PZU i powiedziałem, że powinien im towarzyszyć święty Michał Archanioł, ponieważ najważniejsza jest ochrona Boża. Zaleciłem, aby dały na Mszę św. dziękczynną za pracę i ciepłe pomieszczenie, ale powiedziano, że „ksiądz powinien modlić się za darmo”. Tak jest, gdy serca ludzkie są zamknięte.
Od ołtarza płynie relacja z działalności Szawła z Tarsu, który ur. się około 5-10 roku po Chrystusie. Mając zaledwie 25 lat stał się prześladowcą Kościoła. Ścigał chrześcijan i był świadkiem ukamienowania św. Szczepana. Cały czas siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich.
Po oślepieniu „przejrzał”, bo zrozumiał co oznacza moc Boga i jaka jest Prawda! Później przyznał się do wszystkiego: „(...) Gorliwie służyłem Bogu (...) głosując nawet za karą śmierci, wiążąc i wtrącając do więzienia mężczyzn i kobiety (...)”. Dz 9, 1-22
Przypomniał się art. z ostatniej „Gazety warszawskiej”, gdzie jest opisany podobny Żyd, Stefan Michnik - morderca sądowy Polaków. Towarzysze nic się nie zmienili i wszelkiej maści dworaki dalej kłaniają się obłudnikom. Właśnie w podłej zmowie chcą skasować TV Trwam!
Napływają ludzie o szerokiej piersi, obwieszeni orderami, uwłaszczeni, tkwiący we władzy i mający poczucie, że są bezpieczni w zgrai. Któregoś dnia Bóg upomni się o ich dusze.
Dzisiaj w nocy umrze kolega...jeszcze niedawno pewny swego. Szkoda, że nie przyjął zaproszenia na codzienną Mszę św., bo gasł w oczach (dwa kroki do kościoła). O takiej łasce marzy starsza pani, która mieszka w pobliskiej wiosce i ma aż 3 km do Domu Pana.
W „Faktach po faktach” był wywiad z lekarzem Andrzejem Włodarczykiem, który pełni wysoką funkcję w samorządzie lekarskim, a zarazem jest dyrektorem departamentu w ministerstwie zdrowia! Dzwonisz do samorządu i pytasz: czy dzisiaj będzie miał dyżur "minister" zdrowia? To nie jest śmieszne, ale prawdziwe.
Redaktor stwierdził, że jest chaos przez który cierpią pacjenci i ktoś powinien za to odpowiadać. Dlaczego nie można wymienić ministra? „Minister” Andrzej Włodarczyk odpowiedział, że „w naszym resorcie obowiązuje zasada, że nie wymienia się koni w biegu”. A zarzut o chaos to argumenty opozycji (czytaj: winny PiS).
Pan „minister” nawet przeprosił za to, że „niektórzy pacjenci nie mogli wykupić leków, ale to nie było intencją tych, którzy przygotowywali bardzo dobrą ustawę, ani tych co ją wdrażali. Wreszcie zaczynamy prowadzić politykę lekową! Cena ponad 1700 leków jest tańsza"...
Redaktor zanegował to, a „minister” stwierdził, że 1700 leków staniało czyli podrożało „przejściowo”, ale „uśredniony” zysk przeważa stratę.
Kiedyś ten pan „minister” sam organizował strajki lekarzy, a teraz oburza się. Zobacz ile zła może uczynić jeden człowiek opętany władzą i pewny swego. Jaka jest wiarygodność takich typków? Jak przebiegają konsultacje rządu z samorządem lekarskim...chyba rozmawia sam z sobą!
Ogarnij świat pewnych swego. Ilu takich wokół, w rządzie, UE i na świecie (Putin, Kimowie, Janukowycz, Łukaszenko, a jeszcze niedawno Jaruzelski, Kadafi i Mubarak).
Dzisiaj Pan Jezus powołał dalszych uczniów: „oto was posyłam jak owce między wilki. (...) nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. (...) Nie przechodźcie z domu do domu". Łk 10, 1-9
Komunia św. wygięła się ochronnie i była lekka. Pojawił się piękny smak w ustach. Tak dobrze na kolanach. Wracam do domu, a dusza śpiewa: „Niech będzie chwała i cześć i dziękczynienie. Chwała i cześć Jezusowi. Niech będzie chwała...”.
