- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 869
Idę na Mszę św. i w wielkim bólu odmawiam koronkę do Miłosierdzia Bożego. W sercu pojawił się fałsz władzy, zaprzedanie naszego rządu z prowokacją w czasie Święta Niepodległości 11.11.2011. Tak się stało, że dwa razy spotkałem przejeżdżającą "sukę", a to symbol państwa policyjnego.
Napływają obrazy: przeszukiwania mieszkania i przesłuchiwania przez prokuratora. To nie żarty, bo naprawdę wrócił Ubekistan. Premier Donald Tusk na wzór rosyjski tworzy „Jedną Polskę”. Szczególnie zabolały mnie jego słowa wypowiedziane w Sejmie RP 18.11.2011 (expose):
„Nie możemy konfliktować (...) Naprawdę nowocześni będziemy wtedy, kiedy będziemy wspólnie umieli poszanować także to, co jest naszym fundamentem. Czy to jest krzyż, czy to jest pamięć po Janie Pawle II, czy to są symbole narodowe, czy to jest nasza biało-czerwona flaga, czy to jest święto 11 listopada, czy to jest orzeł.
Chcę powiedzieć, że na ulicach Warszawy 11 listopada skrajna prawica i skrajna lewica, wykorzystując chuliganów i bandytów, albo niemieckich anarchistów, zaatakowały święto narodowe. Niech nie będzie to symbolem niemożności Polaków do życia w zgodzie narodowej”.
Pan premier jako szef służb specjalnych dobrze wiedział o przygotowywanej prowokacji, a matka HGW podpisała zgodę na pewną rozróbę. Powinna za to trafić do więzienia, bo przez nią zostało rannych wiele niewinnych ludzi...w tym policjantów.
Przypomniało się wczorajsze czytanie z księgi proroka Daniela o ucztowaniu króla Baltazara, który pił wino z naczyń zagrabionych ze Świątyni Pana i wychwalał: „(...) bożków złotych i srebrnych, miedzianych i żelaznych, drewnianych i kamiennych (...), ale przestraszył się ręki piszącej na ścianie pałacu!
Na pomoc wezwano proroka Daniela, który powiedział: "Uniosłeś się przeciw Panu nieba. Przyniesiono do ciebie naczynia Jego domu (...) Wychwalałeś bogów (...) którzy nie widzą, nie słyszą i nie rozumieją”.
W programie redaktora Rymanowskiego trząsł się i pienił z nienawiści Grzegorz Sulimski z „Krytyki Politycznej”, który reprezentuje nowy wspaniały świat i manifestację kolorowych (ubranych na czarno pałkarzy).
Na spotkanie z Panem życia i śmierci (Mszę św.) przybyły cztery osoby. Wczoraj prorok Daniel ostrzegł króla Baltazara, a dzisiaj z jego dekretu został wrzucony do jaskini z lwami, ponieważ modlił się do Boga Objawionego, a to było zakazane! Prorok przeżył, a na rozkaz króla to samo uczyniono z oskarżycielami, a lwy pochwyciły ich i zmiażdżyły. Dn 6, 12-2b
Eucharystia sprawiła trochę pokoju, a po odczycie intencji jasne stały się wszystkie „zdarzenia duchowe”:
- w kiosku zaproponowano mi „Przewodnik katolicki”, który otworzył się na art.: ”Skala manipulacji” o 11.11.2011 (wywiad z Krzysztofem Bosakiem)
- próbowałem przesłać list do tyg. „Idziemy”, ale nie dano stopki, a z informacji podano mi zły numer telefonu do ich redakcji
- trafiłem na program Jana Pospieszalskiego (TVP Info) „Bliżej”, gdzie potwierdzono moją ocenę: Rzeczpospolita jest państwem totalitarnym
- u Rymanowskiego rozmawiano o akcjach KGHM Polska Miedź SA, które spadły po przemówieniu premiera (ktoś zarobił) na tle aresztowania Gromosława Czempińskiego
- w TV Trwam dyskutowano o pobieraniu narządów: jesteś „trupem z bijącym sercem”, a to upoważnia lekarzy do odłączenia cię od aparatury (zabicia w celu ratowania innego)
- nie czas na opisanie kolegów z samorządu lekarskiego, którzy sztukę manipulacji opanowali po mistrzowsku.
