- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 985
Z trudem wyszedłem na Mszę św. poranną, ale pustka, a nawet złość zalewała serce. Niewiele zmieniło przyjęcie Komunii św. bo Pan też nie chce łączyć się z duszą pełną złości.
Wyobraź sobie teraz niewierzącego, namówionego „na wiarę” lub wroga, który chce poznać „co to jest”. Bez drgnięcia łaski Bożej odwróci się jeszcze bardziej, a szatan na pewno postara się, aby nie zszedł z drogi prowadzącej do zguby. A może ta pustka jest wynikiem prośby o odejmowanie mi łaski wiary i przekazywanie jej potrzebującym? Nie wiem...
Z małym oporem wybrałem się dodatkowo na Mszę św. o 17.00 i po drodze odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz „pokutę” po ostatniej spowiedzi („Pod Twoją obronę”). To bardzo piękna prośba do Matki Bożej, którą powtarzałem wielokrotnie.
Teraz słucham zadziwiony: „To wam oznajmiamy (...) co ujrzeliśmy własnymi oczami (...), bo życie objawiło się. (...) świadczymy i głosimy wam życie wieczne.” 1J1, 1-4
Nagle z krzykiem przybiegła Maria Magdalena: "Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono". Szymon Piotr wszedł do wnętrza grobu i stwierdził, że nie ma tam ciała Pana Jezusa. J 20, 2-8
Słuchałem tego zdziwiony, bo właśnie na blogu Joanny Senyszyn napisałem komentarz do jej rozważań o odchodzących:
„Ś m i e r ć to ż y c i e...zarazem tragedia ludzi niewierzących, ponieważ dowiadują się o tym za późno. Ciało rozwija się i zwija, a dusza w tym czasie ma stać się świętą, bo inaczej nie wrócisz do Boga.
Nie mogę pojąć jak ludzie wykształceni i mający dostęp do różnych źródeł wiedzy zrównują swoje życie ze zwierzętami, a różnimy się od nich posiadaniem duszy, która jest wcielana w momencie poczęcia (zarodek staje się ludzkim).
Teoria Darwina jest prawdziwa, ale dotyczy tylko danego gatunku, bo nasz kod DNA sięga Adama i Ewy! Bóg nie mógł objawić się człowiekowi dzikiemu, podobnemu do małpy. Nadszedł czas i wówczas Ojciec Prawdziwy przedstawił się >JA JESTEM<.
Śmierć to tylko rozłąka, która także jest przykra, ale traktowanie tego jako zniknięcie człowieka raz na zawsze jest błędem.”
Po Eucharystii słodycz i pokój zalały serce. Niespodziewanie do osobistej Mszy św. wyszedł pięknie ubrany kapłan. Przypomniał się właśnie opracowywany zapis z 10.01.1993, gdzie podczas kąpieli napłynęło odczucie, że „moja śmierć to zysk, a każdy dzień życia przybliża mnie do Pana.” Wówczas radość zalała serce, a na porannej Mszy św. wzrok zatrzymał ornat kapłana aż zawołałem: „och Jezu”!
Z powodu obdarowania przez Boga łzy zakręciły się w oczach, bo poranną pustkę zastąpiła bliskości Królestwa Niebieskiego. Ja wiem, że istnieje, ale w tym momencie poczułem to w duszy.
Ludzie nie wierzą w życie wieczne, a nawet nie chcą wrócić do Boga, który czeka na każdego z nas otwartymi ramionami. Dla kochających to życie w USA zamrażają zwłoki (Instytut Krioniki) w oczekiwaniu na ożywienie (28 tys. dolarów). Pytany o to dziwactwo prof. filozofii Jan Hartman powiedział, że ci ludzie są niedojrzali, a zarazem stwierdził: „Nie wiem co to jest życie wieczne, ale nie chcę umrzeć.”
Intencję odczytałem podczas przejścia pod „mój” krzyż Pana Jezusa, aby zapalić lampkę. Prawie omdlewałem podczas odmawiania koronki do miłosierdzia i całej mojej modlitwy.
Wiara w zmartwychwstanie Pana Jezusa to kanon naszej wiary. Tą prawdę nadal odrzucają tą p r a w d ę Żydzi, ludzie „mądrzy”, badacze wszelkiego rodzaju oraz ateiści, a nawet nieświadomi katolicy! Ja piszę tą relację z moich przeżyć „tu i teraz” o g. 12.00.