„Panie Wieczności! Słodyczy mojego serca. Codziennie przybliżasz Nieba...za darmo dajesz wieczne dary, a tak mało żądasz. Dajesz świętość i światłość. Dajesz pewną nadzieję życia”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1187
W śnie brałem udział w bitwie, gdzie strzelano i były 4 trupy kobiet. To ewidentny sen „do przodu” dotyczący podziału majątku. Trzy siostry i bratanica czują się pokrzywdzone, bo nie chciałem 30 tys. zł, a do podziału są dwa domy w rynku, dwa place budowlane, dwie przybudówki i warsztat!
Ile ludzkich tragedii niesie majątek. Matka z serca zapisze dom, a córka wyrzuca ją na bruk lub umieszcza w domu opieki. Ile niesnasek jest przy dzieleniu dóbr doczesnych. Zaborczość, chciwość, podstęp, nienawiść aż do zbrodni...to arsenał szatana.
W "Fakcie" płacze babcia, którą okradł wnuczek z kolegą. Syn spalił mieszkanie ojca. Zakochany przepisał mieszkanie na konkubinę, a ta wystawiła jego rzeczy za drzwi. Ogarnij rozpacz oszukanych pożyczkami pod zastaw domów. Jeszcze dłużnicy banków (700 tys.), którzy zakupili mieszkania we frankach. Wartość takich lokali jest niższa od długu.
W kilka minut przełamałem wahanie i poszedłem na ostatnią Mszy św., a to sprawiło, że w wielkim bólu odmawiałem modlitwę „za złapanych w sidła szatana”. Cóż zyskałbym „śpiąc”? Przykro, bo na spotkaniu ze Zbawicielem były 4 osoby i mój opiekun.
Dzisiaj Szaweł, prześladowca chrześcijan - w drodze do Damaszku - został oślepiony przez wielką jasność. Padł na ziemię i usłyszał głos zamordowanego Pana Jezusa: «Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?» Jako niewidomy został zaprowadzony za rękę do kapłana Ananiasza i tam przejrzał z zaleceniem, że ma się ochrzcić i obmyć z grzechów wzywając Imienia Pana Jezusa. Dz 22, 3-16
Wyobraź sobie rozpacz człowieka tracącego wzrok. Przypomina się wywiad Jolanty Pieńkowskiej ze szczypiornistą Karolem Bielackim, któremu inny zawodnik wybił oko. Nie poczuł wielkiego bólu, gdy palec tamtego wbił się w oczodół, ale na ręku znalazła się galareta wypełniająca gałkę oczną.
Teraz oglądam wywiad z reżyserem 59-letnim reżyserem Krzysztofem Krauze (Plac Zbawiciela, Mój Nikifor, Dług), który ma przerzuty raka prostaty do kości. Mówi spokojnie, ale czuje wyrok śmierci. Jakże chciałbym z nim porozmawiać.
Dowiedziałem się, że przy PiS-ie powołano Biuro Interwencji i Monitoringu, które prowadzi Zofia Romaszewska. Naprawdę to wielka nadzieja dla ludzi zrozpaczonych.
Po Mszy św. wieczornej napłynęła wielka pogoda i moc, ponieważ moja sprawa kwalifikuje się do takiej właśnie interwencji (pomoc prawna, przekazanie sprawy posłom).
To z mojej strony „akt rozpaczy”, ale ma służyć tak samo skrzywdzonym. Po wszystkim włączę się osobiście w niesienie podobnej pomocy (doświadczenie lekarskie). Skąd miałem siłę, aby pisać 7 godzin i wszystko skończyć o g. 3.00 nad ranem? Na kolanach podziękowałem Pan Jezusowi za pomoc.
Piszę, a płacze 20-latka, której ojciec zabił ich matkę i popełnił samobójstwo. Bieda i bezradność, bo została z czwórką rodzeństwa. Wprost trudno to sobie wyobrazić. Do „otwartego studia w „Super Stacji” dzwonił młodzieniec, którego zwolniono z pracy i zamiast 4 tys. otrzymał zasiłek dla bezrobotnych.