Oto znaczenie słów, które ucztującemu królowi pisała ręka: mene - Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres; tekel - zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki; peres - twoje królestwo uległo podziałowi.
To są słowa także do naszego premiera Donalda Tuska: Pan Bóg określił jego kres, bo czyni zbyt wiele zła, a jego królestwo już zostało podzielone między Niemców i Rosjan.
Zachowaj ten zapis, a zobaczysz, co się stanie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 796
Codzienne zadziwianie mnie przez Boga jest niekończącą się atrakcją. Kiedyś denerwowałem się upływającym czasem, a teraz żyję z godziny na godzinę zjednany z Panem Jezusem...jakby zaszczepiony w wieczności.
Pragnę jednego; dać jak najwięcej świadectw wiary, bo tego łaknie każdy szukający drogi lub mający „dziwne” przeżycia duchowe.
Człowiek zaskoczony nawróceniem pragnie pochwalić się swoją łaską, ale dam radę...do czasu nabrania wielkiej mocy niech nie mówi o tym, bo stanie się „głupim” lub „nawiedzonym”.
Wśród zwykłych ludzi nie znajdzie zainteresowanych rozmowami o Bogu, a nawet zostanie wyśmiany przez mądrych lub znawców Kościoła Pana Jezusa. To może go zniechęcić, a nawet odwrócić od wiary, aby „mieć święty spokój”.
W ramach krzywdy związanej z wiarą napisałem dwa pisma:
1. do generalnego inspektora ochrony danych osobowych, ponieważ po proteście do „Faktów i mitów” pod stroną internetowa ukazało się moje nazwisko. Dziwne jest wyjaśnienie sprawy, bo strona internetowa jest moja i stąd nazwisko. Jednak strona stała na zakładającego z rodziny!
2. przysłano tez pismo z samorządu lekarskiego...ja wymieniam w punktach łamanie mojego prawa, a oni pisza o moich prawach! "Aż chce się wymiotować przez okno"...wg Kuby Wojewódzkiego.
W straszliwej mgle trafiłem na Mszę św. wieczorną, a właśnie prorok Daniel wołał: „Błogosławcie Pana,deszcze i rosy / wszystkie wichry (...) rosy i szrony / mrozy i zimna / lody i śniegi / chwalcie i wywyższajcie Go na wieki. Dn 3, 64-70
Pan Jezus powie dzisiaj: "Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. (...) A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. (...)”. Łk 21, 12-19
Komunia św. unosiła się w ustach i rozpłynęła się. Bardzo to lubię, bo nie spotka mnie nic zaskakującego. Pokój zalał serce. Podziękowałem Panu Jezusowi za napisanie pisma w sprawie intronizacji Chrystusa... APEL
Biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych
ul. Stawki 2 00-193 Warszawa
W mojej ojczyźnie trwa totalitaryzm. (...) Pan Inspektor stanął po stronie władzy, która ma mass-media, wyszukiwarki, portale (nie dają wpisów o Bogu, nikogo nie obrażających i zawierających prawdę), a w dziale religia wymieniają ateizm.
Proszę sprawdzić strony internetowe ateistów, racjonalistów, wrogów Boga i Polaków...gdzie tam jest nazwisko! (...) Moje dane otrzymali prawdopodobnie z „Faktów i mitów”, gdzie pisałem listy z podaniem danych.
Nie udowodnię tego, ale jest faktem, że sprawił to protest przeciwko artykułowi Jonasza (Judasza) Kotlińskiego „Narodzenie Bachora” czyli Pana Jezusa...przed Bożym Narodzeniem (2009)! Moje nazwisko pojawiło się pod stroną internetową w ramach szykany, bo odważyłem się napisać prawdę!
Kolegę, który powalił krzyż Pana Jezusa opisała „Gazeta Świętojańska”: „Mały pomnik - wielka afera” do której odsyłałem innych. Wyszukiwarka błyskawicznie usunęła tą stronę!! Proszę to sprawdzić i zobaczyć jak chroni się w RP Pogańskiej przestępców...