Nie czytaj mojego dziennika jak książki, ale wróć natychmiast do Boga. Nie lekceważ czasu śmierci. Przygotuj się do pożegnania świata i nie odkładaj tego na ostatni moment!
Kończę zapis, a napływa, aby otworzyć wskazany tom z objawienia osobistego, gdzie Pan Jezus powiedział do mnie, że znajdę się w Jego świecie „jak malec, który śni o mamie i budzi się w jej ramionach”.
Popłakałem się i poczułem obecność Marii Valtorty, która tak właśnie odeszła... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1007
W czasach, gdy piłem alkohol szatan psuł mi Boże Narodzenie w wiadomy sposób. Po obecnej Wigilii, w świętym czasie oczekiwaniu na Pasterkę wpuścił pobudzenie seksualne.
Wyobraź sobie, że jesteś gdzieś i trafiasz na „podatny grunt”. Jakże człowiek jest nędzny. W takim stanie gołą piętą wszedłem na pinezkę! Pan wprost powiedział: „chłopie! opanuj się”.
Podczas nabożeństwa było mi głupio, a stałem przy kratce konfesjonału w pobliżu stajenki. Szatan jest niezmordowany i uderzył ponownie po Pasterce. Piszę to, aby pokazać cierpienie rozdartego między dwoma światami: zjednany z Panem Jezusem w Eucharystii poddałem się ciału fizycznemu.
W momencie wyjścia na dzisiejszą Mszę św. o 12.00 wielka radość zalała serce, bo z oddali przywitało mnie bicie dzwonów kościelnych. Posiadanie świątyni to wielka łaska. Podczas odmawiania koronki do miłosierdzia Bożego dusza rosła „jak na drożdżach”.
Wczoraj trafiłem na słowa z orędzia Matki Bożej Pokoju (25 XII 93): „Nie zapominajcie, że wasze życie nie do was należy, lecz jest darem. Niech wam towarzyszy miłość Nowonarodzonego Jezusa”.
Ktoś, kto czyta moje świadectwa wiary uważa, że to wszystko takie proste, ale ja sam z siebie nie mogę nawet usiąść do komputera. Dzisiejsza intencja napłynie dopiero następnego ranka, a to wyjaśni natknięcie się na zapis dotyczący chrztu dzieci oraz uczestnictwa w nawracaniu.
Krzyczą dzieci przygotowywane do sakramentu chrztu, a ja planuję spowiedź, bo straciłem czystość. Kapłan zlecił mi odmówienie modlitwy: „Pod Twoja obronę” za siebie i żonę. Jak otrzymał to natchnienie, aby dać tak pasująca „karę”? Później odmówię ja wielokrotnie w drodze do kościoła.
W sercu pojawiły się nasze dzieci ochrzczone z opóźnieniem (złość na Boga), apostaci, żyjący bez sakramentu małżeństwa, a także kapłani porzucający sutanny oraz umierający bez wiatyku.
W TVN trafiłem na wywiad z piękna aktorką, która ma trójkę dzieci, ale związek nawet nie zarejestrowany. W uzasadnieniu mówi, że ślub to tylko 12 godzin goszczenia ludzi. Co robi z człowieka pragnienie bycia pięknym, młodym i bogatym.
W głupim serialu „Detektywi” w TVN trafiłem na rozmowę pani „policjantki” od siedmiu boleści z konkubiną rozwodnika, którego żona zostawiła z chłopczykiem.
Dzisiaj czytałem art. o Eucharystii, a w ręku znalazł się zapis z 21.07.1993, gdzie kapłan mówił podobnie, ale słowem nie wspomniał o autentycznym działaniu Ciała Pana Jezusa w naszej duszy.
Dlaczego nie daje się świadectw, ale mówi teologicznie. Czy nikt nie ma moich doznań? Może ludzie wstydzą się ujawnić te intymne przeżycia? Nie wiem dlaczego Pan wybrał mnie do tego, abym to przekazywał bliźnim...mnie, lekarza.
Musisz ujrzeć Tajemnicę „opłatka”, który ulega Przemienieniu poprzez wyświęconego kapłana. Jaki byłem przed Mszą św. i Eucharystią, a jaki jestem teraz? Od ucisku, smutku i płaczu znalazłem się w Niebie, a sprawił to Chleb Życia, który zostawił nam Pan Jezus. Jak żyją ludzie bez Komunii świętej?
W tamtym zapisie z 1993 roku w kabarecie "Uśmiech wolności" śmiano się z posła, który list do żony zaczynał od zdania: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus". Jakże to piękne...