W Planete starsza Rosjanka opowiadała o śmierci swojego syna, który pracował dzień i noc. Płakała na tle jego wielkiego zdjęcia: „pał na ziemlu, dyszał, czto diełać, on umierł”.
Jeszcze ofiary Costa Concordii. Ogarnij świat pozbawionych dachu nad głową, pokarmu, poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, w ostatnim trzęsieniu ziemi w Japonii oraz powodzi w Tajlandii i Indonezji. Rozpacz wszędzie ma to samo oblicze. Nie pomoże tutaj psycholog, a nawet jakaś pomoc.
W tym momencie przesłuchałem nagranie kaznodziei z TV Trwam, który powiedział: „Cierpliwie nieś krzyż bólu i cierpienia. Pan Jezus jest wierny do końca i zawiedzie Cię przez burzliwe życie do Siebie. Rozpacz z powodu grzechu ubliża Boga, bo wyklucza Jego miłosierdzie”... APEL
25.01.2012 Pani Zofia Romaszewska
Biuro Interwencji i Monitoringu przy partii „Prawo i Sprawiedliwość”
02-018 Warszawa ul. Nowogrodzka 84/86
Bardzo proszę o pilną interwencję, ponieważ moja sprawa jest dowodem bezsilności wobec istniejącego „Państwa w państwie”. W „wolnej” ojczyźnie koledzy lekarze dokonali na mnie zabójstwa duchowego z następową śmiercią cywilno - zawodową. Zastosowano sowiecką psychuszkę (podobna próba była z Jarosławem Kaczyńskim, co częściowo się udało).
Cała krzywda jest przedstawiona na załączonej kasecie i jest dowodem na zgniliznę moralną Rzeczpospolitej pod rządami Donalda Tuska. Przy okazji obnaża traktowanie katolików, którzy mają prawa mniejsze od kotków (bronionych przez panią Joannę Krupę z krzyżem na łonie), piesków oraz „spółkujących inaczej”.
Samorząd lekarski też jest odzwierciedleniem „państwa w państwie”. Po zapoznaniu się z pięknym prawem oraz jego przestrzeganiem doznałem szoku, ponieważ ono nie obowiązuje prominentnych działaczy, którzy jako funkcjonariusze publiczni są zobowiązani do czuwania nad jego przestrzeganiem.
Każdy lekarz musi być członkiem tego tworu i płacić haracz (40 zł/ m-c) za co otrzymuje dwa miesięczniki („prezesówki”): ”Gazetę Lekarską” (z Naczelnej Izby Lekarskiej) oraz „Puls” (z Okręgowej Izby Lekarskiej (mazowieckie). Piszą tam prezesi i ludzie namaszczeni. Nigdy nie dadzą żadnego listu lekarza.
Dwa zdania o strukturze samorządu lekarskiego (Izb Lekarskich).
Delegat.
To najniższy przedstawiciel jakiegoś „kółka” terenowego. Wybory są powszechne (zainteresowanie zerowe), równe, bezpośrednie i tajne. Trafiłem na takie ostateczne zebranie wyborcze (kadencja od 2010), gdzie na dużej sali było 4 lekarzy. Po czasie dowiedziałem się, że delegatem z mojego rejonu jest lekarz Adam S. (dyrektor stacji sanitarno - epidemiologicznej), który nie był na tym zebraniu!
Po mojej informacji został zwolniony, a przecież mogą odwołać go tylko wyborcy, „którzy mu zaufali”. Ilu takich delegatów było w całej RP? To bardzo ważny moment, ponieważ delegaci wybierają władze samorządu!
Okręgowy Zjazd Lekarzy.
Jako członek okręgowej izby lekarskiej nie wybrałem w/w kolegi, ale on reprezentował mnie i brał udział w wyborze członków Okręgowej Rady Lekarskiej.
Okręgowa Rada Lekarska.
Tutaj zaczyna się prawdziwa władza samorządu lekarskiego, która składa się z zaufanych lekarzy z karuzelą stanowisk i przeskakiwaniem z Okręgowej Rady Lekarskiej do Naczelnej Rady Lekarskiej z uczestnictwem w zmieniających się komisjach (atrapach). Ta rada wybiera prawdziwie rządzących.