Jaka będzie Pana odpowiedzialność, gdy spotka mnie krzywda? Ja nie zgadzam się na to, aby moje nazwisko było bezprawnie umieszczone pod moją stroną internetową. Chodzi o zasadę. Zamiast działać piszecie elaboraty. Przy okazji ma zatrudnienie kilka osób...
Życzę Panu zdrowia duszy
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 825
”Ręka ubogiego jest skarbonką Boga”...św. Piotr Chryzolog.
W śnie trwał podział spadku. Jakże chciałbym podarować trzem biednym lokatorom zajmowane mieszkania lub zwolnić ich z czynszu do końca życia. Nie zrozumie tego nikt z rodziny, bo obcemu dajesz, a nie swojemu? A przecież każdy zna uczucie radości z niespodziewanego podarunku.
Trudno jest podzielić się płaszczem, ostatnim groszem, obronić niewinnego, pożyczyć proszącemu i rzucić na tacę. Właśnie w "Sprawie dla reportera" pokazują skrzywdzonych chłopów, a teraz płacze matka rodziny, której zamurowano drogę. Skrzywdzona woła z płaczem: "człowiekiem się stajesz, gdy pochylisz się nad innym".
Płacze też młoda dziewczyna ze stwardnieniem rozsianym, która musi brać bardzo drogie leki na skurcze mięśniowe. Podobnie jest z byłym sportowcem. Wydano wszystkie pieniądze, a nawet sprzedano obrączki ślubne.
Idę na Mszę św. poranną, a w sercu pojawiła się celowo nękana rodzina Olewników. Jakże chciałbym spotkać się z takimi ludźmi, pocieszyć ich, prosić o uświęcenie cierpienia, wskazać, że Krzysztof żyje i niedługo wszyscy spotkamy się po tamtej stronie.
Mając podobne cierpienie rozumie się innych i serdecznie współczuje. Ludzie celowo skrzywdzeni powinni się połączyć, bo wówczas łatwiej jest się bronić, interweniować, pisać i ujawniać niecne zamiary wrogów.
Jestem wstrząśnięty ostatnim napadem na tą rodzinę i uważam, że powinni oskarżyć państwo o celowe nękanie, wykańczanie nerwowe, psucie pokoju, wkraczanie na teren wolności, którą zapewnia Konstytucja RP.
Politycy nie zajmują się tymi, którym „pod zastaw” wyłudzono domy, spalono magazyny, zabito pułapkami zadłużeniowymi, plotkami, chorobą psychiczną.
Mszę św. przemyślałem, a dodatkowo rozproszył mnie pan, który energicznie wkroczył do ławki obok i wydzielał złą energię („wierzący”), a później klęczał za mną...aż nie chce się chodzić do kościoła!
Św. Hostia rozpłynęła się, a to oznacza, że nie będę miał kłopotów. Pocieszyła pieśń: „Pan jest mocą swojego ludu, moją mocą jest Pan” oraz o Panu Jezusie, który zabezpiecza mój los, bo trzyma mnie za rękę. Nawet przypomniało się przejście dla pieszych, gdzie zostałem przeprowadzony przez anioła (panią ze szkoły ze znakiem "Stop").
Napłynęły słowa Chrystusa z niedzieli, że będzie nas sądził z uczynków miłosiernych w stosunku do głodnych, spragnionych, potrzebujących przyodziewku, przyjęcia przybyszów oraz odwiedzenia więzienia i szpitala.
Napłynęły też słowa z kazania na Górze o miłosiernych (misere - niedola, coeur - serce). Człowiek niewierny może być także miłosiernym, ale nie będzie współcierpiał z Bogiem, nie zawoła z głębi duszy o Jego zmiłowanie i nie potrafi pomodlić się.
Nasz stosunek do nędzy jest miernikiem miłości miłosiernej, ale caritas została zawężona do działań charytatywnych. Właśnie wywieszono serduszka z nazwiskami dzieci (paczki na święta). Przypomniał się czas, gdy próbowałem pomagać biednym, ale jeden człowiek nie poradzi.
