- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 767
W śnie trafiłem do kolejki oczekujących na dotknięcie relikwii Malachiasza, ale niewiele wiadomo o tym biskupie z Francji (1094-1148). Ten sen nie jest przypadkowy, ponieważ od kilku dni, a także dzisiejszej nocy napływały obrazy zła, które uczyniłem.
Te grzechy mam już wybaczone, ale w moim sumieniu pragnę zadośćuczynić, bo wielu upadło z mojego powodu. Postanowiłem, że będę spisywał wyrzuty sumienia i wołał do Boga za te dusze...pojękuję tylko „Boże! Och! Jezu”, a łzy zalewają oczy.
„Księga świętych” otworzyła się na błaganiu, które zmieniłem:
„Pokłońcie się za mnie Bogu mojemu
uproście, abym wszystko odpokutował
i nie pogubił się w boju duchowym”.
W ręku mam art. ks. Marka Dziewieckiego „Krzywda, wina i grzech” („Sygnały troski” 2/2010), ale rozważania zbyt trudne. Powiem od siebie, że w drodze do świętości nasze sumienie (Boski Sędzia w duszy) staje się wrażliwe, a to sprawia uczciwy rozrachunek z samym sobą.
Z pokoju żony płynie piosenka: „Ile mi razy wybaczyłeś”, a na ten moment z radia „Maryja” padają słowa: „miej miłosierdzie nad nimi”.
Idę w ciemności i wołam za pierwszą duszę, która „się wprosiła”: „Panie ! Nie policz jej grzechów, ja biorę wszystko na siebie. Pogmatwało się jej życie. Przepraszam Panie. Mnie nie ma na tej Mszy św.”.
Popłakałem się po Komunii św., a smutek jak nigdy zalał moje serce. To smutek Pana Jezusa, bo grzesznicy nie wracają do zdroju miłosierdzia i niewielu pragnie Jego darów. A Bóg dzisiaj skierował do nas wezwanie do nawrócenia:
„Nie chcę śmierci grzesznika,
lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie”. Ez 33, 11
Pan Jezus wskazał, że ginący w różny sposób (tam przez Heroda) nie są większymi grzesznikami od innych, ale „(...) jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie (...)". Łk 13, 1-9
W drodze z kościoła otrzymałem książkę „O naśladowaniu Chrystusa”, która otworzyła się na słowach: „(...) Tam za urazy doznane dam ci chwałę, za smutki szatę wesela (...) tam trud pokuty zamieni się w radość (...)”, a w domu łzy wywołały słowa Pana Jezusa:
„To jest specjalnie dla ciebie, duszo, która płaczesz, patrząc na minione krzyże i nadchodzące chmury. Ojciec będzie miał zawsze chleb, żeby go włożyć w twoja dłoń, i gniazdo, żeby przyjąć (...) zalanego łzami (...)”.*
Miałem wielki kłopot w odczycie w/w intencji, a Pan pomagał, bo:
- wzrok zatrzymała reklama zakładu czyszczącego dyski twarde i regenerującego komputery
- żona odkurzała mój pokój
- natknąłem się na gabinet kosmetyczny
- byłem u dentystki, która czyściła mi zęba
- w Sejmie RP przesłuchiwano b. ministra Ziobrę
- kupiłem zapisane płyty CD-RW, które musiałem wyczyścić...!
Do moich wołań dodałem uczestnictwo w nabożeństwie różańcowym z moją reakcją na złe zachowanie młodzieży, która przybyła, aby uzyskać podpis w książeczce. Co pewien czas klikali i śmiali się. Podszedłem do nich i przy siedzących padłem na kolana... APEL
*„Poemat Boga – Człowieka” Maria Valtorta księga III cz. IV 163
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 775
„Człowiek może sądzić czyny, nie człowieka”.
6.00. Ciemno, zimno i wiatr. Przez chwilkę trwa wahanie: czy mam iść na spotkanie z Panem Jezusem? Przyjmij, że nie jest to „pójście do kościoła”, uczestnictwo w jakiejś rytualnej uroczystości, ale to czas z j e d n a n i a ze Zbawicielem. Ty też możesz się o tym dowiedzieć, bo Pan czeka na każdego...
Dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a to dla mnie nasilenie cierpienia Pana Jezusa („a oni Go śledzili”). To jest zabraniu wielkiego skarbu człowieka: wolności z internowaniem w monitorowanym mieszkaniu. Ten stoi, ten wita, a tamten przebiega...jesteś przy kiosku, a już ktoś za tobą.