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej z prezesem, który reprezentuje Okręgową Izbę Lekarską to kilka stałych osób, których władza jest nieograniczona i niekontrolowana („państwo w państwie”).
Mimo przepisów o dwóch kadencjach ci ludzie stają się „zawodowymi samorządowcami” (sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej to emeryt w wieku 71 lat po kilku kadencjach). Sędzia Okręgowego Sądu Lekarskiego też jest emerytką, która przeszła tam z dawnego MSW. Krótko mówiąc: to pewne i ciepłe posadki...
Przykładem patologii jest lekarz Andrzej Włodarczyk, który w poprzedniej kadencji był prezesem tej rady, a zarazem wiceprezesem Naczelnej Rady Lekarskiej!
Wymienię jego obecne stanowiska:
członek prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej (wielka władza) z dyżurami w Okręgowej Izbie Lekarskiej
podsekretarz stanu w ministerstwie zdrowia!
dyrektor Instytutu Reumatologicznego w W-wie
współredaktor naszego miesięcznika „Puls”, którego redaktorem naczelnym jest jego żona!
„Fakt” wyśmiał to „bycie w rządzie i samorządzie”. W tamtym czasie na drzwiach w Okręgowej Izbie Lekarskiej miał informację: „urlop bezterminowy” (2008). Po tym na krótki czas zrezygnował z tej funkcji, ale po zwycięstwie wyborczym PO wrócił do tej praktyki.
Pan doktór jest wielkim miłośnikiem PO i robi porządki w ministerstwie zdrowia (zwolnił bez zawiadomienia większość specjalistów krajowych) i prawdopodobnie maczał ręce w ustawie refundacyjnej. Za rządów Jarosława Kaczyńskiego organizował strajk lekarzy (umarło wielu chorych).
Za swoje zasługi sam sobie przydzielił odznaczenie „Bene meritius („dobrze zasłużony”), które nadaje Izba Lekarska. Za życia ma już tablicę dziękczynną nad wejściem do Okręgowej Izby Lekarskiej przy Puławskiej 18. Pan doktór faktycznie zasłużył się w bronieniu oligarchów i poręczeniu dla dr G.
Opisuję to, aby ukazać wiarygodność tego „lekarza”, który powinien już dawno stracić prawo wykonywania zawodu, ponieważ nie praktykuje od 5 lat!
Moja sprawa jest opisana na załączonej płycie (mix różnych pism...w tym do premiera). Serdecznie pozdrawiam
Straciłem czas, bo nawet nie odpisano - prawdopodobnie ukryto pismo, a dzisiaj już wiem, że tak postępuje się we wszystkich instytucjach. Jak gdzieś piszesz to zawsze dawaj tytuł: s k a r g a! Wóczas obowiązuje inna procedura.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1091
Przed kilkoma dniami telefonicznie zawiadomiono mnie o promocyjnej sprzedaży pościeli wełnianej z upominkami, a dzisiaj przysłano piękne zaproszenie.
Cóż Pan Bóg pokazuje przez ten fakt? To pewna forma wybrania nas, ale kłopotliwa obustronnie. Na przyjęcie trzeba się ładnie ubrać i kupić jakiś prezent, a łaskę bycia ojcem lub matką chrzestną nie wypada odrzucić.
W tych relacjach obowiązuje delikatność. Przypomina się piosenka: „Niech żyje bal”. Nie odmawiaj, bo „nie zaproszą cię wcale”. W „Fakcie” pokazano zdjęcia z królewskiego poczęstunku, który organizuje jeden z wojewodów.
Tak też jest z Panem Bogiem, który zaprasza i wciąż czeka...jest delikatny i nie narzuca się, aby nie łamać naszej woli. Czeka na nasze zawołanie do ostatniego uderzenia serca.
W tych dniach Pan Jezus wyśle 72 uczniów, bo „żniwo wielkie, a robotników mało”. Nic się nie zmieniło od tamtego czasu. „Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie”. Trzeba pozostać w tych miastach i domach, które nas przyjmują Łk 10, 1-9.
"Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Mk 16, 15-18
Jak to jest z zawołaniem przez Boga? Jak z Jego znakami? Ojciec nasz ma nieskończony arsenał zaproszeń. Jednym z nich są świadkowie Prawdy. Ja jestem takim właśnie chłopcem na posyłki. Nie mam możliwości uzdrawiania, nie mówię różnymi językami i nie potrafię wyrzucać złych duchów.
Moje główne zadanie to dawanie świadectwa wiary i zapraszanie do kościoła. To spłata długu za bezmiar otrzymanych łask. Dziwne, bo często trafiam do osób, które nie wiedzą, że ich życie się kończy. Bóg zna ich los i przeze mnie zaprasza do kościoła. Większość z nich nie reaguje, a po czasie stykam się z ich klepsydrami.
Właśnie umrze kolega. Przykro mi, bo zbył mnie uderzeniem w serce: „nie lubię aktorstwa”! Aktorstwem określił moje klękanie i żegnanie się przed Eucharystią. Nigdy więcej nie zamieniłem z nim słowa na temat wiary. Tak też zapraszałem innego kolegę - lekarza z żoną oraz sąsiada. Zmarli w krótkim czasie.
Trwa renowacja kościoła. Poprosiłem robotników, aby codziennie uczestniczyli w Mszy świętej. Jakże pięknie wyglądaliby podchodząc w ubraniach roboczych do Eucharystii. Nie skorzystali z tej łaski, ale pracują w czasie Najświętszej Ofiary!
Ostatnio zbieraliśmy podpisy od broniących Telewizję Trwam. Wielu odmawiało, złorzeczyło, a nawet trzaskali drzwiami. Udało się wszystko wysłać do KRRiT oraz do Radia Maryja.
Dzisiaj nie miałem przeżyć duchowych. Na dwóch Mszach św. przedumałem czytania, a przez cały dzień odmówiłem tylko koronkę do miłosierdzia.
Cóż mogę radzić? Otwórz oczy, bo nauka Pana Jezusa jest wciąż aktualna. Tamto i obecne pokolenie "chce znaku”..."żeby chociaż jakichś zmarły przyszedł i powiedział jak tam jest"? Cóż by to dało? Przecież Pan Jezus wszystko pokazał. Nie będzie już większego cudu od Komunii świętej!
Kończę, a z telewizji padają słowa: nie będą czekać na zaproszenie. Tak było ze mną: nie czekałem na zaproszenie, a przysłane oddałem komuś na nabożeństwie wieczornym... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1160
Napływa niechęć do wstania, a przecież sam zapraszam innych na codzienną Mszę świętą. Wczoraj biegłem, bo Pan dał poczucie głodu Eucharystii, a dzisiaj nic nie czuję. Postawmy na moim miejscu obojętnego duchowo, agnostyka z poczuciem, że raczej Boga nie ma lub różnego stopnia ateistów aż do wrogów pragnących palić kościoły i zabijać wiernych.
Teraz, gdy to piszę łzy zalewają oczy, bo przesuwają się różni bracia Polacy. Wprost nie można słuchać „satyry” Kuby Wątłego w „Krzywym zwierciadle”, który polubił swoje występy. Od pewnego czasu żartuje z poczęcia Pana Jezusa, że „Najświętsza Panienka nie dała się...”, a to dzieje się za przyzwoleniem prokuratury do której wielokrotnie pisałem.
Od ołtarza płynie Słowo. Dzisiaj uczeni w Piśmie powiedzieli o Jezusie, że: "Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy". Pan przywołał ich do siebie i zapytał: „Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. (...) Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. Mk3, 22-30
15.00 Z radia „Maryja” płynie czytanie „Dzienniczka”. Dzisiaj na siostrę Faustynę napadło stado szatanów pod postacią wściekłych psów straszących, że ją rozszarpią. Jeden z nich mówił ze złością: „za to, żeś nam odebrała tej nocy tyle dusz to poszarpiemy cię w kawałki”. Siostra odpowiedziała, że: „Jeżeli taka jest wola Boga Najmiłosierniejszego to szarpcie mnie w kawałki, bo na to słusznie zasłużyłam”. Demony zniknęły jako pył z drogi!