Napisałem do parafii MB Różańcowej w Drobinie, że << cierpienie rodziny Olewników jest bliskie mojemu sercu i właśnie za nich miałem intencje modlitewne: "za ofiary zdegenerowanej władzy" oraz "za rozpaczliwie szukających pomocy". Ich sytuacja jest wynikiem poczucie bezkarności i bezczelnego pokazywanie siły władzy. >>
Dziwne, bo podczas zapisu przeżyć towarzyszył mi program „Czarno na białym” poświęcony... zabójstwu Krzysztofa Olewnika. Ja dzisiaj współcierpię z celowo nękanymi, ale to samo było z Panem Jezusem podczas jego ziemskiej działalności.
Kończę, a w rosyjskiej „Planete” - na tle wielkiego zdjęcia dziewczyny na wózku inwalidzkim - płynie dyskusja o tych, którym powinno się pomagać...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 946
Bóg jest dobry każdego dnia i w każdej chwilce, ale trzeba wiedzieć, że jesteśmy Jego dziećmi. Czytając zapiski widzisz jak żyje człowiek „z godziny na godzinę” czyli bez sensu, ale nasze życie ma prawdziwy sens, gdy trzymamy się ręki Pana Jezusa.
Te słowa nie dotrą do słuchającego kazania, bo tylko garstka pragnie żyć zgodnie z wolą Boga Ojca. Nawet w poważnych sprawach ludzie nie proszą o Jego Opatrzność. Trzeba zawołać samemu, bo Bóg mówi do każdego innym językiem.
Pisałem w nocy, a teraz przestałem poranną Mszę świętą. Nie docierały czytania i nic nie zmieniła Eucharystia. Dopiero podczas odmawiania egzorcyzmu do św. Michała Archanioła poprosiłem, abym został uchroniony od niegodziwości, którymi zalana jest moja ojczyzna.
Słodycz i pokój zalały duszę i zacząłem wołać: „Panie! jak miła jest Twoja świątynia...jak tutaj dobrze”. Tego nie można wypowiedzieć naszym językiem, bo my wszystko przyjmujemy „fizycznie” (ciepło, sytość, spokój). Jak ludzie żyją bez wiary? Przecież przed chwilką byłem jak każdy na ziemi, a nawet gorszy, bo „pusty duchowo”...
Proboszcz prosił o modlitwę, bo rozpocznie się druga faza renowacji kościoła. Nie posłuchał mojego protestu, bo pracowano podczas Mszy św., a Bóg nie błogosławi tego. I stało się, bo konserwator spadł z rusztowania (dobrze, że się nie zabił)!
Wracałem do domu i dziękowałem Bogu oraz św. Michałowi Archaniołowi za ochronę, bo wiele razy mogłem stracić życie lub narobić sobie wielkich kłopotów:
- uniknąłem zasadzki, gdy dwa samochody pełne mężczyzn stały na mojej drodze („wąwóz”, na szczycie górki)
- przepłynęły możliwości wypadków
- podczas pijackiego zeskoku złamałem "tylko" kostki u lewej nogi, które zrosły się bez gipsu...
- udało się przepracować w zawodzie lekarza bez większych błędów.
Po każdym takim obrazie wołałem „dziękuję Boże i przepraszam”. Przypomniały się czasy mojej lekkomyślności i tej którą widać wokół:
- dzieci małpują wresling, a telewizja pokazuje ich w reportażu
- Kubica zdrowieje i ponownie pragnie wyścigów, a otrzymał już dwa ostrzeżenia
- Adamek z różańcem w ręku rzucił się na Kliczkę!
Nie wolno narażać życia i zdrowia dla sławy i pieniędzy. Opatrzność Boża nie nadejdzie, gdy ma służyć grzeszności. Przykładem jest modlitwa członka mafii przed każdą akcją!
Św. Krzysztof jest w każdym samochodzie, ale nie staramy się przestrzegać przepisów. W drodze z kościoła starsza pani opowiadała o wypadku, który przeżyli. Ich samochód został skasowany, ale syn się zdenerwował, bo „przecież go poświęcił”!