Ciemno, a kobiety w drzwiach palą papierosy. Wierz mi, że nie jest to urojenie, ale wielka udręka. Szkoda tylko pieniędzy i braci Polaków, którzy stoją w deszczu i na wietrze...w przekonaniu, że czynią coś dobrego i są wierni ojczyźnie.
Zapraszam ich do Kościoła Pana Jezusa, ale na tyle lat nie zareagował nawet jeden. Przychodzą tam, ale ze względu na moją osobę. Przystępują do Komunii św. i dodatkowo przeze mnie grzeszą?
Św. Paweł mówi: Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością; z cierpliwością znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. (...) Jeden jest Pan, (...) Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, (...)”. Ef 4, 1-6
Pan Jezus zaleca, aby w drodze do urzędu pogodzić się ze swoim przeciwnikiem, bo można trafić do więzienia i stracić wiele. Dziwne jest to, że wielu katolików do sądów ziemskich!
Po Komunii św. słodycz zalała usta i serce. Wychodzę w jasność, bo właśnie wstał dzień. Tak też jest ze Światłem Boga! Nagle odeszły wszystkie ziemskie sprawy i nie ma tego świata.
„Patrzy” piękny plakat z Ojcem Świętym na tle nieba, a obok przykazania kościelne, gdzie zaleca się przystępowanie do Stołu Pańskiego przynajmniej 1-2 razy w roku. Zrozum ten przymus na tle mojej duszy spragnionej Chleba Świętego.
Pan dał do ręki - przez jedną z wiernych - pismo „Sygnały troski”, gdzie trafiłem na art. ks. Marka Dziewięckiego „Krzywda, wina i grzech” oraz „Przebaczenie i pojednanie”: "(...) Pojednanie z drugim człowiekiem oznacza wybaczenie mu krzywd i win, które wyrządził nam w przeszłości (...) W niektórych sytuacjach pojednanie - przynajmniej w tym momencie - nie jest możliwe. Wtedy pozostaje mi ufna modlitwa (...)".
Czytałem pismo do Izby lekarskiej, gdzie pytałem dlaczego nie chcą naprawić wyrządzonej mi krzywdy? Tam też art. o etyce lekarskiej. Z pliku pism wyciąga się „Nasza droga”, gdzie art. „Bez modlitwy życie nie ma sensu”.
Wyszedłem i z płaczem odmówiłem moją rozbudowaną modlitwę. Przykład z zawołań:„Boże Ojcze Przedwieczny przyjmij - przez Niepokalane Serce N. M. Panny - pierwszy upadek Pana Jezusa na Drodze Krzyżowej za tych, którym trudno przebaczyć i za dusze takich”.
Złość na prześladowców zamieniła się w miłość miłosierną, bo koledzy nie mają świadomości Istnienia Boga. Sam z siebie naprawdę nie możesz przebaczyć.
W takich chwilach moja dusza jest połączona z Bogiem. Wprost widzę Pana Jezusa, a nawet jestem przy Nim w Jerozolimie. Przez sekundę wyobraź sobie krzyki radości, że wreszcie obrażający Boga Izraela ponosi należną karę.
Nastawiłem się na Mszę św. wieczorną z nabożeństwem różańcowym, ale w nowych butach wystąpiło rozpraszające pieczenia stóp. Gdybym nie modlił się wcześniej straciłbym wielką łaskę.
Włączyłem dyktafon po wymianie baterii, a tam trafiłem na moje wołanie: „Panie nie policz im tych grzechów, niech spadną na mnie”. APEL
„
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 662
Zerwano o 6.00, bo właśnie Zmartwychwstał Pan mojej wieczności. Wychodzę w ciemność, a nawet biegnę, aby spotkać się z Panem Jezusem, który przytuli mnie do Swego Najświętszego Serca.
Chwilkę trwało wahania, a to jest okazja do ataku demona, bo trwa wrzawa po morderstwie politycznym. Nikt nie mówi o zabijaniu słowem, plotkami, fałszywym oskarżeniem, pozbawieniem pracy, wtrącaniem do więzienia lub szpitala bez klamek. Dawniej wcielano do wojska, a dzisiaj w Rosji wysyłają do Czeczenii i każą strzelać do niewinnych.