Pan pokazał mi dzisiaj:
1. W drodze z kościoła na kiosku zauważyłem reklamę „Wysokich obcasów”, gdzie były słowa koordynatora ceremonii humanistycznych Mariusza Agnosiewicza, który twierdzi, że „świętowanie momentu przejścia nie jest przecież domeną religii. To zostało przez religię zawłaszczone".
Zobacz ekwilibrystykę szatana. Pan Mariusz małpuje kapłana Boga Objawionego i zawłaszcza celebrację od Kościoła katolickiego. Do czego dojdziemy w tak beznadziejnym myśleniu. Ktoś, kto śpiewa zawłaszcza śpiew! Wejdź na stronę www.racjonalista.pl, a zobaczysz stek bredni duchowych.
Dzisiaj pan Mariusz proponuje wypociny, a właściwie wymiociny szatańskie o których świadczą same tytuły art.: „Chrześcijańskie korzenie bolszewizmu”, „Kobiety na...biskupów”, „Chrześcijański ateizm”, „Zbaw się sam”, „Zakonnica obraziła moje niereligijne uczucia”. Wrogowie Boga są bardzo wrażliwi, ale w tym czasie bezkarnie szkalują wiarę katolicką.
Moja uwaga jest taka. Człowieka obojętnego duchowo nie ciekawi wiara i rozważania jej przeciwników. Natomiast racjonaliści wykluczają Boga, ale sami oddają się bałwochwalstwu (umysł, wolna myśl, racjonalizm, sceptycyzm). To ludzie ewidentnie złapani w sieci szatana!
2. W ręku znalazły się „Fakty i mity”, gdzie sieją podobne brednie: obrzędy kościelne, a nawet Eucharystia to zwyczaje pogańskie. Przed rokiem Artur Cecuła „znawca wiary katolickiej” napisał art. „Zabójcze dziecię Jezus”. Co uroiło się w głowie redaktorka, że zrobił z małego Jezuska zabójcę, który przeklinał kolegów i zamieniał dzieci w świnie! Niektórzy stają się gorszymi od świń bez żadnych cudów.
3. Trafiłem też na art. o św. Jehowy.
4. W tv pokazano mistrza Feng Szui z Chin (rok smoka) i modlących się o sukcesy finansowe.
5. Przepłynęli: wróżbici i magowie, Kościół Scjentologiczny, sekty i New Age.
6. Wyskoczyła reklama proszku do prania z tańczącymi diabłami oraz kreskówka (krzyżyk zamiast k) p.t. „Gdzie jest krzyż” Bartka Kędzierskiego.
7. W sercu rodacy: Senyszyn, Środa, Kotliński, Palikot, Mikołejko, Obirek...
8. Bin Laden przemawiał do swoich „wyznawców” (Afganistan 2000 r.).
9. Zatrudnieni w mediach lewicowo-libertyńskich. To krzykacze „demokraci”, gdy chodzi o krzywdzenie „spółkujących inaczej”, kotków i piesków, ale bezwzględnie dyskryminujący katolików. Właśnie trwa transmisja ze spotkania z członkami KRRiT. Cały czas psują przekaz, urywają słowa i wykrzywiają twarze. Pani Julia Pitera podniosła rękę za szybkim zakończeniem dyskusji.
10. Rozmawiałem telefonicznie z córką i prosiłem, aby zrobiła pierwszy krok ku Bogu. To duchowa na najwyższym poziomie (studiowała na ATK)...na pytanie odpowiadała pytaniem!
- Co oznacza zrobienie pierwszego kroku? - To decyzja?
- A ostatni krok? - Niebo?
- Tak sobie chcesz trafić do Nieba? - Komunia święta?
- Do Komunii św. chcesz przystąpić bez oczyszczenia? - Spowiedź?
- Tak, trzeba paść na kolana przed kapłanem, który reprezentuje Pana Jezusa...
Ty, który to czytasz nie możesz ot tak pobiec do Boga, ale otwórz się. Co to oznacza w praktyce? Poproś: „Panie Jezu! daj moc i poprowadź do konfesjonału”.