Przypomina się zdarzenie w gabinecie lekarskim, gdzie umierała pacjentka („zawał serca”), a wyraźnie napłynęło rozpoznanie: ostry zator tętnicy płucnej, co zostało potwierdzone i w ten sposób ocaliła życie, ale do kościoła nie wróciła.
Właśnie płynie reportaż „Koszmarna wyprawa”, gdzie para podróżników podczas spływu w kanionie (Meksyk) straciła kajak. Przez 5 dni czekano na odnalezienie i zabranie ofiary przez helikopter. Na stronie Opus Dei przeczytałem założenie tego ruchu: codzienne życie zgodnie z Wolą Boga Ojca.
W ramach wdzięczności za Opatrzność Bożą napisałem pismo do abp Józefa Michalika w sprawie intronizacji Chrystusa na Króla Polski (art. w „Idziemy”: „Tron dla Chrystusa”?). APEL
Oto wybrane fragmenty z tego pisma.
Polska jest krajem wybranym przez Boga, a przez to szczególnie atakowanym przez Szatana o którym Jego Ekscelencja nie wspomniał ani słowem! Jak można walczyć z przeciwnikiem bez jego ujawnienia?
Napiera na nas potężna armia masonerii, strzelają haubice międzynarodówki lewacko-libertyńskiej: „Super Stacja” z przerażającym „Krzywym zwierciadłem (złagodnieli po zgłoszeniu ich do prokuratury), Tfu!eny, „Nie”, „Fakty i mity” (powinny być zdelegalizowane, bo nawołują do nienawiści religijnej i w potworny sposób obrażają Boga), „GW” (omamiająca nawet kapłanów)...za nimi Joanna Senyszyn, Magdalena Środa, profesor Zbigniew Mikołejko oraz wszelkiej maści głupkowaci ateiści i mądrusie naprawiający Kościół katolicki.
Ostatnim szczytem było wystawienie „Mszy” w „Teatrze Dramatycznym” (normalnego nabożeństwa z rozdawaniem Komunii św.). W ramach tego zorganizowanego ataku Nergal jako „artysta” darł Biblię, a wtórowała mu Doda. Pogaństwo sprawiło nawet ogłupienie katolików i bez interwencji Bożej nie poradzimy!
Ten długi wstęp ma bezpośredni związek z moim głosem w sprawie intronizacji Chrystusa, bo trwa druga „Bitwa warszawska”, ale już na prawdziwą śmierć i życie (dusz). Może nas uratować tylko Opatrzność Boża...
Intronizacja Pana Jezusa na króla Polski to oddanie naszych dusz i naszego losu Opatrzności Bożej. Dysputa nic nie da. Bardzo proszę jego Ekscelencję o zawołanie do Ducha Świętego. W tak wielkiej sprawie nie możemy kierować się naszymi rozważaniami.
Co odpowiemy Bogu jeżeli Zbawiciel ma nam królować, a Polska upadnie? Jaka będzie nasza późniejsza odpowiedzialność przed Bogiem? Ponawiam prośbę, bo trzeba zamawiać specjalne Msze św. i głośno wzywać, aby Króla Wszechświata przybył do Polski „tyle razy we krwi skąpanej”.
Najbardziej zabolało mnie stwierdzenie o upolitycznieniu idei intronizacji Pana Jezusa na króla Polski. Kościół Pana Jezusa boi się "mieszania do polityki", a przecież „nie kradnij, nie cudzołóż i nie zabijaj”.
Cóż obchodzą nas poglądy pogan i wrogów Boga Objawionego z ich agendami kształtującymi „odbiór społeczny”?! Pan Jezus nie rozwiąże naszych problemów, ale może sprawić, że zaczną rządzić nami kochający ojczyznę.