Czy wiesz jak zabito dr Dariusza Ratajczaka...napisz w wyszukiwarce „zabójstwo” przy jego nazwisku. Jeszcze Papała, małżeństwo Jaroszewiczów, Krzysztof Olewnik...zbrodnia, zbrodnia i nie widać końca zbrodni. Wyobraź sobie cierpienie Boga naszego, który to wszystko widzi! Piszę, a płyną obrazy zbrodni w Iraku...
Dalej trwam przy polityce, bo nie mogę się nadziwić dlaczego Jarosław Kaczyński nie ma doradców. Przecież tam powinien siedzieć Pietrzak, Rewiński, różni cwaniacy z komputerami, skrzywdzeni...i kochający ojczyznę. Dlaczego nie mówi się o „państwie w państwie”, o premierze-figurancie, który kocha piłkę nożną...bardziej niż biednych oraz pozbawionych nadziei powodzian.
Pan Jezus właśnie mówi: "[...] Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. [...]". Łk 12, 49-53
A jutro doda: „[...] Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy,[...]". Łk 12, 54-59
Po Komunii św. słodycz zalała duszę. W okolicy splotu słonecznego pojawiło się promieniowanie...jak na obrazach. W złości i niepokoju zła energia wpada do nas, a tu jest odwrotnie. Opisuję to jako lekarz „na żywo”...bez żadnych wniosków.
Wróciłem zjednany ze Zbawicielem, a ciepło Pokoju Bożego i Słodyczy Niebiańskiej dalej zalewało duszę. Piszę to ze łzami w oczach, bo ludzie nie pragną świętości, a nawet wstydzą się tego.
Trwa kult ciała, chodzenie do wróżki, życie wg układu gwiazd, numerologia i wszelka moda na jaśniepaństwo: ”przecież mamy XXI wiek, a to nie czas na zabobony”. Właśnie XXI wiek jest czasem zmasowanego ataku demonów.
Poprzez TVN wciskają ciemnotę mądrym i pięknym, a w „Polsacie” szaleją pozostawiając za sobą „duchową spaloną ziemię”. Dodaj do tego zaczadzonych z „otwartego” studia „Super Stacji”.
Zdziwisz się, że tak piszę, ale ciemnogród promuje In vitro, aborcję, eutanazję, zabijanie dla narządów, prace nad stworzeniem nadczłowieka, a stąd już blisko do hybryd (połączenie zwierzęcia z człowiekiem). Książę ciemności zaciera ręce, gdy widzi braci Polaków napadających na siebie, bo:
1. skuteczny okazał się faryzeizm przedstawicieli PO, których specjalnie szkolono jak kłamać w oczy (Karpiniuk, Nitras, Pitera z godnymi zastępcami...)
2. wskazując na złych przeciwników odwracano uwagę od własnych niegodziwości
3. rozbudowana razwiedka jest pozbawiona wszelkiej kontroli
4. anonimowe wpisy na portalach internetowych atakują głównie PiS
5. przyniosło efekt sianie zatrutego ziarna przez mass-media.
Kończę zapis, a w telewizji walczy ze sobą dwóch moich kolegów: Arłukowicz i Piecha. Bartosz Arłukowicz uważa, że powinno zabierać się prawo wykonywania zawodu lekarza temu, który nie chce zabijać (aborcja), a mówi się, że katolicy są nietolerancyjni.
W parlamencie trwa dyskusja dotycząca przepraszania. Jakże trudno wypowiedzieć to słowo, a cóż dopiero przebaczyć w sercu i pogodzić się. Nie możesz naprawdę tego uczynić bez łaski Pana naszego... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 813
Prośba:
„[...] dogmatów nie rozumiałem [...] ufam, że mi wytłumaczysz, kiedy mi zamkniesz oczy [...]”. ks. Jan Twardowski.
W śnie kapłan podał mi olej święty, którym się namaściłem, a ujrzenie kielicha z winem wywołało pragnienie Najświętszej Krwi Pana Jezusa. Zerwałem się, a napłynęła wielka bliskość Boga naszego. W wielkim bólu odmówiłem koronkę do miłosierdzia za kolegów lekarzy i poprosiłem o Światło Pana, aby przejrzeli.
Jak się okaże to był typowy „sen do przodu”, bo w drodze na Mszę św. trafiłem na wypadek. Moja pacjentka, która szła na nabożeństwo różańcowe została śmiertelnie potrącona na pasach przez motocyklistę.