Nic nie badaj, bo szkoda czasu. Wolisz wierzyć człowiekowi niż Bogu, Jezusowi i Matce Bożej?...to właśnie piszę dla Ciebie! APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1055
Pod choinkę otrzymałem książkę Wojciecha Sumlińskiego „Z mocy bezprawia” i zostałem zaskoczony naiwnością autora (redaktora śledczego), któremu służby specjalne podrzucały materiały.
Jego poszukiwanie prawdy o zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki zakończyło się typowo: rewizja w mieszkaniu z konfiskatą zebranych materiałów („szpiegowskich”), fałszywe oskarżenie i zdemolowanie życia rodziny.
To typowe działanie bolszewickie. Nie trzeba zabijać, bo desperat popełnia samobójstwo lub trafia w ręce psychiatrów, którzy takich umieszczają w szpitalu. W ten sposób dokonuje się zabójstwa duchowego (rozpoznanie choroby psychicznej u zdrowego). W stosunku do dysydentów psychuszka jest nadal stosowana.
Ktoś powinien zająć się tymi kolegami w białych kitlach. Zaraz podniosą się głosy, że wielu psychiatrów pracuje z oddaniem, itd. Ja piszę o działających na rozkaz. Członkowie tej bandy opanowali sądy, są hołubieni na różnych stanowiskach i udają „obrońców”. Nie ma nad nimi żadnej kontroli, bo w Izbach Lekarskich pracują etatowi „społecznicy” (ciepłe posadki). Wiem, co piszę...
Na pasterce łzy zalały oczy i zacząłem wołać do Boga, bo napłynęły wyrzuty sumienia. Ze łzami w oczach prosiłem o wybaczenie moich grzechów, a także grzechów tych, którzy uczynili je z mojego powodu.
Św. Paweł właśnie mówił: "(...) wy, którzy boicie się Boga! Bóg (...) wywyższył lud na obczyźnie w ziemi egipskiej i wyprowadził go z niej mocnym ramieniem. Następnie (...) wyprowadził Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Dz 13
W ramach intencji pojawiły się „zdarzenia duchowe”:
1. pokazano reportaż z życia Polaków i Amerykanów, a także Afgańczyków w bazie na terenie tego państwa
2. oglądałem też film o więzieniu w USA
3. mignęły obrazy bezdomnych w kanałach, wyrzuconego z bloku, który mieszka w samochodzie, porzuconej przez męża, ofiary wypadków
4. w/w sprawa Wojciecha Sumlińskiego, Antoniego Macierewicza (komusze łapy szukają odwetu), Julii Tymoszenko, a także Michaiła Chodorkowskiego...
5. na wyspie Bożego Narodzenia kraby w drodze do oceanu (gody) muszą przejść przez terytorium mrówek, które oślepiają ich kwasem mrówkowym. Śledziłem też piękny film o mrowisku, które uległo zagładzie z powodu wycinki lasu. Na nic zdało się wykonanie pięknego ogrodzenia, bo mrówki zaatakowała grzybica.
6. uwięzienie rosyjskiego statku rybackiego "Sparta" w polu lodowym u wybrzeży Antarktydy
7. emitowano reportaż naukowy o wyjściu Żydów z Egiptu, a w serce napłynęła zbrodnia Heroda i ucieczka św. Rodziny
8. pokazano też film o Izaaku, który obdarzył swoim błogosławieństwem syna Ezawa zamiast Jakuba (oszukała go własna żona Rebeka)
9. pod garażem czekał na mnie sąsiad i poprosił o radę, bo złapała go pijacka czkawka
10. co 3 minuty ginie chrześcijanin...właśnie dokonano zamachów terrorystycznych w Nigerii.
Po przebudzeniu w środku nocy odmówiłem koronkę do miłosierdzia i całą moja modlitwę "za będących w opresji i za dusze takich". To naprawdę wielkie morze cierpienia. Rano zadzwoniłem do „Gazety Polskiej” codziennej, aby zorganizowali obronę Antoniego Macierewicza. Niech ludzie piszą protesty...
Najważniejsza jednak jest opresja duchowa: niemożność oczyszczenia duszy, wierność człowiekowi ("służba"), trwanie w nienawiści (komunista nie przebacza), a to oznacza przylgnięcie do szatana. Podpisujący „coś tam” nie może wyznać prawdy na spowiedzi (omerta), a w ten sposób zatrzymuje Boże odpuszczenie grzechów. To prawdziwe nieszczęście z wielką opresją po śmierci.