Pan Jezus powinien być ogłoszony Królem mojej biednej ojczyzny i tym powinniśmy chwalic się na cały świat...jak figurą Pana Jezusa w Świebodzinie! Nie wystarczy zawołanie: „módlmy się”, ale trzeba na cały głos wołać:
„Jezu! ratuj naród, bo giniemy! Panie! przecież widzisz, że chcą sprzedać lasy, odbierają ludziom mieszkania, wyłudzają domy (pożyczki „pod zastaw”). Panie! widzisz, że sądy i prokuratorzy mają rozkaz nie bronić Polaków. Wciąż podpala się różne magazyny. Trwa skrytobójstwo.
Panie! giniemy na Twoich Oczach. Przyjdź Jezu, Królu naszych serc i naszej ojczyzny oddanej pod Twoje Królestwo. Przecież nie pozwolisz, aby Szatan sprawił, że znikniemy z powierzchni ziemi”!
Trzeba stanąć na wysokiej górze i wołać na cały świat: „przyjdź Panie Jezu i zostań Królem Polski, królem naszych serc i dusz, bo nie możemy sami się przemienić, modlić, a nawet chodzić do kościoła”.
Pan otworzył nam Niebo i prosi, abyśmy stali się znakiem dla świata, pokazali Jego chwałę. Bogu, który „Był, Jest i Będzie” nie jest to do niczego potrzebne, ale my w ten sposób mamy Go u w i e l b i ć na oczach świata i wrogiej Bogu części Polski.
Czy Jego Eminencja nie widzi tego boju? Proszę nie bronić wrogów Boga przed „agresją” katolików. Proszę, aby Jego Eminencja stanął na czele pielgrzymki Polaków do Nieba.
„Trzeba spojrzeć na obie strony, bo za przeciwnikami intronizacji Pana Jezusa na Króla stoją mass-media, które na co dzień walczą z wiarą, a zwolenników potrafią wyciszyć, ośmieszyć i wprowadzić zamęt na szczycie hierarchii pragnącej jakiegoś spokoju".
To cała prawda! W boju duchowym nie będzie spokoju i nie dają za to odznaczeń. Mamy krzyczeć, być konfliktowi, nie zgadzać się na żaden grzech, zabierać głos w sprawach państwa, mieszać się do polityki, bo tam najbardziej działa Przeciwnik Boga. Przecież w Sejmie RP zatwierdza się ludobójstwo (aborcja, In vitro)...
Wreszcie rada: „bez interwencji Bożej (...) będzie nam bardzo trudno wyjść na prostą”. Powiem mocniej: bez Opatrzności Bożej nie wyjdziemy już z zapaści duchowej. Bóg nie może w pełni i z mocą ingerować, narzucać się, gdy o to nie prosimy, a nawet nie chcemy ogłosić Jego Syna Królem Polski!
Pan Jezus nie może w pełni bronić naszej ojczyzny, gdy nie jest zaproszony, wyniesiony i uwielbiony. Kto ma to uczynić jeśli nie naród wybrany? Tylko wówczas Szatan straci moc! Tylko wówczas, gdy naród wybrany zacznie chodzić z obrazami Chrystusa Króla Polski...dlatego taki krzyk jego przeciwników!
Na koniec popłakałem się, a moje serce było bliskie pęknięcia. Wierzę, że zjednamy siły i na kolanach zamienimy Panu Jezusowi koronę cierniową na królewską... Szczęść Boże
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 865
Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.
Niespodziewanie znalazłem się w środku atakowanego miasta, a potworny lęk i całkowita bezradność zalały serce. Nie miałem gdzie się schować, bo właśnie napływały całe masy uciekinierów. W tym czasie rozlegały się straszliwe wybuchy pocisków, które wyrzucały w niebo zwały ziemi. Wszystko pokrywał dym i ciemność. Wieczorem okaże się, że byłem w oblężonym Leningradzie (film „Leningrad”).
Po przebudzeniu w ręku znalazł się przekaz Pana Jezusa do V. Ryden z 14.10.91 w którym Zbawiciel błaga o pojednanie chrześcijan z ustanowieniem jednej daty Wielkanocy i zniesienie ograniczenia w udzielaniu Eucharystii (nie mogę otrzymać w Kościele Prawosławnym). Jezus prosi o ugięcie naszych kolan, bo wzywamy Jego Imienia, a nie działamy w Duchu.