W oczekiwaniu na pogotowie odpowiednio ułożyłem umierającą. Nie domyśliłem się, aby wezwać kapłana (Ostatnie Namaszczenie), a obok stał kościelny ze snu! Rozproszenia sprawiły, że z całej Mszy św. z różańcem wstrząs duszy wywołały tylko słowa celebransa podczas konsekracji, a szczególnie jego wyciągnięte ręce nad darami:
„Pokornie błagamy Cię Boże, uświęć mocą Twojego Ducha te dary, które przynieśliśmy Tobie, aby stały się Ciałem i Krwią Twojego Syna, naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który nam nakazał pełnić to m i s t e r i u m”.
Pan Jezus zaskakuje każdego dnia i nie potrzebuję żadnych atrakcji ziemskich. Nawet w pustej celi jest lepiej z Panem niż w raju ziemskim oferowanym przez ten świat (TVN Style). Właśnie zostałem pobłogosławiony przez JPII z Częstochowy (6 czerwca 1978), a łzy zalały oczy.
Płynie piosenka Rubika: „Pan powołuje. Pan powołuje...z wysokości Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem. Słowo stało się, słowo stało się Ciałem”.
Idę na nabożeństwo wieczorne z duszą i ciałem pełnym mocy. Napływa prymas Glemp, który mówił, że ks. Jerzy Popiełuszko sam szukał śmierci. Nie zrozumiesz pragnienia oddania życia za wiarę, prawdę, a także za innych, bo to łaska Boga naszego.
W tej mocy daję świadectwo wiary i zapraszam znajomą na nabożeństwa oraz uświęcenie cierpienia związanego z alkoholizmem męża: ”Proszę nie traktować spotkania jako przypadkowe, bo ja tylko przekazuję zaproszenie od Boga”.
Duch Święty ujawnił mi dzisiaj, to co odkryłem wcześniej, że największym darem ludzi dla Boga jest nasze uczestnictwo w Mszy św. ofiarowanej za innych. W Świetle Ducha Świętego ujrzałem, że jest to ofiarowanie Męki Syna Bożego za tych, których wskazujemy.
Nie jest ważny nasz udział, ale prośba, bo Pan Jezus Sam dokonuje reszty na Ołtarzu Świętym, a my - w tym czasie - otrzymujemy uświęcenie poprzez przyjęcie Ciała Zbawiciela.
Wołałem za kolegów klęcząc pod obrazem Trójcy Świętej, a od czasu do czasu „patrzył” wizerunek Ducha Świętego.
W telewizji trafiłem na Mszę św. z relikwiami bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz relację z izby pamięci przy kościele św. Stanisława Kostki w W-wie. Musze opisać i przesłać im świadectwa dotyczące odczuwanej przeze mnie obecności błogosławionego.
Jego proboszcz pytał go czy nie boi się śmierci? „Przecież oni cię zbiją”! Tego dnia wyjechał do Bydgoszczy i nie powrócił. Pod Toruniem w Wiśle zatopiono jego zmaltretowane ciało.
Po przekazaniu wiadomości o morderstwie wszyscy wierni zgromadzeni w kościele św. Stanisława Kostki głośno płakali. Popłakałem się z nimi. Zaczęto modlitwę „Ojcze nasz”, ale lud milczał przy słowach: „i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”.
Mało ludzi poważnie przyjmuje zmartwychwstanie Pana, a dalej nasz powrót do życia prawdziwego. W pewnej parafii stary ksiądz dożywał swoich lat. Co pewien czas odświętnie ubrany łomotał nad ranem do drzwi innych kapłanów i krzyczał: wstawajcie! Bijcie w dzwony, bo Pan Jezus zmartwychwstał!
Popłakałem, bo każdego dnia o 6.00 rano dzwony powinny wygrywać: „Zmartwychwstał Pan! Zmartwychwstał! Alleluja”! Wyróżnienia pokazują tajemnice, które ujawnia nam Światło Ducha Świętego, a to tylko jeden dzień mojego życia! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 866
W śnie widzę spisujących policjantów, mignęła twarz kościelnego. Zerwałem się, wykąpałem, ale mam nie iść na Mszę św. poranną...posłuchałem, bo nie znam przebiegu dnia.
Człowiek zaraz myśli o złych rzeczach, ale w snach wielu było ostrzeganych...sam św. Józef miał zabrać Dzieciątko i uciekać do Egiptu. Zło było i będzie na ziemi aż do ponownego przyjścia Pana naszego.