Nie pomoże tutaj fałszywe przyjmowanie Eucharystii, a nawet prowadzenie kapłana w procesji trzymającego Monstrancję. „Panie wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”.... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1070
Wigilia
Wczoraj, po wahaniach wyszedłem na Mszę św. wieczorną, a ból zalał serce, bo tak pragnę zebrać wszystkich i zaprowadzić do Domu Boga, gdzie obsypują nas wszelkimi darami, a na końcu dają życie wieczne.
Jak to przekazać? Tyle lat daję świadectwo wiary, ostrzegam, błagam, powtarzam zaproszenia. „Jezu! Ojcze Najśw.! Tato nasz, który Jesteś w Niebie. Matko Zbawiciela jakże cierpisz widząc oderwane dzieci”.
W ciemności podjechałem sprawdzić czy płonie lampka pod krzyżem Pana Jezusa, a w kościele dołączyłem do procesji ze świecami, która szła wokół kościoła. Jak obcy idę z kapłanami, ministrantami i dziećmi. Dlaczego nikt nie powie do wiernych: przyjdź z gromnicą, nieś światło, nie wstydź się Pana Jezusa.
Właśnie opracowywałem zapis z 21.07.1993 r, gdzie płynęły słowa z Księgi Kapłańskiej: „mów ludziom, aby byli świętymi, ponieważ Ja jestem święty”.
Tam też były zaskakujące przeżycia duchowe. Noc. W milczeniu jedziemy karetką, cicho gra muzyka. Napływa bliskość Boga, któremu dziękuję...
<<Dobry Ojcze! Najłaskawszy w Swoim Miłosierdziu. W momencie Zwiastowania dałeś nam Swój Pokój. To początek dzieła zbawienia. Dałeś nam Syna. Uboga stajenka. Jak tam było? Ojcze! Ojcze!...oto jestem. Spraw, abym mówił o Tobie, o Twojej dobroci i Twoich łaskach >>
Żadnym językiem nie można wypowiedzieć ani opisać stanu mojego serca. Zadziwiony trwałem w milczeniu i uniesieniu duchowym. Zrozumie to mający podobne doświadczenia”.
Dzisiaj Bóg zapytał króla Dawida mieszkającego w pałacu kiedy wybuduje Świątynię Pańską, bo Arka Boża przebywa w namiocie. „Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. (...) obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami”. 2 Sm 7
Nasz kościół też jest zaniedbany. Nawet brakuje wody święconej, a w wejściu bocznym nie ma pojemnika. Kościelny jest pozbawiony poczucia, że pracuje w miejscu świętym. Na wyczyszczony przez nas dywanik, który położyliśmy przed Niepokalaną postawił klęczniki. Powinien być usunięty.
Dom Boga w oczekiwaniu na przyjście Syna Bożego powinien lśnić czystością i zapachem. Wszyscy powinni czuwać, modlić się, śpiewać na zmianę, wołać i prosić. Nawet przed Pasterką nie było - jak dawniej - śpiewu młodzieży. Jakże chciałbym to organizować.
Później będę rozmawiał ze słabnącą kierowniczką z mojej administracji. Zgłaszała szereg dolegliwości, ale to „idzie starość”. Neurolog zaleciła jej chodzenie, a ja zaprosiłem ją na codzienną Mszę św.: „proszę zawołać do Matki Bożej o moc do przybycia na spotkanie z Bogiem. Zobaczy pani, że napłynie siła nawet do słabego ciała fizycznego”.
Przebieg Wigilii znasz z własnego doświadczenia. Tak dotrwałem do Pasterki...APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 853
Tuż po wstaniu pocałowałem Twarz Pana Jezusa z Całunu i podziękowałem za dawanie świadectwa wiary. W ręku znalazł się tom „Prawdziwego Życia w Bogu” z tym samym wizerunkiem na okładce. Nie wiedziałem dlaczego Zbawiciel uśmiecha się...
Na Mszy św. porannej trwało rozproszenie, pustka duchowa, a nawet podenerwowanie. Po Komunii św. napłynęło trochę pokoju. W smutku poszedłem pod "mój" krzyż i zapaliłem lampkę. Do odczytu dzisiejszej intencji doprowadziły mnie zdarzenia:
1. W „Naszym Polsce” Stanisław Michalkiewicz w art. „Alchemia Unii Europejskiej” rozpracował cwaniactwo kochających pieniądze. W XVI w. niemiecki cesarz Rudolf II sponsorował alchemików, bo uwierzył, że uda zamienić ołów lub rtęć w złoto. Alchemik Honauer wyciągnął od cesarza 200 tys. talarów (czyli 5600 kg srebra) za co później odcięto mu rękę i powieszono.