W tym momencie nastąpi atak Szatana, którego zadaniem jest powstrzymanie każdego od takiej decyzji. Zostaniesz zalany myślami: „co ci się stało? przecież nikogo nie zabiłeś? niech ten kapłan pierwszy się wyspowiada”! Zaczną napływać też obrazy „moherowych beretów”, grzesznych księży, zacofanych i wrednych ludzi, którzy latają do kościoła.
Nie ma tu miejsca na opisanie repertuaru posiadanych przez szatana „dobrych” natchnień, których zadaniem będzie odciągnięcie duszy...nawet o jeden dzień od powrotu do Boga! Zapisz to wszystko, a zobaczysz działanie Bestii... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1123
Mam rozterkę co do godziny Mszy św. (12.00 czy o 17.00?). Około g. 10.00 napłynęła piękna scena z filmu Agnieszki Holland „W ciemności", gdzie klęczące dziewczynki przyjmowały 1-wszą Komunię świętą.
W sekundzie moje serce przebiła strzała miłości. Pojawił się ból rozłąki z Bogiem, który może ukoić tylko Ciało Pana Jezusa. Natychmiast wiedziałem, że mam być w kościele o 12.00. Uniesiona dusza sprawiła, że ciało fizyczne zostało porażone.
Te przeżycia zapisałem w stanie „dotknięcia” ocierając łzy z twarzy. Jakby na znak zza chmur wychyliło się słońce, a światło zalało mój pokój! Podobnie jest z Bogiem, który Jest w niepojętej dali, a zarazem przy nas...dając ciepło i życie.
W tym momencie przypomniało się, że w środku nocy czytałem „Poemat Boga-Człowieka” księgę pierwszą, dział 39 z tytułem: „Otwórzcie waszego ducha na przyjęcie Światłości”. Tam były piękne słowa Matki Bożej, a właściwie Jej prośba:
„Oczyśćcie waszego ducha z wszystkiego, co czyni go zamkniętym i ociężałym. Uczyńcie go otwartym na przyjęcie Światła. Ono jest przewodnikiem, jak latarnia w ciemnościach i świętym pokrzepieniem”.
Te słowa trudno przyjąć bez łaski. Powiem więcej: ludzkość żyje tylko tym światem i nie interesuje się duchowością, a takim nie jest potrzebna żadna łaska Boża...w tym Światłość Boża. Co gorsza, większość nie pragnie nawrócenia i zbawienia, a to prawdziwa samozagłada (śmierć dusz).
Część ludzkości żyje gorzej od zwierząt, bo odrzuca Objawienie Boże oraz Prawo Boże. W mojej ojczyźnie zezwala się na zabijanie dzieci specjalnej troski: uszkodzonych lub z chorobą Downa, poczętych z gwałtu lub w łonie śmiertelnie chorej matki.
W małżeństwach często dochodzi do gwałtów. Czy ty nie powstałeś z gwałtu? Mogło tak być, że matka zgodziła się na zbliżenie „dla świętego spokoju”.
To przepłynęło w 5 minut i sam nie wiem co powiedzieć. Wprost chciałbym stanąć na Mount Evereście (Czomolungmie) i krzyczeć, ale to nic nie da, bo Sam Pan Bóg zalewa nas Swoimi cudami, które są wyśmiewane przez Wojewódzkich...i miliardy pogan szalejących na forach.
Przypomniało się też wczorajsze krążenie Citroenem w którym spaliła się żarówka świateł drogowych(można dostać mandat i punkty), a trudne jest dojście do reflektora. Dziwne, bo żona zauważyła to samo w żyrandolu.
W końcu udało się zreperować, a nawet przedłużyć rejestrację samochodu. Podziękowałem Panu Jezusowi, a nawet podjechałem pod krzyż, aby sprawdzić czy płonie znicz, bo była wichura.
Przeleć samolotem bezzałogowym (dronem) i wniknij w serca ludzkości. W odpowiedzi pomaga film w TVP 1 pokazujący bitwę dwóch stad szympansów. Mocniejsi zabierają terytorium i „żony” pokonanych. Małpy działają instynktownie, a podobnych ludzi prowadzi Bestia i sprawia, że odwracają się od Boga.