Przykro, bo wczoraj prof. Tomasz Nałęcz mówił, że PiS to chora tkanka w człowieku, którą powinno się usunąć. Wprost nie chce się wierzyć, że to wychodzi z ust człowieka wykształconego, polityka, przedstawiciela prezydenta mojej ojczyzny. Przecież on reprezentuje wszystkich, a nie PO.
Dzisiaj dokonano napadu na biuro „PiS-u”...jedną osobę zastrzelono, a drugiej poderżnięto gardło. Mord polityczny. To wynik siania nienawiści. Moja refleksja jest zgodna z odczuciami Jarosława Kaczyńskiego, ale sięga dalej, bo każde złorzeczenie przyciąga złe duchy, a nawet służby innych państw. To także efekt walki z krzyżem. Posłuchaj przez chwilkę: Stefana Niesiołowskiego, marszałka Sejmu RP...Czumy, który stwierdza, że PiS ma satysfakcję z tej zbrodni i wykorzystuje ją do swoich kabotyńskich wystąpień! Dodaj do tego Janusza Palikota jawnie wzywającego do przestępstwa...
Idę na Mszę św., a pod samym kościołem usłyszałem dziwny huk. Sprawił to motocyklista uderzając na przejściu dla pieszych w moją pacjentkę. Z oddali ujrzałem skulone ciało oraz powalonego na chodniku kierowcę. Dobrze, że nikt nie szedł w tym czasie.
Trwałem przy zranionej aż do przyjazdu karetki. Ból zalał serce, bo to ciężki uraz głowy z krwotokiem. Zapomniałem wezwać kapłana, a w nocy śnił się z olejami świętymi w ręku.
Smutno, bo wielkie kłopoty ma młody człowiek, a schorowana doznała ciężkiego uszkodzenia ciała. Przyjechała policja ze snu, a nawet zobaczyłem kościelnego. Z tego powodu spóźniłem się na Mszę św. i byłem nieobecny z powodu rozdrażnienia. Całe przeżycie to modlitwa różańcowa w której maleńki chłopczyk pięknie klęczał i mówił „Zdrowaś Maryjo”.
Następnego dnia sytuacja powtórzy się. „Wstań”! „Włącz telewizor”! Dziwne polecenie Anioła Stróża. Z tv płynie relacja z posiedzenia połączonych komisji sejmowych dotyczące agresji, gróźb karalnych, zachowań nawołujących do różnych przestępstw w tym zabójstw. Padają przykłady wpisów internetowych, treści piosenek (nawoływanie do zabójstwa Kaczyńskiego), pełne jadu wypowiedzi posłów.
W moich myślach głupi serial „W11”, TVN oraz ‘Super Stacja”, gdzie nienawiść do ludzi prawych i wierzących w Boga jest porażająca. Za tymi ludźmi stoją całe armie demonów. Wierzysz lub nie, ale wszystkiego dowiesz się po śmierci.
Podżeganie do przestępstwa jest wielkim złem, którego rozmiarów nie widzimy. Oto pan Mazur nie chce zeznawać w sprawie o zamordowanie generała Papały. Nie ujęto głównych podżegaczy zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki. Dalej szuka się zleceniodawców zamordowania syna Olewników.
Pomyśl o płatnych mordercach, egzekutorach mafii, wprawionych w „powodowaniu samobójstw” w więzieniach, terrorystach islamskich. Właśnie w ONZ premier Iranu oskarża USA, że spowodowały atak na WTC, aby wywołać wojnę. A kto podżega Koreę Północną?
Co ma z tym młody kierowca? Ma i to wiele, bo wszędzie szerzy się kult ciała i popisywanie się, które w szczególny sposób reprezentują motocykliści... APEL
- 18.10.2010(p) ZA ZATROSKANYCH O DOBRO WSPÓLNE
- 17.10.2010(n) ZA UMOCNIONYCH PRZEZ BOGA
- 16.10.2010(s) ZA PRZYZNAJĄCYCH SIĘ DO BOGA
- 15.10.2010(pt) ZA BRONIĄCYCH SIĘ
- 14.10.2010(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ WRÓCIĆ DO DOMU
- 13.10.2010(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH TROSKLIWEJ OPIEKI
- 12.10.2010(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ULEGAJĄ POKUSIE
- 11.10.2010 (p) ZA PROSZĄCYCH Z UFNOŚCIĄ
- 10.10.2010(n) ZA WDZIĘCZNYCH ZA OTRZYMANE DOBRA
- 09.10.2010(s) ZA DUMNYCH ZE SWOJEJ OJCZYZNY