Podobnie jest z Unią Europejską, która mami naiwniaków, że obsypie ich złotem, ale trzeba się poświęcić! Tych stręczycieli nie da się powiesić, bo przezornie zniesiono karę śmierci.
2. Płynie film o drodze życia Michaiła Gorbaczowa (1981-1991), który ujrzał prawdę o komunizmie, gdzie wszystko wydawano na zbrojenia (jak w Korei Północnej), a miliony żyły na granicy „życia i śmierci”. Stwierdził, że Putin powinien odejść...
3. „Gazeta warszawska” w art. „Dowody zbrodni"...opisała dowód na zamach w Smoleńsku, bo sekcja zwłok Zbigniewa Wassermanna wykryła ślady materiału wybuchowego. Zobacz co oznacza upór w dochodzeniu do prawdy!
4. Pod choinkę otrzymałem książkę W. Sumlińskiego „Z mocy bezprawia”, gdzie autor dochodzi prawdy o zbrodniczej działalności WSI. Aresztowany próbował popełnić samobójstwo. To jedna z metod zabijania opanowana przez bolszewików...
5. Poprosiłem, aby w „Niedzieli” dali świadectwo opisane w konkursie „Mój krzyż”, bo zbierają podpisy w obronie krzyża Pana Jezusa. Rozmowę telefoniczną „ktoś” przerwał, a później „kapłana nie było”. Praca zawiera wstydliwą sprawę, bo kolega psychiatra zaorał miejsce kultu religijno - patriotycznego. Jak taki odważny to niech spróbuje zabrać kwiaty spod pomnika przyjaźni polsko-radzieckiej w W-wie!
6. Program TVN 24 „Czarno na białym” jest przykładem redaktorskiego dochodzenia do prawdy (podobnie jak „Sprawa dla reportera”), ale na Facebook’u kasowali moje wpisy!
7. Napisałem do Prok. Generalnego, który przejął się brakiem miłości do karpi świątecznych, a w czasie jego działalności dyskryminuje się katolików. Pismo dałem do wiadomości: Izby Lekarskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz posłów: Jolanty Szczypińskiej z PiS i Pawła Olszewskiego z PO, który teraz „pracuje” za Karpiniuka i Nitrasa.
8. W dwóch programach TV trafiłem na naukowe rozważania o czasie narodzenia Pana Jezusa. Istnieją dowody na to, że pomylono się o 5 lat.
9. Kończę, a płynie program „Państwo w państwie’, gdzie sąd uniewinnił przedsiębiorcę, ale urząd skarbowy nie uznaje wyroku.
Po wahaniu wyszedłem na Mszę św. wieczorną. Dopiero teraz dotarły słowa (Ps 25); „Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń /../”.
Wróciły słowa Pana Jezusa, które powiedział do mnie poprzez V. Ryden, że "Mój Majestat i Mój blask okryje ziemię i wszelkie zło zostanie ujawnione”. W ręku znalazł się art. „Całun Turyński jest prawdziwy”. Szef włoskiego zespołu badawczego prof. Paolo Di Lazzaro stwierdził, że obraz ukrzyżowanego powstał w wyniku rozbłysku światła lasera ultrafioletowego.
Wyjaśnił się uśmiech Pana Jezusa... APEL
- 22.12.2011(c) ZA DRAŻNIONYCH
- 21.12.2011(ś) ZA PRZEJĘTYCH LOSEM INNYCH
- 20.12.2011(w) ZA PROSZĄCYCH O MODLITWĘ
- 19.12.2011(p) ZA NIEWOLNIKÓW DUCHOWYCH
- 18.12.2011(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA NAWRÓCENIE
- 17.12.2011(s) ZA POZBAWIONYCH WSZYSTKIEGO
- 16.12.2011(pt) ZA DBAJĄCYCH O DUSZĘ
- 15.12.2011(c) ZA CHWIEJNYCH JAK TRZCINY NA WIETRZE
- 14.12.2011(ś) ZA PEŁNYCH CZUJNOŚCI
- 13.12.2011(w) ZA TYCH, KTÓRYM ZMARNOWANO ŻYCIE