Stwórca nie chce Apokalipsy, sprawiedliwej kary dla podłych okrutników...już tutaj. Wciąż czeka. Pan Bóg nie wywołuje (ale może) trzęsień ziemi i tsunami, aby karać także niewinnych („gdyby był Bóg to nie pozwoliłby na to”). Sam widziałeś co zrobił i jak zachował się nędzny kapitan z Costa Concordia.
Wyszedłem na Mszę św. z poczuciem, że mam ciało wysportowanego nastolatka (lekkość). W dzisiejszych czytaniach Pan Jezus przyszedł do swojego domu, ale „Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: "Odszedł od zmysłów". Mk 3,20-21
Tak jest, gdy na dzieło Boże patrzy się po ludzku, a nie duchowo! Za moją Izbą Lekarską w Warszawie znajduje się figura - takiego właśnie Pana Jezusa - ubranego w czerwony płaszcz. Dzisiaj był chrzest dwójki dzieciątek, a to moment zstępowania Ducha Świętego. Po Komunii św. padłem na kolana i tak trwałem.
15.00 Z „Dzienniczka” płyną słowa s. Faustyny, że pragnie być misjonarzem i nieść światło wiary. Podczas odmawiania koronki zaczęła gasnąc zapalona świeczka zapachowa...
Trafiłem na stronę Barbary Paul, która pisze o podświadomości. Nie ma sensu zagłębianie się w czynności naszego mózgu. W garażu z pliku agend liturgicznych wypadła kartka, a ja wiedziałem, że jest to „zdarzenie duchowe”.
Faktycznie, bo tam były rozważania kapłana interesującego się psychologią...nawet pada nazwisko Freuda i zalecenie, aby nie poddawać się manipulacji. Nie zauważył, że sam temu uległ. Po co takie bzdury człowiekowi. Przecież mózg to Tajemnica Stworzenia!
W końcu dnia oglądałem program „Bez ograniczeń” w „Super Stacji”, gdzie ludzie wypowiadali się o Żydach. Jakiś wróg Boga autorytatywnie stwierdził, że Jezus sam ogłosił się Bogiem i człowiek normalny nie powinien wierzyć w takie bajki. Na ich Facebook’u napisałem:
<< Nie ma już Żyda i Polaka, bo wszyscy jesteśmy braćmi. Żydzi to moi starsi bracia, którzy czekają na Zbawiciela. Bóg dał im tyle znaków, a na koniec zabrał Swoją Światłość. Przecież mają Uczonych w Piśmie...wystarczy napisać: co było zapowiadane i czy się wypełniło!
Proszę wyciszać obrażających wiarę, bo sprzyjacie atakom na Kościół Katolicki. Pan Jezus Jest Bogiem i każdy może to sprawdzić: wystarczy zawołać. Pan Jezus nie ogłosił się Bogiem, ale Jest Bogiem, którego Imię brzmi "JA JESTEM".
Bardzo proszę o poskromienie Kuby Wątłego i Elizy Michalik, którzy obrażają naszą wiarę, gubią dusze swoje i innych. Szczególnie podle zachowuje się Mariusz Gzyl. >>
Życzę wszystkim błogosławieństwa Bożego oraz zdrowia psychicznego! APEL
- 21.01.2012(s) ZA BRONIĄCYCH OJCZYZNY
- 20.01.2012(pt) ZA UKORZONYCH
- 19.01.2012(c) ZA GODNYCH OBIETNIC CHRYSUSOWYCH
- 18.01.2012(ś) ZA WOJUJĄCYCH Z BOGIEM
- 17.01.2012(w) ZA BRACI STARSZYCH W WIERZE
- 16.01.2012(p) ZA PEŁNYCH OBŁUDY
- 15.01.2012(n) ZA TYCH, KTÓRYM ZŁAMANO ŻYCIE
- 14.01.2012(s) ZA SŁUGI PAŃSKIE
- 13.01.2012(pt) ZA NIEODPOWIEDZIALNYCH
- 12.01.2012(c) ZA SKAZANYCH NA ZAGŁADĘ