Nie wiedziałem, że dzisiaj jest święto Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Na słońcu, przy krzyżu słuchałem słowa Bożego, a właśnie prorok Ezechiel zapowiadał (Ez 34,11-12, 15-17), że przyjdzie Pan Jezus (Pasterz), który zbierze rozproszone owce (wiernych).
Dzisiaj nie miałem wielkich przeżyć po Komunii św., bo rozpraszała ciasnota. Nie znałem intencji, ale podczas tej doby duchowej:
- płynęła relacją o ofiarach ludobójstwa w Kambodży (Pol Pot)...czaszki, czaszki i jeszcze raz czaszki (Niemiecka DW-TV)
- obrazy wojny w Korei z późniejszym podziałem tego kraju
- oglądałem film o bratobójczej wojnie w cesarstwie rzymskim - w 42 r. przed naszą erą - pomiędzy Antoniuszem i Oktawianem.
- pokazywano wrestling (współczesnych gladiatorów), którzy wcześnie umierają, ponieważ przyjmują sterydy oraz narkotyki znoszące ból
- z wielkim zainteresowaniem uczestniczyłem w meczu: Arsenal / Marsylia
- w telewizji kłócili się: Andrzej Rozenek i Bolesław Piecha (o legalizację narkotyków), Joanna Senyszyn i Stefan Niesiołowski (o zdjęcie w krzyża w Sejmie RP), Robert Biedroń oraz poseł Andrzej Dera (o głoszeniu i szerzeniu zła).
- siostra zabitego Krzysztofa Olewnika relacjonowała napad na rodzinę z posądzeniem ich o współudział w przestępstwie!
Jako uczestnik boju duchowego widzę nawałnicę lewaków i libertynów, których reprezentują pisma: „NIE”, „Fakty i mity”, „Wprost”, „Newsweek”, „Gazeta wyborcza” oraz stacje telewizyjne: TVN, „Super Stacja”, „Polsat” i podobne. Tak było i będzie aż do ponownego przyjścia Pana Jezusa.
W „Faktach i mitach” trafiłem na art. „Naszyzm”, a Roman Kotliński jako poseł ślubował „czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli”, ale takich jak ja traktuje jako ludzi drugiej kategorii.
Wg niego jestem: „szują z pustą duszą”, bo nie wiem co znaczy słowo „naród i patriotyzm”. Poseł wyjaśnia mi czym jest naród i wyśmiewa mój „mesjanizm”...wpajany przez obce mocarstwo zwane Watykanem, który w moim „pustym łbie” odbija się jako „naszyzm”...
Jako naszysta jestem patriotą i śpiewam „jeszcze Polska nie zginęła”. Pan redaktor Jonasz (Judasz) czuje się prawdziwym Polakiem i wierzy, że nadejdzie czas świętowania 11 listopada...godnie, radośnie i euforycznie. Nie wiem, gdzie pisał ten artykuł, ale wygląda na to, że w Tworkach.
Wróciła moja walka o powalony krzyż, sprawa intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski oraz problem ks. Piotra Natanka. Ile jest możliwości walczenia z sobą.
W ponownym śnie przybył zmarły brat, bo trwa sprawa spadkowa, a to typowy przykład sporów w rodzinach.
APEL
- 19.11.2011(s) ZA ŚLUBUJĄCYCH PRZED BOGIEM
- 18.11.2011(pt) ZA WIEDZĄCYCH, ŻE BÓG JEST Z NIMI
- 17.11.2011(c) ZA AGENTÓW
- 16.11.2011(ś) ZA OFIARY ZDEGENEROWANEJ WŁADZY
- 15.11.2011(w) ZA ROZPACZLIWIE SZUKAJĄCYCH POMOCY
- 14.11.2011(p) ZA CIERPIĄCYCH PRZEZ WIARĘ
- 13.11.2011(n) ZA NIEWINNYCH JAK DZIECI
- 12.11.2011(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH NAWRÓCENIA
- 11.11.2011 (pt) ZA ATAKOWANYCH PRZEZ SWOICH
- 10.11.2011(c) ZA SZCZĘŚLIWYCH W PANU